22 marca Roku Pańskiego 2015 napisaliśmy pierwszy tekst z cyklu „Pamięci Absolutnej” (ang. Total Recall), nie podejrzewaliśmy, że będzie ich około dziesięciu, albo więcej. Nie chcemy tu się powtarzać i przypominać wiedzy koniecznej, zwłaszcza z zakresu podstawowych prawd tzw. „psychologii”, która jak się okazuje, jest w gruncie rzeczy duchowością ! (Odsyłamy do tego, do nich, w niebieskich linkach tekstu)
„Termin psychologia pochodzi z języka greckiego i dosłownie oznacza „naukę o duszy”. Nazwa „psychologia” została sztucznie utworzona dopiero w XVI wieku ! Wcześniej psychologia była traktowana jako dziedzina filozofii. Filozofów najbardziej interesowała specyfika procesów psychicznych: czy mają charakter materialny, czy też są funkcją odrębnej substancji (duszy).”
Jako chrześcijanie wierzymy, że pamięć (zwłaszcza ta „głębsza”), należy do „odrębnej funkcji duszy„, mózg jest tu tylko pewnego rodzaju narzędziem, którym posługują się medrcy, duchy, aniołowie i sam Bóg. Od sporego już czasu zastanawiamy się tu, na łamach Argonauty, nad tajemnicą duchowych procesów, jakie mają miejsce wśród katolickich joginów Jezusa Chrystusa, nazywanych chrześcijanami. Dwa teksty jakie zamieściliśmy są szczególnie ważne w tym temacie: „Płynąc łodzią należy prowadzić medytację, rozglądając się nie tylko za „wiatrem” dopłynąć… do Niebiańskiego Jeruzalem (a wcześniej na drugą stronę morza trzcin?)” oraz „Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)„.
To co do tej pory państwu przekazaliśmy, albo jeśli możemy napisać: „ujawniliśmy”, jest naszym zdaniem cudowne i wydaje się, zbliżające nas do „przełomu”. Chodzi o „przełom” w badaniach nad Świętym Kodem Boga YHWH, tego co tam zaszyfrowano, bo nie wszyscy mają do cudownej sieci semantycznej dostęp, i nie chodzi o to, że to jest zabronione, ale że należy to robić we własnym zakresie „świątyni”, na ile każdemu pozwala jego dusza, bo może być tak, że jej nie ma, nie jest jej posiadaczem („Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM” Jana 13,19), została „wzięta” w kosmiczny jasyr, albo dany człowiek, chrześcijanin, jeszcze nie „przepłynął-dopłynął” do określonej „przystani” (czy to kosmicznej, czy świadomości głębokości). Jak pamiętacie jakieś „inteligencje-wiatry” mogą śmiałków „zdmuchnąć”, a umysły są przecież delikatnej „materii”, ich natura nieznana – co staraliśmy się przakazać w artykule „Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !„, na myśl o tym wpisie, w połączeniu z tym co tu piszemy, ciarki nas przechodzą !
Spora część ludzkości ma wykasowaną Pamięć Absolutną, żyje w amnezji, inna część jest „wzięta” i nie ma jej, („Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go” Rodzaju 5:24) jeszcze inna ma w sobie zainstalowane obce istoty duchowe – stali sie Obcymi ! Stwórca różnych delikatnych „substancji” (woda, powierze, ogień i ziemia), może wysłać inteligencję-wiatr i taka potężna istota może dokonać różnych rzeczy pośród dusz-umysłów, zainstalowanych w „pojemnikach-domach„, przykładowo, jak uczy nas Pismo, może taka inteligencja niebieska „osuszyć kawałek morza” ! Gdyby ktoś ją dostrzegł „wewnętrznymi zdolnościami jogicznymi„, to prawdopodobnie się przestraszy, zacznie tonąć, choć z drugiej strony, zaprawiony chrześcijanin prawdopodobnie to przetrwa bo: „zerwały się wichry i uderzyły w ten dom” Mateusza 7:25 – przekłąd dosłowny. („W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”)
Nie można tych spraw przekazywać inaczej jak tylko „szyfrogramem„, nie da się, należy to robić w ten sposób, to jest konieczne, tak nakazuje Istota Logos. Święty Kod prowadzi każdą duszę (patrz powyżej definicja psychologii) ku przypomnieniu, ku przemianie, byśmy stali się istotami z innego świata, przypomnijcie sobie co napisała św. Faustyna ! Oto jej słowa: „„a duch mój po raz pierwszy ujrzy światy nieznane”. Biblia, a następnie duchowość chrześcijańska, to ciężka praca odkrywcza duchowej archeologii, odkopywanie procesów duszy, a to oznacza ciągłe nawracanie się – które może zostać nazwane „wiosłowaniem w łodzi„, czy innymi „znakami” – „To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” – zdanie św. Tomasza jest szokujące i przełomowe dla wszystkich poszukiwaczy zaginionej pamięci Total Recall (drzewa figowego pięciu skupisk). Ujawnia wiele, potwierdza istnienie „Esencjalizmu Biblijnego„.)
Starożytni znali naukę megalityczną: wody, powietrza, ziemi i ognia, niektóre cywilizacje rozpoczęły zaawansowane praktyki metalurgiczne, zapewne ich nauczycielem był wybitny duchowy naukowiec, znawca zaginionych Przekazów najbardziej starożytnej Istoty: „praojciec Tubalkain” – „Ale i Cilla urodziła Tubalkaina, kowala, [praojca] wszystkich, którzy zręcznie obrabiają miedź i żelazo.” – Rodzaju 4:11, ale dopiero po przyjściu na Ziemię Logosu dostaliśmy Nowy Terstament: „Błagajmy ! Prośmy na kolanach o zmiłowanie Pana, by nauczył nas „nauki Tego, który Go posłał” !”
Praojciec Tubalkain, ale i inni starożytni myśliciele i odkrywcy, jak Abraham, Izak, czy Jakub, znali „model sieci semantycznej Przekazu”, to podstawowa wiedza pradawnych mędrców Atlantydy ! Ci ze starożytnej Grecji próbowali wszystko jakoś sobie poukładać, albo nawet odtworzyć, ale to chrześcijanie , za sprawą Miłosierdzia i Łaski Pana, dochodzą do modelu sieci semantycznej Boskiej Duchowości: „Reprezentacje pojęciowe nie istnieją w systemie poznawczym w oderwaniu od siebie. Wiążą je ze sobą złożone relacje opisane w modelu sieci semantycznej (:network model oj semantic memory; Collins, Quillian, 1969; Collins, Loflus, 1975; zob. rozdz. 4). Zgodnie z teorią sieci semantycznej, pojęcia są przechowywane na trwałe w pamięci w postaci zhierarchizowanej struktury sieciowej, składającej się z punktów węzłowych i wiążących te punkty relacji.
W poszczególnych punktach węzłowych sieci kodowane są różnorodne reprezentacje pojęciowe. Podstawowym założeniem modeli sieci semantycznej, mającym konsekwencje również dla struktury i funkcjonowania pojedynczych kategorii pojęciowych, jest hipoteza dotycząca właściwości charakteryzujących pojęcia. Są one przyporządkowane reprezentacjom pojęciowym na możliwie najwyższym poziomie hierarchii ogólności.(…)Proponowane założenie strukturalne spełnia postulat ekonomii funkcjonowania poznawczego (hipoteza „skąpca poznawczego” – zob. rozdz. 1). choć trzeba również zwrócić uwagę na to, że ekonomia struktury sieci może czasami być związana z kosztami jej funkcjonowania. Ekonomiczna organizacja strukturalna sieci semantycznej pozwala na oszczędne wykorzystanie „powierzch n i magazynowej” pamięci długotrwałej, w której zakodowane są reprezentacje p o j ę c i o w e.
Jednakże owo „oszczędne” zagospodarowanie pamięci związane jest i kosztem wydłużenia czasu wydobywania informacji bardziej ogólnych, pochodzących z wyższego poziomu w hierarchii, czy też bardziej specyficznych, przynależnych do niższego poziomu w hierarchii pojęciowej.(…)Punkty węzłowe sieci, a więc zakodowane w nich pojęcia, są powiązane relacjami znaczeniowymi. Relacja semantyczna (semantic relation) dwóch reprezentacji pojęciowych wyraża się sumą wszystkich połączeń pomiędzy ich desygnatami i właściwościami. Dwa pojęcia blisko ze sobą związane charakteryzuje wielość wzajemnych połączeń w sieci, odpowiadająca wspólnocie ich właściwości. Połączenia, zwane też ścieżkami sieci (network paths), są zróżnicowane pod względem wagi – im silniejszy związek pomiędzy dwiema reprezentacjami pojęciowymi, tym większej wagi nabiera łącząca je ścieżka, a w konsekwencji – tym łatwiej te dwa pojęcia wzajemnie się aktywują w toku przetwarzania (mechanizm rozprzestrzeniającej się aktywacji, ACT; Anderson, 1.976; zob. rozdz. 4).
Oznacza to, że sieć reprezentacji pojęciowych nie jest symetryczna ze względu na wagę połączeń między poszczególnymi węzłami – typowi przedstawiciele nadrzędnych kategorii, a także typowe właściwości pojęć są powiązane silniejszymi relacjami semantycznymi. Świadczą o tym najkrótsze z możliwych czasy podejmowania decyzji semantycznych, dotyczących prototypów kategorii nadrzędnych (Smith, Shoben, Rips, 1973, 1974) czy też typowych właściwości pojęć (Conrad, 1972). Loftus i Loftus (1975) przywołują wiele danych empirycznych na potwierdzenie słuszności teorii sieci semantycznej jako strukturalnej i funkcjonalnej – organizacji reprezentacji pojęciowych. Dane te pochodzą z czterech typów eksperymentów: (1) przywoływania desygnatów kategorii pojęciowych lub:, podawania nadrzędnych kategorii dla pojedynczych egzemplarzy (np. Loftus, 1973; zob. rozdz. 3.2.3); (2) sortowania egzemplarzy do kilku kategorii (np.:.Posner, Keele, 1968; zob. rozdz. 3.2.3); (3) podejmowania decyzji semantycznych (np. Glass, Holak, 1975; zob. rozdz. 3.2.4); (4) sortowania egzemplarzy zewzględu na ich typowość (np. Rosch, 1973; zob. rozdz. 3.2.3).
Szersze omówienie tych danych znaleźć można w pracach Chlewińskiego (1999), Kurcz (1987, 1997), Maruszewskiego (1983, 2001) oraz Trzebińskiego (1981, 1986). Modele sieci semantycznej pozwalają na wyjaśnienie relacji znaczeniowych, wiążących poszczególne reprezentacje pojęciowe. W ramach teorii sieciowych uwzględniono wyniki badań dotyczących struktury i funkcjonowania indywidualnych pojęć. Węzły sieci definiowane są bowiem przez zestawy właściwości poszczególnych reprezentacji pojęciowych (koncepcje cech), a asymetria w zakresie relacji semantycznych wiąże się z powszechnie stwierdzanym efektem typowości (koncepcje probabilistyczne, teorie prototypów). Istnienie negatywnych ścieżek sieciowych jest z kolei konsekwencją stwierdzenia możliwości klasyfikacji na podstawie porównywania pojedynczych egzemplarzy (koncepcje egzemplarzowe). Dane empiryczne na temat modeli sieci semantycznej, jak i koncepcji reprezentacji pojęciowych pochodzą zatem z tych samych eksperymentów.(…)W celu rozwiązania problemu dostosowania organizacji sieci semantycznej do systemu zintegrowanej wiedzy zwolennicy modeli sieciowych zasugerowali istnienie w ramach sieci większych, bardziej złożonych struktur poznawczych, umożliwiających np. rozumienie nie tylko pojedynczych pojęć, ale całej komumkacji międzyludzkiej czy też nie tylko reagowanie na pojedyncze bodźce, ale poprawne zachowanie w złożonych sytuacjach społecznych.” – koniec cyatatu polskich wybitnych naukowców, ezoteryków-okultystów, nazywanych w tej cywilizacji „psychologami”, napisali wielką i grubą książkę dla studentów tej dziedziny.
Chodzi nam tu o te ostatnie zdania: „rozumienie nie tylko pojedynczych pojęć, ale całej komumkacji międzyludzkiej” – wybitni naukowcy, także, albo zwłaszcza z wielu lóż iluminackich, starają się odtworzyć pradawny „jeden język-jedną mowę”, mozolą się od wielu dziesięcioleci, od setek lat, bez Chrystusa i pomocy Ducha Świętego, dalej będą brnąć w „glinie”, tarzać się w „wodnistym-błocie„, nie wiedząc nic o tajemnicy „aera„, o działaniu procesów „zwilżania ziemi rosą niebieską„, o „progu absolutnym” ! To co opisują w swojej książce to ciągłe uwielbienie „wodnistego błota”, to jest tak, jak to lubią pewne zwierzęta, które wspomina Biblia, wszyscy wiemy o które chodzi, kto kocha się przewalać w ciekłym brudzie „ziemi”.
Możlie, gdybyśmy chcieli wysnuć jakąś megalityczna hipotezę, że podczas” wytopu żelaza„, albo lepiej, jakichś zaawansowanych procesów Total Recall, powinno się „ochładzać ziemię” (do momentu gdy otrzymamy niebieski kolor?), do tego służy Inteligencjom Niebiańskim „niebieska rosa” (bo „rosa” to „woda” – prawda ?) !!! Kto chce niech sprawdzi sobie…, gdzie jest ta wspomniana cudowna „substancja” w wielkiej ogólnoludzkiej Świętej Sieci Semantycznej Boga YHWH.
Mamy więc tak: „żelazo” i tajemnicę jego wytopu, praojca Tubalkaina, znawcę zaginionej wiedzy metalurgicznej, do której potrzebny jest „ogień„, mamy przekazane ludzkości procesy Total Recall w modelu sieci semantycznej Boskiej Duchowości, do których klucz ma Chrystus, dał je ludzkości w formie Nowego Testamentu, musimy wiedzieć o „powietrzu-aera„, bez którego nic nie zadziała jeśli chodzi o „przemianę”, znać do tego tajemnice schładzania „ziemi” substancją: „wody„, czyli „rosą niebiańską”. To oznacza, że kolejny raz musimy wspomnieć o wykłądzie na „trawach” Nowego Testamentu, i „mieszaniu-zmieszaniu” w Ks. Daniela.
To co tu zamieszczamy to tylko maluteńki kawałek problemów poszukiwaczy zaginionej Biblii, bo istnieje coś takiego jak „pamięć semantyczna” – „Pamięć semantyczną scharakteryzowaliśmy jako obejmującą specyficzną, stosunkowo łatwą do werbalizacji wiedzę ogólną, oderwaną od kontekstu (rozdz. 8.1.1). Modele struktury i mechanizmy jej nabywania omówiliśmy w rozdz. 4.2.2 i 4.3.1. W tym miejscu skupimy się na badaniach poświęconych weryfikacji kluczowych założeń dwóch najważniejszych koncepcji pamięci semantycznej: teorii sieci hierarchicznej (Collins, Quillian, 1969) i teorii rozprzestrzeniającej się aktywacji (Collins, Loftus, 1975). Testowanie predykcji teorii sieci hierarchicznej prowadzono przede wszystkim w paradygmacie weryfikacji zdań. Chodziło o weryfikację zasady ekonomii poznania, przejawiającej się w modelu Collinsa i Quilliana w postaci twierdzenia o kodowaniu informacji w sieci na możliwie najwyższym poziomie abstrakcji.(…)Model Collinsa i Quilliana przewidywał, że czas weryfikacji będzie zależny od liczby poziomów, którą należy „pokonać„, aby dotrzeć do potrzebnej nam informacji.” – koniec cytatu z książki o której wspominaliśmy powyżej.
Zdanie „Model Collinsa i Quilliana przewidywał, że czas weryfikacji będzie zależny od liczby poziomów, którą należy „pokonać” odnosimy do Świętego Kodu, w którym mamy „trzy poziomy znawców sieci semantycznej pamięci absolutnej” – doliny, równiny i pagórki-góry. Przypatrując się kultom religijnym z kręgu cywilizacji biblijnej, można zauważyć ciekawą ich cechę. Mianowicie w wielu przypadkach kult złączony był ze wzniesieniami naturalnymi czy też sztucznie wzniesionymi. Wierzono bowiem, że na miejscach wznoszących się ponad ziemią kontakt z bóstwem jest łatwiejszy. Przekonanie takie było charakterystyczne zwłaszcza dla świata semickiego. Te niezwykłe miejsca znane są tak z Biblii, jak i z najbliższego otoczenia starożytnego Izraela. Na ich oznaczenie używano przy tym określenia bamah, co pierwotnie oznaczało po prostu „grzbiet góry”, „wzniesienie”. Nadto Semici żywili przekonanie, że na miejscu przeznaczonym na kult przebywało w określony sposób bóstwo, co czyniło to miejsce świętym.
Góry częstokroć były miejscem ucieczki dla ludzi przed różnymi niebezpieczeństwami, grożącymi czy to od Boga, czy też od ludzi. Jednocześnie byiy także miejscem codziennego zamieszkiwania oraz spotykania się z bóstwami. Ta ostatnia funkcja gór widoczna jest przejrzyście zwłaszcza w otoczeniu kulturowym Izraela, gdzie połączenie bóstwa z górą jest czymś typowym. Góry są więc łącznikiem między sferą niebieską i ziemską. W starożytnych mitach o stworzeniu odgrywają ważną rolę, ponieważ oddzielają praocean i jako „góra świata” są tegoż świata centrum.
Wysokie góry są symbolami władzy i siły, a w połączeniu z wodą są obiektami wegetatywnej płodności. Na tej podstawie wiele bóstw istniejących w wierzeniach mezopotamskich było złączonych z górami, np. Ea, Nanna, Szamasz czy Isztar. Widać to zwłaszcza w wierzeniach odnoszących się do Enlila, który był panem powietrza (ojej… panem aera?), czyli władał przestrzenią między niebem i ziemią, tam gdzie często widuje się pojqazdy UFO. W Babilonii był czczony jako bóg gór. Także Marduk, narodowy bóg Babilończyków, łączony był z górami. Oba bóstwa otrzymały nawet określenie „wielka góra”. Nie ulega przy tym wątpliwości, że dlatego ich kultowi poświęcone były wielkie kompleksy świątynne z charakterystycznymi sztucznymi górami zikkuratami. (Odsyłamy do „Mozolna praca duchowego rozumu – Cytaty z katalogu Nibiru„)
Jednym z mezopotamskich wyobrażeń świata ziemskiego było jego przedstawianie jako góry (hursag kur) – góra czyli trójkąt (skierowny ku górze) !!!, składającej się z czterech (kibrat irbitti) części, które reprezentowały cztery główne kraje: Akkad na południu, Elam na wschodzie, Subartu (późniejsza Asyria) i Gutium na północy oraz Amurru na zachodzie. Również świat pozaziemski rozumiany był jako góra niebieska – czyli trójkąt (przykładowo skierowany ku dołowi). Obie góry, oba trójkąty – ziemska i niebieska – połączone były „wstęgą nieba i ziemi” nazywaną dur-anki. (Proszę sprawdzić „Starożytne alchemiczne piramidy – Trójkąty miłości”)
Znajdujące się w centrum świata połączenie nieba i ziemi znane jest nie tylko z terenu Mezopotamii, lecz także m. in. z obszaru kultury greckiej. Homer określał geograficzny środek morza jako jego pępek – ομφαλος – czytane: „omfalos”. Również ważne greckie miejsca związane z udzielaniem wyroczni, zwłaszcza Delfy, uważane były za pępek lub środek znanego wówczas świata. Wśród Semitów zachodnich idea środka świata została rozwinięta pod wpływem mentalności hebrajskiej. Na podstawie piśmiennictwa rabinackiego można wyodrębnić pięć cech odnoszących się do omfalos-ομφαλος: 1) jest to środek świata, 2) wznosi się ponad otaczające go tereny, 3) jest to miejsce połączenia między światem dolnym i górnym, 4) jest on początkiem świata, 5) służy do rozdzielania pożywienia dla ziemi, bo nie tylko należy „zwilżać ziemię” ale i ją karmić odpowiednim pokarmem ! Tak jak to robił Jezus, pamiętając o tajemnicy dwóch rybek.
Na kosmiczną symbolikę zikkuratów wskazuje pewna liczba hymnów ku czci świątyni Ekur, z których wynika, że w jej środku znajduje się wonna góra cedrowa, która jest górą, gdzie wschodzi słońce. Cały zaś kompleks świątynny jest kopią tej kosmicznej góry. Stąd też świątynia z terenu Mezopotamii nie była tylko budynkiem przeznaczonym do liturgii, lecz przede wszystkim mieszkaniem bóstwa, które według ówczesnych wierzeń w sposób szczególny zamieszkiwało pośród ludzi. Świątynia była także miejscem spełniania bożej służby – podstawowego obowiązku człowieka. Zikkurat jako sztucznie zbudowana góra w sugestywny sposób podkreślał świętość danego miejsca, co poświadczone jest w licznych tekstach sumeryjskich. Symbolika zikkuratu jest ściśle zakotwiczona w kosmologii, gdzie już sama nazwa poszczególnych budowli nawiązuje do początków stworzenia. Łącząc niebo z ziemią świątynia z terenu Mezopotamii wyrażała nie tylko jej powiązanie z niebem, lecz także ze „światem dolnym” – z ziemią, którą reprezentowała dolna świątynia, gdzie sprawowano codzienną liturgię. Podczas niej dochodziło do spotkania się ludzi z bóstwem.
Niemniej jednak architektoniczna specyfika sakralnych budowli podsuwała wiernemu teologiczne przekonanie, że zwykły obywatel nie ma bezpośredniego dostępu do bóstwa i nie może wprost przedstawić mu swych próśb. Stąd też im bardziej rozbudowany był obszar świątynny, tym częściej sama cella (miejsce najświętsze) była odgradzana od innych pomieszczeń, a dostęp do niej utrudniony. Liczne pomieszczenia służące do innych celów, takie jak spichrze, administracja świątyni czy mieszkania kapłanów, także pełniły funkcję oddzielającą miejsce najświętsze od wiernych. Bezpośrednie oddawanie czci bóstwu miasta przysługiwało właściwie tylko personelowi kultycznemu.
Spora częśćbiblistów uważa, ze kosmiczny charakter sakralnych budowli z terenu Mezopotamii prawdopodobnie odzwierciedla się w opisie wizji Jakuba, jaką otrzymał on w Betel (Rdz 28,12-13). Wiodącą rolę w tych zdaniach peini siowo sullam. Tradycyjnie tłumaczy się je na język polski, a także inne współczesne języki, przez „drabina”. We śnie Patriarchy Jakuba łączyła ona ziemię z niebem. Można przy tym powiedzieć, że nie był to obiekt „bezużyteczny”. Służył bowiem posłańcom Boga (maT’ake ’elohim) do komunikacji między dwiema sferami. Ciekawe jest przy tym, że na pierwszym miejscu zaznacza się, iż ci posłańcy niebiescy najpierw wstępują. Być może jest to dalekie echo uroczystych procesji liturgicznych wstępujących po rampie zikkuratu do górnej świątyni bóstwa. W owym nieustannym ruchu po sullam „aniołów Bożych” można dopatrzyć się także podobieństwa do bóstw Anunnaki, które komunikowały się ze światem ziemskim i niebieskim wychodząc z podziemi. Były to bóstwa zrodzone w pierwszym etapie stwarzania kosmosu. Należały one do świata podziemnego, w przeciwieństwie do Igigi, które należały do sfery niebieskiej.
Mimo że w Betel z opisu Rdz 28,10-22 brakuje w rzeczywistości jakiejkolwiek budowli, przypominającej zikkurat, to jednak opowiadanie to może należeć do tzw. „ideologii świątynnej”, silnie zależnej od ówczesnej świadomości hebrajczyków i jej mezopotamskich odpowiedników. Innym wnioskiem, jaki można wyciągnąć z opisu wizji Jakuba, jest stwierdzenie, że objawiający się w Betel Bóg jest przedstawiony na podobieństwo jakiegoś bóstwa niebieskiego. Według Rdz 28,17 znajdujące się tu wypowiedzi biegną względem siebie równolegle: wymieniają one „dom Boga” i „bramę do nieba”. Wynika z tego, że występujący tu Bóg jest złączony z górą kosmiczną z jednej strony i z bóstwem niebieskim z drugiej strony.
Dopatrując się dalszych kodów Biblii, duchowej sieci semantycznej, w odniesieniu do „drabiny Jakubowej” oraz miejsca z nią związanego, należy wziąć pod uwagę także reakcję patriarchy na objawienie się Boga. Przede wszystkim Jakub przeżywał wielki strach w kontakcie z Inteligencjami Niebieskimi, stwierdzając jednocześnie niezwykłość miejsca oraz jego święty charakter. Interesujące jest, że w Rdz 28,11-22 hebrajskie słowo maqom jest wymienione trzykrotnie bez żadnego wprowadzenia. Podsuwa to biblistom, dobrze zaznajomionym z siecią semantyczną myśl, że znane było ono narratorowi jako miejsce kultu.
Co natomiast Jakub w nocnym widzeniu oraz po przebudzeniu się spostrzegł, wywnioskować można ze znajdujących się w opowiadaniu dwóch tradycji biblijnej semantyki „Prawdziwie JHWH jest na tym miejscu” oraz „Jakże miejsceto przejmuje grozą”. Słowa Jakuba wyrażają te same emocje i stwierdzenie, co postawa Mojżesza i Jozuego podczas ich doświadczeń z Bogiem (Wyj 3,5.6b; Jozu 5,15) – świętość danego miejsca i wyznanie niepewności, strachu oraz stwierdzenie obecności JHWH. Zewnętrznym zaś, fizycznym znakiem owego stwierdzenia oraz postawy Jakuba było postawienie maceby i wylanie nań oliwy. Była to już ewidentna czynność kultyczna, która jest do dziś sprawowana przez katolicką masonerię w Kościele Katolickim kosmicznym i megalitycznym !
Wyżej powiedziano, że przeciętni czciciele danego bóstwa nie mieli bezpośredniego dostępu do niego, lecz tylko przez personel kultyczny, sprawujący liturgię. Patriarcha Jakub natomiast jest postacią łączącą oba aspekty. Jako „zwykły” obywatel, ba, będący nawet w trakcie ucieczki banita, popadł w przestrach, ponieważ niespodzianie znalazł się na świętym miejscu, zarezerwowanym nie dla niego. Niemniej jednak oddalił tę nieprawidłowość przez spełnienie aktu kultycznego, mianowicie postawił kamienną macebę i wylał na jej wierzch oliwę. W ten sposób redaktor perykopy osiągnął dwa cele: z jednej strony połączył, czyli zaktualizował ze swymi czasami długotrwałą tradycję o świętości miejsca z patriarchą izraelskim; z drugiej zaś wskazał na jedność aktualnego kultu izraelskiego z aktem kultycznym patriarchy Jakuba, dokonywanym wobec tego samego Boga – JHWH.
Wszystko to jest zgodne z tym co częściowo przekazaliśmy w tekście pt: „Czy już powinniśmy uciekać w góry ? – „kto czyta niech rozumie”, tam próbowaliśmy przekazać państwu tajemnicę wznoszenia się, albo „ucieczki” na „góry”, czy „w góry”. Bo oprócz „wody, powietrza, ognia, ziemi”, „wytopu żelaza” i „gór” są jeszcze „doliny”, które można wypełnić tym co znajdziecie „w górach” – „Każda dolina będzie wypełniona, a każda góra i pagórek będą zniżone” Ew. Łukasza 3:5 – przekład Biblia Gdańska. Szanowni państwo, drodzy Rodacy – jesteśmy pewni, że słowo „wypełnić”, a chodzi o „wypełnianie dolin” to proces zbliżony do innych, które są zapisane w duchowej Sieci Semantycznej Boga YHWH, a o których pisaliśmy na samym początku, gdy wspominaliśmy o Pamięci Totalnej i „zraszaniu, albo zwilżaniu ziemi rosą niebiańską” ! Zasada „wypełniania dolin” jest również jakimś niezwykłym procesem, czymś co można uznać za połączenie z „siedzeniem na trawach„.
Linki:
Główny cykl o pamięci Total Recall musi zawierać takie teksty jak:
Pięć skupisk pamięci Total Recall
Głęboka pamięć Total Recall – wyzwolenie z niepamięci (spiralnego) koła samsary ?
Kosmiczna bitwa o dostęp do galaktycznej biblioteki danych pamięci Total Recall
Poszukiwacze zaginionej pamięci – której nie znają nawet książęta
Wszystkie królestwa świata – kosmoi – kto nam wymazuje pamięć Total Recall ?
Medytacja, albo kontemplacja świętej Pamięci Total Recall, a to znaczy „polecił im usiąść”
Klucz do przypomnienia Total Recall’u – Tajemnica kosmicznych symboli Biblii, część IV
Zakazana archeologia, kreacjonizm i psychoanaliza drogą do katharsis
Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?
Zakazana pamięć i tożsamość – Total recall jest możliwy !
Tajemnice hinduskich świątyń pamięci Total Recall’u – część I
Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy 'Total Recall’)
Zakazane obrazy świadomości (archeologicznej tożsamości)
oraz ważny artykuł pt.: Część II starożytnych procesów – Odczytywanie świętej duchowej pamięci przedpotopowej planety Adamów
Natomiast cykl tekstów o procesach przypominania sobie to:
„Mozolna praca duchowego rozumu – Cytaty z katalogu Nibiru”
Wstęp do Esencjalizmu biblijnego
„Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii”
„Doświadczanie wymiaru kosmosu „kiedy intelekt pojmuje siebie” – Tajemnice świętego episteme Logosu !”
Tajemnicza kwantowa kraina – II część wstępu do Esencjalizmu biblijnego
Chrześcijańska medytacja zasłony kodu Biblii
Kosmiczne symbole Biblii – ‚odbijanie pocisków’, część II
Kosmiczne symbole Biblii, medytacja tajemnicy, część III
Tajemnice Biblii – semantyczno duchowa inżynieria wsteczna, część I
Kosmiczne Avatary istnieją, widzieli je porwani do UFO, służą duchom do tworzenia hybryd -Marzulli !