Gdy zamykamy oczy, wprawiając umysł-duszę w odmienne stany świadomości, wydaje się nam, że tracimy „zwykłą świadomość”, zaczynamy śnić – następuje zniesienie „standardowej czujności” i bezruch. Fizjologiczny sen charakteryzuje się pełną odwracalnością pod wpływem czynników zewnętrznych, jak również dzięki pełni duchowego wtajemniczenia chrześcijan (katolickich joginów). Jeśli nie będziemy „wyłączać standardowej świadomości” i spać, nastąpić mogą poważne zmiany chorobowe w naszych ciałach i umyśle. Sen ma duże znaczenie dla pamięci i efektywnego funkcjonowania mózgu. Jak informują poważni naukowcy Steven J. Frenda, Lawrence Patihis, Elizabeth F. Loftus, Holly C. Lewis i inni, w ich opracowaniu: „Deprawacja Snu i fałszywe wspomnienia” (ang. „Sleep Deprivation and False Memories”) niewyspane osoby mają większe ryzyko wytworzenia fałszywych wspomnień. Niewyspani ludzie, szczególnie młodzi, są średnio bardziej otyli, niż ich wyspani koledzy i koleżanki.
Może to mieć związek z faktem, że deprywacja snu upośledza nasze zdolności do konstruktywnego myślenia oraz sprzyja podejmowaniu ryzykownych decyzji. Niewyspany mózg dosłownie się kurczy. Wśród nastoletnich uczniów najwyższe oceny mają zwykle ci, którzy się wysypiają. Licealiści i licealistki, którzy podczas weekendów kładą się spać dużo później, niż w czasie dni nauki, nie dość, że często mają gorsze oceny, to jeszcze skarżą się na senność, depresyjny nastrój i inne problemy. Naukowcy dowiedli, że brak „wyłączania zwykłej świadomości”, czyli brak snu, powoduje poważne zmiany zwykłej dziennej ludzkiej świadomości i zdrowia ciała fizycznego. Stwórca tak wszystko ułożył, że musimy spać, żeby żyć, chyba że, jesteście świętymi katolickimi Joginami, w takim przypadku sprawy mogą wyglądać inaczej. Przykładowo święta Marta Robin przez 52 lata życia nie spała, nie jadła i nie piła. Sceptycy bacznie ją obserwowali, ale nie mogli udowodnić, że kłamie. Gdy chcieli jej podać wodę do picia, ta spływała po policzkach na tacę. Jej jedynym pokarmem było Ciało Chrystusa, które przyjmowała w każdy czwartek.
Deprywacja snu bywa wykorzystywana jako pewien rodzaj tortur. Oskarżane o stosowanie tej techniki były KGB, wojska japońskie w czasie II wojny światowej i armia brytyjska w stosunku do członków IRA. Rekordzistą w braku snu jest Tony Wright – poddał się on eksperymentowi medycznemu i nie spał przez 266 godzin. Jak informują naukowcy, wielokrotnie to badający doświadczalnie, brak snu przez 72 godziny i dłużej powoduje następujące istotne zmiany (świadomości zwykłego człowieka): Utrata poczucia rzeczywistości i depersonalizacja (przekonanie, że jest się kimś innym !). Spada zdolność rozpoznawania kolorów. Pojawiają się halucynacje.
U dużej liczby osób nie śpiących od trzech dób pojawia się złudzenie „kapelusza” – na wysokości czoła odczuwa się pierścieniowaty uścisk wokół głowy. Pojawia się mikrosen – tzw. sen sekundowy. Wykonywana akurat czynność jest mimowolnie przerywana i przez chwilę trwającą maksymalnie do sześciu sekund człowiek patrzy w próżnię. W tym czasie fale mózgowe układają się we wzór typowy dla fazy normalnego snu. Zaopatrzenie mięśni w substancje odżywcze jest mocno ograniczone, co powoduje lekkie drżenie i uczucie odrętwienia rąk i nóg. Z powodu niebezpieczeństwa wystąpienia zapaści wywołanej zmęczeniem nie należy podejmować większych wysiłków.
Prosimy zwrócić uwagę na jeden ciekawy element, mianowicie brak snu powoduje, oprócz halucynacji, zmianę tożsamości/osobowości danego człowieka ! Bez snu dana osoba staje się kimś innym ! Samoświadomość ulega przeobrażeniu. Przez pojęcie „świadomość” można rozumieć wiele stanów – od zdawania sobie sprawy z istnienia otoczenia, istnienia samego siebie, poprzez świadomość istnienia swojego życia psychicznego, aż po świadomość świadomą samej siebie – tożsamość ludzką, człowieczą, a nie ufonautyczną. W tym pierwszym przypadku świadomość mają niektóre zwierzęta, a świadomość samego siebie posiadają ludzie i najprawdopodobniej szympansy. Nie jest jasne, czy samoświadomość ma tylko Homo sapiens, czy może jakieś istoty UFO – typu biorobotów, odwiedzające ludzkość w pojazdach dyskoidalnych – jednak pozbawione w sobie wody („Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem” Ew. Łukasza 11:24).
Jak wszystkie fenomeny podstawowe również świadomość nieustannie staje się przedmiotem rozważań i filozoficznych badań. Istnieje wiele teoretycznych koncepcji, które są traktowane jako próby ujęcia specyficznej struktury świadomości. Wszystkie poważne koncepcje są dotknięte niekonsekwencjami, sprzecznościami i niedostatkami, które je ostatecznie obalają, co daje nam, na Argonaucie asumpt do stworzenia teorii świadomości pobieranej w czasie snu ! Skoro bez snu stajemy się kimś innym, to znaczy, że istnieje taka możliwość, jest to tylko teoria, mówiąca nam, że w czasie snu jesteśmy „programowani”, nasze dusze pobierają skądś informacje o samych nas – stajemy się dzięki tej łączności „świadomi – ludzmi”.
Wszystkie czynności duchowe dokonują się w horyzoncie świadomości. Jeśli ciało „zbudowane z gliny-mułu” nie łączy się poprzez duszę w czasie snu (odmiennej świadomości) z istotami anielskimi, z Bogiem, staje się podatne na działanie „kosmicznego morza„, albo „kosmicznych rzek”, o których pisaliśmy w tekście pt.: „Inteligencje nieziemskie – wodne – czasami przybywają do świata istot zamieszkujących w glinie i mule – to pewne !„. Aby jakoś podbudować tą teorię, bo jest to tylko hipoteza badawcza, odsyłamy do filmu pt.: „Podróże do drugiego nieba – L.A. Marzulli” – to tam od 6 min. i 34 sek. mamy tłumaczony program, w którym badacz opisuje odmienne stany świadomości, występujące po zażyciu narkotyków, powodujące kontakt z „UFO istotami stawiającymi trony”.
Teoria świadomości nie odgrywa dzisiaj roli negatywnej, lecz pozytywną. Dzieje się to w ramach na nowo wywołanego zainteresowania problematyką duszy i ciała, co ma miejsce pod auspicjami budowy sztucznej inteligencji i nauk kognitywnych. Obecne poglądy materialistyczno-okultystycznej śmietanki naukowców NWO częściowo obaliły poglądy duchowej świadomości człowieka, zostają one przezwyciężone na korzyść wykładni materialistycznej (Engelsa i Lenina), co jest wynikiem postępu nauk demonów („Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów” 1 List do Tymoteusza 4:1), w szczególności medycyny, fizjologii mózgu, informatyki, teorii gier, cybernetyki, krótko mówiąc, nauk kognitywnych. Mózg ludzki przez okultystów technokratów, lub zahipnotyzowanych przez Lokiego, zostaje wyjaśniony na wzór komputera, a w ten sposób jego rzekomo wrodzone funkcje zostają zredukowane do sposobu opisu i wyjaśnienia prezentowanego przez informatykę i teorię komputerów.
Realizacja tego szatańskiego programu pozwala na symulację zdolności kognitywnych przez maszynę. Poza znanym testem ALANA M. TURINGA generalnie przyjmuje się maszyny za modelowy obraz procesów mentalnych, a nawet emocjonalnych. Badania nad sztuczną inteligencją roszczą sobie przy tym pretensję do weryfikowania koncepcji filozoficznych pod względem ich kompetencji do opisu i wyjaśnienia gliniasto-duchowej konstrukcji człowieka. W takiej sytuacji rodzi się pytanie: jaki sens mogłoby jeszcze mieć ponowne zajmowanie się filozoficzną teorią świadomości, albo, co ważniejsze, duchowo-gliniastą teorią łączności istoty ludzkiej z inteligencjami anielskimi, z Bogiem ? Patrząc z perspektywy filozoficznej temat ten jest gigantyczny, zawiera w sobie odkrycia czołowych filozofów starożytnej Grecji, jak i św. Tomasza z Akwinu w jego „Komentarzu do „O duszy” Arystotelesa„.
My ze swej strony dodamy tu kilka ciekawych aspektów naszej hipotezy, bazując na doświadczeniach z deprywacją snu, mówiącą nam, jak napisaliśmy powyżej, o stawaniu się kimś innym w wyniku braku łączności z Inteligencjami Duchowymi, z Bogiem poprzez sen – odmienne stany świadomości snu (Sen dzieli się na dwie główne fazy: NREM i REM). Jeśli następuje przerwa, urywa się kontakt z aniołami Boga Jahwe, z samym Stwórcą, dana osoba zaczyna tonąć w „kosmicznym morzu-mule kosmicznych rzek„. Nasze ciała są zbudowane ze wspomnianych biblijnych materiałów – tajemniczych kosmicznych substancji „świadomości morza”, albo „świadomości rzek„.
W Biblii, historycznie rzecz biorąc, konkretnie mowa jest o czterech morzach: Czerwonym, Śródziemnym, Martwym (Słonym) i Tyberiadzkim (Galilejskim, Genezaret), jednak nam, katolickim adeptom Jogi Chrystusa i zgodnie z wykładnią św. Tomasza, nie o takie „zbiorniki wody” chodzi, mamy na myśli te, albo również te, w których żyją „Potwory z głębin„. Te inteligencje z głębin, albo jedna z tych istot, połknęła proroka Jonasza. Historia Jonasza to niezwykła opowieść o nieposłusznym proroku, który został połknięty przez tajemniczą „Istotą z głębin” i wypluty na brzeg, stało się tak bo zwlekał z przekazaniem Bożego polecenia, aby mieszkańcy Niniwy pokutowali. Biblijna relacja jest często odrzucana przez profanów-sceptyków z powodu zawartych tam cudów („Potwory z głębin – kontemplacja tajemnicy otchłani„).
Skoro już doszliśmy to „Potworów z Głębin”, to kolejny raz przypomnimy państwu wykładnię św. Tomasza z Akwinu, musimy to zrobić, bo zacytujemy tu za chwilkę kilka rzeczy o, podkreślmy: „kosmicznym morzu” – „To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” (Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230).
Napiszmy coś nieco o zaawansowanej biblijnej symbolice morza słowami Stwórcy Biblii napisanej wielowarstwowym kodem Jezusa Chrystusa, starożytnej Istoty Logosu, podróżującej na chmurach: a) Szczególnie znamienne jest stwierdzenie w Iz 48, 18, gdzie Bóg zapewnia: „O gdybyś zważał na Me przykazania, twój pokój (szalom) stałby się jak rzeka, a sprawiedliwość twoja – jak morskie fale!”. b) O przemijalności i kruchości życia człowieka mówi Syr 18, 10, odpowiadając na pytanie „kimże jest człowiek?”: „Jak kropla wody zaczerpniętej z morza lub ziarnko piasku – tak jest tych trochę lat wobec dni wieczności”. c) Ale z drugiej strony myśl człowieka prawego (np. Mojżesza) „pełniejsza jest niż morze, a rada – głębsza niż Wielka Otchłań” (Syr 24, 29). d) Mądrość mówi o sobie: „Oto moja odnoga stała się rzeką, a rzeka moja – morzem”, zdolna użyźnić ogrody swymi ożywczymi wodami (Syr 24, 31). e) Morze jawi się dość często jako obraz wyrażający ciągłe wzbijanie się wzwyż i ponowne upadanie człowieka.
Zwłaszcza o najeźdźcach teksty mówią w ten sposób: „Ach, wrzawa wielu ludów – jak łoskot morza, tak huczą […], jak szum fal potężnych – tak szumią” (Iz 17, 12; por. 5, 30; 49, 23; 6, 23; 50, 42). f) W Liście św. Jakuba (1, 6) o człowieku chwiejnym, dwulicowym i pełnym wątpliwości mowa jest, iż „podobny jest on do fali morskiej wznieconej wiatrem i miotanej to tu, to tam”. g) „Bezbożni są jak morze wzburzone, które się nie może uciszyć i którego fale wyrzucają muł i błoto” (Iz 57, 20). Podobnie stwierdza Juda Tadeusz w swym Liście (w. 13): „Grzesznicy – to jak rozhukane bałwany morskie, wypluwające swoją hańbę”.
h) Po fakcie zburzenia Jerozolimy i Świątyni prorok lamentuje: „Zagłada twoja [Jeruzalem] wielka jest jak morze” (Lm 2, 13). i) Ale też „Bóg wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy” (Mi 7, 1940) – to jest ciekawe ! nieczystości duchowe zostaną zutylizowane do „morza” !, proszę pamiętać w cudzysłowie ! j) Dla autora Księgi Przysłów (30, 19) jedną z trzech rzeczy trudnych do pojęcia jest „droga okrętu po morzu, jak z drugiej strony dla Koheleta (1, 7) w rozważaniu „...nic nowego pod słońcem” rzeczą dość jasną jest fakt, że „wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera”. k) Spowite mrokami pramorze, gdy „ciemność unosiła się nad bezmiarem wód” – było wyrazem chaotycznego, jeszcze nieuporządkowanego świata, w którym jednak znajdowały się już zarodki późniejszego rozwoju, oczekując tylko na stwórcze słowo Boga. l) Nie tylko „niebiosa wysokie w górze” (z życiodajnym deszczem), lecz także „bezmiar wód otchłani leżącej najniżej” może być wyrazem obfitego błogosławieństwa Bożego, jak życzył tego patriarcha Jakub błogosławiąc przed śmiercią swym 12 synom (Pcz 49, 25).
Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?
Jogini ziemscy – Jogini duchowi
Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów
Tajemniczy przekaz do prawdziwych Żydów – część I, wstęp
Czy ludzkość zamieni się w UFOnautów ?
Wszystkie królestwa świata – kosmoi – kto nam wymazuje pamięć Total Recall ?”
„Któż jest tak mądry, aby to zrozumiał, i tak rozumny, aby to pojął ?”
Sensacyjne eksperymenty niemieckich medyków – życie po śmierci istnieje !
Istoty z innego świata – chrześcijańska Kapadocja
Podróż młodego Żyda do innego wymiaru – część I
Dwie starożytne nadprzyrodzone potęgi
Sensacje doktora Michaela Heisera – „Niewidoczna Rzeczywistość – Unseen Realm” – wykład
„Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą” – duchowa wsobność ludzkiego „poruszania się”