żydzi http://argonauta.pl Ufo, Duchowość, Archeologia Wed, 08 Oct 2025 20:30:13 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.8 http://argonauta.pl/wp-content/uploads/2021/09/cropped-dziob-1-32x32.png żydzi http://argonauta.pl 32 32 Innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/#respond Tue, 02 Sep 2025 16:04:52 +0000 http://argonauta.pl/?p=69610

We wrześniu 2025 do polski wleciały 23 drony, po tym zdarzeniu polska publiczność została zalana ogromną ilością bezwartościowych informacji, tak by kolejny raz gotować żabę. Ogromny odsetek komentatorów, różnych wojskowych, oszalałych z radości, straszył Polaków „wojną”, to był potworny ślinotok. Przez parę dni Polacy byli zatruwani informacjami, które nie mają żadnego znaczenia ! (Polska i tak nie jest państwem suwerennym – politycy wykonują polecenia obcych nie polskich ośrodków władzy!) Co ma znaczenie w takim razie, ktoś może zapytać ? W dniu 13 września 2025 pojawiła się audycja o tytule: „Czy Trump zapoczątkowuje system Antychrysta? | Billy Crone„, z udziałem dobrze wam znanego pastora Billy Crone – i to jest ważne, z naszego punktu widzenia, z puntu widzenia Chrześcijan.

Pastor Billy Crone od lat analizuje wszystkie poczynania globalnych satanistów, nazywanych w skrócie „NWO”, sterujących rządami sporej części państw. We wspomnianej audycji, można ją odsłuchać albo obejrzeć z polskim tłumaczeniem, wystarczy załączyć na dole YouTube „kwadracik”, amerykański pastor wskazuje na zbliżający się Armagedon Sztucznej Inteligencji, która zostanie przejęta przez globalnych graczy, tworząc System Śmierci, globalny Obóz Koncentracyjny NWO. W pierwszej fazie, mamy zachwyt nad AI-SI, pompuje się biliardy dolarów w Sztuczną Istotę myślącą, w system Gwiezdnej Kopuły jaki buduje Trump, by za jakiś czas, został on skierowany przeciwko wszystkim wolnym i zdrowym na umyśle ludziom, zwłaszcza Chrześcijanom ! Jest to przysłowiowe „gotowanie żaby”.

Właśnie z tym zadaniem, jako kosmiczno innowymiarowi bojownicy, jako innowymiarowy duchowy ruch oporu, musimy się zmagać. Bardzo ciekawe w tym wszystkim jest to, że żadne media o tym nie wspominają, mają albo nakazane nie poruszać tego tematu, albo boją się z kilku powodów, jak choćby obawa przed zwolnieniem z pracy, czy najbardziej prawdopodobne – atak agentury iluminatów w postaci publicznego określenia odważnych jako: „wariat”, „szur”, czy „foliarz”. Do niedawna tak byli nazywani wszyscy ci, którzy uważają UFO fenomen za prawdziwy, nazywano nas „psycholami”. W ostatnich godzinach wypłynął film – nagrania armii USA, na którym widać jak lecące UFO, jakiś energetyczny kokon, zostaje trafiony pociskiem sterowanym, po czym pojazd został podzielony na 4 części, główna część UFO leci dalej, trzy mniejsze części, które się oddzieliły od inteligentnej sztucznej Obcej formy UFO – lecą również dalej, tyle że w pewnej odległości, pocisk USA raczej nie wybuchł, wydaje się, że uderzył w UFO kinetycznie, co możecie zobaczyć tu poniżej:

Temat UFO, tego co tu robią, co ich interesuje, kim są, a kim nie są, jest zbyt ciężki dla „zwykłych ludzi”, to jest bardzo trudne do zrozumienia zjawisko, wymaga silnego ducha, silnej duszy więc mało kto się tym interesuje, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę głos chrześcijańskich badaczy tego fenomenu. Jak wiemy standardowi ufolodzy, albo wszelkiego rodzaju sekty, uważają Obcych – UFO hybrydy – za „kosmicznych braci”, za „dobrych kosmitów”, przylatujących tu by „nas badać” i podnieść na wyższy poziom rozwoju, przynosząc „światło cywilizacji„. Spora część ufologów nie dopuszcza starożytnego słownictwa określającego te istoty. Nie mam mowy, by ktoś zakłócał ich pogląd typu: „UFO to dobre istoty, pomocnicy ludzkości” – koniec i kropka. Nie ma miejsca na debatę, na pytania, na poważne dochodzenie, na filozoficzne rozbieranie tego fenomenu na czynniki pierwsze, a najważniejsze: na archeologiczne rozszyfrowanie tych inteligencji. (Odsyłamy do „Super zaawansowana polska i globalna ufologia – potworaki z Emilcina niosące „światło postępu i nowoczesności kwadratu 666” ?„)

Podobnie jest wśród wyznawców doktryny reinkarnacji oraz ewolucjonistów. Dyskusja, rzeczowa, analityczna jest zakazana – wieloletnie pranie mózgu jest nie do przezwyciężenia. Kreacjoniści, w tym zwolennicy biblijnego kreacjonizmu młodej Ziemi (Young Earth Creationism, YEC) oraz ruchu inteligentnego projektu (Intelligent Design, ID), w tym ludzie myślący i analizujący dane, często wskazują na brak form przejściowych (transitional forms) w zapisie kopalnym jako jeden z kluczowych argumentów przeciwko fałszywej teorii ewolucji i mutowania Darwina.

Według nich, ewolucja zakłada stopniowe, powolne zmiany gatunków poprzez naturalną selekcję, co powinno pozostawić po sobie liczne „ogniwa pośrednie” – formy łączące różne grupy organizmów, takie jak ryby z płazami czy dinozaury z ptakami. Jednak zapis kopalny pokazuje nagłe pojawianie się w pełni uformowanych gatunków (tzw. stasis – stagnacja morfologiczna) bez wyraźnych etapów przejściowych, co kreacjoniści interpretują jako dowód na boskie stworzenie według „rodzajów” (kinds) opisanych w Księdze Rodzaju. Ten argument jest szeroko omawiany w literaturze kreacjonistycznej. Dodatkowo, należy sobie uświadomić, że miliardy różnych żywych organizmów, powinno pozostawić biliardy różnych „próbnych wersji”, jakie były TWORZONE przez tzw. „naturę”, albo PRZYPADEK, jak twierdzą ewolucjoniści !!!

Proszę zastosować LOGIKĘ, jeśli ślepy przypadek coś „tworzy”, to musi przerabiać miliardy różnych wersji, by wybrać jakąś najlepszą, przypadkowe zmiany nie są dostosowaniem do otoczenia, tylko inteligentne zmiany mogą prowadzić do powstania tak złożonych systemów maszyn molekularnych, z jakich jesteśmy zbudowani, by utrzymywać się przy życiu w otoczeniu. Skoro tak, to gdzie są setki metrów, albo kilometrów osadów-warstw, w których znajdują się różne wersje próbne organizmów, jakie produkowała natura od miliardów lat ?! Jeśli nie ma wersji próbnych, to natura musiała produkować, a dokładniej mutować natychmiast doskonałe formy jakie obserwujemy, a to oznacza INTELIGENCJĘ – a dokładniej kosmiczną sztuczną inteligencję.

(Jeśli był to proces bardzo powolny, jak argumentują ewolucjoniści, to musiała istnieć jakaś siła-moc, która kształtowała organizmy, wówczas rację ma Pismo, że jesteśmy „ulepieni”, czyli ukształtowani z gliny, coś kształtowało organizmy żywe poprzez „nacisk”, mówimy tu o Inteligencji, wówczas nie jest to ślepy przypadek.)

W warstwach geologicznych gatunki pojawiają się nagle i w pełni rozwinięte, bez poprzedzających je pośredników. Na przykład, w eksplozji kambryjskiej (ok. 540 mln lat temu) nagle pojawiają się złożone organizmy, takie jak trylobity czy mięczaki, bez prostszych przodków. Nawet po odkryciu milionów skamieniałości, brakuje ogniw łączących. Stephen Jay Gould, paleontolog (choć ewolucjonista), mówił o „rzadkości form przejściowych”, co kreacjoniści cytują jako potwierdzenie swoich tez, choć Gould proponował model „punktowej równowagi” (punctuated equilibrium) – szybkich zmian w małych populacjach, co tłumaczy luki. Kreacjoniści odrzucają to jako ad hoc wyjaśnienie bez dowodów. Po dekadach badań, jeśli ewolucja jest prawdą, powinno być więcej ogniw. Zamiast tego, nowe odkrycia tworzą nowe luki (np. znalezienie starszego tetrapoda niż Tiktaalik podważa jego status).

Darwin sam przewidywał obfitość form przejściowych – w „O powstawaniu gatunków” (1859) napisał, iż brak takich form to „najpoważniejsza trudność” dla jego teorii, ale tłumaczył to niekompletnością zapisu kopalnego. Po ponad 160 latach badań, według kreacjonistów, sytuacja się nie zmieniła: zapis kopalny jest wystarczająco bogaty (miliony skamieniałości), by wykazać ewolucję, gdyby ona zachodziła, ale zamiast tego pokazuje „eksplozje” życia, jak eksplozja kambryjska, gdzie główne typy organizmów pojawiają się nagle bez przodków.

Kolejną rzeczą, z wymienionych, jako jako kosmiczno innowymiarowi bojownicy, jako innowymiarowy duchowy ruch oporu, z którą przyszło nam walczyć, jest problem otaczającej nas rzeczywistości, tego jak nas o niej naucza wojsko „tylko ciał [ewolucyjnych]” – jak powstał kosmos, w tym, i my ludzie. Do ewolucjonistów nie docierają żadne argumenty, żyją w swojej bańce, nie chcą analizować danych naukowych z odpowiednim nastawieniem, podobnie jest wśród ludzi wierzących w doktrynę reinkarnacji, ale o tym za chwilkę. Innym argumentem kreacjonistycznym jest ten, mówiący o inteligentnym zatrzymaniu ewolucji. Skoro wszędzie widać ewolucję, od inteligentnej zupy, poprzez wszelakie zmutowane elementy, których nigdzie nie ma i nie widać, to dlaczego ewolucja nie trwa dalej, dlaczego się zatrzymała ? Przecież nie widzimy w przyrodzie przejściowych nowych mutantów ? Chyba tylko te stworzone przez człowieka, ale to nie ewolucja, tylko eksperyment. Dlaczego kosmiczna sztuczna inteligencja, ta która przekształca materię od początku, od czasów „cwanej zupy„, nie tworzy dalej, zatrzymała wszystko ? (Patrz: „Inteligentny wybuch cwanej zupy”)

Ewolucjoniści widzą wszędzie ewolucję, czyli mutowanie jednych organizmów w kolejne więc nie można się z nimi dogadać, natomiast kreacjoniści, jak piszący te słowa, porzucili ten zwodniczy pogląd, staramy się, a właściwie widzimy wszędzie PROJEKT, zgodnie z logiką i dowodami, zwłaszcza jeśli chodzi o złożoność biologicznej maszynerii. Jesteśmy zbudowani z maszyn molekularnych (z biblijnego „prochu ziemi„), co jest czymś wspaniałym, obalającym narrację ewolucjonistów.

Przykładowo, syntaza ATP (F0F1 ATP synthase) to maszyna molekularna, jest to rotacyjny generator energii, obecny w mitochondriach i chloroplastach wszystkich organizmów eukariotycznych, a także w bakteriach. Składa się z dwóch części: F0 (baza wbudowana w membranę, działająca jak turbina) i F1 (głowa, syntetyzująca ATP). Protony przepływające przez membranę obracają rotor, co napędza syntezę ATP – głównej „waluty energetycznej” komórki. Proces ten jest niezwykle efektywny, produkując miliardy cząsteczek ATP na sekundę w jednej komórce.

Kreacjoniści, czyli ci którzy myślą logicznie i mają duchową podbudowę pod odwagę zadawania pytań, widzą w niej dowód na PROJEKT, bo wymaga co najmniej 8-10 unikalnych podjednostek białkowych, a jej złożoność przypomina „cud świata molekularnego”. Analogia jest prosta, przypomina ten super układ turbinę hydroelektryczną lub silnik elektryczny z wirnikiem i stojanem. Biolog David Goodsell opisuje ją jako „jedno z cudów świata molekularnego”, co kreacjoniści interpretują jako potwierdzenie inteligentnego projektu, nigdzie nie zaobserwowano etapów przejściowych budowy tego typu super mikroskopijnych maszyn !

Rybosom to fabryka białek, składająca się z ponad 50-80 białek i kilku cząsteczek RNA (rRNA), tłumaczących kod genetyczny z mRNA na łańcuchy aminokwasów. Działa jak taśma produkcyjna: tRNA dostarcza aminokwasy, a rybosom je łączy z prędkością 20 na sekundę – (20 Hertzów) Jest wszechobecny – miliardy w każdej komórce !!! Kreacjoniści, istoty duchowe przebudzone, podkreślają jego złożoność: wymaga minimum 53 białek, a noblista Ada Yonath nazwała go „genialnie zaprojektowanym”. Ludzie którzy nie poddali się ewolucyjnemu praniu mózgu, uważają, że taka precyzja nie mogła powstać przypadkowo, bo rybosomy same składają białka potrzebne do własnego funkcjonowania (problem „kury i jajka”). – koniecznie odsyłamy do audycji Ojca Michała Chaberka, coraz bardziej silnego innowymiarowego bojownika o prawdę !!!

Molekularna maszyna krocząca to „Kinesina”, jest to „dostawca” komórkowy: dwunożny białkowy motor, który „chodzi” po mikrotubulach, transportując ładunki (np. pęcherzyki) z prędkością do 1 mikrometra na sekundę, zużywając ATP. Składa się z głowic motorycznych, ogona i „nóg”. Kreacjoniści widzą w niej maszynę transportową, jest to nano maszyneria niesamowicie skomplikowana, bo wymaga koordynacji kroków, jakim trzeba być mocno ograniczonym człowiekiem by nie widzieć w tym szokująco zaawansowanego projektu ?! Kreacjoniści wymieniają dziesiątki innych maszyn, podkreślając ich wszechobecność w procesach życiowych.

Naszym zdaniem, jeśli ktoś uczciwie podejdzie do danych naukowych, spojrzy na wypowiedzi i argumenty kreacjonistów, to ucieknie z wielkiej zwodniczej bańki psycho manipulacji, jaką jest ewolucjonizm. Jak wielokrotnie wspominałem, sam kiedyś byłem ewolucjonistą, gdy słyszałem coś o kreacjonizmie, byłem wewnętrznie oburzony, myślałem: „…co to za brednie?”. Na szczęście spokojna analiza wypowiedzi naukowców kreacjonistów szybko mnie przekonała. Od lat najmłodszych byłem podbudowany przez sektę UFO istot, co mogło przyspieszyć akceptację kreacjonizmu. Inteligencje tworzące i niszczące istniały w moim wnętrzu od początku, dlatego kreacjonizm momentalnie stał się czymś naturalnym.

Ewolucjoniści mają więcej problemów niż myślimy, twierdzą, że „materia ewoluuje”, wbrew II zasadzie termodynamiki, od skały, czy wspomnianej inteligentnej cwanej zupy, do układów bardziej złożonych, problemem jest tzw. „materia”, ona sama z siebie ma się przekształcać. W klasycznym rozumieniu materia to stała, namacalna substancja składająca się z atomów i cząstek – coś, co istnieje obiektywnie i niezależnie. Mechanika kwantowa (QM) i teoria pól kwantowych (QFT) kwestionują to pojęcie, pokazując, że „rzeczywista materia” nie istnieje w tradycyjnym sensie. Zamiast tego, to, co postrzegamy jako materię, wychodzi z dynamicznych pól kwantowych, sił i interakcji.

Cząstki elementarne (np. elektrony) nie są stałymi obiektami, lecz falami prawdopodobieństwa. Istnieją w superpozycji stanów do momentu pomiaru, co sugeruje, że ich „istnienie” zależy od obserwacji (efekt obserwatora w QM). W mechanice kwantowej (QFT) nie ma „cząstek” jako podstawowych bytów – są one wzbudzeniami kwantowych pól (np. pole elektronowe, kwarkowe). Materia to zbiór sił (elektromagnetyczna, słaba, silna) i energii, a nie stała substancja.

Na przykład, proton to nie kulka, lecz chmura kwarków i gluonów w ciągłym ruchu. Mechanika kwantowa dowodzi, że materia nie jest „rzeczywista” jako stały byt, lecz jest konstrukcją z pól, sił i kwantowych fluktuacji – to emergentne zjawisko, nie fundamentalna rzeczywistość, jesteśmy osadzeni w jakimś inteligentnym polu, które na początku było „tohu-va-bohu” ! (Tohu va bohu to hebrajskie wyrażenie pochodzące z Księgi Rodzaju 1:2 w Biblii hebrajskiej (Tanach), które opisuje stan ziemi na początku stworzenia.) Tohu (תֹּהוּ): Oznacza „bezład”, „chaos”, „pustkę” lub „bezsensowność”.

W innych fragmentach Biblii (np. Izajasza 34:11) używa się go do opisania stanu zamieszania lub braku porządku. Vabohu (וָבֹהוּ): Rzadziej występujące słowo, które wzmacnia znaczenie „tohu”, sugerując pustkę, bezkształtność lub brak struktury. Często tłumaczy się je jako „pustka” lub „nicość”.

Organizacje takie jak Answers in Genesis czy Institute for Creation Research (ICR) widzą w „tohu va bohu” opis pierwotnego stanu Ziemi zaraz po jej stworzeniu w dniu pierwszym, przed ukształtowaniem przez Boga. Ziemia była wtedy bezkształtna i pusta, ale niekoniecznie „zła” czy „grzeszna” – po prostu niegotowa do życia. Bóg w kolejnych dniach (dosłownie rozumianych jako 24-godzinne) uporządkował ten chaos, tworząc światło, lądy, rośliny i zwierzęta.

W midraszu Bereszit Rabba (2:4-5) rabini interpretują „tohu” jako brak porządku, a „bohu” jako pustkę lub brak zawartości. Niektórzy, jak Rabbi Akiva, sugerują, że „tohu va bohu” opisuje Ziemię jako bezkształtną masę materii (np. błoto lub wodę), która czeka na uformowanie przez Boga. „Tohu” może symbolizować brak struktury, a „bohu” brak życia. Kabaliści, opierając się na mistycznych tekstach, takich jak Zohar (XIII w.) oraz naukach Izaaka Lurii (XVI w.), nadają „tohu va bohu” głębsze znaczenie kosmologiczne i duchowe, wpisując je w szerszy proces stworzenia wszechświata. Ich podejście jest bardziej ezoteryczne i łączy chaos z dynamiką boskich emanacji (sefir). Filozofia rabinów, w tym kabalistów, wcale nie jest straszna, jest tylko pozbawiona głównego elementu, głównego klucza do zrozumienia tajemnicy kosmosu, chodzi oczywiście o Mesjasza Jezusa, nazywanego w jęz. hebr. Maszijahem Jeszuą.

Jeśli ktoś z Państwa chciałby poczynić szybkie postępy w zrozumieniu obecnej cywilizacji, w jakiej przyszło nam funkcjonować, to warto zastanowić się nad duchowością prawdziwej wiary Chrystusowej (ustanowionej w Katolicyzmie Trydenckim), która do około 18 wieku była jeszcze czysta. Mamy obok siebie dwa odrębne światy, dwa obozy anielskie, walczące od wieków o ludzkie dusze. Ci, którzy nie wiedzą nic o tych dwóch światach, dwóch różnych cywilizacjach, skazani są na porwanie duszy, a część na potworną asymilację do ciała UFO potworaka, co może być określone w Biblii jako „wieczne potępienie – ogień wieczny”.

Wspomnianą wieczną mękę mamy wspomnianą w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 25,41.46) – W przypowieści o Sądzie Ostatecznym, Jezus mówi do tych, którzy stoją po Jego lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” – jak czytamy, mamy tu tajemnicze słowa o „aniołach diabła” ! (Czyli „trójkącie w dół” !!!) Bardzo prawdopodobne że są to właśnie te inteligencje (z Ew. Mt 25,41.46), które umieszczają ludzkie dusze w bionicznych ciałach UFO stworów, na wieczność, na wieczne męki ciągłego przekładania świadomości do kolejnych straszliwych ciał przeraźliwych stworów, tworzonych w ich laboratoriach.

W tym samym fragmencie dodaje: „I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.” (Mt 25,46) – Zobaczcie” mamy tu „wieczną mękę”, to jest coś strasznego, technologiczne piekło, w którym nie ma końca wynajdywania nowych bioniczno genetycznych ciał ufo potworów, a nawet nie humanoidalnych, bo na statkach kosmicznych UFO genetyków spotyka się nie humanoidalne kreatury, przeraźliwe himery !

W Drugim Liście do Tesaloniczan (2 Tes 1,9) mowa jest o tych, którzy nie poznali Boga i nie są posłuszni Ewangelii Jezusa Chrystusa, zotaną straszliwie ukarani, czymś co wykracza poza nasze rozumienie kary, Pismo informuje: „Zostaną oni ukarani wieczną zagładą, z dala od oblicza Pańskiego i od potęgi Jego chwały.” (2 Tes 1,9) Możliwe, że będą „ewoluować” w coraz to wyższe stopnie bycia ufo potworakiem, w coraz to straszniejsze postacie przypominające demony. Pamiętajmy, że cały świat, stojący w opozycji do świata aniołów Boga Jahwe, to jedna wielka (kosmiczna) niekończąca się ewolucja, nazywana mutowaniem, przeobrażaniem się w coś innego, w kogoś innego, zmianą w Obcego, w „to coś„. My tu nie odkrywamy niczego nowego, tylko referujemy stan faktyczny świadomości masonerii, albo kościołów masońskich, istot tam obecnych-zagnieżdżonych w ich ciałach, wierzących w doktrynę Bławatckiej, czy innych okultystów, by stać się jak „bogowie”, czyli jak UFO istoty, jak UFO bogowie – kosmokratorzy. (Masoneria z hollywódzkiej loży Marvel to główny ośrodek propagandy by przekształcić ludzkość w kosmokratorów! by stać się „trójkątem w dół” !)

Wspomniana Helena Petrovna Bławatska (1831–1891), znana jako Madame Blavatsky, była rosyjską mistyczką, okultystką i współzałożycielką Towarzystwa Teozoficznego w 1875 roku, nauki tej satanistki propaguje obecnie loża ONZ-tu. Jej główne dzieło, Doktryna Tajemna (The Secret Doctrine, wydane w 1888 roku), stanowi syntezę ezoterycznej wiedzy, czerpiącą z tradycji hinduistycznych, buddyjskich, kabalistycznych, hermetycznych i starożytnych filozofii. Bławatska stworzyła nową doktryny, zlepioną-zmieszaną ze wszystkich religii, nazwała ją: „starożytna mądrość” (Ancient Wisdom), ukrytą esencją wszystkich religii świata – zgodnie z Ks. Daniela 2:43 i niedawno istoty BerGOGa, zmarłego antypapieża. Reinkarnacja (metempsychoza lub gilgul) jest w jej systemie centralnym elementem ewolucji duchowej, ściśle powiązanym z karmą, kosmicznymi cyklami ciągłych męczarni odradzania się i wielowymiarową naturą człowieka.
W teozofii Bławatskiej reinkarnacja nie jest prostym „powrotem duszy do nowego ciała”, jak w popularnych interpretacjach, lecz częścią uniwersalnego prawa ewolucji i cykliczności wszechświata. TO JEST BARDZO WAŻNE: wszyscy wierzący w reinkarnację wierzą że „EWOLUUJĄ” ! To też jest nazywane: mutowaniem, przeobrażaniem się, zmianą w coś innego ! (Wierzą że w coś lepszego, w coś doskonalszego, kluczowym osiągnięciem jest technologia UFO istot, zamina-przeobrażenie się w UFO bogów! – w „trójkąt w dół” !) Bławatska opisuje człowieka jako wielowymiarową istotę, składającą się z siedmiu zasad (lub „ciał”), co wyjaśnia, dlaczego reinkarnacja nie obejmuje całego „ja”, lecz tylko wyższe poziomy świadomości. Niższe aspekty (fizyczne) giną, wyższe – ewoluują – mutują.

Bławatska pisze: „Reinkarnacja jest konieczna, by dusza zebrała owoce swoich wysiłków; bez niej sprawiedliwość boska byłaby iluzją”. – ojeny, co ona tu pisze: „sprawiedliwość boska” ?!?! To jest jakaś „sprawiedliwość boska” ?!?! Co to za „bóg”, który kontroluje wszystko, w tym reinkarnację ?! I teraz kluczowe zagadnienie: Bławatska twierdzi, że wspomnienia są ukryte w „akaszach” (uniwersalnej kronice), dostępne tylko dla wtajemniczonych. Zwykli ludzie czują „déjà vu” jako echa karmy. W jej pismach jak: Izis Zdemaskowanej (1877) i Doktrynie Tajemnej podkreśla: „Nauka współczesna nie dotarła do ukrytej dziedziny przyrody, gdzie reinkarnacja jest kluczem do zrozumienia ewolucji”. Wspomniana „sprawiedliwość boska” to u Bławatckiej „kosmiczna sztuczna inteligencja” !!!

W teozofii Bławatskiej „sprawiedliwość boska „nie jest aktem woli osobowego Boga, jak w religiach abrahamicznych, lecz uniwersalnym, bezosobowym prawem kosmicznym, które reguluje wszechświat poprzez karmę i cykle reinkarnacji, sterowanym przez bezosobową maszynerię ! Sprawiedliwość ta jest automatyczna, bezstronna i oparta na zasadzie przyczyny i skutku.
Każdy czyn, myśl czy intencja człowieka generuje karmę, która determinuje jego przyszłe wcielenia, warunki życia i duchowy rozwój, wszystko jest rejestrowane w kosmicznym komputerze, w innowymiarowej pamięci. W Doktrynie Tajemnej (Tom II, s. 305) czytamy – cytat: „Nie ma zewnętrznego sędziego, który karze lub nagradza.” – wszystko jest super kosmicznym komputerem, nadzorowanym przez nieznane inteligencje ! – chodzi o UFO istoty. Istota jaka znajdowała się w ciele Bławatckiej twierdziła, że: po śmierci dusza spędza okres w „devachan” (raju astralnym), gdzie przetwarza doświadczenia. Czas ten może trwać wieki, w zależności od karmy. Nie ma „piekła” wiecznego. twierdziła – a przecież, wyżej zacytowaliśmy słowa samego Chrystusa o wiecznym piekle ! (Bławatcka uznawała się za wyższy byt niż Chrystus!)
W sieci, na You Tube, mamy polskojęzyczne audycje, w których znane postacie opowiadają, że „mają dowód na reinkarnację„. To jest u nich dogmat, boją się uczciwej dyskusji o tym fenomenie, nie dopuszczają innych możliwości, nie tylko tej o której informują same UFO istoty, ale podstawowych wiadomości z hinduizmu i buddyzmu ! Reinkarnacja jest bardzo skomplikowanym procesem psyche-duszy. Skoro nie pamiętamy poprzedniego życia, to nie żyjemy poprzednim życiem, nie jesteśmy kimś innym, z poprzednich żyć ! Jesteśmy za każdym razem kimś innym ! Kimś nowym, stary człowiek umarł ! W Liście do Kolosan 3:9–10 czytamy:„Nieokłamujciesięnawzajem,skorozwlekliściezsiebiestaregoczłowiekazjegouczynkami,aprzyoblekliścienowego,którysięodnawiakugłębszemupoznaniu[Boga],wedługobrazuTego,którygostworzył.”
Biblia jest niesamowicie tajemnicza, jak pamiętacie mamy w tym temacie kilka tekstów: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)” – Przypominanie sobie poprzednich żyć, zgodnie z doktryną satanistki Bławatckiej, czy innymi odmianami „Kroniki Akaszy”, jest tylko przypominaniem sobie żyć obcych ludzi, a nie ciągłością życia !!! Po życiu następuje śmierć i wykasowanie jaźni ! To coś bardzo podobnego do filmu „Total Recall” z Arnoldem. Po wybudzeniu z maszyny wszczepiającej nową pamięć, jesteście już kimś innym, tak jak po zmartwych wstaniu, jesteście już jak aniołowie – a po nawróceniu, jesteści już duchowymi bojownikami (podobnie jak Arnold we wspomnianym filmie) ! (Patrz Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?)
I teraz jesteśmy blisko sedna, dopłynęliśmy do sensacyjnych przekazów św. Nauki Boga Jezusa. Chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 (przekłady rycina powyżej) „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś co sugeruje: jakąś kosmiczna przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym ! Mamy się stać „czymś”. Co ciekawe, tekst grecki wyraźnie określa tą nową istotą jako „czymś”…, a nie „kimś” – w języku grecjim jest to „ti”, albo „tini” w odmianie.
W tym miejscu dochodzimy do katolicyzmu, mamy na myśli ten od. św. Tomasza z Akwinu. Kilka lat temu oglądałem serię filmów o zakonach katolickich, o co w nich chodzi, co tam robią ludzie uduchowieni, jak żyją i jak się uświęcają. W jednym z filmów, dotyczacym chyba zakonu w Bułgarii, albo w Rumunii, jeden z zakoników powiedział ważne zdanie, to było coś takiego: „Organizujemy tu walkę z Diabłem, walczymy z nim w zorganizowany sposób.” – to było jakoś tak, dokładnie układu słów nie pamiętam, to było coś zbliżonego, bardzo – pamiętam jak mnie to bardzo poruszyło, jak mnie podniosło na duchu, jak się w duchu ucieszyłem, że są tak wysoko rozwinięci ludzie, nasi bracia, nasi innowymiarowi bojownicy, na dodatek Słowianie !
Do tego mamy Ks, Natanka, który walczy całą swoją mocą, połączoną z mocą Ducha Świętego z diabłem i jego pachołkami, z członkami kościołów masońskich, z wyznawcami „trójkąta w dół” ! Mamy także innego super bojownika Niebios, wierzymy, że żyje i jest zbawiony, chodzi o arcybiskupa (świetego) Marcela Lefebvre, który oddzielił się od swądu szatana w Watykanie.

Konflikt rozpoczął się po Soborze Watykańskim II, na którym swąd szatana był bardzo silny, a którego decyzje arcybiskup Lefebvre krytykował, w szczególności dotyczące wprowadzeniu nowej mszy (Novus Ordo Missae) i porzuceniu tradycyjnej mszy trydenckiej. Uważał, że nowe podejście do innych religii oraz promowanie wolności religijnej podkopuje unikalną pozycję Kościoła katolickiego jako jedynej drogi do zbawienia. Kwestionował ideę, że biskupi mogą działać kolegialnie z papieżem, co jego zdaniem osłabiało autorytet papieża.

W 1970 roku założył Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X (FSSPX), którego celem była formacja kapłanów w oparciu o tradycyjne nauczanie Kościoła i liturgię, odrębne od zniszczonej liturgii mieszania się, wszystkiego ze wszystkim, z doktrynami Bławatckiej, czyli Wielkiego Babilonu. Bractwo zostało początkowo uznane, ale wkrótce utraciło aprobatę kościelną z powodu nieposłuszeństwa arcybiskupa wobec Watykanu, opanowanego już wówczas przez antychrystów – zgdodnie z Biblią: „jest ich wielu” – są członkami masonerii diabła, trójkąta w dół, czyli są „synami ciemności”.

Kościół katolicki od ponad 300 lat konsekwentnie potępia masonerię (wolnomularstwo), uznając ją za zagrożenie dla wiary katolickiej ze względu na jej sekretyzm, naturalizm, indyferentyzm religijny, antyklerykalizm i dążenie do sekularyzacji społeczeństwa. Pierwszy zakaz wydał papież Klemens XII w 1738 r., a stanowisko to zostało wielokrotnie potwierdzone w encyklikach, bullach i deklaracjach. Przynależność katolików do masonerii jest zabroniona pod groźbą grzechu ciężkiego, utraty prawa do Komunii Świętej i innych kar kościelnych (kan. 1374 KPK 1983, z deklaracją Kongregacji Nauki Wiary z 1983 r.)

Obecny Leon XIV (rok 2025) przybrał swoje imię od Leona XIII, a ten pisze w encyklice Humanum Genus (1884), w jednym z najważniejszych dokumentów o potępieniu masonerii, czcicieli Lucyfera. Papież Leon XIII określa w nim cele i szkodliwość tej organizacji. „Masoni dążą do obalenia wszelkiego porządku, jaki Kościół i państwo ustanowiły, by ustanowić nowy, oparty na wyższości rozumu ludzkiego. To dążenie do zniszczenia ma na celu ostatecznie zniszczenie chrześcijaństwa.” I dalej: „Główną zasadą masonerii jest to, że ludzki rozum jest jedynym sędzią prawdy i fałszu, dobra i zła, i że człowiek jest dla siebie samego prawem.” Następnie: „Dlatego, ponieważ stowarzyszenie masonów jest wprost przeciwne Kościołowi i stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa, nikt nie może w nim pozostać, a każdy katolik musi być od niego oddzielony.”

Potem mamy dokument Piusa XII, Kodeks Prawa Kanonicznego (1917) Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku jasno precyzował kary za przynależność do masonerii. Kanon 2335 informuje: „Ci, którzy wstępują do sekty masońskiej lub innych stowarzyszeń tego samego rodzaju, które spiskują przeciwko Kościołowi lub prawowitej władzy cywilnej, zaciągają karę ekskomuniki, zastrzeżoną Stolicy Apostolskiej.” Jan Paweł II, Deklaracja o stowarzyszeniach masońskich (1983) także ostrzega przed opętańcami „trójkąta w dół” ?! Po nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku, w którym nie było już bezpośredniego zapisu o ekskomunice dla masonów, Kongregacja Nauki Wiary, za zgodą papieża Jana Pawła II, wydała jasne oświadczenie:

„Negatywna ocena Kościoła wobec stowarzyszeń masońskich pozostaje niezmieniona, ponieważ ich zasady zawsze były uważane za niezgodne z nauką Kościoła. Dlatego członkostwo w nich jest zabronione wiernym. Katolicy, którzy zapisują się do stowarzyszeń masońskich, znajdują się w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej.” i dalej: „Lokalne władze kościelne nie mają prawa wydawać orzeczeń, które sprzeciwiałyby się temu, co zostało ustalone w tej Deklaracji, ani wydawać żadnych dyspens.” Jak wspomnieliśmy jako innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza musimy walczyć z członkami loży wolnomurarskich, nazywanych także iluminackimi stowarzyszeniami Bafometa, inaczej z kościołami masońskimi bestii 666, przygotowującymi nam piekło na ziemi, elektroniczny obóz koncentracyjny, a potem fizyczna eksterminację, co zostało zapisane w Biblii.

W Nowym Testamencie, konkretnie w Apokalipsie św. Jana (Księga Objawienia), znajdują się fragmenty odnoszące się do „bestii” i jej działań, w tym do prześladowania tych, którzy nie oddają jej pokłonu, czyli nie słuchają się nakazów sprzedajnych polityków, lub polityków należących do loży – zmieszanych z bestią 666 – patrz Ks. Daniela 2:43. Kluczowy fragment, który dotyczy tego tematu, znajduje się w Ap 13:15 – „I dano jej [drugiej bestii] tchnąć ducha w obraz pierwszej bestii, tak że przemówił obraz bestii i sprawił, że wszyscy, którzy nie oddali pokłonu obrazowi bestii, zostali zabici.”
Ap 13:11–18 opisuje pojawienie się dwóch bestii. Pierwsza bestia (Ap 13:1–10) wychodzi z morza („tylko ciał”!!!) i symbolizuje potęgę polityczną lub antychrystyczną mieszańców hybryd GMO (tworzonych już w tajnych bazach), która sprzeciwia się Bogu. Druga bestia (Ap 13:11–18), wychodząca z ziemi, działa na rzecz pierwszej, promując jej kult i zmuszając ludzi do oddawania pokłonu jej obrazowi. Werset 13:15 mówi o „obrazie bestii”, który jest ożywiony przez drugą bestię (często interpretowaną jako fałszywy prorok lub system religijno-ideologiczny [Nowy Kościół 2.0, wzorowany na katolickim! Przepowiednia Matki Boskiej z La Salette] wspierający pierwszą bestię). Ci, którzy odmawiają oddania pokłonu temu obrazowi, są skazani na śmierć. Zostaną unicestwieni poprzez różne wynalazki typu śmiercionki, trójąca żywność GMO, tajemne programy postępu i nowoczesności typu „przeludnienie, i na końcu Sky Net, budowany właśnie w USA.
Naszym zdaniem, dokładne odniesienie do globalnej sztucznej inteligencji znajduje się w Apokalipsie 13:7–8: „I pozwolono jej [pierwszej bestii] prowadzić walkę ze świętymi i zwyciężyć ich, i dano jej władzę nad każdym plemieniem, ludem, językiem i narodem. Wszyscy mieszkańcy ziemi oddadzą jej pokłon, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.” Mamy tu „władzę nad każdym plemieniem, ludem, językiem i narodem” – jest to dokładny opis nadchodzącej globalnej Sztucznej Inteligencji, zarządzającej wszystkimi plemionami, w tym ludami eurosowieckimi !
Szanowni Rodacy, drodzy Czytelnicy Argonauty, o tym nigdzie sie nie mówi, papież Leon XIV siedzi cicho, nie wspomina o bestii 666, jest z nią zmieszany ?! To jest prawdopodobne, po zmieszaniu duchowym nie ma mocy by ostrzegać, jest duchowo zbudowany z „żelaza i gliny”, jak o tym opowiada Ks. Daniela ?! Media, których redaktorzy oraz intelektualiści należą do „morza tylko ciał” wiec także nic o tym nie wspominają, co także zostało wspomniane w Piśmie, w Apokalipsie św. Jana (Ap 12:12) gdzie czytamy: „Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i morzu, bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu.” – zobaczcie, biada morzu bo zstąpił w niego diabeł ! Ludzie, określeni jako „morze tylko ciał” zostaną opętani przez diabła ! Spora część ludzkości zostanie opętana, jest już opętana !!! To też jest zgodne z poglądami rabina Szneur Zalmana. 
W tym momencie należy wspomnieć o poglądach najwybitniejszych rabinów, którzy informują z kim walczymy jako innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza. Historia zniszczenia Sodomy i Gomory (Rdz 18–19) jest jednym z najbardziej dyskutowanych fragmentów Tory w tradycji żydowskiej, jest powiązana z obecną globalną sodomą i gomorą NWO, a ta będzie zniszczona ponownie.
Biblijny tekst wspomina o „wielkim wołaniu” (Rdz 18:20) i „złu” mieszkańców (Rdz 13:13), pisma rabinackie całkiem dokładnie precyzują przyczynę eksterminacji starożytnych ludzkich mieszańców, zmieszanych z demonami ! Rashi łączy to z Ez 16:49, podkreślając, że seksualne zło było wyrazem szerszego zepsucia. Rashi, opierając się na midraszach (Bereshit Rabbah 50:5), interpretuje żądanie „poznania” jako akt przemocy seksualnej, który jest wyrazem ogólnego zepsucia Sodomy. Komentarz do Rdz 19:5: „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Nie chodzi o poznanie ich imion, lecz o poznanie cielesne, czyli gwałt. Mieszkańcy Sodomy byli tak zepsuci, że ich prawo zakazywało gościnności, a każdy przybysz był obiektem przemocy. To pokazuje ich okrucieństwo i brak miłosierdzia, co było głównym powodem ich kary.”
Ibn Ezra (Abraham Ibn Ezra, 1089–1167) – Komentarz do Rdz 19:5 – Ibn Ezra, znany z racjonalistycznego podejścia, widzi w tym wersecie dowód na całkowite zepsucie moralne Sodomy, gdzie przemoc i seksualna deprawacja były narzędziami dominacji i upadku. Oto jego komentarz do Rdz 19:5: „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Słowo yada oznacza tu cielesne zjednoczenie, ale nie chodzi tylko o grzech seksualny.”
Zohar (ok. XIII w., przypisywany Szymonowi bar Jochajowi) – Zohar I:107a–b (do Rdz 19) mistycznie interpretuje Sodomę jako stan duchowego chaosu, gdzie egoizm blokuje boską jedność. Cytat z Zohar I:107a: „W Sodomie i Gomorze ludzie żyli w 'tohu’ – izolacji dusz, gdzie każdy mówił: 'Co moje, to moje, co twoje, to twoje’ (Awot 5:10). Ich grzech to brak współczucia, co spowodowało, że świat odwrócił się do góry nogami. Bóg spuścił ogień i siarkę, by oczyścić iskry świętości uwięzione w ich złu, jak w kabale Tohu, które musiało być zniszczone, by powstało Tikun.” Dlaczego spaleni? Zniszczenie było aktem kosmicznej naprawy – ich egoizm (brak gościnności, okrucieństwo) blokował przepływ boskiej energii, więc Bóg „odwrócił” ich świat, by uwolnić święte iskry.”
Kabalistyczni komentatorzy, tacy jak autorzy Zoharu czy Izaak Luria, interpretują Rdz 19:5 w kategoriach duchowych, widząc w Sodomie symbol chaosu (tohu) i egoizmu, który blokuje boską jedność. W Zohar I:108a–b interpretuje się Rdz 19:5 mistycznie, widząc w żądaniu „poznania” próbę profanacji boskiej świętości reprezentowanej przez aniołów. Cytat (Zohar I:108a): „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Mieszkańcy Sodomy chcieli splugawić świętość aniołów (Może jak ten pokazany poniżej i powyżej ?), którzy byli wysłannikami Szechiny [boskiej obecności]. Ich grzech to nie tylko cielesne zło, lecz chęć odcięcia świata od boskiego światła przez egoizm i przemoc. Sodoma była światem Tohu, gdzie każdy mówił: ‘Moje jest moje, a twoje jest twoje’ (Awot 5:10). Ich żądanie to akt buntu przeciwko jedności boskiej.”
To tyle i aż tyle o Sodomie, przed potopem nie było lepiej, a właściwie gorzej, w Ks. Rodzaju 6:12 mamy sporo tajemnic odnośnie mieszańców ludzko podobnych z demonami ! Ibn Ezra pisze: ” Nasi mędrcy mają rację, interpretując wyrażenie „wszelkie ciało zeszło na złą drogę” jako oznaczające, że wszystkie stworzenia oddawały się nienaturalnym i perwersyjnym aktom seksualnym. Zaiste, jak cenna jest ich interpretacja, według której zepsuli się…”
Dalej, drążąc temat tajemnicy morza „tylko ciał” oraz mieszania się z demonami zacytujemy wybitnego super rabina Rambana (ur. 1194 – , zm. 1270), oto jego komentarz do globalnej tajemnicy sprzed potopu, gdzie działy się rzeczy niewyobrżalne, podobne do tych z czasów Apokalipsy lat 2025-do 2075:
Całe ciało zepsuło swoją drogę.” – Jeśli mielibyśmy wyjaśnić „całe ciało” w jego zwykłym sensie i powiedzieć, że nawet bydło, zwierzęta i ptactwo zepsuły swoją drogę, łącząc się z innymi gatunkami, jak wyjaśnił to Raszi, musimy wtedy stwierdzić, że wyrażenie „ziemia jest pełna przemocy z ich powodu” (Werset 13) nie oznacza „z powodu wszystkich z nich”, ale tylko z powodu niektórych z nich [ponieważ „przemoc” nie odnosi się do zwierząt i bydła], a Pismo mówi o karze jedynie dla człowieka [mimo że całe ciało zepsuło swoją drogę]. Albo możemy powiedzieć, że bydło, zwierzęta i ptactwo również nie podążały za swoimi naturalnymi instynktami, i całe bydło zaczęło polować na zdobycz, a całe ptactwo stało się drapieżnikami; w ten sposób one również dopuszczały się przemocy. Zgodnie z prostym znaczeniem Pisma, „całe ciało” oznacza „wszystkich ludzi”. Dalej Pismo mówi wyraźnie: „wszystkie ciała, w których jest tchnienie życia” (Księga Rodzaju 7:15) oraz „ze wszystkich istot żyjących spośród całego ciała” (Księga Rodzaju 6:19), co oznacza wszystkie żywe ciała. Ale tutaj mówi „całe ciało„, co oznacza wszystkich ludzi. Podobnie [znajdujemy wersety]: „Całe ciało przyjdzie, aby wielbić Mnie” [co oznacza „wszystkich ludzi”]; albo „gdy ciało ma na skórze” (Księga Kapłańska 13:24) [gdzie również mowa jest tylko o ludziach].” – koniec cytatu.

To nie wszystko, sprawa jest jeszcze bardziej niezwykła. To o czym tu opowiadamy jako członkowie innowymiarowego duchowego ruch oporu – kosmicznej partyzantki mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza, to tylko wstęp do świata jeszcze bardziej zdumiewającego ! Do rzeczywistości istot niewidzialnych, do kosmosu inteligencji kosmicznych. Na ten świat duchów powołują się właśnie elity nowego porządku cywilizacji śmierci. O tych rzeczach nikt nie opowiada w mediach „morza tylko ciał” ! Ktoś może pomyśli, że to wymysł pewnej grupki fanów New Age, lub ufologów, ale o tym nie tylko wspomina Biblia, jak się okazuje również święta Faustyna.

Zahaczamy tu o mało znane zapiski Chrystusowej Rycerki. To nie są jakieś tam opowiastki ze stron ufologów, czy przekaz od ufo kontakterów, ale zdania zatwierdzone przez święte oficjum ! „Kiedy dusza moja pod jego kierownictwem zaczęła zażywać głębokiego skupienia i pokoju, często słyszałam w duszy te słowa: umacniaj się do walki parokrotnie nieraz powtórzone.” (Dzienniczek św. Faustyny 145a)

…Trudności jej nie przerażają, są dla niej jakby chlebem powszednim – wcale jej nie przerażają, ani zastraszają, jak rycerza, który jest ustawicznie w boju, nie przeraża go huk armat. Daleka od przerażania się, ale nadsłuchuje, z której strony nieprzyjaciel atakuje, by odnieść zwycięstwo. Nic na ślepo nie robi, ale bada, zastanawia się głęboko, a nie licząc na siebie, modli się gorąco i zasięga rady rycerzy doświadczonych i mądrych, a tak postępując, prawie zawsze zwycięża.” (Dzienniczek św. Faustyny 145c)

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już jest zwyciężony.” (Dz 145d)

„W czasie spokoju dusza tak samo robi wysiłki jak i w czasie walki. Musi się ćwiczyć i to bardzo, bo inaczej nie ma mowy o zwycięstwie. Czas pokoju uważam za czas przygotowania do zwycięstwa. Musi ustawicznie czuwać – czujność, jeszcze raz czujność. Dusza, która się zastanawia, otrzymuje wiele światła. Dusza rozproszona, sama siebie naraża na upadki i niech się nie dziwi, że upada. O Duchu Boży, kierowniku duszy, mądry jest ten, kogo Ty wyćwiczysz. Ale, aby mógł Duch Boży działać w duszy – trzeba ciszy i skupienia.” (Dz 145e)

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.” (Dz 146)

Święta Faustyna wspomina o nadsłuchiwaniu, z której strony nieprzyjaciel atakuje ! „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” List do Efez. 6:12 Zaproponowane powyższe kilka zdań z dzienniczka św. Faustyny ukazują „trochę inny obraz” dusz zakonnych od tego jaki jest oficjalnie prezentowany. Miłosierdzie owszem, ale i walka z bliżej nieokreślonymi istotami: „Kiedy się skończyło kazanie, nie czekałam na zakończenie nabożeństwa, bo mi się śpieszyło do domu. Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.” – Cytat z „Dzienniczka” nr 418

Linki:
Prosimy o katolicką modlitwę za twórców Argonauty – Bóg zapłać !

Link o ciałach bionicznych, ale i o przenoszeniu ludzkich dusz w jakieś tajemnicze miejsca – polecamy o tym tekst pt.: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!)

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

Jednym z najważniejszych linków jest ten o porywaniu dusz ludzkich, umieszczaniu ich w jakichś ciałach: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

O „morzu” które zatopiło Atlantydę pisaliśmy w „Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Czterdziestominutowy kurs wstępu do metafizyki kreacjonizmu

Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Stworzenie świata w ciągu sześciu dni – czy to jest możliwe (dla cywilizacji poziomu VII) ?!

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !

Miłość i duchowa starożytna archeologia, razem z logiką Ducha Świętego ujawnia tajemnice Boskiej Cywilizacji z poziomu VII

Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Ks. Natanek opowiada o DEMONACH, Diable i opetańcach enwuowskich loży Bafometa ordo ab chao

Dobre 20
]]>
http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/feed/ 0
Cywilizacja UFO iluminacka (egipska) to ciągłe zniewolenie w kosmicznym obozie koncentracyjnym egipskiego pieca – duchowo cybernetycznego http://argonauta.pl/cywilizacja-ufo-iluminacka-egipska-to-ciagle-zniewolenie-w-kosmicznym-obozie-koncentracyjnym-egipskiego-pieca-duchowo-cybernetycznego/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=cywilizacja-ufo-iluminacka-egipska-to-ciagle-zniewolenie-w-kosmicznym-obozie-koncentracyjnym-egipskiego-pieca-duchowo-cybernetycznego http://argonauta.pl/cywilizacja-ufo-iluminacka-egipska-to-ciagle-zniewolenie-w-kosmicznym-obozie-koncentracyjnym-egipskiego-pieca-duchowo-cybernetycznego/#respond Sat, 30 Aug 2025 21:18:57 +0000 http://argonauta.pl/?p=69339 Ludzkość posiada ogromną ilość dowodów na stworzenie Ziemi, całej rzeczywistości, nas ludzi, ale boimy się z tymi faktami zapoznawać. Jest to spowodowane różnymi czynnikami psychiki oraz duszy, programowanej od lat najmłodszych. Niektórzy chcą wierzyć w coś, co, wykracza poza totalną beznadzieję cywilizacji iluminackiej diabelskiej NWO, w której przyszło nam żyć, jednak nie mogą się uporać z własnym wnętrzem, z atakującymi zewsząd informacjami wielkiej machiny Lucyferian, piorących ludzkości mózgi. Z tego powodu napisaliśmy kilka tekstów, najważniejszym jest: „Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna„. Jesteśmy, jako ludzkość istotami INFORMATYCZNYMI !

Dowodów jest ogrom, wystarczy się zastanowić co robimy każdego dnia, otóż miliardy ludzi jest wpatrzone po kilka albo kilkanaście godzin  dziennie w telewizory, urządzenia sączące informację wprost do mózgu, a potem bezpośrednio do ludzkich dusz ! Niektórzy nie mogą się oderwać od telewizorów, muszą pobierać codzienną dawkę informacji, nieważne jakiej, jakąkolwiek, mamy przecież po kilkadziesiąt kanałów więc każdy znajdzie dla siebie odpowiednią informację, musimy ją dostarczać do naszych układów INFORMATYCZNYCH, do ludzkich dusz, umieszczonych w biologiczno informatycznych pojemnikach, nazywanych w Biblii „mieszkaniem-namiotem„.

Zresztą nawet konstrukcja biologiczna ciała ludzkiego jest skonstruowana jako silniki molekularne, pamiętacie zapewne tekst pt.: „Arcydzieło boskiej super technologii – czyli duchowe maszyny molekularne, cegły cybernetycznych pojemników „prochu gliny” ! (ucieczka przez morze)„. Pismo Święte, a dokładniej Duch Świety, wspaniale to zakodował, starożytni mieli coś z tego zrozumieć, ale dopiero w XX i XXI wieku rozszyfrowaliśmy te słowa, z dalekich czasów, spoza tej rzeczywistości, chodzi o „proch ziemi„, z którego jesteśmy zbudowani, o maszyny tak małe, że są dosłownie „prochem” – Rodzaju 2:7 – „Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia…” – to jest coś pięknego, Kod Biblii jest cudowny ! Ten „proch ziemi” można by jeszcze głębiej wyjaśnić – bardziej duchowo, ale nawet to wytłumaczenie z dziedziny inżynierii molekularnej jest wspaniałe.

Chrześcijanie mają w Piśmie, w swojej wierze, w Bogu oparcie, jest to oparcie umysłu i duszy, a potem dzięki niemu-im i ciała, jeśli rozróżniamy te pojęcia dusza-gr. psyche. Jeśli nie macie wspomnianego oparcia, a jest to oparcie duchowo nadprzyrodzone, to pobieranie informacji o wspomnianym kreacjonizmie, czy tajemnicach Biblii, istotach demonicznych, aniołach, duchach i Bogu, może okazać się czymś trudnym, albo powodować nawet lęk. Nie mając prawdziwego oparcia w Bogu, w Duchu Świętym, spotkania z demonami, albo nawet z ich ciałami mogą doprowadzić do depresji. Naszym zdaniem, coś takiego trafiło się James’owi Forrestalowi (1892–1949) – był prominentną postacią w amerykańskiej polityce i wojsku, pełniąc funkcję ostatniego sekretarza marynarki wojennej USA i pierwszego sekretarza obrony w latach 1947–1949.

Jego nazwisko pojawia się w kontekście dobrze potwierdzonych relacji związanych z rzeczywistymi programami UFO w USA, szczególnie w związku z grupą MJ-12, która miała zajmować się badaniem zjawisk istot pozaziemskich, tzw. „kosmitów”. Nazwa „kosmici” to taki środek uspakajający dla całej rzeszy milionów, albo miliardów ludzi, którzy chcą wierzyć w „kosmitów”, że tacy istnieją, odrzucają nazwę „demon”, nie podoba się im także nazwa „anioł”, nazwa „duch” też niezbyt im pasuje, musiano więc wymyślić coś co ich umysł, ich mocno oszukana dusza zaakceptuje – maja wyprane mózgi – nie zapominajmy o tym procederze (odsyłamy kolejny raz do tekstu o przeprogramowaniu się, waszych dusz-psyche, o pracy by zaprogramować się zgodnie z wielowiekową prawdą, a nie ułudą ewolucyjnej bolszewi!).
James Forrestal był jednym z członków tajnej grupy MJ-12 (Majestic-12, Majority-12 lub Majesty-12), która została powołana przez prezydenta Harry’ego S. Trumana we wrześniu 1947 roku w celu badania zjawiska UFO po incydencie w Roswell, od początku miała ukrywać prawdę, straszny horror UFO demonów, ich ciał bionicznych, czy jeszcze innych konstrukcji humanoidalnych potworaków. Dokumenty związane z MJ-12, takie jak Eisenhower Briefing Document i Truman Memorandum, sugerują, że Forrestal, jako sekretarz obrony, był kluczową postacią w tej grupie, odpowiedzialną za nadzorowanie badań nad technologią pozaziemską i kontaktami z istotami pozaziemskimi, tzw. „kosmitami”.
Wielokrotnie podkreślaliśmy jedną ważną rzecz, nie twierdzimy, że UFO istoty to nie „kosmici”, ale, że należy ich opisywać zgodnie ze starożytnym nazewnictwem, a nie dzisiejszym globalnym zwiedzeniem. Kosmici latający w kosmosie, pomiędzy wymiarami mają swoje nazwy, nie są to „kosmici” jak ich pokazuje propaganda z hollywood, albo jak to rozumie szerokie spektrum zwykłych redaktorów, czy naukowców ewolucyjnego mainstreamu (bolszewi darwinistycznej) w Polsce i na świecie.
Grupa MJ-12, według badań ufologów, składała się z wysokich rangą urzędników rządowych, wojskowych i naukowców, takich jak Vannevar Bush, Lloyd Berkner czy Nathan Twining. Miała ona działać w tajemnicy przed Kongresem, finansując swoje operacje z funduszy pochodzących z nielegalnych źródeł, takich jak handel narkotykami. Forrestal, jako osoba odpowiedzialna za Departament Obrony, był zaangażowany w zarządzanie szczątkami UFO oraz badaniami nad technologią pozaziemską, w tym nad statkiem z Roswell i przetrzymywanym w Los Alamos FUNKCJONUJĄCYM ciałem Obcego, lub Obcych w latach 1949–1952.
Według badań ufologów Forrestal miał grozić ujawnieniem tajemnic związanych z UFO i MJ-12, co doprowadziło do konfliktu z innymi członkami grupy lub tajnymi służbami. Według tych informacji, jego sprzeciw wobec ukrywania informacji o pozaziemskich kontaktach miał być powodem jego eliminacji. Ufolodzy, na podstawie badań twierdzą, że został zamordowany przez członków MJ-12 lub CIA, ponieważ groził ujawnieniem tajemnic dotyczących UFO i technologii pozaziemskiej. Służby które go zamordowały zrobiły wyraźną pokazówkę dla innych chętnych zdradzić informacje o UFO demonach ! Okoliczności jego śmierci są wyraźnym znakiem dla potomnych, okno, z którego wypadł, było zabezpieczone, a jego ciało znaleziono w nietypowej pozycji. Dodatkowo, jego tajny dziennik, który mógł zawierać informacje o UFO, pozostaje utajniony, co podsyca spekulacje.
William Cooper, autor książki Behold a Pale Horse (1991) według niego, Forrestal miał dostęp do ściśle tajnych danych o incydencie w Roswell i chciał ujawnić opinii publicznej istnienie UFO, co doprowadziło do jego eliminacji. S. Friedman, znany fizyk jądrowy i ufolog, był jednym z głównych badaczy incydentu w Roswell i dokumentów MJ-12. Napisał książki takie jak Top Secret/Majic (1996), Friedman zajmował się dokumentami MJ-12, które wymieniają Forrestala jako członka tej grupy. Sugerował, że jego śmierć mogła być związana z konfliktami wewnętrznymi w MJ-12, wynikającymi z jego sprzeciwu wobec utajniania informacji o UFO. Friedman nie twierdził jednoznacznie, że Forrestal został zamordowany, ale wskazywał, że okoliczności jego śmierci, takie jak brak wzmianki o samobójstwie w oficjalnym raporcie Marynarki Wojennej z 2004 roku, budzą wątpliwości.

Timothy Good, brytyjski ufolog, autor książek takich jak Above Top Secret (1987), zajmujący się rządowymi spiskami dotyczącymi UFO, twierdzi, że Forrestal, jako sekretarz obrony, miał dostęp do tajemnic MJ-12 i mógł zostać zamordowany, aby zapobiec ujawnieniu informacji o pozaziemskich technologiach. Sugerował, że jego hospitalizacja w Bethesda Naval Hospital była przymusowa, a jego „samobójstwo” mogło być wynikiem działań CIA lub innych służb, które chciały chronić tajemnice UFO, spotkał „seryjnego samobójcę”, jak to zwykle bywa.

Forrestal miał zostać umieszczony w Bethesda Naval Hospital wbrew swojej woli, rzekomo z diagnozą „ciężkiej depresji”. Niektórzy twierdzą, że była to przykrywka dla jego izolacji z powodu groźby ujawnienia tajemnic. Raport Marynarki Wojennej z 2004 roku, wydany na mocy FOIA, stwierdza, że śmierć Forrestala była spowodowana urazami po upadku, ale nie wspomina o samobójstwie, co kontrastuje z ówczesnymi doniesieniami prasowymi o samobójstwie. Ufolodzy na podstawie swoich dociekań twierdzą, że Forrestal spotkał się z jeszcze funkcjonującym ciałem UFO demona, nawiązał z nim kontakt, co spowodowało poważne zmiany w jego psychice-duszy, było to główną przyczyną jego ciężkiej depresji, jakiej doświadczał.

Według biografów, takich jak Arnold A. Rogow (James Forrestal: A Study of Personality, Politics, and Policy, 1963) oraz oficjalnych raportów, Forrestal wykazywał objawy depresji w ostatnich miesiącach życia. Współpracownicy zauważyli, że w 1948 i 1949 roku Forrestal stał się coraz bardziej wycofany, drażliwy i nieskoncentrowany. Bliscy i współpracownicy zauważyli, że w 1949 roku Forrestal wyglądał na wychudzonego i wyczerpanego, co było prawdopodobnie wynikiem stresu i depresji. Niektóre źródła wskazują, że Forrestal wykazywał oznaki paranoi, np. wierzył, że jest śledzony przez agentów komunistycznych lub służby wywiadowcze. Mówił o „obcych siłach” zagrażających jego bezpieczeństwu, co mogło być wynikiem stresu związanego z jego walką z duchowymi siłami Obcych, jak i walką z mocami opętanych polityków loży wolnomurarskich, chcących się mieszać z Obcymi, pozyskiwać od nich magiczna technologię, co jest dobrze znane wśród badaczy tego fenomenu, pamiętacie to z różnych naszych tekstów. Prosimy sobie przypomnieć wypowiedz, oficjalną, często opętywanego przez Obcych komandosa sił specjalnych USA, opisującego jak był przez nich dosłownie „opętywany” ! (Zdjęcie komandosa poniżej)
Osobiście wierzę, że jego stan duchowy, albo psychiczny, bardzo ciężki, miał związek ze spotkaniem z funkcjonującym Obcym ciałem bionicznym, w którym przebywał demon. To ciało ma jakieś właściwości, o których mało co wiemy, często w raportach pojawiają się informacje, że potrafią się natychmiast łączyć z naszymi duszami, z naszymi psyche, przeglądać nasze wspomnienia, przewijać je jak w filmie, robią to nawet na duże odległości, kiedy ludzie widzą je wzrokowo, ale i nawet bez bezpośredniego kontaktu. Jak wspominaliśmy w artykule pt.: „W USA, wśród fanów UFO, panuje euforia i radość z nadchodzącego mieszania się z potworakami i tego jak można kierować pojazdami Obcych ! (Komandos ujawnił niebywałe rzeczy) ” – jest to technologia duchowo cybernetyczna, na podstawie wielu lat badań jesteśmy tego pewni ! Dlaczego tak twierdzimy, bo dodatkowo mamy o tym informacje w Biblii. Właściwie, to pierwszym źródłem powinna być dla nas Biblia, ale skoro przechodzimy przez „morze demonów„, to wspominamy i o tym „zbiorniku” – stosując terminologię Kodu Biblii.

Ludzkość cywilizacji iluminackiej mieszańców, duchowych ,czy biologicznych, jest zbudowana na szaleństwie technokratycznej budowy Wielkiego Babilonu, wierzy w „postęp i nowoczesność” widziana oczami okultystów z Hollywood, a nie świętymi przesłaniami Pisma. Te istoty przybywają ze świata, w którym mogą skonstruować potwora jakiego chcą, stworzyć hybrydę jaką chcą, część Obcych przybywa z technologiczno duchowego piekła. – Co mogło się stać w czasie spotkania Forrestala z działającym ciałem UFO demona ? Mogło się wydarzyć kilka rzeczy: Forrestal mógł zostać połączony z umysłem tego stwora, nastąpiła wymiana informacji, o jego piekle i o naszym położeniu, chodzi o to, że większość ludzi na tej planecie jest biblijnym „tylko ciałem„, z tego powodu Forrestal mógł poczuć horror wymiany umysłu z umysłem demona (biblijnego zmieszania się!), stał się z nim jednym, stopił się. („stopił się” ?… o tym za chwilkę ale można zajrzeć do tekstu: „Skomplikowana kosmiczna i duchowa alchemiczna maszyneria, dzieło Projektanta – jak się odnaleźć w jej wnętrzu ? (duchowe stopy metali)„)

Aby jakoś opisać to zjawisko wystarczy przywołać scenę z filmu: „Battleship: Bitwa o Ziemię” (ang.: Battleship) – amerykański film wojenny sci-fi z 2012 roku w reżyserii Petera Berga. Mamy tam sytuację, jeśli widzieliście tą produkcję, w kilku momentach całkiem sensowną, po zaciętej walce na morzu, Alex i inni członkowie załogi wyciągają na pokład statku rannego, nieprzytomnego demona, tzw. „kosmitę”, wyglądem przypomina ufo hybrydę. Żołnierze, zachowując ostrożność, próbują ocenić jego stan. W pewnym momencie Alex podchodzi do obcego i waha się, po czym delikatnie dotyka jego ręki.

W tym momencie następuje momentalna, intensywna wizja. Umysł Alexa łączy się z umysłem kosmity (kadr powyżej szeroko otwarte oczy). Alex widzi obrazy, które przekazują mu obcy wprost do jego umysłu. Widzi płonącą planetę, ogromne armady statków kosmicznych i zniszczenia. Te obrazy ukazują im, że cywilizacja obcych jest w desperackiej sytuacji, szukają nowego domu i surowców, a ich atak nie jest bezmyślną agresją, lecz ostatnią deską ratunku. Połączenie trwa tylko chwilę. Alex, wstrząśnięty i zdezorientowany, wycofuje się, a kosmita odzyskuje przytomność, stając się agresywny i atakując załogę. Ta krótka chwila kontaktu zmienia jednak postrzeganie obcych przez Alexa i część jego załogi, dając im nowy wgląd w motywy kosmitów. Coś podobnego stało się z Forrestalem, doznał kontaktu, załamał się, a do tego doszły jeszcze duchowe ataki ze strony kościołów masońskich ordo ab chao, czyli mieszania się wszystkiego ze wszystkim.

Innym prawdopodobym zjawiskiem w czasie kontaktu z Obcym ciałem duchowo cybernetycznym było porwanie jego duszy, albo części duszy, części umysłu, co doprowadziło do depresji, będącej objawem porwania duszy ! Prosimy sprawdzić tekst pt.: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”. To, co się stało z Forrestalem jest wstępem do zagłębienia się w starożytność, dojście do momentu, w którym przełączycie się państwo na inne istoty, na Zbawiciela, Maszijaha Jeszuę, czyli Chrystusa Jezusa i Jego aniołów. To On nam podarował miłosierdzie i swoją miłość, by wydobyć nas z otaczającego całą planetę morza UFO demonów ! ( Odsyłamy do „Czy kosmiczne moce (malakhei raim), a za nimi idący trójkąt w dół, doprowadzi do globalnych przetasowań – czy miliardy ludzkich dusz trafi do giga zbiorników ?!„)

„Kiedy już niebo i ziemia zostały stworzone, „ciemność unosiła się nad powierzchnią bezmiaru wód” (Rodzaju 1, 2). Bóg „osadził ziemię na morzach i utwierdził ponad rzekami” (Psalm 24, 2) Drodzy Rodacy, szanowni Państwo, my w to wierzymy, dzięki Boskiej Biblii, dzięki Ojcom Kościoła, dzięki św. Papieżom, ale i dzięki super rabinom, piszącym Kodem, często przekazującym ukryte tajemnice Kosmosu, dusz, istot nadnaturalnych. Są nagrywane „statki kosmiczne” wielkości kulkudziesięciu planet Ziemia, istnieją inne wymiary, obce byty, kosmiczna sztuczna i duchowa inteligencja, duchy, demony i aniołowie, w tym sam Stwórca Logos Arche w Trójcy.

Skoro mamy za sobą wstęp z udziałem UFO stworów, czyli ciał bionicznych i porywania ludzkich dusz, latających pracowników Boskiego Projektu, pracujących dla Stwórcy, w tej kosmicznej uprawie, w której uprawia się coś bardzo cennego, coś niematerialnego, to przeanalizujmy werset z którego dowiadujemy się o istotach które potrafią wysysać z biologicznych ciał nasze dusze, po czym je mogą umieszczać w innych ciałach, w „składach” o niewyobrażalnych rozmiarach, ale i przenosić je do ciał anielskich i tam je montować, byśmy stali się „jak aniołowie„.

Aby dokładnie przeanalizować werset Łukasza 12:20: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?”, skupmy się na kluczowym zagadnieniu: czy czasownik „zażądają” (w języku polskim) odpowiada liczbie mnogiej w oryginalnym tekście greckim (koine) i czy implikuje „oni zażądają”.

Wers Łukasza 12:20 w greckim Nowym Testamencie (tekst krytyczny, np. Nestle-Aland) brzmi: Ἄφρων, ταύτῃ τῇ νυκτὶ τὴν ψυχήν σου ἀπαιτοῦσιν ἀπὸ σοῦ· ἃ δὲ ἡτοίμασας, τίνι ἔσται; Kluczowym czasownikiem jest ἀπαιτοῦσιν (apaitousin), który w polskim tłumaczeniu oddano jako „zażądają”. Czasownik: ἀπαιτέω (apaiteō) oznacza „żądać (z powrotem)”, „domagać się”, „odebrać”. W kontekście Łk 12:20 odnosi się do „żądania duszy”, co można interpretować jako metaforę śmierci lub odebrania życia. Liczba mnoga: Wskazuje na więcej niż jeden podmiot wykonujący czynność „żądania”, jakieś inteligencje !!! (Proszę zobaczyć grafikę kompilację poniżej…)
W koine czas teraźniejszy w takich kontekstach może mieć znaczenie futurystyczne (tzw. „futurystyczny teraźniejszy”), co odpowiada polskiemu „zażądają” (przyszłość). W kontekście biblijnym i żydowskim (a także w greckim koine) liczba mnoga w takich konstrukcjach może implicite odnosić się do aniołów, mocy boskich lub innych nadprzyrodzonych istot. Na przykład: W tradycji żydowskiej aniołowie (np. anioł śmierci) są czasem przedstawiani jako wykonawcy woli Bożej, w tym w kontekście śmierci. W greckim świecie liczba mnoga mogła sugerować demony lub inne istoty duchowe, choć w kontekście Ewangelii Łukasza bardziej prawdopodobne jest odniesienie do boskiej woli, czyli istot pracowników kosmicznej innowymiarowej uprawy Stwórcy.
Bóg mógłby być domyślnym sprawcą (poprzez swoich wysłanników), co jest zgodne z teologicznym kontekstem przypowieści o bogaczu, gdzie Bóg wypowiada te słowa. Czy są to istoty zarządzające kosmiczną uprawą miliardów dusz ? Tak, czasownik ἀπαιτοῦσιν jest w liczbie mnogiej w oryginalnym tekście greckim. Polski przekład „zażądają” wiernie oddaje tę formę. Oni zażądają: Polski przekład „zażądają” jest poprawny gramatycznie, ale brak wyraźnego podmiotu w tekście greckim sugeruje, że jest to raczej konstrukcja bezosobowa, lub odniesienie do boskich sił (np. aniołów) działających w imieniu Boga.
Skoro mamy to wyjaśnione, a w tytule mamy coś o „kosmicznym obozie koncentracyjnym” to warto przypomnieć werset w którym Apostoł wspomina coś o naszej sytuacji, o tym co nas tu trzyma, co to za konstrukcja ? Chodzi o wersety Rzymian 7:24-25 „Nieszczęśliwy ja człowiek; kto mnie wyzwoli z ciała tej śmierci? Chwała Bogu przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana! Tak więc ja sam umysłem służę Prawu Boga, lecz ciałem – prawu grzechu”. Jak czytacie mamy tu „ciało w kosmicznym obozie koncentracyjnym” !!! To ciało to „śmierć” dla naszych dusz !!! To potwierdza istnienie kosmicznego obozu koncentracyjnego ! W wielu pismach super rabinów mamy elementy Nowego Testamentu, ukrywane za pewnymi budowlami judaizmu, jednak nie powinniśmy się dziwić, rabini czytali i czytają Nowy Testament, pisma Ojców Kościoła, by potem je interpretować na swój sposób, jest tego całkiem dużo !
W tradycji rabinicznej istnieje pojęcie jecer hara („zły popęd”) i jecer hatow („dobry popęd”), które odzwierciedlają wewnętrzną walkę człowieka między skłonnością do grzechu a dążeniem do dobra. Na przykład w Talmudzie Babilońskim (Berachot 61b) mówi się, że człowiek ma dwa popędy, a jecer hara jest skłonnością do zła, co przypomina pawłowy opis walki między „umysłem” a „ciałem” w Rz 7:25.
W Midraszu Rabba (Bereshit Rabba 22:12) czytamy, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi (skłonność do zła) i tchnął w niego duszę (skłonność do dobra). To odzwierciedla dualizm natury ludzkiej, podobny do Rz 7:24-25, choć bez chrześcijańskiej perspektywy odkupienia przez Chrystusa. W judaizmie pokuta (teszuwa) i przestrzeganie micwot (przykazań) są środkami do naprawy relacji z Bogiem, a nie odkupienie przez Mesjasza. Na przykład w Misznie (Joma 8:5) mówi się, że Jom Kippur (Dzień Pojednania) oczyszcza z grzechów, co jest odpowiednikiem idei wyzwolenia, ale w ramach Tory. 
Większość rabinów zdaje sobie sprawę z otaczające go Ziemię morza demonów, z tego powodu zabraniają w Izraelu oblepiania autobusów linii przejeżdżających przez ich dzielnice obrazami UFO potworaków. Ultraortodoksyjni rabini w Izraelu, czyli ci najbardziej rozwinięci duchowo jeśli chodzi o „morze demonów” wspominane w Piśmie, tacy jak Szlomo Amar czy Owadia Josef, odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu światopoglądu religijnego w społecznościach charedim (ultraortodoksyjnych Żydów), które charakteryzują się ścisłym przestrzeganiem halachy (prawa żydowskiego) oraz konserwatywnym podejściem do zmian kulturowych i technologicznych.
Ich krytyczne stanowisko wobec nowoczesnych mediów i technologii, takich jak internet, telewizja, a nawet smartfony, wynika z głęboko zakorzenionych przekonań religijnych, które kładą nacisk na duchową czystość, izolację od wpływów zewnętrznych oraz ochronę tradycyjnego stylu życia przed sekularyzacją i demoralizacją oraz możliwością odsysu ich dusz !
W XX i XXI wieku, wraz z rozwojem technologii, takich jak radio, telewizja, a później internet, ultraortodoksyjni rabini zaczęli postrzegać te media jako potencjalne zagrożenia dla duchowej integralności swoich społeczności. Uważają, że enwuowskie technologie diabła narażają wiernych na treści niezgodne z halachą, takie jak obsceniczność, przemoc, sekularyzm czy idee sprzeczne z judaizmem. W szczególności obawiają się, że media lucyferian mogą osłabić wiarę, zachęcać do buntu wobec autorytetów religijnych, lub prowadzić do asymilacji z kulturą zachodnią, czyli ze wspomnianą w tytule cywilizacją iluminacką, co doprowadzi do zmieszania się, wspomnianego w Ks. Daniela 2:43
Ludzkość owładnięta przez całe hordy demonów (zamieszkujące wspomniane „morze”), latających w statkach kosmicznych, czy w energetycznych kokonach jako duchy, lub inne rodzaje niematerialnych inteligencji, oddziaływuje przez środki masowego prania mózgów ! Rabin Owadia Josef (1920–2013), jeden z najbardziej wpływowych rabinów sefardyjskich w historii, był duchowym liderem partii Szas i autorytetem w kwestiach halachicznych. Jego podejście do nowoczesnych mediów było złożone – z jednej strony doceniał technologię, jeśli służyła celom religijnym (np. publikacja książek religijnych), ale z drugiej strony ostro krytykował media masowego ataku duchowego na ludzkie dusze, powodując pogłebianie się zapaści moralnej – coraz większe unicestwienie w kosmicznym obozie koncentracyjnym, a w języki Biblii: „Egipcie – piecu do topienia żelaza„.

Josef wielokrotnie potępiał telewizję, określając ją jako „narzędzie szatana” i źródło moralnego zepsucia. W swoich responsach halachicznych (np. w dziele „Jabia Omer”) argumentował, że oglądanie telewizji naraża ludzi na nieczyste treści, takie jak pornografia, przemoc czy świeckie ideologie. W 2009 roku podczas jednego z kazań stwierdził, że telewizory w domu są „źródłem grzechu” i zalecał ich unikanie, szczególnie w społecznościach religijnych.

Josef popierał inicjatywy takie jak „koszerne telefony” – urządzenia pozbawione funkcji multimedialnych, które pozwalały jedynie na rozmowy telefoniczne i SMS-y. Takie telefony były promowane w ultraortodoksyjnych społecznościach jako alternatywa dla smartfonów, które postrzegano jako zagrożenie. Dzisiaj, w dobie okupacji przez wielkie grupy banksterskie NWO, promujące smartwony jako środek płatniczy oraz nadchodzące urządzenie do zniewolenia „punktami poprawności politycznej” w smartwonach, jako zbiorowego umysły niewoniczego elektronicznego obozu, musimy stać na straży, by nie dopuścić do wprowadzenia całkowitego odebrania ludziom ich wolności poprzez ciągłe stosowanie elektronicznych urządzeń bestii 666 !

Niektóre treści medialne, szczególnie te związane z popkulturą, mogą być interpretowane jako promujące współczesne formy bałwochwalstwa, np. kult celebrytów czy materializmu. Rabini tacy jak Josef i Amar odwołują się do zakazu idolatrii z Tory (Wj 20:4–5), aby uzasadnić swoje stanowisko. Społeczności charedim w Izraelu często dążą do izolacji od świeckiego społeczeństwa, aby chronić swoją tożsamość religijną. Media masowe, które promują wartości liberalne, równość płci czy sekularyzm, są postrzegane jako zagrożenie dla życia duchowego i tożsamości ludzkiej, opartej na Torze, Słowie Boga, czyli Jezusa !

Rabini wydawali fatwy (psakim), które zakazywały lub ograniczały korzystanie z telewizji i internetu. Na przykład w 2008 roku grupa rabinów, w tym zwolennicy Josefa, ogłosiła zakaz oglądania telewizji w domach charedim, argumentując, że prowadzi to do „duchowego zniszczenia”. Pamiętajmy, że telewizor to bardzo zaawansowane urządzenie, nazywane przez specjalistów: „maszyną snów” –  Po pierwsze odsyłamy do tekstu pt.: „Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!)” gdzie opisywaliśmy różne metody wpływania na umysł-duszę, by się łączyć z istotami innowymiarowymi ! W wielkim skrócie „telewizor” to „maszyna snów” !!! Ogromny odsetek ludzi nie może zasypiać bez włączonego telewizora ! To działa, tak działa właśnie „maszyna snów”.
Dodatkowo warto się zapoznać z tekstem: „Niezwykle zaawansowana ufologia Obcych z innego wymiaru, pokazywana w różnych programach dokumentalnych roku 2023!!! „, gdzie opisywaliśmy prawdziwe techniki medialnych praktyk, by uzyskać łączność z ufo demonami. Dzwięk i obraz, odpowiednio modyfikowane, razem z podprogowymi treściami doprowadzają do połączenia z Obcymi, z duchami, czy UFO istotami.

Doszliśmy do kluczowego momentu, do „Egipcjan” i „Egiptu”, chodzi o to, co o ludzkości cywilizacji iluminackiej NWO, nazywanej „Egipcjanami” oraz „Egiptem”, wspomina Bóg w Piśmie. Jako Chrześcijanie, jak wspominaliśmy w poprzednich wpisach, nazywamy się Żydami, zgdonie z nauką Ojców Kościoła i św. Papieży, dlatego wychodzimy z „Egiptu”, przestajemy być „Egipcjanami” ! Natomiast większa część ludzkości, żyjąca w kosmicznym obozie koncentracyjnym – „piecu do topienia Żelaza” – oddaje swoją wolność, staje się zmieszana z UFO demonami (Patrz Ks. Dania 2:43) o czym publicznie opowiadał poseł Braun, na podstawie super zaawansowanych nauk rabina Szneur Zalmana !

דיוקן של בעל התניא

Drodzy Rodacy, nasznowni Chrześcijanie, do tego momentu wszystko jest zgodnie z Biblią, ale i z wieloma raportami ufologów, istniejemy na tej planecie otoczeni biblijnym „morzem” z którego przybywają tu istoty potworne, jacyś pracownicy kosmicznej uuprawy, wytapiają tu żelazo, albo je „topią”. Skoro jest „kosmiczny obóz koncentracyjny: to i są „piece”, albo jeden wielki – patrz: „Dzisiejszy „Egipt” to ciągle kosmiczny piec do topienia żelaza – Druga część semantyki znaków i symboli Biblii ” – jeśli nie uważacie się za Żydów Chrześcijan, to jak macie wyjść z Egiptu ? Jak macie uciec z „domu niewoli”, z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” – z „pieca” ?

Zaprezentujemy wam teraz super cenny urywek z Ojca Kościoła, czyli super rabina katolickiego, jest warty conajmniej milion dolarów, jeśli chcieli byśmy to jakoś przeliczać na „srebrniki”, to jest wielki skarb jaki wam tu cytujemy, oto on: „Warto, jak się zdaje, zastanowić się i rozważyć z kolei, co Bóg w widzeniu mówi do samego Izraela i w jaki sposób umacniając go i dodając mu odwagi, tak jakby wysyłał go na jakieś zawody, posyła go do Egiptu. Powiada: „Nie lękaj się zejść do Egiptu” (Rdz 46, 3)., to znaczy: wyruszając „przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom i przeciw Rządcom świata tych ciemności„(Por. Ef 6, 12.) – a symbolem „tego świata” jest Egipt (Por. Ef 6, 12.) – nie bój się, nie lękaj się, nie trwóż się. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego nie powinieneś się lękać, posłuchaj mojej obietnicy: „Albowiem uczynię cię tam wielkim narodem; zejdę z tobą do Egiptu i ja cię stamtąd na końcu odwołam” (Rdz 46, 3-4.).

Nie boi się zatem „zejść do Egiptu”, nie boi się przystąpić do zawodów tego świata, do walk ze sprzeciwiającymi mu się demonami ten, z którym Bóg przystępuje do zawodów. Posłuchaj zresztą, co mówi apostoł Paweł: „Pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną”(1 Kor 15, 10.). Również w Jerozolimie, kiedy to powstał bunt przeciw niemu i gdy on sam zmęczył się bardzo w znakomitych zawodach za Słowo i za głoszenie nauki Pańskiej, przystąpił do niego Pan i powiedział mu to samo, co tutaj powiedziano do Izraela; powiedział mu: „Nie lękaj się, Pawle, trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie”(Dz 23, 11.). Wydaje mi się jednak, że w omawianym tekście ukrywa się jeszcze większa tajemnica…

I dalej: Wedle świadectwa Pisma żaden Egipcjanin nie jest człowiekiem wolnym. „Faraon bowiem podbił sobie lud w niewolę” i nie pozostawił nikogo wolnego w granicach Egiptu, a całej ziemi egipskiej odebrana została wolność. I może dlatego napisano: „Ja jestem Pan Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli”. Egipt zatem stał się domem niewoli – i co gorsza, dobrowolnej niewoli. Bo chociaż Pismo donosi, że i Hebrajczycy zostali podbici w niewolę i że utraciwszy wolność, dźwigali jarzmo cudzego panowania, to przecież stwierdza, iż zostali do tego przywiedzeni gwałtem. Napisano bowiem: „Egipcjanie żywili wstręt do synów Izraela; Egipcjanie gwałtem i przemocą gnębili synów Izraela i uprzykrzali im życie przez uciążliwe prace przy glinie i cegle oraz przez różne prace w polu; na wszelkie sposoby przemocą czynili ich niewolnikami”. Zwróć szczególną uwagę na to, że Pismo stwierdza, iż Hebrajczycy „gwałtem” zostali podbici w niewolę: naturalnym ich stanem była wolność, której nie odebrano im łatwo albo przez jakiś podstęp – odebrano im ją przemocą. Jeśli zaś idzie o lud egipski, to faraon z łatwością poddał go swej niewoli i Pismo nie mówi, iżby miał tego dokonać przemocą. Egipcjanie bowiem chętnie skłaniają się do podłego życia i szybko poddają się niewoli wszelakich występków.

Zastanów się nad pochodzeniem tego ludu, a stwierdzisz, że ich protoplasta Cham, który wyśmiał nagość swego ojca, zasłużył sobie na taki wyrok – aby jego syn, Kanaan, był niewolnikiem jego braci, po to, by jego niewolnicza kondycja stanowiła potępienie jego nagannych obyczajów. Nie bez racji zatem zwyrodniała potomność naśladuje niskie pochodzenie tego narodu. Hebrajczycy natomiast, chociaż zostali podbici w niewolę, chociaż znoszą tyrańską władzę ze strony Egipcjan, znoszą to jednak na skutek gwałtu i konieczności. Dlatego też zostają wyzwoleni „z domu niewoli” i przywróceni do pierwotnej wolności, którą utracili wbrew swej woli. Zresztą również prawa Boże zastrzegają, że jeśli ktoś kupiłby przypadkiem niewolnika Hebrajczyka, nie może go trzymać w wiecznej niewoli: służyć mu on może przez sześć lat, a w siódmym roku ma odejść wolny6. Nie ma podobnego przepisu w odniesieniu do Egipcjan – Prawo Boże nie troszczy się o ich wolność, oni bowiem utracili ją dobrowolnie; Prawo pozostawia ich w wiecznym jarzmie niewolniczego stanu i w ciągłej niewoli.” – koniec cytatu. Jak czytacie, „Egipcjanie”, obecna cywilizacja NWO, czyli istoty „egipskie”, enwuowcy, sekty Nowej Ery, politycy wolni murarze, pozostają ciągle, bez końca niewolnikami w „kosmicznym obozie koncentracyjnym, w piecu do wytopu żelaza” – w ciałach śmierci, jak naucza Pismo, Apostoł i Duch Święty!

To co zawiera w sobie Słowo Boże jest czymś co przekracza nasze najśmielsze wyobrażenia o otaczającej nas rzeczywistości, nie mamy bladego pojęcia o innych światach, wspomnianych przez św. Faustynę ! Jesteśmy święcie przekonani, że Biblia to czyste Miłosierdzie Jezusa, to jest Jego dzieło dane ludzkości w ramach miłości, zbawienia nas poprzez Jego Naukę. Oczywiście, nie tylko historyczny przekaz tam się znajduje, cała Biblia jest również Kodem, czymś mocno zaszyfrowanym ! Ojcowie Kościoła, św. Papieże, rabini ortodoksyjni („standardowi”) oraz kabaliści dyskutują na ten temat w komentarzach talmudycznych, midraszach, Zoharze i innych tekstach, chodzi o tajemnicę miłosierdzia Logosu Arche.

Od wieków św. katoliccy znawcy jak i rabini wyjaśniają, dlaczego Pismo Święte, Tanach (Biblia hebrajska, zwana Torą w szerszym sensie) jest napisany w stylu pełnym tajemnic, alegorii, niejasności i wielowarstwowych znaczeń, zamiast prostego, bezpośredniego języka. Rabini kabalistyczni, opierając się na Zoharze, tłumaczą, że Torą jako boska mądrość jest zbyt głęboka i transcendentna, by pojawić się w świecie w czystej formie – mogłaby go zniszczyć. Dlatego jest „okryta” w proste narracje (jak historie o patriarchach), podobne do aniołów, którzy muszą przybrać ziemską postać, by wejść w nasz świat. Bez tych „ubrań” boska esencja pozostałaby niedostępna. Historie pozwalają na dostępność dla wszystkich, nawet dzieci, ale mędrcy widzą w nich głębsze warstwy: mitzwy (przykazania) jako „ciało”, a mistyczne sekrety jako „duszę” i „duszę duszy”. To czyni Torę nieskończoną w interpretacjach, odzwierciedlającą nieskończoność Stwórcy.

Rabini Talmudu argumentują, że Torą jest napisana w „języku ludzkim” (Dibrah Torah bilshon b’nei adam), czyli niedoskonałym i ograniczonym, by ludzie mogli ją zrozumieć – boski język byłby zbyt abstrakcyjny. To pozwala na wieloznaczności, które pogłębiają psychologiczne i mistyczne wglądy. XV-wieczny rabin Yosef Albo dodaje, że Torą nie może być w pełni doskonała i bezpośrednia, bo ludzkie relacje, zwyczaje i sytuacje ewoluują; wymaga to rozwijającej się tradycji ustnej (Tora ustna), która wypełnia luki. Przykłady: wersety o tefilin (filakteriach) czy kaszrucie (zakaz gotowania cielęcia w mleku matki) są kryptyczne i wymagają szczegółowych wyjaśnień z Tory ustnej, by stały się praktyczne.

Kabaliści wierzą, że Torą ma cztery poziomy interpretacji (PaRDeS): Peshat (literalny), Remez (alegoryczny), Derash (midraszowy, interpretacyjny) i Sod (mistyczny, ukryty). Tajemniczy styl zachęca do poszukiwania głębszych sensów, jak w gematrii (numerologia liter hebrajskich) czy Drzewie Życia. Cytując Księgę Przysłów (25:2): „Chwałą Boga jest ukrywanie spraw, a chwałą królów – ich badanie”. Bóg celowo ukrywa mądrość, by ludzie ją odkrywali, co czyni studiowanie Torą aktem duchowego wzrostu i zrozumienia wszechświata, duszy oraz planu Bożego.

Św. Augustyn (354–430) pisze:„Pismo Święte jest księgą, w której Bóg mówi do nas w sposób prosty, ale zarazem głęboki. Jego słowa kryją w sobie tajemnice, które objawiają się stopniowo w miarę naszego wzrostu w wierze.” (O nauce chrześcijańskiej, Księga II). Cudowny i rewelacyjny św. papież Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604) przekazuje ludzkości takie zdanie: „Pismo Święte jest jak rzeka, w której jagnię może brodzić, a słoń się zanurzyć. Jego prostota karmi początkujących, a głębia zadziwia uczonych.” (Homilie na Ewangelię). Św. Jan Paweł II także nas informuje w tym temacie: „Pismo Święte jest tajemnicą, w której objawia się Boży zamysł zbawienia. Czytanie go w Duchu Świętym prowadzi nas do głębi Odkupienia, które dokonuje się w Chrystusie.” (Encyklika Redemptor hominis, 1979)

Benedykt XVI pisał do nas: „Biblia nie jest tylko zbiorem tekstów historycznych, lecz żywym słowem, w którym Bóg objawia swoją tajemnicę. Wymaga ona serca otwartego na Ducha Bożego, aby odkryć jej pełny sens.” (Adhortacja apostolska Verbum Domini, 2010). Benedykt XVI zachęcał do lectio divina i korzystania z tradycji patrystycznej w interpretacji Pisma.

Ojcowie Kościoła widzieli w Biblii wielowarstwowe dzieło, które łączy sens dosłowny z duchowym, alegorycznym i moralnym. Podkreślali, że odkrycie ukrytego sensu wymaga wiary, bliskości z Chrystusem i działania Ducha Świętego. Papieże, czerpiąc z tej tradycji, akcentują, że Biblia jest żywym słowem, które objawia tajemnicę Boga i człowieka, a jej zrozumienie wymaga otwartego serca i dialogu z Duchem Świętym. (Prosimy o modlitwę, o katolicką modlitwę za twórców Argonauty, za naszą rodzinę ! Bóg zapłać !) – część I tego wpisu nosi nazwę: „Ucieczka z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” tylko wązką drogą i ciasną bramą !
Linki:

Jednym z najważniejszych linków jest ten o porywaniu dusz ludzkich, umieszczaniu ich w jakichś ciałach: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat

Starożytny Egipt to kosmiczny piec do topienia żelaza? – Semantyka znaków i symboli Biblii

Dzisiejszy „Egipt” to ciągle kosmiczny piec do topienia żelaza – Druga część semantyki znaków i symboli Biblii

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

nalegamy również byście spróbowali zrozumieć tekst pt.: „Struktura kosmosu, struktura „Matrixa” oraz struktura starożytnych konstrukcji mega stwarzania (także kiwszan) – część I Apokalipsy 2:17

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Humanoidy określane mianem „choirous” – starożytny zaawansowany duchowy kod

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa”.

część I „Tajemniczy przekaz do prawdziwych Żydów – część I, wstęp

część III tu „Wewnętrzni(e) prawdziwi Żydzi ciągle idą przez pustynię, należy uważać na kąsające „węże” !

część IV tu Kolosalnie tajemniczy megalityczny przekaz do Prawdziwych Żydów – część IV

Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!)

kolejnym ważnym linkiem powinien być: Hollywóódzki „Matrix” to cienki barszcz masoński, w porównaniu do prawdziwego („pałera”) starożytnych megalitów „trójkąta do góry”

innym linkiem obowiązkowym jest: Polska jako „państwo duchowe”, ludzi z „zainstalowanymi w nich/nas duchami”

warto zajrzeć na „Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

W sprawie reinkarnacji i faktycznego wiecznego życia w ciele anielskim tutaj: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Dobre 21
]]>
http://argonauta.pl/cywilizacja-ufo-iluminacka-egipska-to-ciagle-zniewolenie-w-kosmicznym-obozie-koncentracyjnym-egipskiego-pieca-duchowo-cybernetycznego/feed/ 0
Ucieczka z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” tylko wązką drogą i ciasną bramą ! http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/#respond Sat, 12 Jul 2025 13:50:43 +0000 http://argonauta.pl/?p=68648 Super Byt, nazywany w Biblii Bogiem, to bardzo mądra Istota, na dodatek żywa, co jest ciągle zapominane przez ludzi, którzy próbują ją porównywać do „kosmicznej sztucznej inteligencji Obcych„! (Patrz: Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym). Niektórzy transhumaniści wolą wierzyć, że Bóg to „sztuczna inteligencja”, tyle że stworzona przez „kosmitów”, potrafiąca materializować całe światy. Pierwszymi którzy wierzyli w „kosmiczną sztuczną inteligencję kosmitów, posiadającą w sobie ducha” byli Gnostycy.

Starożytni, a potem Gnostycy coś wiedzieli, coś im świtało ! Demiurg w gnostycyzmie to istota niższa, często przedstawiana jako fałszywy bóg, stwórca materialnego świata. W odróżnieniu od najwyższego, prawdziwego Boga – absolutnej Światłości i Ducha – demiurg jest istotą ograniczoną, niedoskonałą, a nawet złą. Gnostycy wierzyli, że świat materialny nie jest dziełem Boga miłości, lecz właśnie demiurga, który stworzył go jako pułapkę dla dusz, by oddzielić je od boskiej rzeczywistości.

Gnostycy uznawali, że zbawienie polega na poznaniu (gnosis) – duchowym przebudzeniu, coś na kształt hinduistycznego wglądu, które prowadzi do ucieczki spod władzy demiurga, z koła samsary. Prawdziwy Bóg istnieje poza światem materialnym i tylko dusze przebudzone mogą do Niego powrócić. Demiurg tworzy świat według zniekształconego odbicia boskiego porządku – jego dzieło jest więc pełne cierpienia, niesprawiedliwości i iluzji, w hinduizmie „maji”. Właściwie to wypisz wymaluj „kosmiczna sztuczna duchowa inteligencja kosmitów„, zasilana nieograniczonymi mocami cywilizacji z poziomu piątego, mniej więcej. (Patrz:  Stworzenie świata w ciągu sześciu dni – czy to jest możliwe (dla cywilizacji poziomu VII) ?!)

Prosimy teraz o uwagę ! Bo to będzie niesamowite, otóż Demiurg nie działa sam – często wspomagają go archonci, istoty duchowe, które pilnują porządku materialnego i utrudniają duszom wyzwolenie, znani jako „ufonauci”. (W Apokalipsie św. Jana, fragment mówiący o diable i jego aniołach pojawia się w rozdziale 12:7-9) Dla gnostyków, demiurg był symbolem duchowego zniewolenia, a jego obalenie możliwe było jedynie poprzez wewnętrzne poznanie prawdy i przebudzenie boskiej iskry w człowieku. Jako Żydzi Katolicy albo Żydzi Chrześcijanie wiemy kim jest owy „demiurg”, jest nim Szatan, albo diabeł, ma pod sobą całe światy: w Ewangelii Mateusza 4:1-11 opisane jest kuszenie Jezusa przez szatana na pustyni. Szatan, kusząc Jezusa, oferuje mu władzę nad wszystkimi królestwami świata, czyli w biblijnej grece „kosmosu„, w zamian za oddanie mu pokłonu. Jezus odrzuca tę propozycję, bo sam stwarzał cały kosmos ! Jest przecież Logosem Arche, przez którego wszystko się stało !

Jeśli byśmy chcieli poprawnie mieć przetłumaczony werset z Ew. Jana 1:1 to powinien on wyglądać tak: „Na początku był Logos; Logos był u Boga i Bogiem był Logos.” To „Na początku„ (Arche) z Ewangelii, to jest ten sam zwrot z pierwszego zdnia Ks. Rodzaju !!! „Na początku (Arche) Bóg stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 Zdradzę państwu tajemnicę biblistów i Biblii ! Ten zwrot w języku hebrajskim kodu Biblii i greckiej koine „Na początku” oznacza Jezusa – Logos ! A to znaczy, że „Jezus Bóg (Arche Logos) stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 To tak już dla bardzo zaawansowanych… ale i dla wszystkich, bo mało się o tym mówi, albo mało chrześcijan o tym wie… o tym: „Na początku…” Arche Logosie – Jest to bardzo ważne wśród biblistów, i w sumie ukryte…

W tym momencie musimy trochę napisać coś „Kodem Biblii”, jest to warunek, by przejść dalej do spraw, które będą zrozumiałe dla szerokiej publiczności, dla szerokiego grona czytelników. Możemy teraz albo iść głębiej do spraw jeszcze straszniejszych, albo wznieść się wyżej, spojrzeć szerzej na „kosmiczny obóz koncentracyjny„, co w pewnym sensie „wyjaśnialiśmy” w tekście pt.: „Starożytne kontakty doświadczalne „super pojazdów-rydwanów” (mitlakkahat – merkabah – cognitio Dei experimentalis) – część I” – gdzie Stwórca przedstawił straszne strefy obozu: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani; ich dusza truchlała w nieszczęściu-przerażeniu.” Psalm 107:26 , w czasie takiej podróży, po kosmicznym obozie koncentracyjnym , istoty ludzkie doznają szoku, jest to jakieś mocne doświadczenie !!! – bo dalej w tym Psalmie mamy coś takiego: „Zataczali się i chwiali jak pijani, cała ich mądrość zawiodła.” – otchłanie i przemieszczanie się po tych strefach jest groźne.

Oczywiście są i inne podstawowe rzeczy obozu koncentracyjnego, każdego dnia, aby utrzymać ciało w zdrowiu i komforcie, musimy wykonywać szereg podstawowych czynności. Są to nieodzowne przymusy, które zapewniają nam funkcjonowanie i przetrwanie w kosmicznym obozie hitlerowskim ciągłego reinkarnowania się, jeśli wierzymy w doktrynę reinkarnacji – wiecznego koła samsary. Rozpoczynamy dzień od higieny osobistej. Obejmuje ona mycie ciała zbudowanego z „prochu ziemi”, czyli maszynerii nanotechnologicznej. Regularna higiena, psychiczna-duchowa i fizyczna jest kluczowa dla utrzymania dobrego stanu konstrukcji biomolekularnych maszyn !

Jedzenie pożywienia biologicznego to fundamentalny przymus. Nasze ciało gliniaste potrzebuje energii i składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania, wzrostu i regeneracji. Musimy regularnie dostarczać mu składników, oprócz tych duchowych. Ubieranie się to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim ochrony ciała. Odpowiedni ubiór chroni nas przed zimnem (gdy temperatura otoczenia jest niska) oraz przegrzaniem (gdy jest gorąco), musimy to robić cały czas, każdego dnia dziesiątki razy, jeśli zajdzie potrzeba ! Sen to kolejna nieodzowna czynność w kosmicznym obozie. W czasie snu nasz organizm regeneruje się, umysł przetwarza informacje, a ciało „prochu gliny” odpoczywa. Brak wystarczającej ilości snu prowadzi do szybkiego zmęczenia, problemów z koncentracją, obniżenia odporności i wielu innych negatywnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci. W kosmicznym obozie to przymus !

Chociaż często niedoceniana, aktywność fizyczna jest przymusem w kontekście długoterminowego zdrowia gliniastego ciała. Nawet niewielka ilość ruchu każdego dnia (spacer, rozciąganie) pomaga utrzymać mięśnie i stawy w dobrej kondycji, poprawia krążenie i wpływa pozytywnie na samopoczucie, a dodatkowo katolicka joga, czyli prawdziwa Nauka Maszijaha, poprawia stan całości. To tylko podstawowe czynności, a jest ich dużo więcej, nie wspominaliśmy o czynnościach fizjologicznych jak oddawanie moczu, kału, czy obcinania paznokci, goleniu się itp, itd… są ich dziesiątki albo setki przymusowych w kosmicznym obozie koncentracyjnym. Do tego dochodzi jedna z najważniejszych czynności, czyli: umieranie ! Każdy z nas musi pozostawić swoje ciało biologiczne, co nazywamy „zgonem”.

Cała ludzkość wie, bo doświadczyła tego na sobie, jeśli nie wykonują wspomnianych dziesiątek, albo setek czynności każdego dnia, to szybko ciało zaczyna chorować. Taki jest wyrok Stwórcy, zostaliśmy wygnani ze strefy nieśmiertelności, czyli z „Ogrodu Eden”. Gdyby udało się uciec z diabelskiego koła samsary, żadnych z tych czynności nie będziemy musieli robić, ciało anielskie nie wymaga takich rzeczy ! Istoty UFO, co pokazują raporty ufologów, z porwań ludzi przez te istoty, wynika, że „kosmici” często nie jedzą potraw, w ogóle nic nie jedzą, maja ciała bioniczne, nie potrzebują jeść, a czasami także nie oddychają ! (W tym teamcie prosimy zapoznać się z tekstem: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?„)

Potworaki z Emilcina, które „badały” Jana Wolskiego, prawdopodobnie posilały się jego duszą, bo po tych tzw. „badaniach”, czyli przykładania dwóch krążków, czy talerzyków do ciała, wokoło ciała Wolskiego, zaczęły spożywać jakiś „UFO sopel”, możliwe że zmaterializowaną energię Wolskiego – istnieje taka możliwość. (Nie mamy pewności również, czy Wolskiemu nie pobrano 0,5 litra krwi, jak to zazwyczaj bywa w czasie „spotkań” z Obcymi, może tego nie pamiętał, wymazywanie pamięci także jest normą w czasie tzw. „UFO badań” – „czerwony ludzki płyn” jest to ich posiłek !)

Istnieją satanistyczne religie, które mówią, że po śmieci ciałą fizycznego, będą mogli bez końca uprawiać seks, będą mieć „harem na wieczność„. Niektórzy wierzą, że będą mogli jeść przez wieczność – po prostu totalne spaczenie, wręcz kosmo kretynizm, wykrzywienie, zidiocenie na skalę niebywałą – zezwierzęcenie – , a to oznacza „kosmiczny obóz koncentracyjny”, z którego można się wydostać tylko „wąską drogą i ciasną bramą„. Wersety z Ewangelii Mateusza 7:13-14, znane jako fragment o „ciasnej bramie” i „wąskiej drodze”, są częścią Kazania na Górze, w którym Jezus Maszijah naucza o zasadach moralnych i duchowych.

Mateusz 7:13-14 znajduje się w końcowej części Kazania na Górze (rozdziały 5-7), które jest zbiorem nauk Jezusa dotyczących życia zgodnego z wolą Bożą. Jezus Maszijah omawia tu kwestie moralności, relacji z Bogiem i bliźnimi oraz wiecznego przeznaczenia uwolnionych z kosmicznego obozu. Wersety te są wezwaniem do wyboru drogi życiowej, kontrastując dwie ścieżki: łatwą, prowadzącą do zguby, czyli ciągłego przymusu życia w ciele prochu gliny, i trudną, prowadzącą do życia wiecznego, do uwolnienia się z kosmicznej strefy wiecznego cieprpienia – koła samsary. To swoista kulminacja nauk Jezusa, która podkreśla konieczność świadomego wyboru.

Ewangelii Mateusza 7:13-14: „Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.” – Wielu ludzi pyta się co to za: „wąska droga i ciasna brama” ?! Odpowiedz jest bardzo prosta: jest nią, jak sam o sobie mówi Jezus Chrystus Maszijah !

Ewangelia według św. Jana 10,7-9 (Biblia Tysiąclecia): „Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko”. oraz Ewangelia według św. Jana 14,5-6 (Biblia Tysiąclecia): „Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.” Jak czytacie, Jezus sam o sobie mówi że jest „drogą i bramą”, dodajmy zgodnie z Jego nauką: „wąską bramą i wąską drogą” ! Co oznacza że jest „wąską” ? 

To oznacza naukę moralną i religijną jaką pozostawił ludzkości. W obecnych czasach katoliccy Żydzi, czyli wszyscy wyznawcy Maszijaha Jezusa są zwalczani przez władze polityczne większości państw, zwłaszcza islamu i pato elit NWO, a to oznacza że Zbawienie jest bardzo dokładnie określone, nie ma możliwości wyboru innych „dróg”: islamskiej, buddyjskiej, judaistycznej, czy hinduistycznej ! To też oznacza, że interpretacja Biblii, całej Biblii, jest bardzo dokładna, chodzi o CNOTĘ, życie w CNOCIE, wyzbycie się brudu grzechu, zwłaszcza nieczystości seksualnych sodomskich oraz niewierności duchowej, mamy być nakierowani tylko i wyłącznie na Ducha Świętego Jeszui Maszijaha Jezusa Chrystusa !

„Ciasna brama” symbolizuje trudny początek drogi wiary, wymagający wyrzeczeń, pokory i posłuszeństwa wobec Boga, który wyzwala z diabelskiego koła samsary, czyli kosmicznego obozu koncetracyjnego. Odnosi się do przyjęcia nauki Jezusa, która wymaga odrzucenia grzechu i egoizmu. „Wąska droga” wskazuje na życie zgodne z zasadami Królestwa Bożego, które wymaga samodyscypliny, wytrwałości i wierności w walce z diabłami enwuowskimi, z ich nakazami i zakazami. Jest to metafora życia chrześcijańskiego, prawdziwie żydowskiego, bo wiara Katolików jest prawdziwą wiarą żydowską, która często jest w opozycji do wartości świata, w tym „Nowego Kościoła Enwuowskiego Bergoga” w Watykanie, rządzonego przez Antychrysta, obecnie prawdopodobnie jego zastępcy Leona (rok 2025) – prawdopodobnie bo nie wiemy czy Leon robi to pod przymusem, czy może wierzy w satanistyczne zmiany i ustanowienie Lucyfera w Watykanie ? Odsyłamy do programu pana Chmielewskiego.

„Szeroka brama” reprezentuje łatwość dostępu do życia bez moralnych ograniczeń, gdzie człowiek podąża za swoimi pragnieniami, wygodą lub światowymi trendami, by na końcu, jak informuje Biblia przyjąć znamię bestii 666 i funkcjonować jako bio robot, czy to zmieniony poprzez inżynierię genetyczną, czy może jakiś inny wynalazek przekazany przez UFO bogów. „Przestronna droga” symbolizuje życie bez refleksji nad moralnością czy Bogiem Jahwe, które jest łatwe, ale prowadzi do „zatracenia” – czyli duchowej śmierci, lub oddalenia od Boga, by zostać potępionym na wieczność, a co może oznaczać wcielenie w ciało bioniczne ufo potworaka, albo wieczne zakwateroweanie w szklanym sarkofagu, by dawać posiłki UFO stworom i demonom.

Jezus podkreśla, że jest to droga wybierana przez większość („wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą”) Występujące w greckim tekście tych wersetów „zatracenie” (gr. apōleia) oznacza w kontekście biblijnym nie tylko fizyczną śmierć, ale przede wszystkim wieczne oddalenie od Boga, potępienie lub duchową zgubę, co jest zbieżne ze szklanymi sarkofagami porwanych przez kosmicznych rolników dusz ! Jak wielu ludzi straciło własne dusze ? Ilu jest związanych niewidzialnymi pętami, a ilu 'duchowo zabranych’ ? Jaki procent Ziemian jest świadomych, że takie rzeczy w ogóle mogą mieć miejsce ?

Czy Biblia ma coś w tym temacie do powiedzenia ? „Choćby twoi wygnańcy byli na krańcach nieba, zgromadzi cię stamtąd Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze.” Ks. Powt. Prawa 30:4 Jak informuje ufologia część z ludzi została zabrana razem z ciałami, inni tylko duchowo. Ci, którzy zostali wzięci, ci, którym odebrano dusze, a nie są tego świadomi, jak informuje Ks. Powt. Prawa 30:4 mają szansę na powrót na tą planetę, na odzyskanie swoich dusz, Bóg odbierze dusze tych, którzy stracili coś, o czym nie są świadomi, że takie rzeczy mogą mieć miejsce w tej czasoprzestrzeni, w tym tajemniczym Układzie Słonecznym ! Zastanówcie się nad tymi świętymi słowami: „byli na krańcach nieba,” – ktoś ich zabrał z tej planety na krańce Nieba. Jeśli ktoś z czytelników nie zgadza się z zawartymi tu opisami, to proszę zapoznać się z wypowiedziami samego Jezusa.

W omawianych wersetach mamy takie oto zdanie: „Niewielu jest tych, którzy ją znajdują”, chodzi o tą „wąską bramę i wąską drogę”. Jezus wskazuje, że droga do życia wiecznego nie jest automatyczna ani powszechna. Wymaga świadomego wyboru, wysiłku i wiary, co czyni ją mniej popularną wśród ludzi uwalonych w kosmicznym obozie koncentracyjnym koła samsary !

Fragmenty św. Nauki Maszijaha tylko częściowo tu zaprezentowane podkreślają wolną wolę człowieka i konieczność dokonania wyboru między życiem zgodnym z wolą Bożą a podążaniem za światowymi pokusami. Jezus nie sugeruje, że zbawienie jest dostępne tylko dla nielicznych z powodu ograniczeń Boga, ale że niewielu ludzi świadomie wybiera trudną drogę wiary, zamiast tego miliardy chcą chodzić do okoła kwadratu przestrzeni i czarnego kamienia diabła ! Jeszcze inni wybierają inne religie typu hinduizm, czy judaizm, określony jaki „uschłe drzewo” przez Maszihaja Jeszuę Chrystusa !

Ucieczka z kosmicznego obozu koncentracyjnego musi się zacząć już tu na tej planecie, mamy dokładne instrukcje, znajdują się w Biblii, ale interpretowanej na sposób Ojców Kościoła i w Duchu Trydenckim, a nie bergoga antychrysta ! Tylko prawdziwie żydowski katolicki kościół trydencki Jahwistyczny jest prawdziwą religią Chrześcijan, żaden inny odłam nie jest wąską bramą i wąską drogą. Tylko katoliccy Żydzi to prawdziwi wyznawcy Maszijaha, a nie „uchłe drzewo” ! Wersety Ew. Mateusza 7:13-14 to głęboko symboliczne wezwanie Jezusa do świadomego wyboru drogi wiary, która jest wymagająca, ale prowadzi do życia wiecznego, wolnego od ciągłych czynności obozu koncentracyjnego. Kontrast między „ciasną bramą” a „szeroką bramą” podkreśla różnicę między życiem zgodnym z wolą Bożą, a podążaniem za światowymi pokusami, za diabłami NWO z loży wolnomurarskich. Wersety te skłaniają do refleksji nad osobistymi priorytetami, wytrwałością w wierze i gotowością do poświęceń dla wyższych wartości, zgodnych z religią prawdziwych katolickich Żydów, jakim są Chrześcijanie religii trydenckiej św. rabina Tomasza z Akwinu.

Jan Chryzostom (ok. 347–407) – Homilie do Ewangelii Mateusza: „Droga, która prowadzi do życia, jest wąska i trudna, ponieważ wymaga od nas walki z namiętnościami i odrzucenia przyjemności świata. Szeroka droga jest łatwa, ale prowadzi do zguby, ponieważ podążają nią ci, którzy oddają się grzechowi i nie troszczą się o sprawiedliwość.” Źródło: Homilie do Ewangelii Mateusza, Homilia 23

Augustyn z Hippony (354–430) – Komentarz do Kazania na Górze: „Ciasna brama to brama pokory, przez którą wchodzi się do Królestwa Bożego. Szeroka brama to pycha, która prowadzi do zatracenia. Niewielu wybiera ciasną bramę, ponieważ wymaga ona uniżenia i odrzucenia światowych ambicji.” Źródło: Komentarz do Kazania na Górze Hieronim ze Strydonu (ok. 347–420) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Wąska droga to droga krzyża, którą Chrystus sam przeszedł. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy szukają chwały tego świata, a nie chwały Bożej.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza, Księga

Orygenes (ok. 185–254) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama oznacza konieczność porzucenia grzechów i cielesnych pragnień. Tylko ci, którzy wyrzekają się siebie samych, mogą przez nią przejść i znaleźć życie wieczne.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza (zachowany we fragmentach. Cyryl z Aleksandrii (ok. 376–444) – Fragmenty katen: „Wąska droga jest ścieżką sprawiedliwości, na której kroczą ci, którzy słuchają słów Chrystusa i żyją według nich. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy odrzucają prawo Boże.” Źródło: Katena do Ewangelii Mateusza. Chromacjusz z Akwilei (zm. 407) – Homilie do Ewangelii Mateusza: „Pan nazywa drogę wąską, ponieważ wymaga ona od nas ograniczenia pragnień i skoncentrowania się na Bogu. Szeroka droga jest pełna rozproszeń i prowadzi do zguby.” Źródło: Homilie do Ewangelii Mateusza.

Grzegorz Wielki (ok. 540–604) – Homilie ewangeliczne: „Wąska droga to życie w cnocie, które wymaga od nas trudu i walki z pokusami. Szeroka droga to życie w przyjemnościach, które jest łatwe, ale kończy się wiecznym potępieniem.” Źródło: Homilie ewangeliczne. Hilary z Poitiers (ok. 310–367) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama to wejście do Królestwa przez wiarę i pokutę. Tylko ci, którzy odrzucają światowe przyjemności, mogą ją znaleźć.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza. Jan Damasceński (ok. 675–749) – O wierze prawosławnej: „Wąska droga to droga ascezy i posłuszeństwa nakazom Bożym. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy żyją bez refleksji nad wiecznością.” Źródło: O wierze prawosławnej (odniesienie do Mt 7:13-14) Beda Czcigodny (ok. 673–735) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama to brama sprawiedliwości, przez którą wchodzą ci, którzy naśladują Chrystusa w Jego ubóstwie i pokorze. Szeroka droga to ścieżka grzechu, która wydaje się łatwa, ale prowadzi do wiecznej zguby.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza. (Część II tego artykułu nosi nazwę: „Cywilizacja UFO iluminacka (egipska) to ciągłe zniewolenie w kosmicznym obozie koncentracyjnym egipskiego pieca – duchowo cybernetycznego„)

Linki:

Odnośnie do tematyki porywania dusz ludzkich przez UFO istoty oraz wspomnianych „szklanych sarkofagów” odsyłamy do filmu tu doklejonego, trwa trzy godziny…

Troszkę o kosmicznym obozie koncentracyjnym wspominaliśmy również w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

oraz koniecznie o obozie kosmicznych porywaczy w atykule: Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”

o prawdziwych Żydach katolickich piszemy w „Tajemnice Prawdziwych Żydów i Prawdziwego Izraela – ilu Żydów znajduje się w państwie Izrael ? (Prawdziwa doktryna żydowska jest znana, ale jest w ukryciu!)

nalegamy również byście spróbowali zrozumieć tekst pt.: „Struktura kosmosu, struktura „Matrixa” oraz struktura starożytnych konstrukcji mega stwarzania (także kiwszan) – część I Apokalipsy 2:17

Odnośnie zamiany ludzi w kosmitów prosimy zapoznać się z tekstem: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem”

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Szokujące nagrania ISTOT ZMIENNOKSZTAŁTNYCH demonów, aniołów i UFO hybryd-przepowiednia z La Salette

Dobre 17
]]>
http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/feed/ 0
Skomplikowana kosmiczna i duchowa alchemiczna maszyneria, dzieło Projektanta – jak się odnaleźć w jej wnętrzu ? (duchowe stopy metali) http://argonauta.pl/skomplikowana-kosmiczna-i-duchowa-alchemiczna-maszyneria-dzielo-projektanta-jak-sie-odnalezc-w-jej-wnetrzu-duchowe-stopy-metali/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=skomplikowana-kosmiczna-i-duchowa-alchemiczna-maszyneria-dzielo-projektanta-jak-sie-odnalezc-w-jej-wnetrzu-duchowe-stopy-metali http://argonauta.pl/skomplikowana-kosmiczna-i-duchowa-alchemiczna-maszyneria-dzielo-projektanta-jak-sie-odnalezc-w-jej-wnetrzu-duchowe-stopy-metali/#respond Mon, 26 May 2025 16:27:26 +0000 http://argonauta.pl/?p=66591 W 2017 r. New York Times opublikował artykuł o tajnym programie Pentagonu dotyczącym UFO, znanym jako „Zaawansowany program identyfikacji zagrożeń w przestrzeni powietrznej i kosmicznej” (ang. „Advanced Aerospace Threat Identification Program”). W artykule zauważono, że miliarder z branży lotniczej Robert Bigelow, którego zainteresowanie UFO nie jest tajemnicą, zmodyfikował swoje wielkie budynki tak, by pomieścić różne tajemnicze ustrojstwa, w tym: „stopy metali i inne materiały… które zostały odzyskane z niezidentyfikowanych zjawisk lotniczych”. Wspomniana agencja kupiła metale od Lindy Moulton Howe, badaczki UFO, aby „przeprowadzić rygorystyczne oceny naukowe w celu określenia jego funkcji i możliwych zastosowań”, powiedziała firma w komunikacie prasowym.

Badano materiał UFO w celu sprawdzenia zagadnień naukowych, takich jak aktywny kamuflaż, bezwładnościowa redukcja masy i komunikacja kwantowa, a nawet znikanie w innych wymiarach. Mowa jest także o super materiałach Obcych, czułych na myśli, możliwe że steruje się nim, jako działającą całością, za pomocą umysłu. Jest również możliwe w jakimś systemie duchowym-umysłu połączenie się z nim, z tą zaawansowana technologią obcych – zmieszanie się z pojazdem, żywą strukturą molekularną. – przejdzmy do bardziej zawansowanych „zmieszań”, czegoś co przekracza najśmielsze technologie ufo istot, do poziomu VII Boskiej cywilizacji w skali Asimova.

W Księdze Daniela (Dan 7:13-14) pojawia się bardziej tajemnicza wizja: „ujrzałem w nocnych widzeniach: Oto na obłokach nieba przybył ktoś podobny do Syna Człowieczego”. Ta postać otrzymuje od Boga władzę, chwałę i królestwo wieczne. W tym kontekście „Syn Człowieczy” zdaje się być kimś więcej niż zwykłym człowiekiem. W kabale kluczową koncepcją jest Adam Kadmon (Pierwotny Człowiek Logos Arche), archetypiczna istota, która jest pierwszą emanacją boskiego światła po Tzimtzum (skurczeniu się Boga, by stworzyć miejsce dla świata). „Syn Człowieczy” może odnosić się do duszy ludzkiej (neszama), która ma korzenie w boskich sefirach. Na przykład: Wyższe aspekty duszy (jechida, chaja) łączą się z Keter (najwyższą sefirą, bliską Ein Sof – Nieskończoności Boga), Niższe aspekty (nefesz, ruach) funkcjonują w świecie materialnym.

„Syn Człowieczy” mógłby więc oznaczać istotę, która harmonizuje te poziomy – jest „synem” (produktem, emanacją) zarówno ludzkiego, jak i boskiego. W odniesieniu do Daniela 7:13 („ktoś podobny do Syna Człowieczego”), kabała widzi w tej postaci Mesjasza (Mashiach), który jest nie tylko ludzkim królem, ale także duchowym naprawicielem świata (tikkun olam). Mesjasz w kabale jest związany z sefirą Tiferet (Piękno/Harmonia), która łączy miłosierdzie (Chesed) i sąd (Gewura), a także z Malchut (Królestwo nie z tego świata), reprezentującą manifestację boskości w świecie materialnym. „Syn Człowieczy” jako mesjańska figura może być interpretowany jako ten, kto przywraca pierwotną jedność między Bogiem a stworzeniem, rozbitą po upadku Adama, czyli łączenie Nieba z Ziemią, dwa zachodzące na siebie trójkąty katolickiej masonerii, a nie wolnych murarzy demiurga Lufyfera i UFO demonów, łączącego ze sobą-mieszającego „glinę i żelazo”. (Patrz tekst: „Kosmiczno innowymiarowa katolicka masoneria Boga i Mistrza Jezusa Chrystusa„)

Kabała nie mówi wprost o „cechach człowieka i Boga” w taki sposób, jak chrześcijańska teologia o Jezusie, ale sugeruje dynamiczną relację między tym, co boskie, a tym, co ludzkie. „Syn Człowieczy” może symbolizować istotę, która jest pomostem między Ein Sof (Nieskończonym Bogiem) a światem materialnym, odzwierciedlając boskie światło w ludzkiej formie. W Zoharze (głównej księdze kabały) często pojawiają się obrazy postaci „człowieko-podobnych” (np. w wizjach tronu Bożego), które są emanacjami boskości, ale mają formę zrozumiałą dla człowieka, taką przybierają byśmy coś z tego rozumieli (zmieszanie się pewnych elementów Ein Sof).

Jeśli ktoś z państwa zacznie rozumieć mistyczny język super rabinów, możecie zbliżyć się do niezwykłych poziomów innych Istot rozumnych super Logosu Arche. Przejdzmy jednak do jeszcze bardziej zaawansowanej tajemnicy starożytnych. Ein Sof oznacza dosłownie „Bez Końca” — to nieskończony, niepoznawalny aspekt Boga, absolutna transcendencja, która istnieje ponad wszelkim stworzeniem i kategoriami. To źródło wszystkiego, ale samo w sobie nie podlega opisowi ani ograniczeniu. Ein Sof emanuje swoje światło przez sefirot (dziesięć kanałów duchowych), które kształtują duchowe i materialne światy.

Adam Kadmon nie jest człowiekiem w sensie fizycznym, lecz kosmiczną strukturą, która zawiera w sobie wszystkie sefiry (np. Keter – Korona, Chochma – Mądrość, Bina – Zrozumienie itd.). „Syn Człowieczy” mógłby symbolizować manifestację tej boskiej matrycy w świecie stworzonym, łącząc-mieszając nieskończoność Boga z oraniczonością człowieka, jako struktury „prochu ziemi„.

Jak pamiętacie pisaliśmy o „prochu ziemi” czyli super technologii Boga, z której „ulepił człowieka”, tak małych „urządzeniach” biologii molekularnej, że są określone słowem: „proch„, czymś mikroskopijnym – nano cząstkami. Wszystko to w przyrodzie działa i realizuje zamysł Stwórcy, cudownego Projektanta ! Czy możemy się odnaleźć w tej super maszynerii ? Jak zrozumieć Boski Projekt i się w nim nie zgubić ? Jak nie dać się mocom zła, które każdego dnia wmawiają nam, że wszechobecna konstrukcja to nie prawda, że nie ma Projektu i Projektanta, ale jest bezsens, przypadek i ewolucja z błota ? Żyjemy w kosmicznym planie, jesteśmy każdego dnia, miesiąca i roku programowani, na szczęście możemy dzięki Bogu, albo jego Inteligencjom – naukom: się przeprogramowywać.

Każda maszyna molekularna, taka jak enzym, białko transportowe czy kompleks replikacyjny, jest zbudowana z aminokwasów – podstawowych jednostek życia, które można porównać do cegieł w inżynieryjnym projekcie. W naturze istnieje 20 standardowych aminokwasów, z których każdy ma unikalną strukturę chemiczną i właściwości (np. polarne, niepolarne, kwaśne, zasadowe). W jednej maszynie molekularnej, takiej jak ATP-syntaza czy polimeraza DNA, liczba tych aminokwasów waha się od kilkuset do kilku tysięcy – na przykład hemoglobina ma około 574 aminokwasy, a kompleks rybosomu może zawierać tysiące w swoich podjednostkach.

Aminokwasy nie są ułożone przypadkowo – ich kolejność (sekwencja pierwotna) jest dokładnie określona, jak w kodzie komputerowym lub planie technicznym. Na przykład w hemoglobinie zmiana jednego aminokwasu (np. kwas glutaminowy na walinę w pozycji 6 łańcucha beta) prowadzi do całkowitej utraty funkcji, co pokazuje, jak kluczowa jest dokładność tej „instrukcji budowy”. Zwolennicy Projektanta, czyli my, wierzący w Stwórcę, a nie iluminackiego podrzędnego „demiurga”, zarządcę niższego kosmosu, gdzie jest Ziemia, zgodnie z II zasadą termodynamiki, a nie w brew jej nakazom, wskazujemy, że taka specyficzność przypomina projektowanie maszyn, gdzie każdy element – śruba, nakrętka, przekładnia – musi być dokładnie wybrany i umieszczony w odpowiednim miejscu. W naszym przkonaniu ta precyzja nie jest dziełem przypadku, lecz świadectwem Stwórcy, który niczym inżynier zaprojektował każdy szczegół z myślą o konkretnym celu.

Sekwencja aminokwasów to dopiero początek – prawdziwa niezwykłość maszyn molekularnych ujawnia się w ich zdolności do samoorganizacji w trójwymiarowe struktury (struktura drugorzędowa, trzeciorzędowa i czwartorzędowa). Proces ten, zwany fałdowaniem białek, jest kluczowy dla ich funkcjonowania i przypomina inżynieryjne podejście do budowy urządzeń o określonych kształtach i zastosowaniach. Aminokwasy łączą się w lokalne wzorce, takie jak helisy alfa lub arkusze beta, stabilizowane wiązaniami wodorowymi. Na przykład w kinezynie helisy tworzą „nogi”, które umożliwiają ruch wzdłuż mikrotubul. Cały łańcuch białkowy zwija się w unikalny kształt 3D, napędzany oddziaływaniami chemicznymi (np. mostki disiarczkowe, siły van der Waalsa). W ATP-syntazie ten kształt tworzy kanał protonowy i rotor, które współpracują jak turbina.

Niektóre maszyny, jak rybosom czy hemoglobina, składają się z wielu podjednostek białkowych, które łączą się w kompleksy o wyższym poziomie organizacji. Rybosom, złożony z dziesiątek białek i RNA, działa jak fabryka produkująca inne białka. Kreacjoniści porównują to do budowy mostu czy silnika – każdy element musi być precyzyjnie uformowany i złożony, by całość działała, nie jest to bezsens ewolucyjnego błota, jakoby samo się skonstruowało w wyższe systemy nano bio maszyn. Na przykład w silniku spalinowym tłoki, wał korbowy i zawory muszą być idealnie dopasowane, podobnie jak w maszynach molekularnych części składowe muszą tworzyć funkcjonalną całość. Dla Projektanta ta zdolność białek do samoorganizacji w tak złożone i precyzyjne formy jest dowodem na inteligentne zaplanowanie – Stwórca nie tylko dostarczył „materiał”, ale i zaprogramował go do tworzenia struktur o zadziwiającej użyteczności (wszysrtko to, przypomnijmy, to: „biblijny proch ziemi„).

Każda maszyna molekularna ma specyficzną funkcję, która wynika z jej unikalnej budowy. Ta specjalizacja jest kluczowym argumentem na rzecz Projektanta, wskazującym na celowość przypominającą urządzenia skonstruowane przez człowieka. ATP-syntaza, obraca się z prędkością setek obrotów na sekundę, przekształcając gradient protonowy w energię chemiczną (ATP), niczym elektrownia w skali nano. Kinezyna: „chodzi” po mikrotubulach z ładunkiem, dostarczając materiały w komórce z dokładnością przypominającą roboticzne transportery na linii produkcyjnej. Polimeraza DNA, kopiuje DNA z szybkością tysięcy nukleotydów na sekundę, jednocześnie korygując błędy, co można porównać do zaawansowanego systemu drukującego z wbudowanym korektorem. Funkcje te zależą od współdziałania wielu części – usunięcie jednego elementu (np. rotora w ATP-syntazie) sprawia, że maszyna staje się bezużyteczna. Kreacjoniści wskazują, że taka „nieodwracalna złożoność” przypomina maszyny ludzkie, gdzie brak jednej śruby czy koła zębatego uniemożliwia działanie całości, co sugeruje, że wszystko musiało zostać zaprojektowane jednocześnie przez Stwórcę.

Te wyspecjalizowane role są jak w urządzeniach technicznych – zegar nie działa bez wskazówek, a silnik bez paliwa. Dla Projektanta fakt, że każda maszyna molekularna ma unikalną, niezastąpioną funkcję w większym systemie komórki, świadczy o boskim planie, gdzie każdy element został stworzony z myślą o harmonijnym działaniu organizmu. Kreacjoniści wbrew globalnemu programowaniu agentury demonów z 1 Listu do Tymoteusza 4:1 argumentują, że maszyny molekularne wykazują cechy typowe dla inżynierii ludzkiej, co wskazuje na Stwórcę jako najwyższego Projektanta. Precyzja wykonania jest zdumiewająca, na przykład w rybosomie proces translacji (synteza białek) wymaga dokładnego dopasowania tRNA do mRNA, co przypomina precyzję obrabiarek CNC w przemyśle. Ta dokładność na poziomie molekularnym jest dla nich, dla nas, dowodem na inteligentne zaplanowanie, a nie chaotyczny proces bredni o jakiejś ewolucji z niczego i bez przyczyny.

Maszyny molekularne działają z maksymalną efektywnością – ATP-syntaza osiąga niemal 100% sprawności energetycznej, co przewyższa wiele ludzkich silników. Taka optymalizacja sugeruje, że Projektant stworzył je z doskonałą wiedzą o prawach fizyki i chemii, jest Mistrzem inżynierii, a nie tylko groźnym Ojcem w Trójcy. Komórka działa jak fabryka, gdzie maszyny molekularne są modułami współpracującymi w większym systemie – replikacja, transport, metabolizm. To przypomina złożone urządzenia, takie jak komputer, gdzie procesor, pamięć i zasilacz współdziałają według planu inżyniera. Dla kreacjonistów, dla ludzi którzy się przebudzili z ułudy cywilizacji iluminacko wolnomurarskiej, ta synergia jest znakiem boskiej inteligencji, która przewidziała każdą interakcję.

W oczach zwolenników Projektanta liczba aminokwasów, ich sekwencja, fałdowanie w 3D i wynikające z tego funkcje nie są przypadkowe – to efekt zamysłu Stwórcy, który niczym mistrzowski inżynier zaprojektował życie na poziomie molekularnym. Kreacjoniści porównują to do budowy katedry – każdy kamień ma swoje miejsce, a całość służy wyższemu celowi, jakim jest istnienie i funkcjonowanie organizmów.

Niezwykłość maszyn molekularnych potęguje fakt, że działają one w miliardach kopii w każdej komórce, a organizm ludzki zawiera biliony komórek. Na przykład w jednej komórce może być setki tysięcy rybosomów, każdy składający się z dziesiątek białek i RNA, pracujących nieprzerwanie. Ta skala produkcji i niezawodność – bez fabryk czy ludzkiej konserwacji – jest dla nas kreacjonistów dowodem na nadprzyrodzoną mądrość Projektanta, który stworzył system zdolny do samoreprodukcji i samoregulacji na niewyobrażalną skalę, przekraczającą naszą wyobraźnię, dlatego tak bardzo upadamy. Każdego dnia tracimy coś z naszych szans na wydostanie się z diabelskiego koła samsary – jeśli wierzymy demonom i ich pachołkom ewolucjonistom marksistom.

Maszyny molekularne, zbudowane z setek lub tysięcy aminokwasów w precyzyjnych sekwencjach, tworzą trójwymiarowe struktury o unikalnych funkcjach, co w naszych oczach – kreacjonistów – przypomina inżynieryjne podejście do budowy urządzeń. Ich złożoność – od specyficznego ułożenia „cegiełek” po samoorganizację w działające kompleksy – wskazuje na celowość i inteligencję Stwórcy Projektanta. Precyzja, optymalizacja, współzależność i skala tych „nano-maszyn” są porównywane do ludzkich konstrukcji, takich jak silniki czy roboty, ale przewyższają je w efektywności i miniaturyzacji. Dla zwolenników tej wizji to niepodważalny dowód na boski zamysł, w którym każda cząsteczka została zaprojektowana z myślą o harmonijnym funkcjonowaniu życia. Do tego dochodzi cały świat ducha, istot duchowych i ich połączenia-zmieszania z metalami, z gliną, o których naucza Biblia w Ks. Daniela 2:43 i innych… miejscach Projektu Biblii.

„A to, że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny garncarskiej, a częściowo z żelaza, oznacza, że królestwo będzie podzielone; lecz będzie w nim coś z twardości żelaza, ponieważ widziałeś żelazo zmieszane z gliną błotnistą. A palce nóg częściowo z żelaza, a częściowo z gliny oznaczają, że królestwo będzie częściowo mocne, a częściowo kruche. A że widziałeś żelazo zmieszane z gliną błotnistą, oznacza, że będą się mieszać przez ludzkie nasienie, lecz nie złączą się jedno z drugim, tak jak żelazo nie miesza się z gliną.” (Dn 2,41-43) następnie mamy: „Synu człowieczy! Dom Izraela stał się dla Mnie żużlem: wszyscy oni są miedzią, cyną, żelazem i ołowiem w tyglu, stali się żużlem ze srebra. Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ wszyscy staliście się żużlem, dlatego oto ja zgromadzę was w Jerozolimie. Jak się zbiera srebro, miedź, żelazo, ołów i cynę do pieca i rozdmuchuje ogień pod nimi, aby je roztopić, tak Ja zgromadzę was w swoim gniewie i zapalczywości, włożę was tam i roztopię.” (Ez 22,18-20), potem mamy:

„Lecz kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem jest On jak ogień złotnika i jak ług foluszników. Zasiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, oczyści synów Lewiego, przecedzi ich jak złoto i srebro, aby składali Panu ofiary sprawiedliwe.” (Ml 3,2-3) oraz „Twoje zamki będą z żelaza i brązu, a jak długo będziesz żył, taka będzie twoja siła.” (Pwt 33,25)

Stwórca jest także Alchemikiem Metalurgiem, oprócz swoich zdolności „lepienia” z inżynierii nano bio maszyn, potrafi powoływać bardziej złożone procesy krystalizacji, lub umysłowych sublimacji: „Ale z ziemi wychodziła mgła i nawadniała całą powierzchnię gleby.” – Rodzaju 2:6. Po tym jak skonstruował ludzkość ze wspomnianego wyżej tajemniczego „prochu ziemi” bada swoje dzieła-dzieło !!! Oto kilka wersetów z Biblii, które odnoszą się do tego, że Bóg bada człowieka, jego wiarę, serce lub myśli. Do tego celu mogą Mu służyć, albo Jego aniołom: biliardy duchowych orbów, które latają po Ziemi i nagrywają każdą myśl, każdy ludzki „włos„.

Cytaty pochodzą z popularnych polskich przekładów, takich jak Biblia Tysiąclecia: Psalm 139:1-2 „Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły.” –  Psalm 7:10 (w niektórych numeracjach 7:9) „Boże sprawiedliwy, Ty, co przenikasz serca i nerki, racz położyć kres złości występnych, a wspierać sprawiedliwego.”

Bóg bada wnętrze człowieka, bada o co nam chodzi jako bio-duchowym konstruktom, dokąd zmierzamy jako marionetki demonów, podkreślmy: jeśli nie wierzymy w Stwórcę. Jeremiasz 17:10 – „Ja, Pan, badam serce, doświadczam sumienia, aby każdemu oddać według jego postępowania, według owoców jego czynów.” – Bóg analizuje serce i sumienie duchowych konstrukcji, oceniając człowieka na podstawie jego działań, co kombinujemy, z czym się zmieszaliśmy, z kim, z jakimi, z którymi demonami ? (Każdy człowiek na tej planecie albo kombinuje z ufo demonami, albo z Duchem Świętym, nie ma czegoś pośredniego!)

1 Kronik 28:9 „A ty, Salomonie, synu mój, znaj Boga ojca twego i służ Mu całym sercem i z ochotą, gdyż Pan bada wszystkie serca i zna wszystkie poruszenia myśli.” Przysłów 17:3 „Tygiel dla srebra, piec dla złota, a serce bada Pan.” – Obrazuje, że Bóg testuje i oczyszcza serce człowieka, konstruktu prochu ziemi i jego zmieszanie się z obcymi duchami, podobnie jak metale w ogniu, wytapia odpowiednie struktury systemów „zmieszania informatycznego prochu ziemi” z innymi substancjami ! Niezły szok co ?!?!

1 Tesaloniczan 2:4 „Lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak mówimy, nie aby się ludziom przypodobać, ale Bogu, który bada nasze serca.” Objawienie 2:23 „A jej dzieci porażę śmiercią. I wszystkie Kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co bada nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów.” Tajemnica mieszania metali i prochu ziemi jest gigantyczna, ten „alchemiczny” proces może dokonać tylko Mistrz, tylko Super Inżynier. Ireneusz w „Przeciw herezjom” podkreślał, że Wcielenie (łac. Incarnatio) to połączenie boskości z ludzką naturą, by odkupić ludzkość, zachodzenie na siebie dówych trójkątów, ale tych katolickich. Widział w tym akcie kontynuację stworzenia człowieka z gliny (Rdz 2:7), oto jego słowa: „Słowo Boże stało się tym, czym my jesteśmy, aby uczynić nas tym, czym On jest” („Przeciw herezjom”, Księga V, Prefacja) – bardzo mocno podkreślmy urywek z tego zdania: „…by uczynić nas tym, czym On jest” – a to nas kolejny raz odsyła do niezwykle ważnego tekstu pt.: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?”.

Tertulian (II-III w.) w „O ciele Chrystusa” jako jeden z pierwszych wyraźnie rozróżniał dwie natury, ale podkreślał ich jedność w osobie Jezusa, pisze: „Widzimy dwie natury, nie zmieszane, lecz złączone w jednej osobie: Boga i człowieka, Jezusa” („Przeciw Prakseaszowi”, 27). Atanazy z Aleksandrii (IV w.), obrońca boskości Chrystusa przeciw arianom, w „O Wcieleniu Słowa” głosił, że Logos przyjął ludzką naturę, by odnowić upadłą ludzkość, przekazuje nam: „Słowo stało się ciałem, abyśmy my, uczestnicząc w Jego ciele, stali się uczestnikami Jego boskości” („O Wcieleniu”, 54).

Grzegorz z Nazjanzu (IV w.), jeden z ojców kapadockich, w swoich „Mowach teologicznych” podkreślał niewysłowioną tajemnicę dwóch natur, wysłał do nas taką informację: „To, co nie zostało przyjęte, nie zostało uzdrowione; to, co zostało zjednoczone z Bogiem, jest zbawione” („List 101”). Augustyn z Hippony (IV-V w.) w „O Trójcy” i „Wyzaniach” rozważał Wcielenie jako akt pokory Boga, który zniża się do ludzkiej natury, pisze: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, abyśmy ujrzeli Jego chwałę” („O Trójcy”, Księga IV, 2). Cyryl z Aleksandrii (V w.), kluczowy w sporze z nestorianizmem, bronił jedności osoby Chrystusa i sformułował pojęcie „jednej natury Słowa Wcielonego” (mia physis), oto co przekazał w sprawie „mieszania”: „Słowo zjednoczyło się z ciałem w sposób niewysłowiony, nie zmieniając swej natury” („Druga mowa przeciw Nestoriuszowi”).

Ojcowie Kościoła widzieli w Jezusie dwie natury – boską i ludzką – zjednoczone w jednej osobie, bez zmieszania się z prochem ziemi, ze strukturą informatyczno gliniastą, ale w harmonii. Boskość Chrystusa przyjęła ludzkie ciało („glinę”), by je odkupić i przebóstwić, co jest szczególnie wyraźne u Ireneusza i Atanazego. Motyw „gliny” pojawia się w odniesieniu do materialności człowieczeństwa (np. jako „proch” czy „ciało”), ale Ojcowie unikali sugestii, że boskość stopiła się z ludzką naturą – ich celem było zachowanie odrębności obu natur. Wcielenie jest dla nich cudem, w którym Stwórca zniża się do swojego stworzenia, by je podnieść, a nie zmieszać w jedną substancję.

Chodzące struktury informatyczno molekularnej maszynerii powinny kierować się ku zbawczemu systemowi Ducha Świętego tworzącego nowe systemy jako Nowe Istoty Niebieskie. Gdyby ktoś się uparł to przykładowo werset Jana 1:1 („Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”) sugeruje pierwotną zasadę organizującą rzeczywistość. W systemach informatycznych „słowo”, czyli „informacja” mogłoby być metaforą dla kodu lub algorytmu inicjującego procesy, a w biologii molekularnej – dla sekwencji DNA, która rozpoczyna transkrypcję i tłumaczenie białek, fundamentalnych dla życia, by dalej je przekształcać już jako struktury duchowe, łączące nas z Kosmiczną Jerozolimą, patrz tekst.: „Kosmiczno innowymiarowa katolicka masoneria Boga i Mistrza Jezusa Chrystusa (nauka św. masona Tomasza z Akwinu oraz innych świętych katolickich duchowych masonów)

Jako istoty zbudowane z bio-informatycznego „prochu ziemi” jesteśmy zawsze z czymś zmieszani, z demonami, z aniołami, z duchami albo z Duchem Świętym, dlatego każdego dnia musimy się oczyszczać, naszą konstrukcję, jeśli mieszamy się z naukami demonów, z ewolucjonizmem, darwinizmem i całą resztą syfu cywilizacji iluminackiej demiurga niższego świata ! W Koryntian 5:17 – mamy coś takiego jak „Nowe stworzenie” – „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.” „Nowe stworzenie” (gr. kainē ktisis) oznacza radykalną przemianę – człowiek staje się nową istotą, wolną od dawnej natury grzechu (por. Rz 6:6), zmieszania z demonami. Jest to echo stworzenia świata (Rdz 1), gdzie Bóg czyni coś zupełnie nowego. Aby się stać Nową Istotą musimy wierzyć w Boski Projekt, w Stwórcę, w Efezjan 4:22-24 czytamy: „Złożyć starego człowieka, przyoblec nowego” –  „Masz złożyć z siebie starego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec się w nowego człowieka, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.”

„Stary człowiek” (gr. palaios anthrōpos) to upadła natura Adama, skażona grzechem wiedzy niedozwolonej, a potem zmieszania z demonami. „Nowy człowiek” (kainos anthrōpos) jest odnowiony na obraz Boga (por. Kol 3:10), odzwierciedlając sprawiedliwość i świętość. Przemiana wymaga aktywnego udziału wierzącego – zmiany myślenia, przeprogramowania się i postępowania – ale opiera się na Bożej mocy. Następnie w Kolosan 3:9-10 jest „Nowy człowiek odnawiany na obraz Stwórcy” – „Nie okłamujcie się nawzajem, bo zwlekliście z siebie starego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga, na obraz Tego, który go stworzył.”

„Nowy człowiek” jest procesem – ciągłym odnawianiem (anakainoumenon) na podobieństwo Boga. To nawiązanie do pierwotnego stworzenia człowieka „na obraz Boży” (Rdz 1:27), które grzech zdeformował, a Chrystus przywrócił. Niestety Nowi hitlerowcy NWO (z Davos) chcą znowu nas deformować poprzez super technologie oraz nauki demonów ! Dlatego w Rzymian 6:4-6 – jesteśmy „Pogrzebani i wskrzeszeni z Chrystusem” – „Zostaliśmy więc pogrzebani z Nim przez chrzest w śmierć, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. (…) Wiemy, że nasz stary człowiek został z Nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało zniszczone i abyśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu.” „Stary człowiek” umiera z Chrystusem na krzyżu, a wierzący staje się nową istotą przez zmartwychwstanie z Nim. To duchowa transformacja, która uwalnia od władzy grzechu (hamartia).

Potem mamy kluczowe tajemnice u Jan 3:3-7 – „Narodzić się na nowo” i nie być już w związku, w łączności z demonami: „Jezus odpowiedział: ‘Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć królestwa Bożego.’ (…) Co zrodzone z ciała, jest ciałem, a co zrodzone z Ducha, jest duchem.” „Narodzić się na nowo” (gr. gennēthē anōthen) to przemiana z cielesnej natury w duchową istotę, zdolną do życia w Królestwie Bożym. To fundament nowego stworzenia. Następnie mamy super szok w 1 Piotra 1:23 – „Zrodzeni z niezniszczalnego nasienia” –  „Jesteście bowiem ponownie narodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale z niezniszczalnego – przez słowo Boże, żywe i trwałe.” „Nowe narodzenie” jest wynikiem przyjęcia Ewangelii, co czyni wierzącego nową istotą – trwałą i wieczną, w przeciwieństwie do przemijającego ciała biologii molekularnej prochu ziemi, gliniastych maszyn nanotechnologii Stwórcy, jako „pojemników tego wymiaru„.

Kierując się różnymi procesami myślowymi, czy to kabały, czy innych sekt można ustalić ciekawe zależności. Choć Nowy Testament nie korzysta bezpośrednio z kabalistycznej koncepcji sefirot, idea hierarchii i emanacji boskości (np. Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty w Trójcy) może być porównana do modularnych systemów informatycznych, gdzie różne moduły (np. podprogramy) współdziałają w ramach większej architektury Boskiej Cywilizacji z poziomu VII skali Asimova. W biologii molekularnej systemy sygnalizacyjne, takie jak kaskady kinaz, również działają hierarchicznie, przekazując sygnały od receptorów do efektorów.

Wersety takie jak Jana 14:26 („A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy”) wskazują na relacje zależności, które można metaforycznie zestawić z przepływem informacji w systemach biologicznych lub cyfrowych chodzących nawróconych „członków ciała Chrystusa” !!! Ponieważ kierujemy się ku gwiezdnej kosmicznej Jerozolimie dlatego Nowy Testament zmierza ku wizji Królestwa Bożego – stanu harmonii i odkupienia (np. Objawienie 21:1-4) Nowych Istot. W systemach informatycznych można to porównać do finalnego wyniku programu, który wyłania się z interakcji wielu procesów.

W biologii molekularnej emergentne właściwości organizmu (np. życie, świadomość) wynikają z współpracy licznych cząsteczek i komórek, choć żadna z nich pojedynczo nie posiada tych cech jako ciało Zbawiciela. Podobnie, wersety opisujące Królestwo Boże wskazują na coś większego niż suma części – efekt końcowy przewyższa pojedyncze elementy, tak jak w systemach złożonych Cywilizacji z poziomu VII. Wersety takie jak 1 Koryntian 12:12-27, opisujące Kościół jako „ciało Chrystusa” z wieloma członkami współpracującymi w harmonii, przypominają kosmiczny system biologiczny, w którym różne białka i organelle współdziałają w komórce, lub system informatyczny, gdzie wiele procesów działa równolegle dla osiągnięcia celu udania się ku kosmicznej Jerozolimie.

Wersety Nowego Testamentu można porównać z duchowymi systemami informatyczno-molekularnymi gliny-prochu ziemi poprzez analogie związane z kodowaniem (Ewangelie jako  NOWY duchowy kod), przekazywaniem (apostołowie jako protokoły), realizacją (Kościół jako procesor), redundancją (powtarzalność nauk) oraz emergencją (Królestwo Boże jako wynik). Takie zestawienie ukazuje uniwersalność pewnych zasad organizacji i przepływu informacji, które znajdują odbicie zarówno w tekstach religijnych, jak i w nauce, będące kulminacją nauki o Duchu Świetym organizatorze i Kierowniku duchowych procesów i procesorów biologii molekularnej nawróconych ludzi na Chrystusa.

To co tu zaprezentowaliśmy zostało częściowo ukazane w iluminackim filmie masona Spielberga pt.: Sztuczna inteligencja” (ang. A.I. Artificial Intelligence). W filmie David, sztuczny chłopiec zaprogramowany do bezwarunkowej miłości, pragnie stać się „prawdziwym chłopcem”, wierząc, że tylko wtedy zostanie w pełni zaakceptowany przez Monikę, swoją „matkę”. W alegorii biblijnej David symbolizuje człowieka w stanie upadku – stworzonego na podobieństwo Boga (jak David na podobieństwo ludzi), ale oddzielonego od pełnej relacji z Nim przez grzech pierworodny. Jego pragnienie „prawdziwości” odzwierciedla tęsknotę duszy za nawróceniem i odnowieniem w Chrystusie, by stać się „nowym stworzeniem” (2 Koryntian 5:17). David zaczyna jako istota zaprogramowana, ograniczona swoją sztuczną naturą, podobnie jak człowiek w Nowym Testamencie jest zniewolony grzechem i oddalony od Boga (Rzymian 7:14: „Jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu”), zmieszany z demonami, z UFO istotami. Jego „sztuczność” to metafora ludzkiej niedoskonałości przed nawróceniem, gdy jesteśmy zmieszani z Obcymi.

David wierzy, że „Niebieska Wróżka” może go przemienić, co w alegorii odpowiada wierze w moc Chrystusa jako Zbawiciela. W Jana 14:6 Jezus mówi: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. David szuka drogi do Moniki, tak jak człowiek szuka drogi do Boga.

Podróż Davida w filmie – pełna odrzucenia, cierpienia i wytrwałości – staje się alegorią drogi nawrócenia, na której człowiek porzuca stare życie i dąży do nowego, do łączności z aniołami, z kosmicznym Jeruzalem. W Nowym Testamencie nawrócenie (metanoia) wymaga odwrócenia się od grzechu i zmieszania z demonami, z UFO istotami, i przyjęcia łaski Bożej, co przypomina wysiłki Davida, by przekroczyć granice swojej natury, tak jak my zmienimy się w „bycie jak aniołowie„. Po przemianie David staje się alegorią „nowego człowieka” opisanego w Efezjan 4:24: „Przyoblec się w nowego człowieka, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”. Jego miłość do Moniki, wcześniej zaprogramowana, w finale staje się pełnym aktem wyboru i oddania, co odzwierciedla wolność nawróconego chrześcijanina, który kocha Boga z własnej woli, oderwanego od demonów cywilizacji iluminacko szatańskiej mieszających ludzi z Obcymi, z ich naukami.
W Biblii, a zwłaszcza w Nowym Testamencie, Bóg proponuje konkretne sposoby uwolnienia się od demonów, które są przedstawiane jako złe duchy lub siły duchowe sprzeciwiające się Bogu i człowiekowi. Nauki te koncentrują się na wierze w Jezusa Chrystusa, mocy Jego imienia, modlitwie, posłuszeństwie Bogu oraz życiu w Duchu Świętym. Nowy Testament jasno wskazuje, że Jezus ma pełną władzę nad demonami, a uwolnienie od ich wpływu jest możliwe dzięki wierze w Niego jako Syna Bożego i Zbawiciela. Kluczowym elementem jest uznanie Jego autorytetu i poleganie na Jego mocy. Kluczowe jest zaufanie Bogu i poleganie na Jego mocy, a nie własnych siłach. Przykładem jest postawa Jezusa w Łukasza 10:19: „Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi”. Uwolnienie od demonów to dar łaski, dostępny dla tych, którzy szukają Boga z wiarą i pokorą.
Linki:

Tajemnice kosmicznej uprawy ludzkich dusz, UFO porywaczy i demonicznych ciał bionicznych inkarnacji!

UFO bogowie i ufo demony razem ze sferami kosmokratorów plus Biblia i Jezus Zbawiciel ludzkości !

Wygląd Jezusa Chrystusa wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję na podstawie Całunu Turyńskiego

Tajemnice bionicznych ciał duchowych UFO oraz Chrześcijańskiego ZBAWIENIA z koła samsary diabła NWO!

Kreacjonizm kabalistyczny kropki „zumzim”,czy kreacjonizm chrześcijański Jezusa stworzenia ExNichilo

Dobre 13
]]>
http://argonauta.pl/skomplikowana-kosmiczna-i-duchowa-alchemiczna-maszyneria-dzielo-projektanta-jak-sie-odnalezc-w-jej-wnetrzu-duchowe-stopy-metali/feed/ 0
Prawdziwy wygląd Jezusa Chrystusa (przed męką) wygenerowany na podstawie „Całunu Turyńskiego” http://argonauta.pl/prawdziwy-wyglad-jezusa-chrystusa-przed-meka-wygenerowany-na-podstawie-calunu-turynskiego/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=prawdziwy-wyglad-jezusa-chrystusa-przed-meka-wygenerowany-na-podstawie-calunu-turynskiego http://argonauta.pl/prawdziwy-wyglad-jezusa-chrystusa-przed-meka-wygenerowany-na-podstawie-calunu-turynskiego/#respond Sat, 19 Apr 2025 16:15:29 +0000 http://argonauta.pl/?p=66976 Generowanie obrazu Chrystusa z Całunu Turyńskiego za pomocą Sztucznej Inteligencji AI polega na cyfrowym przetwarzaniu i rekonstrukcji wizerunku, który znajduje się na świętym płótnie, przy użyciu zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji — najczęściej technik z zakresu komputerowego widzenia (computer vision), deep learningu, a czasem także generatywnych sieci neuronowych (GAN). Zanim przejdziemy do wygenerowanej twarzy Chrystusa, widocznej na grafice rozkładowej tego tekstu, czy tu w tekście, opiszemy po krótce kilka dowodów na prawdziwość Całunu. (Pierwszy obraz poniżej to najbardziej realistyczna rekonstrukcja AI)

 

Całun Turyński, przechowywany w katedrze św. Jana Chrzciciela w Turynie, jest jednym z najczęściej badanych artefaktów w historii. Poniżej przedstawiamy dowody wskazujące na jego autentyczność jako płótna, które mogło okrywać ciało Jezusa Chrystusa po ukrzyżowaniu, zgodnie z opisami ewangelicznymi:

Całun to lniane płótno o wymiarach 437 × 113 cm, utkane w splot jodełkowy „trzy na jeden”. Taki splot był charakterystyczny dla wysokiej jakości tkanin używanych w starożytnej Judei, np. w grobach w Masadzie z I w. n.e. Badania z 2022 roku przeprowadzone przez prof. Liberato De Caro z włoskiej Narodowej Rady ds. Badań Naukowych, wykorzystujące technikę szerokokątowej dyfraktometrii rentgenowskiej (WAXS), wykazały, że tkanina ma około 2000 lat, co odpowiada czasom Jezusa. Analiza starzenia celulozy lnu potwierdziła, że płótno było przechowywane przez wieki w warunkach typowych dla Bliskiego Wschodu.

Badania Raymonda Rogersa z 2005 roku wykazały brak waniliny w głównych częściach Całunu, podobnie jak w starożytnych zwojach znad Morza Martwego, co sugeruje wiek płótna między 1000 r. p.n.e. a 700 r. n.e. Analizy wykazały obecność krwi ludzkiej grupy AB, rzadkiej w Europie, ale częstszej na Bliskim Wschodzie. Badania z 2017 roku, opublikowane w czasopiśmie PlosOne, potwierdziły obecność nanocząsteczek kreatyniny i ferrytyny, wskazujących na krew osoby poddanej ciężkim torturom. Całun ukazuje ślady biczowania, koronowania cierniem, przebicia boku oraz ukrzyżowania przez nadgarstki, co odpowiada rzymskim metodom egzekucji i opisom ewangelicznym. Rana boku wskazuje na wypływ krwi i płynu, co zgadza się z relacją św. Jana (J 19, 34), a co zaprezentowaliśmy w tekście pt.: „Nadprzyrodzona Inteligencja zarejestrowała zmartwychwstawanie Jezusa – analiza poklatkowa„.

Badania mikroskopowe (poklatkowego zmartwychwstawania) ujawniły ślady monet na oczach zmarłego, identyfikowanych jako leptony Piłata, bite w latach 26–36 n.e., co pokrywa się z czasem rządów Poncjusza Piłata. Monety te odkryto dopiero w XX wieku, co wyklucza średniowieczne fałszerstwo. Badania Maxa Freia-Sulzera i Avinoama Danina zidentyfikowały 58 gatunków roślin, w tym 46 endemicznych dla okolic Jerozolimy, kwitnących wiosną, takich jak Gundelia tournefortii, używana prawdopodobnie do korony cierniowej. Obecność pyłków z Bliskiego Wschodu, Europy i Azji wskazuje na podróż Całunu przez różne regiony.

Analizy DNA z 2015 roku, opublikowane w Nature, potwierdziły obecność roślin charakterystycznych dla Judei, takich jak czystek kreteński i parolist krzaczasty, które nie występują razem poza tym obszarem. Zdjęcia Secondo Pii z 1898 roku ujawniły, że wizerunek na Całunie jest negatywem fotograficznym, co było nieznane w średniowieczu. Badania Giuseppe Enrie z 1931 roku potwierdziły ten efekt pod nadzorem komisji. Badania STURP z 1978 roku wykazały, że obraz ma charakter trójwymiarowy i nie zawiera farb ani pigmentów. Wskazano na procesy chemiczne, takie jak utlenianie i odwodnienie włókien, które mogły powstać pod wpływem energii elektromagnetycznej. Naukowcy z Politechniki Turyńskiej sugerują, że wizerunek mógł powstać w wyniku strumienia neutronów.

Badania dr. Juana Manuela Miñarro wykazały, że ślady krwi na Sudarium (chuście z Oviedo) odpowiadają tym na Całunie, a obie tkaniny okrywały tę samą osobę. Krew grupy AB i układ ran są identyczne. Ślady na Całunie pokrywają się z ranami na Tunice z Argenteuil, a nałożenie Chusty z Manoppello na wizerunek twarzy z Całunu daje idealne dopasowanie. Tradycja wskazuje, że Całun był przechowywany w Edessie od I w. n.e., a następnie w Konstantynopolu do 1204 roku. Kronikarz Robert de Clari opisał w 1204 roku płótno z wizerunkiem Chrystusa w kościele św. Marii w Blachernae.

Badania przeprowadzone przez STURP (Shroud of Turin Research Project) w 1978 roku wykazały obecność mikroskopijnych śladów czerwonej ochry i innych minerałów typowych dla wapiennych gleb Jerozolimy, co wskazuje na kontakt tkaniny z tamtejszym środowiskiem. Chemiczne analizy ujawniły obecność substancji organicznych, takich jak aloes i mirra, używanych w starożytnej Judei do namaszczania ciał zmarłych, co zgadza się z ewangelicznymi opisami pogrzebu Jezusa (J 19, 39-40). Szczegółowe badania medyczne, m.in. dr. Pierre’a Barbeta i dr. Roberta Bucklina, potwierdzają, że wizerunek na Całunie przedstawia ciało człowieka w stanie rigor mortis, z dokładnym odzwierciedleniem anatomii, np. śladami skurczu mięśni po ukrzyżowaniu, co byłoby trudne do sfałszowania w średniowieczu. Analizy próbek z Całunu przeprowadzone przez prof. Giovanniego Riggi di Numana wykazały obecność aragonitu, rzadkiego minerału występującego w grotach w okolicach Jerozolimy, szczególnie w rejonie Grobu Pańskiego.

Szew boczny Całunu, tzw. „szew masadyjski”, jest identyczny z tym znalezionym w tkaninach z Masady z I w. n.e., co wskazuje na bliskowschodnie pochodzenie płótna i wyklucza średniowieczne wykonanie. Na Całunie nie ma śladów produktów rozkładu, takich jak amoniak czy kwasy organiczne, co sugeruje, że ciało było w kontakcie z płótnem przez krótki czas (maksymalnie 36-40 godzin), zanim zniknęło w niewyjaśniony sposób. Wizerunki Chrystusa w sztuce bizantyjskiej, np. Pantokrator z VI-VII w., wykazują uderzające podobieństwo do twarzy na Całunie, w tym asymetrię rysów i charakterystyczne cechy, takie jak kształt nosa i brody, co sugeruje, że Całun mógł być pierwowzorem dla tych przedstawień. Eksperymenty przeprowadzone przez naukowców z ENEA (Włoska Narodowa Agencja ds. Nowych Technologii) w 2011 roku wykazały, że wizerunek na Całunie mógł powstać w wyniku krótkiego impulsu promieniowania ultrafioletowego o wysokiej energii, co jest niemożliwe do odtworzenia średniowiecznymi technologiami.

Zgromadzono liczne dowody wspierające autentyczność Całunu Turyńskiego, obejmujące analizy materiału, ślady biologiczne, pyłki roślinne, właściwości wizerunku oraz zgodność z innymi relikwiami i przekazami historycznymi. Badania wskazują, że płótno pochodzi z I w. n.e., a ślady na nim odpowiadają opisom męki Jezusa Chrystusa, Zbawiciela ludzkość oraz Stwórcy Logosu Arche.

Obrazy jakie wygenerowała Sztuczna Inteligencja mogą się od siebie różnić, zależy jak ją pokierujemy – nakierujemy, jakie dane dostarczymy i jak sama przetworzy obraz z Całunu. Pierwszy poniżej jest naszym zdaniem zbyt podobny do typowego wyglądu „Europejczyka” i nie uwzględnia dużego „nosa”, żydowskich cech jakie widzimy na całunie.

Natomiast ten poniżej, jaki umieściliśmy na zdjęciu rozkładowym jest chyba najbardziej „bliski” wyglądu do Twarzy z Całunu, najbardziej „żydowski-hebrajski”, jeśli tak możemy się tu wyrażać.

Z drugiej strony, sam wygląd historycznego Zbawiciela nie jest aż tak ważny, ponieważ Bóg jest Duchem, tak samo jak Chrystus, jest Istotą Duchową z Innego świata, wcielającą się w „glinę”, zmieszaną z nano technologiczną „gliną” – z „prochem maszyn molekularnych”, o czym pisaliśmy w: „Skomplikowana kosmiczna i duchowa alchemiczna maszyneria, dzieło Projektanta – jak się odnaleźć w jej wnętrzu ? (duchowe stopy metali)” – (poniżej obrazy generowane przez AI, część to dzieła niedokładne, nie są zbyt zgodne z całunem, jednak zbliżone… – ostatnie pięć to te, które pasują najbardziej.)

Jak wskazują Ojcowie Kościoła Bóg, jako Istota Duchowa ukrywał się przed nami w postaci wcielonego w Jezusa Chrystusa !!! To co widzieliśmy jako jego ciało to tylko „zasłona”. W tradycji judeochrześcijańskiej Bóg jest przedstawiany jako istota duchowa, transcendentna i niematerialna, której natura wykracza poza fizyczne ograniczenia. Pismo Święte podkreśla, że Bóg jest Duchem, a obrazy antropomorficzne, takie jak „ręka Boga” czy „oblicze Boga”, są jedynie symbolami używanymi dla lepszego zrozumienia Jego istoty przez człowieka. Pismo Święte jasno określa naturę Boga jako duchową, wolną od materialnych ograniczeń. Kluczowe fragmenty wskazują, że Bóg nie posiada ciała fizycznego, a Jego istota jest niewidzialna i nieograniczona przestrzennie.

„Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w duchu i prawdzie.” Ten werset z Ewangeli Jana 4:24, wypowiedziany przez Jezusa w rozmowie z Samarytanką, jest jednym z najklarowniejszych stwierdzeń o duchowej naturze Boga. Podkreśla, że Bóg nie jest związany z fizycznym miejscem kultu, a oddawanie Mu czci wymaga duchowego zaangażowania. W Pierwszym Liście do Tymoteusza 1, 17 czytamy: „Królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu cześć i chwała na wieki wieków.” Apostoł Paweł opisuje Boga jako niewidzialnego, co wskazuje na brak materialnej formy i potwierdza Jego transcendentną naturę. (Ten poniżej jest całkiem zbliżony do Całunu)

W Liście do Kolosan 1, 15 mamy coś takiego: „On [Chrystus] jest obrazem niewidzialnego Boga, Pierworodnym wobec całego stworzenia.” Ten fragment podkreśla, że Bóg Ojciec jest niewidzialny, a Jezus jako Wcielone Słowo jest jedynym sposobem, w jaki Bóg objawia się w widzialnej formie, dlatego można akceptować wizerunki Jezus, zbliżone do Jego wyglądu z Całunu jako akceptowalne formy kultu. Następnie cudowny, wręcz mega przepiękny cytat z 2 Listu do Koryntian 3, 17: „Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański, tam jest wolność.”
Duchowa natura Boga jest tu powiązana z Jego wszechobecnością i wolnością od ograniczeń fizycznych, od bycia niewolnikami innych Obcych duchów, czy istot UFO, demonów cywilizacji iluminacko szatańskiej.

Antropomorficzne opisy Boga w Biblii, takie jak „ręka”, „oczy” czy „oblicze”, są używane w celu przybliżenia Jego działania i przymiotów człowiekowi, którego zdolność pojmowania jest ograniczona. Są to środki literackie, a nie dosłowne opisy fizycznej postaci Boga. Język biblijny używa obrazów znanych człowiekowi, aby opisać rzeczywistość duchową. Jak wyjaśnia św. Jan od Krzyża, Bóg jest „całkowicie Inny”, a ludzkie słowa nigdy nie oddadzą pełni Jego istoty.

W starożytnym Bliskim Wschodzie obrazy antropomorficzne były powszechnym sposobem mówienia o bóstwach. Biblia przejmuje ten język, ale oczyszcza go z pogańskich wyobrażeń, podkreślając, że Bóg jest jeden i duchowy. Jezus, objawiając Boga jako Ojca, używa relacji rodzinnych (Ojciec, Syn), ale nie oznacza to, że Bóg ma płeć czy fizyczną postać. Jak mówi w Ewangelii Jana (6, 46): „Boga nikt nigdy nie widział; Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.” Jako Duch, Bóg jest obecny wszędzie i nie jest ograniczony przestrzenią (Psalm 139, 7-10: „Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?”).

Bóg jako istota duchowa nie składa się z części i nie podlega zmianom, co odróżnia Go od stworzeń materialnych. Człowiek, stworzony na obraz Boga (Rdz 1, 27), ma duszę zdolną do relacji z Duchem Bożym, co jest możliwe dzięki łasce i modlitwie. Ojcowie Kościoła, jako pierwsi teologowie chrześcijańscy, zwracali uwagę na niebezpieczeństwa związane z dosłownym interpretowaniem antropomorficznych opisów Boga w Piśmie Świętym. Rozumieli, że takie obrazy, jak „ręka Boga” czy „oblicze Boga”, są metaforami, a nie dosłownymi opisami fizycznej postaci Boga, który jest Duchem (J 4, 24). Podkreślali, że błędne, literalne rozumienie antropomorfizmów może prowadzić do fałszywych wyobrażeń o naturze Boga, takich jak przypisywanie Mu materialnych cech czy ograniczeń.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Ojcowie Kościoła zmagali się z pogańskimi i gnostyckimi wyobrażeniami bóstw, które często miały ludzką postać lub cechy materialne. W odpowiedzi na te poglądy, a także na literalne interpretacje Pisma przez niektóre grupy (np. antropomorfici w IV w.), Ojcowie wyjaśniali, że antropomorfizmy są pedagogicznymi narzędziami, dostosowanymi do ludzkiej zdolności pojmowania. Ich nauczanie miało na celu ochronę doktryny o transcendentnej, duchowej naturze Boga. Pamiętajmy, że wiele inteligencji UFO jest zmiennokształtna, objawia się ludzkości jako „kosmici”, dopasowują się do naszych zdolności pojmowania świata duchowego, czego nie mogą pojąć UFO kulty, sekty UFO fanów, czy producenci programów typu „Starożytni Kosmici” !!!

Orygenes, jeden z pierwszych systematycznych teologów, w dziele O zasadach (De Principiis) podkreślał, że antropomorficzne obrazy Boga w Piśmie Świętym mają charakter symboliczny i nie należy ich rozumieć dosłownie. Krytykował tych, którzy wyobrażali sobie Boga jako istotę cielesną: „Niektórzy, z powodu niezrozumienia Pisma, przypisują Bogu ciało i wyobrażają Go sobie jako mającego ludzkie członki, takie jak ręce czy oczy. Lecz Pismo mówi, że Bóg jest Duchem (J 4, 24), a Duch nie ma ciała ani kształtów materialnych. Obrazy te są dane dla pożytku ludzi, aby łatwiej pojęli Boże działanie.”

No i super „pałerski” św. Augustyn w swoich pismach, szczególnie w O Trójcy Świętej (De Trinitate) i Wyznaniach, ostrzegał przed materialistycznym dosłownym tekstowym pojmowaniem Boga. Podkreślał, że Bóg jest prostą, niematerialną istotą, a antropomorfizmy służą jedynie jako analogie dla ludzkiego umysłu: „Gdy czytamy w Piśmie o ‘ręce Boga’ lub ‘obliczu Boga’, nie wyobrażajmy sobie, że Bóg ma ciało jak my. Te wyrażenia są dostosowane do naszej słabości, abyśmy mogli pojąć Jego moc i obecność. Bóg jest wszędzie cały, niepodzielny, bez kształtu i bez części.”

Św. Grzegorz z Nyssy (ok. 335–395) , jeden z Ojców Kapadockich, w dziele Przeciw Eunomiuszowi polemizował z heretykami, którzy przypisywali Bogu ludzkie cechy. Wyjaśniał, że antropomorfizmy są metaforami, a Bóg jako istota duchowa przekracza wszelkie ludzkie wyobrażenia. „Gdy Pismo mówi o ‘oczach Boga’ lub ‘uszach Boga’, nie oznacza to, że Bóg ma fizyczne organy. To sposób mówienia, który ukazuje, że Bóg wszystko widzi i słyszy w sposób nieskończony. Myśląc inaczej, popadamy w błąd, czyniąc Boga podobnym do stworzenia.”

Św. Jan Chryzostom (ok. 347–407), znany ze swoich homilii, w komentarzu do Ewangelii Jana ostrzegał przed dosłownym rozumieniem obrazów Boga, szczególnie w kontekście słów Jezusa o Bogu jako Duchu: „Gdy Jezus mówi, że ‘Bóg jest Duchem’ (J 4, 24), uczy nas, że Bóg nie ma ciała ani postaci, jak my. Wyrażenia takie jak ‘siedzi na tronie’ czy ‘patrzy z nieba’ są dla nas, abyśmy zrozumieli Jego władzę i wszechwiedzę, a nie byśmy myśleli o Nim jak o człowieku.”

W IV wieku pojawiła się sekta antropomorfistów, szczególnie w Egipcie, która, tak jak dzisiejsze sekty „Starożytnych Kosmitów”, dosłownie interpretowała biblijne obrazy Boga, twierdząc, że Bóg ma ludzką postać. Ojcowie Kościoła, tacy jak św. Cyryl Aleksandryjski i św. Teofil z Aleksandrii, zdecydowanie potępiali te poglądy. Św. Teofil z Aleksandrii (zm. 412) w liście do mnichów egipskich pisał: „Błędem jest sądzić, że Bóg ma kształt ludzki, jak twierdzą niektórzy, opierając się na słowach Pisma. Bóg jest niewidzialny i niepojęty, a obrazy te są jedynie sposobem mówienia o Jego przymiotach. Kto myśli inaczej, oddaje cześć stworzeniu, a nie Stwórcy.” (List paschalny, 401 r.)

Ojcowie Kościoła jednomyślnie nauczali, że antropomorfizmy w Piśmie Świętym są symbolicznymi środkami wyrazu, dostosowanymi do ludzkiego poznania. Błędy antropomorfizmu, takie jak przypisywanie Bogu ciała czy ludzkich ograniczeń, były przez nich krytykowane jako prowadzące do fałszywych wyobrażeń o Bogu i podważające Jego transcendentną naturę. Ich nauczanie miało na celu ochronę czystości wiary i podkreślenie, że Bóg jest Duchem, niepojętym i nieskończonym.

Linki:

Pierwszym koniecznie musi być: „Nadprzyrodzona Inteligencja zarejestrowała zmartwychwstawanie Jezusa – analiza poklatkowa„.

Skomplikowana kosmiczna i duchowa alchemiczna maszyneria, dzieło Projektanta – jak się odnaleźć w jej wnętrzu ? (duchowe stopy metali)

Wygląd Jezusa Chrystusa wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję na podstawie Całunu Turyńskiego

Dobre 15
]]>
http://argonauta.pl/prawdziwy-wyglad-jezusa-chrystusa-przed-meka-wygenerowany-na-podstawie-calunu-turynskiego/feed/ 0
Biblijne Kody, część III – Super megalityczny święty Kod Biblii Boga w Trójcy Jedynego JAHWE, to zaawansowana medytacja poszukiwaczy zaginionego Szyfru (Sensacja duchowej archeologii ?!) http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/#respond Wed, 14 Aug 2024 20:57:19 +0000 http://argonauta.pl/?p=61740 W imię Jezusa Chrystusa, Pana i Boga, prosimy Niebiosa o Jego łaskę i miłosierdzie, mamy nadzieję, że wszelakie duchy niebieskie nas wspomogą, błagamy by Jego Aniołowie się zlitowali nad piszącym ten artykuł, będący jednocześnie medytacją – z Bożą pomocą, z państwa modlitwami, za które dziękujemy, mamy nadzieję przetrwać tą publikację. Pomieszanie języków (confusio linguarum) to zapisana świętym Kodem informacja o pochodzeniu fragmentacji tzw. „języków ludzkich” opisanej w Księdze Rodzaju 11:1-9, stało się to, w wyniku budowy Wieży Babel. Przed tym wydarzeniem ludzkość miała mówić tzw. „jednym językiem-jednakowymi słowami”.

Księga Rodzaju 10:5 stwierdza, że potomkowie Jafeta , Gomera i Jawana rozproszyli się „z własnymi językami”. Augustyn wyjaśnił tę pozorną sprzeczność, argumentując, że historia „bez wspominania o niej, wraca, aby opowiedzieć, jak doszło do tego, że jeden wspólny dla wszystkich ludzi język został podzielony na wiele języków”. Zanim przejdziemy do super medytacji Kodu, by wiedzieć w jakim kierunku podążać, w kierunku Arki Przymierza, kilka informacji o Babilonie starożytnym. Proszę spojrzeć na grafikę poniżej…

Pisownia starożytnego „Babylon” jest łacińską reprezentacją greckiego Babylon (Βαβυλών), pochodzącego od rodzimego (babilońskiego) Babilim, oznaczającego „bramę boga(ów) ” – możliwe, że była tam, albo nadal istnieje „cybernetyczno-duchowy prześwit„, podobny do tego jaki odkryli amerykańscy naukowcy na „Ranczo Skinwalkera„, ale i w innych miejscach również. Pisownia klinowa brzmiała KÁ.DIG̃IR.RA KI. Odpowiadałoby to sumeryjskiej frazie Kan dig-irak, stąd państwo „Irak”. Znak (KÁ) jest logogramem „brama”, (DIG̃IR) oznacza „bóg”, a (RA) stanowi kodę (kod sylabowy!) słowa dig̃ir (-r) po którym następuje sufiks dopełniaczowy -ak. Końcowy znak (KI) jest determinatywem wskazującym, że poprzednie znaki należy rozumieć jako nazwę miejsca.

Archibald Sayce, pisząc w latach 70. XIX wieku, postulował, że semicka nazwa była zapożyczonym tłumaczeniem oryginalnej sumeryjskiej nazwy. Jednak interpretacja „bramy boga-ów” jest coraz częściej postrzegana jako semicka etymologia ludowa, mająca na celu wyjaśnienie nieznanej oryginalnej, niesemickiej nazwy miejsca (prześwitu). IJ Gelb w 1955 roku argumentował, że oryginalna nazwa brzmiała Babilla , o nieznanym znaczeniu i pochodzeniu, ponieważ w Sumerze istniały inne podobnie nazwane miejsca i nie ma innych przykładów sumeryjskich nazw miejsc zastąpionych akadyjskimi tłumaczeniami. Wywnioskował, że później przekształciła się ona w akadyjskie Bab-ili(m) i że sumeryjska nazwa Kan-diggirak była zapożyczonym tłumaczeniem semickiej etymologii ludowej, a nie nazwą oryginalną. Ponowne przetłumaczenie semickiej nazwy na sumeryjski miałoby miejsce w czasach „neosumeryjskiej” Trzeciej dynastii z Ur.

Fragmentaryczny napis pochodzący z okresu wczesnodynastycznego, prawdopodobnie w języku akadyjskim, odnosi się do nieznanego władcy, który był gubernatorem (ENSI) BAR.KI.BAR i zbudował świątynię dla Marduka, co wskazuje, że miasto to mogło być Babilonem. W okresie pomiędzy 2900, a 2350 p.n.e, w liczeniu akademickim, niezbyt pewnym, rozmieszczenie znaków było stosunkowo płynne, więc znak KI można było uznać za determinatywny, a nazwa miasta to BAR.BAR, być może wymawiana Babbar. Paul-Alain Beaulieu proponuje, że pierwotna nazwa mogła oznaczać „świecący”, „promienny” lub „biały” – czyżby anioł „świecący, niosący światło” ?

Prawdopodobnie później czytano ją jako Babbir, a następnie Babbil przez zamianę spółgłoski r na l, jak dedukują akademiccy archeolodzy, możliwe, albo prawdopodobne, że ewolucjoniści, nie znający świętego Kodu Biblii. Najwcześniejsza jednoznaczna wzmianka o mieście Babilon pochodzi z jednej z nazw roku Shar-Kali-Sharri, zapisanej jako KA.DINGIR.KI, co wskazuje, że ludowa etymologia była już szeroko znana w okresie sargońskim. Jednakże pierwotna forma nazwy (Babbar/Babbir) nie została zapomniana, o czym świadczy zapis fonetyczny ba-ab-bí-lum w okresie Ur, około 22 wiek p.n.e. oraz zapis Pambalu i Babalu w okresie kassyckim, około 16 wiek p.n.e..

Inną potwierdzoną pisownią nazwy miasta Babilon jest TIN.TIR.KI, poświadczona rzadko w okresie starobabilońskim, ale zyskująca na popularności pod koniec II tysiąclecia p.n.e. i powszechnie używana w I tysiącleciu p.n.e. Pisownia E.KI pojawia się również w I tysiącleciu p.n.e. W Biblii hebrajskiej nazwa ta pojawia się jako Babel – Bavel( hebr . בָּבֶל Bavel , tyb. בָּבֶל Baḇel). W tym momencie dotarliśmy do Biblii, do świętego Przekazu, do Kodu Super Inteligencji, Ducha Świętego ! Od tego momentu będzie sporo o Kodzie, jednak prosimy wytrwajcie, bo każdy będzie mógł doświadczyć Szyfru ! Tak się nam wydaje.

Jak wielokrotnie pisaliśmy, ogromna rzesza ludzi – biblistów znajduje się na sporych głębokościach „oceanu pamięci Total Recall„, są głęboko, w głębinach, podobnie rabini wyznania Mojżeszowego, ciężko kopiący słowa: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani…” –Psalm 107:24-32 „  –  O co chodzi z tym tajemniczym Babilonem, ze starożytnymi mędrcami tam praktykującymi, co za tajemne nauki tam uprawiali, jakiego rodzaju „rośliny-zielska” mieli nasadzone ?

W tradycji żydowskiej Babilon symbolizuje ciemiężyciela, z którym muszą walczyć prawi wierzący. W chrześcijaństwie Babilon symbolizuje szaloną enwuowską światowość i zło, psychopatów z pomieszanymi zmysłami, zmieszanymi wszelakimi naukami (ściekiem), co prowadzi do szaleństwa i nienawiści. Proroctwa czasami symbolicznie łączą królów Babilonu z Lucyferem. Jednak jest mały wyjątek, pisaliśmy o nim w tekście o tajemnicy chłodzenia ciał jogicznych, jego tytuł to.:  „Starożytne „pola, zwierzęta, woły, oślice, wody-oceany, drzewa, rośliny, inteligencje,” i nawilżająca filozofia Ludzi Wschodu jaka z nich wypływa (chłodząca ciała biblijnych joginów Ha-Maszijach’a?)„.

Jeśli chcecie podrążyć, to dokładniejszy opis tajemnicy technik duchowego schładzania zaawansowanych poszukiwaczy „wąskiej bramy” przepływu duchowej starożytnej informatyki, znajdziecie w artykule „Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)” – wspomnieliśmy tam o bardzo skomplikowanym rozumieniu tajemnicy „zielska„, tak, jak to odkrywał przed nami mason i jednocześnie bolszewik, pan Abramowski, robił już to około 1890 roku, kiedy pisał o „przepływie świadomości” !

Do tych dwóch tekstów, i wspomnianych tam tajemnicach Kodu Biblii, dodajcie wpis: „Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!)„, a zacznie może wam coś świtać, taką mamy nadzieję ?! Tylko Pismo Boga Jezusa jest prawdziwe, tylko Ono, razem z dodatkiem wtajemniczenia w filozofię Tomasza z Akwinu, prowadzi do „Wąskiej Bramy”.

Zacznijmy od zdań w Ks. Daniela 4:33, są cudownym kodem Ponadświatowych Istot – Najwyższego Stwórcy ! Oto co jest w wersecie 4:33 – przekład Biblia Poznańska „W tym samym momencie spełniło się słowo na Nebukadnezarze. Został usunięty spośród ludzi, jadł trawę jak woły; jego ciało zraszała rosa niebieska, aż włosy [na głowie] urosły jak pióra orłów, a jego paznokcie jak [szpony] ptaków.” Szok ! To jest cudowny szyfr !!! Nie tylko „jadł trawę„, ale dodatkowo „rosa niebieska zraszała jego ciało” !!!

Co działo się z Nebukadnezarem, niezwykle zaawansowanym mędrcem medytacji Boga Jahwe ?! Czy był skrajnym okultystą, czarownikiem, albo jakimś „innowymiarowym UFO kontakterem” ? Wszystko wskazuje na to, że ratował się wszelakimi technikami, po tym jak Jedyny i prawdziy Bóg go „strącił”, wówczas, po „strąceniu go”, jadł „zielsko-trawę”, i w pewnym momencie, uważajcie teraz: „..włosy [na głowie] urosły jak pióra orłów!!! Pamiętajcie o Niewieście której dano skrzydła, a one są piórami. Dodatkowo proszę zobaczyć co ujawnia Pismo: „…Został usunięty spośród ludzi”, to jest szok dla każdego, kto choć troszkę ma rozeznanie w Szyfrze…  „w jednakowych słowach” – usunęli go spośród ludzi, w takim razie gdzie został umieszczony ? Może w jakimś „zbiorniku deprywacyjnym„, przykładowo…, nie upieramy się nad taką interpretacją, ale…, niech każdy medytuje, bo jest co kontemplować, wielkie skarby -jest szansa, że uzyskamy: skrzydła !!!

To co tu ujawniamy, zgodnie z Biblią, ze św. Kodem, to tylko rozgrzewka, chodzi o początkowe tajemnice tego wpisu, o zdania Kodu Biblii z Ks. Rodzaju 11:1 „Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa.” – grafika z przekłądami powyżej. Prosimy byście zerknęli, jest tam kilka różnic, jak to bywa w polskich przekładach. Dlatego zobaczcie również grafikę poniżej, w języku hebrajskim…

Mamy w świętych znakach hebrajskich zdanie brząmiące tak: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 Ten „język jeden” można by jakoś jeszcze zrozumieć, ale „słowa jednakowe” to już jest nie lada wyzwanie. Jeśli przyjąć hipotezę roboczą, że „budowali jakieś ustrojstwo” do przejścia przez „bramę cybernetyczno duchową„, coś jak gdyby z Rancza Skinwalkera, to możemy zrozumieć intencję Stwórcy, mieli się zająć czymś innym, a nie UFO inteligencjami, chodziło by ich odciągnąć od tego tajemniczego wynalzaku. Nastąpiło „pomieszanie”, bo Babilon znaczy właśnie „pomieszanie-zmieszanie” – „Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi” (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju 11,1-9)

Trzeba zaznaczyć, iż w samym przekazie biblijnym wyrażenie „wieża Babel” nie pojawia się. W dwóch miejscach (Rdz 11,4-5) mowa jest o „mieście i wieży”, natomiast w trzecim (Rdz 11,8-9) jest mowa o „mieście”, które zostaje nazwane Babel (hebr. ‏בָּבֶל‎ – „pomieszanie, zmieszanie”), nazwą, która według etymologii biblijnej pochodzić ma od czasownika balal (hebr. ‏בָּלַל‎ – „mieszać, pomieszać”). I tu dochodzimy do sensacji, chodzi o wspomniane „jednakowe słowa”. Na tej planecie istnieją badacze, którzy wierzą, że Kościół Katolicki i megalityczny to „Wielki Babilon”, inaczej „Wielka Nierządnica”, grupująca wszystkie starożytne wierzenia w jeden system, czyli mieszająca wszystko w jednym kotle – („zmieszanie z Ks. Daniela 2:43 ?” patrz grafika z BerGOGiem powyżej oraz kompilacja poniżej). Tak jakby masoneria nie mieszała wszystkiego…, za to świety Kościół Trydencki to tak, widoczny brak rozumu i rozeznania wśród biblistów ahnenerbe. – będących na usługach, świadomie lub nieświadomie „Niewiasty Macierzy nierządnic” – „A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ,,Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa, a widząc ją, zdumiałem się wielce.” (Apokalipsa 17,3-6).

Wielokrotnie pisaliśmy, Kościół Katolicki nie jest łatwą religią, nie wolno mieszać pojęć, przykładowo „religii, instytucji religijnej i Mistycznego ciała Boga Jezusa”, to są różne terminy. Przed pomieszaniem języków na Ziemi były „jednakowe słowa”. Prosimy o uwagę, przed zakończeniem części trzeciej, czyli tego wpisu, zacytujemy coś co jest wspomnianą sensacją, związaną z Ks. Rodzaju 11:1, chodzi o św. Tomasza z Akwinu. Mamy więc, powtórzmy, coś takiego: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 A Tomasz Anielski pisze, co wielokrotnie cytowalismy takie oto zdania:

To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” (Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230).  (…)różnorodność sensów nie powoduje wieloznaczności ani różnorodności innego rodzaju, ponieważ, jak już powiedziano, różnorodność sensów nie bierze się stąd, że jedno słowo oznacza wiele, lecz stąd, że rzeczy oznaczane przez słowa mogą być znakami innych rzeczy. Wobec tego nie ma żadnego zamętu w Piśmie świętym, gdyż wszystkie sensy opierają się na jednym – dosłownym.(…)

I dalej:

„…Czy w Piśmie świętym pod jedną literą ukrywa się wiele sensów (…) …Augustyn powiada w I księdze dzieła O pożytkach wiary, że Pismo, które nazywane jest Starym Testamentem, „wykłada się czworako: według historii, etiologii, analogii i alegorii”. Te zaś wydają się całkowicie różne od poprzednich czterech. Oprócz sensów wyżej wzmiankowanych znajdujemy jeszcze sens paraboliczny, który nie zawiera się w tych czterech sensach. Do przeciwnego jednak wniosku prowadzi nas to, co powiada Grzegorz w XX księdze Moraliów: „Pismo święte przewyższa wszystkie nauki rodzajem wypowiedzi, ponieważ w tym samym miejscu, w którym opowiada wydarzenia, objawia tajemnicę„(…)

(…)Odpowiadam, że autorem Pisma świętego jest Bóg, a w Jego mocy jest przystosowanie nie tylko słów do oznaczania (uczynić to może także człowiek), ale nawet samych rzeczy. Dlatego, chociaż słowa oznaczają we wszystkich naukach, to jest cechą szczególną owej nauki, że same rzeczy, które oznaczane są przez słowa, także coś oznaczają. Zatem to pierwsze oznaczanie, w którym słowa oznaczają rzeczy, należy do pierwszego sensu, to jest sensu historycznego, czyli dosłownego. Natomiast oznaczanie, w którym rzeczy oznaczane przez słowa znowu oznaczają inne rzeczy, nazywamy sensem duchowym, który opiera się na dosłownym i zakłada go. Sens duchowy dzieli się na trzy.

(…)Gdy zatem rzeczy, które są Starym Prawem, oznaczają te, które są Nowym, sens jest alegoryczny. Skoro natomiast oznaczają rzeczy, które dokonały się w Chrystusie, albo te, które oznaczają Chrystusa, i są znakami tego, co winniśmy czynić, sens jest moralny. Gdy znowu oznaczają to, co jest w chwale wiecznej, sens jest anagogiczny. Ponieważ sens dosłowny jest tym, co zamierzył autor, a autorem Pisma świętego jest Bóg, który ujmuje swoim intelektem wszystko naraz, to nie ma nic nieodpowiedniego w tym, by, jak powiada Augustyn w XII księdze Wyznań: „w jednej literze w zgodzie z sensem dosłownym było wiele znaczeń„(…) – koniec cytatu z Tomasza

Jeszcze raz zacytujmy: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 – a co na to znawca super Kodu św. Tomasz z Akwinu: „rzeczy oznaczane przez słowa mogą być znakami innych rzeczy” oraz „rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy” Czyżby Bóg zakodował „słowa jednakowe”, zaszyfrował ich znaczenie ?! Dlatego mamy nadzieję i wspominamy o „Wtajemniczeniu w filozofię Tomasza„. Jest o czym medytować, kontemplacji tajemnic w Piśmie mamy ogrom  – czy rozumiemy DUCHEM Szyfr, zakodowane słowa ?! „…kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!” Ew. Mateusza 24:15

Protestanci, albo zagubieni naukowcy, czy bibliści przebywający ciągle w głębinach Oceanu Total Recall, twierdzą, że Kościół Katolicki to „Wielka Nierządnica”, dowodzą, to, między innymi tym, że „siedzi ona na siedmiu górach„, ale Słowo „wyjaśnia” co to za góry: „Tu trzeba umysłu mającego mądrość. Siedem głów to siedem gór, na których siedzi kobieta, i siedmiu jest królów:” – Objawienie 17:9 przekład dosłowny tutaj. Ona „siedzi na głowach„, a Zbawiciel kazał swoim uczniom usiąść na trawach… by ich pouczyć, czyli nakarmić, uczniowie Zbawiciela usiedli na trawach, natomiast król Babilonu jadł „trawę” – czy rozumiecie „jedne słowa szyfru” ? Tylko Miłosierdzie Jezusa może nas uratować…, bez niego nic nie pojmiemy. (Koniec części III Biblijnych Kodów – Biblijne kody część I oraz Biblijne kody część II)

Linki:

Jednym z najważniejszych linków jest ten o porywaniu dusz ludzkich, umieszczaniu ich w jakichś ciałach: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat

Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Kod Źródłowy Biblii – „chorton”

Uprawy, podlewanie i zbiory ?

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Tajemnicza kwantowa kraina – II część wstępu do Esencjalizmu biblijnego

Chrześcijańska medytacja zasłony kodu Biblii

Kosmiczne symbole Biblii – ‚odbijanie pocisków’, część II

Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

Kosmiczne symbole Biblii – gdzie jest „pole” ? – część I

Kosmiczne symbole Biblii, medytacja tajemnicy, część III

Nagrano UFO demona, wyszłego z „morza” – symbole Kodu Biblii i prawdziwy Matrix Ducha Świętego !!!

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/feed/ 0
Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ? http://argonauta.pl/czy-istnieje-technologia-pamieci-absolutnej-alagesometa-total-recallu-z-poziomu-vii-skali-izaaka-asimova/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=czy-istnieje-technologia-pamieci-absolutnej-alagesometa-total-recallu-z-poziomu-vii-skali-izaaka-asimova http://argonauta.pl/czy-istnieje-technologia-pamieci-absolutnej-alagesometa-total-recallu-z-poziomu-vii-skali-izaaka-asimova/#respond Sun, 14 Jul 2024 10:47:49 +0000 http://argonauta.pl/?p=60983 (Pierwsza część tego artykułu nosi nazwę: Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła) Pod koniec czerwca 2024 r. na kanale „MegalithomaniaUK” pojawił się film o starożytnych zgliszczach Indii (Who Built the Polygonal & Cyclopean Walls of Maliabad Fort in India?). W wideo widzimy położony w regionie Karnataka w środkowych Indiach Fort Maliabad. Ten kompleks megalityczny, który oficjalnie ma pochodzić z XIII wieku naszej ery jest pokryty warstwą gleby, obecnie uważa się, że jest o wiele, wiele starszy. Ma wielokątną budowę, wypustki i bloki cyklopowe, które przypominają te spotykane w Peru. Słynie z naturalnych rozmiarów kamiennych słoni z białego granitu, a tamtejsza kamieniarka dorównuje starożytnemu Egiptowi i Puma Punku w Boliwii (kadry poniżej).

W programie znanego angielskiego podróżnika i megalitomaniaka widzimy nie tylko ruiny pradawnych cywilizacji Indii, jest tam widoczny obraz szczątkowej „Globalnej Pamięci Total Recall„. Oprócz tego mamy tam również przedstawiony poziom obecnej cywilizacji popotopowej. Hindusi uprawiają rolnictwo depcząc zasypane szczątki zaginionej cywilizacji. Wszyscy na tej plancie żyjemy ciągle w amnezji. Mało kto wie co się działo przed katastrofą, co to za budowle, i najważniejsze, co w nich zakodowali pradawni ludzie, mistrzowie medytacji, kontemplacji i kontaktów ze światem ducha – niebiańskim ?

Obraz jaki wyłania się z tego programu jest o wiele głębszy. Widać tam straszną niewiedzę, całkowitą amnezję obecnych istot humanoidalnych, duchów zamieszkujących ludzkie ciała. Nikt nie kopie, nikt nie anzalizuje starożytnego kodu. Autor tego filmu dokonuje jedynie analizy głazów, bez głębszego sięgania w Pamięć Total Recall zasypanych tam konstrukcji – nie ma tam nic o warstwie gleby jako śladu globalnej katastrofy.

Nic dziwnego, Hugh Newman, autor tych nagrań, jest znanym badaczem megalitów, który, podobnie jak jego koledzy, publicznie głosi teorię: „zasypywania ruin przez starożytnych  (szaleńców)”. Coś jakoby zmuszało pradawnych, by zakopywali swoje budowle i odchodzi z tych miejsc… – tak twierdzi Hugh Newman i inni z jego otoczenia (oglądamy wszystko co produkują). Coś musi się dziać w głowach badaczy, coś co nie pozwala im uznać globalnego potopu za prawdę. Może chodzi o sprzedawanie coraz to nowych książek, utrzymywanie swoich fanów w Niu-Ejdżowskim napięciu ciągłego odkrywania coraz to starszych cywilizacji…. Bo jeśli założymy brak ewolucji i uznamy katastrofę rozmiarów planetarnych za pewnik, to różne teorie zaczynają się sypać, ludzie doznają przebudzenia, a to niekoniecznie jest na rękę określonym duchom.

Z drugiej strony, Hugh Newman odwiedza niezwykłe miejsca, rejestruje wszystko co ma związek z zaginionymi cywilizacjami, często są to znajdowane wszędzie okazy jakiejś straszliwej katastrofy, a poprzez nią wymazania pamięci całej ludzkości. W przypadku nagrania o którym tu piszemy, widać szczątki budowli nieznanych nam kontaktów duchowych, przekazów od mędrców zaginonego kodu z terenów dzisiejszych Indii. Jak pisaliśmy we wcześniejszych artykułach, są to nauki określonych aniołów, inteligencji niebiańskich, czasami mające związek z Biblią. (Odsyłamy do „Najbardziej starożytna Istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii”)

Angielski badacz nie wspomina nic o duchowym kodzie jaki się wyłania z tych budowli, co tam zaszyfrowano, nawet jeśli są to tylko szczątki, ukazujące się spod warstwy gleby. Tego typu badacze skupiają się na samych głazach i jakiejś zaginionej technologii produkcji i przemieszczania tak ogromnych kamieni, zapominając o informacjach jakie umieszczali na tych konstrukcjach ich twórcy ! Co to za niezwykły kod, co tam zapisano, co tam ukryto, co to za wskazówki ? Od kogo pochodzą ? Czy były to starożytne wybitne jednostki, uwolnione z diabelskiego koła samsary? Duchy zamieszkujące ludzkie ciała, doświadczone czymś spoza tej rzeczywistości ? Na to wygląda… Filozofia hinduska, tak jak buddyjska, to bardzo zaawnasowane sytemy okultystyczno metafizyczne – duchowe.

Posiadają w swojej konstrukcji bardzo wyrafinowany kod, jest tam oczywiście pełno „wszystkiego” co niebezpieczne dla (złych) duchów, mieszkających w biologicznych ciałach, dlatego trzeba pokory i uniżenia, by nie dostać łomotu od strażników ! Każdy badacz starożytności wie, że miejsca te były chronione przez istoty nadprzyrodzone, tak jest do czasów obecnych: „Wtem ujrzałam przy sobie jednego z siedmiu duchów, tak jak dawniej rozpromienionego, w postaci świetlanej; stale go widziałam przy sobie, kiedy jechałam pociągiem, widziałam. Widziałam, jak na każdym z mijanych kościołów stał anioł” Dzienniczek św. Faustyny 630.

Są to miejsca, te zasypane, jak i te obecnie budowane, gdzie się wchodziło do przestrzeni innego wymiaru, działały tam inne moce, wywierajace wpływ na dusze i umysły – psyche. Każdy kto tam wchodził mógł być przygotowany, stopniowo, by doświadczył czegoś takiego jak Douglas Quaid, w którego wcielił się Arnold Schwarzenegger. Proszę zauważyć, pisze się o takim procesie, gry aktorskiej, jako „wcielił się”. W świątyniach, od początku ich budowy, od czasów pradawnych, chodzi także, albo między innymi, o wcielanie się w ludzkie ciała określonych duchów, tak informują niektóre, albo wszystkie systemy religijne „Pamięci Totalnej – Total Recall”. W chrześcijaństwie, tak jak w hinduiźmie przyjmujemy do swego wnętrza duchy, albo Ducha Świętego: „Nie ma on jednak nic swego we Mnie.” Jana 14:30 oraz „I wtedy, po (podaniu) kawałka chleba, wszedł w niego szatan” Ew. Jana 13:27

Film pt.: „Total Recall” z 1990 roku w reżyserii Verhovena może stać się dobrym przykładem do wykonania analizy „doktryny reinkarnacji” jeśli zastosujemy coś takiego jak „analogia”. Słowo analogia, w języku greckim znaczy „odpowiedniość” lub „podobieństwo”. Cechy te realizują się w różnych znaczeniach pojęcia analogii używanego w filozofii, ale w sposób bardzo różnorodny. Ta różnorodność prowadzi do różnych klasyfikacji, a nawet sporów o znaczenie i rolę analogii. Kontrowersje zaczynają się już przy najbardziej ogólnej klasyfikacji własności wyrażeń. Termin i proces „analogii” ma związek z tajemnicą duszy, logosu i rozumem. Analogia, albo pewna jej odmiana, jest także podstawą tajemnicy „Kodu Biblii”, piszemy o nim już spory kawałek czasu !!! Zacytujmy specjalistów w tej dziedzinie:

„W filozofii zagadnienie analogii wiąże się głównie z poznaniem. Wyróżnia się tutaj kilka rodzajów analogii: analogię przyporządkowania, proporcjonalności i metaforę. Analogia przyporządkowania, czyli atrybucji, orzekana jest na podstawie związku przyczynowego istniejącego między rzeczami, o których orzekamy dane wyrażenie analogiczne. Klasycznym przykładem jest użycie terminu „zdrowy”, który jest orzekany w sposób właściwy o zwierzęciu, natomiast w sposób analogiczny może być orzekany o pokarmie, gdyż może on być przyczyną zdrowia, lub o moczu, który jest z kolei oznaką zdrowia.

Za podstawę tej analogii można przyjąć związek przyczynowy różnego rodzaju: sprawczy, celowy lub wzorczy. Podany wyżej klasyczny przykład z terminem „zdrowy” może posłużyć do zilustrowania kolejnego podziału w łonie analogii atrybucji, na analogię duorum ad tertium (z dwóch do trzeciego) i analogię unius ad alterum (jeden do drugiego). Pierwsza z nich zachodzi na przykład między zdrowym pokarmem i zdrowym moczem, ponieważ istnieje trzecia rzecz, z którą obie wyżej wymienione pozostają w relacji przyczynowej.

Natomiast między zdrowym pokarmem i zdrowym zwierzęciem istnieje analogia unius ad alterum (jeden do drugiego), gdyż związek przyczynowy istnieje właśnie między tym pokarmem i zwierzęciem. W tym przypadku zwierzę jest analogatem głównym, gdyż termin „zdrowie” może być o nim orzekane w sposób właściwy, jednoznaczny, natomiast o pozostałych rzeczach jest on orzekany w sposób analogiczny. Analogia proporcjonalności w poznaniu i orzekaniu jest oparta na bytowej analogii proporcjonalności i bywa nazywana analogią plurium ad plura (więcej, więcej).

W tym przypadku najczęściej nie mówi się o analogacie głównym, gdyż podstawą orzekania terminu analogicznego jest podobieństwo relacji występujących między analogatami i analogonami. Podobieństwo to wyjaśnia się obecnie w terminach izomorfii lub homomorfii, o czym dokładniej powiemy później. Krąpiec twierdzi, że w tę analogię wchodzi zarówno podobieństwo, jak i niepodobieństwo i dlatego nie można jej dokładnie sprecyzować. Być może to tajemnicze sformułowanie można rozjaśnić stwierdzeniem, że w analogii mamy różność przedmiotów, o których orzekamy pojęcia analogiczne, ale podobieństwo lub identyczność relacji łączących analogaty i analogony.

Ten sam autor kładzie nacisk na odróżnienie analogii transcendentalnej od analogii proporcjonalności ogólnej. W pierwszej posługujemy się pojęciami transcendentalnymi, dotyczącymi bytu w ogóle, w drugiej natomiast — pojęciami ogólnymi, dotyczącymi pewnych kategorii bytu. Ostatnim rodzajem analogii, o jakim tutaj wspomnimy, jest metafora. Podobieństwo relacji między pewnymi przedmiotami lub cechami i przedmiotami, w których te cechy występują, ma w tym przypadku swoje źródło nie tyle w realnym świecie, ile raczej w ludzkim umyśle. Jeśli na przykład kwiaty są nazywane uśmiechem łąki, to nie na podstawie rzeczywistej funkcji tych kwiatów, leczy wyłącznie na podstawie skojarzeń, jakie powstają w ludzkim umyśle. Niektórzy filozofowie określają metaforę jako rodzaj analogii dotyczącej relacji, w których występują jakieś elementy nieistotne. Jeśli podział na to, co istotne i nieistotne zostanie zachwiany, odróżnienie analogii właściwej od metafory może być utrudnione.” – koniec cytatu.

Ponieważ tytuł tego tekstu zawiera tematykę analogii zagadki „doktryny reinkarnacji” w stosunku do filmowej wizji „Pamięci Totalnej – Total Recall” z roku 1990, a dodatkowo mamy na zdjęciu początkowym obraz Jezusa Chrystusa, jak i specjalne miejsca przygotowań do zmiany ducha-psyche wnętrza takiej osoby, to musimy tu oficjalnie i stanowczo napisać, że kłaniamy się przed Chrystusem Zbawicielem – Mesjaszem Boga Jahwe, całujemy Jego stopy, dotykamy czołem Jego stóp Logosu, płaczemy przy tym nad sobą i prosimy o łaskę oraz miłosierdzie, by nas pokierował swoim Rozumem (greckie „Logos”) ! Mało kto zdaje sobie sprawę dlaczego Zbawiciel ludzkości jest Zbawicielem. Co może nam zoferować, podarować, co zrobić z naszą pamięcią, z naszym wnętrzem, z duszą (w jęz. greckim „psyche” – hebr „nefesz”) ?

Napisaliśmy: Całujemy Jego stopy – co jest odpowiednikiem hiduistycznej bhakti „padasewana” – pādasēvana (पादसेवन).— jest to służba stopom tj. mycie, namaszczenie, nacieranie: „…i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.” Ew. Łukasza 7:36

W marcu Roku Pańskiego 2019 opublikowaliśmy tekst pt.: „Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?„. Wspomnieliśmy tam teorię reinkarnacji w ujęciu Platona. Tego jak ją rozumiał, albo jak ona dotarła do jego czasów, a następnie do naszych czasów. Było tam także o hinduistycznej „bhakti”, będącej niższym odpowienikiem-analogatem najwyższej Jogi Chrystusa – miłości. W tym wpisie chcieli byśmy się zastanowić czy istnieje rzeczywiste „urządzenie”, lub jakaś nieznana ludzkości technologia-proces, pozwalający na rzeczy jakie widzimy w amerykańskim filmie sci-fi: „Total Recall” z 1990 roku w reżyserii Verhovena ? Chodzi o możliwość wymazywania wspomnień, ale i umieszczania całych osobowości we wnętrzu ludzkiej duszy (pamiętajcie geckie psyche), umiejscowionej w biologicznym ciele – co może być, albo jest tym samym procesem na „psyche” – zapisanym kodem w Biblii.

Często w czasie śmierci klinicznej osoby, ich dusze, spotykaja się istotą anielską zdolną do odtwarzania całej pamięci określonego ducha, wyszłego z ciała. Pamiętajmy, dla naszych dalszych dociekań, słowo reinkarnacja pochodzi od łacińskiego terminu, który dosłownie oznacza „ponowne wejście w ciało”. Reinkarnacja jest ezoteryczną wiarą w wielu nurtach współczesnego judaizmu, ale nie jest istotną zasadą judaizmu tradycyjnego.

Nie jest wspominana w tradycyjnych klasycznych źródłach, takich jak Biblia hebrajska , klasyczne dzieła rabiniczne (Miszna i Talmud) lub 13 zasadach wiary Majmonidesa. Natomiast Kabała (mistyka żydowska) naucza jednak wiary w coś takiego jak „gilgul„, wędrówkę dusz, a zatem wiara ta jest uniwersalna w judaizmie chasydzkim, który uważa Kabałę za świętą i autorytatywną. Żydzi kabalistyczni, tak jak politycy wyznający tą tajemną religię, wierzą w reinkarnację: „ponowne wejście w ciało” nowo tworzonych się humanoidów, czy to w brzuchach kobiet, czy to w demonicznych hybrydach z pojazdów UFO inteligencji, lub w labolatoriach ziemskiego mordoru NWO. (Patrz „Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru„)

Gdzie w Biblii mamy wspomnianą technologię, albo proces jaki ona wywołuje, coś co ma związek, albo jest podobne do tego, co widzimy we wspomnianym filmie z Arnoldem ? Zanim to zaprezentujemy pamiętajmy, że Pismo to bardzo poważna rzecz, za informacje tam zawarte ludzie oddawali, i nadal oddają życie ! Tu nie ma żartów, mamy w Niej zawartą tajemnicę Total Recall’u – czyli zmiany, lub zamiany duchów w nas zamieszkujących na Ducha Świętego i ucieczkę z diabelskiego kołą samsary. Technologia ta była kodowana od niepamiętnych czasów w świątyniach, w miejscach świętych. Obecnie nie musi być, nie musimy udawać się do pradawnych miejsc świętych bo mamy Przekaz w postaci Pisma.

„Jezus na to: Kobieto, wierz mi, że nadchodzi godzina, gdy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali Ojcu czci.” (Ew. Jana 4:21 – przekład dosłowny), czyli już nie w rzeczywistości typowo materialnej tej planety, lecącej gdzieś w kosmosie, nieznanej nam galaktyki, czy nawet całkiem dziwnego i nieznanego Układu Słonecznego, nie w megalitycznych psycho-aktywnych konstrukcjach, których działanie nie zostało jeszcze rozszyfrowane.

Chodzi o coś nowego, coś co jest już w innym wymiarze kosmosu, w świecie duchowym, bo dalej w Ewngelii Jana 4:23 czytamy tak: „Lecz nadchodzi godzina i teraz (już) jest, gdy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; Ojciec bowiem takich (właśnie) czcicieli sobie szuka.” – w duchu i w prawdzie pochylamy się pokornie całując Zbawicielowi stopy Logosu, to są stopy, a na nich tajemnicze „sandały” (pamiętajcie o analigii – metaforze!!! pamiętajcie o super Kodzie Biblii, bez niego nic nie pojmiecie…), których informacja nie może być zrozumiana bez miłosierdzia samego Logosu i Jego aniołow: „…lecz nadchodzi mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godny rozwiązać rzemyka u Jego sandałów; On was będzie chrzcił w Duchu Świętym i w ogniu.Ew. Łukasza 3:16 – dosłowny

Jak czytacie, mamy tu „sandały Logosu”, czyli super skondensowane tajemnice duchowego wymiaru (Pamięci Totalnej) zapisane Kodem Biblii, chodzi o „rozwiązanie” tajemnic św. Szyfru, a dodatkowo informację o „ogniu”, prawdopodobnie tym samym który występuje w „piecach metalurgicznych” obcych inteligencji Egiptu, ale i samej Inteligencji Stwórcy, tu nie wiemy czy istnieje rozgraniczenie tej „technologii” na różnorakie „piece”. Zadaliśmy wcześniej pytanie: „Gdzie w Biblii mamy wspomnianą technologię, albo proces jaki ona wywołuje” ? Jeśli państwo zapoznali się z tekstem pt.: „Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna” to już jesteście blisko zrozumienia o co w tym chodzi ! W filmie z Arnoldem mamy urządzenie przeprogramowujące ludzką psychikę, tworzące nową osobowość, wszczepiające nową osobowość, natomiast w starożytności można by powiedzieć, wszczepiającą nowego – innego ducha.

 

Czy gdzieś jest o tym mowa ? Przykładowo, zobaczcie rycinę powyżej, z przekładami skomplikowanych wersetów z Listu do Efezjan 4:23 Mamy tam w przekładzie Biblii warszawsko-praskiej takie zdanie: „Macie się stać całkowicie nowymi w waszym i umyśle, i sercu.”, natomiast jeden werset dalej w Efez 4:24 czytamy: „Macie się przyoblec w człowieka nowego…”. Sznowni Państwo, drodzy Rodacy, wszystko to, co do tego miejsca napisaliśmy, to tylko wstęp do kolejnych wersetów, ukazujących analogię do filmu z Arnoldem. Boska cywilizacja z poziomu VII skali Izaaca Asimova posiada technologię przemiany, albo duchowej zamiany, czyli stosując terminologię hinduistyczną: reinkarnacji.

Czy pamiętacie aktora, który ostrzegał Arnolda żeby nie szedł do agencji „Pamięci Total Recall” ? Ten jego kolego Harry cały czas mu wmawiał, że tam zamienią jego osobowość totalnie, jego osobę przeobrażą i stanie się kimś innym, dozna przemiany, nieodwracalnej ! Po drodze z biura reinkarnacyjnego Total Recall Quaid zostaje zaatakowany przez ludzi pod wodzą jego kolegi Harry’ego, udaje się mu ich pozabijać, są to złe inteligencje, które cały czas starają się nas, chrześcijan zwieść. Dalej w filmie mamy mężczyznę podającego się za byłego znajomego Quaida, wręcza mu walizkę zawierającą zapasy i nagranie wideo, na którym Quaid przedstawia się jako Hauser, sojusznik Cohaagena, który uciekł po zakochaniu się.

Każdy chrześcijanin, który zostaje uratowany już tu na Ziemi z diabelskiego koła samsary zakochuje się w Jezusie – Logosie ! Po tym procesie, kiedy jesteśmy już częściowo odmienieni kosmiczne agencje diabła Cohaagena starają się nas znowu nakłaniać do wszczepu poprzedniej osobowości materialisty i ewolucjonisty, jednak ze wsparciem mocy Jezusa Chrystusa nie mają szans. Aby nie przeciągać i zaprezentować kluczowy moment Biblii, mówiący dokładnie o tym co pokazuje opisany tu moment, albo momenty filmu z 1990 roku w reżyserii Verhovena, zacytujemy św. Przekaz od Boga Jahwe, Boskiej cywilizacji z poziomiu VII. Oto szokujący werset Pisma który o tym wspomina: 1 List do Koryntian 15:51 „Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.” Wersja Biblii Tysiąclecia, inne przekłady w rycinie poniżej i powyżej.

Wyraz grecki „odmienieni” to „alagesometa” (αλλαγησομεθα), jest to tajemnica Boskiej technologii przemiany wyznawców Jezusa, kosmicznego Logosu, Stwórcy całego Wszechświata. Tylko Bóg ma taką technologię. Część UFO istot może ją posiadać również, prawdopodobnie, możliwe że tylko z pozwolenia Logosu, choć pewności nie mamy. Dlatego prośmy na kolanach, błagajmy byśmy nigdy nie trafili do tajmniczego alchemicznego „pieca„, gdzie nas będą męczyć przemianą w diabłów, czy innych potworaków. Jeśli ktoś z was drodzy Rodacy myśli, że to tylko takie pisanie i tylko jakaś rozrywaka na Argonaucie.pl, to jesteście w błędzie ! Dowodów na przemianę i zamianę w „Nowego Człowieka”, w nową Istotę, zamieszkującą w ciele osoby, która odwiedziła Boskie miejsce Total Recall’u, są chrześcijańscy męczennicy, którzy często uśmiechali się podczas mąk jakie zadawał im diabeł Cohaagen !!! Byli całkowicie odmienieni – przemienieni – nic ich nie ruszało !

To jeszcze nie wszystko ! W Biblii mamy wspomnianą dodatkowo jedną super ważną, albo nawet szokującą wzmiankę na temat Boskiej Technologii reinkarnacji Total Recall’u. Chodzi o urywek który może sugerować możliwość przemiany-zamiany przez diabła-Cohaagena nawet tych nawróconych, co jest strasznym scenariuszem. Na szczęście i na to Bóg ma odpowiedz !!! Gdyby jakiś chrześcijanin upadł i został schwytany przez demony od Cohaagena, następnie poddany ponownemu przywróceniu do matrixa, i wszczepili by mu złego ducha, jakiegoś obcego, czy coś w tym stylu, to jest i na to lekarstwo, ale o tym już za chwilkę.

Niestety w Polsce, wśród bardzo licznej grupy polskojęzycznych istot (hodowanych, albo zamieszkujących w ciałach), temat UFO stworów od diabła-Cohaagena, to ciągle tabu. „Balem Abrasax”, czyli Szatan, albo jego podwładny anioł („a z nim strąceni zostali jego aniołowie” Apokalipsa św. Jana 12:9) sprawnie blokują wszelką sensowną dyskusję na ich temat, w temacie technologii „Pamięci absolutnej – alagesometa„! W ogóle blokują na Ziemi wiele rzeczy ! „” …Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się[blokował-powstrzymywał] przez dwadzieścia jeden dni,..” Ks. Daniela 10:13 (Biblia Warszawska)

W telewizjach (z reguły hodowane istoty – spikerzy, redaktorzy) boją się tego tematu, boją się Boskiej technologii Total Recall’u – przemiany, natomiast spory odsetek ufologów, to nieświadome ofiary hodowli (półboga) Balema Abrasaxa (Biblijnych „potęg„), mają wtłoczony odpowieni program – kosmici latają od planety do planety badając świat, bo jeszcze zbyt dużo o nim nie wiedzą, albo zasiedlają planety i tworzą na nich cywilizacje, wszystko zależy od duchowego poziomu oraz interpretacji danego UFOloga – danych – raportów jakie przyswaja „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie.” Ewangelia wg św. Jana 16:12. Duchowa archeologia to bardzo ciężka dziedzina nauki, mało kto daje radę ją zrozumieć i doświadczyć. Zapewne jedynymi są Chrześcijanie, a to dlatego że nasz Pan to Logos (Arche).

Co to znaczy „Logos Arche” ? Otóż w starożytnej grece, dawni mędrcy, którym udało się rozszyfrować część Technologii Total recall’u, uznawali „logos” za właśnie elementy Boskiej techniki karmicznej: wymazywania, zmiany i przemiany ! Rozumność odnosi się do bytu, który ma świadomość, rozum, wiedzę i zdolność poznania.

Takim bytem jest właśnie Bóg jako byt absolutny, sam będący najwyższą świadomością. Na temat Logosu wypowiadali się starożytni filozofowie, zwłaszcza greccy, a pierwszym, który posłużył się tym terminem w odniesieniu do rozumu i prawa, był Heraklit z Efezu. Koncepcja Logosu ewoluowała przez wieki i do niej nawiązywali również myśliciele wywodzący się ze środowisk judaistycznych. Kulminacją zaginionej wiedzy w tym temacje jest starożytna Biblia. „Na początku” oznacza Jezusa – Logos ! A to znaczy, że „Jezus Bóg (Arche Logos) stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1, jest jedynym który może szybko przemienić-odmienić każdego kto ma wtłoczony film z agencji diabła-Cohaagena.

Gdzie jest mowa o tej wyjątkowej rzeczy, zapobiegającej utracie Ducha Świętego, o jakichś istotach które mogą państwa ponownie przemienić w zło za pomocą technologii Pamięci Totalnej ? To cudowne i niezwykłe miejsce znajduje się w Ewangelii wg św. Łukasza 10:20 „Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy-demony się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie” – („galaktycznej innowymiarowej bibliotece danych”) Nic się tak nie liczy w czasie walki ze złymi inteligencjami, z wtłaczaną wszędzie doktryną reinkarnacji, ciągłych narodzin w tej otchłani, najważniejsze jest, by za sprawą łaski Logosu Ha Maszijach Jeszui, nasze imiona zostały zapisane w super pamieci Boskiej Cywilizacji z poziomu VII, czyli w Niebie Jezusa Chrystusa. Jeśli tam jest coś zapisane, to już nikt tego nie skasuje-wymaże. Jemu niech będzie chwła na wieki wieków. Amen. (część trzecia to: Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?)

Kiedy dusza moja pod jego kierownictwem zaczęła zażywać głębokiego skupienia i pokoju, często słyszałam w duszy te słowa: umacniaj się do walki parokrotnie nieraz powtórzone.” (Dzienniczek św. Faustyny 145a)

…Trudności jej nie przerażają, są dla niej jakby chlebem powszednim – wcale jej nie przerażają, ani zastraszają, jak rycerza, który jest ustawicznie w boju, nie przeraża go huk armat. Daleka od przerażania się, ale nadsłuchuje, z której strony nieprzyjaciel atakuje, by odnieść zwycięstwo. Nic na ślepo nie robi, ale bada, zastanawia się głęboko, a nie licząc na siebie, modli się gorąco i zasięga rady rycerzy doświadczonych i mądrych, a tak postępując, prawie zawsze zwycięża.” (Dzienniczek św. Faustyny 145c)

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już jest zwyciężony.” (Dz 145d)

„W czasie spokoju dusza tak samo robi wysiłki jak i w czasie walki. Musi się ćwiczyć i to bardzo, bo inaczej nie ma mowy o zwycięstwie. Czas pokoju uważam za czas przygotowania do zwycięstwa. Musi ustawicznie czuwać – czujność, jeszcze raz czujność. Dusza, która się zastanawia, otrzymuje wiele światła. Dusza rozproszona, sama siebie naraża na upadki i niech się nie dziwi, że upada. O Duchu Boży, kierowniku duszy, mądry jest ten, kogo Ty wyćwiczysz. Ale, aby mógł Duch Boży działać w duszy – trzeba ciszy i skupienia.” (Dz 145e)

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.” (Dz 146)

Święta Faustyna wspomina o nadsłuchiwaniu, z której strony nieprzyjaciel atakuje ! „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” List do Efez. 6:12

Linki:

Pierwszym obowiązkowo musi być: Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

natomiast głębsza analiza biblijnych”tylko ciał” została zaprezentowana w tekście „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Następnie w kolejności ważności:

Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Czy coś takiego jak „UFO istoty” istnieje ? Super „pałer” Rogu Wybawienia – Jakaś potężna Istota, albo istoty, „wytapiają metale” w kibsian ?!

Cykl o pamięci Total Recall musi zawierać takie teksty jak:

Głęboka pamięć Total Recall – wyzwolenie z niepamięci (spiralnego) koła samsary ?

Pamięć absolutna (globalna) Total recall – resety cache i RAM ?

Medytacja, albo kontemplacja świętej Pamięci Total Recall, a to znaczy „polecił im usiąść”

Wszystkie królestwa świata – kosmoi – kto nam wymazuje pamięć Total Recall ?

Klucz do przypomnienia Total Recall’u – Tajemnica kosmicznych symboli Biblii, część IV

Zakazana archeologia, kreacjonizm i psychoanaliza drogą do katharsis

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Poszukiwacze zaginionej pamięci – której nie znają nawet książęta

Tajemnice hinduskich świątyń pamięci Total Recall’u – część I

Zakazana pamięć i tożsamość – Total recall jest możliwy !

oraz ważny artykuł pt.: Część II starożytnych procesów – Odczytywanie świętej duchowej pamięci przedpotopowej planety Adamów

Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy ‚Total Recall’)

Zakazane obrazy świadomości (archeologicznej tożsamości)

Czym się staną Chrześcijanie w zaświatach – byty humanoidalne z innych wymiarów i super Kod Biblii !

Dobre 18
]]>
http://argonauta.pl/czy-istnieje-technologia-pamieci-absolutnej-alagesometa-total-recallu-z-poziomu-vii-skali-izaaka-asimova/feed/ 0
Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?) http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075 http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/#respond Wed, 22 May 2024 16:59:55 +0000 http://argonauta.pl/?p=60084 Jeśli państwo widzieli film o ponadświtowych inteligencjach, gromadzących nasze przewiny, a który opiera się na przekazie świętych Esseńczyków, to wiecie już, jak mocno wszystko jest w Biblii zakodowane. Jest to również coś wspaniałego, prowadzi do zbawienia, do wyzwolenia się z diabelskiego koła samsary. Umożliwia ucieczkę z wielkiej kosmicznej tłoczni. Te biblijne „grzechy-pieniążki-grosze” buddyzm, albo hinduizm określa jako „karmę„: „Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz.” Mateusza 5:26 Każdy w tej kosmicznej tłoczni „musi być wyciśnięty„, każdy też gromadzi jakieś „uczynki-grosiki”.

„Karma” to koncepcja hinduizmu i buddyzmu opisująca system, w którym korzystne skutki pochodzą z przeszłych korzystnych działań, a szkodliwe skutki z przeszłych szkodliwych działań, tworząc system działań i reakcji przez całe reinkarnowane życie duszy ( jivatmana ),  tworząc cykl odrodzenia. Mówi się, w tych hinduistyczno-buddyjskich systemach, że przyczynowość dotyczy nie tylko świata materialnego, ale także naszych myśli, słów, działań i działań, które inni wykonują zgodnie z naszymi instrukcjami. Z tego powodu uważamy, a nawet jesteśmy przekonani, o totalnej rejestracji każdej myśli, każdego pragnienia, każdego działania istot humanoidalnych, w tym ludzi, w tej czasoprzestrzeni, na tej planecie.

W tekście o „Ranczo skinwalkera” napisaliśmy: „Osobiście uważam, że niewidoczne dla ludzkiego wzroku mikro pojazdy, albo jakby żywe niewidzialne bio-roboty, albo „urządzenia” astralne-niematerialne, krążą koło personelu rancza i zbierają wszelkie możliwe dane. Coś takiego odkrył słynny polski ufolog Kazimierz Bzowski, opisał to w książce „Sieć Wilka”. We wspomnianej książce ujawnia się istnienie tysięcy albo dziesiątków tysięcy poziomych i pionowych żył-kanałów informacyjnych, „penetrujących”, które przenikają się nawzajem. Zapis wydarzeń i przekaz informacji odbywa się na bieżąco za pomocą informatycznych orbów, istot astralnych albo urządzeń astralnych „silnej kosmicznej sztucznej i duchowej inteligencji„, jest zapisywany w jakiejś gigantycznej bazie danych UFO! (Może być stamtąd pobierana wszelka informacja, by przykładowo wszczepiać wspomnienia innych osób które już zmarły tym, które uwierzą w reinkarnację, słabym umysłowo/duchowo jednostkom).

Tu na Ziemi nie ma miejsca na jakieś niewiadome, wszystko i każdy z osobna jest skanowany i prześwietlany, każde nasze uczucie, uczucia, myśli i wnętrza są nagrywane i przekazywane do centrali Boga i jego aniołów ! Możliwe, że jest to dostępne dla większości cywilizacji duchowo rozwiniętych, albo duchowo rozwiniętej, jak ta obecna na ranczo Skinwalkera.” (Proszę sprawdzić tekst pt.: „Niezwykle delikatna materia pamięci Total Recall w rękach istot duchowych – z Emilcina – „nie jesteśmy w stanie tego znieść” ?!„) Nic się nie marnuje, wszystko będzie kiedyś wykorzystane: „gromadźcie sobie skarby w niebie” Mateusza 6:19-3

System hinduistyczno buddyjski jest do pewnego stopnia poprawny, jednak całkowicie pomija prawdziwą sytuację, w której istnieje Wielki Nadzorca kosmicznego „systemu banksterskiego”, potrafiący wszystkie te tajemnicze „grosiki-pieniążki” pokasować, albo wymienić na wspomniany „skarb w niebie„. I tu się zaczyna chrześcijaństwo, tak bardzo znienawidzone, nawet w Indiach, wszędzie tam, gdzie istoty choirous wierzą tylko i wyłącznie w bezduszny, albo bezmyślny-automatyczny system kosmicznej karmy ! Chrześcijaństwo wyraznie mówi: istnieje potężna Inteligencja, potrafiąca zmienić „zapis”, który gromadzą setki tysięcy, miliardy – UFO orbów.

Tak, Bóg wybaczy twoje grzechy, jeśli poczynisz odpowiednie kroki. Biblia mówi, że jest On „gotów przebaczać” oraz że „hojnie przebaczy” (Psalm 86:5; Izajasza 55:7; Nehemiasza 9:17). Kiedy nam wybacza, robi to całkowicie. ‛Zmazuje’ nasze grzechy — inaczej mówiąc, usuwa je (Dzieje 3:19). Przebaczenie, którego udziela, jest także trwałe, ponieważ oznajmia: „Ich grzechu już więcej nie wspomnę” (Jeremiasza 31:34). Bóg nie wraca do naszych grzechów po to, by ponownie nas oskarżać lub karać. Dodatkowo, jak udało się odszyfrować ze zwojów Qumran, od około roku 2032 zacznie się ogólno planetarne uwalnianie „kosmicznych dłużników” z niekończącej się spirali zadłużenia. To jest ogłoszone ponad dwa tysiące lat temu, termin uwolnienia „jeńców” z „kosmicznego jasyru” zbliża się szybkimi krokami, to jest coś pięknego, mamy szansę na wolność, na otrzymanie skrzydeł.

Tyle lat człowiek starał się coś zrozumieć z tych wszystkich dat, nic nie docierało do kapuścianej głowy, aż tu nagle przyszło oświecenie. Doktor Ken Johnson podał nam rozwiązanie na tacy. Sam fakt że człowiek w to wierzy, w to co przekazali Apostołowie, Esseńczycy, czy św. Daniel, już sprawia cuda: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” Ewangelia wg św. Marka 16:16 Czasami mamy ciężkie dni, coś nie idzie, jakaś moc atakuje, człowiek nie wie co się dzieje, wystarczy wówczas szybko przeprowadzić medytację św. Kodu i złe moce pryskają, momentalnie wszystko się zmienia, spływa z innego wymiaru zbawienie.

Od tysięcy lat starożtyni kodują drogi do „ogrodów„, nikt nie chce zdradzić sekretów, wszyscy cenili sobie swoje szyfry, swoje kody. Robiły to wszystkie cywilizacje, wszyscy będący w łączności z istotami ponadświatowymi. Oto urywek słów jednego z Ojców Kościoła, około II wiek naszej ery, dotyczącego szyfru tajemnic drogi do „Ogrodu„.

„Lecz ponieważ poganie nie chcą wierzyć, nie bacząc na zba­wienie, ani w dobro, jak by należało, ani w możliwość po­znania Boga, więc my sami podejmujemy dialog z nimi w sposób możliwy do przyjęcia dla ich natury, z góry już włas­ne ich osiągnięcia myślowe uznając za nasze, gdyż wszystko należy do Boga, szczególnie zaś dlatego, że wszystko, co dobre i piękne u Hellenów, od nas zostało zaczerpnięte. Albowiem wielki ten tłum ocenia, co rozumne i sprawiedliwe, nie miarą prawdy, lecz własnej rozkoszy. Gotowi są cieszyć się nie czym innym, jak tylko tym, co jest do nich podobne. Bo wszystko, co ślepe i głuche, nie mające świadomości ani nieustraszone­go i przenikliwego wzroku duszy lubującej się w kontempla­cji — wzroku, którego sam Zbawca użycza — wszystko, co jakby w święte inicjacje nie wtajemniczone, co jakby w świę­tych tańcach nie wyćwiczone, co jeszcze nie oczyszczone, lub niegodne jeszcze świętej prawdy, niemelodyjne, nie uładzone, lgnące do materii, winno pozostawać jeszcze poza bo­skim „chórem”.

Bo to, co duchowe, oceniamy miarą ducho­wą. Dlatego sposób wykładania zasłaniający tajemnice jest jak najprawdziwiej boski i niezbędny dla nas ze względu na prawdziwie świętą naukę, spoczywającą w niedostępnym przybytku Prawdy. Do tego sposobu nawiązywali alegorycz­nie Egipcjanie poprzez to, co u nich nosi nazwę przybytków, Hebrajczycy zaś przez zasłonę symbolizowali to, że przez nią wkraczać do świątyni wolno było tylko przeznaczonym na kapłanów, to znaczy tym, którzy Bogu się ofiarowali, to zna­czy tym, którzy obrzezać się pozwolili ze swej tęsknoty do zaspokojenia namiętności ziemskich poprzez wyłączną miłość do Boga. Platon również był zdania, że nie jest godziwe, aby tego, co czyste, dotykał ktoś nieczysty. Stąd i proroctwa, i wyrocznie są wygłaszane w sposób alegoryczny, a misteryjnych inicjacji nie pokazuje się bez ogra­niczeń pierwszemu lepszemu, ale dopiero w połączeniu z pew­nymi oczyszczeniami i wstępnymi pouczeniami. – koniec cytatu.

Dla ogromnej liczby „humanoidów – ciał” tej planety, nawet „istot ryb„, czy „innego zwierza„, termin „duchowe obrzezanie” jest nie do zniesienia. Gdy słyszą coś takiego, dostają szału, wyobrażają sobie Żydów, zaczynają kipieć, coś się z nimi złego dzieje, a przecież jest to termin nie tylko biblijny, ale i chrześcijański, przede wszystkim chrześcijański ! Każdy kto się nawróci, kto osiągnie „duchowe obrzezanie” musi je w sobie pielęgnować, cenić. Od roku około 2032-2033 rozpocznie się gigantyczna, kosmicznych rozmiarów, akcja uwalniania „jeńców”, data ta jest prosta do zrozumienia, niestety wspomniana „zasłona”, ciągle wielu „humanoidom – ciałom”, nie pozwala na uświadomienie sobie donisłości tego co niebawem się rozpocznie.

Dlaczego w roku 2032 albo w 2033 zacznie się ogólnoplanetarna wielka i kosmiczna akcja ?! Bo od śmierci Jezusa upłynie dokładnie 2 tysiące lat !!! Nie wiemy jak się zacznie, możliwe że rozpocznie się kosmiczne przybycie Pana Naszego Jeszui-Jehoszui-Chrystusa Jezusa ! Dwóch brytyjskich naukowców – C. Humphreys i W. Waddington jest przekonanych, że udało im się dokładnie ustalić datę śmierci Chrystusa. Z ich badań wynika, że śmierć Jezusa nastąpiła o godz. 3 po południu 3 kwietnia 33 r. n.e. Potwierdzają to wcześniejsze badania historyków, teologów i biblistów watykańskich.

Dokładna data ukrzyżowania i męczeńskiej śmierci Chrystusa była przedmiotem debat teologów i historyków oraz naukowych dociekań już od tysiącleci, jednak wcześniej nie znano prawdziwego kalendarze Esseńczyków. Kluczowym etapem i jednocześnie początkiem kalendarza chrześcijańskiego stała się rachuba Dionizego Mniejszego – rzymskiego mnicha, który badał tę problematykę – moment przyjścia na świat Jezusa. Rachuba ta jest najbardziej powszechnym systemem chronologicznym świata. Datuje się od VI w. n.e., należy liczyć lata od narodzin Jezusa, po to, aby jak twierdził Dionizy: „bardziej zaznaczyć początek naszej nadziei i aby wyraźniej zajaśniało nam źródło odnowienia ludzi”.

Pomocą w ustaleniu daty śmierci Mesjasza służyły Ewangelie. Wszyscy czterej Ewangeliści podają, że śmierć Jezusa nastąpiła w piątek przed sama Paschą. Zgodnie z kalendarzem żydowskim, Pascha obchodzona po południu  w dniu 14 Nisan wypada na pełnię księżyca. Porównując obserwacje astronomów stwierdzono,że 14 Nisan przypada w piątek 7 kwietnia roku 30 lub 3 kwietnia roku 33 n.e. Tę właśnie datę uznał Watykan. Zgodziła się ona bowiem ze starotestamentowym zapisem z Księgi Daniela, w której Śmierć Syna Bożego została zapowiedziana właśnie na 33 rok n.e. Datę tę potwierdzili naukowcy z Anglii. Pokrywa się ona z zaćmieniem księżyca, które miało miejsce w Jerozolimie 3 kwietnia 33 r. n.e. Ewangeliści Mateusz i Łukasz tak opisują to wydarzenie: „Około trzeciej godziny (dziewiątej według żydowskiej rachuby czasu) zawołał Jezus donośnym głosem: Eli, Eli lema saabchtani – to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Mt 27, 46 „A była już mniej więcej godzina szósta i ciemność zaległa całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Gdy zaćmiło się słońce i zasłona świątyni rozdarła się na dwoje. A Jezus zawoławszy wielkim głosem rzekł: Ojcze, w ręce Twoje polecam ducha mojego. I powiedziawszy to skonał”. Łukasz 23, 44.

W kwietniu 2024 r. pojawił się film pt.: „Nagłe Przyspieszenie Nadejścia Antychrysta„, z którego dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy w sprawie braku zrozumienia sporej części ludzkości odnośnie św. Kodu, braku kluczy nawet wśród biblistów, by ogaranąć Stary Testament, a nawet wśród Żydów wyznania Mojżeszowego. Żydzi cieleśni, czyli ci którzy ugrzęzli w Starym Testamencie, chcą działać tak samo jak ci, opisywani przez Esseńczyków, nic się nie zmienili. Sytuacja ta trwa tak już od 2200 lat, co jest straszne, ale i niezwykle tajemnicze.

Na calej planecie mamy wyznawców „9-cio ramiennego świecznika” trójkątów w dół, często są to członkowie tajnych bractw, wyznający okultyzm zachodzących na siebie trójkątów. Nie dociera do nich prawda o „duchowym obrzezaniu”, nie chcą jej przyjąć, właściwie to odrzucają to obrzezanie.  Nienawidzą Prawdziwych Żydów. W Polsce, w mediach, w telewizji oraz intenecie, mamy ogrom redaktorów, tzw. inteligencji, nienawdziących Prawdziwych Żydów, chcących nas „duchowo obrzezanych” zlikwoidować, nasyłających na nas wszelkiego rodzaju istoty choirous.

Prawdziwi Żydzi to najbardziej znienawidzone Istoty na tej planecie. W każdej religii istnieją humanoidzi – ciała, pałające do nas żądzą pomsty za wyznawanie prawdy, za znajomość św. Kodu Stwórcy. Już niedługo będą chcieli ponownie rozlewać krew byków, kozłów i innch stworzeń, w ramach ofiar składanych jakiejś duchowej istocie, albo istotom – odsysaczom. Po tym ma pojawić się ichni mesjasz, wszystko to dzieje się, bo nie mają kluczy do św. Szyfru. W tym temacie mocno polecamy audycję pastorów L.A. Marzulliego oraz  Gary’ego Stearmana pt.: „Przywoływanie świata ciemności” (ang. „The Calling Card of Darkness”.)

L.A. Marzulli, jak sam o tym opowiada, zrobił solidną wieo odcinkową serię filmów o UFO istotach, a czwarta z nich, jest z nich najbardziej mroczną. Tak bardzo, że przed obejrzeniem ostrzega wszystkich, zwłaszcza chrześcijan, by się modlili, lub nawet dali sobie z obejrzenim jej – spokój. Jest tam mowa o bardzo częstym w Stanach zjawisku „okaleczania krów”, wysysania z nich krwi, ale i pobierania różnych narządów wewnętrznych, następnie pozostawiania zwłok na polach farmerów, wszystko to robią UFO stwory-potworaki. Dlaczego krowy ? Otóż ma to zwizek z kilkoma aspektami ludzkich zachowań, z naszą rasą, ale i ze składaniem ofiar. Pobierana krew, może służyć, jak o tym opowiada Marzulli, do tworzenia hybryd, UFO hybryd, lub jeszcze innych potworaków, mieszańców humanoidalno ludzko-zwierzęcych. Jeżli krowom wycina się cały system rozrodczy, to istnieje silna przesłanka, że w tych elementach umieszcza się różnego rodzaju nowo stworzone istoty, by tam „dojrzewały”, wszystko to podłączonę do systemy pobranej wcześniej krowiej krwi, a ta, jak się okazuje, jest bardzo zblizona do ludzkiej, tak bardzo, że może ją zastępować.

Zdaniem Esseńczyków, jak to referuje doktor Ken Johnson, składanie krwawych ofiar jest bez sensu, jest tylko symbolem czegoś wspanialszego, czegoś o wiele bardziej tajemniczego, niż toporne dosłowne mordowanie zwierząt dla Niebiańskiej Inteligencji. Niestety aby to zrozumieć potrzebny jest ludzki logos, a najlepiej Duch Boskiego Logosu, pozwalający zrozumieć Kod Jehoszui. Aby to jakoś jeszcze bardziej państwu wyjaśnić przytoczymy kolejne kilka zań wspomnianego Ojca Kościoła:

„Podobną symbolikę stosowali również pitagorejczycy, obra­zowo nazywając planety „psami Persefony”, a morze „łzą Kronosa”. Można by znaleźć dziesiątki tysięcy w dziesiątkach tysięcy zwrotów wypowiedzianych przez filozofów i poetów w sposób zagadkowy. Co więcej, całe księgi świadczą o żywionym przez autorów zamiarze ukrywania myśli, jak I na przykład dzieło „O naturze” napisane przez Heraklita, którego ze względu na nie nazywa się „Ciemnym”. Podobna do tego dzieła jest również „Teologia” Ferekydesa z Syros. „Poezja” zaś Euforiona, „Przyczyny” Kallimacha i Aleksandra Likofrona, a także inne im podobne są do dyspozycji młodzieży jako materiał ćwiczebny dla egzegezy filologów. A zatem jest rzeczą zupełnie normalną, że również filozofia niegrecka, o której przypada nam teraz mówić, oznajmia swe proroctwa w sposób zakryty i za pośrednictwem symboli w pewnych wypadkach, jak to zostało pokazane. W podobny sposób redaguje swe polecenia Mojżesz…” – koniec cytatu.

Bo jak pamiętacie, zgodnie z tym jak to redaguje Mojżesz, wszyscy są wyciskani…, dlatego lepiej być w Jego tłoczni, w jego „jarzmie„, co daje nam zbawienie, niż w tłoczni Obcych – kosmicznych banksterów, o których wspominał św. Justyn Męczennik.

Linki:

Mądrość Żydów Wyznania Mojżeszowego, Esseńczyków i Dwóch Skarbnic duchowej biblijnej archeologii (lecznicze korzenie [rzeczywistości Arche])

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Biblijne kody

Boskie Tchnienie

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Dobre 20
]]>
http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/feed/ 0
„…nadszedł kozioł z zachodu po powierzchni całej ziemi, nie dotykając ziemi, a ten kozioł miał między oczami jeden róg.” http://argonauta.pl/nadszedl-koziol-z-zachodu-po-powierzchni-calej-ziemi-nie-dotykajac-ziemi-a-ten-koziol-mial-miedzy-oczami-jeden-rog/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=nadszedl-koziol-z-zachodu-po-powierzchni-calej-ziemi-nie-dotykajac-ziemi-a-ten-koziol-mial-miedzy-oczami-jeden-rog http://argonauta.pl/nadszedl-koziol-z-zachodu-po-powierzchni-calej-ziemi-nie-dotykajac-ziemi-a-ten-koziol-mial-miedzy-oczami-jeden-rog/#respond Thu, 09 Nov 2023 19:43:10 +0000 http://argonauta.pl/?p=57938 W którymś z naszych tekstów pisaliśmy o tajemnicy „kosmicznych czterech miesięcy„, zgodnie z tym co o nich przekazali Ojcowie Kościoła, chodziło o werset Ewangelia wg św. Jana 4:35 „Czyż nie mówicie: „Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?” Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo.” – jak państwo czytają, jest tu mowa o „polach, bielejących na żniwo„. Żniwiarzami, jak to przekazuje Zbawiciel są aniołowie. W innych naszych wpisach pisaliśmy o uczniach Chrystusa-Logosu-Arche siedzących na tajemniczych roślinach, w tym na lotosie. Jeszcze w innych wpisach wspominaliśmy o „polu”, albo „polach”, na których mogą rosnąć przykładowo jakieś… „zioła„, mogą być „zielone”, ale i „bielejące”… Każdy Jogin Chrystusa Ha-Masiah-Yeshui powinien zapoznawać się ze św. nauką Mistrza, jedynego Jogina, przybywającego od Boga YHWH, powinien zanać Kod Biblii, przykładowo: „bielejące pola” – Nauka ta może uwolnić adepta chrześcijaństwa z diabelskiego koła samsary, jeśli takowy wierzy w jakieś przekazy hinduistyczne.

Pewne dalekowschodnie systemy metafizyczne piszą co następuje: „Czyny „białe” zgrupowane są w następujących kategoriach: Trzy typy czynów dotyczące ciała: – powstrzymywanie się od odbierania życia, gdy pojawi się impuls, by zabić, bądź ratowanie życia zagrożonego; – powstrzymywanie się od brania tego, co nie zostało dane – udzielanie wsparcia materialnego, psychicznego lub duchowego potrzebującym; Pierwszym, podstawowym ogniwem łańcucha jest metafizyczna niewiedza (sanskr. avidya), czyli nieświadomość natury rzeczywistości. – powstrzymywanie się od niewłaściwego (ze względu na obiekt, czas, miejsce) seksu – zachowywanie celibatu w przypadku osób wyświęconych lub uprawianie właściwego seksu.

Cztery typy czynów dotyczące mowy: – powstrzymywanie się od kłamania – mówienie prawdy; – powstrzymanie się od obmawiania innych – szerzenie zgody; – powstrzymywanie się od obrażania – używanie przyjaznych słów; – powstrzymywanie się od czczej gadaniny – mówienie na temat i gdy to konieczne.  Trzy typy czynów dotyczące umysłu: – powstrzymywanie się od zawiści – cieszenie się powodzeniem innych; – powstrzymywanie się od złośliwości – bycie życzliwym; – powstrzymywanie się od błędnych poglądów – wyznawanie prawidłowych. „Czarne” czyny to przeciwieństwa powyższych: odbieranie życia, kradzież itd.(…)Gdy zarówno intencja, jak i sam czyn, są jednakowo „zabarwione”, wówczas skutki: (a) czynów kwalifikowanych moralnie jako pozytywne, białe (sanskr. kuśalakarma;), są później przez podmiot działający odczuwane jako przyjemne i pomyślne; (b) czynów negatywnych, czarnych (sanskr. akuśalakarma) – jako nieprzyjemne, bolesne…”. – koniec cytatu buddyjskiego.

Tajemnic starożytności jest ogrom, ciężko to wszystko ogarnąć, jeśli to w ogóle możliwe. Dlatego nieodzowne jest dla każdego „poszukiwacza prawdziwej i zaginionej Biblii” miłosierdzie i pomoc Ducha Świętego Jezusa Chrystusa ! Proponujemy państwu w tym wpisie coś, co naszym zdaniem, zbliży was do starożytnej mistyki Zbawiciela, a ta wprowadzi was w stany duchowe, unoszące, wznoszące, pozwalające uciec w góry ! Zacytujmy tu kilka zdań dotyczących tytułu tego artykułu, będącego cytatem z Ks. Daniela 8:5-8, dodatkowo szybko przypomnijmy Ks. Daniela 8:21 „Włochaty kozioł wyobraża króla Grecji„.

„…greckie mocarstwo światowe (a ściślej grecko-macedońskie) jest tam przedstawione jako kozioł oraz jako czterogłowa uskrzydlona pantera. Wnikliwe rozpatrzenie tych symboli ujawnia trafność ich użycia. Równocześnie czytelnika wprawia w zdumienie, jak dokładnie spełniają się proroctwa biblijne.

Grecka potęga światowa jest w roli kozła opisana następująco: „Ja zaś patrzałem uważnie i oto kozioł nadszedł od zachodu na całą ziemię, nie dotykając jej. Kozioł ten miał okazały róg między oczami. Podszedł on aż do barana o dwóch rogach [przedstawiającego Medo-Persję, jak wynika z Daniela 8:20] którego widziałem stojąc nad rzeką, i biegł ku niemu w rozpędzie swojej siły. Zobaczyłem, jak dosięgnął barana i rozgniewał się na niego; uderzył barana i złamał oba jego rogi. Baran nie miał siły, by mu stawić czoło. Powalił więc go na ziemię i podeptał nogami, a nie było nikogo, kto by wyrwał barana z jego mocy. Kozioł urósł niezmiernie, ale gdy był w pełni sił, wielki róg uległ złamaniu, a na jego miejscu wyrosły cztery inne ku czterem stronom świata”. — Daniela 8:5-8 (Jak państwo przeczytali, i jeśli siedzicie na trawie lotosie, to będziecie mogli coś z tego zrozumieć więcej, bo pod wierzchnią warstwą jest ukryta ta ciekawsza, bardziej duchowa, dla tych „którzy się ułożyli„. O warstwach w św. Kodzie pisaliśmy w: Wstęp do Esencjalizmu biblijnego – dopis Argonauty)

W stosunku do królestwa medo-perskiego Grecja leży na zachodzie. Wobec tego grecki kozioł posuwał się „od zachodu” w kierunku wschodnim. Państwo grecko-macedońskie rozprzestrzeniało się lotem błyskawicy, jak gdyby „nie dotykając” ziemi. Aleksandrowi Wielkiemu wystarczyło zaledwie około siedmiu lat walk, aby rozciągnąć swe panowanie na Azję Mniejszą, Egipt, Syrię, rozległe obszary Medo-Persji, a nawet część Indii. Nic dziwnego, że monarchia grecko-macedońska jest w Piśmie Świętym odmalowana również jako uskrzydlona pantera (Daniela 7:6). Potężny medo-perski „baran” okazał się bezbronny wobec atakującego greckiego „kozła”.

Opis „okazałego” lub „wielkiego rogu” dobrze pasuje do Aleksandra Wielkiego. Jak grot atakującej strzały utrzymywał się na czele ogromnych podbojów terytorialnych. Niedługo wszakże po jego śmierci w trzydziestym trzecim roku życia cztery inne „rogi”, czyli wodzowie, podzieliły między sobą władzę nad rozległymi obszarami monarchii Aleksandra. Potrzeba było około dwudziestu dwóch lat, odkąd śmierć złamała „wielki róg”, to jest Aleksandra, aby czterej jego wodzowie w pełni ugruntowali swoją władzę. Seleukos Nikator umocnił się w Mezopotamii i Syrii. Kasander zachował kontrolę nad Macedonią i Grecją. Egiptem i Palestyną rządził Ptolemeusz, syn Lagosa. Lizymachowi przypadła w udziale Tracja i Azja Mniejsza. W ten sposób potężna monarchia zbudowana przez Aleksandra Wielkiego przybrała wygląd czterogłowej pantery, co opisano w Księdze Daniela 7:6 słowami: „Potem patrzałem, a oto inna bestia podobna do pantery, mająca na swym grzbiecie cztery ptasie skrzydła. Bestia ta miała cztery głowy; jej to powierzono władzę”.

Proroctwo Daniela dotyczące mocarstwa greckiego, szczególnie w powiązaniu z Aleksandrem Wielkim, spełniło się rzeczywiście ze zdumiewającą dokładnością. Fakt ten uznawany jest od dawna. Żydowski historyk z I wieku, Józef Flawiusz, donosi, że gdy Aleksander znalazł się w Jeruzalem, przedstawiono mu proroctwo Daniela. Flawiusz tak opisuje reakcję zdobywcy: „Gdy pokazano mu księgę Daniela, w której była zapowiedź, że pewien Grek zniszczy państwo perskie, uznał, iż właśnie on jest tym zapowiedzianym mężem”. Chociaż obecnie wielu wątpi, czy takie wydarzenie miało miejsce, to jednak okoliczność, że Flawiusz wspomina tę tradycję, potwierdza ukształtowaną już wówczas opinię, iż wspomniane proroctwo spełniło się na Aleksandrze Wielkim.

Biblia w opisie kozła i uskrzydlonej czterogłowej pantery rzeczywiście dokładnie nakreśla przebieg wydarzeń w hellenistycznej monarchii Aleksandra. Jest to tylko jeden z licznych przykładów ilustrujących sposób użycia symboli w Piśmie Świętym. Studium tej proroczej symboliki może nie tylko być ciekawe, ale również umacniać wiarę. Jeżeli chciałbyś pomocy przy studiowaniu Biblii, to ci jej chętnie udzielą Świadkowie Jehowy mieszkający w twej okolicy.” – koniec cytatu.

W powyższych zdaniach możecie się zapoznać ze standardową wykładnią politycznej przepowiedni prorockiej, jednak dla tych z was, którzy doświadczyliście mistyki najbardziej Starożytnej Istoty Chrystusa, jest tam coś więcej…! Po pierwsze i najważniejsze: dlaczego „kozioł nie dotykał ziemi” ?!?! Naszym zdaniem, interpretacja biblistów, którzy napisali: „Państwo grecko-macedońskie rozprzestrzeniało się lotem błyskawicy, jak gdyby „nie dotykając” ziemi.” jest niepewne, albo w niewielkim procencie poprawne. Uważamy, że jest tu coś więcej, coś bardziej tajemniczego, co zakodował Mistrz prawdziwej kontemplacji !

Jak pamiętacie, Biblia informuje (dodatkowo-także) w Ks. Daniela 8:21 „Włochaty kozioł wyobraża króla Grecji„, skoro tak, to dlaczego „król Grecji” nie dotykał ziemi ?!?! Mistyka może dostarczyć na to odpowiedzi, jest ona, ta odpowiedz, warta fortunę (wtajemniczenie), gdyby to chcieć przeliczyć w tej cywilizacji Egiptu, to było by to około 5 milionów złotych – milion dolarów. Dawno temu, kiedy byłem początkującym poszukiwaczem starożytnych skarbów, zapoznałem się z buddyjskim, albo hinduistycznym tekstem, w którym opisywano jakiegoś bodhisatwę, a ten przybył tu na tą planetę i „stopami nie dotykał ziemi„, jak o nim pisali, nie pamiętam tytułu, ale był on wielkim mistykiem, chyba dokonywał jakichś cudów, w każdym razie był wyzwolonym z koła ! Po wielu latach dotarł do mnie tekst z Ks. Daniela „kozioł nadszedł od zachodu na całą ziemię, nie dotykając jej„.

Dodatkowo zacytujemy jeszcze jedno zdanie z początkowego cytatu buddyjskiego o kolorze „białym” i „czarnym”, oczywiście zakodowane, tak jak to ma miejsce w całym starożytnym świecie wtajemniczonych, oto ono: „Na podeszwach stóp i we wnętrzu dłoni budda ma linie papilarne w kształcie tysiącszprychowych kół. Kiedy chodzi, nieznacznie unosi się nad ziemią, żeby nie skrzywdzić żadnej istoty znajdującej się pod nim. Choć jego stopy nie dotykają ziemi, budda pozostawia jednak na niej odcisk kół.” (…)Oczyszczanie karmana jest możliwe, bo zjawiska nie są według buddyzmu trwałe, substancjalne, samoistne, mające esencję czy solidną tożsamość. Są wynikiem współzależnego powstawania i jako takie – puste. Buddyzm głosi, że w sensie ostatecznym nie istnieje zatem coś takiego, jak przypisany nam karman czy związki przyczynowo–skutkowe. Rozpoznanie pustej natury zjawisk i samego siebie jest doświadczeniem wyzwalającym.”

Kod Biblii jest duchowym super starożytnym szyfrem !!! Każdy adept prawdziwej i jedynej Jogi Chrystusa ma szansę na doświadczenie wyzwalające z diabelskiego koła samsary ! Dlaczego „król starożytnej Grecji” nie dotykał ziemi ? Może przybliżą wam to kolejne zdania dawnych mędrców: „Daje też światu mężów wielkodusznych i wielkiego umysłu, przekonując, że nic człowieczego nie można uznawać za wielkie, a sprawiając nadto, że ci, którzy zadowalają się niewieloma rzeczami, chętnie dzielą się tym, co mają, a od innych nic nie potrzebują i w konsekwencji czynią ich wolnymi. Największym zaś płynącym z niej dobrem jest to, że stanowi najpiękniejszą drogę do poznania substancji duszy, oglądu oddzielnych i boskich form, co ukazuje również sam Platon, podążając od ruchów naturalnych ku odnalezieniu samoporuszalnej substancji oraz umysłowej (noera) i boskiej hipostazy, a nie inaczej Arystoteles w obecnym traktacie, kiedy z wiecznego ruchu po okręgu dowodzi nieporuszonej przyczyny wszelkiego ruchu. Nadto bojaźń i podziw [odczuwane] względem boskiej zwierzchności w największym stopniu rozpłomieniają [człowieka], łatwo otwierając oczy na cud i wspaniałość instancji sprawczej przez wzgląd na uważne rozpoznanie tego, co przezeń wytworzone.” – cytowaliśmy starożytnych Greków w „II część starożytnej megalitycznej nauki o „możności” bytów psychicznych – Fizyko-mistyka-tajemnicy etapów ucieczki w góry Arche Logos’u„.

Czy król Grecji był większym mistrzem (kozłem) niż król Babilonu Nabuchodonozor ? Kozły jedzą głównie trawę-zielsko-rośliny… prawda ? Ks. Daniela 4:32 „Będziesz wypędzony spośród ludzi, będziesz mieszkał ze zwierzętami polnymi, trawą jak bydło będą cię karmić i siedem wieków przejdzie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i że je daje temu, komu chce.” – przekład Biblia Króla Jakuba. Potężny krół Babilonu, po tym jak upadł, zaczął spożywać „trawę„, tak jak „bydło” ! Straszne rzeczy…, gorsze już są tylko „strąki” którymi żywią się „świnie” – „humanoidy określane mianem „choirous”.

Uciekający z Egiptu zaawansowani Żydzi oraz wszyscy inni jogini doszli do „Morza Trzcin”. Trzcina (Phragmites L.) to rodzaj roślin należący do rodziny wiechlinowatych, czyli do „traw” !!! Żydzi którzy uciekli z Egiptu, z pieca do wytopu żelaza, byli obładowani skarbami !!! Przecież wynieśli ich dużo, jak informuje Mojżesz, Duch Święty, dyktujący mu. Cały czas niosą te skarby, tak jak chrześcijanie…, dzięki miłosierdziu Mistrza 🙂 Kozioł szedł po całej ziemi, a jednak jej nie dotykał !!! Biblia jest bardzo dokładna… ale trzeba prosić o miłosierdzie Pana by doświadczyć jej przekazów, pochodzących od starożytnego Boga…, który jest ucieczką, także w góry !

Linki:

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Prosta mowa symboliczna – Dwa kosmiczne państwa (bitwy Efezjan)

Wyznawcy „UFO Mechów”, i ci, którym rozszerzono inteligencję o Ducha Świętego (per analogiam)

Medytacja starożytnego przekazu pochodzącego od Ducha – kontakt z Omega Inteligencją boskiej Rośliny

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”

Biblijne kody – część II

Schodzenie i wchodzenie na góry – II część Biblii subtelnej

Medytacja starożytnego przekazu pochodzącego od Ducha – kontakt z Omega Inteligencją boskiej Rośliny

Wielkie ujawnienie UFO i Klucze (de)szyfrujące do cudownego przekazu-kontaktu ludzkości z Boską cywilizacją poziomu VII

Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)

Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów

Istoty z innego wymiaru się cieszą ! Wielka bitwa chrześcijańskich joginów !

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Starożytna niebieska materia

Starożytne drogocenne perły

Jogini ziemscy – Jogini duchowi

Nowy nieznany rodzaj jogi ?

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa”.

Dobre 10
Złe 1
]]>
http://argonauta.pl/nadszedl-koziol-z-zachodu-po-powierzchni-calej-ziemi-nie-dotykajac-ziemi-a-ten-koziol-mial-miedzy-oczami-jeden-rog/feed/ 0
Izrael dotyka innego wymiaru w momencie walki z hamasem w roku 2023 ? Czy jesteśmy świadkami realizacji potężnej globalnej przepowiedni? Ale której ?! http://argonauta.pl/izrael-dotyka-innego-wymiaru-w-momencie-walki-z-hamasem-w-roku-2023-czy-jestesmy-swiadkami-realizacji-poteznej-globalnej-przepowiedni-ale-ktorej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=izrael-dotyka-innego-wymiaru-w-momencie-walki-z-hamasem-w-roku-2023-czy-jestesmy-swiadkami-realizacji-poteznej-globalnej-przepowiedni-ale-ktorej http://argonauta.pl/izrael-dotyka-innego-wymiaru-w-momencie-walki-z-hamasem-w-roku-2023-czy-jestesmy-swiadkami-realizacji-poteznej-globalnej-przepowiedni-ale-ktorej/#respond Thu, 02 Nov 2023 00:17:34 +0000 http://argonauta.pl/?p=57414 Na przełomie listopada i października, kiedy Izrael oswobadza się z ucisku islamskiego, prowadząc akcję oczyszczania Ziemi Świętej z obcych sił (demonicznych), obcej religii, należy zastanowić się nad niesamowitym biblijnym przełomem jaki to spowoduje, albo może spowodować. Dokładne badanie przepowiedni biblijnych w połączeniu z analizą obecnej sytuacji polityczno-duchowej, może człowieka wznieść na wyższy poziom duchowy, a nawet spowoduje niesamowite doświadczenia mistyczne! Jednym z najbardziej zaawansowanych, obecnie żyjących badaczy przepowiedni biblijnych, jest doktor Ken Johnson. Jego super szeroka przestrzeń badawcza Zwojów z Qumran jest cudowna. Jak pamiętacie odkrył prawdziwy kalendarz, prawdziwych proroków, pierwszych uczniów Chrystusa, który objawiał się im w postaci „Mistrza Sprawiedliwości”.

 

Nic się nie da zrozumieć z tego wszystkiego, z tego co siędzieje w Izraelu, z niwidocznej inwazji Goga i Magoga, bez kluczy jakimi dysponuje Duch Święty, posłany nam przez Zbawiciela, bez modlitw, zwłaszcza katolickich i bez nauki Ojców Kościoła, co troszeczkę staraliśmy się wam tu prezentować, jdnocześnie sami się dokształcając. Jednak obecna akcja jaką widzimy w Izraelu, musiała być zatwierdzona w Niebie, nic takiego nie mogło się wydarzyć bez mocy Boskich, bez pozwolenia Tronów Władz, Zwierzchności i Panowań ! Piszemy to w nocy, kiedy medytujemy i myśli biegną ku przepowiedniom, jak je rozumieć, co się stanie gdy Izrael wypędzi islam i będzie wolny, czy im się uda ?! W którym momencie Biblii się znajdujemy ?! Kiedy i czy rozpoczną budowę III Świątyni ?! („Archeologiczna sensacja, Żydzi mogą budować Trzecią Świątynię !„)

 

Czekamy z niecierpliwością ! Jeśli by się udało oczyścić Ziemię Świętą z islamu, to będą mogli rozpocząć realizację któregoś z biblijnych etapów, ale którego ?! Kluczowym miejscem, o które biją się Izraelici, którego nie widać w realcjach telewizyjnych jest „Wzgórze świątynne”! Tradycja żydowskiego Midrasza utrzymuje, że jest to miejsce, z którego świat rozwinął się do swojej obecnej postaci. To właśnie tutaj Bóg zebrał ziemię, która została użyta do stworzenia pierwszego człowieka, Adama. Zgodnie z Hagadą w Talmudzie, świat został stworzony ze skały, będącej później fundamentem Świątyni. Według tradycji, na szczycie wzgórza, na tej właśnie skale Abraham ofiarował swojego syna Izaaka (Księga Rodzaju 22,2 i 14). Abraham nazwał wzgórze górą Moria. Talmud podaje, że jest to inna nazwa Wzgórza Świątynnego.

Za jakiś czas, kiedy Izrael wygra, i kiedy oczyści swoje święte Miejsca z islamu, będziemy mogli ocenić czy uda się jeszcze przed rokiem 2075 wybudować III Świątynię dla istoty z innego wymiaru. Na chwilę obecną trzeba się zagłębić w medytację i mistykę związaną z przepowiedniami „Nauki Tego, który Go posłał„, może Bóg ześle jakieś odpowiedzi, albo podpowiedzi, gdzie się znajdujemy na skali kosmicznego czasu, przed kulminacyjnym rokiem 2075. Wszystko co ma związek z proroctwem musi być rozpatrywane w oparciu o Maszijaha Yeshuę, i Jego Świątynię, bez tego kontekstu nic się nie odszyfruje: ,,Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia” (Mt 12.6). Może trzeba by się zastanowić dodatkowo nad wizją Ojca Klimuszki…? Może mieć związek z obecną globalną sytuacją…, z „morzem„.

Linki:

Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”)

Archeologiczna sensacja, Żydzi mogą budować Trzecią Świątynię !

Sensacja biblijnej archeologii – kosmiczny rok 6000 zacznie się w 2075 !

Gog i Magog – polityczna czy duchowa tajemnica ? Kiedy się zmaterializuje, i czy ludy iluminacko-niemieckie będą w niej uczestniczyć ?

Biblijna archeologia kosmicznej daty roku 6000 potwierdzona przez znawców zwojów !!! – Ken Johnson

]]>
http://argonauta.pl/izrael-dotyka-innego-wymiaru-w-momencie-walki-z-hamasem-w-roku-2023-czy-jestesmy-swiadkami-realizacji-poteznej-globalnej-przepowiedni-ale-ktorej/feed/ 0