Podejście teologiczne do zbiorowej konstrukcji zrzeszającej ludzi, nazywanej cywilizacją, podkreśla nadnaturalną istotę kolektywnej duchowości i uznaje jej połączenie z pewnym bytem nadnaturalnym – Bogiem (w chrześcijaństwie), lub jednym z aniołów. W innych ustrojach cywilizacyjno duchowych przyjmuje się łączność z wieloma istotami anielskimi, w starożytności przyznawanie się do mnogiej liczby stworzeń nadnaturalnych było raczej „standardem” duchowej konstrukcji cywilizacyji. To jakiego ducha ma, albo jakim jest owładnięta dana cywilizacja, determinuje jej całe istnienie, życie jednostek i przyszłość zbiorowości.

Rozpoznawanie, albo rozróżnianie cywilizacji duchowych nie jest proste. Wpierw należy określić siebie jako chrześcijanina, doznać łaski zrozumienia duchowości związanej z Jezusem, z Jego naukami. Powinniśmy się interesować cywilizacjami, jakie występują obecnie, ale też jakie istniały w starożytności. Do tego można dołożyć znajomość ufologii(angeologii, demonologii), mającej wpływ na zbiorowe życie narodów, a która jest wspomniana w Ks. Powtórzonego Prawa 32, 8-9 „Kiedy Najwyższy dzielił narody i rozpraszał synów Adamowych, ustalił granice narodów wedle liczby aniołów Bożych. I działem Pana stał się Jego lud, Jakub, a sznurem dziedzictwa Jego Izrael”. Właśnie tu przychodzi nam z pomocą tzw. Ufologia, nie dość że potwierdza-dowodzi istnienia istot nadnaturalnych, to dzięki raportom takich ufologów jak Joe Jordan, dowiadujemy się że ONI(kimkolwiek są) reagują na moc Boga Jezusa Chrystusa !

Królestwo ludzkie jest rządzone przez istoty z innego wymiaru, zrobione z innej „materii”, posiadające innę potężniejszą inteligencję. Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, że aniołowie jako byty duchowe nie mają wyglądu. Otrzymują go dopiero kiedy „się materializują-hyle morfizują„, wdziewając wówczas „na siebie materialne elementy„. Objawiając się człowiekowi, mogą wyglądać jakkolwiek zechcą – albo przez wpływanie na naszą wyobraźnię, albo przez przybranie konkretnej formy. Kiedy wysłani są do ludzi jako ambasadorowie Boga, „przybierają” zazwyczaj kształt ciała ludzkiego lub wpływają na naszą wyobraźnię od wewnątrz (jak w hipnozie lub telepatii). Być może „wygląd” aniołów zależy także od indywidualnych predyspozycji patrzącego. Aniołowie, którzy zjawiają się na Ziemi jako Boży posłańcy, występują zazwyczaj w ludzkiej postaci, bo dostosowują się do adresatów, do naszej świadomości. Archanioł Rafael przez wiele tygodni był towarzyszem podróży Tobiasza i ani razu nie podejrzewano, że nie jest on człowiekiem.

Do tego momentu większość ufologów i ludzi którzy ugrzęzli w tej dziedzinie mogła by się z nami zgodzić, ale jako chrześcijanie posiadamy informacje o toczących się kosmiczno-innowymiarowych zdarzeniach, a te nie pasują do ufologicznego Star Treka, w którego wierzą fani pojazdów dyskoidalnych. W ujęciu biblijnym aniołowie są przede wszystkim wojskiem Boga, potężnymi wojownikami, nadprzyrodzonymi istotami, które często budzą grozę. I taki wizerunek jest również obecny w ikonografii. Jeżeli tak to z czym, albo z kim walczą ?! Bardzo prawdopodobne, że doglądają i strzegą „rolników”, siejących nadprzyrodzone „ziarno”, do momentu „żniw”. Święta Nauka może powodować cuda, podlewając jeszcze niedojrzałe „uprawy”, a gdy nadejdzie odpowiedni moment Kosmicznych Orgodników nastąpią wielkie zdarzenia, mogą to być eksterminujące „chwasty„: wojny, rozruchy, rewolucje, zabijanie na masową skalę, rozsiewana broń biologiczna, powstanie nowych istot humanoidalnych, ponowne jeszcze większe mordy na Żydach itp, itd, co w Ew. Mateusza 13:30 zostało zakodowane jako: „Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza„.

Polska nie musi być jakimś wyjątkiem na „polu Ogrodnika„, chociaż może nam się to wydawać po tym jak czytamy u św. Faustyny o naszym „wywyższeniu w potędze i świętości„. Gdy dobrze przeanalizujemy duchową sytuację „naszej” Ojczyzny, tego co się już wyprawia na „polu umysłów-dusz”, w jakim stanie są wnętrza Rodaków, do jakich jeszcze „stanów” doprowadzi je „Armia ciemności„, to pojawia się silne uczucie strachu. Rząd PiSu, a nawet część Episkopatu, oddaje „pole” międzynarodowym „hufcom Sidiousa„. Nikt tu nie oskarża PiSu, oni z jakichś powodów nie mogą, są słabi, nie mają wystarczającego Ducha, by walczyć „przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” Efezjan 6:12, mogą nie mieć również wiedzy jak to robić, albo jak się wyciągnąć z sekty „Zrównoważonego Rozwoju„, część podejrzewa że jakiś ich procent może być opętany, podszywając się świadomie, lub nie, pod dobro…, za nich należy się modlić !

W związku z tym musimy przypomnieć słowa naszego narodowego mistrza od cywilizacji, gdyby w odpowiednie miejsce wkleić „Zrównoważony Rozwój„, albo „Nową Bolszewię NWO” to okaże się, że Polska znalazła się w podobnej sytuacji, jak ta sprzed…

Ci poplecznicy poczciwi zła służą mu przede wszystkim do tego, żeby je otaczać opinią dobra i przemycać pomiędzy dobrych jako coś dobrego. Spójrzmy uważnie na świat, a zobaczymy, jak złu zależy niezmiernie na tym, by uchodzić za dobro, od tego bowiem zawisło jego powodzenie. Popatrzmy, jak brutal stara się obmyślić dla swoich gwałtów jakieś wyjaśnienie usprawiedliwiające, żeby wykazane było, że on przez swoje postępki staje się dobroczyńcą współobywateli. Systemów opartych li tylko na samym gwałcie w historii powszechnej jest w bród, ale każdy z nich dbał o to, by mu nie zabrakło mówców i pisarzy uznających go za wcieloną sprawiedliwość i potrzebę nieodzowną swego społeczeństwa. Zdzierstwa, bezprawie, terror, zbrodnie wszelkiego rodzaju każą uważać się za zrządzenia i zarządzenia opatrznościowe. Ale gdyby temu nikt nie uwierzył, ilość popleczników zła jakżeż byłaby nikła! Czyż bolszewiccy gwałtownicy nie postępują tak samo?

Ponieważ zło nie posiada samo przez się mocy twórczej, należy wzrost i powodzenie komunizmu przypisać temu, iż w propagandzie biorą udział ludzie prawi, zbałamuceni. W Rosji mamy w armii „Krasnoarmiejców”, tudzież na urzędach pewien procent (jaki, nikt oznaczyć nie zdoła) ludzi uznających komunizm za dobro i służących [mu] w imię dobra. Są to tak zwani „ideowi komuniści”; nie biorą łapówek, żyją w ubóstwie i w porównaniu ze zwyczajną normą życia swych kolegów wprost ascetycznie; a [jednak to właśnie oni] są dla ludności najgorsi, bo najgorliwsi, najbezwzględniejsi. Oni to stanowią trzon sprawy komunistycznej, oni czynią możliwymi rządy bolszewickie(NWO – wtrącenie redakcji Argonauta). Nieznaczny nawet procent ludzi prawych wystarcza, żeby wytworzyć rusztowanie dla gmachu, który wznieść pomagają. Powodzenie zła oparte jest na ochotnej pomocy udzielanej mu przez ludzi dobrych wciągniętych w jego służbę. I poza Rosja na nic zdałaby się najbardziej wytężona agitacja, gdyby nie było już w całej Europie komunistów ideowych(Nowej bolszewi NWO – wtrącenie redakcji Argonauta). Obawiam się, że ich ilość wzrasta. Tu ma się ochotę zawołać: Jakimżeż cudem może Europejczyk uznać tak potworną głupotę i głupią potworność za dobro? Przecież to się sprzeciwia wszelkim składnikom cywilizacji łacińskiej, chrześcijańsko-klasycznej! Skądżeż tedy? Którędy to wchodzi w organizm tej cywilizacji przynależny.

