Potężna megalityczno kosmiczna medytacja innowymiarowej substancji w oparciu o Jogę św. Tomasza z Akwinu

Jednenastego sierpnia roku Pańskiego 2018 napisaliśmy tekst pt.: „Tajemnice megalitycznej substancji – Wstęp do Świętej Nauki, cz. II„, następnie coś o substancjach wspominaliśmy w „II część starożytnej megalitycznej nauki o „możności” bytów psychicznych – Fizyko-mistyka-tajemnicy etapów ucieczki w góry Arche Logos’u” – by następnie coś o tym misterium napisać w bardzo ważnym artykule pt.: „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)„.

Wymienione teksty to tylko mały urywek większej całości przedpotowej wiedzy i ogromu tajemnic jakie kryje zaginiona cywilizacja pamięci Total Recall Atlantydy Adamów. Kiedy madytujemy, kiedy zatapiamy się w kontemplacji, czasami Bóg miłosierny się lituje nad piszącym i daje mu jakiś skrawek (z)rozumienia tego o czym piszą doktorzy Kościoła, co mieli na myśli, w ich świątyni. W takich momentach duch, albo dusza unosi się do innego wymiaru, coś się dzieje niesamowitego. Chcieli byśmy zaprezentować kilka zdań jakie spowodowały naszą łączność z innym wymiarem tajemnic pradawnej nieznanej ludzkości duchowej substancji: „Jeśli chodzi o wykład fizyki, jeden dotyczy zasad wszystkich bytów naturalnych jako naturalnych, to jest jako cielesnych, i tego, co z konieczności jest konsekwencją owych zasad, inne zaś tych [bytów], które z tych zasad [powstają]. Skoro zaś jedne z nich są proste, inne znów złożone, o tych pierwszych naucza w traktacie O niebie — w dwu pierwszych księgach mówi tam o piątej substancji,…” – cytat słowa św. Tomasza

Ludzie upośledzeni umysłowo, urodzeni-odrodzeni w ciałach, albo jako jakieś istoty wierzące w reinkarnację – byty humanodialne UFO New Age, mogą pomyśleć coś o jakichś materialnych substancjach typu narkotyki, ale będzie to, jak wspomnieliśmy, skrajny kretynizm. Narkotyki, czyli element „biblijnej obrzydliwości” powodują odmienne stany świadomości (czoła z Apokalispy 17:5), są one inne od tych jakie się uzyskuje ciężką pracą jogina światłości i cnoty katolicko chrześcijańskiej, czyli czystości, a nie jakiegoś „brudu ziemi” – dlatego Apostoł napisał „A na jej czole wypisane imię – tajemnica: Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi” (Ap. 17:5).

Babilon, ile tam było tajemnic, co oni potrafili wytworzyć, jakie stany potrafili uzyskać, to nam zdaje się przekazał Bóg w Ks. Daniela, gdzie jak pamiętacie „trzeba było chłodzić ciało adepta zaawansowanej megalitycznej kontemplacji” ! Możliowe że ktoś z was zrozumie o czym piszemy, adept mistycznej medytacji, jeśli karmi się strąkami keration, albo jakimś tajemniczym pradawnym „zielskiem„, musi być „chłodzony” – tzn. jego „ciało” – wszelkie ciało ujrzy Boże zbawienie„. – czy będzie to „ciało” katolickiego jogina ?! Na to wygląda…, pamiętajcie, mówimy tu o wyższej jodze, tej prawdziwej – jarzmie !!!

Prawdziwa Chrystusowa Joga od św. Tomasza pomaga uciekać w góry. Bez tego można tu, w tym wymiarze, w tej czasoprzestrzeni, w tym czasie Apokalispy doświadczyć piekła. („Ucieczka rycerzy mocy w „góry” i na pustynię„) Tyle wstępem do medytacji, teraz zapraszamy na cudowne i tajemnicze zdania św. Tomasza, oto one:

„Dlatego Apostoł nazywa Syna blaskiem chwały, to znaczy blaskiem boskiej, jasnej wiedzy. Przez to ukazał Go nie tylko jako mądrego, lecz jako Mądrość zrodzoną. Iz 62,1: „aż wyjdzie jak jasność sprawiedliwy jego,” itd. Drugą własnością która czyni człowieka zdatnym do osiągnięcia wiel­kiej godności, jest szlachetność pochodzenia. Apostoł wykazuje, że Chrystus ją posiada, ponieważ mówi, że jest On odbiciem Jego substancji. Stosowne jest bowiem połączenie mądrości ze szlachetnością w osobie władcy. Pwt 1,15: „i wziąłem z pokoleń waszych mężów mądrych i szlachetnych, i uczyniłem ich książętami,” itd.

Termin odbicie (łac.figura) jest tu użyty w znaczeniu znamienia lub obrazu, jakby Apostoł chciał powiedzieć: obraz substancji. Trzeba jednak wiedzieć, że chociaż obraz nazywa się podobizną, to jednak nie każda podobizna jest obrazem. Biel ściany nie jest bowiem obrazem mojej białości, lecz obrazem i podobieństwem gatunkowym. Zatem słusznie nazywa się obrazem czegoś to, co zawiera wspólne z tym czymś podobieństwo gatunkowe lub wyciśnięty Znak gatunkowy. Natomiast nic wśród przypadłości nie stanowi tak wyraźnego znaku, jak odbicie gatunku. Stąd ten, kto kreśli odbicie zwierzęcia, kreśli jego obraz. Tak więc Syn, który jest obrazem Boga niewidzialnego (Kol 1,15), słusznie nazywany jest odbiciem.

Lecz czego? Jego substancji. Obraz czegoś ma bowiem wieloraki cha­rakter. Niekiedy jest znakierm przedstawiającym gatunek, choć w niczym z nim niezgodnym – jak obraz człowieka na ścianie, który nie ma w sobie nic z prawdziwego gatunku człowieka. Niekiedy Zaś jest do niego podobny gatunkowo nie tylko w przedstawieniu, lecz również w istnieniu – tak jak syn jest prawdziwym obrazem ojca. Rdz 5,3: „Adam zrodził syna na obraz swój”, czyli w naturze gatunku. Dlatego też Apostoł dodaje: Jego substancji, ponieważ, zgodnie z Augustynem, Syna nazywa się obrazem Ojca, jest bowiem tej samej co On natury. Mówi przeto, że jest odbiciem substancji.

Ale dlaczego nie mówi, że jest On odbiciem natury? Ponieważ jest moż­liwe, by natura gatunku zwielokrotniała się do wielości bytów jednostkowych w bytach złożonych z materii i formy. Dlatego syn Sokratesa nie ma tej samej numerycznie natury ze swoim ojcem. Substancja natomiast nigdy się nie zwie­lokrotnia. Substancja ojca nie jest bowiem inna niż istota syna. Albowiem nie dzieli się stosownie do różnych jednostek. Ponieważ więc natura w Ojcu i Synu Bożym jest numerycznie jedna i ta sama, dlatego Apostoł nie mówi: odbiciem natury, która ulega podziałowi, lecz niepodzielnej substancji. J 10,30: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, itd J 14,10: „Ja w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie.” – koniec cytatu.

Odczytywanie Biblii poprzez tajemnicę dwóch rybek jest zbawienne dla duszy, dla psyche ! („A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo” Marka 6:41) Proszę zauważyć, „spojrzał w Niebo”, to samo które występuje w Ks, Rodzaju, w pierwszym zdaniu: „haszamaim,”, nie sądzimy i nie opowiadamy tu o historycznym niebie, które było „niebem” nad ich fizycznymi głowami, ale jeśli ktoś tak wierzy to się nie upieramy, by nie „gorszyć niemowlaków„, słabych jeszcze…w językach („Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni…” 1 Koryntian 3, 1-3 to nie znaczy wcale, że jesteśmy bardzo mocni, albo w ogóle mocni, ale Pan nas wzmacnia czasami. Prosimy Pana na kolanach by nas wspierał, by się nad piszącym zlitował) Jeśli ktoś zna tajemnicę dwóch rybek, to zna conajmniej dwa ważne duchowe języki starożytnych, co jest podstawą dla przyjęcia nauki św. Tomasza z Akwinu „…o tych pierwszych naucza w traktacie O niebie — w dwu pierwszych księgach mówi tam o piątej substancji,…” – cytat słowa św. Tomasza.

Jak państwo czytają (kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!” Ew. Mateusza 24:15 ) „Glosolalia” jest bardzo trudna, posługujemy się tu pewnym rodzajem „Glosolalii”, czyli mówieniem językami. Stosujemy języki: megalitycznej filozofii czasów Arystotelesa, ale i św. Język Pisma, alchemiczny, czasami dodajemy trochę języka buddyjsko-hinduistycznego, ale tylko troszkę, w tym język Sumerów: „będą mówić nowymi językami” Marka 16:17, językami najbardziej starożytnej Istoty. Prawdziwym mistrzem który posługiwał się „Glosolailą” był profesor Krąpiec. Potrafił rozmawiać nawet z mistrzami buddyjskimi, z tego co wiemy (nie chodzi o język angielski) ! Odczytywanie różnych starożytnych języków, czyli „archeo-glosalia” może być czymś fascynującym, ale dopiera prawdziwa duchowa glosolalia biblijna ma sens, prowadzi do zbawienia, do prawdziwej i jedynej Jogi Chrystusa Jehoszui – Jeszui – Jezusa.

Linki:

pierwszym musi byc: „Starożytność megalityczna delikatnych substancji – głowy ze złota – pierwszych metafizyków Adama„.

drugim: Tajemnice wytopu żelaza oraz innych cennych kruszców, w tym „kryształu” – alchemicznych Niebiańskich Inteligencji Logosu (Alchemicy z północy?)

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

trzecim bardzo ważnym: Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !

czwartym: „On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem

Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach”

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Schodzenie i wchodzenie na góry – II część Biblii subtelnej

Część II starożytnych procesów – Odczytywanie świętej duchowej pamięci przedpotopowej planety Adamów

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Dobre 13

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *