Katolicką joginką Teresą Neumann interesowali się hitlerowscy okultyści mengele

Teresa Neumann, to najbardziej kontrowersyjna chrześcijańska „joginka”-stygmatyczka i mistyczka XX wieku; naznaczona stygmatami, posiadała mistyczno-duchową zdolność odżywiania się przez lata jedynie hostią, również nie piła przez lata, wszystko to uzyskała bez stosowania jogicznych praktyk „Jogasutr” ! Jej postać opisał Paramahansa Jogananda w swojej „Autobiografii Jogina„, wydanej w 1946. Stwórca YHWH obdarował ją wieloma darami mistycznymi, takimi jak wizjonerstwo, specyficzna moc cierpienia w imię wiary, umiejętność zaglądania w serca i zdolność bilokacji.

Przeżyła także szereg doświadczeń mistycznych związanych z Najświętszym Sakramentem, swym Aniołem Stróżem i nieszczęsnymi duszami czyśćcowymi. Teresa Neumann urodziła się 8 kwietnia 1898 roku, w niewielkim bawarskim miasteczku Konnersreuth, Niemcy. Otrzymała solidne wykształcenie, a z końcowego świadectwa, które wystawiono w roku 1914, dowiadujemy się o jej postępach w nauce jako bardzo dobrych. W wyniku doświadczeń z innym wymiarem oraz Ponadświatowymi Inteligencjami zaczęła miewać duże krwawe stygmaty.

(Na zdjęciu Teresa oraz chrześcijański jogin Jogananda)

Wieść o fenomenach mistycznych w Konnersreuth rozniosła się szeroko, budząc ogromną sensację. Narastało powszechne zainteresowanie wśród ewolucjonistów marksistów, hitlerowców jak i wiernych Kościoła. Ponieważ często wypływało z jej ciała kilka litrów krwi lekarze zachodzili w głowę co się dzieje, nie mogli tego pojąć, nie docierało do ich wypranych mózgów, że mają do czynienia z cudem, sama Teresa tak o tym mówiła:

Zawsze byłam zdania, że prawdziwa nauka i wiedza winny nas prowadzić do ukochanego Boga, ale zazwyczaj dzieje się inaczej… to kwestia łaski Bożej, a także naszej własnej współpracy i dobrej woli. Wątpię, czy ci ludzie, na przykład lekarze, którzy wciąż mnie męczą, są w stanie choć na moment pogodzić się z faktem, iż Bóg może dokonywać rzeczy, których nie będą w stanie zrozumieć… Módlmy się i błagajmy naszego Zbawiciela, by przebaczył wszystkim, którym arogancja nakazuje sprzeciwiać się Jego postanowieniom; oni naprawdę nie wiedzą, co czynią.

W okresie drugiej wojny światowej zapadła decyzja o skierowaniu Teresy na kolejną obserwację kliniczną. Tym razem ojciec jej nie chciał wyrazić na to zgody. Zbyt wiele mówiło się o tzw. eksperymentach doktorów mengele, prowadzonych przez Trzecią Rzeszę, toteż jej ojciec zaczął obawiać się o życie córki. Mimo iż nie ma żadnych podstaw, by uważać, że mogłoby się jej wówczas przytrafić coś niedobrego podczas owych badań, ale nie uwzględniono próśb ojca i nie wyrażono zgody, by badanej nieustannie towarzyszyła matka lub któraś z sióstr.

Za czasów III Rzeszy, Therese była ośmieszana i zniesławiana przez władzę. Naziści wiedzieli o jej poglądach i obawiali się jej osoby oraz rosnącej popularności. Była obserwowana przez Gestapo. Za zezwoleniem władz kościelnych, kilkakrotnie pozostawała pod obserwacją Fritza Gerlicha. Zachęcała, aby kontynuował swój sprzeciw wobec Adolfa Hitlera i jego narodowo-socjalistycznej partii. W 1929 opublikował wyniki swych prac w dwóch tomach, a dwa lata później wydał publikację pt.: „Walka o wiarygodność Therese Neumann”. Gerlich nawrócił się na katolicyzm i 29 września 1931 wziął z żoną ślub kościelny w kościele kapucynów w Eichstatt.

20 kwietnia 1945 roku Konnersreuth zajęli Amerykanie, stoczywszy uprzednio bój z oddziałami wojskowymi SS. Kiedy miasto znajdowało się pod ostrzałem, Teresa i trzydzieścioro jej krewnych, głównie potomków jej rodzeństwa, ukrywało się w prowizorycznym schronie, zbudowanym przez jej ojca. Wszystko zaczęło się w roku 1918, w jednym z sąsiednich gospodarstw wybuchł pożar. Teresa, jako jedna z silniejszych, wspięła się na snopy siana i podnosiła ponad głową wiadra pełne wody, podając je innej osobie, która starała się uchronić zagrożoną przez płomienie stodołę.

Wtedy to Teresa doznała uszkodzenia kręgosłupa. Spowodowało to najpierw częściowy, a potem całkowity paraliż, zmuszając ją do pozostania w domu rodzinnym. Kuracja, najlepsza, na jaką mogli pozwolić sobie jej rodzice, nic nie dała. Później zaś, w roku 1919, licząca sobie dwadzieścia jeden lat Teresa straciła wzrok. Przez siedem lat cierpliwie znosiła wszelkie choroby i udręki, dojrzewając duchowo. Wcześniej ojciec ofiarował jej obrazek przedstawiający św. Teresę z Lisieux i Teresa nader silnie związała się z tą świętą, Kwiatuszkiem Jezusa.

Wszystkie etapy cudownego powrotu do zdrowia, jakiego doświadczyła, przypisuje się bezpośrednio Kwiatuszkowi. Za każdym razem Teresa albo śniła o tej świętej, albo też słyszała głos, wyjaśniający jej, co się dzieje. Najpierw uwolniła się od ślepoty. Później zaś znikły odleżyny, infekcja stopy, paraliż i zapalenie wyrostka robaczkowego. Teresa wyjawiła swemu spowiednikowi, ojcu Naberowi, że ujrzała kiedyś piękną światłość i usłyszała dobiegający stamtąd głos, pytający ją, czy pragnie zostać uzdrowiona. Odpowiedziała wtedy, że pragnie tego, co jest miłe Bogu.

Z prawdziwie dziecięcą prostotą oznajmiła, że pragnie wszystkiego, co od Niego pochodzi – tak kwiatów i ptaków, jak i udręki. Potem ów głos powiadomił ją, że znów będzie mogła chodzić, ale przyjdzie jej jeszcze długo cierpieć. „Jedynie poprzez cierpienie będziesz mogła zrealizować swoje pragnienie i powołanie, swoją ofiarą pomagając kapłanom. Cierpieniem zdobędziesz więcej ludzkich dusz, niż dałyby najwspanialsze kazania‖. Począwszy od 1922 roku, Teresa coraz rzadziej odczuwała głód i pragnienie, a nawet zaczynała nabierać pewnej niechęci do jedzenia.

Mniej więcej od 1927 roku aż do kresu swego żywota, przez trzydzieści pięć lat, nie jadła i nie piła, za to codziennie przyjmowała Komunię Świętą. Połknięta przez nią Hostia nie rozpuszczała się przez dwadzieścia cztery godziny, pozwalając jej zachować siły aż do następnej Komunii. Teresa zawsze, nawet w chwilach największych cierpień, zachowywała pogodę ducha i życzliwy stosunek do świata. Wspomniała kiedyś, że nie odważyłaby się czynić inaczej, goszcząc w sobie Zbawiciela. 4 marca 1926 roku Teresie po raz pierwszy objawił się Chrystus, klęczący w Ogrodzie Oliwnym. Słyszała, jak się modli, a potem nagle jakby na nią spojrzał.

W tym samym momencie tak silnie zakłuło ją w okolicy serca, że myślała, iż umiera. Miejsce to zaczęło krwawić i krwawiło tak aż do piątku, do południa. Podobne wizje powtarzały się, dopóki Teresa nie została naznaczona wszystkimi stygmatami Męki Pańskiej — śladami po gwoździach, po razach bicza i po koronie cierniowej. Co więcej, krew płynęła też z jej oczu, a czasem nawet pojawiała się wraz z potem. Te „ekstazy pasyjne”, podczas których Teresa odczuwała na własnej skórze cierpienie, jakiego Pan nasz doznał w Wielki Piątek, przeżywała niemal co drugi piątek — kilkaset razy.

Za każdym razem traciła od dwóch do trzech litrów krwi. Na jej rękach, nogach, głowie i boku widoczne były krwawe rany. Co tydzień, od północy w czwartek do godziny trzynastej w piątek jej rany otwierały się i krwawiły. Traciła dziesięć kilogramów wagi ciała, która naturalnie wynosiła około pięćdziesiąt pięć kilogramów. Podczas ekstaz, miała obserwować mękę Jezusa, przepowiadać przyszłe wydarzenia i mówić obcymi językami (między innymi językiem aramejskim), których nigdy wcześniej nie poznała.

W późniejszym okresie i ją, i jej stygmaty, poddano wnikliwym badaniom. Zanalizowano krew, przeprowadzono wszystkie testy, wykluczając możliwość oszustwa i naturalne pochodzenie owego ogromnego cierpienia. Pozostawała na obserwacji przez dwa tygodnie, odżywiając się jedynie Eucharystią. Stwierdzono niezbicie, że nauka nie potrafi wyjaśnić tych fenomenów mistycznych. Czasami przyjmowała duchową Komunię Świętą: Hostia sama pojawiała się na jej języku. Sama też znikała, choć Teresa nie czyniła nic, by ją połknąć.

Teresa od dłuższego czasu cierpiała z powodu choroby wieńcowej. 15 września 1962 roku, kiedy ubierała się, wstawszy z łóżka, miała atak serca, który właściwie spowodował jej zgon. Mimo iż miejscowy lekarz dał zastrzyk i dokonał masażu serca, nadal odczuwała tak straszliwy ból, że trzeba było posadzić ją na łóżku, opartą o stos poduszek. W tej właśnie pozycji, we wtorek 18 września, zmarła w ramionach swej siostry Marii, nie mogąc nawet się pożegnać.

Rankiem przyjęła Komunię Świętą i poprosiła o odrobinę wody. Po raz pierwszy od wielu lat popiła Hostię wodą. Ciało Teresy złożono w pokoju jej rodziców, a w drzwi wstawiono szybę. Od wtorku do soboty, od wczesnych godzin porannych aż do północy, miejsce to odwiedziły tysiące pielgrzymów. W sobotę w kościele parafialnym odprawiono Mszę żałobną i dopiero potem zamknięto trumnę. Trzej lekarze jednogłośnie potwierdzili, że choć zmarła cztery dni wcześniej, nie było ani śladu żadnego rozkładu i nie wyczuwało się charakterystycznego odoru.

Linki:

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Nowy nieznany rodzaj jogi ?

Starożytna niebieska materia

Starożytne drogocenne perły

Jogini ziemscy – Jogini duchowi

Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów

Bhakti w hinduiźmie oznacza: przywiązanie, miłość; termin zwykle jest oddawany jako pobożność

W temacie tajemnic symboli, w tym buddyjskich, proszę sprawdzić Klucz do przypomnienia Total Recall’u – Tajemnica kosmicznych symboli Biblii, część IV

Megalityczne hinduskie świątynie – zakodowane informacje

Megalityczne świątynie hindusów i ich tajemnicze kody

Kiedy dojdzie do nowego holokaustu – przepowiednia Chucka Misslera – objawienia Maryi Dziewicy Tre Fontane

Kiedy Nowe Stowarzyszenie Vril rozpocznie kolejny holokaust ?

Nowy UFO Volkizm kontra chrześcijańska hołota Untermensch

Medytacja, albo kontemplacja świętej Pamięci Total Recall, a to znaczy „polecił im usiąść”

Krystian Kratiuk: ONZ wszystkich religii? – „Czy to możliwe, że w niedalekiej przyszłości instytucja, którą znaliśmy do tej pory jako Kościół katolicki, stanie się czymś na kształt Organizacji Narodów Zjednoczonych, ale skupiającym nie przedstawicieli państw, a religii?

Duchowy blitzkrieg wkracza do Polski – Niewidoczne oddziały SS-Totenkopfverbände w akcji !

Teresa Neumann dowodem na istnienie Boga

https://www.cda.pl/video/2023559f

7 lutego 1936 Teresa Neumann pomagała Siostrze Dulcisimie na Sląsku

Dobre 16

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *