Prekognicja to z jęz. łać. prae- „przed” i cognitio „zdobywanie wiedzy”. Prekognicja jest czasami traktowana jako przykład szerszego zjawiska „jasnowidzenia”, aby zrozumieć, w jakikolwiek sposób, co prawdopodobnie wydarzy się w przyszłości. Według Księgi Rodzaju Bóg obdarzył Józefa darem jasnowidzenia poprzez prorocze sny i zdolnością interpretowania snów innych, o czym pisaliśmy w „Sny mieszkańców cienistej krainy„. Prekognicja odgrywa znaczną rolę w buddyzmie, a sny uważa się za „zjawiska stworzone przez umysł”. Te sny, które „ostrzegają przed nadchodzącym niebezpieczeństwem, a nawet przygotowują nas na przytłaczającą dobrą nowinę”, są uważane za najważniejsze.
Przez całą historię ludzkości wierzono, że niektórzy ludzie mają zdolności prekognitywne, lub że pewne praktyki mogą wywoływać takie doświadczenia, a wizje te były czasami kojarzone z ważnymi wydarzeniami historycznymi. Najważniejszymi postaciami które mają takie właściwości są ludzkie istoty humanoidalne połączone z Wyższą Inteligencją (prorocy), z Istotami anielskimi, czy demonami. Jeśli chodzi o proroków to ich głoszenie kończy się „proroctwem”, zazwyczaj jest to informacja o przyszłości, czasami przekazywana w sposób niejasny, przypowieścią – Kodem „To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił.” Ewangelii Mateusza 13:34. Proroctwo to wiadomość od Boga, objawienie. W Biblii czytamy, że prorocy „mówili od Boga, uniesieni duchem świętym” (2 Piotra 1:20, 21).
Najbardziej tajemniczą Księgą Biblii jest Apokalipsa św. Jana, jest w niej ogromna ilość proroctw i przepowiedni, dotycząca ludzkości, naszych zbiorowych losów. Zrozumienie tego, co jest treścią Apokalipsy całej i poszczególnych jej części napotykało dawniej i napotyka jeszcze dziś ciągle takie trudności, z jakimi nie spotykamy się przy żadnej innej księdze Nowego Testamentu. Równocześnie zaś stwierdzamy, że do wyjaśnienia Apokalipsy zabierało się więcej pisarzy, aniżeli do komentowania innych biblijnych ksiąg, mówiących o Apokalipsie jako o dziele prorockim wyznaczającym dzieje Kościoła i (prawdopodobnie) świata („świat” w jęz. grec. to kosmos)
Apokaliptyką nazywamy ten rodzaj literacki pism, który w tajemniczych wizjach i przepowiedniach opisywał przyszłość wybranego narodu i ludzkości. Apokalipsa św. Jana, tak jak niektóre inne miejsca Biblii, podaje również wizje. Wizje św. Jana jednak, to nie wytwór fantazji. Wszystkie one są oparte o Stary Testament, a przy czytaniu Apokalipsy odnosi się wrażenie, że podane w niej wizje św. Jan miał wtedy, gdy czytał i rozważał mające apokaliptyczny charakter teksty (ostatnich) proroków. Jak w dziełach apokaliptycznych tak samo i u św. Jana wizje mają znaczenie symboliczne, coś, co część biblistów nazywa Kodem Biblii – odsyłamy do „Wstęp do Esencjalizmu biblijnego„.
Hebrajczycy, a następnie Izraelici, tak jak i inne starożytne ludy, byli narodem, w którym symbole odgrywały bardzo wielką rolę. Prawie każdy przedmiot u nich, nawet rzeczy powszechnego użytku, a również każda prawie czynność poza swym naturalnym znaczeniem miały jakąś treść wyższą, przenośną, duchową, czasem religijną. Taką właśnie treść nazywamy znaczeniem symbolicznym ! Prosimy sobie przypomnieć zdanie św. Tomasza z Akwinu, jest to esencja starożytnych nauk tej tajemnicy: „To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” (Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230). Księgi biblijne Starego i Nowego Testamentu podają nam poza normalną treścią tych rzeczy i czynności, o których wspominają, również ich symboliczne znaczenie.
To znaczenie równocześnie realne i symboliczne jest dla nas zrozumiałe i do niego jesteśmy przyzwyczajeni do tego stopnia, że nie zwracamy uwagi na fakt stosowania w Piśmie – świętego Kodu, że chodzi przy jednej rzeczy, lub czynności o dwa, albo trzy znaczenia różnej treści. Kod Biblii to słowa, które są w pewnym sensie, dokładnym sensie, mają drugie i trzecie znaczenie. Pierwsza warstwa jest bardzo prosta, to tak jak moi znajomi określają pewną publiczną osobę jako „zdrajca miska ryżu„, każdy kto się interesuje polityką odrazu wie o kogo chodzi. Gdy raz już coś zaczniecie rozumieć z Przesłania Super Bytu, stajecie się wtajemniczeni, coraz bardziej i bardziej, modląc się i prosząc o miłosierdzie Duch może was pozmieniać, coś z wami zrobić, rozpoczynacie nowe życie, przeobrażając się w Nowego Człowieka !
Symboliczne znaczenie jest znaczeniem realnym, wyrażającym rzeczywistą, nie fikcyjną treść. W wizjach apokaliptycznych każda rzecz ma tylko znaczenie symboliczne z pominięciem naturalnego znaczenia, na które zwykle zwraca się uwagę. Każdy bowiem ze szczegółów w apokaliptycznej wizji trzeba rozumieć tylko w sposób symboliczny, tzn. wyrażający duchową treść. Sam św. Jan w niektórych wypadkach podał treść symbolicznego znaczenia. U niego zatem gwiazda oznacza anioła, świecznik, to gmina kościelna, 7 zapalonych lamp, to 7 duchów Bożych; wąż starożytny, to „diabeł i szatan”, itp.
We wszystkich innych wypadkach, a szczegółów podanych w Apokalipsie jest bardzo wiele, autor przypuszcza, że czytelnik wie, jaka jest symboliczna treść tego, co on podaje. Trzeba jednak stwierdzić, że jeżeli ta treść była znana bezpośrednim czytelnikom Apokalipsy zaraz po jej napisaniu, to dziś apokaliptyczne obrazy są dla nas przeważnie niezrozumiałe, dzieje się tak, bo jesteśmy atakowani przez Obcych, obce duchy, przez cywilizazcje iluminacką wspomnianego Węża Starożytnego. System w jakim żyjemy staje się dla nas więzieniem, coraz bardziej elektronicznym obozem koncentrqacyjnym, tak bardzo wdrażanym przez osiem lat rządów ugrupowania PiS, robili to w pośpiechu.
Ludzkość, a razem z nią część „początkujących Chrześcijan„, uwierzyła w technologię, to technologia jest obecnie nowym bogiem, mającym przynieść zbawienie, wszyscy mają być podłączeni do sztucznej inteligencji, i to ona ma nami rządzić, ma nam zapewnić błogostan i „nowe nieśmiertelne ciała bioniczne„, wszystko, tylko by uciec od przeznaczenia, zapisanego przez Istotę która Jest.
Część ludzi na tej planecie ma przeznaczenie by się połączyć z Ojcem ciemności, reszta za sprawą milosierdzia z Ojcem światłości. Dla sporej liczby istot zamieszkujących w ciałach gliniastych ich Ojcem jest inteligencja wspomniana się w Księdze Izajasza 14:12: ” O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! ”, świadomie lub nieświadomie chcą być połączeni w jedno ze sztuczna inteligencją: „nic nie mieć i być szczęśliwimi„. Z tego powodu pojawia się w Apokalipsie przepowiednia o znamieniu bestii 666, szybkimi krokami się do niej zbliżamy. Polskojęzyczni politycy od początku lat 90-tych są w ten proces zaangażowani. Część kapłanów katolickich o tym mówi, a z polityków jedynie pan Braun stara się coś robić, by Polacy się ocknęli.
Biblia nie określiła dokładnie w którym roku ma nastąpić globalna asymilacja części ludzkości przez Ojca kłamstwa, czyli zaślubiny z diabłem NWO. Podobnie nie mamy dokładnej daty wielkiego wydarzenia jakim jest przemiana całej planety, o której wspomina prorok w Ks. Daniela 2:35 „Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię.” To wydarzenie zdaje się być potężnym globalnym proroctwem. Można by to rozumieć jako pierwsze przyjście, ale uważamy, że chodzi o drugie, kiedy posąg, rozumiany jako cywilizacja loży wolnomurarskich, czyli mieszańców, zmieszanych z demonami, o której nauczał wybitny rabin Szneur Zalman, osiągnie poziom „…nóg po części z żelaza, po części z gliny.” Daniela 2:33, proszę zobaczyć, mamy tu liczbę „33” ! Czy Duch Święty nie informuje nas tu o czymś – o czymś, co przekazał nam biblista Hoggard ?! Tajne bractwa „liczby 33 stopni wtajemniczenia” chcą wszystko i wszystkich zmieszać, tworząc Wielki Babilon.
Uważamy, że udało się nam odczytać kim jest „Wielki Babilon” z Apokslipsy 17,3-6, wydaje się że większość Chrześcijan jest tego świadoma, w zgodzie z wieloletnimi wykładami pana doktora Krajskiego. Skoro tak, to możemy być pewni, w penym momencie dziejowym masoneria przestanie istnieć ! Przepowiedziano to w kilku miejscach Pisma, przykładowo: „A inny anioł, drugi, szedł za nim ze słowami: Upadł, upadł wielki Babilon, który winem szaleństwa swojej rozpusty napoił wszystkie narody.” Wszystkie narody są upojone szaleństwem, czyli nauką wolnomurarską, wszystkie, bo w każdym państwie istnieją loże, każdy rząd ma w swoich szeregach agenturę NWO, wciskającą istotom ludzkim chorobę umysłową ! Na szczęście, za jakiś czas, wszystkie one upadną, zostana rozwalone i umieszczone w specjalnej strefie.
Przykładową sytuacją, w której loże zostaną skasowane, jest wybór Donalda Trumpa w roku 2024. Nie twierdzimy, że ten polityk coś takiego zrobi, to by była przesada. Sam jeden jest zdany na rzeszę agentów bractw Lucyfera, doradców niewiadomego pochodzenia i nieznanego ducha. Innym przykładem są w Apokalipsie przepowiednie o wypędzeniu z Ziemi inteligencji iluminackich w miejsca jakichś podziemnych (UFO) baz, czyli Tartaru: „A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok.” Apokalipsa św. Jana 20:10
Koniec czasów, o którym pisaliśmy w tekscie „Sensacja biblijnej archeologii – kosmiczny rok 6000 zacznie się w 2075 !” to jedno, po tym czasie ma nastąpić 1000-letnie królowanie Zbawiciela. Gdyby chcieć Apokalipsę Jana tłumaczyć tylko i wyłącznie jako przekaz o dziejach Kościoła, to sprawa przepowiedni może być rozumiane całkiem inaczej niż to przyjęły loże wolnomurarskie. Główny trzon działań Wielkiej Nierządnicy, czyli „Matki” sporej części polityków, to materialna interpretacja proroctw, w duchu „liczby 6”, stąd „666”. Liczba „6” to biblijne „sześć palców hybryd” o jakich wspomina 2 Księga Samuela 21:20 „…człowiek wielkiego wzrostu, który miał u każdej ręki po sześć palców i po sześć palców u każdej nogi – razem dwadzieścia cztery palce.”, coś niecoś o tym mamy również w Ks. Rodzaju 6,1-6.
Niestety, albo stety, zrozumienie św. Tekstu przez różne humanoidalne istoty, zmieszane z obcymi, nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli Bóg nas nie wspiera swoim Duchem. Apokalipsa przestrzega, przed tylko dosłownym (materialnym 666) rozumieniem Tekstu. Niektórzy bibliści uważają, że „w Biblii nie widzą wojny światowej, która by mogla zgładzić miliardy ludzi„. W Apokalipsie możemy mieć takich przykładów aż naddto ! Po pierwsze, Duch przepowiedział: nie będzie „morza„, jest to tak straszliwa przepowiednia, że można o niej mówić tylko i wyłącznie językiem Kodu !!! „I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.” Apokalipsa św. Jana 21:1 – dodatkowo mamy tu straszliwą informację: „pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły”.
Jak pisaliśmy w innych miejscach, nie będzie także czasu: „…i poprzysiągł na Tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo oraz to, co w nim, ziemię oraz to, co na niej, i morze, oraz to, co w nim, że nie będzie już więcej czasu (grec. chronos)” Apokalipsa Jana 10:6 – przekład dosłowny. Jak wielkie i przerażające zdarzenia muszą się zmaterializować, by nie było „czasu” ?! Albo co musi się zdematerializować, przeminąć ? (Apokalipsa św. Jana 21:1)
Z tego co udaje się nam zdekodować, nastąpią niewyobrażalne globalne zmiany, po których zostanie już tylko garstka ludzi, jeśli będą to w ogóle ludzie, tak jak ich rozumiemy obecnie. Wspominaliśmy wcześniej, biblista Chuck Missler uważa, na podstawie Pisma: na Ziemi ludzkość porzuci biologiczne ciała, będzie egzystować w innym stanie (skupienia), w innym wymiarze, albo ciągle tu na Ziemi jakoś inaczej, część z nas/was, już w Niebiańskim Jeruzalem.
Jak państwo pamiętają, często to podkreślamy, to nie politycy, to nie ludzie, ale istoty nadprzyrodzone rozgrywają tu na Ziemi swoją interesy. W królestwie ludzkim i anielskim rządzi Jezus Chrystus Pan: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” Ew. Mateusza 28:18
Dopiero co państwo przeczytali, Jezus jest z nami do „skończenia świata„, a co potem, kiedy „świat się skończy” ?! I o który „świat” chodzi ? Czy o ten fizyczny, planetę Ziemia, czy może o tamten nadprzyrodzony, albo obydwa ? Może o „świat” jako o cywilizację ludzi Noego – czystych genetycznie i duchowo ? No i co Jezus miał na myśli mówiąc, że „Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie” ? Ten cytat Jezusa pojawia się w Ew. Mateusza 24.34; Ew. Marka 13.30 oraz Ew. Łukasza 21.32 i odnosi się do czasów ostatecznych. Tak jak wspomnieliśmy Jezus powiedział: „Zaprawdę powiadam wam. Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.”
(Jednymi z najbardziej przejmujących przesłań, jakie Matka Boża przekazała w Akicie były te, wypowiedziane 13 października 1973 roku. Matka Boska mówiła wówczas: „Jeżeli ludzie nie zaczną pokutować i nie poprawią się, Ojciec ześle na ludzkość straszliwą karę. Będzie to kara większa niż potop, nieporównywalna z niczym, co widział świat.” – „Ogień spadnie z nieba i unicestwi większą część ludzkości, dobrych na równi ze złymi, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych. Ci, co ocaleją, będą czuć się tak samotni, że będą zazdrościć umarłym”. – „Jedyną bronią, jaka wam pozostanie, to Różaniec i Znak pozostawiony przez mego Syna. Codziennie odmawiajcie Różańcowe modlitwy. Na Różańcu módlcie się za papieża, biskupów i kapłanów”. – „Działanie szatana przeniknie nawet Kościół, do tego stopnia, że będzie można zobaczyć kardynałów sprzeciwiających się innym kardynałom i biskupów występujących przeciwko innym biskupom”. – Czy słowa Maryi: „Ogień spadnie z nieba i unicestwi większą część ludzkości” – nie odnoszą się do jakiejś strasznej zagłady ?, nie będzie trawy, morza ani czasu !)
Kluczem do zrozumienia słów Jezusa jest poznanie kontekstu; zatem musimy zrozumieć przesłanie wersetów znajdujących się w pobliżu wersetu 34, a szczególnie te, które go poprzedzają. W Ew. Mateusza 24.4-31 Jezus mówi o przyszłych wydarzeniach. Pokolenie, do którego odnoszą się słowa Jezusa dotyczy tych ludzi, którzy nie przeminą do czasu jego powtórnego przyjścia ! Jezus powiedział ludziom, żyjącym w czasie jego misji na ziemi, że jego królestwo zostanie im zabrane (Ew. Mateusza 21.43). Zatem rozdziały 24 i 25 Ew. Mateusza są stwierdzeniami mówiącymi o przyszłości. Słowo „pokolenie” musi odnosić się do ludzi żyjących w przyszłości ! Jezus mówi, że gdy wydarzenia dotyczące końca wieków się rozpoczną będą przebiegały bardzo szybko. Ta koncepcja pojawia się w wielu fragmentach Pisma Świętego (Ew. Mateusza 24.22; Ew. Marka 13.20; Księga Objawienia 3.11; 22.7, 12,20).
W 24. rozdziale Ewangelii według św. Mateusza mamy długą mowę Pana Jezusa na temat końca świata. Język tej mowy, którym posługuje się Jezus, jest językiem prorockim więc jest to język nie do końca jasny, jest dla wielu, albo większości ZAKRYTY, w pełni będzie można go zrozumieć dopiero po spełnieniu się tego, co jest zapowiedziane. A zatem, tak jak mesjańskie proroctwa Starego Testamentu stały się jasne, przynajmniej dla chrześcijan, dopiero po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, tak również mowa Jezusa, dotycząca końca świata, będzie zrozumiała w pełni wtedy, gdy powróci On w swej chwale. Cała Biblia to wspaniała i zakodowana tajemnica, jest cudowna, pociąga nas duchowo. Jezus nie chciał nam oznajmić daty końca świata, musiał mieć powód, co więcej, powiedział nam, że jego powrót na ziemię nastąpi nagle, niespodziewanie: Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a jaśnieje aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego (Mt 24, 27).
Hipoteza czystego genetycznie „pokolenia” może być jedną z wielu, nie wiemy czy taka interpretacja jest możliwa do przyjęcia, aczkolwiek w związku z szybko posuwającymi się planami zmiany ludzkiego genomu, ją tu przytaczamy, a przecież dochodzi do tego cała gama „nowoczesnego” transhumanizmu. W tym kontekście pamiętajmy o jeszcze jednym ważnym zdaniu Zbawiciela: „A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.” (Mt 24.37) Co podkreślał znakomity rabin Szneur Zalman !
Po wielu latach zmagań z Biblią, przestrzegamy wszystkich przed materialnym rozumieniem Przeslania Boga który Jest. Dodatkowo Jezus, nauczając tajemnic, ujawnił nam kod dwóch rybek ! Jest to niezwykle ważna sprawa, w wielu miejscach kluczowa, czytamy o niej w Ewangelii Jana 6:9: „Jest tutaj chłopczyk, który ma pięć jęczmiennych chlebów i dwie rybki, lecz cóż to jest na tak wielu?”. Jeśli ktoś z was, drodzy Rodacy Chrześcijanie chciałby poznać tajemnicę „dwóch rybek”, to powinien zaznajomić się z pracami profesora Ojca Krąpca. „Dwie rybki” to poważna sprawa, tak jak święty Szyfr – klucze do jego dekodowania.
Miłośnicy cnoty mają większe szanse na przyswojenie i uzyskanie dostępu do skarbów. Choroba umysłowa sączona przez Wielki Babilon jest możliwa do pokonania dzięki cnocie, jeśli staniemy się miłośnikami cnoty, o czym często wspominają Ojcowie Kościoła, walka duchowa staje się łatwa, możliwa do zaakceptowania w najcięższych sytuacjach, czasami nawet staje się czymś co umożliwia łączność z inną rzeczywistością, spoza czasu, z aniołami i Duchem Świętym. Miłośnicy cnoty to przeciwieństwo tego co promują loże wolnomurarskie: „winem szaleństwa swojej rozpusty napoił wszystkie narody” Objawienie 14:8
Co się stanie z Polską na końcu czasów, od roku 2032 do około 2075 ? Gdyby wszystko szło tak, jak to widzimy obecnie, czyli, gdyby u włądzy nadal były partie bestii 666, typu PiS, czy PO, to w szybkim czasie staniemy się jako Naród zasymilowani do globalnego systemu elektronicznego obozu koncentracyjnego, pozbawieni wolności religijnej, co rozpoczął pewien polityk, usuwający z miejsc publicznych znaki Chrystusa, zakazujący Chrześcijaństwa, wszytko w imię postępu i nowoczesności, płynącej ze światyń masońskich 32 i 33 gwiazdek upadłych aniołów. To jest już pewne, zwłaszcza jeśli sobie przypomnicie wypowiedz pana redaktora Lisickiego o poglądach pisowskich polityków NWO, albo doktora Krajskiego z jego niezwykle cennej audycji, z dnia 15 maja 2024r.
Przepowiednie dotyczące nadchodzących losów Polski podsumował ksiądz profesor Koczwara, zawarł w swojej audycji kwintesencję tego czym były rządy PiSu z ich maskirowką, czym okazała się partia PiS dla Polski. Musimy podkreślić to wyraźnie, to co słyszymy z ust tego wybitnego kapłana jest także i naszym poglądem. Zostaliśmy zdradzeni, i to kolejny raz. Jeśli ktoś z państwa będzie głosował w wyborach na PiS, czy PO, to najwyraźniej jeszcze się nie przebudził, nadal śpi, zamroczony globalną maskirowką, o której pisaliśmy w tekśćie „Kto zwodzi całą zamieszkałą Ziemię, a Kto ratuje od zwiedzenia (maskirowki) ? Kosmicznych wsioków wybawia Nazaraios !„. Oczywiście jeśli w wyborach prezydenckich roku 2025 zostanie ostatecznie kandytat PiSu, walczący z POowskim, to zagłosujemy na pisowskiego, jednak musimy być świadomi, będzie to tylko odkładanie w czasie ostatecznego rozbioru Polski, w ramach „patriotycznej szopki pisowskiej” (inaczej maskirowki kwadratu 666).
Polska pod Zaborami znajdowała się od roku 1772, kiedy to trzy państwa ościenne (traktat Trzech Czarnych Orłów) dokonały pierwszego rozbioru Naszej Ojczyzny! Obecny rozbiór Polski, kiedy na każdym rogu widzimy zielony sklep reptiliański, wysysający z Polski ostatnie tchnienie normalności gospodarczej, a sypiąca się wiara Polaków w Zbawiciela Chrystusa, zostaje zamieniona na „taniec z gwiazdami Lucyfera”, to tylko początek drogi do całkowitego zespolenia się z diabłem NWO. Polacy naśladują państwa zachodnie, coś na kształt inwazji „postępu i nowoczesności loży iluminackich, które przybyły z cudownego świata technokratycznej religii państw zachodnich”.
Kiedy Pielgrzymi, czyli angielscy purytanie szukający szczęścia w Nowym Świecie, w 1620 roku przybili do brzegów Ameryki, oprócz zapasów żywności mieli także przedmioty przeznaczone na handel z Indianami. „Przywieźli ze sobą naszyjniki, paciorki i inne towary celem wymienienia ich u Indian na futra i ziarno” – piszą spece od historii. Spory procent Polaków wymienił wartości duchowe na koraliki postępu i nowoczesności, zachwycili się tajemną wiedzą 33 gwiazdek, chcą być tak jak „postępowi obywatele” z filmów hollywood, należeć do elity zasymilowanej, tańczyć z gwiazdami, mieć wieczne ciała bioniczne-transhumanistyczne, a nie duchowe, stworzone nie ręką ludzką. (Patrz „Ludzie Acheiropoietos – nie ludzką ręką uczynieni !„)
To zachłyśnięcie się starożytną obietnicą bycia jak bogowie jest nie tylko „polską słabością”, ta umysłowa choroba, wspomniana w Apokalipsie 14:8, dotknęła cały świat cywilizacji zachodniej-postchrześcijańskiej, upijamy się nią od długiego czasu. Nie znamy granic „nowoczesności i postępu”, ale wiemy czego pragną elity. Chodzi o nieśmiertelność i władzę nad innymi. Tak jak w filmie „Jupiter: intronizacja„. Nie jest wykluczone, że to co powstanie po zastosowaniu pełnej UFO „nowoczesności”, i dzięki społecznemu „postępowi” osiągnie wymarzone cele, jednak cena jest straszna: „Co bowiem zyska człowiek, choćby zdobył cały świat(gr. „kosmon”), a duszę swoją stracił? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” Ew. Mateusza 16:26
Niektóre proroctwa mówią coś o Polsce, że mamy być nadzieją dla świata, z Polski wyjdzie iskra, przygotowująca świat na nadejście Zbawiciela, może i tak będzie, kto to wie. Nad tym pracuje niezmordoanie Ks. Natanek, tworzy wojsko do bitwy pod Górą Megiddon ! Jesteśmy świadkami stopniowej transformacji watykańskiego duchowego wojennego sztabu w coś „nowego”. Wszystko na około, jeśli chodzi o cywilizację, zmierza do „nowego porządku”, dlatego „Grupa z Sankt Gallen” ze zdwojoną mocą zaczęła tworzyć „Nowy kościół NWO„, chcą zdążyć przygotować świat na nadejście „ichniego jedynego”, i nie chodzi tu wcale o Jezusa, ale o globalnego ufonautę.
Cała cywilizacja chrześcijańska i post chrześcijańska jest obecnie silnie modelowana. Na wszystkich państwowych szczeblach, w ogromnej większości stacji telewizyjnych, czy w medialnych koncernach, pracują grupy Wielkiego Babilonu, oddane budowie „Nowego Porządku” – nowego obozu koncentracyjnego, nazywanego postępem i nowoczenością, czyli chorobą umysłową z Apokalipsy 14:8. To wszystko zacznie się kumulować jeszcze bardziej około roku 2032, kiedy minie dwa tysiące lat od ukrzyżowania Pana Naszego Jezusa Chrystusa i będzie trwało do około roku 2075, kiedy minie około dwa tysiace lat od zburzenia Światyni Jerozolimskiej.
Aby to wszystko przetrwać należy starać się każdego dnia uciekaćw góry, tam gdzie rośnie trawa ! „On Sprawia, że trawa rośnie na górach.” Psalm 147:8 – jak czytacie w tym Psalmie („kto czyta, niech rozumie” Ew. Mateusza 24:15) Duch Święty przekazuje nam tajemnicę. W górach nie rośnie trawa, jest zimno, jest mało tlenu, dlatego mamy to rozumieć inaczej, jako Kod. Są to specjalne góry, te same o których wspomina Apokslipsa ? Zdarzenie które dopiero nastąpi: „A królowie ziemi i dygnitarze, wodzowie, zamożni i wpływowi, każdy niewolnik i wolny ukryli się w grotach i w górskich skałach, i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i ukryjcie nas przed obliczem Tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka,” Apokslipsa 6:15-16 – przekład dosłowny.
Nadciągające zdarzenie, w których elity z Davos-Bilderberg, będą chciały się ukryć, albo uratować prosząc „góry-skały”, by te ich ochroniły, pokazują jak straszne czasy nadejdą. Żadna technologia ich nie zbawi, żadne ufo istoty, czy ucieczka w ciała bioniczne. Elity zobacą inny wymiar, Istotę Wszechmocną, prawdopodobnie dzięki odkryciom w CERN, to jest możliwe, zwłaszcza dzięki staraniom by otworzyć portal innowymiarowy typu „klepsydra”, czy może również dzięki kombinacjom z czasem, odwracaniem czasu, zmianami w czasoprzestrzeni tego wymiaru ? – i wciągnięciem całej ludzkości w czarną dziurę horyzontu zdarzeń.
W najdalszej przyszłości, ci co się dostaną do innego wymiaru, do Niebiańskiego Jeruzalem, albo będą w łączności z Bożym Miastem tam wysoko, zostaną zasymilowani z Duchem Świętym, będą wiecznie medytować, posiadać inny stan świadomości: „…i będą oglądać Jego oblicze, a Jego imię będzie na ich czołach.” Apokslipsa Jana 22:4 – przekład dosłowny. W innym wymiarze: „…nocy już nie będzie, nie będzie już trzeba światła lampy ani światła słońca, gdyż Pan, Bóg, będzie nad nimi świecił — i będą królować na wieki wieków.” Jana 22:5 Wielką tajemnicą jest duchowa podróż w czasie, można jej dokonać dzięki zrozumieniu tajemnic Kodu Biblii. Każdy mistyk Chrześcijanin, moze doświadczyć przeszłości i przyszłosci, ona jest tuż tuż ! Jeśli pamiętacie, pisaliśmy coś o tym w tekście o „Podróżach w czasie”, i o Gary Stearmanie, który wydał książkę o tytule: „Biblijni podróżnicy poprzez czas: Jak hebrajscy prorocy złamali bariery czasoprzestrzeni„, tytuł w oryginale brzmi: „Time Travelers of the Bible: How Hebrew Prophets Shattered the Barriers of the Time-Space”.
Bóg istnieje, albo JEST poza czasem, kontroluje czas. Żyjemy w świecie fizycznym z jej czterema wymiarami określającymi czasoprzestrzeń – długość, szerokość, wysokość (lub głębokość) oraz czas. Jednak Bóg żyje w innej rzeczywistości – w rzeczywistości duchowej – ponad percepcją naszych zmysłów fizycznych. To nie jest tak, że Bóg nie jest prawdziwy; to jest kwestia Jego istnienia bez ograniczenia fizycznymi prawami i wymiarami, rządzącymi naszym światem (Ks. Izajasza 57.15). Wiedząc o tym, że „Bóg jest duchem” (Ew. Jana 4.24), jaka jest Jego relacja względem czasu?
W pewnym sensie mierzenie czasu nie ma znaczenia dla Boga, ponieważ On go przenika. Piotr, w 2 Liście Piotra 3.8, ostrzegał swoich czytelników, aby nie pozwolili by ten krytyczny fakt uszedł ich uwadze. Boża perspektywa odnośnie czasu jest znacznie inna niż ludzka perspektywa (zobaczcie także Psalm 102.12, 24-27). Pan nie jest związany czasem tak jak my. On jest ponad i poza sferą czasu. Bóg patrzy na całą przeszłą wieczność i wieczną przyszłość. Czas, który upływa na ziemi, jest mgnieniem oka z ponadczasowej perspektywy Boga. Sekunda nie różni się od eonu; miliard lat mija jak sekundy dla wiecznego Boga.
Ze względu na nasze ograniczone umysły, możemy tylko częściowo uchwycić koncepcję ponadczasowego istnienia Boga. I czyniąc tak, opisujemy Go jako Boga bez początku i bez końca, wiecznego, nieskończonego, istniejącego na wieki itp. Psalm 90.2 stwierdza, „Zanim góry powstały, Zanim stworzyłeś ziemię i świat, Od wieków na wieki Tyś jest, o Boże!”. Zatem, czym jest czas? Najprościej mówiąc, czas jest trwaniem, stąd Telewija Trwam ! Nasze zegarki zaznaczają zmianę lub, bardziej dokładnie, nasz podział okresów, które wskazują na upływ czasu. Moglibyśmy powiedzieć zatem, że czas jest koniecznym warunkiem wstępnym dla zmiany, a zmiana jest wystarczającym warunkiem do określenia wycinka czasu. Innymi słowy, kiedy zachodzi zmiana jakiegoś rodzaju wiemy, że czas minął. Widzimy to gdy przemija życie, gdy się starzejemy. I nie możemy cofnąć minut, które już minęły, niestety diabeł chce zmieniać czas, chce go odwracać, prawdopodonie kosztem całej ludzkości, dzieki technologii kosmitów !
Nnauka o fizyce kwantowej mówi nam, że czas jest właściwością wynikającą z istnienia materii. Jako taki czas istnieje, gdy istnieje materia. Ale Bóg nie jest materią; W rzeczywistości Bóg stworzył materię. Najważniejsze jest to: czas zaczął się, gdy Bóg stworzył wszechświat. Przedtem Bóg po prostu istniał. Ponieważ nie było materii i ponieważ Bóg się nie zmienia, czas nie istniał, a zatem nie miał znaczenia, żadnego związku z Nim.
To prowadzi nas do znaczenia słowa wieczność. Wieczność jest terminem używanym do wyrażenia koncepcji czegoś, co nie ma końca i/lub początku. Bóg nie ma początku czy końca. On jest poza rzeczywistością czasową. Wieczność nie jest czymś, co może być absolutnie związane z Bogiem. Bóg jest nawet ponad wieczność.
Pismo Święte odsłania, że Bóg żyje poza granicami czasu jakie znamy. Nasze przeznaczenie zostało zaplanowane „przed założeniem świata” (2 Tymoteusza 1.9; Tytusa 1.2) oraz „przed stworzeniem świata” (Efezjan 1.4; 1 Piotra 1.20). „Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk” (Hebrajczyków 11.3). Innymi słowy, fizyczny wszechświat jaki widzimy, słyszymy, czujemy i doświadczamy został stworzony nie z istniejącej materii, ale ze źródła niezależnego od fizycznych wymiarów jakie możemy dostrzec.
„Bóg jest duchem” (Ew. Jana 4.24) i odpowiednio, Bóg jest raczej ponadczasowy, aniżeli wiecznie w czasie lub poza czasem. Czas został po prostu stworzony przez Boga jako ograniczenie Jego stworzenia w realizacji Jego celu w Jego wszechświecie (zobacz 2 Piotra 3.10-12), z tego powodu wierzymy, że dzięki Duchowi Świętemy możmy doświadczyc podróży w czasie, doświadczyć przeszłości-przyszłosci i pozaczasu, właśnie dlatego część Chrześcijan doświadcza rzeczy niewysłowionych, co zapisano w 1 Liście do Koryntian 2:9 „...właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują„.
Linki:
Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) , Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,
Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów
Już niedługo Rzym będzie siedzibą Antychrysta ? – Czy Żydzi znowu przegapią moment ?
Czwarta tajemnica fatimska – w trakcie realizacji ?
Komitet centralny galaktycznej wszechreligii pod patronatem Watykanu ?
Kosmiczny jasyr – duchowa husaria
Czy Polska zostanie wywyższona w potędze i świętości ?
Pamiętnik znaleziony w internecie – Polsko-Amerykański Ruch Oporu
Polska kolejny raz najechana ?
Amerykański sen, a może jednak horror… ?
„Czy uwierzycie mi wreszcie, że mój powrót na ziemię jest zrządzony przez Boga ?”