ufologia http://argonauta.pl Ufo, Duchowość, Archeologia Tue, 11 Nov 2025 11:57:33 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.8 http://argonauta.pl/wp-content/uploads/2021/09/cropped-dziob-1-32x32.png ufologia http://argonauta.pl 32 32 Ucieczka z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” tylko wązką drogą i ciasną bramą ! http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/#respond Sat, 12 Jul 2025 13:50:43 +0000 http://argonauta.pl/?p=68648 Super Byt, nazywany w Biblii Bogiem, to bardzo mądra Istota, na dodatek żywa, co jest ciągle zapominane przez ludzi, którzy próbują ją porównywać do „kosmicznej sztucznej inteligencji Obcych„! (Patrz: Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym). Niektórzy transhumaniści wolą wierzyć, że Bóg to „sztuczna inteligencja”, tyle że stworzona przez „kosmitów”, potrafiąca materializować całe światy. Pierwszymi którzy wierzyli w „kosmiczną sztuczną inteligencję kosmitów, posiadającą w sobie ducha” byli Gnostycy.

Starożytni, a potem Gnostycy coś wiedzieli, coś im świtało ! Demiurg w gnostycyzmie to istota niższa, często przedstawiana jako fałszywy bóg, stwórca materialnego świata. W odróżnieniu od najwyższego, prawdziwego Boga – absolutnej Światłości i Ducha – demiurg jest istotą ograniczoną, niedoskonałą, a nawet złą. Gnostycy wierzyli, że świat materialny nie jest dziełem Boga miłości, lecz właśnie demiurga, który stworzył go jako pułapkę dla dusz, by oddzielić je od boskiej rzeczywistości.

Gnostycy uznawali, że zbawienie polega na poznaniu (gnosis) – duchowym przebudzeniu, coś na kształt hinduistycznego wglądu, które prowadzi do ucieczki spod władzy demiurga, z koła samsary. Prawdziwy Bóg istnieje poza światem materialnym i tylko dusze przebudzone mogą do Niego powrócić. Demiurg tworzy świat według zniekształconego odbicia boskiego porządku – jego dzieło jest więc pełne cierpienia, niesprawiedliwości i iluzji, w hinduizmie „maji”. Właściwie to wypisz wymaluj „kosmiczna sztuczna duchowa inteligencja kosmitów„, zasilana nieograniczonymi mocami cywilizacji z poziomu piątego, mniej więcej. (Patrz:  Stworzenie świata w ciągu sześciu dni – czy to jest możliwe (dla cywilizacji poziomu VII) ?!)

Prosimy teraz o uwagę ! Bo to będzie niesamowite, otóż Demiurg nie działa sam – często wspomagają go archonci, istoty duchowe, które pilnują porządku materialnego i utrudniają duszom wyzwolenie, znani jako „ufonauci”. (W Apokalipsie św. Jana, fragment mówiący o diable i jego aniołach pojawia się w rozdziale 12:7-9) Dla gnostyków, demiurg był symbolem duchowego zniewolenia, a jego obalenie możliwe było jedynie poprzez wewnętrzne poznanie prawdy i przebudzenie boskiej iskry w człowieku. Jako Żydzi Katolicy albo Żydzi Chrześcijanie wiemy kim jest owy „demiurg”, jest nim Szatan, albo diabeł, ma pod sobą całe światy: w Ewangelii Mateusza 4:1-11 opisane jest kuszenie Jezusa przez szatana na pustyni. Szatan, kusząc Jezusa, oferuje mu władzę nad wszystkimi królestwami świata, czyli w biblijnej grece „kosmosu„, w zamian za oddanie mu pokłonu. Jezus odrzuca tę propozycję, bo sam stwarzał cały kosmos ! Jest przecież Logosem Arche, przez którego wszystko się stało !

Jeśli byśmy chcieli poprawnie mieć przetłumaczony werset z Ew. Jana 1:1 to powinien on wyglądać tak: „Na początku był Logos; Logos był u Boga i Bogiem był Logos.” To „Na początku„ (Arche) z Ewangelii, to jest ten sam zwrot z pierwszego zdnia Ks. Rodzaju !!! „Na początku (Arche) Bóg stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 Zdradzę państwu tajemnicę biblistów i Biblii ! Ten zwrot w języku hebrajskim kodu Biblii i greckiej koine „Na początku” oznacza Jezusa – Logos ! A to znaczy, że „Jezus Bóg (Arche Logos) stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 To tak już dla bardzo zaawansowanych… ale i dla wszystkich, bo mało się o tym mówi, albo mało chrześcijan o tym wie… o tym: „Na początku…” Arche Logosie – Jest to bardzo ważne wśród biblistów, i w sumie ukryte…

W tym momencie musimy trochę napisać coś „Kodem Biblii”, jest to warunek, by przejść dalej do spraw, które będą zrozumiałe dla szerokiej publiczności, dla szerokiego grona czytelników. Możemy teraz albo iść głębiej do spraw jeszcze straszniejszych, albo wznieść się wyżej, spojrzeć szerzej na „kosmiczny obóz koncentracyjny„, co w pewnym sensie „wyjaśnialiśmy” w tekście pt.: „Starożytne kontakty doświadczalne „super pojazdów-rydwanów” (mitlakkahat – merkabah – cognitio Dei experimentalis) – część I” – gdzie Stwórca przedstawił straszne strefy obozu: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani; ich dusza truchlała w nieszczęściu-przerażeniu.” Psalm 107:26 , w czasie takiej podróży, po kosmicznym obozie koncentracyjnym , istoty ludzkie doznają szoku, jest to jakieś mocne doświadczenie !!! – bo dalej w tym Psalmie mamy coś takiego: „Zataczali się i chwiali jak pijani, cała ich mądrość zawiodła.” – otchłanie i przemieszczanie się po tych strefach jest groźne.

Oczywiście są i inne podstawowe rzeczy obozu koncentracyjnego, każdego dnia, aby utrzymać ciało w zdrowiu i komforcie, musimy wykonywać szereg podstawowych czynności. Są to nieodzowne przymusy, które zapewniają nam funkcjonowanie i przetrwanie w kosmicznym obozie hitlerowskim ciągłego reinkarnowania się, jeśli wierzymy w doktrynę reinkarnacji – wiecznego koła samsary. Rozpoczynamy dzień od higieny osobistej. Obejmuje ona mycie ciała zbudowanego z „prochu ziemi”, czyli maszynerii nanotechnologicznej. Regularna higiena, psychiczna-duchowa i fizyczna jest kluczowa dla utrzymania dobrego stanu konstrukcji biomolekularnych maszyn !

Jedzenie pożywienia biologicznego to fundamentalny przymus. Nasze ciało gliniaste potrzebuje energii i składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania, wzrostu i regeneracji. Musimy regularnie dostarczać mu składników, oprócz tych duchowych. Ubieranie się to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim ochrony ciała. Odpowiedni ubiór chroni nas przed zimnem (gdy temperatura otoczenia jest niska) oraz przegrzaniem (gdy jest gorąco), musimy to robić cały czas, każdego dnia dziesiątki razy, jeśli zajdzie potrzeba ! Sen to kolejna nieodzowna czynność w kosmicznym obozie. W czasie snu nasz organizm regeneruje się, umysł przetwarza informacje, a ciało „prochu gliny” odpoczywa. Brak wystarczającej ilości snu prowadzi do szybkiego zmęczenia, problemów z koncentracją, obniżenia odporności i wielu innych negatywnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci. W kosmicznym obozie to przymus !

Chociaż często niedoceniana, aktywność fizyczna jest przymusem w kontekście długoterminowego zdrowia gliniastego ciała. Nawet niewielka ilość ruchu każdego dnia (spacer, rozciąganie) pomaga utrzymać mięśnie i stawy w dobrej kondycji, poprawia krążenie i wpływa pozytywnie na samopoczucie, a dodatkowo katolicka joga, czyli prawdziwa Nauka Maszijaha, poprawia stan całości. To tylko podstawowe czynności, a jest ich dużo więcej, nie wspominaliśmy o czynnościach fizjologicznych jak oddawanie moczu, kału, czy obcinania paznokci, goleniu się itp, itd… są ich dziesiątki albo setki przymusowych w kosmicznym obozie koncentracyjnym. Do tego dochodzi jedna z najważniejszych czynności, czyli: umieranie ! Każdy z nas musi pozostawić swoje ciało biologiczne, co nazywamy „zgonem”.

Cała ludzkość wie, bo doświadczyła tego na sobie, jeśli nie wykonują wspomnianych dziesiątek, albo setek czynności każdego dnia, to szybko ciało zaczyna chorować. Taki jest wyrok Stwórcy, zostaliśmy wygnani ze strefy nieśmiertelności, czyli z „Ogrodu Eden”. Gdyby udało się uciec z diabelskiego koła samsary, żadnych z tych czynności nie będziemy musieli robić, ciało anielskie nie wymaga takich rzeczy ! Istoty UFO, co pokazują raporty ufologów, z porwań ludzi przez te istoty, wynika, że „kosmici” często nie jedzą potraw, w ogóle nic nie jedzą, maja ciała bioniczne, nie potrzebują jeść, a czasami także nie oddychają ! (W tym teamcie prosimy zapoznać się z tekstem: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?„)

Potworaki z Emilcina, które „badały” Jana Wolskiego, prawdopodobnie posilały się jego duszą, bo po tych tzw. „badaniach”, czyli przykładania dwóch krążków, czy talerzyków do ciała, wokoło ciała Wolskiego, zaczęły spożywać jakiś „UFO sopel”, możliwe że zmaterializowaną energię Wolskiego – istnieje taka możliwość. (Nie mamy pewności również, czy Wolskiemu nie pobrano 0,5 litra krwi, jak to zazwyczaj bywa w czasie „spotkań” z Obcymi, może tego nie pamiętał, wymazywanie pamięci także jest normą w czasie tzw. „UFO badań” – „czerwony ludzki płyn” jest to ich posiłek !)

Istnieją satanistyczne religie, które mówią, że po śmieci ciałą fizycznego, będą mogli bez końca uprawiać seks, będą mieć „harem na wieczność„. Niektórzy wierzą, że będą mogli jeść przez wieczność – po prostu totalne spaczenie, wręcz kosmo kretynizm, wykrzywienie, zidiocenie na skalę niebywałą – zezwierzęcenie – , a to oznacza „kosmiczny obóz koncentracyjny”, z którego można się wydostać tylko „wąską drogą i ciasną bramą„. Wersety z Ewangelii Mateusza 7:13-14, znane jako fragment o „ciasnej bramie” i „wąskiej drodze”, są częścią Kazania na Górze, w którym Jezus Maszijah naucza o zasadach moralnych i duchowych.

Mateusz 7:13-14 znajduje się w końcowej części Kazania na Górze (rozdziały 5-7), które jest zbiorem nauk Jezusa dotyczących życia zgodnego z wolą Bożą. Jezus Maszijah omawia tu kwestie moralności, relacji z Bogiem i bliźnimi oraz wiecznego przeznaczenia uwolnionych z kosmicznego obozu. Wersety te są wezwaniem do wyboru drogi życiowej, kontrastując dwie ścieżki: łatwą, prowadzącą do zguby, czyli ciągłego przymusu życia w ciele prochu gliny, i trudną, prowadzącą do życia wiecznego, do uwolnienia się z kosmicznej strefy wiecznego cieprpienia – koła samsary. To swoista kulminacja nauk Jezusa, która podkreśla konieczność świadomego wyboru.

Ewangelii Mateusza 7:13-14: „Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.” – Wielu ludzi pyta się co to za: „wąska droga i ciasna brama” ?! Odpowiedz jest bardzo prosta: jest nią, jak sam o sobie mówi Jezus Chrystus Maszijah !

Ewangelia według św. Jana 10,7-9 (Biblia Tysiąclecia): „Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko”. oraz Ewangelia według św. Jana 14,5-6 (Biblia Tysiąclecia): „Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.” Jak czytacie, Jezus sam o sobie mówi że jest „drogą i bramą”, dodajmy zgodnie z Jego nauką: „wąską bramą i wąską drogą” ! Co oznacza że jest „wąską” ? 

To oznacza naukę moralną i religijną jaką pozostawił ludzkości. W obecnych czasach katoliccy Żydzi, czyli wszyscy wyznawcy Maszijaha Jezusa są zwalczani przez władze polityczne większości państw, zwłaszcza islamu i pato elit NWO, a to oznacza że Zbawienie jest bardzo dokładnie określone, nie ma możliwości wyboru innych „dróg”: islamskiej, buddyjskiej, judaistycznej, czy hinduistycznej ! To też oznacza, że interpretacja Biblii, całej Biblii, jest bardzo dokładna, chodzi o CNOTĘ, życie w CNOCIE, wyzbycie się brudu grzechu, zwłaszcza nieczystości seksualnych sodomskich oraz niewierności duchowej, mamy być nakierowani tylko i wyłącznie na Ducha Świętego Jeszui Maszijaha Jezusa Chrystusa !

„Ciasna brama” symbolizuje trudny początek drogi wiary, wymagający wyrzeczeń, pokory i posłuszeństwa wobec Boga, który wyzwala z diabelskiego koła samsary, czyli kosmicznego obozu koncetracyjnego. Odnosi się do przyjęcia nauki Jezusa, która wymaga odrzucenia grzechu i egoizmu. „Wąska droga” wskazuje na życie zgodne z zasadami Królestwa Bożego, które wymaga samodyscypliny, wytrwałości i wierności w walce z diabłami enwuowskimi, z ich nakazami i zakazami. Jest to metafora życia chrześcijańskiego, prawdziwie żydowskiego, bo wiara Katolików jest prawdziwą wiarą żydowską, która często jest w opozycji do wartości świata, w tym „Nowego Kościoła Enwuowskiego Bergoga” w Watykanie, rządzonego przez Antychrysta, obecnie prawdopodobnie jego zastępcy Leona (rok 2025) – prawdopodobnie bo nie wiemy czy Leon robi to pod przymusem, czy może wierzy w satanistyczne zmiany i ustanowienie Lucyfera w Watykanie ? Odsyłamy do programu pana Chmielewskiego.

„Szeroka brama” reprezentuje łatwość dostępu do życia bez moralnych ograniczeń, gdzie człowiek podąża za swoimi pragnieniami, wygodą lub światowymi trendami, by na końcu, jak informuje Biblia przyjąć znamię bestii 666 i funkcjonować jako bio robot, czy to zmieniony poprzez inżynierię genetyczną, czy może jakiś inny wynalazek przekazany przez UFO bogów. „Przestronna droga” symbolizuje życie bez refleksji nad moralnością czy Bogiem Jahwe, które jest łatwe, ale prowadzi do „zatracenia” – czyli duchowej śmierci, lub oddalenia od Boga, by zostać potępionym na wieczność, a co może oznaczać wcielenie w ciało bioniczne ufo potworaka, albo wieczne zakwateroweanie w szklanym sarkofagu, by dawać posiłki UFO stworom i demonom.

Jezus podkreśla, że jest to droga wybierana przez większość („wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą”) Występujące w greckim tekście tych wersetów „zatracenie” (gr. apōleia) oznacza w kontekście biblijnym nie tylko fizyczną śmierć, ale przede wszystkim wieczne oddalenie od Boga, potępienie lub duchową zgubę, co jest zbieżne ze szklanymi sarkofagami porwanych przez kosmicznych rolników dusz ! Jak wielu ludzi straciło własne dusze ? Ilu jest związanych niewidzialnymi pętami, a ilu 'duchowo zabranych’ ? Jaki procent Ziemian jest świadomych, że takie rzeczy w ogóle mogą mieć miejsce ?

Czy Biblia ma coś w tym temacie do powiedzenia ? „Choćby twoi wygnańcy byli na krańcach nieba, zgromadzi cię stamtąd Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze.” Ks. Powt. Prawa 30:4 Jak informuje ufologia część z ludzi została zabrana razem z ciałami, inni tylko duchowo. Ci, którzy zostali wzięci, ci, którym odebrano dusze, a nie są tego świadomi, jak informuje Ks. Powt. Prawa 30:4 mają szansę na powrót na tą planetę, na odzyskanie swoich dusz, Bóg odbierze dusze tych, którzy stracili coś, o czym nie są świadomi, że takie rzeczy mogą mieć miejsce w tej czasoprzestrzeni, w tym tajemniczym Układzie Słonecznym ! Zastanówcie się nad tymi świętymi słowami: „byli na krańcach nieba,” – ktoś ich zabrał z tej planety na krańce Nieba. Jeśli ktoś z czytelników nie zgadza się z zawartymi tu opisami, to proszę zapoznać się z wypowiedziami samego Jezusa.

W omawianych wersetach mamy takie oto zdanie: „Niewielu jest tych, którzy ją znajdują”, chodzi o tą „wąską bramę i wąską drogę”. Jezus wskazuje, że droga do życia wiecznego nie jest automatyczna ani powszechna. Wymaga świadomego wyboru, wysiłku i wiary, co czyni ją mniej popularną wśród ludzi uwalonych w kosmicznym obozie koncentracyjnym koła samsary !

Fragmenty św. Nauki Maszijaha tylko częściowo tu zaprezentowane podkreślają wolną wolę człowieka i konieczność dokonania wyboru między życiem zgodnym z wolą Bożą a podążaniem za światowymi pokusami. Jezus nie sugeruje, że zbawienie jest dostępne tylko dla nielicznych z powodu ograniczeń Boga, ale że niewielu ludzi świadomie wybiera trudną drogę wiary, zamiast tego miliardy chcą chodzić do okoła kwadratu przestrzeni i czarnego kamienia diabła ! Jeszcze inni wybierają inne religie typu hinduizm, czy judaizm, określony jaki „uschłe drzewo” przez Maszihaja Jeszuę Chrystusa !

Ucieczka z kosmicznego obozu koncentracyjnego musi się zacząć już tu na tej planecie, mamy dokładne instrukcje, znajdują się w Biblii, ale interpretowanej na sposób Ojców Kościoła i w Duchu Trydenckim, a nie bergoga antychrysta ! Tylko prawdziwie żydowski katolicki kościół trydencki Jahwistyczny jest prawdziwą religią Chrześcijan, żaden inny odłam nie jest wąską bramą i wąską drogą. Tylko katoliccy Żydzi to prawdziwi wyznawcy Maszijaha, a nie „uchłe drzewo” ! Wersety Ew. Mateusza 7:13-14 to głęboko symboliczne wezwanie Jezusa do świadomego wyboru drogi wiary, która jest wymagająca, ale prowadzi do życia wiecznego, wolnego od ciągłych czynności obozu koncentracyjnego. Kontrast między „ciasną bramą” a „szeroką bramą” podkreśla różnicę między życiem zgodnym z wolą Bożą, a podążaniem za światowymi pokusami, za diabłami NWO z loży wolnomurarskich. Wersety te skłaniają do refleksji nad osobistymi priorytetami, wytrwałością w wierze i gotowością do poświęceń dla wyższych wartości, zgodnych z religią prawdziwych katolickich Żydów, jakim są Chrześcijanie religii trydenckiej św. rabina Tomasza z Akwinu.

Jan Chryzostom (ok. 347–407) – Homilie do Ewangelii Mateusza: „Droga, która prowadzi do życia, jest wąska i trudna, ponieważ wymaga od nas walki z namiętnościami i odrzucenia przyjemności świata. Szeroka droga jest łatwa, ale prowadzi do zguby, ponieważ podążają nią ci, którzy oddają się grzechowi i nie troszczą się o sprawiedliwość.” Źródło: Homilie do Ewangelii Mateusza, Homilia 23

Augustyn z Hippony (354–430) – Komentarz do Kazania na Górze: „Ciasna brama to brama pokory, przez którą wchodzi się do Królestwa Bożego. Szeroka brama to pycha, która prowadzi do zatracenia. Niewielu wybiera ciasną bramę, ponieważ wymaga ona uniżenia i odrzucenia światowych ambicji.” Źródło: Komentarz do Kazania na Górze Hieronim ze Strydonu (ok. 347–420) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Wąska droga to droga krzyża, którą Chrystus sam przeszedł. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy szukają chwały tego świata, a nie chwały Bożej.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza, Księga

Orygenes (ok. 185–254) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama oznacza konieczność porzucenia grzechów i cielesnych pragnień. Tylko ci, którzy wyrzekają się siebie samych, mogą przez nią przejść i znaleźć życie wieczne.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza (zachowany we fragmentach. Cyryl z Aleksandrii (ok. 376–444) – Fragmenty katen: „Wąska droga jest ścieżką sprawiedliwości, na której kroczą ci, którzy słuchają słów Chrystusa i żyją według nich. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy odrzucają prawo Boże.” Źródło: Katena do Ewangelii Mateusza. Chromacjusz z Akwilei (zm. 407) – Homilie do Ewangelii Mateusza: „Pan nazywa drogę wąską, ponieważ wymaga ona od nas ograniczenia pragnień i skoncentrowania się na Bogu. Szeroka droga jest pełna rozproszeń i prowadzi do zguby.” Źródło: Homilie do Ewangelii Mateusza.

Grzegorz Wielki (ok. 540–604) – Homilie ewangeliczne: „Wąska droga to życie w cnocie, które wymaga od nas trudu i walki z pokusami. Szeroka droga to życie w przyjemnościach, które jest łatwe, ale kończy się wiecznym potępieniem.” Źródło: Homilie ewangeliczne. Hilary z Poitiers (ok. 310–367) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama to wejście do Królestwa przez wiarę i pokutę. Tylko ci, którzy odrzucają światowe przyjemności, mogą ją znaleźć.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza. Jan Damasceński (ok. 675–749) – O wierze prawosławnej: „Wąska droga to droga ascezy i posłuszeństwa nakazom Bożym. Szeroka droga to ścieżka tych, którzy żyją bez refleksji nad wiecznością.” Źródło: O wierze prawosławnej (odniesienie do Mt 7:13-14) Beda Czcigodny (ok. 673–735) – Komentarz do Ewangelii Mateusza: „Ciasna brama to brama sprawiedliwości, przez którą wchodzą ci, którzy naśladują Chrystusa w Jego ubóstwie i pokorze. Szeroka droga to ścieżka grzechu, która wydaje się łatwa, ale prowadzi do wiecznej zguby.” Źródło: Komentarz do Ewangelii Mateusza. (Część II tego artykułu nosi nazwę: „Cywilizacja UFO iluminacka (egipska) to ciągłe zniewolenie w kosmicznym obozie koncentracyjnym egipskiego pieca – duchowo cybernetycznego„)

Linki:

Odnośnie do tematyki porywania dusz ludzkich przez UFO istoty oraz wspomnianych „szklanych sarkofagów” odsyłamy do filmu tu doklejonego, trwa trzy godziny…

Troszkę o kosmicznym obozie koncentracyjnym wspominaliśmy również w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

oraz koniecznie o obozie kosmicznych porywaczy w atykule: Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”

o prawdziwych Żydach katolickich piszemy w „Tajemnice Prawdziwych Żydów i Prawdziwego Izraela – ilu Żydów znajduje się w państwie Izrael ? (Prawdziwa doktryna żydowska jest znana, ale jest w ukryciu!)

nalegamy również byście spróbowali zrozumieć tekst pt.: „Struktura kosmosu, struktura „Matrixa” oraz struktura starożytnych konstrukcji mega stwarzania (także kiwszan) – część I Apokalipsy 2:17

Odnośnie zamiany ludzi w kosmitów prosimy zapoznać się z tekstem: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem”

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Szokujące nagrania ISTOT ZMIENNOKSZTAŁTNYCH demonów, aniołów i UFO hybryd-przepowiednia z La Salette

Dobre 17
]]>
http://argonauta.pl/ucieczka-z-kosmicznego-obozu-koncentracyjnego-tylko-wazka-droga-i-ciasna-brama/feed/ 0
Ludzkość pierwszy raz w swojej historii oficjalnie nawiązała kontakt z UFO pojazdem, z kulą kosmokratorów ! http://argonauta.pl/ludzkosc-pierwszy-raz-w-swojej-historii-oficjalnie-nawiazala-kontakt-z-ufo-pojazdem-z-kula-kosmokratorow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ludzkosc-pierwszy-raz-w-swojej-historii-oficjalnie-nawiazala-kontakt-z-ufo-pojazdem-z-kula-kosmokratorow http://argonauta.pl/ludzkosc-pierwszy-raz-w-swojej-historii-oficjalnie-nawiazala-kontakt-z-ufo-pojazdem-z-kula-kosmokratorow/#respond Thu, 10 Jul 2025 19:12:22 +0000 http://argonauta.pl/?p=68566 Pierwsze doniesienia o UFO sferze z Buga, w Kolumbii, dobiegły nas pod koniec czerwca 2025, po czym okazało się, że kula kosmokratorów, (nazwa zaczerpnięta z Nowego Testamentu, słowo „kosmokratores” (κοσμοκράτορας), które dosłownie oznacza „władcy świata” lub „panowie świata”, występuje w Nowym Testamencie tylko raz, w Liście do Efezjan. Konkretnie, znajduje się w wersecie Efezjan 6:12) znalazła się w rękach meksykańskich badaczy, ufologów.

 

Od tego czasu dzieje się w tej sensacyjnej sprawie bardzo dużo, ale w połowie lipca 2025 doszło do nawiązania pierwszego kontaktu z tą inteligentną konstrukcją. Ufolodzy, w tym badacze z dyplomami, z naukowymi tytułami rozpoczęli sprawdzanie co to za konstrukcja. Z pewnością osiągającą 100% możemy ogłosić, że UFO kula jest prawdziwym pojazdem Obcych, uważamy że tych z Efezjan 6:12, czyli „kosmokratorów”.

Jak wspomnieliśmy, w połowie lipca 2025 nastąpił pierwszy przełom w badaniach. Kulę zabrano do meksykańskiej politechniki, gdzie naukowcy od częstotliwości dźwięku rozpoczęli próby wpływu na pojazd. Całe dokładne tłumaczenie tego wydarzenia znajdziecie w doklejonym tu filmie. Pojazd Obcych, albo może istota zamknięta w tej konstrukcji, możliwe że duchowa sztuczna inteligencja, łącząca się z innymi wymiarami, ze zbiorową świadomością ufo stworów, ze zbiorem duchów, albo zgrupowaniem umysłów, zaczęła reagować na różne częstotliwości jakie wysyłano w jej kierunku.

Teorii czym jest ten pojazd, ta sonda, może być bardzo dużo. Fani zjawiska UFO mają swoje poglądy, często odmienne od Chrześcijan, od spojrzenia wyznawców Jezusa. Z naszej perspektywy kula z Buga, to coś co może należeć do istot demonicznych typu szaraki, czy reptilianie, choć nie można wykluczyć jakiegoś typu urządzenia cywilizacji opiekunów. Skłaniamy się jednak do uznania tej konstrukcji za dzieło istot podobnych do tych pokazanych w filmie „Jupiter intronizacja” (2015), chodzi o szarako podobne potworaki, twory inżynierii genetycznej. We wspomnianym filmie  istoty podobne do „szaraków”, które badały dziewczynę (Jupiter Jones) w klinice oddającej jajeczka, nazywały się Keepers (po polsku często tłumaczone jako „Strażnicy” lub „Opiekunowie”).

Sugeruje się, że są oni wytworem inżynierii genetycznej, stworzonymi do konkretnych celów, takich jak inwigilacja, pobieranie materiału genetycznego (np. jajeczek) i ogólnie pilnowanie interesów swoich panów (to samo o nich przekazuje ufologia!). Nie są to niezależne istoty, a raczej narzędzia w rękach potężniejszych ras. Ich wygląd i zachowanie sugerują, że zostali zaprojektowani tak, aby być skutecznymi w swoich zadaniach, często budzącymi strach i odrazę. Naszym zdaniem są to postacie wyjęte z opisów porwań do UFO, często wyglądają bardzo podobnie do tych z prawdziwych spotkań, działają tak samo jak UFO stwory.

Wróćmy do ufologów w Meksyku i ich działań by odkryć z czym mamy do czynienia ? Do udziału w badaniach zaproszono kobietę, która posiada ukończoną szkołę w kierunku hinduizmu. Zaśpiewała mantrę skupiając się na kuli. Jak się okazało, co możecie zobaczyć na filmie, kula zareagowała najmocniej na jej śpiew, na słowa, uważane w hinduiźmie za święte. Po tych zdarzeniach mamy pewność, że kula jest cały czas aktywna, reaguje na bodźce, na otoczenie. Z jakiegoś powodu nie może się unosić, lewitować, ewentualnie przenikać przez ściany, lub dematerializować się. Najwyraźniej coś w środku uległo uszkodzeniu. Zobaczymy do czego doprowadzą badania ufologów, sprawa jest sensacyjna, a nawet więcej, jest przełomowa na skalę planetarną !

To co udało się pozyskać zwykłym ludziom jest bez precedensu. Do tej pory pato elity NWO bardzo mocno pracowały i pilnowały, by opinia publiczna się nie dowiedziała prawdy o tym fenomenie, o rzeczywistych materialnych, albo zmaterializowanych pojazdach, istotach, ich ciałach czy innych dziwnych rzeczach, nie pochodzących z tego świata, z tego kosmosu, od istot inteligentnych nie ludzkich.

Ludzkość zwykłych nas ma w swoim posiadaniu coś, co przeczy naukowym dogmatom, zwłaszcza niedorzecznej pseudo nauce ewolucjonizmu, niszczącego od kilkudziesięciu lat ludzkie umysły, ludzkie dusze, duszącego wiarę w Boga, w świat nadnaturalny, w Ducha Świętego, wiarę w duchy, w demony i aniołów ! To właśnie jest główną przyczyną, dla której globaliści nie pozwalają na ujawnienie prawdy w temacie UFO zjawiska.

UFO kula, istot kosmokratorów, jest gwoździem do trumny darwinistów, materialistów leninistów marksistów. Kosmos jest pełen inteligencji, został powołany do istnienia za przyczyną Stwórcy co budzi przerażenie ludzi opętanych ideą inteligentnej pustki, samo stwarzającego się wszechświata z niczego i bez przyczyny. Konstrukcja UFO istot, o której tu piszemy, burzy dogmaty nauki jest zagrożeniem dla pato elit, ale i dla ludzkości. Nie wiemy w jakim kierunku potoczą się losy tego urządzenia, albo tej istoty. Gdyby spowodowała szybki postęp naukowy w kierunku napędów anty grawitacyjnych, to możemy mieć bardziej zaawansowane pojazdy wojskowe, albo drony które 24 godziny na dobę będą nas kontrolowały, latały nad nami bez potrzeby tankowania, tworząc przerażający obóz koncentracyjny.

W tej chwili najważniejsze jest da nas zjawisko burzenia fałszu ewolucji, wiary w małpy, w jakieś mutacje, co spowoduje, albo może spowodować uwolnienie sporej części ludzkości ze zniewolenia materializmu, nakierowanie sporej ilości dusz ku Bogu. Skoro istnieją diabły, demony czy ufo bogowie, to istnieją także aniołowie, istoty anielskie i sam Bóg, w Trójcy Jedyny. Świat jest o wiele wspanialszy, o wiele bardziej tajemniczy, jeśli przyjmiemy za pewnik istnienie innych form humanoidalnych myślących, ale i nie humanoidalnych, co może wydawać się czymś przerażającym dla zwykłych ludzi zniszczonych darwinizmem.

Kreacjonizm, jako pogląd zakładający, że życie i wszechświat zostały stworzone przez Boga lub inteligentną przyczynę, stawia wyzwanie teorii ewolucji, argumentując, że nie spełnia ona w pełni kryteriów naukowości i nie dostarcza wystarczających wyjaśnień dla złożoności życia. Kreacjoniści często zgadzają się, że mikroewolucja – czyli zmiany w obrębie gatunku, takie jak adaptacje czy zmienność genetyczna – jest obserwowalna i udokumentowana. Jednak kwestionują makroewolucję, czyli proces, który prowadzi do jakoby powstawania nowych rodzajów organizmów (np. z ryb do płazów). Argumentuje się, że brak jest bezpośrednich dowodów kopalnych na istnienie licznych form przejściowych, które powinny być powszechne, jeśli makroewolucja zachodziła, nie widać miliardów form przejściowych, nigdzie ich nie ma. Zapis kopalny pokazuje nagłe pojawianie się nowych form życia, co pasuje do modelu stworzenia niż stopniowej ewolucji.

Kreacjoniści, zwolennicy inteligentnego projektu, wskazują na złożoność struktur biologicznych, przykładowo takich jak oko, wić bakteryjna czy mechanizmy krzepnięcia krwi, które określają jako „nieredukowalnie złożone”. Twierdzą, zgodnie z naukowymi modelami, że takie systemy nie mogły powstać stopniowo, ponieważ wymagają jednoczesnego istnienia wszystkich elementów, aby funkcjonować. Brak jakiegokolwiek elementu sprawiłby, że system byłby bezużyteczny, co podważa model stopniowego doboru naturalnego, podważa brak inteligencji, ona, ta inteligencja musiała być zaimplementowana w projekt, w tworzenie tak złożonych struktur, często silników molekularnych i innych urządzeń mikrobiologii, nano biologii.

Teoria ewolucji opisuje zmiany w organizmach już istniejących, ale nie wyjaśnia, jak życie powstało z materii nieożywionej (abiogeneza). Kreacjoniści argumentują, że brak potwierdzonej hipotezy na temat spontanicznego powstania życia wskazuje na konieczność inteligentnej przyczyny. Wskazują, że nawet najbardziej zaawansowane eksperymenty, takie jak doświadczenie Millera-Ureya, nie stworzyły życia, a jedynie proste związki organiczne, co nie wystarcza do wyjaśnienia powstania złożonych organizmów.

Kreacjoniści młodej Ziemi twierdzą, że Ziemia ma zaledwie kilka tysięcy lat (ok. 6 000–10 000), co opiera się na ich interpretacji biblijnych genealogii oraz badaniach fizyki kwantowej. Argumentują, że metody datowania radiometrycznego, stosowane do określania wieku Ziemi na 4,5 miliarda lat, są zawodne, ponieważ opierają się na założeniach, takich jak stałość tempa rozpadu izotopów, których nie można zweryfikować dla odległej przeszłości. Twierdzą, że dowody, takie jak szybkie formowanie się warstw geologicznych czy obecność miękkich tkanek w skamieniałościach dinozaurów, wspierają model młodej Ziemi, sąi inne badania dowodzące innego wieku skał niż oficjalny, ewolucjonistyczno marksistowski.

Kreacjoniści wskazują, że przypadkowe mutacje genetyczne, które są podstawą teorii ewolucji, są statystycznie nieprawdopodobne, jeśli chodzi o tworzenie nowych, funkcjonalnych struktur. Argumentują, że złożoność kodu genetycznego i precyzja mechanizmów biologicznych sugerują projekt, a nie przypadkowy proces. Na przykład porównują samoorganizację życia do nieprawdopodobnego scenariusza, w którym przypadkowe ułożenie liter stworzyłoby sensowną książkę.

Kreacjoniści twierdzą, że teoria ewolucji, zwłaszcza w odniesieniu do makroewolucji, nie jest w pełni falsyfikowalna, ponieważ opiera się na historycznych rekonstrukcjach, których nie można bezpośrednio przetestować w laboratorium. Wskazują, że wiele twierdzeń ewolucjonistów opiera się na ekstrapolacji mikroewolucji na makroewolucję, co nie jest wystarczająco uzasadnione empirycznie.

Kreacjoniści z tytułami naukowymi, w tym nobliści, twierdzą, że teoria ewolucji jest promowana jako jedyna słuszna z powodu materialistycznego nastawienia środowisk naukowych, które odrzucają możliwość nadprzyrodzonej przyczyny. Uważają, że media i system edukacji przedstawiają ewolucję jako niepodważalny fakt, ignorując głosy naukowców, którzy kwestionują jej podstawy.

Dr A.E. Wilder-Smith (posiadał trzy doktoraty, chemik organiczny): „Prawdziwa nauka polega na mierzeniu, czy obserwowaniu czegoś, co się wydarza i na potwierdzaniu tego. Jeśliby to powszechne wyobrażenie [ewolucji] było prawdziwe, to dlaczego tak wielu wysoko wykształconych naukowców akceptuje dziś bezpośrednie stworzenie funkcjonującego świata (tak, jak jest ono zapisane w Księdze Rodzaju), a odrzuca ewolucję (ideę długo trwającej samo przemiany wszystkich istot od ich niezwykle prostych początków)?”

Dr Philip Bell (biolog, kreacjonista młodej Ziemi): „Komentarze ewolucjonistów nieprzerwanie dyskredytują lub fałszywie przedstawiają pozycję kreacjonistyczną i wynikają z uprzedzenia do nauk Księgi Rodzaju. Ewolucjoniści często są gotowi odwoływać się do wszelkiego rodzaju argumentów i schematów, których zadaniem ma być wyśmiewanie poglądów osób wierzących w Biblię.”

Dr Eugeniusz Moczydłowski (przewodniczący Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego): „Ewolucjoniści robią wszystko, by dyskusja o ewolucji nie wykroczyła poza pisemka parafialne.” (Wypowiedź z wywiadu dla tygodnika Najwyższy CZAS!, dotycząca przedstawiania kreacjonizmu jako wyłącznie religijnego poglądu).

Dr Henry M. Morris (inżynier, założyciel Institute for Creation Research): „Teoria ewolucji nie jest nauką, lecz filozofią, która próbuje wyjaśnić świat bez odwoływania się do Stwórcy. Dowody na projekt w naturze są przytłaczające, a zapis kopalny lepiej pasuje do modelu nagłego pojawienia się rodzajów życia niż do stopniowej ewolucji.”

Dr John Sanford (genetyk, twórca „genetycznego entropii”): „Mutacje, które są podstawą ewolucji, w większości przypadków są szkodliwe i prowadzą do degradacji informacji genetycznej, a nie do tworzenia nowych, funkcjonalnych struktur. Koncepcja ewolucji przez przypadkowe mutacje jest matematycznie i biologicznie nieprawdopodobna.” – cyt. z Genetic Entropy & the Mystery of the Genome.

Kreacjoniści argumentują, że ich stanowisko jest logiczne i oparte na dowodach empirycznych, takich jak zapis kopalny, złożoność biologiczna czy statystyczna nieprawdopodobieństwo przypadkowych procesów. Kreacjoniści często odwołują się do drugiej zasady termodynamiki (zasady wzrostu entropii) jako argumentu przeciwko teorii ewolucji, twierdząc, że podważa ona możliwość samoistnego wzrostu złożoności biologicznej w procesie ewolucji.

Druga zasada termodynamiki stwierdza, że w układzie izolowanym entropia (miara nieporządku) zawsze rośnie lub pozostaje stała. Kreacjoniści interpretują tę zasadę jako dowód, że naturalne procesy prowadzą do degradacji i rozpadu, a nie do powstawania coraz bardziej złożonych struktur, takich jak organizmy żywe.

Kreacjoniści twierdzą, że ewolucja wymaga spontanicznego wzrostu złożoności i porządku, co jest sprzeczne z drugą zasadą termodynamiki. Według nich życie, z jego złożonymi strukturami (np. DNA, białka, komórki), nie mogło powstać przypadkowo z prostszych cząsteczek, ponieważ procesy naturalne prowadzą do zwiększenia nieporządku, a nie do tworzenia wysoce zorganizowanych systemów.

Zwolennicy ewolucji odpowiadają, że Ziemia jest układem otwartym, ponieważ otrzymuje energię z zewnątrz (głównie od Słońca), co pozwala na lokalny spadek entropii (wzrost porządku) w organizmach żywych. Kreacjoniści logicznie kontrują, że sama energia nie wystarczy, by stworzyć życie lub napędzać ewolucję. Twierdzą, że potrzebny jest mechanizm kierujący energię w sposób celowy, aby powstały funkcjonalne struktury biologiczne. Bez takiego mechanizmu (który kreacjoniści często przypisują inteligentnemu projektowi lub stworzeniu), energia prowadzi jedynie do chaosu, a nie do porządku.

Niektórzy kreacjoniści, jak dr John Sanford, rozwijają koncepcję „entropii genetycznej”, sugerując, że mutacje genetyczne, które są podstawą ewolucji, w większości przypadków prowadzą do utraty informacji genetycznej, a nie do jej wzrostu. Argumentują, że druga zasada termodynamiki wspiera ideę, że genomy organizmów z czasem ulegają degradacji, co jest sprzeczne z ideą ewolucji prowadzącej do powstawania nowych, bardziej złożonych form życia.

Kreacjoniści wskazują, że druga zasada termodynamiki stawia barierę dla abiogenezy (powstania życia z materii nieożywionej). Twierdzą, że procesy chemiczne w prebiotycznych warunkach, takie jak te symulowane w doświadczeniu Millera-Ureya, nie mogły prowadzić do powstania złożonych cząsteczek biologicznych, ponieważ entropia sprzyja rozkładowi, a nie budowie takich struktur, co jest logiczne i co pokazuje samo życie !!!

Dr Henry M. Morris (inżynier, założyciel Institute for Creation Research): „Druga zasada termodynamiki pokazuje, że wszystkie naturalne procesy zmierzają ku większemu nieporządkowi, a nie ku porządkowi. Ewolucja wymaga, by proste organizmy stawały się coraz bardziej złożone, co jest sprzeczne z tym fundamentalnym prawem natury. Aby życie mogło powstać i rozwijać się, konieczna jest inteligentna przyczyna, która kieruje energią w sposób twórczy.”

Dr John Sanford (genetyk, autor Genetic Entropy & the Mystery of the Genome): „Genomy wszystkich organizmów podlegają nieustannemu wzrostowi entropii genetycznej, co prowadzi do akumulacji szkodliwych mutacji. Druga zasada termodynamiki wskazuje, że bez zewnętrznego, inteligentnego kierowania procesami biologicznymi, życie nie mogłoby ewoluować w górę, lecz raczej degenerowałoby się.”

Dr A.E. Wilder-Smith (chemik organiczny, posiadacz trzech doktoratów): „Druga zasada termodynamiki pokazuje, że spontaniczne procesy chemiczne prowadzą do chaosu, a nie do porządku. Twierdzenie, że życie mogło powstać samoistnie w prebiotycznym oceanie, ignoruje fakt, że energia bez odpowiedniego mechanizmu kierującego nie stworzy złożonych struktur, takich jak DNA czy białka.”

Dr Duane Gish (biochemik, kreacjonista młodej Ziemi): „Zwolennicy ewolucji twierdzą, że energia słoneczna rozwiązuje problem entropii, ale to tak, jakby powiedzieć, że wiatr w fabryce samochodów może złożyć działający pojazd. Energia musi być kierowana przez inteligentny projekt, aby stworzyć coś tak złożonego jak życie.”

Dr Jonathan Sarfati (chemik, autor Refuting Evolution): „Druga zasada termodynamiki jasno pokazuje, że naturalne procesy prowadzą do wzrostu nieporządku. Ewolucjoniści muszą wyjaśnić, jak przypadkowe mutacje i dobór naturalny mogłyby pokonać tę zasadę, tworząc niewiarygodnie złożone systemy biologiczne. Bez inteligentnego projektu jest to statystycznie i termodynamicznie nieprawdopodobne.”

Sprawa omawianej tu „kuli kosmokratorów” ma swój wymiar duchowy. Niestety fani UFO oraz pato elity NWO są skupieni tylko na technologii Obcych, co jest strasznym błędem. Piszący te słowa doznał podczas tłumaczenia tego filmu silnych doświadczeń w sferze ciała i ducha – nie spałem całą noc – co było powodowane przemyśleniami w tym temacie, z czym mamy tu do czynienia, czy może jest coś w Biblii, w Nowym Testamencie o tym wydarzeniu, coś, co można by opisać jako ingerencja z Nieba w ludzkie zdarzenia ? Może Apokalipsa coś wspomina o przełomie jaki może nastąpić na całej planecie w wyniku badania sfery z Kolumbii ? W sprawie tych istot, ich tajnych działań, odsyłamy do filmu jaki został tu doklejony, trwa około 3 godziny, chodzi o ludzkie dusze, które są głównym zainteresowaniem tych inteligencji !

Dodatkowo nie należy lekceważyć UFO duchów, czy duchowego wpływu Obcych na nas, nasze dusze, co może być efektem przykładowo łączności z „kulą kosmokratorów”…? (Pmiętajmy o oficjalnych wypowiedziach wojskowych, którzy przyznają się do częstego bycia opętanym przez tą tachnologię, a jest ona duchowo-umysłowa!!!) Wierni Kościoła Katolickiego posiadają szereg sprawdzonych sposobów obrony przed wpływami złych duchów i demonów. Przede wszystkim modlitwa jest potężną bronią duchową; regularna i żarliwa modlitwa, zwłaszcza do Jezusa Chrystusa, Maryi oraz świętych, stanowi barierę ochronną. Niezwykle ważne jest również życie sakramentalne: częste przyjmowanie Komunii Świętej wzmacnia duszę i czyni ją mniej podatną na ataki złych mocy, a Sakrament Pokuty i Pojednania oczyszcza z grzechów, które mogą otwierać drzwi demonom.

Czytanie i rozważanie Pisma Świętego pogłębia wiarę i umacnia duchowo, co jest kluczowe w walce z pokusami. Ważnym elementem jest również pokora i posłuszeństwo Bogu, ponieważ pycha i bunt są często drogą, którą zło wkracza w życie człowieka. Używanie świętych przedmiotów, takich jak krzyże, medaliki (np. św. Benedykta) czy różańce, poświęconych przez kapłana, może również służyć jako forma ochrony. Noszenie szkaplerza jest inną praktyką pobożności, która ma chronić przed złem.

W sytuacjach bardziej poważnych, Kościół oferuje egzorcyzmy, przeprowadzane wyłącznie przez kapłana z upoważnienia biskupa, jednak są to przypadki rzadkie i wymagające rozeznania. Regularne udział w Mszy Świętej i przyjmowanie błogosławieństw kapłańskich umacnia duchowo całą wspólnotę i pojedynczych wiernych. Wreszcie, post i umartwienie ciała, praktykowane w intencji duchowej obrony, pomaga w panowaniu nad sobą i wzmocnieniu woli przeciwko wpływom zła. Pamiętajmy, że najważniejsza jest ufność w Bożą Opatrzność i wierność Jego przykazaniom.

Linki:

część IV o kuli z Buga to: „Kula kosmokratorów jest naszpikowana światłowodami ! (Starożytny statyczny i niestatyczny konstrukt w kosmicznej machinie Stwórcy – część IV)

część III o UFO kuli tutaj: „Nowe sensacyjne odkrycia super technologii „kuli kosmokratorów” ! (starożytność ufo bogów – część III)

Analiza ufo kuli w części drugiej: „Kula kosmokratorów, UFO orb, albo pojazd Obcych z Kolumbii został prześwietlony – wstępne ustalenia delikatnego „arum”

pierwszy odcinek o znalezisku UFO kuli: „Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)

Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Udało się nawiązać łączność z Kulą Kosmokratorów, jest cały czas AKTYWNA, historyczne wydarzenie!

Sensacyjne zdarzenia i przeżycia pilota transportującego pojazdy UFO istot -duchowe pochwycenie !!!

https://www.bitchute.com/video/1Rscfizv9dIb

Dobre 18
]]>
http://argonauta.pl/ludzkosc-pierwszy-raz-w-swojej-historii-oficjalnie-nawiazala-kontakt-z-ufo-pojazdem-z-kula-kosmokratorow/feed/ 0
Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat” http://argonauta.pl/rozpad-atlantow-atlantydy-na-pomniejsze-rasy-i-ludy-pod-wodza-ufo-kosmokratorow-odwieczne-porywanie-dusz-mitlakkahat/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rozpad-atlantow-atlantydy-na-pomniejsze-rasy-i-ludy-pod-wodza-ufo-kosmokratorow-odwieczne-porywanie-dusz-mitlakkahat http://argonauta.pl/rozpad-atlantow-atlantydy-na-pomniejsze-rasy-i-ludy-pod-wodza-ufo-kosmokratorow-odwieczne-porywanie-dusz-mitlakkahat/#respond Thu, 12 Jun 2025 05:07:10 +0000 http://argonauta.pl/?p=68005 Aztlan to mityczna ojczyzna Azteków, znana również jako Mexików (Meszików), ludu, który stworzył jedno z najpotężniejszych imperiów w prekolumbijskiej Mezoameryce. W języku nahuatl, używanym przez Azteków, „Aztlan” oznacza „Miejsce Czapli” lub „Miejsce Bieli” (aztatl – czapla, tlān – miejsce). Nazwa ta pojawia się w różnych źródłach jako symbol raju lub krainy obfitości. Jednak „aztatl” może być również powiązane z rdzeniem āz- lub āztli, które w niektórych interpretacjach filologicznych łączą się z pojęciem „bieli” lub „jasności”. Słowo to jest związane z przymiotnikiem iztac („biały”) w nahuatl, co prowadzi do alternatywnej interpretacji „Aztlán” jako „Miejsce Bieli” lub „Miejsce Jasności”, co nas najbardziej zainteresowało, ale o tym za chwilkę.

Nahuatl, podobnie jak inne starożytne przekazy-języki, w tym Biblia, jest językiem bogatym w symbole, metafory i wieloznaczności, a źródła pisane (kodeksy i kroniki hiszpańskie) nie zawsze precyzyjnie rozróżniają te znaczenia. Dlatego „Miejsce Czapli” i „Miejsce Bieli” są traktowane jako równoległe tłumaczenia, zależne od kontekstu. Według legend, Aztlán było rajską krainą, gdzie mieszkańcy cieszyli się nieśmiertelnością, obfitością zasobów i szczęściem. Na środku jeziora znajdowało się wzgórze Colhuacan, które miało jaskinie zwane Chicomoztoc („Miejsce Siedmiu Grot”), będące mitycznym miejscem pochodzenia wielu ludów Mezoameryki.

Aztekowie wierzyli, że opuścili Aztlan pod wodzą boga Huitzilopochtli – ten tzw. „bóg”, albo ufo bóg Huitzilopochtli (w języku nahuatl: Huītzilōpōchtli, „Koliber z Południa” lub „Koliber Leworęczny”) to jeden z najważniejszych bogów w panteonie Azteków (Mexików), pełniący rolę boga słońca i wojny. Huitzilopochtli był więc postrzegany jako dynamiczna, wojownicza siła, która napędza świat i Azteków – wierzyli w moc, coś co porusza wszystkim dookoła. Wierzono, że potrzebuje on ludzkich ofiar, aby mieć siłę do walki z nocą i utrzymania kosmicznego porządku. Według azteckiego mitu opisanego w kronikach (np. przez Bernardino de Sahagúna), Huitzilopochtli narodził się w cudowny sposób z bogini ziemi Coatlicue, czyli z: „Ta, która nosi spódnicę z węży”, aztecka bogini ziemi to istota przerażająca, pokryta czaszkami, z wężami zamiast rąk, daje życie, ale też je odbiera.

Huitzilopochtli, w pełni uzbrojony, wyłonił się z łona matki i pokonał rodzeństwo na wzgórzu Coatepec („Wzgórze Węży”). Rozciął Coyolxauhqui na kawałki, a jej ciało stało się księżycem, podczas gdy gwiazdy zostały rozproszone. Według teoretyków z programu History Channel, ich cyklu programów „Starożytni kosmici”, bóg, albo ufo bóg Huitzilopochtli, jest przedstawiany jako istota z kosmosu w „hełmie kosmicznym”, czyli w kombinezonie astronauty (tym samym który posiadały istoty odwiedzające kapitana Uyrange Hollanda – ale do tego dojdziemy za moment). Jak czytamy z przekazów, musiał posilać się ludzką krwią ! Kierował Aztekami od początku ich wędrówki z podziemi, albo z podziemnych rejonów, poprzez jaskinie, wyszli na światło dzienne.

Proszę zobaczyć słowo „AZTLAN”, jeśli wykasujemy literę „Z” otrzymamy „ATLAN”, czyli Atlantydę. Naszym zdaniem, było to miejsce innowymiarowe, albo gdzie spotykały się dwa wymiary: „niebo i ziemia”, czyli dwa zachodzące na siebie trójkąty, zgodnie z nauką starożytnych ! Głównym miejscem kultu Huitzilopochtli była wielka świątynia Templo Mayor w Tenochtitlán, podzielona na dwie części: jedną poświęconą Huitzilopochtli (słońce i wojna) i drugą Tlalocowi (bóg deszczu i płodności). Na szczycie piramidy składano ofiary ludzkie, w tym jeńców wojennych, których serca wyrywano, aby „nakarmić” słońce i zapewnić jego ruch po niebie.

Aztekowie wierzyli, że Huitzilopochtli wymaga krwi i serc ludzkich (tlaquehualiztli), aby mieć siłę do walki z ciemnością. Ofiary były szczególnie intensywne podczas ceremonii, takich jak Panquetzaliztli (miesiąc poświęcony Huitzilopochtli, grudzień w kalendarzu azteckim). W 1978 r. podczas wykopalisk w Templo Mayor w Meksyku odkryto monumentalny i jednocześnie makabryczny Kamień Coyolxauhqui, ogromny relief (ok. 3,25 m średnicy) przedstawiający rozczłonkowane ciało bogini. Znajdował się u podstawy schodów prowadzących do sanktuarium. Coyolxauhqui jest ukazana z odciętymi kończynami i głową, ozdobiona dzwoneczkami (coyolli) na policzkach, piórami i wężami. Z tego powodu ludzkie ofiary mocno pokiereszowane były składani w ofierze na szczycie Templo Mayor, a ich ciała zrzucano po schodach, naśladując rozczłonkowanie bogini.

Zgodnie z przekazami starożytnych, ludzkie ofiary były pożywieniem dla bogów, albo ufo istot, co prezentowaliśmy w artykule pt.: „Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)„. Jakieś byty „pobierały odpowiedni posiłek w postaci krwi„, czyli „duszy-psyche-nefesz” – „Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dałem ją wam na ołtarz, aby dokonywać przebłagania za dusze wasze, gdyż krew przebłaga duszę.” Księga Kapłańska (Leviticus) 17:11

Gdyby chcieć kręcić jakiś film fantastyczno naukowy, w stylu loży Marvel, czyli „dwóch zachodzących na siebie trójkątów„, to można by przedstwić elementy „wyjścia Azteków z podziemi” jako ucieczkę jakichś istot z podziemnych baz, gdzie ufo stwory gromadziły jakieś dusze. Były to miejsca zachodzenia na siebie trójkątów, czyli mieszania się ufo potworaków z ludzmi. Do dziś nie udało się ustalić dokładnego położenia Aztlan-Atlan-tydy, co prowadzi do debat, czy było to rzeczywiste miejsce w tej czasoprzestrzeni, podobnie jak „Góra Har-Megiddon”, również nie istnieje na tej planecie, chociaż jakiś odsetek zagubionych biblistów ciągle stara się ją zlokalizować.

Według przekazów, Montezuma I (panujący w latach 1440–1469) wysłał ekspedycję 60 czarowników w poszukiwaniu Aztlán. Dotarli oni do Coatepec, a następnie, przemieniwszy się w ptaki i zwierzęta, odnaleźli Aztlán, gdzie mieszkańcy mówili w języku nahuatl. Otrzymali od miejscowego starca dary (ptactwo wodne, rośliny, peleryny z maguey), ale odrzucił on ich złoto, twierdząc, że „te rzeczy was zniszczą”. Aztlán było kluczowym elementem mitologii Azteków, wzmacniającym ich poczucie wyjątkowości jako narodu wybranego przez Huitzilopochtli, czyli mieszańców z obcymi, w języku dzisiejszych ufo kultów z kanału History Channel, chodzi o istoty ludzkie zmieszane z ufo hybrydami, co jest motywem przewodnim wszelakich sekt, pragnących stać się „jak bogowie”.

Na przestrzeni lat prezentowaliśmy poglądy czołowych amerykańskich biblistów, w tym Steve Quayle, który twierdzi, że Atlantyda cierpiała na „rozerwanie osobowości”, czyli chęć połączenia „nieba i ziemi”, dwóch trójkątów, w jedno ciało ufo hybrydalne „boga”, a to oznacza ciągłe przemiany genetyczne, grzebanie w genach, co doprowadziło do katastrofy. Możliwe, że po rozpadzie jednego ciała ludzkości, plemiona, takie jak Aztekowie, musieli uciekać do podziemi, z których wyszli na światło dzienne już jako inna rasa, jako istoty ludzkie zmiksowane z potworakami,  którym oddawali cały czas życie w postaci „bio produktu” – krwi.

Jak pamiętamy, słowo: „aztatl” może być powiązane z rdzeniem āz- lub āztli, które w niektórych interpretacjach filologicznych łączą się z pojęciem „bieli” lub „jasności”. Słowo to jest związane z przymiotnikiem iztac („biały”) w nahuatl, co prowadzi do alternatywnej interpretacji „Aztlán” jako „Miejsce Bieli” lub „Miejsce Jasności”, Atlantytda była miejscem cywilizacyjnej jasności, miejscem bieli, czyli cnoty, jednak z czasem doznała działania chęci „stania się jak bogowie„, zbuntowała się wobec Stwórcy, czegoś co działa obecnie w synach buntu, chodzi o loże wolnomurarskie. Cywilizacja pierwszych Adamów głowy ze złota musiała być wspaniała, żyli przecież około 1000 lat ! Istnieli w zgodzie z kosmosem, z istotami tam zamieszkującymi.

W tym momencie doszliśmy do kluczowego momentu jakim jest kapitan (później pułkownik) Uyrange Hollanda, poważna postać wojskowości i polityki Brazylii. Był brazylijskim oficerem sił powietrznych, który dowodził „Operacją Talerz” w 1977 roku na wyspie Colares w stanie Para w Brazylii. Operacja ta badała doniesienia o niezidentyfikowanych obiektach latających (UFO) i związanych z nimi incydentach, które miejscowa ludność nazywała „Chupa-Chupa” – „Ssać-Ssać”. Hollanda zyskał rozgłos po udzieleniu w 1997 roku szczegółowego wywiadu dla magazynu Revista UFO, w którym opisał swoje doświadczenia, w tym bliskie spotkania z UFO bogami.

Operacja była odpowiedzią na prośbę burmistrza Colares, José Ildone Favacho Soeiro, po tym, jak mieszkańcy zgłaszali ataki świetlnych obiektów powodujących obrażenia, takie jak oparzenia, osłabienie i ślady ukłuć na ciele. Hollanda był opisany jako inteligentny, kulturalny i skrupulatny oficer, który początkowo podchodził sceptycznie do zjawisk UFO, ale z czasem stał się przekonany o ich pozaziemskim, albo innowymiarowym charakterze.

Operacja trwała od września do grudnia 1977 roku (niektóre źródła wskazują na kontynuację do 1978 roku). Zespół Hollandy zebrał ponad 500 zdjęć, kilka godzin nagrań wideo i setki raportów od świadków. Mieszkańcy Colares zgłaszali, że obiekty emitowały świetlne promienie, które powodowały oparzenia, osłabienie, drgawki i ślady przypominające ukłucia igłą, szczególnie na lewej piersi kobiet. Nazwali te obiekty „Chupa-Chupa”, będąc przekonanymi, że wysysają krew !!! Tego typu informacje są zazwyczaj ukrywane przez badaczy UFO z rejonów programu „Starożytni kosmici”, przecież to nie wypada żeby „dobrzy kosmici” okazali się demonami, prowadzącymi na ludziach żer !

Operacja została oficjalnie zakończona po czterech miesiącach, jednak agencja FAB oficjalnie dla uspokojenia nastrojów uznała, że nie znaleziono dowodów na niezwykłe zjawiska. Jednak dokumenty, w tym zdjęcia i nagrania, pozostały utajnione, a niektóre zostały później częściowo odtajnione przez Brazylijskie Archiwum Narodowe, co pozwoliło na dojście do szokującej i makabrycznej prawdy o ufo potworakach.

W sierpniu 1997 roku Hollanda udzielił obszernego wywiadu ufologom Ademarowi José Gevaerdowi i Marco Antônio Petitowi dla Revista UFO w swoim mieszkaniu w Cabo Frio (stan Rio de Janeiro). Wywiad trwał 48 godzin i ujawnił wiele szczegółów na temat Operacji Prato oraz osobistych doświadczeń Hollandy. W tym wywiadzie Hollanda opisał bliskie spotkanie z istotami pozaziemskimi, które miało miejsce podczas operacji w 1977 roku. Twierdził, że on i jego zespół nie tylko obserwowali UFO, ale także mieli bezpośredni kontakt z humanoidami.

Hollanda opisał sytuację na wyspie Mosqueiro, w miejscu zwanym Baía do Sol, gdzie jego zespół prowadził obserwacje. Pewnej nocy, podczas dyskusji z podwładnymi, którzy żartowali na temat UFO, Hollanda zauważył ogromny, ciemny dysk unoszący się zaledwie 150 metrów nad nimi. Obiekt był cichy i nie emitował światła, co wywołało u niego i jego ludzi uczucie niepokoju, strachu i paniki, czuli że ich dusze mogą zostać porwane, częste odczucie u ludzi.

Hollanda twierdził, że podczas jednej z nocy w swoim pokoju w Colares zobaczył małą istotę (ok. 1,2–1,3 m wzrostu), ubraną w skafander, maskę i hełm, który zasłaniał jej twarz. Istota miała cechy przypominające „szaraków” (małe, szare istoty z dużymi oczami, często opisywane w relacjach o UFO), choć hełm-maska utrudniał identyfikację. Istota miała się pojawić w jego pokoju, co wywołało u niego paraliż i uczucie strachu. UFO istoty, albo ufo bogowie, albo raczej ufo demony muszą zakrywać swoje twarze, które mogły by doprowadzić ludzi do śmierci !

Hollanda początkowo nie opisał szczegółowo pobierania krwi od siebie, jednak po pewnym czasie stwierdził, że od niego także pobrano krew oraz wszczepiono mu UFO implant, co pokazywał na nagraniach video, wspomniał o relacjach mieszkańców, którzy twierdzili, że promienie świetlne z UFO pozostawiały na ich ciałach ślady ukłuć i powodowały osłabienie, jakby wysysano im krew- a my dopowiemy, że mogło to być, albo było pobranie ich dusz. W jednym przypadku kobieta z Colares zgłosiła, że istota wysiadła z obiektu latającego i pobrała od niej krew, pozostawiając ślady ukłuć i oparzenia. Hollanda potwierdził, że takie przypadki były dokumentowane, szczególnie u kobiet, które miały dwa ślady ukłuć wokół brązowej plamy na lewej piersi – blisko serca, gdzie jest najlepsza – przypomnijcie sobie rytuał Azteków wyszłych z podziemi ufo istot.

Hollanda zauważył, że osoby dotknięte promieniami („Chupa-Chupa”) zgłaszały uczucie gorąca, osłabienia, drgawek i czasami paraliżu. W dwóch przypadkach incydenty te powiązano ze zgonami. Mieszkańcy Colares zgłaszali, że promienie świetlne emitowane przez UFO powodowały fizyczne obrażenia, w tym oparzenia, ślady ukłuć i uczucie wysysania krwi. Nazwa „Chupa-Chupa” („Ssać-Ssać” – patrz grafika powyżej i poniżej, prosimy przeczytać tekst tam zamieszczony!) pochodziła od przekonania, że obiekty wysysają krew lub energię życiową. W Baía do Sol rybak zgłosił spotkanie z „kosmiczną parą” (mężczyzną i kobietą), którzy strzelili do niego z pistoletu emitującego promień świetlny, powodując omdlenie na kilka minut. W tym czasie mogli zastosować standardową procedurę odsysu.

Hollanda opisał incydent, w którym 50–60-letni stolarz strzelił z karabinu do UFO. Obiekt oświetlił go promieniem, powodując niemal całkowity paraliż przez 15 dni. Mężczyzna mógł widzieć, słyszeć i mówić, ale miał trudności z poruszaniem się. W 1977 roku mieszkańcy Colares i okolic zgłosili setki obserwacji UFO, które opisywano jako jasne obiekty w różnych kształtach (dyski, cygara, beczki), emitujące promienie świetlne. Obiekty te powodowały panikę, a mieszkańcy organizowali nocne czuwania, palili ogniska i odpalali fajerwerki, wierząc, że odstraszy to „Chupa-Chupa”.

Po ujawnieniu tych informacji, co zostało potwierdzone w rządowych dokumantach Uyrangê Hollanda nagle zmarł 2 października 1997 roku, zaledwie 54 dni po udzieleniu wywiadu dla Revista UFO. Jego śmierć została oficjalnie uznana za „samobójstwo” przez powieszenie w jego domu w Iguaba Grande (stan Rio de Janeiro). Według raportów podobno użył liny (nie pasa od szlafroka, jak wcześniej podawano), przymocowanej do wezgłowia łóżka, możliwe że spotkał seryjnego samobójcę. W domu były obecne jego córka i pasierbica. Hollanda był postrzegany jako wiarygodny świadek ze względu na jego wojskowe doświadczenie i szczegółowe relacje. Hollanda jest postrzegany jako bohater przez wielu ufologów za odwagę w ujawnieniu swoich doświadczeń, mimo oficjalnego sceptycyzmu FAB

Śmierć Hollandy wywołała spekulacje wśród ufologów, którzy sugerowali, że mógł zostać „uciszony” z powodu ujawnienia szczegółów Operacji Prato. Niektórzy twierdzili, że jego samobójstwo było „sfingowane” przez siły zainteresowane ukrywaniem prawdy o UFO. Zespół Hollandy zebrał ponad 1000 stron dokumentacji, w tym zdjęcia, szkice i raporty świadków. Niektóre materiały zostały odtajnione w 2004 roku w ramach kampanii „UFOs: Freedom of Information Now” prowadzonej przez Revista UFO.

Jak państwo przeczytali powyżej, ufo bogowie strzelali w ofiary „wiązkami światła”, czy czymś podobnym do promieni świetlnych-ognistych (mitlakkahat), potrafiły one odsysać z ofiar ich jestestwo, życiową energię, albo dusze. Z tego powodu prosimy sobie przypomnieć nasz artykuł pt.: „Tajemnica tłumaczenia Księgi Jehezkel’a dotycząca działania „mitlakkahat”…” W artykule pt.: „Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru” opisaliśmy pewne elementy porwania Travisa Waltona, został pochwycony do UFO w dniu 5 listopada 1975 kiedy pracował w lasach jako drwal. UFO inteligencje, albo pojazd tych stworów, bądz żywy organizm duchowo cybernetyczny, wystrzelił w Travisa snop światła i pochwycił biedaka, wciągnął go na pokład i zabrał w nieznane. Z tego też powodu jego książka nosi tytuł „Ogień na niebie” – albo „Ogień z nieba” (ang. „Fire in the sky„) Okładka powyżej.

W ks. Ezechiela 1:4 mamy nadlatujący „ogień chwytający„, lub „porywający” („Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień chwytający <oraz blask dokoła niego>, a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, <ze środka ognia>.” – patrz rycina powyżej), a w Ewangelii Mateusza 24:40 mamy kolejną sensację w tym temacie: „Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona.” Aby to jeszcze bardziej doszczegółowić, musimy zaprezentować tu dwa nasze poprzednie teksty w tej tematyce. Porwanie duszy, albo przygotowania do porwania mogą odbywać się na wielu poziomach, zawsze jednak chodzi o psyche-nefesz. Działać można za pomocą różnych urządzeń, nie tylko promieni świetlnych, przykładowo telewizorów, czyli „maszyny snów” !

Opisują to badania naukowe, jak i doświadczenia wieków. Po pierwsze odsyłamy do tekstu pt.: „Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!)” gdzie opisywaliśmy różne metody wpływania na umysł-duszę, by się łączyć z istotami innowymiarowymi ! W wielkim skrócie „telewizor” to „maszyna snów” !!! Ogromny odsetek ludzi nie może zasypiać bez włączonego telewizora ! To działa, tak działa właśnie „maszyna snów”. Dodatkowo warto się zapoznać z tekstem: „Niezwykle zaawansowana ufologia Obcych z innego wymiaru, pokazywana w różnych programach dokumentalnych roku 2023!!! „, gdzie opisywaliśmy prawdziwe techniki medialnych praktyk, by uzyskać łączność z ufo demonami. Dzwięk i obraz, odpowiednio modyfikowane, razem z podprogowymi treściami doprowadzają do połączenia z Obcymi, z duchami, czy UFO istotami.

Oglądanie telewizji zmienia aktywność mózgu z fal beta na fale alfa, co sprzyja relaksowi, ale jednocześnie może obniżać zdolności krytycznego myślenia poprzez zmniejszenie czujności umysłowej i aktywnego przetwarzania informacji. Efekt ten jest szczególnie wyraźny przy długotrwałym oglądaniu treści o niskiej wartości merytorycznej. Oglądanie telewizji wpływa na aktywność fal mózgowych, zmieniając ich dominujący typ z fal beta, które są związane z aktywnym myśleniem, koncentracją i logicznym przetwarzaniem informacji, na fale alfa, charakterystyczne dla stanu relaksu, odprężenia i mniejszej czujności. Może także wywoływać różnorakie stany duchowe, bo tzw. „umysł” jest częścią ducha, co opisywaliśmy kiedyś w naszych artykułach. Potwierdzają to wybitni „psycholodzy i psychiatrzy”, jak choćby mason i alchemik Carl Gustav Jung (proszę sprawdzić nasz tekst o tym alchemiku masonie).

Oglądanie telewizji, podłączania się do „maszyny snów”, jest aktywnością, która angażuje zmysły (wzrok, słuch), ale często nie wymaga aktywnego przetwarzania informacji, szczególnie w przypadku programów rozrywkowych, seriali czy reklam. Badania wskazują, że podczas oglądania telewizji aktywność mózgu przechodzi z fal beta na fale alfa, co odzwierciedla przejście z aktywnego stanu umysłowego do bardziej pasywnego i zrelaksowanego, a to jest także potrzebne do nieświadomej łączności z duchami. (Z tego powodu mądrzy rabini pozwalają na oglądanie tylko ich koszernej telewizji!)

Telewizja dostarcza ciągłego strumienia bodźców wizualnych i dźwiękowych, które mogą „wyłączać” potrzebę aktywnego myślenia. Szybkie zmiany scen, dynamiczne obrazy i przewidywalne schematy narracyjne nie wymagają od widza głębokiej analizy, co sprzyja dominacji fal alfa. Fale alfa są naturalnie wywoływane w stanie odprężenia, np. podczas zamykania oczu lub biernego odbioru treści, co pokrywa się z doświadczeniem oglądania telewizji. Przejście na fale alfa jest tymczasowe i zależy od rodzaju oglądanych treści oraz czasu spędzonego przed ekranem. Na przykład programy edukacyjne lub wymagające interakcji mogą częściowo utrzymywać aktywność fal beta, podczas gdy długotrwałe oglądanie treści rozrywkowych pogłębia stan alfa.

Zdolność krytycznego myślenia opiera się na aktywnym przetwarzaniu informacji, kwestionowaniu założeń i analizie treści, co wymaga dominacji fal beta, szczególnie w zakresie Beta1 (15-18 Hz). Przejście na fale alfa podczas oglądania telewizji może mieć następujące konsekwencje: obniżenie czujności umysłowej: fale alfa są związane z mniejszą aktywnością kory czołowej, odpowiedzialnej za logiczne myślenie i podejmowanie decyzji. W stanie alfa uwaga jest bardziej rozproszona, a mózg mniej skłonny do krytycznej oceny treści, co może prowadzić do przyjmowania informacji bez głębszej refleksji (do pochłaniania informacji od ufo duchów, czy demonów – niektórzy mają włączony telewizor nawet jeśli go nie oglądają wprost, wystarczy że miga, czasami po 20 godzin dziennie !)

Pasywny odbiór treści: telewizja, zwłaszcza w przypadku reklam czy programów o niskiej wartości merytorycznej, może sprzyjać bezrefleksyjnemu konsumowaniu informacji. Widzowie w stanie alfa są bardziej podatni na sugestie, ponieważ ich zdolność do filtrowania i analizowania treści jest ograniczona. Długoterminowe efekty: regularne, wielogodzinne oglądanie telewizji może prowadzić do utrwalenia wzorców aktywności fal alfa w codziennym funkcjonowaniu, szczególnie u dzieci, których mózgi są bardziej plastyczne. Nadmiar fal alfa w stanie czuwania może skutkować problemami z koncentracją, motywacją i efektywnym uczeniem się, co negatywnie wpływa na zdolności krytyczne.

Z badań wyniak, co wyłuszczyliśmy powyżej, oglądanie telewizji powoduje także: „bezrefleksyjne konsumowanie informacji”, a to oznacza nieświadomość, albo podświadomość. Nieświadomość w psychologii, szczególnie w ujęciu psychoanalitycznym (Freud) i analitycznym (Jung), oraz praktyki szamańskie mają punkty styczne, ponieważ obie te dziedziny eksplorują ukryte aspekty psychiki i ich wpływ na jednostkę oraz społeczność. Połączenie tych perspektyw pozwala na głębsze zrozumienie procesów psychicznych, duchowych, jakie są narzucane miliardom ludzi za pomocą telewizji, inaczej „maszynie snów„.

Jung rozszerzył pojęcie nieświadomości, wprowadzając nieświadomość indywidualną (osobiste, wyparte treści, np. kompleksy, Cień) oraz nieświadomość zbiorową, która zawiera archetypy – uniwersalne wzorce myślenia i reagowania, odziedziczone po przodkach. Nieświadomość zbiorowa wyraża się w mitach, symbolach, snach, rytuałach czy sztuce. Jung porównywał ją do „krainy przodków” lub mitologicznej podróży do Hadesu, co ma bezpośrednie powiązanie z szamańskimi praktykami, odsyłamy do wspomnianego tekstu: „Niezwykle zaawansowana ufologia Obcych z innego wymiaru, pokazywana w różnych programach dokumentalnych roku 2023!!! „.

Szamanizm to starożytna tradycja duchowa i uzdrowicielska pochodząca od duchów. Opiera się na kontakcie z „ukrytą rzeczywistością”, z duchami, z UFO istotami poprzez odmienne stany świadomości (ang. shamanic state of consciousness, SSO). Szamani wierzą, że w tych stanach mogą komunikować się z Obcymi, naturą czy archetypowymi siłami, by odwiedzać inne wymiary, inne światy, zdobywać wiedzę, uzdrawiać lub przywracać równowagę. Szamani wchodzą w trans za pomocą rytuałów, bębnienia, śpiewu, tańca lub substancji enteogennych (np. ayahuasca, grzyby halucynogenne). Te techniki pozwalają im „podróżować” do innych wymiarów.

Szamańskie rytuały, takie jak odzyskiwanie duszy czy uzdrawianie, mogą być widziane jako praca z nieświadomymi kompleksami lub traumą, które Jung nazywał „splątanymi” energiami psychicznymi. Na przykład „utrata duszy” w szamanizmie odpowiada psychologicznemu odcięciu od Jaźni lub wyparciu kluczowych aspektów psychiki. Proszę zobaczyć wyłuszczony tekst „odzyskiwanie duszy” !!!

Szamańskie rytuały odzyskiwania duszy (ang. soul retrieval) to jedna z kluczowych praktyk w szamanizmie, stosowana w wielu kulturach na całym świecie, takich jak tradycje syberyjskie, amazońskie, andyjskie, celtyckie czy rdzennych Amerykanów. Celem tego rytuału jest przywrócenie fragmentów duszy, które zostały utracone w wyniku traumy, stresu, choroby lub innych trudnych doświadczeń, co prowadzi do odzyskania równowagi psychicznej, emocjonalnej i duchowej. Jak czytacie, mamy tu globalne potwierdzenie porywania ludzkich dusz !!! Pisaliśmy o tym w kilku tekstach, odsyłamy do zwłaszcza ważnego pt.:”Kosmiczny szyfr z innego wymiaru, duchowej super cywilizacji, nauczany przez pasterzy owiec – Kto powinien się zachwycać Biblią – nauką Logosu Arche ?

W szamanizmie dusza jest postrzegana jako esencja życiowa, która obejmuje energię, witalność i tożsamość jednostki. Wiele tradycji szamańskich zakłada, że dusza może być podzielna – fragmenty duszy mogą „odłączać się” od jednostki w wyniku traumatycznych wydarzeń (to jest coś niesamowitego i bardzo ważnego dla naszych badań!). Prosimy teraz o uwagę, to jest wielki skarb jaki tu ujawniamy !!! Odzyskiwanie duszy to rytuał, w którym szaman, działając jako pośrednik między światem fizycznym a duchowym, podróżuje do „innej rzeczywistości” (zwanej często rzeczywistością niefizyczną, światem duchów lub światem dolnym/górnym), by odnaleźć i sprowadzić z powrotem utracone fragmenty duszy, reintegrując je z jednostką. To jest szok, to jest coś, co do nas nie dociera: w wersecie Ks. Powt. Prawa 30:4 czytamy: „Choćby twoi wygnańcy byli na krańcu niebios, to i stamtąd zgromadzi cię Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze,

W różnych kulturach utrata duszy jest opisywana inaczej, np. jako „zgubienie duszy” (syberyjski szamanizm), „przestraszenie duszy” (hiszpańskojęzyczne tradycje Ameryki Łacińskiej, susto), czy „rozpad energii życiowej” (tradycje andyjskie). W niektórych przypadkach fragment duszy może zostać „oddany” komuś (np. w toksycznych relacjach) lub „uwięziony” w miejscu związanym z traumą. W niektórych tradycjach utrata duszy jest wynikiem działania złych duchów, klątw lub naruszenia tabu. Szaman, wspierany przez duchy opiekuńcze (totemy, przodkowie, duchy natury), poszukuje fragmentów duszy. Mogą one manifestować się jako dziecko, zwierzę, świetlista kula lub symboliczne obrazy. Szaman negocjuje z duchami, przekonuje fragment duszy do powrotu lub usuwa przeszkody (np. energetyczne blokady). Szaman „przynosi” fragment duszy z powrotem, często w formie symbolicznego tchnienia (dmuchnięcie w ciało klienta, szczególnie w okolice serca lub głowy).

Szamani wierzą, że dusza może zostać porwana przez duchy przodków lub złe byty. Rytuały obejmują ofiary i negocjacje z duchami. W kulturach Shipibo czy Quechua odzyskiwanie duszy jest często wspierane przez ayahuaskę, a szaman śpiewa icaros, by przywołać duszę. W Peru i Boliwii szamani (np. paqo) używają liści koki i ołtarzy (mesa), by komunikować się z duchami gór (apus) i odzyskiwać duszę. W tradycjach druidycznych odzyskiwanie duszy jest związane z podróżą do „innego świata” (Annwn), często w wizjach prowadzonych przez duchy natury.

W Ewangeliach Nowego Testamentu znajduje się opowieść o wskrzeszeniu córki Jaira, która jest dziełem prawdziwego Boskiego Szamana Jezusa, w kontekście duchowym jest to dokładna forma „odzyskania duszy” lub przywrócenia życia. Historia ta pojawia się w trzech Ewangeliach synoptycznych: Ewangelii według św. Marka (5,21-43), Ewangelii według św. Mateusza (9,18-26) oraz Ewangelii według św. Łukasza (8,40-56). Jair, przełożony synagogi, przychodzi do Jezusa z prośbą o uzdrowienie jego umierającej córki, która ma około 12 lat. W Ewangelii Marka i Łukasza jest powiedziane, że dziewczynka jest „przy ostatnim tchnieniu” (Mk 5,23) lub „umiera” (Łk 8,42).

Jezus wchodzi do domu Jaira, zabierając ze sobą tylko Piotra, Jakuba, Jana oraz rodziców dziewczynki. W domu zastaje płaczących ludzi, którzy lamentują nad śmiercią dziecka. Jezus mówi: „Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi” (Mk 5,39). Tłum śmieje się z Niego, co podkreśla brak wiary w Jego moc. Jezus każe wszystkim wyjść, a następnie bierze dziewczynkę za rękę i mówi po aramejsku: „Talitha kum”, co tłumaczy się jako „Dziewczynko, mówię ci, wstań” (Mk 5,41). Dziewczynka natychmiast wstaje, zaczyna chodzić, a świadkowie są zdumieni. Jezus poleca, by dać jej jeść, co wskazuje na troskę o jej powrót do normalnego życia, oraz nakazuje, by nie rozgłaszać tego wydarzenia.

W szamanizmie śmierć fizyczna lub stan bliski śmierci jest często postrzegany jako moment, w którym dusza opuszcza ciało, wędrując do „innej rzeczywistości” (np. świata duchów). Fakt, że dziewczynka jest opisana jako martwa (Mk 5,35; Mt 9,18), może odpowiadać szamańskiemu pojęciu utraty duszy.

Jezus mówi, że dziewczynka „śpi” (Mk 5,39), co można interpretować jako metaforę stanu, w którym dusza jest tymczasowo oddzielona od ciała, ale wciąż możliwa do odzyskania, z drugiej strony tradycja rozumienia Biblii mówi nam, że dziewczynka zmarła. W wielu kulturach szamańskich stan śpiączki, letargu lub pozornej śmierci jest traktowany jako okazja do rytuału odzyskiwania duszy.

W szamanizmie szaman działa jako pośrednik między światem fizycznym a duchowym, podróżując do rzeczywistości niefizycznej, by odzyskać duszę. Jezus, choć działa w ramach boskiej mocy, wykazuje cechy szamańskiego uzdrowiciela: Jego słowa „Talitha kum” mają charakter rozkazu, co przypomina szamańskie inkantacje przywołujące duszę z powrotem do ciała. Chwycenie dziewczynki za rękę (Mk 5,41) jest gestem symbolicznym, który w szamanizmie może oznaczać „zakotwiczenie” duszy w ciele. W tradycjach szamańskich uzdrowiciel często wchodzi w odmienny stan świadomości (trans) by odzyskać duszę. Choć Ewangelie nie opisują transu Jezusa, Jego głęboka wiara i połączenie z Bogiem jest postrzegane jako duchowy ekwiwalent szamańskiego stanu świadomości, nasz Szaman od Boga Jahwe posiada moc !!!

W szamanizmie po odzyskaniu duszy następuje reintegracja, często wspierana przez gesty (np. tchnienie duszy w ciało) i troskę o ciało fizyczne. Jezus nie tylko przywraca dziewczynkę do życia, ale poleca, by dać jej jeść (Mk 5,43), co wskazuje na dbałość o jej powrót do pełnego funkcjonowania – podobnie jak w szamanizmie, gdzie klient otrzymuje instrukcje po rytuale. W szamanizmie wiara klienta i wspólnoty w moc szamana wzmacnia efekt rytuału. Jezus podkreśla wiarę Jaira („tylko wierz”, Mk 5,36), co sugeruje, że zaufanie do Jego mocy jest kluczowe dla uzdrowienia, podobnie jak w szamańskich praktykach.

Szamańskie rytuały często wykorzystują słowa mocy (icaros, inkantacje) i gesty (np. dmuchnięcie, dotyk). Słowa Jezusa „Talitha kum” i wzięcie dziewczynki za rękę pełnią podobną funkcję, przywołując duszę lub życie z powrotem do ciała. W szamanizmie odzyskiwanie duszy przywraca witalność i harmonię. Wskrzeszenie dziewczynki nie tylko przywraca jej życie, ale także pozwala jej wrócić do rodziny i społeczności, co odzwierciedla szamański cel reintegracji.

W szamanizmie uzdrowiciel korzysta z pomocy duchów opiekuńczych, natury lub własnej energii. Jezus działa z Boskiej mocy jako Syn Boży, a Jego cuda są znakami Królestwa Bożego, a nie efektem rytuału. Szamańskie odzyskiwanie duszy wymaga transu i podróży do innej rzeczywistości. Ewangelie nie sugerują, by Jezus wchodził w odmienny stan świadomości – Jego działanie jest bezpośrednie i oparte na wierze oraz boskiej władzy. W chrześcijaństwie śmierć jest przejściem do życia wiecznego, a dusza nie „gubi się” w sensie szamańskim. Wskrzeszenie córki Jaira jest cudem wskazującym na moc Jezusa nad śmiercią, a nie rytuałem odzyskiwania fragmentu duszy. Szamanizm operuje w ramach animistycznych wierzeń, gdzie dusza może wędrować między światami. Chrześcijaństwo ma odmienną antropologię, w której dusza jest związana z Bogiem i życiem wiecznym.

Wskrzeszenie córki Jaira, opisane w Ewangeliach, można interpretować jako paralelę do szamańskiego odzyskiwania duszy, ponieważ Jezus przywraca dziewczynkę do życia, używając słów mocy („Talitha kum”), fizycznego gestu (wzięcie za rękę) i oczyszczając przestrzeń rytualną (usunięcie tłumu). W szamańskim kontekście można by postrzegać śmierć dziewczynki jako utratę duszy, a działanie Jezusa jako jej odzyskanie i reintegrację. Jednak chrześcijański kontekst podkreśla Boską moc Jezusa i cud wskrzeszenia jako znak Królestwa Bożego, a nie biedny szamański rytuał, oparty na ufo istotach, duchach czy nawet demonach.

Dlatego w pierwszej kolejności trzeba sie modlić o ucieczkę z diabelskiego kołą samsary, ze światów zewnętrznych, do jakich należą: „Eurosowiety”, gdzie ludzie, większa część narodów tam przynależnych zaczynają być już duchowo Obcymi, cała cywilizacja iluminacka opiera się na zmieszaniu z Obcymi, z UFO demonami – patrz Ks. Daniela 2:43 więc potrzeba łączności z Jezusem, z Duchem Świętym i Ojcem w Trójcy jest nagląca. Sprawa porywania ludzkich dusz jest sensacyjna, dotyka każdego człowieka, który nie jest Chrześcijaninem. Zresztą nawet tzw. Chrześcijanie nowocześni i postępowi także mogą być do pewnego stopnia już „zmieszani z Obcymi”, wierzą przecież często w postacie takie jak choćby „pastor BerGOG”, który do niedawna jeszcze mieszał różnorakie religie, a co za tym idzie i duchy tam obecne z umysłami, czy duszami katolików.

W wielu kulturach na świecie, takich jak szamanizm syberyjski, tradycje afrykańskie (np. wśród ludów Yoruba czy Zulusów), indiańskie obrzędy Ameryki Północnej i Południowej czy praktyki animistyczne w Azji Południowo-Wschodniej, wierzono, że choroba lub osłabienie mogą wynikać z utraty duszy, zakłopotania-rozchwiania równowagi duchowej lub działania złych duchów-demonów. Szamani, uzdrowiciele lub czarownicy pełnili rolę pośredników między światem materialnym a duchowym, przywołując duchy przodków, bóstwa-UFO bogów lub siły natury, aby przywrócić harmonię choremu.

Uzdrowiciele stosują amulety, zaklęcia, kadzidła (np. palo santo, mirra) lub rysują kręgi ochronne, aby stworzyć bezpieczną przestrzeń. W tradycjach afrykańskich i indiańskich często stosuje się bębny lub grzechotki, by odstraszyć negatywne byty. W tradycji szamańskiej Inków (Peru) uzdrowiciele używają mesa (zestawu świętych przedmiotów) do ochrony rytuału i przywoływania duchów opiekuńczych. Utrata duszy (ang. soul loss) to powszechna koncepcja w szamanizmie, gdzie choroba jest postrzegana jako wynik oddzielenia się części duszy od ciała. Szaman przeprowadza rytuał, aby „odnaleźć” i przywrócić duszę. Szaman może „podróżować” w transie do świata duchów, identyfikując miejsce, gdzie dusza została uwięziona. Następnie przekonuje lub walczy z duchami, aby ją uwolnić. Po powrocie szaman „wdmuchuje” duszę z powrotem do ciała chorego.

W tradycji Hmong (Azja Południowo-Wschodnia) szaman wykonuje rytuał hu plig (przywołanie duszy), używając nici, jajek lub innych symboli, aby przyciągnąć duszę z powrotem. Szaman lub osoba prosząca o pomoc może stracić część swojej energii życiowej, zdrowie lub szczęście. Duchy, czy demony mogą wymagać dalszych ofiar, służby lub przestrzegania tabu. Na przykład w tradycji voodoo Loa mogą żądać regularnych rytuałów na ich cześć.

Techniki przywoływania duchów lub demonów w celu uzdrawiania, choć zróżnicowane kulturowo, opierają się na wspólnym założeniu, że choroba ma przyczyny duchowe, a uzdrowienie wymaga interwencji nadprzyrodzonych sił. Rytuały te wymagają starannego przygotowania, ochrony i często ofiary, co odzwierciedla motyw sceny z filmu Conan Barbarzyńca. Choć w filmie scena jest dramatyczna i uproszczona, oddaje istotę szamańskich wierzeń w interakcję między światem materialnym a duchowym. We wspomnianym filmie szaman Akiro ostrzega Conana (Arnold Swarzeneger), że za pomoc duchów trzeba zapłacić wysoką cenę, co jest odzwierciedleniem rzeczywistych wierzeń. W wielu kulturach wierzono, że kontakt z duchami może mieć poważne konsekwencje, w tym porwanie duszy samego szamana, lub śmierć !

W tym kontekście „przywrócenie duszy” odnosi się do uratowania Conana (Conan Barbarzyńca 1982) przed śmiercią, gdy jego życie jest zagrożone po walce, a jego dusza jest bliska przejścia do zaświatów. Rytuał odbywa się w starożytnej krypcie lub na świętym wzgórzu, które jest miejscem o znaczeniu duchowym. W filmie jest to przestrzeń pełna kamieni i symboli, co sugeruje, że jest to miejsce mocy, odpowiednie do komunikacji z zaświatami. Akiro, Valeria i Subotai malują na ciele Conana tajemnicze symbole, prawdopodobnie runy lub znaki magiczne, które mają chronić jego duszę i ciało przed złymi duchami.

Użycie farby lub krwi do malowania symboli jest typowe dla szamańskich rytuałów, gdzie znaki te służą jako tarcza duchowa lub kanał do komunikacji z nadprzyrodzonymi siłami. Symbole te są nakładane na tors, ramiona i twarz Conana, co wskazuje na ich znaczenie w ochronie kluczowych części ciała. Akiro wzywa boga Croma, bóstwo Cymeryjczyków, oraz inne siły nadprzyrodzone, prosząc o ocalenie Conana. Jego modlitwy mają charakter szamański – są wypowiadane z pasją i w transie, co sugeruje, że wchodzi w kontakt z zaświatami. W filmie Akiro zdaje się pełnić rolę pośrednika między światem żywych a duchami, co jest klasyczną rolą szamana.

Valeria, ukochana Conana, składa przysięgę, oferując swoje życie w zamian za ocalenie Conana. Mówi: „Weź mnie, a jego oszczędź” (ang. „Take me and spare him”). Jest to kluczowy moment rytuału, w którym negocjuje się z duchami lub bogami – UFO bogami, co jest częstym elementem szamańskich praktyk, gdzie szaman lub uczestnicy rytuału oferują coś w zamian za łaskę. Podczas rytuału pojawiają się niewidzialne siły lub duchy, które próbują zabrać duszę Conana. Akiro, Valeria i Subotai muszą fizycznie i duchowo walczyć z tymi istotami. (Poniżej rycina osoby porwanej do UFO gdzie zaprezentowano jej przekładanie dusz do ciał bionicznych)

Scena pokazuje, jak Valeria odpycha niewidzialne duchy mieczem, co symbolizuje walkę o duszę Conana. Akiro wydaje okrzyki i gestykuluje, co może wskazywać na trans szamański, w którym komunikuje się z duchami lub odpędza je. W scenie widzimy dym i płomienie, co sugeruje, że Akiro pali zioła lub inne substancje, które wspomagają rytuał. W wielu tradycjach szamańskich palenie ziół (np. szałwii, kadzidła) służy oczyszczaniu przestrzeni i ułatwianiu kontaktu z duchami. Ogień, obecny w postaci pochodni, symbolizuje światło i ochronę przed ciemnością zaświatów.

W tradycji katolickiej uwolnienie od wpływu złych duchów opiera się na wierze w moc Boga, sakramentów i modlitwy. Proces ten wymaga wiary, pokory i współpracy z łaską Bożą. Pierwszym krokiem do odzyskania swojej duszy jest sakrament pokuty i pojednania (spowiedź). Grzechy, zwłaszcza ciężkie, mogą otwierać drzwi na działanie złych duchów. Szczera spowiedź zrywa więzy grzechu i przywraca łaskę uświęcającą. Regularne przyjmowanie Komunii Świętej w stanie łaski uświęcającej wzmacnia duchowo i chroni przed złem, może pomóc w odzyskaniu duszy. Uczestnictwo we Mszy Świętej, szczególnie z intencją uwolnienia i przywracania duszy, jest potężnym narzędziem.

Używanie sakramentaliów, takich jak woda święcona, medaliki (np. Cudowny Medalik, szkaplerz), krzyż lub różaniec pomaga przed porwaniem duszy. Poświęcone przedmioty noszone z wiarą mogą chronić przed złymi duchami oraz porywaczami dusz. Wyłączanie telewizji gdy ktoś ma jakiś wewnętrzy nakaz-przymus by oglądać „szamańskie telewizje NWO” nadające całe kłamstwo całą dobę ! Katolicka modlitwa do Boga Jezusa jest kluczowym elementem walki duchowej.

Sprawa UFO porwań, czyli „ognia mitlakkahat” chwytającego ludzkie nefesz-psyche jest o wiele bardziej sensacyjna ! Z tego powodu zacytujemy dodatkowo urywek tekstu pt.: „Kosmiczny szyfr z innego wymiaru, duchowej super cywilizacji, nauczany przez pasterzy owiec – Kto powinien się zachwycać Biblią – nauką Logosu Arche ?” – oto on: Dziesięć lat temu, czyli w roku 2015, napisaliśmy tekst pt.: „Kosmiczny jasyr – duchowa husaria”, to wówczas nastąpiło upublicznienie szokującej tajemnicy, około 10 lat po tym jak pierwszy raz dowiedziałem się o kosmicznych strefach piekieł. Podliczając, było to około 20 lat temu, licząc od roku 2025 wstecz, kiedy byłem do głębi przejęty możliwością wytłumaczenia wielu nieznanych wcześniej zagadek tzw. „ufologii”, a następnie tajemnic zbawiennej Biblii, gdzie w wersecie Ks. Powt. Prawa 30:4 czytamy: „Choćby twoi wygnańcy byli na krańcu niebios, to i stamtąd zgromadzi cię Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze,

Po około 20 latach, ciągle nogi się nam uginają gdy medytujemy ten werset i myślimy o nim z punktu widzenia „ufologii”, tego o czym już wiemy, o czym już wie spory odsetek ludzi tym zainteresowanych, ale nie tylko „ufologii”, także z punktu widzenia całego okultyzmu. Doświadczenie gramatyki hebrajskiej udowadnia, że w Ks. Powt. Prawa 30:4 mamy liczbę mnogą – „niebiosa” ! Hebrajskie: „shamayim” to liczba mnoga? Tak, ale specjalna. To tzw. liczba mnoga pluralis tantum – rzeczownik, który występuje wyłącznie w liczbie mnogiej, mimo że może oznaczać coś jednego, zbiorczego. Słowo „niebiosa” to tłumaczenie שָׁמַיִם, które posiada końcówkę -im (liczba mnoga), funkcjonuje jako pluralis tantum (liczba mnoga bez liczby pojedynczej), w kontekście biblijnym może oznaczać zarówno „niebo” (jako całość), jak i „niebiosa” , wielowarstwową strukturę nieba, np. „trzecie niebo” u Pawła, czyli „tritos Uranos” o którym pisaliśmy w tekście: „Tajemnice aż do tritos Uranos„.

W Ks. Powt. Prawa 30:4 jest znacznie więcej tajemnic niż tylko „liczba mnoga niebios„. Bo z jakiego powodu ktoś, jakieś inteligencje, miały by zabierać „wyznawcę Boga” do jakichś innych wymiarów ?! Skoro ktoś zostanie „wzięty do niebios”, to dlaczego będzie musiał być „stamtąd zabrany z powrotem”, i co oznacza: „zgromadzi cię”, czy oznacza: „wyznawców Boga”, czy może jakichś „zagubionych Żydów”, lub spoglądając szerzej, globalnie, oznacza każdego „wziętego”, „wziętego chrześcijanina”, albo „każdego wziętego człowieka” ? I jeszcze dodatkowe straszne pytanie: w jaki sposób ich, albo nas „zabiorą-porwą” ? Czy w czasie snu, czy w momencie śmierci ciała fizycznego, czy może porwą naszą duszę, a w jej miejsce wszczepią jakiegoś innego OBCEGO ducha, co spowoduje że staniemy się miliardami „tylko ciał” ? A co jeśli zastosujemy MIŁOSIERDZIE Chrystusa Boga ? Może do odpowiedniego momentu część „ludzi – chrześcijan” zostanie „wzięta”, w ramach miłosierdzia ? Po odpowiednim czasie, przykładowo po 1000 lat, gdy nastąpi „dzień Pański” zostaną „zgromadzeni”. Zresztą gdzie zostaną „zgromadzeni” ?! Czy w tym wymiarze, na tej planecie, czy w innym wymiarze ?!

W prorockiej tradycji Starego Testamentu „dzień Pański” jest przede wszystkim dniem interwencji Boga w historię, często w formie sądu nad narodami, ale również nad samym Izraelem. W Ks. Am 5,18–20 – Amos przestrzega Izraelitów przed fałszywym oczekiwaniem Dnia Pańskiego, ukazując go jako dzień ciemności, a nie światła – pełen grozy, nie wybawienia. W Ks. Jl 2,1–11 – Joel opisuje Dzień Pański jako dzień gniewu i spustoszenia, którego zwiastunem jest plaga UFO szarańczy – insektoidów – symbol zniszczenia. W Ks. Iz 13,6–9 – Izajasz mówi o „okrutnym” Dniu Jahwe, w którym Bóg ukaże pychę ludzi. W tym temacie mamy straszny przekaz w Ewangelii Łukasza 17,34-36 „Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym łożu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. Dwaj będą na roli: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.”

W Nowym Testamencie „Dzień Pański” zaczyna być utożsamiany z powrotem Jezusa Chrystusa – paruzją. To czas, kiedy Chrystus przyjdzie w chwale, by sądzić żywych i umarłych. Jest wysoce prawdopodobne, że będzie to właśnie moment, kiedy Aniołowie „zbiorą porwanych” i przylecą z nimi na Ziemię… Troszkę o tym wspominaliśmy również w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów„ Nie będziemy tu zbytnio drążyć tego tematu, pozostawimy wiele z tych spraw do momentu wydania książki… – koniec cytatu.

To co tu zastało skrótowo zaprezentowane, to sprawy straszne, mało kto chce się z nimi zapoznawać. One przerażają zwykłych ludzi, uciekamy przed nimi. Aby się z nimi zaznajomić trzeba nam przydać ŁASKI BOGA Jahwe, czyli Jezusa Maszijaha, Jego miłosierdzia, inaczej nie damy rady, jesteśmy za słabi ! Trzeba szukać wsparcia u Ducha Świętego, inaczej nie będziemy mieć szans na zrozumienie kosmicznych tajemnic. Jest to proces czasochłonny, dlatego wielu ludzi się go obawia, czy sprostają wyzwaniu.

W chrześcijaństwie wtajemniczenie w Biblię oznacza proces wprowadzania w zrozumienie Pisma Świętego (Starego i Nowego Testamentu) jako objawionego Słowa Bożego. Jest to zarówno proces duchowy, jak i intelektualny, który ma na celu pogłębienie wiary i przynależności do wspólnoty chrześcijańskiej. W chrześcijaństwie Biblia jest uznawana za natchnione Słowo Boże (2 Tm 3,16: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania”). Wtajemniczenie w Biblię to proces uczenia się, jak czytać i interpretować Pismo w świetle wiary i Tradycji. Jezus w Ewangelii według Jana (16,13) obiecuje Ducha Świętego, który „doprowadzi was do całej prawdy”, co sugeruje, że wtajemniczenie wymaga duchowego oświecenia, a nie tylko intelektualnego zrozumienia.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa katechumeni (osoby przygotowujące się do chrztu) przechodzili kilkuletni proces, w którym uczono ich Pisma Świętego, zasad moralnych i sakramentów. Biblia jest centralnym elementem liturgii chrześcijańskiej, szczególnie w Eucharystii, gdzie czytania z Pisma (Stary Testament, Psalmy, Listy, Ewangelie) są wyjaśniane w homiliach. Wierni są wtajemniczani w sens Pisma poprzez słuchanie i refleksję. W tradycji katolickiej i protestanckiej zachęca się do indywidualnego i wspólnotowego studium Biblii. W katolicyzmie podkreśla się, że interpretacja Pisma powinna być zgodna z Magisterium Kościoła (np. Katechizm Kościoła Katolickiego, 85–87).

W chrześcijańskiej duchowości (np. u Ojców Kościoła, takich jak Orygenes, czy mistyków, jak św. Jan od Krzyża) wtajemniczenie w Biblię obejmuje również lectio divina – medytacyjne czytanie Pisma, które prowadzi do głębszego, duchowego zrozumienia. Pismo ma poziomy interpretacji: literalny, moralny, alegoryczny i anagogiczny (patrz: św. Augustyn, De doctrina christiana). W prawosławiu wtajemniczenie w Biblię jest związane z liturgią i tradycją ikonograficzną, gdzie Pismo jest interpretowane w kontekście boskiej liturgii i pism Ojców Kościoła.

W tradycji judaizmu, szczególnie w mistycyzmie kabalistycznym, wtajemniczenie w Biblię (Tora, Tanach) jest procesem ezoterycznym, dostępnym dla wybranych, którzy osiągnęli odpowiedni poziom wiedzy, dojrzałości duchowej i moralnej. Kabała, będąca mistyczną interpretacją judaizmu, traktuje Torę jako wielowarstwowy tekst o głębokim znaczeniu kosmicznym. W judaizmie Tora (Pięcioksiąg Mojżesza) jest uważana za objawione Słowo Boże, a reszta Tanachu (Prorocy i Pisma) oraz tradycja ustna (Talmud, Miszna) uzupełniają jej rozumienie. Kabała, oparta na tekstach takich jak Zohar czy Sefer Jecira, postrzega Torę jako kod kosmiczny, zawierający tajemnice stworzenia.

Tradycyjnie w judaizmie kabalistycznym wtajemniczenie w Torę na poziomie mistycznym (Sod) było zarezerwowane dla mężczyzn powyżej 40 roku życia, żonatych, z gruntowną wiedzą Talmudu i Tory. Na przykład w Miszna Chagiga (2:1) ostrzega się przed zbyt wczesnym studiowaniem tajemnic stworzenia (Ma’aseh Bereszit) i rydwanu Ezechiela (Ma’aseh Merkawa). Wtajemniczenie wymagało nauki u mistrza kabały, który przekazywał wiedzę ustnie lub poprzez studiowanie tekstów, takich jak Zohar. Uczeń musiał wykazać się moralną czystością i intelektualną gotowością.

Kabaliści używali technik medytacyjnych, takich jak kontemplacja liter hebrajskich (gematria, notarikon), wizualizacja sefir (dziesięciu emanacji boskości) czy modlitwy, aby osiągnąć duchowe zrozumienie Tory. W kabale Tora jest widziana jako mapa wszechświata, a jej litery i słowa mają moc stwórczą. Na przykład, według Sefer Jecira, Bóg stworzył świat za pomocą 22 liter alfabetu hebrajskiego i 10 sefir, jednak chyba nikt nie naucza o odwiecznym porywani ludzkich dusz. Jest możliwe, że wielu rabinów zostało porwanych, z tego powodu nie są świadomi zagrożeń o jakich wspomina Maszijach Yeszua Jezus Chrystus.

W Ewangelii według św. Jana 10:34 znajduje się bardzo tajemniczy wątek, gdzie Jezus mówi: „Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?” (przekład Biblii Tysiąclecia).  W tym fragmencie Jezus prowadzi dyskusję z Żydami w Świątyni Jerozolimskiej. Oskarżają Go o bluźnierstwo, ponieważ twierdzi, że jest jedno z Bogiem (Jan 10:30: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, tak jak oni są jedno z ufo duchami, albo z „duchem tego świata” !). W odpowiedzi Jezus cytuje Psalm 82:6: „Ja rzekłem: Bogami jesteście”.

Z rego powodu w pismach z Qumran, takich jak Zwój Wojny czy Reguła Zrzeszenia, motywy sądu i rozdzielności są kluczowe w eschatologii esseńczyków. Łk 17,34-36 można porównać do qumrańskiej wizji wojny Synów Światłości z Synami Ciemności, czyli Synowie Ciemności z loży iluminackich, zostaną zostawieni w męczarniach ciągłego odradzania się, czy to w ciałach bionicznych, czy w ziemskich, już zmodyfikowanych potworakach, o których marzą dniem i nocą !!! „Wzięcie” odpowiada zwycięstwu Synów Światłości, a „zostawienie” – klęsce Synów Ciemności. Codzienne czynności odzwierciedlają qumrańską ideę, że sąd nadejdzie w zwykłym życiu. „I Synowie Światłości zatriumfują nad Synami Ciemności w dniu sądu.” (Zwój Wojny 1QM 1:5)

Przygotowywanie do prawdy o porwaniach jest ważnym aspektem wtajemniczenia w Biblię, Słowo Boga. Wtajemniczenie jest stopniowe i wymaga dyscypliny, ponieważ zbyt szybkie zgłębianie tajemnic może prowadzić do duchowego lub intelektualnego zamętu (Miszna Chagiga wspomina przypadki, gdy uczniowie „oszaleją” z powodu nieprzygotowania).

W katolicyzmie chrzest jest uznawany za pierwszy i podstawowy sakrament wtajemniczenia chrześcijańskiego, który wprowadza osobę w wiarę i wspólnotę Kościoła. Jest to zarówno rytuał, jak i duchowe wydarzenie, które otwiera dostęp do innych sakramentów i głębszego zrozumienia Biblii, do o wiele większych tajemnic niż te jakie posiadają rabini ! Chrzest oczyszcza z grzechu pierworodnego i innych grzechów (w przypadku dorosłych) oraz daje nowe życie w Chrystusie (J 3,5: „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego”). To co tu ujawniamy to mały kawalątek gigantycznych tajemnic, trzeba się z nimi zapoznawać kroczek po kroczku. Świat Niebios, Boga Stwórcy, duchów czy ufo istot jest gigantyczny, można się w nim zagubić, a co gorsza mogą od was wziąść wasze dusze.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa chrzest dorosłych był poprzedzony długim okresem katechumenatu (2–3 lata), podczas którego kandydaci byli wtajemniczani w wiarę poprzez naukę Pisma, modlitwę i obrzędy przygotowawcze (np. egzorcyzmy, przekazanie Symbolu Wiary). Chrzest jest uznawany za początek życia w wierze, który otwiera wiernego na zrozumienie Pisma Świętego. Duch Święty, otrzymany w chrzcie, umożliwia głębsze pojmowanie Słowa Bożego (1 Kor 2,10–12).

W katolicyzmie chrzest jest zwykle udzielany niemowlętom, co oznacza, że wtajemniczenie w Biblię następuje później przez katechezę i wychowanie w wierze, jednak najpierw pierwsze uwolnienie z diabeslkiego koła samsary, czyli polanie wodą. Chrzest otwiera wiernego na łaskę, która pozwala rozumieć Pismo w świetle wiary. Katechizm Kościoła Katolickiego (1213) podkreśla, że chrzest jest „bramą do życia w Duchu”, co obejmuje zdolność do zgłębiania Słowa Bożego. Wtajemniczenie przez chrzest jest procesem ciągłym, który rozwija się przez całe życie chrześcijańskie, szczególnie w Eucharystii, gdzie Pismo jest proklamowane, i w bierzmowaniu, które umacnia wiarę.

Wtajemniczenie w Biblię to proces katechetyczny i duchowy, który obejmuje studium Pisma, liturgię i sakramenty, szczególnie chrzest, który w katolicyzmie jest pierwszym krokiem wtajemniczenia chrześcijańskiego. Chrzest oczyszcza z grzechu, włącza do Kościoła i otwiera na zrozumienie Słowa Bożego przez łaskę Ducha Świętego.

Linki:

Ostateczna reinkarnacja w tym jednym życiu – w Duchu – by nie trafić do „kwadratu przestrzeni” bestii Borg 666 (kosmiczne przeprogramowanie w istoty niebieskie jest możliwe – dowody !)

Nowe sensacyjne odkrycia super technologii „kuli kosmokratorów” ! (starożytność ufo bogów – część III)

Kula kosmokratorów, UFO orb, albo pojazd Obcych z Kolumbii został prześwietlony – wstępne ustalenia delikatnego „arum”

Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)

Istoty z innego świata – chrześcijańska Kapadocja

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Dodatkowe bardzo ważne dla katolickich, albo chrześcijańskich joginów linki, oprócz tych zaznaczonych na niebiesko w samym tekście:

Starożytne alchemiczne piramidy – Trójkąty miłości

Medytacja super kodu katolickich joginów Maszijacha Yeshui w oparciu o zaawansowaną „Sumę” Doktora Anielskiego

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Nowy nieznany rodzaj jogi ?

Starożytna niebieska materia

Starożytne drogocenne perły

Jogini ziemscy – Jogini duchowi

Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów

Bhakti w hinduiźmie oznacza: przywiązanie, miłość; termin zwykle jest oddawany jako pobożność

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

(Należy także pamiętać, że komandos Jake Barber sam mówi o swoich częstych opętaniach przez te inteligencje ! – video)

Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

Tajemnice kosmicznej uprawy ludzkich dusz, UFO porywaczy i demonicznych ciał bionicznych ikarnacji !

UFO bogowie i ufo demony razem ze sferami kosmokratorów plus Biblia i Jezus Zbawiciel ludzkości !

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/rozpad-atlantow-atlantydy-na-pomniejsze-rasy-i-ludy-pod-wodza-ufo-kosmokratorow-odwieczne-porywanie-dusz-mitlakkahat/feed/ 0
Kula kosmokratorów, UFO orb, albo pojazd Obcych z Kolumbii został prześwietlony – wstępne ustalenia delikatnego „arum” (Część II) http://argonauta.pl/kula-kosmokratorow-ufo-orb-albo-pojazd-obcych-z-kolumbii-zostal-przeswietlony-wstepne-ustalenia-delikatnego-arum/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=kula-kosmokratorow-ufo-orb-albo-pojazd-obcych-z-kolumbii-zostal-przeswietlony-wstepne-ustalenia-delikatnego-arum http://argonauta.pl/kula-kosmokratorow-ufo-orb-albo-pojazd-obcych-z-kolumbii-zostal-przeswietlony-wstepne-ustalenia-delikatnego-arum/#respond Fri, 09 May 2025 10:51:36 +0000 http://argonauta.pl/?p=67338 Na początku marca 2025 nieznany pojazd o kształcie „kuli-sfery” latał nad miejscowością „Buga” w Kolumbii, Południowa Ameryka. Z relacji świadków, a było ich dwóch, którzy nagrywali to zdarzenie, co można zobaczyć w naszym filmie, w dwóch jakościach video, pojazd obcych jakby „zataczał się”, coś dziwnego się z nim działo. Po jakimś czasie zaczął obniżać lot, chciał się ponownie wzbić, wyglądało jakby nie mógł. Po nieudanych staraniach zaczął obniżać lot, by ostatecznie wylądować w krzakach miejscowości Buga.

Dwoje świadków, jak i ufolodzy którzy zebrali informacje, twierdzą, że główną przyczyną „awaryjnego lądowania” pojazdu UFO był przelot blisko linii wysokiego napięcia, widocznych na nagraniu. Coś (delikatnego „arum”) zostało uszkodzone w środku, po czym UFO kula musiał lądować. Mężczyzna który podniósł „kosmiczne ustojstwo”, widoczny na nagraniu, zaczął mieć dość poważne problemy zdrowotne, mdłości i wymioty, trafił do lekarza-szpitala.

Pojazd Obcych ostatecznie trafił do Meksyku, do Haime Maussana, gdzie rozpoczęto szeroko zakrojone badania. Świat ufologii, zwłaszcza meksykańskiej jest w szoku. W obawie przed „służbami” urządzenie trzyma się w sejfie. Sporo informacji potwierdza, że jest to dzieło nieznane ludzkiej nauce, stworzone przez tzw. „kosmitów”, czyli istoty UFO, lub jak je nazywali starożytni: od „bogów”. Na filmie widać jak do ufo kuli zbliżył się Kolumbijczyk i podniósł pojazd, słyszymy że ocenił jego wagę na około 2 kilogramy. Gdy trafił do kolubijskich ufologów jego waga, ważona przez precyzyjne urządzenie wyniosła już 6 kilogramów, by po jakimś czasie osiągnąć 10 kilogramów !

Badacze uważają, że system antygrawitacyjny wyłączał się stopniowo. Przestał działać po jakimś czasie, dlatego waga urządzenia stopniowo wzrastała. Załączamy w tekście kadry z badań jakie prowadził zespół ufologów z Meksyku i nie tylko. Cały świat obserwuje poczynania Maussana, który zebrał maksymalną ilość ludzi zainteresowanych tym pojazdem. Ufolodzy z całego świata wyrażają chęci badania tej sfery. Do bazy ufologów w Meksyku, do nowego prywatnego centrum telewizyjnego Haime zaproszono medyka radiologa z urządzeniem do prześwietlania (zdjęcie rozkładowe). Na obecną chwilę ustalono, na podstawie prześwietleń, że „ufo kula”, zrobiona z solidnego metalu, prawdopodobnie czystego żelaza, nie posiada żadnych „szwów, miejsc spawów”, trzeba to mocno podkreślić. Urządzenie obcych nie chce się dać prześwietlić promieniami rentgena, jest słabo przenikliwe.

Jest wytworzona niedostępną ludzkości technologią. Badacze sugerują różne metody konstrukcji: „hodowanie metalu od środka”, czy jeszcze dziwniejsze, nanotechniki. W środku widać gęstsze i mniej gęste rejony, cała jest czymś wypełniona. Widzimy tam jakieś punkty o wysokiej gęstości, jakby „kulki metalu”, jest ich 16, otaczają „jądro” pojazdu. UFO orb posiada otwory na krawędzi, nie wiemy do czego służą. Badacze przeanalizowali filmy wspomnianych dwóch świadków. Ustalono ponad wszelką wątpliwość, że są autentyczne. Nie zauważono żadnych ingerencji w materiał video. Co ciekawe ustalono, że kula wywoływała poświatę w czasie lotów, jakaś energia otaczała pojazd obcych, zmieniało się jej zabarwienie. Dodatkowo zauważono, że pojazd obracał się wokoło swojej osi.

Ekipa ufologów od Haime jest w takim szoku, że sam Haime oświadczył: „Musimy ustalić czy jest to pojazd kosmitów, czy może jeszcze coś innego, coś, co nam podrzucono„. Pamiętajmy, że w światku UFO fanów od wielu lat krążą plotki o produkcji w podziemnych bazach własnych ufo statków więc Maussan nie wyklucza, iż jest to „urządzenie zrobione przez ludzi”. Gdyby tak było, prawdopodobnie już dawno służby by mu odebrały swoją własność. Kula Obcych posiada na swojej powierzchni nieznane ludzkości „heroglify” oraz znak przypominający „układ scalony”, lub „antenę powierzchniową”.

Ufolodzy pobiegli z tymi hieroglifami do historyków i znawców języków, w tym starożytnych. Do tego zatrudnili sztuczną inteligencję, by im pomogła rozszyfrować znaczenie napisów. Jak sami twierdzą, znaki mówią nam coś o jakimś: „zjednoczeniu świadomości w jedno” i „bycie indywidualnym„. Możliwe, że UFO kula zawierała w sobie jakąś „świadomość”, zjednoczoną w „kosmicznej sztucznej i duchowej inteligencji” ? To wszystko to tylko domysły, na podstawie niepewnych tłumaczeń, choć podobne teorie są zdaniem wielu badaczy wysoce prawdopodobne, czy wręcz słuszne. Zjednoczenie świadomości i asymilacja do jednego bytu (kosmicznego kosmokratorów) to marzenie tajnych bractw z loży Ordo Ab Chao, to jest podstawa ich ideologii. To też jest wspomniane w Biblii, gdzie Chrześcijanie są częścią „jednego ciałą w Chrystusie”, natomiast cała reszta ludzkości, niewierząca, jest zjednoczona w jednym ciele diabła.

Pomimo tak dziwnej wypowiedzi Haime Maussana, że „nie są pewni czy jest to produkt kosmitów”, twierdzą jednocześnie, że nie pochodzi z Ziemi, nie jest dziełem ludzi. Naszym zdaniem, jest to w 100% prawdziwe urządzenie Obcych (kosmokratoras), prawdopodobnie z podziemnych baz, lub wysyłane z „wiszących i niewidocznych pojazdów matek”. Ilość rejestrowanych na całym świecie ufo orbów jest ogromna, co udowadnia sam Maussan, pokazując liczne video rejestracje tych inteligentnych kul.

Jak sami ufolodzy twierdzą, znaki, albo hieroglificzne słowa są „wgrawerowane, możliwe że ręcznie„. Nie wykluczamy, na podstawie starożytności, ale i różnych informacji z rejonów UFO sekt, że symbole mają mieć działanie magiczne. Ktoś musiał wyryć je ręcznie by miały większą moc. Gdy przechodzimy, albo WCHODZIMY do świata UFO istot, to należy być świadomym przechodzenia w rejony odmiennych rzeczywistości umysłu i ducha, co staraliśmy się państwu sygnalizować w pierwszym odcinku o znalezisku UFO kuli, czyli w tekście pt.: „Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)

Jest wysoce prawdopodobne, że UFO hybrydy, czy ci tzw. „kosmici” muszą być zjednoczeni w jednej (delikatnej „arum”) świadomości, połączeni, albo podłączeni do kosmicznej sztucznej ale i DUCHOWEJ inteligencji. Pastor Hoggard nazywa to zjednoczenie „duchem Antrychrysta”, jeszcze nie wcielonym w ludzkie ciało. Prosimy pamiętać, że idea ta nie jest jakąś odległą od cywilizacji ludzkiej, zwłaszcza Chrześcijan.

Ojcowie Kościoła rzadziej używali dosłownego wyrażenia „jedno ciało diabła”, ale rozwijali ideę duchowej jedności tych, którzy odrzucają Chrystusa i oddają się grzechowi, co można interpretować jako paralelę do „jednego ciała w Chrystusie”. Koncepcja ta pojawia się w kontekście przeciwstawienia Kościoła (ciała Chrystusa) światu pod władzą szatana lub społeczności grzeszników.

Św. Augustyn: W swoich pismach, zwłaszcza w „Państwie Bożym” (De Civitate Dei), Augustyn kontrastuje dwa „miasta” – miasto Boże (Kościół) i miasto szatana (świat oddany grzechowi). Chociaż nie używa wyrażenia „jedno ciało diabła”, opisuje tych, którzy wybierają grzech i odrzucają Boga, jako zjednoczonych w buncie przeciw Bogu, co można rozumieć jako duchową jedność pod wpływem szatana. W „Komentarzu do Psalmów” wspomina, że grzesznicy, odrzucając jedność z Chrystusem, stają się „członkami” świata, który sprzeciwia się Bogu.

Św. Cyprian z Kartaginy (200–258): W traktacie „O jedności Kościoła” Cyprian podkreśla, że poza Kościołem nie ma zbawienia, a ci, którzy odłączają się od jedności Kościoła, wpadają pod wpływ szatana. Choć nie mówi wprost o „jednym ciele diabła”, sugeruje, że schizmy i herezje tworzą fałszywą jedność, inspirowaną przez szatana, w opozycji do jedności Kościoła.

Św. Jan Chryzostom: W homiliach Chryzostom ostrzega przed tymi, którzy przez grzech i niewiarę stają się „sługami diabła”. W kontekście 1 Kor 6,15 („Czyż mam wziąć członki Chrystusa i uczynić je członkami nierządnicy?”), wskazuje, że grzech oddala od ciała Chrystusa i wiąże człowieka z mocami demonicznymi, co można interpretować jako duchową przynależność do „ciała” przeciwnego Bogu.

Origenes (185–254): W swoich „Homiliach do Księgi Kapłańskiej” kontrastuje jedność wierzących w Chrystusie z tymi, którzy przez grzech i fałszywe nauki łączą się z mocami zła. Choć unika określenia o „asymilacji do jednego globalnego ciała zła”, to o ile dobrze pamiętam, mamy u niego zjednoczenie niewierzących w „jedno ciało diabła”, jego pisma sugerują, że ci, którzy odrzucają światło Chrystusa, tworzą społeczność pod wpływem ciemności. Sprawa robi się o wiele ciekawsza, wyjątkowo ponętna jeśli sięgniemy w temat głębiej !!! Proszę jeszcze chwilkę się zatrzymać nad tym super tematem. Za moment będzie jeszcze ciekawiej !

Koncepcja „jednego ciała w Chrystusie” jest głęboko zakorzeniona w teologii Ojców Kościoła, opierając się na nauczaniu św. Pawła, szczególnie w 1 Kor 12,12-27 oraz Ef 4,4-16, gdzie Kościół jest opisany jako mistyczne ciało Chrystusa, w którym wszyscy wierzący są zjednoczeni przez wiarę, chrzest i Eucharystię. Ojcowie Kościoła rozwijali tę ideę, akcentując jedność, miłość i wzajemną zależność członków Kościoła, a także ich uczestnictwo w boskim życiu przez Chrystusa.

w. Augustyn (354–430): Augustyn często podkreślał, że wierzący stają się „jednym ciałem” w Chrystusie przez Eucharystię i miłość. W swoich „Komentarzach do Psalmów” pisał, że chrześcijanie, spożywając Ciało Chrystusa, stają się członkami Jego ciała, zjednoczonymi w miłości i wierze. W „O Trójcy” (De Trinitate) akcentował, że jedność Kościoła jest odblaskiem jedności Trójcy Świętej, a Chrystus jako Głowa prowadzi swoje ciało – Kościół – ku zbawieniu. Św. Cyryl Aleksandryjski (376–444): W swoich pismach, zwłaszcza w „Komentarzu do Ewangelii św. Jana”, Cyryl kładł nacisk na zjednoczenie wierzących z Chrystusem przez Wcielenie i Eucharystię. Uważał, że przez przyjęcie Ciała i Krwi Chrystusa wierzący stają się „jednym ciałem” z Nim, co prowadzi do uczestnictwa w boskiej naturze (por. 2 P 1,4). Jedność ta jest duchowa i realna, oparta na łasce.

Św. Jan Chryzostom (347–407): W homiliach do Listu do Koryntian Chryzostom tłumaczył, że Kościół jako „jedno ciało” oznacza różnorodność darów i funkcji wśród wierzących, ale jedność w miłości i wierze. Podkreślał, że Eucharystia jest sakramentem jedności, który łączy wiernych z Chrystusem i między sobą, tworząc jedno mistyczne ciało. Św. Grzegorz z Nyssy (335–395): W swoich pismach, takich jak „O życiu Mojżesza”, Grzegorz ukazywał Kościół jako organizm, w którym każdy członek jest zjednoczony z Chrystusem przez łaskę. Jedność w „jednym ciele” jest dla niego dynamicznym procesem upodobnienia się do Chrystusa przez cnoty i życie sakramentalne.

Ojcowie Kościoła opisywali „jedno ciało w Chrystusie” jako mistyczną, sakramentalną i duchową jedność wierzących z Chrystusem i między sobą, realizowaną przez chrzest, Eucharystię i miłość. Kluczowe jest tu uczestnictwo w boskim życiu i wzajemna zależność członków Kościoła udających się do, i teraz uważajcie: „kosmicznej Jerozolimy” ! Skoro już tu na Ziemi jednoczymy się w „jedności Chrześcijan Ciała Zbawiciela”, czyli osiągamy duchową łączność z Duchem Świętym i kosmiczną Jerozolimą, to stajemy się „Synami Światłości, coś na kształt „rycerzy Jedi” z filmu Gwiezdne Wojny, czy może bardziej tajemniczo: udajemy się do innego wymiary, gdzie otrzymamy „ciałą uwielbione„, a to nas prowadzi do tekstu pt.: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?”.

I teraz najbardziej sensacyjna rzecz: skoro Chrześcijanie, inaczej Synowie Światłości, otrzymają „ciała anielskie”, to synowie ciemności otrzymają ciała diabelskie (kosmokratoras), inaczej „ufo potworaków”, będą musieli się w nie wcielać w nieskończoność ?! Dlatego to powstał artykuł o tytule: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!)” – (doktor Krajski sugeruje, że prezydent Duda dołączył do jednego ciała kosmokratorów !)

Na podstawie raportów ufologów, starożytnych nauk, katolickich świętych, jak i własnych doświadczeń z tymi inteligencjami, zdecydowanie opowiadamy się za poglądem na to zjawisko poprzez pryzmat powieści Tolkiena. Te istoty przypominają i doświadczają ludzi zbliżenie do świata „Władcy Pierścieni”. Mamy tam przecież hodowane ciała potworaków, czy mnóstwo innych hybrydalnych stwórów, jak i duchowe moce, duchy i diabły. Biblia, Słowo Boga, dosyć wyraźnie to wykazuje w Liście do Efejan 6:12

List do Efezjan 6,12 w przekładzie Biblii Tysiąclecia brzmi: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.” Werset ten, osadzony w kontekście duchowej walki chrześcijan, wskazuje na niewidzialnych wrogów – istoty duchowe, które sprzeciwiają się Bogu i Jego ludowi. Kluczowe dla analizy jest odniesienie do „rządców świata tych ciemności” (gr. kosmokratoras tou skotous toutou), co w tradycji chrześcijańskiej często interpretuje się jako anioły upadłe lub demony, pełniące rolę duchowych „władców” w świecie poddanym grzechowi.

Rozdział 6 Listu do Efezjan dotyczy praktycznych wskazań dla chrześcijan, a wersety 10–20 opisują „zbroję Bożą” jako wyposażenie do duchowej walki. Werset 12 podkreśla, że walka ta nie jest fizyczna („przeciw krwi i ciału”), lecz duchowa, skierowana przeciw hierarchicznym mocom zła. Terminologia „Zwierzchności”, „Władze”, „rządcy” i „pierwiastki duchowe zła” sugeruje zorganizowaną strukturę wrogich sił.

Greckie kosmokratoras („rządcy świata” – dlatego w tytule mamy ten wyraz) oznacza istoty sprawujące władzę nad światem w sensie duchowym. W kontekście judaizmu i chrześcijaństwa termin ten odnosi się do upadłych aniołów lub demonów, które w wyniku buntu przeciw Bogu (por. Iz 14,12–15; Ez 28,12–17) przejęły ograniczoną władzę nad światem poddanym grzechowi.

Wymienione w wersecie „Ciemności” (skotos) symbolizują grzech, ignorancję duchową i oddalenie od Boga, który jest światłością (por. J 8,12; 1 J 1,5). „Rządcy świata tych ciemności” to zatem istoty, które promują chaos moralny i duchowy, sprzeciwiając się Bożemu porządkowi. Wyrażenie „na wyżynach niebieskich” (en tois epouraniois) nie oznacza nieba jako miejsca Bożej chwały, lecz sferę duchową, w której działają zarówno anioły Boże, jak i upadłe (por. Ef 2,2: „książę mocarstwa powietrza”). W judaizmie i wczesnym chrześcijaństwie wierzono, że świat duchowy obejmuje różne poziomy, w których toczy się walka między dobrem a złem !!! (Patrz tekst pt.: „Tajemnica apokaliptycznej bitwy w miejscu góry „Me-giddon”, zgromadzeniu istot innowymiarowych oraz duchowych Borg (asymilantów)”)

W Starym Testamencie anioły są przedstawiane jako istoty duchowe służące Bogu (Ps 103,20–21), ale niektóre z nich zbuntowały się, stając się demonami (por. Księga Henocha, choć niekanoniczna, odzwierciedla wierzenia epoki). W Nowym Testamencie szatan jest określany jako „władca tego świata” (J 12,31; 14,30), a upadłe anioły jako jego słudzy. W Ef 6,12 hierarchia („Zwierzchności”, „Władze”) wskazuje na zorganizowaną strukturę tych istot. Podobne terminy pojawiają się w Kol 1,16 i Ef 1,21, gdzie dotyczą zarówno aniołów Bożych, jak i upadłych. Upadłe anioły, jako „rządcy ciemności”, działają w świecie, kusząc ludzi, promując grzech i zwodząc ich fałszywymi naukami (por. 2 Kor 11,14–15).

Św. Jan Chryzostom (347–407): W homiliach do Listu do Efezjan tłumaczy, że „rządcy świata tych ciemności” to demony, które sprawują władzę nad tymi, którzy żyją w grzechu. Podkreśla, że chrześcijanie, wyposażeni w zbroję Bożą, mają moc przeciwstawić się tym istotom przez wiarę, modlitwę i życie w łasce. Św. Augustyn (354–430): W „Państwie Bożym” opisuje świat jako pole walki między miastem Bożym a miastem szatana. „Rządcy ciemności” to dla niego upadłe anioły, które zwodzą ludzi, ale ich władza jest ograniczona przez wszechmoc Boga. Augustyn akcentuje, że Chrystus przez krzyż pokonał te moce (por. Kol 2,15).

Choć „rządcy ciemności” mają wpływ na świat, ich władza jest tymczasowa i podporządkowana Bożej woli. Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie triumfował nad nimi (Kol 2,15; Ef 1,20–22), a chrześcijanie, jako członkowie Jego ciała, uczestniczą w tym zwycięstwie. Werset Efezjan 6:12 podkreśla, że chrześcijaństwo to nie tylko moralna walka z grzechem, ale także zmaganie z niewidzialnymi siłami zła. „Zbroja Boża” (Ef 6,13–17) – prawda, sprawiedliwość, wiara, Słowo Boże – jest darem umożliwiającym przeciwstawienie się tym mocom.

W tytule mamy wspomniane coś o „arum”, jest to słowo hebrajskie. Cała ta UFO sprawa jest bardzo delikatna, czyli „arum”. Świat UFO istot to bardzo delikatne „arum” kuszenie ! W Księdze Rodzaju 3,1, opisującej kuszenie Ewy przez węża, pojawia się w języku hebrajskim słowo określające węża, które w polskich przekładach Biblii bywa tłumaczone jako „podstępny”, „chytry” lub rzadziej „subtelny” czy „delikatny”. Skupmy się na hebrajskim terminie ‘arum (עָרוּם), jego znaczeniu w kontekście Rdz 3,1 oraz na tym, jak można je powiązać z pojęciami „delikatny” i „subtelny” w odniesieniu do kuszenia węża – reptilianina.

Rdz 3,1 w Biblii Tysiąclecia brzmi: „Wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył.” W innych przekładach (np. Biblia Gdańska) używa się słowa „chytry”, a w niektórych tłumaczeniach anglojęzycznych (np. KJV) pojawia się „subtle” (subtelny). Hebrajskie ‘arum jest kluczowe dla zrozumienia charakteru węża i jego sposobu działania w scenie kuszenia. Słowo ‘arum pochodzi od rdzenia ‘rm, który oznacza bycie przebiegłym, mądrym, roztropnym lub ostrożnym. Może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne konotacje, w zależności od kontekstu.

W Rdz 3,1 ‘arum kontrastuje z ‘arummim (עֲרוּמִּים) w Rdz 2,25, gdzie oznacza „nagość” Adama i Ewy, ale może też implicytnie wskazywać na ich niewinność i brak przebiegłości. Gra słów (‘arum‘arummim) podkreśla przejście od niewinności do zwiedzenia przez podstęp węża. W kontekście kuszenia ‘arum wskazuje na subtelność i delikatność w działaniu węża – jego metoda nie jest agresywna ani siłowa, lecz opiera się na sprytnej manipulacji, zwodzeniu i sianiu wątpliwości.

Tłumaczenie ‘arum jako „subtelny” (ang. subtle) lub „delikatny” podkreśla sposób, w jaki wąż działa: nie narzuca się, lecz delikatnie podsuwa pytania i sugestie, które prowadzą Ewę do zwątpienia w Boże słowo („Czy rzeczywiście Bóg powiedział…?”, Rdz 3,1). Jego podejście jest wyrafinowane, niemal uwodzicielskie, co odróżnia go od brutalnej siły. „Delikatność” węża można rozumieć jako brak bezpośredniej konfrontacji – jego kuszenie jest niemal „miękkie”, oparte na psychologicznym wpływie, co czyni je bardziej niebezpiecznym, bo trudnym do rozpoznania.

W tradycji chrześcijańskiej wąż z Rdz 3,1 jest utożsamiany z szatanem lub upadłym aniołem (por. Ap 12,9: „Wąż starodawny, który się nazywa diabeł i szatan”). To utożsamienie wzmacnia interpretację ‘arum jako subtelności diabelskiej. Szatan, jako istota duchowa, działa nie przez fizyczną siłę, lecz przez zwodzenie umysłu i serca. W Ef 6,12 (analizowanym wcześniej) upadłe anioły, w tym szatan, są przedstawiane jako „rządcy ciemności”, co łączy się z subtelnym działaniem węża – jego kuszenie jest typowe dla duchowych mocy zła, które zwodzą, a nie przymuszają.

Św. Jan Chryzostom (347–407): W homiliach do Księgi Rodzaju Chryzostom opisuje węża jako „narzędzie” szatana, którego przebiegłość (‘arum) przejawia się w umiejętności manipulowania ludzką psychiką. Wskazuje, że szatan wybrał subtelne podejście, by nie wzbudzić podejrzeń Ewy. Św. Grzegorz Wielki (540–604): W „Moralia in Job” Grzegorz porównuje subtelność węża do sposobu, w jaki szatan kusi chrześcijan – nie przez jawne zło, lecz przez drobne wątpliwości i pokusy, które stopniowo odciągają od Boga, podobnie magiczna UFO technologia, mająca za jakiś czas zastąpić duchowość.

Słowo ‘arum w Rdz 3,1 ukazuje, że zło często działa w sposób zamaskowany, wykorzystując ludzkie słabości, takie jak ciekawość, pycha czy pragnienie wiedzy. Subtelność węża czyni go bardziej niebezpiecznym, bo jego kuszenie jest trudne do rozpoznania bez duchowej czujności. Subtelne działanie węża odzwierciedla sposób, w jaki zło działa w ludzkim życiu – nie zawsze przez jawne grzechy, lecz przez stopniowe oddalanie od Boga poprzez wątpliwości, kompromisy czy zwodnicze obietnice o staniu się „jak bogowie”, czyli jak UFO istoty, jak UFO hybrydy, jak ufo potworaki.

We współczesnej egzegezie ‘arum jest często interpretowane jako połączenie inteligencji, przebiegłości i subtelności. Hebrajskie słowo ‘arum w Rdz 3,1, opisujące węża, łączy w sobie znaczenie przebiegłości, subtelności i delikatności. W kontekście kuszenia węża „subtelny” i „delikatny” odnoszą się do jego wyrafinowanego, manipulacyjnego sposobu działania – zamiast przemocy czy jawnego buntu wąż używa zwodniczych pytań, sugestii i półprawd, by skłonić Ewę do nieposłuszeństwa.

Ojcowie Kościoła widzieli w tym działaniu szatana, który jako upadły anioł wykorzystuje subtelność, by zwodzić ludzi, ‘arum podkreśla więc niebezpieczeństwo zła, które działa dyskretnie, ale skutecznie, co wymaga od człowieka duchowej czujności i zaufania Bogu, by oprzeć się pokusie stania się jak bogowie, jak kosmokratorzy. Na szczęści Jest Słowo Boga, które nas uczy jak oprzeć się pokusom, delikatnej, subtelnej technologii obcych, ich kuszeniu. Dlatego tak ważne by cały czs się modlić, co nakazywał Zbawiciel. Jemu nich będzie Chwałą na Wieki wieków. Amen

Linki:

część III tutaj:Nowe sensacyjne odkrycia super technologii „kuli kosmokratorów” ! (starożytność ufo bogów – część III)

pierwszyy odcinek o znalezisku UFO kuli: „Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)

Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!

W USA, wśród fanów UFO, panuje euforia i radość z nadchodzącego mieszania się z potworakami i tego jak można kierować pojazdami Obcych ! (Komandos ujawnił niebywałe rzeczy)

Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?”.

Każdy kto się interesuje ciałami anielskimi innowymiarowymi oraz reinkarnacją powinien zapoznać się z tekstem pt.: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom

Obowiązkowo seria tekstów o „Pamięci Total Recall”, głownie z roku 2024, czyli:  Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,  Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna

Czy coś takiego jak „UFO istoty” istnieje ? Super „pałer” Rogu Wybawienia – Jakaś potężna Istota, albo istoty, „wytapiają metale” w kibsian ?!

Dobre 17
Złe 1
]]>
http://argonauta.pl/kula-kosmokratorow-ufo-orb-albo-pojazd-obcych-z-kolumbii-zostal-przeswietlony-wstepne-ustalenia-delikatnego-arum/feed/ 0
Wybitni rabini wyznania Mojżeszowego znają połowę Kodu Biblii, i to znakomicie ! (Duchowy rodowód katolickich Żydów Jahwistycznych jako prawdziwego Izraela) http://argonauta.pl/wybitni-rabini-wyznania-mojzeszowego-znaja-polowe-kodu-biblii-i-to-znakomicie-duchowy-rodowod-katolickich-zydow-jahwistycznych-jako-prawdziwego-izraela/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wybitni-rabini-wyznania-mojzeszowego-znaja-polowe-kodu-biblii-i-to-znakomicie-duchowy-rodowod-katolickich-zydow-jahwistycznych-jako-prawdziwego-izraela http://argonauta.pl/wybitni-rabini-wyznania-mojzeszowego-znaja-polowe-kodu-biblii-i-to-znakomicie-duchowy-rodowod-katolickich-zydow-jahwistycznych-jako-prawdziwego-izraela/#respond Tue, 18 Feb 2025 11:57:45 +0000 http://argonauta.pl/?p=65098 Istnieją katoliccy kapłani, którzy są dobrze wykształconymi biblistami. Nauczają i publikują książki, w których twierdzą, że Jahwe to takie podrzędne bóstwo, jakiś etap przejściowy w ewolucji wiary Hebrajczyków, a potem Izraela. Tego typu pogląd jest szeroko rozpowszechniony w kręgach akademickich, zwłaszcza katolickich. Z punktu widzenia wiary Chrześcijan, ale i nauki św. Tomasza, są to czyste brednie, stworzone przez diabelskich biblistów ahnenerbe. Nikt, żaden Ojciec Kościoła, ani doktorzy Kościoła tak nie nauczali, wręcz przeciwnie. Tego typu podejście wypływa z małej wiary, albo wręcz niewiary, jest to brak kontaku z Duchem Świętym, totalne zamroczenie historycyzmem – narzędziem Lucyfera jakim jest „metoda historyczno-krytyczna„,- bez wątpienia jest to wunderwaffe Lucyfera !

Jakiś czas temu zaatakował nas nasz czytelnik, to było brutalne i bardzo chamskie, chodziło mu o naszą religię, która opiera się na „Tym który Jest„, czyli na Jahwe. Bardzo prosta sprawa, czyli zapoznanie się z Imieniem Boga który ujawnił swoje Imię w Starym Testamencie i w Nowym Testamencie, pokazuje że Katoliccy Żydzi to wyznawcy Jahwe, Tego który Jest.

Nie można mówić o sobie, że się jest Katolikiem jeśli nie uznaje się własnej religii jako Jahwistycznej od św. Tomasza, to jest bardzo proste i LOGICZNE ! Nowy Testament jest kontynuacją Starego, Biblia jest idealną całością, bardzo logiczną więc każdy kto próbuje atakować i niszczyć Chrześcijan, eliminować z życia religię katolicką, zdejmować Krzyże Tego który Jest, wyznawców Boga Jahwe, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego Ruach Ha Kodesz jest Moabitą, albo Edomitą, stosując terminologię Biblii, o czym chcemy dziś państwa poinformować.

Kabaliści oraz wtajemniczeni rabini wiary Mojżeszowej od prawie dwóch tysięcy lat starają się zrozumieć przesłanie Biblii. Zdają sobie sprawę jak wielkie skarby są tam ukryte. Piszą setki, albo tysiące książek, jednak bez Kluczy (potworów) jaki posiada Maszijach i Duch Święty Ruah Ha Kodesz często błądzą, „nie widzą i nie słyszą, chociaż fizycznie widzą i fizycznie słyszą” Ew Łukasza 13:14.

W tym wpisie chcieli byśmy zaprezentować cudowny urywek znajomości Boskiego Szyfru jaki przedstawili znakomici rabini w komentarzu do Ks. Wyjścia 4:20, znajduje się w Tanachu Chabad. Chociaż Chabad jest przez wielu uznawany za niebezpieczną sektę, my tu na Argonaucie uważamy ich za odłam wyznania Mojżeszowego, na którym opiera się religia Wielkiego Babilonu, właściwie to Chabad jest ich głównym „demiurgiem” globalnego ruchu kwadratów przestrzeni.

Oprócz ich wielkiego zaangażowania w liczenie i przeliczanie różnych religii, sami wierzą w reinkarnację, która jest piekłem ! Wierzą, że będą się wiecznie odradzać, co jest strasznym horrorem, dlatego tak ważne jest by uwierzyć w Jedynego Mesjasza Jeszuę, a nie w liczby kabały, czy znaki graficzne dwóch trójkątów, które to w rzeczywistości symbolizują Chrystusa.

Magen Dawid czyli Gwiazda Dawida jest monoteistycznym znakiem Imienia Boga JHVH, a znak utwierdza święte Imię Jego na wieki. Na Ziemi symbol ten może w pełni wyrazić się w Mesjaszu Zbawicielu, który łączy w sobie Mesjasza kapłańskiego – cedeq, i Mesjasza królewskiego – miszpat, co jak wiemy miało miejsce w czasie kiedy Maryja Dziewica została otoczona Duchem Świętym, a Ten ukształtował w Jej łonie Zbawiciela ! „…oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej małżonki: albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło.” Mat 1:20

Na poziomie duchowym heksagram jest najwyższym symbolem zrównoważonej boskości. Heksagram pojawia się także w przedstawieniach hinduskiej mandali. Z naszych badań „Argonauty”, jakie przeprowadziliśmy, wynika, że mamy tu do czynienia z symbolem duchowej archeologii, dotyczącym miłości, która ostatecznie przybrała postać Jezusa Chrystusa, najwyższego Jogina – Jedynego który potrafi uwolnić z diabelskiego koła samsary ! Okultyści kabaliści starają się jednak ten symbol traktować przedmiotowo jako ich własność co jest bardzo złą rzeczą.

Jako prawdziwi  Jahwistyczni Żydzi katoliccy wiary Izraela od św. Tomasza, wspomniani „młodsi synowie„, staramy się informować Polaków odnośnie naszego wyznania oraz tajników Biblii, z tego powodu od wielu już lat piszemy o św. Kodzie, przekazanym ludzkości z pomocą Zbawiciela ludzkości: Jezusa Chrystusa, Ojca i Ducha Świętego. W tym wpisie przekażemy niesamowite tajniki kosmicznych ludów i narodów, jakie zaszyfrowano w Piśmie. Każdy Żyd, powinien znać swój rodowód, a jako właśnie Żydzi, ci prawdziwi, młodsi synowie, jesteśmy zafascynowani Nauką Maszijacha Jeszui !

Niestety w Polsce mamy jeszcze jakiś odsetek ludu Wielkiego Babilonu, który wierzy w „Światowida”, podrzędne bóstwo, także obecne w Biblii, co może być dla wielu szokiem, ale o tym innym razem. Duchowy Szyfr o jakim rozprawiamy jest zbawienny dla dusz które się z nim zapoznają, może uwalniać z narzuconej nam ułudy (hinduskiej „maji„), którą obce inteligencje programują masy społeczne, tworząc psycho-maskirowkę. Troszkę o tym wspominaliśmy w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

Starsi bracia połowicznej wiary starotestamentalnej Mojżeszowej stosują na nas Teologię odrzucenia, są zazdrośni i są źli, że wierzymy w Prawdziwego Boga Jahwe, a na dodatek, mamy pełny Kod Biblii, znamy Naukę Mesjasza, którą oni odrzucili, „chociaż widzieli i chociaż słyszeli” Słowo !!! Żeby zwieść wszystkich chętnych do nawrócenia wymyślili „9-Dziewięć trójkątów w dół” jako Menorę-Chanukę, czym czarują niczego nieświadome „tylko ciała„, wprowadzając ich do świata Wielkiego Babilonu, prowadzącego szybko do pieca tego Egiptu ! Jeśli ktoś chce być Moabitą to faktycznie wystarczy należeć do sekty „9-ciu trójkątów w dół„, do loży globalnego kwadratu przestrzeni mistyków diabła dwóch przeciwstawnych trójkątów, co zaprezentowała satanistyczna loża Hollywood w kilku filmach (grafika poniżej).

Jednym z wielu miejsc, gdzie mamy wyraźnie wskazany Kod Biblii jest ten, w którym Zbawiciel mówi o specjalnych zdarzeniach w świecie ducha – zaszyfrowanych – chodzi o zdanie: „I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które głosi: Słuchem będziecie słuchać i nie zrozumiecie; wpatrzeni będziecie patrzeć i nie zobaczycie.” Ew Łukasza 13:14 – przekład dosłowny.

Jak czytamy, św. Kod nie może zostać zdekodowany przez „tylko ciała” nie zrodzone z wody i Ducha, bo jeśli ktoś „słucha” i nie słyszy, mając dobry fizyczny słuch, albo „patrzy”, a nie widzi, posiadając w pełni sprawne zmysły wzroku, to wyraźnie widzimy tu tajemnicą świętego Szyfru ! Oczywiście chodzi tu także o dojrzenie i usłyszenie Chrystusa, który jest Słowem, jednak rabini od Mojżesza oraz inni, będący w rękach archonta tego świata, nie mogą zapoznać się ze Słowem.

Ojcowie Kościoła przekazują: „Moabici i Agarejczycy. Gebalczycy i Ammonici. Poszczególne tajemnice mają własne nazwy. Ile nazw, tyle tajemnic. „Moab” znaczy: „z ojca”: nie są bowiem w Ojcu, lecz z dala od Ojca, ponieważ opuścili swego dawnego Ojca.” – koniec cytatu. Jak czytamy, „Moabici” to ci którzy są bez Ojca, za to ich nowym „ojcem jest diabeł” – „Wy jesteście z diabła (jako) ojca i chcecie zaspokajać żądze waszego ojca.” Ewangelia Jana 8:44 – przekład dosłowny.

Jakiś czas temu w Polsce służby moabickie wysłały do klasztoru jednostkę by tam robić zadymę i poniewierać, a moabicki kandydat na prezydenta chce zdejmować krzyże Chrystusa więc łatwo określić do jakiego ludu i narodu należą tego typu politycy, podkreślmy to wyraźnie, chodzi o św. Kod Biblii, o duchowy szyfr, którym posługują się rabini i który opisuje ich kosmiczną przynależność.

Skoro atakują Chrześcijan i chrześcijaństwo prawdziwy Izrael to ich rodowód bierze się od Moabitów, politycy duchowo złączeni z hybrydami UFO są bezspornie, zgodnie z duchową wykładnią: Moabitami. Dodatkowo pana „ryżego” można uznać także za Edomitę. Słowo „Edomita”, z języka hebrajskiego אֱדוֹם – Edomim pochodzi od słowa edom – „czerwony”. Nazwa ta wzięła się najprawdopodobniej od rudego koloru włosów – rudego Ezawa. Największym Edomitą był Hitler, walczył nie tylko z Izraelem, ale także z Bogiem. (Historycznie Moabici i Edomici byli wrogami Izraela, duchwi Moabici oraz Edomici są wrogami Chrześcijan, idących przez pustynię)

Ponieważ Herod Wielki mordował dzieci, jest uznany za zbrodniarza dzieciobójcę, to także nasówa pewne skojarzenia z akcją mordowania dzieci nienarodzonych, stosowana przez dzisiejszych Moabitów-Edomitów. Ojciec Heroda był z pochodzenia Edomitą; jego przodkowie zostali siłą nawróceni na judaizm.

Starszy brat, stosując Szyfr, odrzuca nas młodszych synów, często atakując Katolików Jahwistycznych, robią to poprzez oskarżenia, że jesteśmy Moabitami, są to z ich punktu widzenia tylko częściowo słuszne zarzuty, bo jako młodsi synowie jesteśmy w ten sposób atakowani Teologią odrzucenia ! Dlaczego jest tak ważne by wiedzieć kto jest kim na pustyni, kto jest „Edmomitą, a kto „Moabitą” ? Prosimy sobie przypomnieć tekst pt.: „Wewnętrzni(e) prawdziwi Żydzi ciągle idą przez pustynię, należy uważać na kąsające „węże” !” Każdego dnia, po wyjściu z wymiaru Egiptu, ze strefy wpływu bogów-panów i UFO istot wężowatych, idziemy przez pustynię, tą o której mówił rabin Zev Porat – link do filmu na niebiesko.

Mając to wszystko w pamięci zaprezentujemy teraz super Szyfr Boga, który przekazali rabini w swoim wielkim dziele, spisanym przez rabina Rasziego. Ta hebrajska wersja Biblii została zredagowana przez szanowanego tłumacza i uczonego, rabina A.J. Rosenberga. Chodzi w tym komentarzu, będącym Kodem, by zrozumieć, że mamy pojmować Pismo jako przekaz od Ducha, Bóg jest Duchem jak naucza Zbawiciel, dlatego samo historyczne rozumienie jest niewystarczające, albo nawet całkiem podrzędne ! Poniżej widzicie grafikę z urywkiem-wersetem Ks. Wyjścia 4:20. Jak czytacie „osiołek” jest ten sam tysiąc lat przed Chrystusem, w czasach Abrahama, a następnie jest tym samym który nosił Zbawiciela ! Widzimy tu niezwykle zawansowane prądy myślowe świętych proroków oraz Naukę Ducha Świętego. Powinniśmy starać się dosięgnąć tych wysokich sfer LOGOSU.

Aby to ogarnąć potrzebny jest wykład św. Tomasza, co staraliśmy się robić przez ostatnie lata. Jeśli pamiętacie, to wielokrotnie pisaliśmy, że „trawa” z Ks. Rodzaju jest tą samą, którą mamy w Ewangeliach, tak jak jest tą samą z Ks. Daniela, tą którą się żywił Nabukenezar i będzie to tą samą, która jest w przyszłych zdarzeniach Apokalipsy św. Jana ! Zbawiciel „polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie.” Ew. Marka 6:39 Potężny król Babilonu, po tym jak upadł, zaczął spożywać „trawę„, tak jak „bydło” ! Straszne rzeczy…, gorsze już są tylko „strąki” którymi żywią się „świnie” – „humanoidy określane mianem „choirous”. Proszę jeszcze sobie uzmysłowić, powtórzmy: trawa z Ks. Rodzaju jest tą samą, która jest wymieniona w Ewangeliach, następnie tą z przyszłości w Apokalipsie Jana, tak jak osiołek w ocenie rabinów, w odległości tysięcy lat, jest tym samym osiołkiem, podobnie wino z Ks. Rodzaju jest tym samym 1000 lat późniejszym w Ewangeliach (!), skoro tak, to chyba oczywistością jest, że Jahwe z Ks. Wyjścia jest Tym Samym który Jest w Ewangeliach ?!?! Dlatego Ten On, to Jest Ten Sam…, Tym Samym który Jest i to jest bezdyskusyjne ! Nie wierzcie biblijnym bandziorom ahnenerbe, jakoby Stary Testament był zlepkiem jakichś opowiastek, czy mitem, lub czymś jeszcze innym, nie mającym związku z Nowym !

Gdy pierwszy raz napotkaliśmy komentarz Pirkei Rabbi Eliezer dotyczący Ks. Wyjścia 4:20 (patrz grafika wyżej), utwierdziliśmy się jeszcze mocniej w prawdziwej wierze Izraela Katolików Jahwistycznych, opierających się na naukach św. Tomasza ! To co zaprezentował Rabbi Elierzer to ogromna znajomość tajników jakie od tysięcy lat przekazuje Duch.

To one są podstawą by zbadać nasz rodowód, czyli skąd pochodzimy jako wyznawcy Jeszui, jego wielbiciele „w prawdzie i w Duchu, których sobie szuka„. Skoro wierzymy, i skoro uznajemy się za Katolików Jahwistycznych, to zostaliśmy zrodzeni z „wody i z Ducha”. Ktoś mógł by powiedzieć również, że zrodził nas Bóg Izraela. Święty Kod jest cudowny, podkreślmy to mocno, stosując wykładnię Pirkei Rabbi Eliezer warto wiedzieć, że gdy udajemy się na Jasną Górę, do sanktuarium Matki Boskiej, to udajemy się tam do Boga, a konkretnie do Mądrości, która zrodziła Słowo ! To o Niej pisze Duch w Ks. Przysłów 8:22 „Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody...” – i dalej, aż do wersetu 36-go.

Jeszcze raz podkreślmy tu wagę wykłądu Pirkei Rabbi Eliezer’a oraz całą naukę Ojców Kościoła, razem ze św. Atanazym. To Mądrość zrodziła Jezusa, i nie ma w tym żadego poglądu heretyckiego, jest to bardzo zaawansowana Nauka Boga, inaczej Kod Biblii. „Osiołek” ten z czasów Abrahama, to ten sam, na którym jechał Zbawiciel ludzkości, skoro tak, to zobaczmy co o tym piszą święci Kościoła Katolickiego Jahwistycznego. Zacznijmy od Świętego Justyna Męczennika (zm. ok. 165 n.e.), naucza tak:

„Złożę wam inne jeszcze świadectwo, moi przyjaciele – powiedziałem – pochodzące z Pism, że Bóg wywiódł przed wszystkimi stworzeniami z siebie samego Początek, który był pewną rozumną mocą, który nazywany jest przez Ducha Świętego to Chwałą Pańską, to Synem, to znów Mądrością, to Aniołem, innym razem Bogiem, a jeszcze innym Panem i Logosem, przy innej znów okazji nazywa On sam siebie Wodzem, mianowicie wtedy, gdy ukazał się On w ludzkiej postaci Jozuemu, synowi Nuna. Może On bowiem być nazywany wszystkimi tymi imionami, skoro służy On woli Ojca i skoro został On poczęty z Ojca aktem Jego woli; dokładnie tak, jak dzieje się to z nami, kiedy bowiem wypowiadamy jakieś słowo, dajemy mu początek, jednakże nie przez oderwanie, jakby słowo w nas miało się zmniejszać, kiedy je wypowiadamy; ale tak jak widzimy, że ma to miejsce w przypadku ognia, który nie zmniejsza się, gdy inny się od niego podpala, ale pozostaje taki sam, a ten, który został podpalony od niego, podobnie okazuje się istnieć sam z siebie, nie umniejszając tego, od którego został odpalony. Słowo Mądrości, które samo jest tym Bogiem poczętym z Ojca wszechrzeczy i Słowem, i Mądrością, i Mocą, i Chwałą Poczynającego, niesie dla mnie dowód, kiedy mówi On przez Salomona, co następuje: «Oto opowiem wam co zdarza się co dzień, przypomnę wydarzenia od dni wieczności i ukażę je. Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku nim ziemia powstała. Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody; zanim góry zostały założone, przed pagórkami zaczęłam istnieć.”

Teofil z Antiochii (zm. ok. 182 n.e.) i jego słowa:

„On to więc, będąc Duchem Boga (Rdz 1,2), Początkiem (Rdz 1,1), Mądrością (Prz 8,22) i Mocą Najwyższego (Jk 1,35), zstępował na proroków i przez nich przemawiał na temat stworzenia świata oraz wszystkich pozostałych rzeczy. Prorocy bowiem jeszcze nie istnieli, gdy świat był stwarzany, lecz tylko Mądrość Boża, która jest w Bogu i Jego święty Logos zawsze w Nim obecny. Dlatego właśnie mówi przez proroka Salomona: Gdy przygotowywał niebiosa, byłam z Nim, i gdy wzmacniał fundamenty ziemi, byłam z Nim, składając.”

Tertulian (ok. 160 – 220 n.e.):

„Słyszałem więc Mądrość mówiącą o sobie jako uczynionej drugą osobą: Najpierw Bóg stworzył mnie jako początek swych dzieł, zanim stworzył ziemię, zanim rozmieszczone zostały góry; przed wszystkimi wzgórzami mnie zrodził. – naturalnie w swym umyśle tworząc i rodząc. Uznaj na tej podstawie, że towarzyszyła mu ona w akcie twórczym: Gdy przygotowywał niebo, rzecze, byłam przy nim, i gdy utwierdzał obłoki w górze ponad wiatrami i gdy kładł bezpieczne źródła na ziemi ja z nim współdziałałam, byłam tą, której [obecnością] się cieszył, a ja codziennie radowałam się przed nim. […] Wtedy więc samo Słowo przybrało swą postać i piękno, brzmienie i głos, gdy rzekł Bóg: Niech się stanie światłość. Tak dopełniły się narodziny Słowa, gdy wyszło z Boga. Ustanowione przez niego najpierw w myślach, pod imieniem Mądrości – Pan ustanowił mnie przed podjęciem swych dzieł, potem zrodzone rzeczywiście. […] Podobnie i Syn we własnej osobie (pod imieniem Mądrości) świadczy o Ojcu: Pan ustanowił mnie początkiem swych dzieł, przed wszystkimi wzgórzami mnie zrodził.”

Orygenes (zm. 253/4 n.e.)

„Wyższość Jego polegała jeszcze bardziej na tym, że był On Mądrością, która mówi: Pan mnie stworzył na początku dróg swoich, pośród dzieł swoich, pierwej, niźli co uczynił i od wieków jestem stworzona, od początku, pierwej nim uczynił ziemię.

Pamfil z Cezarei (ur. ok. 250 – zm. 310 n.e.)

„… że jest Pierworodnym oraz Bogiem całego stworzenia, Słowem i Mądrością, która 'jest początkiem dróg Bożych, przed wiekami została stworzona, zanim cokolwiek powstało, a zaczęła istnieć przed pagórkami’”

Euzebiusz z Cezarei (ur. ok. 264 – zm. ok. 340 n.e.)

„Że zaś rzeczywiście jest Istota, już przed świata stworzeniem istniejąca i trwająca, która Ojcu i Bogu wszechrzeczy służyła przy stworzeniu wszystkiego, co powstało, Istota nazwana Słowem Bożem i Mądrością, wnosić można nie tylko z dowodów już przytoczonych, ale ponadto z własnych ust Mądrości, która przez Salomona jak najwyraźniej Swe tajemnice odsłania temi słowy: 'Ja, Mądrość, namioty w Radzie rozbiłam, I wiedzę i rozum przywołałam sobie. Przeze mnie królowie królują, I mocarze piszą prawa; Przeze mnie wielcy wznoszą się do wielkości, I władcy przeze mnie panują nad ziemią’. Do tych słów dodaje: 'Pan stworzył mnie na początku dróg Swoich dla Swych dzieł dokonania, Przed czasu nastaniem położył dla mnie podwalinę, Na początku, przed ziemi stworzeniem’.”

Atanazy, jak sam o sobie pisze: wielbiciel Logosu i logiczności, ujmuje to w następujących słowach: „Osobą zaś jest [osoba] Zbawcy, ale mówi się o Nim w tym momencie, w którym biorąc ciało, stwierdza: 'Pan mnie stworzył jako początek swoich dróg ku dziełom swoim’. Jak bowiem z byciem Synem Boga zgadza się bycie wiecznym i istnienie w łonie Ojca, tak staniu się człowiekiem przystoi zdanie: 'Pan mnie stworzył’.”

Już słyszymy wzburzenie na słowa, które tu napisaliśmy, że Matka Boska zrodziła Słowo, no ale przecież tak było historycznie. Jednocześnie wierzymy, zgodnie z nauką katolicką, że została wzięta do Nieba z ciałem. To też jest dla wielu nieobeznanych z Kodem Biblii herezją. Jednak zaprezentujemy tu naukę wybitnych rabinów z Chabad, którzy potwierdzają, że św. Żydówka Maryja została wzięta do Nieba, tak jak patriarcha Jakub. Prosimy zobaczyć grafikę powyżej. Wybitni rabini informują, na podstawie Ks. Rodzaju 49:33, że Jakub został wzięty, nie umarł. Aby ten tort jakoś udekorować zaprezentujemy słowa jednego ze św. Ojców Kościoła, zdania będą cudowne, chodzi cały czas o omawiany tu św. Kod Biblii:

„Pan nie zabronił świadczyć dobra w dniu szabatu i pozwolił przecież uczestnikami boskich misteriów i owego świę­tego światła stać się tym, którzy zdołają je pojąć. Wszelako nie odkrył licznym rzeszom tego, co nie było dla nich prze­znaczone, tylko nielicznym, o których wiedział, że przyjmą to godnie i że są w stanie pojąć i dać się przez to ukształ­tować. Albowiem wszelkie tajemnice, jak nauka o Bogu, po­wierzane są słowu mówionemu, a nie pisanemu. I jeśli ktoś mówi, że napisano: „Nie ma nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć„,” to niech usłyszy i od nas, że Bóg obwieścił przez to proroctwo, że temu, kto słucha w ukryciu, tajemnice będą odsłonięte, i kto zdolny jest pojąć, co mu podano w for­mie zasłoniętej, temu będzie ujawnione to, co zasłonięte, jako prawda; a co dla licznych jest ukryte, to dla nielicznych będzie jawne.

Ale dlaczego nie wszyscy znają prawdę? A dla­czego nie jest kochana sprawiedliwość, jeśli jest ona dostępna wszystkim? Bo przecież misteria przekazywane są w sposób tajemny tak, aby pozostało w ustach wypowiadającego nawet to, co się wypowiada; i raczej nie na głosie to polega, lecz na rozważaniu. Bóg dał Kościołowi „jednych jako apostołów, innych jako proroków, innych jako głosicieli Ewangelii, in­nych jako pasterzy i nauczycieli dla przysposobienia świę­tych do dzieła posługi, do budowania Ciała Chrystusowego”. – Koniec cytatu z Ojca Kościoła.

Jeszcze raz podkreślmy wagę zbawczej duchowej „technologii” Boga Jahwe i jego świętych, w tym Tomasza z Akwinu, jako wykładni prawdziwej religii Katolickiej Jahwistycznej. Dziękujmy Bogu Jezusa za Jego miłosierdzie i za Jego Szyfr, potwierdzony przez rabinów, który zbawia, jest LOGICZNY i uwalnia z diabelskiego koła samsary. Wychwalajmy Jedynego Zbawiciela Ludzkości, oddajmy chwałę Bogu w Trójcy Świętej. Amen.

Linki:

W sprawie reinkarnacji i faktycznego wiecznego życia w ciele anielskim tutaj: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Teologia odrzucenia – kto chce być: „starszym synem” z Nowego Testamentu ? (Prawdziwa wiara Izraela – część II)” – polecamy bo jest ważny link w tym temacie

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa”.

Maryja kazała zakopać piramidy ! Prawdziwi katolicy masoni istnieją – część II

Kosmiczne tajemnice symboli religii Wielkiego Babilonu – gwiazda Saturna !

Biblijne Kody, część III – Super megalityczny święty Kod Biblii Boga w Trójcy Jedynego JAHWE, to zaawansowana medytacja poszukiwaczy zaginionego Szyfru (Sensacja duchowej archeologii ?!)

Kod Źródłowy Biblii, część II – Więcej o zaawansowanej „zielonej trawie”

Sensacja biblijnej archeologii – kosmiczny rok 6000 zacznie się w 2075 !

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Ucieczka rycerzy mocy w „góry” i na pustynię

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.

Kosmiczny Matrix UFO istot oraz ich milionów ciał bionicznych składowanych w giga-zbiornikach NWO !

 

Święty Kod Biblii – wyjaśniają zakonnicy z Jasnej Góry – diabeł z północy który zaatakuje ludzkość!

Dobre 19
]]>
http://argonauta.pl/wybitni-rabini-wyznania-mojzeszowego-znaja-polowe-kodu-biblii-i-to-znakomicie-duchowy-rodowod-katolickich-zydow-jahwistycznych-jako-prawdziwego-izraela/feed/ 0
W USA, wśród fanów UFO, panuje euforia i radość z nadchodzącego mieszania się z potworakami i tego jak można kierować pojazdami Obcych ! (Komandos ujawnił niebywałe rzeczy) http://argonauta.pl/w-usa-wsrod-fanow-ufo-panuje-euforia-i-radosc-z-nadchodzacego-mieszania-sie-z-potworakami-i-tego-jak-mozna-kierowac-pojazdami-obcych-komandos-ujawnil-niebywale-rzeczy/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=w-usa-wsrod-fanow-ufo-panuje-euforia-i-radosc-z-nadchodzacego-mieszania-sie-z-potworakami-i-tego-jak-mozna-kierowac-pojazdami-obcych-komandos-ujawnil-niebywale-rzeczy http://argonauta.pl/w-usa-wsrod-fanow-ufo-panuje-euforia-i-radosc-z-nadchodzacego-mieszania-sie-z-potworakami-i-tego-jak-mozna-kierowac-pojazdami-obcych-komandos-ujawnil-niebywale-rzeczy/#respond Thu, 23 Jan 2025 18:42:26 +0000 http://argonauta.pl/?p=65382 Zacznijmy od tego, że UFO istoty potrafią wyciągać z ludzi ich dusze, co jest podstawową wiedzą jakiej się dowiadujemy z licznych raportów ufologów, co zaprezentowaliśmy w naszych filmach, gdzie słyszeliśmy to z ust badacza tego fenomenu. Pastor Hoggard od lat ostrzega przed UFO istotami, są niebezpieczne i zwodzą, prowadząc swoich wyznawców do piekła, czy to materialnego, czy duchowego. Podobnie głosi L.A. Marzulli i wielu innych wybitnych postaci Chrześcijan z USA, do tego wybitni badacze jak Karla Turner i dodatkowo słynny znawca tych inteligencji i ufolog Joe Jordan.

Można by wyliczać i wyliczać, chociaż to zbytnio nie pomoże dla tych którzy nie wierzą w Chrystusa jako Zbawiciela, i tak będą wywoływać te istoty z otchłani ! W Izraelu, w dzielnicach rabinów i na autobusach miejskich zabroniono pokazywania UFO potworaków i wszelkiego rodzaju obcych hybryd ! Rabini wiedzą, że diabły NWO to zło, niszczące ludzkie dusze i porywające to co ludzie mają najcenniejsze.

Jak ostatnio informowaliśmy, zaraz przed zaprzysiężeniem Trumpa na prezydenta, odbyło się kolejne ujawnienie informacji w sprawie tajnych kontaktów Ameryki z UFO stworami. Dodatkowo wiemy już, od kilku lat, że ufo potworaki dwóch zachodzących na siebie trójkątów Ks. Daniela 2:43 budują różnorakie ciała bioniczne i umieszczają w nich pochwycone ludzkie dusze, tworząc w ten sposób prawdziwe technologiczno okultystyczne piekło doktryny reinkarnacji.

Na tym tle, tego co przez kilkadziesiąt lat udało się nam ustalić, należy zaprezentować wystąpienie wspomnianego wojskowego komandosa amerykańskich służb, jego wypowiedzi są sensacyjne, wzbudziły zachwyt wśród fanatyków UFO istot, właściwie to niektórzy zaczęli płakać, czując zbliżający się kontakt z tymi bytami. Jake Barber, bo o nim jest mowa, jest weteranem Sił Powietrznych USA i byłym mechanikiem lotniczym, który awansował do elitarnej jednostki Air Force Combat Controller, zespołu sił specjalnych specjalizującego się w rozpoznaniu i koordynacji ataków lotniczych. Po 11 września został wykonawcą dla Departamentu Obrony i agencji wywiadowczych, działając pod nieoficjalną przykrywką w tajnych misjach odzyskiwania UAP. Ma również doświadczenie jako pilot śmigłowca, spadochroniarz swobodnego spadania i strzelec wyborowy. Amerykański agent do spraw UFO twierdzi co następuje:

Podczas misji napotkał specjalną super tajną jednostkę do telepatycznego kontaktu z UFO inteligencjami oraz do przechwytywania ufo pojazdów za pomocą mocy psychicznych ! „Ludzie ci„, jak o tym opowiada, posiadają nadzwyczajne moce, które pozwalają im przyciągać a następnie duchowo-umysłowo kontrolować pojazdy obcych, dzięki temu udało im się sprowadzić z nieba, z kosmosu, na ziemię jakieś „statki kosmitów”, możliwe że w ten sposób Amerykanie pozyskali pewną część ufo konstrukcji, które następnie przewoził do tajnych miejsc składowania. Słyszymy również, że nie jest pewien czy ci „ludzie” nie byli przypadkiem genetycznie hodowani gdzieś w jakichś tajnych laboratoriach, chodziło o ich moce umysłu, specjalnie wytworzone przez inżynierów genetyki.

Przetłumaczyliśmy urywek jego wypowiedzi, dotyczył tego co się z nim działo podczas jednej z misji. Jak sam to relacjonuje, został opanowany, a dokładniej: „wszedł w niego jakiś duch, jakaś inteligencja, stało się to poprzez częstotliwości-wibracje„. Po takim opętaniu miał kontakt z wyższą kobiecą mocą-demonem, instruował-a go co ma robić. Niestety globalna mafia NWO skasowała nasz programik z kanału YouTube pod pozorem praw autorskich. Dziwna sprawa, bo ten materiał jest na setkach jeśli nie tysiącach kanałów YouTube i nikt go nie kasuje, natomiast u nas, na naszym kanaliku jesteśmy oglądani przez masonerię więc to ich chyba mocno zdenerwowało, a dokładniej prawda o UFO fenomenie, o wiecznej męce pochwyconych dusz. (grafika wyłączenia filmiku powyżej) Od zawsze chodzi o opętywanie każdego kto ma styczność z UFO istotami i to dokładnie potwierdził wspomniany komandos. Mówił, że zawsze kiedy ktoś ma styczność z UFO występuje tam czynnik opętywania – ingerencji w umysł ludzi mających z nimi styczność !!!

W czasie swoich wypowiedzi, UFO komandos twierdzi o walce na śmierć i życie tajnych agencji, które starają się pozyskać informacje w sprawie super technologii obcych, czy to od siebie, czy to w czasie badań nad technologią kosmitów. Ktoś z kimś konkuruje, w wyniku tych akcji i badań dochodzi do walki i zgonów pomordowanych tajniaków. To właśnie spotkało i jego, groziła mu wcześniej i obecnie śmierć. Stał się niewygodny, za dużo wie i za dużo widział. Z tego powodu jest świadkiem w czasie rządowych przesłuchań w kongresie USA. Chce być znany i poprzez to uniknąć zamachu na swoje życie. Mówił także, co możecie odsłuchać, o wielu opętaniach jakie go spotkały w czasie jego zajęć z Obcymi.

Inną rzeczą o której warto wspomnieć jest przedsięwzięcie jakie planuje zrobić. Ponieważ widział jak działa specjalna grupa-jednostka wojskowych telepatów do przechwytywania UFO pojazdów, sam znalazł jednego podobnego człowieka i ze swoimi kompanami oraz profesorem medycyny postanowili przechwycić statek kosmitów („gwiezdną taksówkę”), prawie im się udało, wszystko nagrywali, jednak w decydującym momencie podleciał do przejętego pojazdu inny i zablokował ich akcję. Jake Barber planuje kolejne wypady na pustynię w celu przejęcia statku obcych, by dowieść swoich opowieści przed całymi Stanami.

Inną istotną rzeczą jest fakt, że mocno się rozchorował, tak jak i jego koledzy komandosi, było to spowodowane przewożeniem rzeczy ściśle tajnych, możliwe że technologii ufo. Relacjonuje, że po takiej jednej z akcji skóra rąk zaczęła mu „odchodzić”, albo wręcz odpadać. Wszyscy wylądowali w szpitalu. Jak pamiętamy Obcy potrafią takie rzeczy robić, co widzieliśmy na Ranczo Skinwalkera, kiedy skóra głowy jednego z członków rancza także zaczęła odrywać się od jego czaszki. Tego typu zdarzenia są częstymi przypadkami wśród ludzi mających styczność z ufo demonami.

Właściwie wszystko o czym opowiadał znajduje się od kilkudziesięciu lat w raportach ufologów, nic nowego nie wnosi, może jedynie technikę przechwytywania pojazdów obcych, które jak wiadomo, są sterowane za pomocą myśli. Jeśli same nie są żywymi istotami, mogą zostać przechwycone myślą-umysłem-duszą, i sprowadzone na ziemię. Całą ta sytuacja Jake’a  Barber’a jest bardzo prosta, znamy ją od wielu dziesięcioleci, a dokładniej od tysięcy lat. To tylko ignorancja wielu osób sprawia, że wydaje się nam ona nową. Zastosowano słownictwo i określenia technologiczne do zjawisk pradawnych-duchowych, a dodatkowo obecne na Ziemi i obok niej istoty nazwano „kosmitami”, co sprawia że ludzie typu Jake Barber dają się nabrać na sztuczki demonów, duchów i samego Diabła.

Jeśli Jake Barber nie jest specjalnie wynajętym agentem do prowadzenia akcji psy-ops, to mamy tu klasyczną ufologię. Wszystko jest dobrze znane i opracowane. Cały światek fanów UFO został ponownie oczarowany przez istoty UFO, przez DUCHY – kosmitów, wiecznie oczekiwanych zbawców ludzkości, niosących światło „postępu i nowoczesności”. Dzięki niej ludzkość ma wstąpić w czas „Nowej Ery Wodnika” i stać się jak bogowie, o czym informował Nachasz, istota reptiliańska w Ks. Rodzaju. Jake Barber to tylko kolejny epizod z cyklu baśni wspaniałej świetlanej przyszłości jaką proponują ludzkości istoty UFO, nigdy nie wspominając nic o Bogu Jezusie ! Absolutnie nic, no chyba tylko kłamstwo…

Podobnie żaden z członków Nowej Ery nigdy nie zająknie się o Jezusie zgodnie z Pismem w duchu i prawdzie, to jest niemożliwe, to by spowodowało odłączenie się od tych inteligencji, bo pamiętajmy, zgodnie ze słowami samego komandosa, ci którzy mają z nimi kontakt, są z nimi połączeni, czy to umysłowo, czy duchowo, co zresztą jest dobrze znanym zjawiskiem wśród globalnej sekty UFO wielbicieli. To także jest główną wykładnią Biblii, jeśli jesteście z nimi jednym, nie jesteście, nie należycie do ciała Chrystusa, nie jesteście połączeni z Duchem Świętym, ale z obcymi ! Prosimy sprawdzić tekst o „gwiezdnych Rycerzach dynamin„.

Sam wybitny Jaques Vallee, francuski ufolog, jest tego samego zdania co my, również i inni badacze. Vallee uważa, że istnieje prawdziwe zjawisko UFO związane z inną niż ludzka formą świadomości, kontrolującą czas i przestrzeń. Zjawisko to było obecne przez całą historię ludzkości i przybierało różne formy w różnych kulturach. Według niego, forma inteligencji odpowiedzialna za to zjawisko próbuje ingerować w stosunki społeczne, używając podstępu w kontaktach z ludźmi ! W swoich badaniach doszedł do wyjątkowo ciekawej konkluzji, iż wszyscy: „wydają się manipulowani przez jedną i tę samą, centralną, bardzo bogatą i silną organizację (’apokaliptyczną bestię’), której celem jest zniszczenie zachodniej kultury i zastąpienie jej czymś w rodzaju dyktatury religijnej lub militarnej” Jedyna i prawdziwa „baśń” Biblii Jezusa Chrystusa, Syna Człowieczego, nie anielskiego (ufonautycznego), ma być zastąpiona horrorem.

To co nam chce przekazać Jake Barber to podnieta o jakiej opowiada Biblia, jednak bez znajomości Boga i Ducha Świętego razem z Synem Chrystusem, sprawy te są ciemnością, kierują ludzi, wcześniej czy później ku śmierci, a nie ku życiu. Tajemnice duchów, jakie są zakodowane w Biblii są podstawą, która wynosi człowieka-Chrześcijanina na wyżyny prawdziwej ufologii, a nie przekazy od wojskowych kontakterów, choćby byli rzeczywiście bohatersko nastawieni, chcąc nas doinformować w sprawie prawdy jaka jest skrywana w tajnych bazach USA. To duchowość Boga jest czymś najwspanialszym, czymś co przekracza ufologię o setki tysięcy lat, o miliardy lat. Ufologia to tylko malutki skrawek prawdy, a właściwie jest to pułapka dla wszystkich tych, którzy nie oddają swojej duszy dla Boga Jahwe, Syna Jeszui i Ducha Świętego. Oddają ją istotom potworakom hybrydom.

To, że istnieją UFO stwory-potworaki dwóch zachodzących na siebie trójkątów oraz inne strefy istnienia, to tylko część ukrywanej prawdy o rzeczywistości(ach). Jesteśmy pewni, posiadając ogromne ilości dowodów, gromadzonych przez rządy wielu państw, w tym nagrania obcych „pojazdów-bytów”, o istnieniu nadnaturalnych inteligencji: anielskich, demonicznych i tych ponadświatowych jak: „Trony, Panowania, Zwierzchności i Władze”. Dlatego by przejść ku duchowości, ku prawdzie, dalej od zwiedzenia ufonautów, zacytujemy tu starożytnego chrześcijanina Justyna Męczennika (ur. ok. 100; zmarł ścięty mieczem między 163 a 167 w Rzymie), był filozofem i apologetą tworzący w języku greckim.

Zaliczony został do najstarszych pisarzy starochrześcijańskich, męczennik, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego. W cytacie wspomina o Chrystusie jako Logosie, jak również o „nasionach Logosu”, co ważne by nasiona takie rosły, muszą być podlewane „wodą”. Sprawa upraw tego typu „nasion” jest niezwykła, można by napisać w tym temacie książki fantasy, albo fantastyczno-naukowe. Zresztą po co pisać tego typu książki, skoro jako chrześcijanie zaczynamy coś z tego pojmować, jak i w tym uczestniczyć ! Ktoś kiedyś zasiał tego typu „nasiona”, choć początek i powstanie ludzkości jest równie niezwykłe, co same tajemnicze „nasiona”, ale o tym za chwilkę. Oto cytat tego świętego:

Uznają one ją bowiem za córkę Zeusa, naśladując tak naprawdę to, co wcześniej przepowiedział Mojżesz. Wszystkie te teksty mają na celu wykazanie ze demony podrobiły proroctwa i kult chrześcijański, uwodząc ludzi, aby oddawali im boską cześć. Nowością jest w 1 Apologii terminologia Justyna, który wiedząc, ze pisze do ludzi wycho­wanych w kulturze helleńskiej, gdzie termin „demon miał znaczenie zarówno pozytywne, jak i negatywne, precyzował, że chodzi o „złe/fałszywe demony”. Po raz pierwszy w tekstach chrześcijańskich stan opętania został określony w języku greckim czasownikiem „energio”, który w przyszłości stanie się terminem technicznym na wyrażenie tego stanu, a opętanych będzie się określać mianem „energoimenoi”. W 2 Apologii Justyn powtarza przekonanie, że dobrzy ludzie i słudzy prawdy, jak Sokrates, „z powodu działania owych złych demonów są prześladowani i zakuwani w kajdany”. Z tym większą nienawiścią pałają teraz demony do chrześcijan, którzy ujawniają ich machinacje, pragną żyć nie tylko według nasion Logosu, ale znają i kontemplują cały Logos, Chrystusa (2 Apol. 7,3; 8,2-3). Z tego właśnie powodu, że chrześcijanie nauczają prawdy o boskim Logosie, demony rzucają na nich oszczerstwa i pobudzają rzą­dzących do skazywania ich na śmierć (2 Apol. 11,1; 13,1-2).

Nie możemy tu nie wspomnieć o rabinie Szneur Zalmanie, który jak to opisywał pan Braun, odkrył spisek UFO demonów. Rabin Zalman wiedział, dzięki Biblii, że ludzie, albo część, jest skonstruowana przez demony, co jest znakomicie opisane przez wielu chrześcijańskich badaczy, czy pastorów i jest znakowane jako „dwa zachodzące na siebie trójkąty„, będące znakiem na ich uniformach, co pokazaliśmy w naszym filmie, zmieszanie się ludzi z ufo potworakami jest celem UFO inteligencji i fanatyków Nowej Ery, a głownie loży wolnomurarskich, powodując powstanie nowej rasy mieszańców – „bogów”. Wybitny rabin Zalman to wiedział. Chcieli byśmy dotrzeć do jego wypowiedzi, ale nie wiemy w którym dziele to zawarł. Może w „Tanya”, albo jeszcze innym, czas pokaże czy nam się uda to odszukać, albo może Duch Święty pokieruje, byśmy to odkryli z jego pism i państwu zaprezentowali.

Jeśli pan Jake Barber rzeczywiście poszukuje odpowiedzi, wierzy że weszła w niego istota anielska, jak sam o tym opowiada, to wystarczy mu przypomnieć co o tym mówi nam Duch Święty: „Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” List do Galatów 1:8 Mamy tu wyraźne wskazanie na możliwą sytuację, w której anioł z nieba informuje ludzi o czymś, co nie jest prawdą ! Poza tym, Pismo także naucza, o istnieniu „złych aniołów” oraz duchów, które są wysyłane przez Boga w celu zwiedzenia ludzi ! Ratunek od tych istot, od tych stworów, jest niemożliwy do uzyskania tylko siłami ludzkimi, dlatego sama ludzkość z pewnością nie ma szans. Jedynie łaska i miłosierdzie Boga Jezus pozwala na ucieczkę z diabelskiego koła mocy ufo potworaków – ASURÓW, ich konstrukcji metafizycznych doktryny reinkarnacji – kosmicznej maskirowki. Prośmy Boga Jahwe w Trójcy, by nami kierował, by Duch Świety nas instruował. Dziękujmy Bogu cały czas, prośmy na kolanach o miłosierdzie !

Linki:

Kula kosmokratorów, UFO orb, albo pojazd Obcych z Kolumbii został prześwietlony – wstępne ustalenia delikatnego „arum”

W sprawie reinkarnacji i faktycznego wiecznego życia w ciele anielskim tutaj: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Link o ciałach bionicznych, ale i o przenoszeniu ludzkich dusz w jakieś tajemnicze miejsca polecamy tekst pt.: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!)

Chrześcijańscy Synowie Światłości walczą z Synami Ciemności komunistyczno-transhumanistycznej globalnej loży

o Obcych archontach pisaliśmy tu: Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

„Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – II część hipotezy rzadkiej ziemi

Wszystkim rządzą duchowe inteligencje! Władze nadprzyrodzone albo duchowe Księstwa !

W pierwszej kolejności ze względu na godność stworzył Bóg tak zwanych bogów

Nadzwyczajne dochodzenie policjanta w sprawie nieznanego gatunku humanoida

głębsza analiza biblijnych „tylko ciał” została zaprezentoeana w tekście „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)„)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

Duchowa archeologia nabardziej starożytnej Istoty Maszijacha Jeszui – W oczekiwaniu na Goga i Magoga, przepowiednia Boga się sprawdzi (sprawdza – po lądowaniu Asurów w Emilcinie)

Usunięty film przez bandę NWO do obejrzenia tu:

SENSACYJNE ZDARZENIA I PRZEŻYCIA PILOTA TRANSPORTUJĄCEGO POJAZDY UFO ISTOT -DUCHOWE POCHWYCENIE !!!

Ks. Natanek opowiada o sztucznej inteligencji oraz antychryście BerGOGu diable szatańskim enwuowskim

Dobre 14
]]>
http://argonauta.pl/w-usa-wsrod-fanow-ufo-panuje-euforia-i-radosc-z-nadchodzacego-mieszania-sie-z-potworakami-i-tego-jak-mozna-kierowac-pojazdami-obcych-komandos-ujawnil-niebywale-rzeczy/feed/ 0
Istoty kosmiczne zmiennokształtne rodzące inne byty – Wszystko jest dziełem Boga Wszechmogącego ! Inteligentny Projekt to fakt ! (UFO ochłapy też są „dobre”) http://argonauta.pl/istoty-kosmiczne-zmiennoksztaltne-rodzace-inne-byty-wszystko-jest-dzielem-boga-wszechmogacego-inteligentny-projekt-to-fakt-ufo-ochlapy-tez-sa-dobre/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=istoty-kosmiczne-zmiennoksztaltne-rodzace-inne-byty-wszystko-jest-dzielem-boga-wszechmogacego-inteligentny-projekt-to-fakt-ufo-ochlapy-tez-sa-dobre http://argonauta.pl/istoty-kosmiczne-zmiennoksztaltne-rodzace-inne-byty-wszystko-jest-dzielem-boga-wszechmogacego-inteligentny-projekt-to-fakt-ufo-ochlapy-tez-sa-dobre/#respond Sun, 19 Jan 2025 17:57:49 +0000 http://argonauta.pl/?p=65319 O zjawisku UFO piszemy od początku powstania Argonauty.pl – Temat jest ciągle mało znany, aczkolwiek pojawia się coraz więcej prawdziwych i dobrych nagrań pojazdów Obcych, czy innego rodzaju inteligencji ! To już nie są jakieś relacje, spisane przez ufologów, możemy sami zobaczyć jak latają, jak wyglądają ich VIMANY. Część z tych pojazdów to całkiem nieznana ludzkości technologia, możliwe że dotycząca przemieszczania się poprzez inne czasoprzestrzenie. Nie wiemy jakiego typu pojazdy posiada rząd USA w swoich podziemnych bazach. W każdym razie, to co już o nich wiemy potwierdza informacje jakie docierają do nas ze starożytności.

Ludzkość, w „osobie rządów i tajnych bractw” chce pozyskać super technologię, tylko to się liczy, reszta, czyli duchowość jest nieistotna, bo kto się na niej zna ? Od tysięcy lat istnieją na Ziemi kapłani, kontaktują się z wyższymi inteligencjami, pod którymi są niższe, a te najniższe zapewne potrzebują Viman by się przemieszczać pomiędzy tymi hierarchiami ! To taki wielki skrót ufologii, jeśli ktoś tego nie rozumie, to jeszcze nic nie rozumie, żyje w krainie ciemności, może nie w mordorze, ale tuż obok ! („Sny mieszkańców cienistej krainy„). Obok nas istnieje kraina UFO mordoru, to z niej, także, wylatują owe tajemnicze pojazdy, a w nich elfy, gnomy, krasnoludy i inne potworaki. Jeden taki pojazd jak „jako” ujawniono w dniu 19-01-2024, rzucona nam „ochłap”, który nie jest „zły”, jednak to tylko ochłap.

Pojazd UFO jak „jajko” nie musiał być dziełem ufo reptilian, jak żaby, i przylatywać z jakichś głębin, z otchłani technologicznego piekła, mógł być konstrukcją istot wyższych, albo podległych Boskiej cywilizacji z poziomu VII skali Asmimova, czyli usługiwać Bogu Jezusowi. Część z tych inteligencji może przebywać w jakichś niedostępnych dla ludzi, dla ludzkiego upadłego jestestwa strefach, gdzie można jedynie dotrzeć będąc czystym na ciele i na duchu, będąc wyznawcą i wielbicielem cnoty, tej o której naucza Jezus Słowo. Są to jakieś niesamowite miejsca typu „Tajemnice aż do tritos Uranos„. To z nich mogli by być wysyłani aniołowie, część, z tych stref, albo bardziej od Nich, tam żyjących, otrzymują polecenia istoty zamieszkujące w ciałach bionicznych, przykładowego „UFO jajka”. („Człowiek na planecie i w przestrzeni – może dotrzeć do „miłości niebieskich””)

Jak wielokrotnie pisaliśmy, nasza wiara dotyczy także poglądu o stworzeniu wszystkiego przez Super Inteligencje, a ta skonstruowała cały Wszechświat według Inteligentnego Projektu, czego dowodów są biliardy miliardów do potęgi 777-tej ! Do tego dochodzi jeszcze sprawa duchów, demonów, aniołów i samego Boga – istot myślących. Aby to jakoś zaprezentować prosimy zobaczyć czym się zajmują obecnie naukowcy. Są to nauki KREACJONISTYCZNE, albo lepiej napisać skrajnie kreacjonistyczne pochodzące ze strefy tzw. „ewolucjonizmu”, bazujące na super technologii Boga Stwórcy, a nie na jakimś przypadku, czy „ewolucyjnym błocie”, one, te nauki, zbliżają się już do najniższego poziomu istot UFO:

„Aby skonstruować samospójny model czasoprzestrzenny dla układów żywych, potrzebujemy danych eksperymentalnych na temat dryfu czasowego i dynamiki populacji mikroorganizmów. Jak wykazano, niemal niemożliwe jest obserwowanie układu żywego w stanie stacjonarnym. W przypadku czasów obserwacji od sekund do kilku dni, gdy monitorowano populację mikroorganizmów organotroficznych w środowisku bez podłoża, NVC stale zmieniała się o dziesiątki procent od wartości średniej (dla krótkich czasów) do kilku rzędów wielkości i z powrotem do wartości średniej dla długich czasów (patrz rysunek 11). Innymi słowy, możliwe jest również wprowadzenie koncepcji fraktala czasu dla populacji układów żywych, które tworzą strukturę fraktalną przestrzenną. Zarówno w życiu codziennym, jak i w badaniach naukowych, a priori zakłada się, że przestrzeń, w której żyjemy, ma wymiarowość całkowitą: linia jest jednowymiarowa, płaszczyzna jest dwuwymiarowa, a przestrzeń ma tylko trzy wymiary.

Wydaje się, że nie sposób wyobrazić sobie świata i obiektów w nim z wymiarowością ułamkową. Jest to jednak jedynie konsekwencja naszego konserwatyzmu i przyzwyczajeń. Linia brzegowa, chmury, struktury porowate, wyładowania elektryczne w atmosferze i wiele innych zjawisk naturalnych można znacznie łatwiej opisać za pomocą języka równań matematycznych, wprowadzając pojęcie fraktalności, tj. wymiarowości ułamkowej. Rozgałęzioną sieć naczyń krwionośnych zwierząt stałocieplnych, a także ich sieć neuronalną, rozgałęzione struktury drzew itd. można opisać w analogiczny sposób. Zaskakującym faktem okazało się dla nas, że rozmieszczenie żywych komórek mikroorganizmów wodnych w objętości można również opisać za pomocą języka fraktali.(…)

Współczesna fizyka, która jest podstawą wszystkich nauk przyrodniczych, nie jest w stanie wyjaśnić zarówno samego zjawiska życia, jak i molekularnego mechanizmu powstania życia. tj. warunków wymaganych do samoorganizacji atomów w samoreplikujący się system, którego podstawową jednostką jest komórka mikrobiologiczna. Innymi słowy, w oparciu o postulaty fizyczne — prawa zachowania, które są wnioskami abstrakcyjnych pojęć jednorodności i izotropii przestrzeni oraz jednorodności czasu — nie umożliwia zbudowania spójnego modelu Wszechświata, w trakcie którego ewolucji mogłyby powstać samoreplikujące się układy molekularne. Całkowity zbiór wiedzy eksperymentalnej i teoretycznej testowany do tej pory od lat dwudziestych XX wieku nie dał ani pozytywnej, ani negatywnej odpowiedzi na pytanie o naturalne pochodzenie życia na Ziemi sformułowane przez Oparina.” – koniec cytatu – to są zdania z bardzo zaawansowanych badań nad organizmamu żywymi, które jak wiemy, i jak wierzymy, są dziełem STWÓRCZEJ super mocy Boskiej cywilizacji z poziomu VII skali Asimova !!!

To tylko początek podróży jaką musi wykonać każdy z ludzi, każdy kto się chce wydostać z krainy mordoru, wiecznej reinkarnacji, ze świata istot gliniastych, rodzących się w tej czasoprzestrzeni cywilizacji iluminacko ufonautycznej ! Nie tylko ludzie się rodzą. Z informacji jakie docierają od ufo inteligencji, wynika że wszelkie istoty, w tym zbudowane z inteligentnej energii, także się rozmnażają, oto kilka zdań z raportu jaki jużbył przez nas opisywany, chodzi o byty energetyczne zmiennokształtne, możliwe że „dzieci” znacznie potężniejszych super orbów, wielkości planet !

Plazmy te zostały sfilmowane rojące się w kierunku i gromadzące się w setkach wokół satelitów generujących aktywność elektromagnetyczną w termosferze (Rysunek 1, Rysunek 3); i zaobserwowane zbliżające się i pojawiające się poza oknami wahadłowców kosmicznych NASA. Na przykład, STS 75, podczas filmowania tych plazm, nagrał zniekształconą rozmowę z kontrolą misji NASA i zgłosił, że plazma zbliża się do wahadłowca. NASA odrzuciła te obserwacje jako „tylko odbicia”. Dowódca STS 75 nie zgodził się: „ Patrzę przed orbiterNie , są trzy obiekty . Ten na dole to ten, który widzieliśmy początkowo … Zaczął nad oknem ósmym, a następnie szybko przesunął się w kierunku górnych okien . Śledziliśmy go przez okna pierwsze , dwa , trzy , cztery — a teraz jest poza oknem piątym — oddala się ”. Następnie Kontrola Misji zmieniła temat

 

STS 115 zgłosił i sfilmował podobne spotkanie, dowódca opisał je jako półprzezroczyste, elastyczne, niebędące stałym przedmiotem, jakby metalowe, ale nie wykonane z metalu, emitujące światło i świecące. Zanim kontrola misji NASA zmieniła temat, dowódca STS 115 stwierdził: „Najlepiej mogę to opisać jako jakiś rodzaj odblaskowej tkaniny — jakiś rodzaj tkaniny wyglądającej na metaliczną — strukturę, która zdecydowanie nie jest sztywna — to nie jest solidna metalowa struktura”.

Nie jest to solidna metalowa struktura” wyklucza wraki i kosmiczne śmieci, podobnie jak ich zdolność do zmiany kształtu i kierunku, przyspieszania i zwalniania oraz wytwarzania świecącego oświetlenia, w którym często można dostrzec jądro (pustkę) — jak ilustrują zdjęcia zatrzymane w miejscu (rysunki 8, powyżej) z materiału filmowego STS udostępnionego pierwszemu autorowi przez NASA na podstawie „wniosku o udostępnienie informacji”. Kosmiczne istoty zmiennokształtne typu „plazmoidy” zostały zaobserwowane przez amerykańskich astronautów wystrzelonych w kosmos w latach 60. — (np. „ owalne w kształcie serii elips ”) — zanim przestrzeń została zaśmiecona jakimikolwiek szczątkami statków kosmicznych lub satelitów; obserwacje, które wykluczają „kosmiczne śmieci”.

Ludzkość jest otoczona przez istoty inteligentne, nie wszystkie posiadają rozum, ale wszystkie posiadają jakiegoś rodzaju sposoby „myślenia”, działania tworu żyjącego i pragnącego. Tak jak u ludzi, nie wszyscy są równie zdolni, równie dobrze wyciągają wnioski. Na przykładzie wielkiej globalnej akcji wstrzykiwania płynów 666 widzimy jak łatwo zmanipulować znaczną część ludzkości ! Podobnie jest ze zjawiskiem UFO, ludzie, spory odsetek, boi się prawdy, ona nas przeraża. Za jakiś czas postaramy się opublikować kawlątek super ciekawego nagrania gigantycznego pojazdu obcych, albo „ojca i matki wspomnianych wyżej plazmiodów”, zamieszonego na nocnym niebie, nagranie pochodzi z czasu wielkiej fali UFO z roku 2024 i 2025 w USA.

Jesteśmy istotami słabymi, zbudowanymi z gliny, nie orientujemy się w tych strasznych rzeczach, przynajmniej zwykli ludzie, zrodzeni tylko z kosmicznego błota – „tylko ciała„. W wyniku naszej słabości, braku rozum i logiki gubimy się w domysłach na temat UFO, co wykorzystuje istota nazywana Diabłem i jego pomocnicy aniołowie oraz ci z loży wolnomurarskich. Jesteśmy bombardowani hinduską „mają”, nazywaną także „maskirowką„. Ciężko jest się dostać do „Tritos uranos”, stać się duchowymi Rycerzami dynamin, tak by móc się bronić przed zwiedzeniem. Dlatego tak ważna jest duchowość Boga Jezus, Jego nauki o duchach, demonach i aniołach, wszystko to jest zakodowane w Biblii.

Nie wolno poddawać się substancji „mułu-gliny”, trzeba się uczyć także o innych substancjach, o żelazie, czy wodzie, ogniu, powietrzu i ziemi. Temat ten rozwija św. Jan Chryzostom wyjaśniając Księgę Rodzaju, Biskup Konstantynopola stwierdza: „Mojżesz uczy nas, że człowiek, ukształtowany z mułu ziemi otrzymał, dzięki hojności Bożej, duszę istotowo rozumną i stał się w ten sposób bytem doskonałym. «A Bóg tchnął w nozdrza człowieka tchnienie życia» (Rdz 2, 7). W ten sposób oznaczył duszę, która jest w człowieku uformowanym z mułu ziemi, początkiem życia, działania i ruchu”.

Według Chryzostoma terminy „żyjący i ożywiony” mówią nie tylko o udzieleniu życia człowiekowi ulepionemu z mułu ziemi, ale oznaczają coś więcej. Od tego momentu człowiek „był panem swoich działań”, a „członki jego ciała były podporządkowane woli duszy”. Św. Bazyli Wielki z kolei w Homilii do Psalmu 29 mówi o umieszczeniu przez Boga części swojej łaski w duszy człowieka:

„«I tchnął w jego nozdrza» (Rdz 2, 7), to znaczy umieścił w człowieku jakąś część swojej łaski, aby mógł rozpoznać podobieństwo dzięki podobieństwu. Niemniej jednak, posiada tak wielki zaszczyt, ponieważ został stworzony na obraz Stwórcy, zaszczycony został ponad niebiosa, nad słońce, nad chóry gwiazd. Do których ciał niebieskich mówiono, że jest obrazem Boga najwyższego?  (Ps 8, 5; Hbr 1, 5)”. Chociaż człowiek został ukształtowany z prochu ziemi rękami Boga, powinien być jednak postrzegany jako istota duchowa. Dusza jest stworzona, ciało natomiast zostało ukształtowane i to wyraźnie różnicuje te dwa elementy. Wspomnianą wielkość i wspaniałość człowieka dostrzec można w duszy żyjącej w ludzkim ciele, będącym supra molekularną maszyną, kosmiczno „gliniano-mulistym” cudem Stwórcy. Dlatego też ludzkości nie da się zredukować do życia zwierząt, jak tego chcą opętańcy z sekty klimatycznej Lenina i Marksa, ponieważ rozumna ludzka dusza ożywia ciało. (Druga część tego wpisu nosi tytuł: „W USA, wśród fanów UFO, panuje euforia i radość z nadchodzącego mieszania się z potworakami i tego jak można kierować pojazdami Obcych ! (Komandos ujawnił niebywałe rzeczy)„)

Linki:

Pierwszym musi być tekst o tytule: „Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Potężna megalityczno kosmiczna medytacja innowymiarowej substancji w oparciu o Jogę św. Tomasza z Akwinu„,

głębsza analiza biblijnych „tylko ciał” została zaprezentoeana w tekście „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)„)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

(Koniecznie sprawdźcie, albo przypomnijcie sobie tekst: Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru.- to tam pisaliśmy o istotach UFO z mordoru !)

Usunięty film przez bandę NWO do obejrzenia tu:

SENSACYJNE ZDARZENIA I PRZEŻYCIA PILOTA TRANSPORTUJĄCEGO POJAZDY UFO ISTOT -DUCHOWE POCHWYCENIE !!!

Sensacyjne zdarzenia i przeżycia pilota transportującego pojazdy UFO istot -duchowe pochwycenie !!!

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/istoty-kosmiczne-zmiennoksztaltne-rodzace-inne-byty-wszystko-jest-dzielem-boga-wszechmogacego-inteligentny-projekt-to-fakt-ufo-ochlapy-tez-sa-dobre/feed/ 0
Miłość i duchowa starożytna archeologia, razem z logiką Ducha Świętego ujawnia tajemnice Boskiej Cywilizacji z poziomu VII http://argonauta.pl/milosc-i-duchowa-starozytna-archeologia-razem-z-logika-ducha-swietego-ujawnia-tajemnice-boskiej-cywilizacji-z-poziomu-vii/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=milosc-i-duchowa-starozytna-archeologia-razem-z-logika-ducha-swietego-ujawnia-tajemnice-boskiej-cywilizacji-z-poziomu-vii http://argonauta.pl/milosc-i-duchowa-starozytna-archeologia-razem-z-logika-ducha-swietego-ujawnia-tajemnice-boskiej-cywilizacji-z-poziomu-vii/#respond Fri, 22 Nov 2024 16:37:05 +0000 http://argonauta.pl/?p=64108 W pierwszej części, która nosi tytuł „Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)” zaprezentowaliśmi kilka bardzo ważnych rzeczy, związanych z naszą rzeczywistością w połączeniu z elementami budowy (hebr. bara) tej planety, czy szerzej całego duchowo cybernetycznego kosmosu. Jakie skarby ukrywali starożytni, co zostało zakopane w czasie międzywymiarowego potopu, co możemy odkopać i czego się dowiedzieć dzięki Duchowi Świętemu ? Czy Boska anielska cywilizacja z poziomu VII skali Asimova pozwoli nam na zrozumienie tajemnic budowy i działania cybernetyczno duchowej konstrukcji stworzonych bytów rozumnych (z małej litery: logosów) – połączonych/zmieszanych z „Tronami, Panowaniami, Zwierzchnościami i Władzami” ? Aby nie obrazić Boga Jezusa, prosimy na kolanach Pana tajemnic o miłosierdzie. Prosimy także was, drodzy Rodacy Chrześcijanie o modlitwę za twórców Argonauty.

Ewangelia Jana identyfikuje chrześcijański Logos, przez który wszystkie rzeczy są stworzone, jako boski (Theos), i dalej identyfikuje Jezusa Chrystusa jako wcielony Logos. Wcześni tłumacze greckiego Nowego Testamentu , tacy jak Hieronim (w IV wieku n.e.), doświadczyli frustracji z powodu nieadekwatności jakiegokolwiek pojedynczego łacińskiego słowa do przekazania znaczenia słowa logos użytego do opisania Jezusa Chrystusa w Ewangelii Jana, jako Super Bytu, nadzorującego Boską cywilizację z poziomu VII,a ta jest wyżej od wspomnianych niższych cywilizacji „Tronów, Panowań, Zwierzchności i Władz”.

Nie możemy otwarcie ujawniać kosmicznych tajemnic wiec musimy stosować język świętego Kodu, jaki i zaprezentować kod starożytnych mędrców, dlatego wpier udamy się na spotkanie z Hieraklitem. Pisma Heraklita (od ok.  535 r.  do  ok.  475 p.n.e.) były pierwszym miejscem, w którym słowu logos poświęcono oficjalnie szczególną uwagę w starożytnej filozofii greckiej. Heraklit wydaje się uchylać rąbek niesamowitej tajemnicy tego słowa w znaczeniu kosmiczno cybernetycznych bytów poznających, ale również i rodzących. (tzw. „kopuły w starożytności”, czyli „starożytne astro pomnieszczenie” w cywilizacji połudnowo amerykańskiej, nazywane przez sektę starożytnych kosmitów obserwatorium, mieściło się w Chichén Itzá, obecnie w miejscach świetych, albo świątyniach masońskich) Dla Heraklita logos stanowił ogniwo łączące racjonalny dyskurs z racjonalną strukturą świata.

„Ten logos zawsze istnieje, ale ludzie zawsze okazują się niezdolni do zrozumienia go, zarówno przed jego usłyszeniem, jak i po pierwszym usłyszeniu. Bo chociaż wszystko staje się zgodne z tym logosem, ludzie są jak niedoświadczeni, gdy doświadczają takich słów i czynów, jak przedstawiłem, rozróżniając każde zgodnie z jego naturą i mówiąc, jak jest. Ale inni ludzie nie zauważają, co robią, gdy są obudzeni, tak jak zapominają, co robią, gdy śpią.(…)Z tego powodu konieczne jest podążanie za tym, co wspólne. Ale chociaż logos jest wspólny, większość ludzi żyje tak, jakby mieli swoje własne prywatne zrozumienie.(…)Słuchając nie mnie, lecz logosu, mądrze jest zgodzić się, że wszystkie rzeczy są jednym.” – cytat z Hieraklita. (Po „szerszy opis” tajemnic starożytnych Greków odsyłamy do Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach”)

Ponieważ tytuł tego wpisu jest skomplikowany i ma związek z duchową archeologią, tak jak pierwsze zdania, musimy więc jeszcze raz podkreślić wagę świętego Kodu Boskiej miłości Logosu, co za chwilkę zaprezentujemy. Miłość i Logos pomaga w medytacji cybernetyczno duchowych tajemnic jakie tu „ujawnimy”. Sam św. Tomasz godzinami się zagłębiał w te niesamowite materiały, albo substancje jakie udaje się „wykopać” ! „Studnia, którą kopali książęta i naczelnicy ludu drążyli berłem i swymi laskami».” Księga Liczb 21:18 Kiedy kopiecie, kiedy stajecie się duchowymi archeologiami, zaczynacie łączyć się z substancjami starożytnych (możliwe że i z wewnętrzną!), by następnie przejść poprzez różne warstwy:Tronów, Panowań, Zwierzchności i Władz” ! Dla piszącego te słowa, kiedy kopał w starożytnych pokładach sumeryjskich, odkrycie Boga ELa było niesamowitym doświadczeniem.

Bóg Jezus zachęca do duchowej archeologii, ale pamiętajmy, by kopać tylko jedną dozwoloną metodą: trydencko katolicko chrześcijanską (dla początkujących może być także protestancka) i unikać zasadzek diabłów NWO – wykopalisk „metody typu historyczno krytycznej” ewolucjonizmu materialistów od darwinowskiej małpy, inaczej zginiecie, rozszarpią was prawdziwe potężne istoty duchowe – demony !!! To jest poważne zajęcie, znieni was, dojdziecie do Prawdy, uwolni was. To co odkopiecie stanie się dla was wspaniałym zajęciem i doświadczeniem. Gdzie Bóg zachęca do stania się duchowym archeolgiem ? Gdzie mamy kopać ? Suepr Inteligencja wspomina o tym u Mateusza 13:44 „Królestwo Niebios podobne jest do skarbu ukrytego w polu, który człowiek znalazł, ukrył, uradowany odchodzi, sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje te pole.” ? (Przekład dosłowny) „…kopali książęta i naczelnicy ludu drążyli berłem i swymi laskami».” Księga Liczb 21:1

Aby nie przeciągać i „nie przynudzać” zacznijmy cytować coś, co może nakierować nas na odkrycie związane z drogą do super ogrodu różnych starożytnych skarbów, zasypanych przez „innowymiarowy potop„. Sekta darwinowsko ewolucyjna małpy zmiennokształtnej ciągle nam wmawia, że to przypadek nas stworzł, czyli „chaos” (ordo ab chao). Boją się prawdziwej duchowej katolickiej archeologii, nic nie wspominają, że każdy może zacząć kopać i się dokopać do prawdy, a nie słuchać ich szalonych, a nawet wariackich teorii, które mają związek z kielichem Apokalipsy 14:8 „wina szaleństwa swojej rozpusty napoił wszystkie narody.”

Ponieważ mówimy tu o metodzie katolickiej duchowej archeologi zaczniemy cytowanie św. Tomasza z Akwinu, oto jego wykład: „Autor wykłada też konsekwentnie, jakie rzeczy pozna­je dusza, mówiąc: Przez duszę zaś rozumiem siłę sprawia­jącą rzeczy zmysłowo odczuwalne. Natomiast według tych, którzy uznają ciała niebieskie za ożywione, dusza nieba jest przyczyną wszystkich ciał zmysłowo odczuwalnych, podobnie jak każda z kolei dusza niższa jest przyczyną [sobie] właściwego ciała. A zatem żadna dusza niższa nie posiada powszechnej przyczynowości w odniesieniu do rzeczy zmysłowo odczuwalnych. Dlatego też rzeczy te nie znajdują się w niej na sposób przyczyny, lecz tylko w duszy nieba, która w odniesieniu do nich posiada właśnie taką przyczynowość.

To też [autor] nazywa tutaj silą sprawia­jącą rzeczy zmysłowo odczuwalne. Natomiast każda du­sza z osobna spośród dusz, które istnieją tutaj [tj. w tym podksiężycowym świecie], posiada bez wątpienia przyczy­nowość w odniesieniu do właściwego [sobie] ciała, ale nie powoduje go [w jego istnieniu] ani przez zmysł, ani przez intelekt.

Dlatego [dusza taka] nie posiada uprzednio umy­słowo poznawalnych i wzorczych zasad swojego ciała, spra­wia je jednak dzięki sile naturalnej. Dlatego właśnie w II księdze O duszy mówi się, że dusza jest przyczyną spraw­czą ciała. Lecz taki działający [jak dusza podksięźycowa], nie dziada przez jakąś zasadę wzorczą we właściwym tegi słowa znaczeniu, chyba że przez samą naturę, przez którą działa, co nazywamy skutkiem wzorczym, który jest powodowany w jakiś sposób na jej [tj. duszy] podobieństwo. W ten właśnie sposób w sile natury duszy istnieją uprzednio wszystkie części zmysłowo odczuwalne jej ciała.

Władze duszy, które pochodzą z jej natury są bowiem połączone. (Pozostawiając niejako na uboczu kwestię istnienia duszy nieba czy też niebios, Akwinata stwierdza dobitnie, że w przypadku dusz ludzkich, czyli istniejących w tzw. świecie podksiężycowym, nie istnieje przyczynowość wzorcza w odniesieniu do cial, z którymi są one substancjalnie i organicznie powiązane. Przeczyłoby to bowiem jedności psychofizycznej bytu ludzkiego przez sugestię, że dusza istnieje „wcześniej” niż ciało, będąc od niego zupeł­nie niezależna. Tomasz zdecydowanie odrzuca tego typu spirytualizm antro­pologiczny. Nie wyklucza to jednak, że dusza w pewnym sensie może być i rzeczywiście jest przyczyną ciała, w tym mianowicie znaczeniu, że to w niej są ufundowane władze zmysłowe, które ujawniają swoje działania właśnie przez ciało. Poza tym dusza ludzka organizuje i ożywia dało, z którym jest substancjalnie związana. Z drugiej strony, według Akwinaty, nie przeczy to możliwości samodzielnego, choć faktycznie jakby „ułomnego”, istnienia du­szy w wyniku rozłączenia się z ciałem po śmierci. W tej sprawie zobacz np, jego Kwestie dyskutowane o duszy.)

A chociaż rzeczy zmysłowo odczuwalne znajdują w duszy, która jest ich przyczyną, to jednak nie znajdują się w niej na sposób, w jaki istnieją same w sobie. Jest tak, gdyż siła duszy jest niematerialna, chociaż jest przyczyną ciał. Istnieje też ona bez wymiaru cielesnego, chociaż jest przyczyną rzeczy posiadających wymiar. A ponieważ skutki znajdują się w przyczynie ze względu na siłę przyczyny, to trzeba, żeby ciała zmysłowo odczuwalne znajdowały się w duszy niepodzielnie i niematerialnie oraz niecieleśnie. I jak rzeczy niższe znajdujące się w duszy są duszą w wyższy [bytowo] sposób niż same w sobie, tak też rzeczy wyższe [od duszy], mianowicie inteligencje, znajdują się w duszy w niższy sposób niż w sobie samych, mianowicie obrazo­wo lub na sposób obrazu, jak twierdzi Proklos. Zamiast tego w tej księdze mówi się na sposób przypadłościowy, to znaczy w pewien niższy sposób uczestniczenia, tak mianowicie, że rzeczy umysłowo poznawalne, które w sobie samych istnieją jako niepodzielne oraz w sposób zjed­noczony i jako niezmienne, w duszy istnieją podzielnie, w sposób zwielokrotniony oraz zmiennie, a to za sprawą odniesienia do inteligencji.

Rzeczy wyższe bowiem są pro­porcjonalne w stosunku do tego, żeby były przyczynami wielości oraz podziału i ruchu rzeczy zmysłowo odczuwal­nych. [Autor] stwierdza też, że rzeczy niezmienne znajdują się w duszy na sposób ruchu, ponieważ według platoników dla duszy jest czymś właściwym, żeby poruszała samą sie­bie. Natomiast według Arystotelesa jest ona zasadą ruchu rzeczy poruszającej samą siebie.

Ostatecznie zaś, jakby streszczając, [autor] docho­dzi do [tego samego] twierdzenia, a jest ono oczywiste w świetle poprzednich wywodów. Na podstawie tego, co zostało powiedziane, można zatem ukazać, w jaki sposób dusze wyższe niebios [empirejskich], jeśli w ogóle niebiosa – są ożywione, mogą poznawać rzeczy zmysłowo odczuwal­ne oraz umysłowo poznawalne. Poznają je one bowiem o tyle, o ile one w nich istnieją. Każdy wiedzący zna swoją istotę, a więc powraca do swojej istoty powracaniem zupełnym.

„Jest lak, ponieważ wiedza jest wyłącznie działaniem umysłowo po­znawalnym. Skoro zatem wiedzący zna swoją istotę, to wówczas powraca przez swoje umysłowo poznawalne działanie do swojej istoty. To zaś dokonuje się w taki sposób tylko dlatego, że wiedzący i to, co jest przedmiotem wiedzy, są jedną rzeczą, ponieważ wiedza znającego swoją istotę pochodzi od niego [samego] i do niego [samego] się odnosi. Pochodzi od niego, ponieważ jest wiedzący, dotyczy zaś jego, ponieważ [wiedzący] jest przedmiotem wiedzy. Jest tak z tego względu, że wiedza jest wiedzą wiedzącego, a wiedzący zna swoją istotę, ponieważ jego działanie powraca do jego istoty. A zatem jego substancja powtórnie powraca do samej [jego] istoty.

A przez [wyrażenie] „powracanie substancji do jego istoty” wskazuje tylko to, że [substancja taka] jest trwała i stała [bytowo] sama przez się i niepotrzebująca do swojej trwałości oraz swojej istoty innej pod­trzymującej ją rzeczy, ponieważ jest substancją prostą, wystarczającą [do swojego bytowania] sama przez się.”

Wykazawszy, w jaki sposób dusza odnosi się do innych rzeczy, w tym miejscu autor opisuje, w jaki sposób odno­si się do siebie samej. Przedstawią takie oto twierdzenie: Każdy wiedzący zna swoją istotę, a więc powraca do swojej istoty powracaniem zupełnym. Żeby zrozumieć to twier­dzenie, należy rozważyć pewne twierdzenia, które są pre­zentowane w księdze Proklosa.

Jedno z nich, mianowicie XV, jest następujące: Wszyst­ko, co zwraca się do siebie samego, jest bezcielesne. To właś­nie twierdzenie autor wyłożył w twierdzeniu 7 tej księgi. Drugie, które bierzemy z księgi Proklosa, czyli twier­dzenie XVI, jest następujące: Wszystko, co zwraca się do siebie samego, posiada substancję dającą się oddzielić od wszelkiego ciała. Dowodem tego twierdzenia jest to, że skoro ciało nie jest w stanie zwrócić się do siebie same­go, jak to ustalono na podstawie poprzedniego twierdze­nia, to wynika z tego, że zwrócenie się do siebie samego jest działaniem oddzielonym od ciała.

Z kolei substancja rzeczy, której działanie daje się oddzielić od ciała, sama także z konieczności jest taka. Dlatego wszystko, co może zwrócić się do siebie samego, daje się oddzielić od ciała. Trzecie twierdzenie, które bierzemy z jego księgi, to jest XLIII, jest następujące: Wszystko, co zwraca się do sie­bie samego, jest samoistne, to znaczy trwale istniejące samo przez się. Tego zaś dowodzi się dzięki temu, że wszystko zwraca się do tego, przez co jest substancjalizowane. Dlatego jeśli coś zwraca się do siebie samego ze względu na swoje bytowanie, to trzeba, żeby trwale bytowało samo w sobie.

Wreszcie czwarte twierdzenie, które bierzemy z jego księgi, to twierdzenie XLIV: Wszystko, co ze względu na dńałanie zwraca się do siebie samego, jest także zwrócone do siebie pod względem substancji. Tego zaś dowodzi się dzięki temu, że skoro zwracanie się do siebie samego jest doskonałością, to jeśli pod względem substancji [coś] nie odnosiłoby się do siebie samego, a pod względem działa­nia tak, wówczas wynikałoby z tego, że działanie jest lep­sze i doskonalsze niż substancja [czegoś takiego]. Użytemu w tym zdaniu terminowi „samoiśtność” odpowiada w ory­ginale łacińskim słowo authypostaton, co jest oczywiście dokładną kalką z greki, który oznacza „rzecz, która sama podtrzymuje swoją substancję, względnie istotę”.

Akwinata używa tego techniczne­go neologizmu metafizycznego również gdzie indziej. Termin ten sugeruje niedwuznacznie, że jego metafizyka dopuszcza pewien realny dynamizm, zawarty w samej istocie (substancji) bytu, która nie jest wyłącznie statyczną strukturą, ale też jakimś najgłębszym źródłem wszelkiej aktywności rzeczy, nawet w pewnym sensie samą aktywnością.” Piąte z kolei twierdzenie, które bierzemy z księgi Proklosa, to jest LXXXIII, jest następujące: Wszystko, co poznaje siebie samo, zwraca się także do siebie samego pod każdym względem. Dowód twierdzenia jest taki że to, co samo siebie poznaje, zwraca się do siebie samego przez swoje działanie, a w konsekwencji przez swoją isto­tę, co jest jasne na podstawie twierdzenia poprzedniego.

Jako szóste przyjmujemy twierdzenie CLXXXVI z jego księgi, które jest następujące: Wszelka dusza jest substancją bezcielesną i dającą się oddzielić od ciała. Twierdzenia tego w ten sposób się dowodzi na podstawie poprzednich: dusza poznaje samą siebie, a więc zwraca się do siebie samej pod każdym względem, a więc jest bezcielesna i dająca się oddzielić od ciała. Mając więc już ustalone te sprawy, należy rozważyć trzy [twierdzenia względem duszy], które przyjmuje się w tej księdze.

Pierwsze z nich jest takie, że dusza zna swoją istotę, a to, co się tutaj mówi, należy rozumieć właśnie w odniesieniu do duszy. Drugim twierdzeniem jest to, co [można] z tego wywnioskować, że [dusza] po­wraca do swojej istoty powracaniem zupełnym. Jest to do­kładnie to samo, co zostało powiedziane w twierdzeniu Proklosa, że wszystko, co poznaje siebie samo, zwraca się także do siebie samego pod każdym względem, a rozumie się przez to właśnie powracanie lub zwrócenie się zupeł­ne, zarówno pod względem substancji, jak i działania, jak już zresztą zostało powiedziane.

Tego zaś, że to drugie twierdzenie wynika z pierwszego, autor dowodzi w ten sposób, że skoro mówię, iż wiedzący zna swoją istotę, to samo „znać” oznacza działanie umysłowo poznawalne, a więc jest jasne, że przez to, iż wiedzący zna swoją istotę, powraca, to znaczy zwraca się przez swoje działanie umy­słowo poznawalne do swojej istoty, mianowicie poznając ją. To natomiast, że należy tę sytuację nazywać „powro­tem” lub „zwróceniem się”, wyjaśnia tym, że skoro dusza zna swoją istotę, to wiedzący oraz to, co jest przedmiotem wiedzy, są jedną rzeczą.” – koniec cytatu ze św. Tomasza.

Mamy więc tu, w tym starożytnym Matrixie, takie rzeczy jak: „…uznają ciała niebieskie za ożywione, dusza nieba jest przyczyną wszystkich ciał zmysłowo odczuwalnych”, nastepnie: „rzeczy wyższe [od duszy], mianowicie inteligencje, znajdują się w duszy w niższy sposób niż w sobie samych, mianowicie obrazo­wo lub na sposób obrazu”. W Księdze Rodzaju Bóg daje nam następujące słowa: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i kobietę,, następnie Akwinata pisze: „dusze wyższe niebios [empirejskich]”, i mamy coś co jest tu kluczowe, chodzi o „poznawanie”, jest tam zdanie: „zwraca się przez swoje działanie umy­słowo poznawalne do swojej istoty, mianowicie poznając ją”.

Starożytny Matrix jest wspaniały ! Ujawniamy tu państwu niezwykłę skarby, to znaczy w cudzysłowie „ujawniamy”, każdy musi sam rozpocząć duchową archeologię, pokazujemy kierunki kopania. Dlatego zacytujemy zdanie z tekstu „Elementy prawdziwej katolickiej nauki „jarzma” św. Tomasza z Akwinu, doprowadzające do Logosu („…w czystym duchu, gdy kontempluje własną substancję”)„, ma ono związek ze starożytną cywilizacją pierwszych Adamów, chodzi o wyżej wzpomniane „poznanie-poznawanie” duszy – zwraca się przez swoje działanie umy­słowo poznawalne do swojej istoty, mianowicie poznając ją„, oto te słowa:

„Po tym, co tu przeczytaliście, o „poznawaniu„, warto uchylić rąbka tajenicy świętego Kodu, chodzi o Ks. Rodzaju 4:1, gdzie mamy napisane: „Adam poznał żonę swą Ewę…„. W języku hebrajskim mamy zastosowane słowo „jada”, czyli „poznał-nauczył się”, (ryciny angielskie powyżej) a nie o innym znaczeniu jak: „zbliżył się„, albo „obcował„, czy jeszcze inne, od ludzi nie obaznanych z biblijną nauką o cnocie !!! Dlaczego różni (niewtajemniczeni?) tłumacze-bibliści mają na myśli „stosunek płciowy” ? Bo nie chcą wtajemniczać zwykłych ludzi, istoty nie zrodzone z wody i Ducha, albo może nie wiedzą, ich część, co przekazał św. Tomasz w swoich wykładach, chodzi o często powtarzane przez nas jego zdania: „To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” (Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230).

Z tego powodu, to znaczy z powodu Kodu Biblii, nauk czystości i cnoty, każdy poszukiwać prawdziwej katolickiej Biblii powinien się zastanowić co oznacza „Adam„, a co „Ewa” w Piśmie – podkreślmy katolickiego czystego – wykładu miłośników cnoty, a nie innego wykładu, to nasze tu i teraz pochodzi od Ojców i doktorów Kościoła… Co to za „rzecz oznaczona” przez słowo: „Adam”, a co za „rzecz oznaczona” przez słowo: „Ewa” ?!?! Co starożytna Inteligencja nam tu przekazała, co zakodowała ? O czym wiedzieli mędrcy ze Wschodu kiedy przybyli do Mistrza ukrytych „rzeczy oznaczonych przez słowa” ?! Rabini każą nie zdradzać tajemnic Pisma, piszą w swoich księgach by nie przekazywać dostępu do Kodu, zwłaszcza tym którzy nie cenią świętych Przekazów. Niech będzie wychwalany Maszijach Jeszua Jezus Chrystus Pan, czyli Bóg EL ! Elohim jest dłuższą formą rzeczownika El (אל) i jego rozszerzenia Eloah (אלוה), określających Boga w Biblii – Dzieła Pana Szyfrów…”

Dusze mogą poznawać ! Mogą poznawać rzeczy tajemnicze, związane z Boską cywilizacją poziomu VII skali Asimova, konstrukt cybernetyczno duchowy starożytnego Matrixa. Mogą także, jeśli już się zaznajomią z niebywałymi tajemnicami, z przemianami jakie w nich zajdą, zrodzić, albo porodzić ! Dlatego w artykule pt.: „Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)” pisaliśmy tak: „Mimo że w bólach porodu. Mimo że dzieje się to w przestrzeni ciągle jeszcze skażonej grzechem loży iluminackich, do której szatan ciągle jeszcze ma przystęp. Ale naprawdę rodzi. Rodzi do Życia. Gdyż „to co się z ciała narodziło, jest ciałem, a co się z Ducha narodziło, jest duchem” (J 3,6). Święty Kod, który jest niezwykle skomplikowany, jest jaśniejszy dla tych którzy czasami zostają zasymilowani przez Duch Świętego, przypomnijcie sobie: „Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)”.

Pisaliśmy tam o Nowej Cywilizacji Ducha: „Smok stanął przed Kobietą, która miała urodzić, aby — gdy urodzi — pożreć jej dziecko. I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…)A gdy smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować Kobietę, która urodziła Mężczyznę. I dano Kobiecie dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustkowie, do swojego miejsca, tam gdzie jest karmiona przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża.” Apokalipsa 12:4-14 Widzicie to: „Kobieta, która miała urodzić” ?

Z tego powodu proszę zobaczyć co przekazuje nam Mistrz Zbawiciel w Ewangeliach: „Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!  Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. Lecz Wszystko to zaś – (to dopiero) początek bólów porodowych.” – Przekład dosłowny. Świat nie widzi jeszcze rodzącej się nowej cywilizacji, nie jest śwaidomy rodzących się „cybernetyczno duchowych płodów„, chce mordować nienarodzone dzieci, dzisiejsi Herodzi NWO, z loży iluminackich, boją się przybywajacych na tą planetę w łonach matek Nowych Istot, czyli Chrześcijan !

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął [jeden], i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.” Dzieje, 2, 1-13″ – koniec cytatu.

Jak pańśtwo widzą, wykładnia cybernetyczno duchowa katolickiej archeologii odkrywkowej jest niesamowita, jest wspaniała, a jej podstawą jest bycie miłośnikiem cnoty ! Z tego powodu należy cały czas studiować św. Tomasza ! Nie można wykluczyć, że jacyś „bogowie” rodzą określone istoty, które umieszczają w ciałach bionicznych, częsć może być własnością „Tronów, Panowań, Zwierzchności i Władz” dlatego odsyłamy do „Innowymiarowy anielski błogostan medytacyjny myśli i miłości – za sprawą wtajemniczenia w filozofię św. Tomasza z Akwinu (duchowe cybernetyczno biologiczne humanoidy Ziemi) „, oraz do problematyki „tylko ciał”, w których ktoś, jakaś „moc z wysoka-moc z wysokości” może umieszczać zrodzone dusze… „A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś siedźcie w mieście, aż zostaniecie przyodziani mocą z wysokości” – przekład dosłowny Ew. Łukasza 24:49

Linki:

Każdy kto się interesuje ciałami anielskimi innowymiarowymi oraz reinkarnacją powinien zapoznać się z tekstem pt.: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Czy coś takiego jak „UFO istoty” istnieje ? Super „pałer” Rogu Wybawienia – Jakaś potężna Istota, albo istoty, „wytapiają metale” w kibsian ?!

Mistyczne super kazanie Ks. Natanka który został cylnięty przez Ducha Św., czyli Słowo – Kod Biblii!

Dobre 13
Złe 1
]]>
http://argonauta.pl/milosc-i-duchowa-starozytna-archeologia-razem-z-logika-ducha-swietego-ujawnia-tajemnice-boskiej-cywilizacji-z-poziomu-vii/feed/ 0
Tajemnicza śmierć ufologa i astronoma Bruce’a Swartz’a ? http://argonauta.pl/tajemnicza-smierc-ufologa-i-astronoma-brucea-swartza/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=tajemnicza-smierc-ufologa-i-astronoma-brucea-swartza http://argonauta.pl/tajemnicza-smierc-ufologa-i-astronoma-brucea-swartza/#respond Sun, 20 Oct 2024 18:00:05 +0000 http://argonauta.pl/?p=63331 W październiku 2024 roku doszła do nas wiadomość o śmierci znanego badacza fenomenu Obcych Bruce’a Swartz’a, odszedł z tej rzeczywistości w wieku 49 lat. W kwietniu 2021 r. napisaliśmy o nim i jego pracy artykuł, jego tytuł to „Astronomowie nagrali wiele typów księżycowych budowli oraz UFO istot zamieszkujących Księżyc !„. Od kilku lat oglądaliśmy jego często publikowane filmy. Były dobre, a czasami wyjątkowo interesujące. Od lat mówił o tajemniczych zjawiskach na Księżycu, nagrywał i analizował zjawiska obcych inteligencji, głównie z Księżyca, ale i z okolic Słońca, wypowiadał swoje ciekawe teorie w tym temacie, ostrzegał swoich widzów przed tajnym rządem światowym, zaciemniającym prawdę o świecie – kosmosie.

 

W całej tej sprawie, związanej z jego odkryciami, jest kilka bardzo zastanawiających rzeczy. Po pierwsze, jak sam mówi w swoich programach, (w pazdzierniku 2024 ciągle jeszcze do obejrzenia na YT) najlepsze i najbardziej sensacyjne nagrania jakie zarejestrował nie zostały przez niego opublikowane ! Około roku temu, tak nam się zdaje, przez kilka miesięcy zgłaszał bardzo mocne naruszenia swojego konta na You Tube, jak sam mówi, ktoś mu kasował nagrania oraz manipulował licznikiem tysięcy wyświetleń, zmniejszał oglądalność, usówał komentarze, co pokazywał i udowadniał. Bardzo to przeżywał, była to bardzo bezczelna ingerencja, co podkreślał. Sugerował jakieś tajne posunięcia określonych skrytych (globalnych) grup.

Przez lata oskarżał media i rząd-y o wyciszanie jego odkryć. Proszę się zastanowić, złamanie zabezpieczeń You Tube, czyli Googla, nie jest łatwym zadaniem, tylko wytrawni spece, (ze służb?) mogli to zrobć. Przyczyny śmierci tego ufologa nie znamy. Możliwych jest kilka wyjaśnień. Naszym zdaniem przyjęcie „doświadczalnego płynu NWO” nie wchodzi w grę. Chyba że zmusili go, przykładowo w szpitalu. Docierają informacje, że w USA każdy nowo przyjęty do szpitala musi dostać „zatrzyk NWO”, inaczej nie zostanie obsłużony, możliwe że w Kandzie jest podobnie. Zrestą Kanada obecnie, pod rządami znanego skrajnego okultysty i lewaka (rok 2024) jest jednym z najgorszych reżimów Lucyferian ordo ab chao na tej planecie.

Kogoś tu na Ziemi, kogoś ze służb, tajnych bractw, denerwowały częste i sensacyjne nagrania obcych inteligencji, zamieszkujących Księżyc, cały Układ Słoneczny, jakie publikował ? Tego typu akcje są dobrze opisane w ufologicznej literaturze, jest kilka dobrych dokumentalnych filmów o częstym śledzeniu ufologów, przez służby, głównie w USA. Na przestrzeni lat następowały liczne niewyjaśnione zgony badaczy tego fenomenu. Najbardziej znanym przypadkiem ataku tajniaków na ufologa był przypadek twórcy kanału „Secureteam10„, w roku 2017 został otruty, co niemal doprowadziło do jego zgonu, cudem uniknął śmierci. Przyczyną zamachu na jego życie, jak wiele osób/badaczy uważa, były filmy w których obnażał prawdę o tajnej akcji rządowych tajniaków, starających się wyciszyć jakąś wielką UFO aferę w jednym z astronomicznych obserwatoriów USA. Naukowcy mieli zamiar nagłośnić prawdopodobnie niezwykłą gigantyczną UFO manifestację, jednak służby zareagowały (podsłuch?) i przeprowadziły skuteczny nalot, eliminując zagrożenie obudzenia się społeczeństwa ! (Ciągle do obejrzenia na jego kanale).

Po tym zdarzeniu internet się zagotował. Kanał „secuteteam10miał wówaczas milionową oglądalność ! (To jest tu kluczowe ! Milionowe oglądalności niezależnych publicystów są dla rządowych graczy niebezpieczne!) W swoich programach wspomniany twórca obnażył całkowitą informacyjną ściemę służb, oficjalnych mediów i rządowych agencji, za co, jak wielu ludzi uważa, został kilka miesięcy później ukarany ! Nastąpiła seria poważnych gróźb pod jego adresem, przed zajściem akcji z użyciem trucizny ! Od tamtego czasu mało co publikuje. Dziwnym trafem ktoś zachowywał się podobnie w stosunku do Bruce’a Swartz’a Pamiętajmy o jednej ważnej rzeczy. Dla tajnych bractw okultystycznych, UFO istoty, cała ufologia to ich „chleb powrzedni„. Skoro żywią się tajemnicą, to bardzo nie chcą stracić swoich sytemów odżywczych, swojego pokarmu ! Innym dziwnym zbiegiem okoliczności jest ten, że w tym samym czasie ujawniono potężny, sensacyjny, niesamowity raport naukowców w temacie szokujących żywych inteligentnych istot plazmoidalnych-energetycznych stworów, latających w kosmosie, wokoło Ziemi i w atmosferze naszej planety. To nas także zastanawia…, odsyłamy do tekstu „Amerykanie ujawnili kolejny wielki rąbek tajemnicy UFO – globalna sensacja jakiej jeszcze nie było !„.

Napisaliśmy „chleb powrzedni”, pochodzi ten zwrot z Ewangeli, z modlitwy jaką podyktował nam Zbawiciel. „Chleb powrzedni” to mistyczny pokarm jaki musi być dostarczany do duchowego-astralnego ciała, nowo narodzonej kosmicznej-innowymiarowej istoty Chrześcijanina, do „dziecka-płodu”, zrodzonego z „wody” i Ducha. Zacytujmy w tym temacie urywek z artykułu: „Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”)

„Tego typu mocno zakodowane tajemnice są skierowane do istot bardziej „dorosłych”, z pewnością nie do inteligencji nazywanych w Piśmie „płodami”! Bo jeśli ktoś z państwa się już narodził na tej uprawie, jest już istotą duchową – innowymiarową – to w początkowym etapie drogi do kosmicznego Jeruzalem zwie się „płodem” (stosując słownictwo z Biblii! „W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi” 1 List do Koryntian 15:8).” – koniec cytatu.

Tajne bractwa okultystyczne, tak jak Chrześcijanie, muszą się żywić specjalnym pokarmem, dla nich odpowiednim pożywieniem jest „strawa demoniczna”, ewentualnie „pokarm ufo stworów”, czyli tajemnic badań nad obcymi, 32-ch gwiazdek feniksa, kosmicznej inteligencji 33 stopnia ! W całej tej tajemniczej sprawie, należy jeszcze przypomnieć o badaniach ufologia Joe Jordana. Ten znakomity badacz, Chrześcijanin, ujawnił jak niebezpieczna jest ufologia, jak bardzo należy się strzec niewidzialnego wpływu tych stworów: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” Efezjan 6:12

O ile się nie mylimy, około roku temu, Bruce Swartz publikował, ciągle do obejrzenia, filmy w których udało mu się zarejestrować w jego domu jakieś nieznane inteligencje, naszym zdaniem były to UFO duchy, albo istoty demoniczne niematerialne, nawiedzały go „dosyć często”, co rejestrował. To nie jest przypadek odosobniony. Większość badaczy, albo wszyscy, wliczając w to piszącego te słowa, doświadczyło działania tych inteligencji ! Bez pomocy Zbawiciela Jezusa Chrystusa każdy ufolog naraża się na poważne konsekwencje swoich zainteresowań, o czym informuje spora liczba ludzi, w tym wspomniany Joe Jordan. W tym przypadku to się potwierdziło, naszym zdaniem. Nie wykluczamy działań Obcych, którzy za pomocą tajnych bractw, czy nawet bezpośrednio, jak to miało miejsce w przypadku Rosjan nad przełęczą Diatłowa, spowodowały nagły zgon Bruce’a Swartz’a. Tego typu opinie wyraża znany polski ufolog Jan Pająk, jest o tym wręcz przekonany, co mogło mieć miejsce. Tym bardziej sądzimy, że badacze tych istot, tych zjawisk. powinni mieć kontakt z Duchem Świetym Jezusa, który jedyny może ich/nas uratować od kosmicznych władców tej planety, nadzorujących tą uprwę !

Linki:

I’m in the hospital. 8/9/17 https://www.youtube.com/watch?v=BDPvQB_7RwA

Zagadkowe konstrukcje na Marsie. Starożytne Vimany to prawda ?

Niewidzialne istoty obserwowane za pomocą przełomowego urządzenia

Już w środę 21 września 2022 r. rozpocznie się nowa seria „Rancza kosmitów, albo Skinwalkera” – sezon trzeci

Amerykanom udało się nagrać potężne humanoidalne istoty, rodem z filmu „Predator” (stosujące kamuflaż) !

Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym

Ranczo kosmitów 3: Niewyjaśnione – program tv

Pojawiła się druga seria sensacyjnych filmów o Ranczo Skinwalkera!

Czołowy amerykański naukowiec ujawnia szokujące informacje o demonicznym ranczo skinwalkera

Sekrety demonicznego rancza Skinwalkera

Niezwykle delikatna materia pamięci Total Recal

Nadzwyczajne dochodzenie policjanta w sprawie nieznanego gatunku humanoida – film

Tajemnicza śmierć grupy Diatłowa – Nowy film dokumentalny

Tajna religia w UFO zbawicieli z Północy na horyzoncie – wyznawcy KWADRATU już się z nimi zmieszali!

Nieznany Księżyc: budowle, anomalie i obce inteligencje, zarejestrowane przez ziemskie teleskopy!!!

Bramy czaso-przestrzenne i portale świętej geometrii X, a do tego wehikuł TENET kwadratu przestrzeni

Dobre 17
]]>
http://argonauta.pl/tajemnicza-smierc-ufologa-i-astronoma-brucea-swartza/feed/ 0
Katoliccy jogini płynąc „łodzią”, albo super „statkiem-rydwanem”, rozglądają(c) się za „wiatrem” – muszą dotrzeć do bezpiecznej „wyspy” (Atlantydy? Niebiańskiego Jeruzalem) http://argonauta.pl/katoliccy-jogini-plynac-lodzia-albo-super-statkiem-rydwanem-rozgladajac-sie-za-wiatrem-musza-dotrzec-do-bezpiecznej-wyspy-atlantydy-niebianskiego-jeruzalem/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=katoliccy-jogini-plynac-lodzia-albo-super-statkiem-rydwanem-rozgladajac-sie-za-wiatrem-musza-dotrzec-do-bezpiecznej-wyspy-atlantydy-niebianskiego-jeruzalem http://argonauta.pl/katoliccy-jogini-plynac-lodzia-albo-super-statkiem-rydwanem-rozgladajac-sie-za-wiatrem-musza-dotrzec-do-bezpiecznej-wyspy-atlantydy-niebianskiego-jeruzalem/#respond Mon, 02 Sep 2024 19:22:05 +0000 http://argonauta.pl/?p=60232 Artykuł ten może okazać się „najdziwniejszym”, jaki kiedykolwiek ukazał się na Argonaucie. Może także być bardzo pociągającym dla fanów ruchu Nowej Ery (ang. New Age). Będziemy się w nim starać wyjaśnić pewne niezwykłe rzeczy za pomocą św. Kodu, mają związek z wersetem 1 Listu do Koryntian 2:9 „głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć„. Zgodnie z tytułem ponownie pochylimy się nad „super pojazdami merkabach-statkami-łodziami-rydwanami„. Zanim przejdziemy dalej, kolejny raz wykonamy znak Krzyża: w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

Gdzie w starożytności znajduje się zagadka 1 Listu do Koryntian 2:9 ? Naszym zdaniem cała filozofia Arystotelesa i Platona, w jej kodowanej mocno formie, zajmuje się właśnie tajemnicą 1 Listu do Koryntian 2:9, Grecy bardzo mocno korzystali ze skarbnicy Najbardziej Starożytnej Istoty ! Gdy przystępowałem do pisania tego tekstu, na samą myśl o temacie jaki chcemy tu poruszać, bardzo szybko wpadałem w biblijne stany medytacyjne, co było niesamowite. Chcieli byśmy kolejny raz zagłębić się w zaawansowanej katolickiej nauce, w zgodzie ze św. Tomaszem i jego zdaniem o niezwykle skomplikowanym Kodzie Biblii: „To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego”.

Niektórzy starożytni mędrcy mieli „dostęp do super statków-pojazdów„, potrafiących zanurzać się na olbrzymie głębokości, a jednocześnie w mgnieniu oka przedzierać się, albo przemieszczać do innych wymiarów. Tego typu „łodzie-statki” może podarować katolickim joginom: Bóg Jahwe, Syn Jezus Chrystus i Duch Święty. Dzięki miłosierdziu, możemy doświadczyć tego typu „rydwanów”, tylko dzięki doświadczeniu można być w 100% przekonany o ich istnieniu.

Czasami uda się nagrać UFO rydwany, inteligentne żywe „pojazdy”, reagujące na nasze myśli. Są też takie, które dopasowują się do nas, do naszych dusz, właśnie te są tymi najwspanialszymi. Jeśli odbędziemy podróż w głebiny, tam gdzie mieszkają potwory, bo jest ich tam jakaś ilość, nie jeden, to gdyby się okazało, że „rydwan” nie jest w stanie się wyrwać tym inteligencjom, musimy przywoływać Pana naszego, a ten rozwali głowy tych stworów-potworaków ! Zobaczmy co Biblia przekazała nam w Psalmie 74:13, mamy tam niezwykłe przesłanie: „Oto Ty swoją mocą rozdzieliłeś morze, Rozbiłeś głowy podwodnych potworów.”

Te straszne potwory, zagnieżdżone, przykładowo w ciałach elity z Davos, chcą wszystkich wymordować, takie jest ich zadanie, wytyczone przez „węża starodawnego” (Objawienie Jana 12:9). Dlatego tak ważne byśmy mieli „łodzie” w dobrej kondycji. Jak wspomnieliśmy niektóre z tych „rydwanów” potrafią się zanużać pod wodę, są więc tzw. „USO”, a jak pamiętacie, w pradawnych czasach istniały jakieś potężne byty (bogowie), potwory, ogromna przestrzeń, rzeki, otchłań i morze – chaos (ordo ab chaos).

Zanim przejdziemy dalej musimy trochę bardziej państwa przekonać do świętego Kodu Biblii, że taki istnieje. Wiedzą o nim rabini, ale często tłumaczą go błędnie, nie mają kluczy Jehoszui – Zbawiciela ludzkości, nauczającego jak odszyfrować Pismo. Wspomnieliśmy o „rzekach”, a za chwilkę powiemy o tajemniczych „wyspach”. Zacytujmy sensacyjny werset z Psalmu 98:8 „Rzeki niechaj klaszczą w dłonie, góry niech skaczą z radości„. Poniżej umieszczamy polskie przekłady tego Psalmu, prawie wszystkie musiały przetłumaczyć: „rzeki niechaj klaszczą w dłonie„, chcieli widać coś kombinować, ale oryginał hebrajski wyraznie mówi, że „rzeki mają klaskać w dłonie” !!!

Zapewne zastanawiacie się co to za dziwaczne stwierdzenie: „rzeki przecież nie mają dłoni”, skoro mają według biblii dłonie, to mają i nogi, mają i głowę, są to humanoidy ! Przypomnijcie sobie istoty choirous…, tam także Pismo przekazuje wyraznie, że chodzi o istoty humanoidalne ! A na dodatek „góry mają skakać z radości„, niezły motyw co ? Jak by tego było mało nasz rodak, filozof, bolszewik i iluminata Abramowski pisał o św. Szyfrogramie, biblijne „trawy mają związek z przepływem świadomości„.

Spora część rabinów, ogólnie Żydów, w tym protestantów, wykrzykuje, nakłania innych, nakazuje: Biblia ma być tłumaczona dosłownie, mamy ją rozumieć dokładnie tak jak jest napisane, dosłownie ! Skoro tak to jak rozumieć Psalm 98:8  „rzeki mają klaskać w dłonie” ? Jak pisaliśmy wielokrotnie i jak przekazują Apostołowie, czyli sam Zbawiciel „litera zabija”, czyli dosłowne tłumaczenie zabija ! „litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia” 2 List do Koryntian 3:6 Przykładów jak ten z „rzekami które mają dłonie”, albo „górami które mają skakać i to z radości” jest w Biblii co nie miara. Wróćmy już do „wody”, do „rzek”, do „oceanów” i do „wysp”…, na tych bezmiarach wód, wszystkie te inteligencje w cudzysłowie.

Spowite mrokami starożytne pramorze jest wyrazem chaotycznego jeszcze, nieuporządkowanego i nie osadzonego na miejscu świata, w którym znajdują się już zarodki późniejszego rozwoju i oczekują tylko na stwórcze słowo Boga. Kiedyś, w czasach pradawnych, nie było jeszcze rozgraniczenia życia od śmierci. Według poglądów staroegipskich początkowo istniała tylko wielka „prawoda„, będąca niezmierzonym chaosem, z którego wyłoniła się – w postaci wyspy – ziemia. Wśród bóstw sumeryjskich istniała także Ea, czczona jako bogini głębin morskich i tajemnicy. Jej istota była niezgłębiona jak morze. Kiedy już niebo i ziemia zostały stworzone, „ciemność unosiła się nad powierzchnią bezmiaru wód” (Rodzaju 1, 2).

Z tego „bezmiaru wód„, jak informuje Ks. Rodzaju Najbardziej Starożytnej Istoty Bóg powołał „wyspę-ziemię” – „Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem„, czyli tajemniczym „tohu va bohu„. Po kilku tysiącach lat przybyła do tej rzeczywistości, na tą „wyspę”, na tą Ziemię Najbardziej Starożytna Istota.  Zrobiła tu porządek, uporządkowała „ziemię”, wszystko ustawiła na swoim miejscu. Właściwie, to ta najbardziej starożytna Inteligencja przybyła do „kosmicznej wsi„. Nauczała największych tajemnic: Princypiów rzeczywistości, Boga, aniołów, demonów i ludzi. Naukę o „rzeczach najważniejszych”, czyli Principiach, Platon zastrzegł dla nauczania ustnego w Akademii, przekazywanego tylko tym, którzy byli do jej przyjęcia wystarczająco przygotowani, tym którzy dadzą radę dopłynąć do „wysp”, albo „wyspy„. (Proszę zobaczyć poniższą rycinę z Izajasza 51:5)

[…] Bo ja, wiesz, Kebesie, za moich młodych lat szalone miałem pożądanie tej wiedzy, którą się nazywa: historia naturalna albo nauki przyrodnicze. Nadzwyczajne mi się to wydawało: znać przyczyny wszystkiego: dlaczego powstaje wszystko i czemu istnieć przestaje, i przez co istnieje. I nierazem sobie głowę łamał, zastanawiając się naprzód, ot, choćby nad tym, czy jeśli ciepło i zimno zgniłość jakąś zachwyci, jak mówili niektórzy, to wtedy żywe istoty z tego wyrastają? I czy to krew jest tym, z pomocą czego myślimy, czy powietrze, czy ogień, czy też żadne z tych, tylko to mózg dostarcza nam wrażeń słyszenia i widzenia, i wąchania, a z nich powstawać ma pamięć i mniemanie, a z pamięci i mniemania, kiedy się ustoi, tak samo robi się wiedza […]. Usłyszałem raz, jak ktoś z jednej książki czytał – mówił, że to z Anaksagorasa – i powiadał, że to rozum jest tym, co do porządku doprowadza wszystko i jest przyczyną wszystkiego.

Ta przyczyna podobała mi się i wydawało mi się, że to jakoś tak dobrze się składa, żeby rozum był przyczyną wszystkiego. I sądziłem, że jeśli to tak jest, to właśnie rozum, pięknie porządkujący, porządkuje wszystko i wszystko tak układa, jak może być najlepiej. Więc gdyby ktoś chciał wykryć przyczynę czegokolwiek, jak ono powstaje albo ginie, albo istnieje, ten powinien się dowiedzieć, jak właściwie temu lub owemu najlepiej istnieć czy czegoś innego doznawać, czy działać […]. Otóż tak sobie rachowałem i cieszyłem się, myśląc, żem sobie znalazł mistrza, który mnie na rozum pouczy o przyczynie wszystkiego, co jest: Anaksagorasa […]. Wtedy, przyjacielu, ta nadzieja cudna zaczęła odlatywać coraz dalej, kiedy w dalszym ciągu czytam i widzę, że ten człowiek do niczego nic używa Rozumu ani żadnym innym przyczynom nie przypisuje porządku wszechrzeczy, tylko za przyczyny podaje wiatry i etery, i wody, i nie wiadomo co jeszcze.

Zupełnie takie zrobił na mnie wrażenie, jak gdyby ktoś na przykład mówił, że Sokrates wszystko, cokolwiek robi, robi rozumem, a potem by jął z osobna podawać przyczyny wszystkiego, co robię, i mówił naprzód, że dlatego teraz tu siedzę, że moje ciało składa się z kości i ścięgien, a kości są sztywne i stawami ze sobą połączone, ścięgna zaś mogą się napinać i opadać, a obejmują kości naokoło wraz z mięsem i błoną, która je łączy. Więc ponieważ kości są zawieszone w stawach, ścięgna, kurcząc się i opadając, pozwalają mi teraz zginać członki i dla tej to przyczyny ja tutaj zgięty siedzę […]. A znowu to rozważanie z wami innymi jakimiś przyczynami w tym rodzaju gotów by tłumaczyć, odwołując się do głosów i zmian w powietrzu, i wrażeń słuchowych, i niezliczonych innych tego rodzaju przyczyn, a zapominając podać przyczyny prawdziwe.” – koniec cytatu – Źródło: Platon, Fedon, [w:] tegoż, Dialogi, tłum. W. Witwicki, Gdańsk 2000, s. 162–165.

W starożytnym Piśmie mamy wspomniany „bezmiar wód”, mamy morza i oceany, są też rzeki. Platon wspominał coś o „żeglowaniu”. „Pierwsze żeglowanie”: Platon stosuje metody filozofów przyrody, oparte na zmysłach. „Drugie żeglowanie”: nowa metoda dążąca do odkrycia sfery tego, co ponadzmysłowe, oparta na Logosie-Arche.

Skoro już wiecie coś o „rzekach”, jesteście pewni odnośnie „klaszczących w dłonie rzek”, to proszę zobaczyć co Bóg przekazuje o „wyspach”, te „wyspy” w Psalmie 97:1 się radują. I tak jak wspominaliśmy w tekście pt.: „Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach” zanim przejdziemy do jeszcze bardziej zaawansowanych rzeczy, musimy prosić wtajemniczonych by „usiedli na zielsku”.

Jak czytacie, „wyspy mają się radować”, nie ma tu napisane że „radujcie się ludzie na wyspach, albo „radujcie się aniołowie na wyspach”, ale „to wyspy mają się radować” ! Jeśli mamy dosłownie to rozumieć, jak nauczają rabini, czy protestanci, to co to za „starożytne dziwadła” są tu przekazane, albo powinniśmy napisać: zakodowane, zaszyfrowane?

„…przypomnijmy kilka rzeczy o mitycznej Atlantydzie, Atlantis. Była to tajemnicza kraina, która miała być miejscem istnienia rozwiniętej cywilizacji zniszczonej przez serię trzęsień ziemi i zatopionej przez wody morskie. Atlantydę jako pierwszy z autorów starożytnych opisał Platon. Jako źródło podał ustną tradycję przechowywaną w ateńskim rodzie Solona, który miał usłyszeć tę historię od egipskich kapłanów. Nadszedł jednak jego niespodziewany kres: przyszły straszne trzęsienia ziemi i potopy, a wyspa Atlantyda zanurzyła się pod powierzchnię morza i zniknęła. Miało się to zdarzyć w IX tysiącleciu p.n.e.”

Niektórzy z ideologów New Age, albo po polsku „Niu Ejdż – Nowej Ery” twierdzą, że Atlantyda była bardzo zaawansowaną cywilizacją, posiadała kosmodromy, pojazdy Vimany i inne super wynalazki, była umieszczona gdzieś na wyspie tej planety. Skoro tak, to każdy katoliccki jogin, gdy dostanie się na tajemniczą wyspę, albo do niej dopłynie, w super „łodzi-merkabie-statku”, po wtajemniczeniu, będzie mógł udać się do Niebiańskiego Jeruzalem ! Droga morska jest niebezpieczna, a co dopiero mówić o głębinach-otchłani. Czekają na nas potwory morskie-bestie, straszliwie niebezpieczne wiatry, fale morskie, które są inteligentne, tak jak inteligentny jest wiatr. Sama otchłań-głebina jest przeraźliwa, także jest inteligentna, w głębinach, kiedy przemieszczacie się za pomocą takiego super „pojazdu-statku” wcale nie jesteście w 100% bezpieczni, możecie zostać pochwyceni, co sygnalizuje w Biblii porwanie przez siłę (mitlakkahat) !!! To jest dla mnie szok, biblijny szok !

Na szczęście, zawsze trzeba być w łączności z Panem, najbardziej starożytną Istotą !!! Tylko On może was wybawić z otchłani, z głębiny: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani; ich dusza truchlała w nieszczęściu-przerażeniu.” W Biblii w Psalmie 107:24-32 „super pojazdy statki” to tylko wierzchołek duchowej góry, duchowego rozumienia świętego Kodu, a ten nam opwiada niezwykłe historie z innej przestrzeni:

„W ich opinii istota Baal walczył z Lotanem (Lewiatanem) i z innym wrogiem, zwanym Jamm (Morze) i Mot (Śmierć) – „A jako ostatni wróg zostanie zniszczona śmierć.” 1 Koryntian 15:24-28 – „Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?” 1 List do Koryntian 15:55 Jeśli ktoś z państwa ponownie nam zarzuci, że przecież przekazy innych ludów nie powinny być brane pod uwagę w odkodowywaniu Świętego Przekazu, bo one nie są zbieżne z Biblią, to przecież Baal walczył również z Jamm’em (Morzem) ! I co z tego…? Ktoś zapyta…, otóż najbardziej starożytna Istota, czyli Jezus Chrystus potrafił chodzić-deptać po „morzu” ! „A o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, idąc po morzu” Ewangelia Mateusza 14:25 – przekład dosłowny.”

Poniżej wklejamy rycinę która pokazuje, że starożytni skrybowie hebrajscy wiedzieli o czym, albo o kim, jest mowa w Psalmie 97:1, i u Izajasza 51:5 , chodzi oczywiście o „wyspy”, a nie o „wybrzeże” jak tego chcą niektórzy tłumacze. Czerwone strzałki wskazują tekst hebrajski i „wyspy”, a nie inne rzeczy, inne wersje przekładów.

Mając to wszystko w pamięci jeszcze raz spójrzmy na przepowiednię Ojca Klimuszki: „Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestie. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromne fale. Widziałem transatlantyki wznoszone jak łupinki… Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop! Zadławi się w Gibraltarze! Wychlupnie do środka Hiszpanii! Wleje się na Saharę, zatopi włoski but, aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą.” Ta bestia, naszym zdaniem, jest wspomniana w Biblii.

Sprawa „wysp” oraz super pojazdów-merkaba-łodzi jest o wiele bardziej tajemnicza niż myślimy, tak jak bestia z widzenia O. Klimuszki. W Dziejach Apostolskich możemy mieć również wiele rzeczy zakodowanych, jest tam opsana niezwykła przygoda jednego z Apostołów. Paweł wraz z innymi więźniami został przekazany setnikowi o imieniu Juliusz i trafił na pokład „statku handlowego”, który kotwiczył w Cezarei. Statek pochodził z portu Adramyttion, usytuowanego na zachodnim wybrzeżu Azji Mniejszej, naprzeciwko wyspy Lesbos, na której leżała Mitylena. Płynął w kierunku północnym, a następnie zachodnim, zatrzymując się po drodze, żeby wyładować, lub załadować towar. Często myśłimy o tych wydarzeniach, gdzie tam jest św. Szyfr ?

„Statek” popłynął dalej wzdłuż brzegu, mijając Cylicję, gdzie leżało rodzinne miasto Pawła, Tars. Łukasz nie wspomina, czy jeszcze się gdzieś zatrzymywali, ale podaje istotny szczegół, że wiały tam „przeciwne wiatry” Dzieje 24:4-5 Prosimy sobie przypomnieć artykuł pt.: „Płynąc łodzią należy prowadzić medytację, rozglądając się nie tylko za „wiatrem” dopłynąć… do Niebiańskiego Jeruzalem (a wcześniej na drugą stronę morza trzcin?)„, to tam opisaliśmy szalenie tajemniczą sprawę inteligencji „wiatru” ! W Ew. Matusza 24:30 mamy wspomniane, że „wiatry” gdzieś gromadzą wybranych Zbawiciela !!! Dopowiedziane jest: „…z jednego krańca nieba aż po drugi”. Czyli mamy tu wspomniany inny wymiar, tam znajdują się chrześcijanie. Zabrani, albo wcześniej „wzięci” ? Przez kogo wzięci, czy przez demony UFO, czy przez anielskich archontów ?

Kolejny postój przypadał w Knidos, na południowo-zachodnim krańcu Azji Mniejszej. Przy sprzyjającym wietrze statek mógłby tam dotrzeć w ciągu doby. Tymczasem Łukasz pisze: „Po wielu dniach powolnej żeglugi ledwie dotarliśmy do Knidos” Dzieje 27:7 Pomyślmy, co musieli przeżywać znajdujący się na pokładzie adepci św. Nauki, gdy statek zmagał się z silnym wiatrem i wzburzonymi falami, jakie przerażenie musieli odczówać, wiedząc o potworach morskich, o wietrze, albo wiatrach, czy innych inteligencjach, czytamy przecież w Psalmie 107:24-32  tak: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani; ich dusza truchlała w nieszczęściu-przerażeniu.

Według planu statek miał płynąć z Knidos na zachód, ale jak donosi naoczny świadek Łukasz, ‛wiatr na to nie pozwalał’ (Dzieje 27:7). Kiedy tajemniczy „frachtowiec” oddalił się od lądu-ziemi, nie mógł już korzystać z przybrzeżnych prądów i wtedy silny wiatr z północnego zachodu zepchnął go — przypuszczalnie z dużą prędkością — na południe. Poprzedni statek schronił się przed niesprzyjającym wiatrem za Cyprem, a ten pożeglował pod osłoną Krety. Gdy minął cypel Salmone na wschodnim krańcu wyspy, sytuacja nieco się ustabilizowała. Statek znalazł się po południowej, zawietrznej stronie Krety, gdzie już nie napierał na niego tak silny wiatr. Wyobraźmy sobie, jaką ulgę wszyscy poczuli! Ale dopóki pozostawali na morzu-w otchłani, załoga nie mogła lekceważyć zbliżającej się zimy. I faktycznie miała powód do zmartwienia.  Łukasz skrupulatnie relacjonuje: „Z trudem płynęliśmy wzdłuż wybrzeża [Krety] i przybyliśmy do miejsca o nazwie Piękne Przystanie”. Nawet pod osłoną lądu marynarzom niełatwo było prowadzić statek. W końcu jednak udało im się zakotwiczyć w niewielkiej zatoce, prawdopodobnie niedaleko miejsca, gdzie linia brzegowa wyspy skręca na północ. Jak długo tam pozostali? Według sprawozdania Łukasza „dość długi czas”.

Ponieważ Paweł miał spore doświadczenie w podróżowaniu przez Morze Śródziemne, niektórzy być może zasięgnęli jego opinii. Poradził, żeby nie wyruszać w dalszą drogę, bo przyniesie to „szkody i wielkie straty” — możliwe nawet, że straty w ludziach. Jednak sternik i właściciel statku chcieli kontynuować podróż, najwidoczniej sądząc, że trzeba jak najszybciej znaleźć bezpieczniejszy port. Przekonali Juliusza i większość ustaliła, że należy płynąć dalej wzdłuż wybrzeża, do Feniksu. Przypuszczalnie był tam większy port, lepiej nadający się na zimowy postój. Kiedy więc z południa powiał łagodny wiatr i warunki wydały się korzystne, podniesiono kotwicę i ruszono w drogę (Dzieje 27:1-13).

Ale wkrótce pojawił się kolejny kłopot: „gwałtowny wiatr” z północnego wschodu. Przez jakiś czas statek żeglował „pod osłoną wysepki o nazwie Kauda”, leżącej około 65 kilometrów od Pięknych Przystani. Nadal jednak groziło mu zepchnięcie na południe i utknięcie na mieliźnie u północnych wybrzeży Afryki. W obawie przed tym marynarze wciągnęli na pokład małą łódkę holowaną za okrętem. Przyszło im to z trudem, bo pewnie była pełna wody. Potem opasali statek od spodu, przeciągając pod jego kadłubem liny lub łańcuchy, żeby go wzmocnić. Spuścili też osprzęt — najwyraźniej główny żagiel — i próbowali utrzymać okręt dziobem do wiatru, żeby przetrwać sztorm potworów, albo samego szatana. Wyobraźmy sobie grozę sytuacji! Mimo tych wszystkich starań wciąż ‛nawałnica OBCYCH inteligencji strasznie nimi miotała’. Trzeciego dnia — chcąc uratować statek przed zatonięciem — wyrzucono takielunek (Dzieje 27:14-19).

Wśród podróżnych, czyli uczniów Nowej Globalnej Religii najbardziej Starożytnej Istoty, musiało zapanować przerażenie. Jednak Paweł i jego towarzysze nie tracili ducha. Wcześniej Pan Jezus upewnił apostoła, że będzie składał świadectwo w Rzymie. A w trakcie podróży obietnicę tę powtórzył mu anioł. W każdym razie przez dwa tygodnie, dniem i nocą, na morzu szalał sztorm nieznanych ludzkości istot-demonów. Z powodu ciągłego deszczu i gęstych chmur zasłaniających słońce i gwiazdy sternik nie mógł ustalić, gdzie się znajdują ani w jakim kierunku płyną: „Zataczali się i chwiali jak pijani, cała ich mądrość zawiodła.” jak czytamy w Psalmie 107:24-32 . Przestraszeni ludzie, zmarznięci, przemoknięci i nękani przez chorobę morską, nawet nie myśleli o jedzeniu.

Wtedy Paweł wstał i przypomniał swoją wcześniejszą przestrogę. Nie chciał im robić wyrzutów w rodzaju: „A nie mówiłem?”, ale raczej zwrócić uwagę na rozwój wypadków, który pokazał, że warto zważać na jego słowa. Następnie rzekł: „Proszę was teraz: nabierzcie odwagi, bo nikt z was nie zginie — rozbije się tylko statek” (Dzieje 27:21-22). Wszyscy z pewnością poczuli się bardzo pokrzepieni. Również sam Paweł musiał być szczęśliwy, że Jehowa, Ojciec Jeusa, posłużył się nim do przekazania takiej pomyślnej wiadomości. Powinniśmy pamiętać, że Jehowie zależy na każdym człowieku — każdy ma dla Niego ogromną wartość. Apostoł Piotr napisał: „Jahwe (…) nie chce, żeby ktokolwiek został zgładzony, ale żeby wszyscy zdobyli się na skruchę” (2 List Piotra 3:9). Jakie to więc pilne, żebyśmy starali się dotrzeć z Bożym orędziem nadziei do jak największej liczby osób! Chodzi przecież o coś drogocennego — o życie.

Wcześniej Paweł zapewne głosił wielu współpodróżnym o „nadziei związanej z obietnicą” daną przez Boga (Dzieje 26:6 i Kolos 1:5). Teraz mógł im przedstawić powody do żywienia nadziei w obliczu groźby zatonięcia statku. Oznajmił: „Tej nocy stanął przy mnie anioł Boga, do którego należę (…), i powiedział: ‚Nie bój się, Pawle. Musisz stanąć przed Cezarem, a ze względu na ciebie Bóg uratuje wszystkich, którzy z tobą żeglują’”. Na koniec apostoł zachęcił podróżnych: „Nabierzcie więc odwagi, bo wierzę Bogu, że będzie dokładnie tak, jak mi przekazano. Musimy jednak zostać wyrzuceni na brzeg jakiejś wyspy” (Dzieje 27:23-26). Nie na brzeg konkretnej „wyspy”, ale „na brzeg jakiejś wyspy” – tu jest z pewnością Kod Biblii, Pismo gdy nie podaje konkretnej nazwy, to daje znak, specjalny znacznik ! Czasami nazwa jest kluczem Pana, ale „jakaś wyspa” to z pewnością szyfr !

Po dwóch koszmarnych tygodniach, podczas których statek mógł przebyć około 800 kilometrów, żeglarze zorientowali się, że są blisko jakiegoś lądu-ziemi — najwyraźniej usłyszeli fale uderzające o brzeg. Zrzucili z rufy kotwice, żeby okręt nie zaczął dryfować i żeby skierować go dziobem w kierunku lądu, dzięki czemu można by dobić do brzegu. Następnie podjęli próbę ucieczki, ale żołnierze ich powstrzymali, bo Paweł ostrzegł setnika: „Jeśli ci ludzie nie zostaną na statku, nie będziecie mogli się uratować”. Nie kołysało już tak mocno i Paweł zachęcił współpodróżnych, żeby coś zjedli, zapewniając ich po raz kolejny, że ocaleją. Potem ‛przy wszystkich podziękował Bogu’. Zwracając się do Jehowy z tą dziękczynną modlitwą, dał przykład Łukaszowi, Arystarchowi i dzisiejszym chrześcijanom. Czy nasze Narodowe publiczne modlitwy w czasie medytcji na Jasnej Górze są dla innych źródłem zachęt i pokrzepienia? Z pewnością !

Gdy Paweł się pomodlił, ‛wszyscy nabrali otuchy i zaczęli jeść’ specjalne pożywienie, Naukę Jehoszui. Żeby jeszcze bardziej odciążyć statek-merkabę i zmniejszyć jego zanurzenie w otchłani, wyrzucono za burtę „pszenicę”. Z nastaniem dnia marynarze odcięli kotwice, rozluźnili wiązania wioseł sterowych, rozwinęli niewielki przedni żagiel, żeby mieć jakąś możliwość manewru, i skierowali okręt ku brzegowi, ku ziemi, ku „wyspie”, a ta ma się radować, gdy dopłyną do niej święci. Dziób jednak ugrzązł na piaszczystej mierzei lub w mule, a rufa zaczęła się rozpadać pod naporem fal. Niektórzy żołnierze zamierzali pozabijać więźniów, żeby żaden nie uciekł, jednak Juliusz na to nie pozwolił. Kazał wszystkim płynąć do brzegu — samodzielnie albo na jakichś przedmiotach ze statku. I zgodnie z zapowiedzią Pawła „wszyscy cało dotarli na ląd”. Nie zginął ani jeden z 276 podróżnych. Ale właściwie gdzie trafili? (Dzieje 27:44)…

I jeszcze cytat z tekstu o łodzi i rozglądaniu się za „wiatrem„: „Jezus wymógł na swoich uczniach, aby wsiedli do łodzi i popłynęli przed Nim na drugą stronę morza. On miał zostać i rozpuścić tłumy.” Ktoś może zapytać, dlaczego to zrobił? W relacji Mateusza brakuje jakiegokolwiek wytłumaczenia. Lecz gdy porównamy tą relację z opisem Marka, z szóstego rozdziału, to dowiemy się że uczniowie właśnie powrócili z ewangelizacji, na którą Jezus wysłał ich po dwóch, gdzie wypędzali demony i leczyli ludzi w Jego imieniu. Wrócili „pewni siebie”, zapominając o tym kim są względem Jezusa, wydając Mu instrukcje co powinien uczynić z tłumem (Ew. Mateusza 14.15). Zatem wysyłając ich na drugi brzeg, a dokładnie „drugi brzeg morza” Jezus pokazał im dwie ważne rzeczy. Gdy walczyli z silnym wiatrem i wysoką falą morza (istoty Jam – potworem), zdani tylko na siebie (Ew. Marka 6.48-50), uświadomili sobie, że: a) Niczego bez Boga nie potrafią uczynić; b) Nic nie jest niemożliwe jeśli wzywają Jego imienia i na nim polegają.

Jak informuje Pismo: Paweł wraz z innymi więźniami został przekazany setnikowi o imieniu Juliusz i trafił na pokład „statku handlowego„, który kotwiczył w Cezarei. Tak się zastanawiamy, mocno to medytujemy, kontemplujemy, czy przypadkiem, nie był to statek z Apokalipsy 18:19 „I rzucali proch sobie na głowy, i wołali płacząc i żaląc się w słowach: „Biada, biada, bo wielka stolica, w której się wzbogacili wszyscy, co mają okręty na morzu, dzięki jej dostatkowi, przepadła w jednej godzinie”. Kto był sternikiem takich okrętów, co to za tajemniczy mistrzwie wiedzy tajemnej ? Dalej w Apokalipsie czytamy: „A każdy sternik i każdy żeglarz przybrzeżny, i marynarze, i wszyscy, co pracują na morzu, stanęli z daleka i patrząc na dym jej pożaru, tak wołali: „Jakież jest miasto podobne do stolicy?”

Musimy mieć nadzieję, wiemy przecież, że szatański pomiot enwuowski Klausa Szwaba zostanie zniszczony, co jest objawione w Apokalipsie 18:21 „I potężny jeden anioł dźwignął kamień jak wielki kamień młyński, i rzucił w morze, mówiąc: «Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już jej nie będzie można znaleźć.” Módlmy się za siebie nawzajem, byśmy nie znaleźli się przypadkiem w Babilonie, kiedy za jakiś czas, gdzieś koło roku 2075, może wcześniej, Anioł rzuci tajemniczy „kamień” w morze i rozwali Wielki Babilon, macierz czarnoksiężników, synów ciemności, co zostało przedstawione w Apokalipsie 18:23 „…bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody”  ! Od tych czarów ratuje nas, kosmicznych wsioków Nazaraios, Jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen ! (Z powodu wielu tajemnic, delikatnej materii, bardzo delikatnych, jakie tu poruszamy, ciężkich do ogarnięcia, i mogących być podeptanych przez istoty choirous, prosimy wszystkich o modliwę za twórców Argonauty, by nas jakieś istoty nie poturbowały, by się zlitował nad nami Pan – Bóg zapłać !)

Linki:

Biblia jest napisana wielowarstwowym kodem Jezusa Chrystusa, starożytnej Istoty Logosu, podróżującej na chmurach ?

Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !

Medyczno duchowe skutki braku łączności z (wodnymi) istotami innowymiarowymi – z Bogiem

Potwory z głębin – kontemplacja tajemnicy otchłani„.

Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach

Super tajemniczej Biblii Boga YHWH – Abrahama, Jakuba i Izaka, kosmiczne błoto i glina, plus metal: żelazo”.

Super mistyka starożytnego Boga YHWH – Ludzkość jako duchowa monada, z którą w miłości „łoża” połączyła się super potężna Istota Logos ! (III część kosmicznego błota plus: żelazo?)

Poszukiwacze zaginionej Biblii, najbardziej starożytnej Istoty Logosu (Druga część kosmicznego błota i gliny, plus metal: żelazo?)

Duchowe światło rozumu w sprawie „traw” oraz „bogów”, idąc w kierunku krainy „złota” – w oparciu o św. Tomasza z Akwinu

Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii

Cały świat jest opętany przez diabłów iluminackich NWO loży ordo chaosu – super kazanie Ks Natanka!!

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/katoliccy-jogini-plynac-lodzia-albo-super-statkiem-rydwanem-rozgladajac-sie-za-wiatrem-musza-dotrzec-do-bezpiecznej-wyspy-atlantydy-niebianskiego-jeruzalem/feed/ 0