Otóż rzeczywiście, żadne bolszewizmy do cywilizacji łacińskiej stanowczo przystępu nie mają i mieć nie mogą. Byłoby to [zaiste] niewykonalne, [ale wtedy tylko] gdyby Europa naprawdę była tą cywilizacją należycie opancerzona. Ale ona jest podziurawiona jak rzeszoto! Nie z walki bynajmniej, lecz z niedbałości naszej! Są to dziury z rdzy, z wilgoci, z zaniedbania itp. Zepsowana jest ta zbroja nasza wcale nie od zbyt długiego używania, lecz od nieużywania. Pług nieużywany rdzewieje, podobnież zbroja. Wielka rewolucja francuska odrzuciła to i owo z naszej starej, wypróbowanej zbroi cywilizacyjnej, obnażyło nieco nasz korpus, a potem przez wiek XIX obnażało się coraz więcej i coraz jaśniej występowała tendencja, by zbroję łacińską zawiesić na kołku, a w XX stuleciu coraz głośniejsze są wołania, że hańbi się, kto ją przyodziewa! Do lamusa wyganiana, rdzewieje i dziurawi się coraz gorzej.

Żyjemy w czasach mieszanki cywilizacyjnej. Znane to zjawisko; historia wykazuje kilka ciekawych – lecz groźnych – przykładów, od starożytnej Antiochii poczynając, a kończąc – nie przymierzając – na dzisiejszej Warszawie. Najbardziej zacięci nawet nieprzyjaciele bolszewizmu(NWO – wtrącenie redakcji Argonauta) rzadko kiedy posiadają umysłowość z jednego kawalca, wyrobioną na wskroś z jednej tylko cywilizacji, mianowicie zachodnio-europejskiej, chrześcijańsko-klasycznej, mówiąc krótko: łacińskiej.

Cały marksizm(NWO-Gender – wtrącenie redakcji Argonauta) wymierzony jest przeciw cywilizacji łacińskiej… (…)A co to za cywilizacja, która każe protegować pornograficzne wybryki sekty mariawickiej? Bywały takie rzeczy, ale w cywilizacjach starożytnej Syrii lub w Meksyku indiańskim. Rozpowszechnione dziś zapatrywanie, że sztuka rządzenia polega na tym, żeby nie być [za nic] odpowiedzialnym, że tedy rząd powinien dążyć do zniesienia odpowiedzialności swych członków – pochodzi z cywilizacji turańskiej. Naciąganie [zaś] tekstu ustaw tak, aż się z nich wyciągnie wątpliwości służyć mające do zniweczenia prawa – stanowi jurysdykcję talmudyczną. Mniemanie, że społeczeństwu wolno się organizować tylko o tyle, o ile zezwolą urzędy – pochodzi z cywilizacji bizantyńskiej. Tam też tkwi źródło zapatrywania, że Kościół powinien podlegać państwu.

(…)Przykłady mógłbym przytaczać setkami. Dziś, prócz Włoch, niegdzie w Europie życie publiczne nie trzyma się jednej jedynej cywilizacji, nigdzie nie jest konsekwentne. Widać wszędzie jakieś kompromisy pomiędzy cywilizacjami, co z natury rzeczy musi być wielce chwiejne. Istne nieustanne trzęsienie ziemi! Etyka cywilizacji łacińskiej nie może się pogodzić z linią rozwojową wszechwładzy państwa, a więc ani z etatyzmem ani z biurokratyzmem, ni z elephantiasis ustawodawczą, ni z ex lex podczas pokoju. Nasza etyka musi zmierzać do państwa opartego na społeczeństwie, a wiec ku samorządowi. Wszelki zaś krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu.

Fundamentalnym zaś wszystkiego warunkiem jest pielęgnowanie personalizmu. Toteż w życiu publicznym musi być szanowana jednostka. Nasz ks. Prymas gnieźnieński woła donośnym głosem na całą Polskę, jako „jednostka ludzka istniała wpierw, niż państwo i posiada swe przyrodzone prawa”..a zatem „nie można pogodzić z prawem przyrodzonym pewnych współczesnych dążeń do zupełnego podporządkowania obywateli celom państwowym, do wyznaczania obywatelom jakiejś służebnej roli i do rozciągania zwierzchnictwa państwowego na wszystkie dziedziny życia. Regulowanie każdego ruchu obywateli, wtłaczanie w przepisy państwowe każdego ich czynu, mechanizowanie ich obywateli w jakiejś globalnej i bezimiennej masie sprzeczne jest z godnością człowieka i z interesem państwa, bo zabija w obywatelach zdrowe poczucie państwowe… Państwo nie jest antytezą jednostki, lecz uzupełnieniem jej prywatnego bytu” (Ks. Prymas August Hlond: „ O chrześcijańskie zasady życia państwowego 1934 „)” – …II Wojny Światowej. Były to dwa cytaty z Konecznego.

Powyżej zadaliśmy pytanie z kim, albo z czym walczą aniołowie ? Pozwólcie, że zacytujemy kolejny raz jakże ważne słowa Rycerki Chrystusa – św. Faustyny ! „„Kiedy dusza moja pod jego kierownictwem zaczęła zażywać głębokiego skupienia i pokoju, często słyszałam w duszy te słowa: umacniaj się do walki parokrotnie nieraz powtórzone.” (Dzienniczek św. Faustyny 145a)

…Trudności jej nie przerażają, są dla niej jakby chlebem powszednim – wcale jej nie przerażają, ani zastraszają, jak rycerza, który jest ustawicznie w boju, nie przeraża go huk armat. Daleka od przerażania się, ale nadsłuchuje, z której strony nieprzyjaciel atakuje, by odnieść zwycięstwo. Nic na ślepo nie robi, ale bada, zastanawia się głęboko, a nie licząc na siebie, modli się gorąco i zasięga rady rycerzy doświadczonych i mądrych, a tak postępując, prawie zawsze zwycięża.” (Dzienniczek św. Faustyny 145c)

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już jest zwyciężony.” (Dz 145d)

„W czasie spokoju dusza tak samo robi wysiłki jak i w czasie walki. Musi się ćwiczyć i to bardzo, bo inaczej nie ma mowy o zwycięstwie. Czas pokoju uważam za czas przygotowania do zwycięstwa. Musi ustawicznie czuwać – czujność, jeszcze raz czujność. Dusza, która się zastanawia, otrzymuje wiele światła. Dusza rozproszona, sama siebie naraża na upadki i niech się nie dziwi, że upada. O Duchu Boży, kierowniku duszy, mądry jest ten, kogo Ty wyćwiczysz. Ale, aby mógł Duch Boży działać w duszy – trzeba ciszy i skupienia.” (Dz 145e)

Linki:

Pamiętacie państwo ?! To się znowu powtarza ! Tym razem ubrali to w inne ciuszki ! – …II Wojny Światowej.

W tym temacie polecamy szczególnie tekst pt.: „Ogrodnicy, siewcy, rybacy, myśliwi i żniwiarze”

Nowy UFO Volkizm kontra chrześcijańska hołota Untermensch

Agenda 2030. Zrównoważony rozwój depopulacji

wygląda również, że PiS jest w rękach jeszcze większej bestii niż PO, ktoś jeszcze bardziej kombinuje przy lasach niż PO, zresztą proszę posłuchać Chojeckiego i Kowalskiego ! Protesty pomogły. Prawo i Sprawiedliwość na razie nie sprywatyzuje Lasów Państwowych

Dwa najważniejsze linki to: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas” oraz „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas

Kosmiczno duchowa bitwa Efezjan

Nowi emisariusze wszystkich krajów łączcie się !

Czy Polska zostanie wywyższona w potędze i świętości ?

Pamiętnik znaleziony w internecie – Polsko-Amerykański Ruch Oporu

Polska kolejny raz najechana ?

Armia ciemności iluminackiego kominternu vs Synowie Światłości i ich duchowa broń

„strzeż się i pilnuj swojej duszy” – hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]

MULTI-KULTI ZABIJA

Ordo Iuris ostrzega: oenzetowska Agenda 2030 może uderzać w rodziny i promować homoseksualizm

Trzeba ujawniać przewrotność masonerii! – abp Marcel Lefebvre FSSPX

Wyrażenie ‘ohyda spustoszenia’ odwołuje się do Ew. Mateusza 24.15: „Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel- kto czyta, niech rozumie.” W 167 r. przed Chrystusem grecki zarządca Antioch IV Epifanes postawił ołtarz Zeusowi ponad ołtarz całopaleń w żydowskiej Świątyni w Jerozolimie. Na ołtarzu w Świątyni w Jerozolimie złożył ofiarę ze świni (nieczystego zwierzęcia). Wydarzenie to uznano za ‘ohydę spustoszenia’.  W opini wszystkich znawców w Ewangeli Mateusza 24.15 Jezus musiał przepowiadać inną ‘ohydę spustoszenia’, która miała wydarzyć się dopiero w przyszłości. Większość interpretatorów proroctw biblijnych wierzy, że Jezus odwoływał się do nadchodzącego antychrysta, który uczyni podobnie jak zrobił to Antioch IV Epifanes, ale sens/rozumienie może być tu bardziej duchowe, a nie materialne. Przepowiednia ta ma dotyczyć przyszłości, potwierdza to również fakt, że niektórych rzeczy przepowiedzianych przez Daniela w Księdze Daniela 9.27 Antioch IV Epifanes nie uczynił w 167 r. przed Chrystusem. Antioch IV Epifanes nie zawarł przymierza na siedem lat z Izraelem. Tym, kto zawrze przymierze z Izraelem na siedem lat będzie antychryst, który potem je zerwie czyniąc to przez ‘ohydę spustoszenia’.

Cokolwiek w przyszłości przyniesie ‘ohyda spustoszenia’, to bez wątpienia każdy będzie wiedział, że dotyczy to antychrysta. Księga Objawienia św. Jana 13.14 opisuje go jako kogoś kto przybierze postać, którą ludzie będą zmuszeni czcić. Zamiana świątyni Boga żywego w miejsce kultu antychrysta jest prawdopodobnie ową prawdziwą ‘ohydą’. Proszę zwrócić uwagę na 'zamianę’ Świątyni Boga na coś innego ! Sam Jezus i apostołowie wyjaśnili nam, że Świątynią Boga jest ludzkie ciało ! Co więc ma zastąpić 'ludzkie ciało’ ?! „Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała” Ew. św. Jana 2:19 Czy nie będzie to przypadkiem jakiś nowy wynalazek technokratów – kwantowa bestia, w połączeniu z bioinżynierią GMO ?!

Poniżej pierwszy, jakże ważny i celny urywek relacji z objawień Matki Boskiej odnośnie rewolucji jaka ma obecnie miejsce na świecie i w Kościele ! Jeżeli państwo się fascynują tak jak my solidnymi przepowiedniami, to prosimy uważnie wysłuchać tej niedługiej audycji w temacie mocno jeszcze ukrywanego ogólnoświatowego przeobrażenia cywilizacji chrześcijańskiej w nowy antyludzki twór NWO-GMO !

III Tajemnica fatimska wypełnia się na naszych oczach !

Polski duchowy ruch oporu przeciw organizacjom dwóch trójkątów

Rozmowy niedokończone: Rok 1968 – początek rewolucji antropologicznej cz.I – Nowy bolszewizm w natarciu 9 lip 2018

Duchowe oblicza polskojęzycznej grupy trzymajacej władzę

Z nieba będą spadać „gwiazdy”, a z otchlani wyjdą potwory – Tajemnice biblijnych przepowiedni

Rząd osiedla imigrantów w Polsce! ZDRADA! Kowalski & Chojecki NA ŻYWO w IPP TV 18.07.2018

Atak nowych hitlerowców NWO ! – Natanek, Kowalski, Chojecki

Potężny hylemorf-alchemiczny przekaz do podświadomości ludzkosci – Hoggard

Żniwiarze jak chmury ?

Tajemnica „Najdalszej Północy” oraz polskojęzyczni czciciele magnetytu !

Rząd PiS kapituluje przed UE i ONZ! Kowalski & Chojecki NA ŻYWO w IPP TV 19.07.2018

Dobre 26
Złe 1

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *