Piątego listopada 2022 roku reklamowaliśmy film science fiction pt.: „UFO„, napisany i wyreżyserowany przez Ryana Eslingera. Natomiast 14 czerwca 2023 wspomnieliśmy o nim, że jest zrobiony na faktach autentycznych, było to robione w artykule pt.: „Wielkie ujawnienie UFO i Klucze (de)szyfrujące do cudownego przekazu-kontaktu ludzkości z Boską cywilizacją poziomu VII” (prosimy sprawdzić). Jeśli ktoś z pańśtwa nie może jeszcze się uwolnić spod wpływu inteligencji „NOL”, to musi stosować terminologię ufologiczną. Dla tych z państwa, którzy nie jesteście pod ich wpływem, powinno się stosować słownictwo z Biblii, czyli Słowo Starożytnego Boga. We wspomnianym filmie o „UFO”, o tym samym tytule, mowa jest o tajemniczej „stałej struktury subtelnej”, w amerykańskiej produkcji często o niej słyszymy. Mają ją znać inteligencje pozaziemskie ! Dzięki niej możliwa jest podróż poprzez inne wymiary, w tym i czas.
Czym jest to tajemnicze zagadnienie ? Postaramy się je wam tu „troszkę przybliżyć”. Jako wyznawcy Starożytnej Inteligencji jesteśmy przekonani, że tajemnicę tę zdołamy w pewnym procencie poznać, albo jakoś zrozumieć, a to dzięki łasce i miłosierdziu Jezusa Chrystusa, który, jak pisaliśmy, może dzięki Duchowi Świętemy rozszerzyć naszą inteligencję („Wyznawcy „UFO Mechów”, i ci, którym rozszerzono inteligencję o Ducha Świętego (per analogiam)” Ta tzw. „Stała struktury subtelnej” musi być zakodowana w „Subtelnym przekazie od Boskiej cywilizacji z poziomu VII” ! Jedyną i prawdziwie starożytną Istotą jest Bóg Abrahama, Jakuba i Izaka, tylko On zna tajemnice, jak to jest ujawnione w Przekazie spoza przestrzeni i czasu. Skoro wspomnieliśmy o przestrzeni i czasie to właśnie tego dotyczy „stała struktury subtelnej„.
W listopadzie 2018 roku, w tym samym kiedy na ekrany wszedł film „UFO” i „stałą struktury subtelnej” (ciekawa zbieżność) opublikowaliśmy tekst pt.: „Schodzenie i wchodzenie na góry – II część Biblii subtelnej„, tam napisaliśmy coś takiego: „Ewolucjoniści tkwią w odmiennej od naszej „strefie” ! Ugrzęzli tam, ten tylko wie jak ciężko jest się wydobyć z ewolucyjnego błota, komu udało się z niego wydostać, wejść, a właściwie „uciec w góry„, albo „na wyżyny niebieskie” !”. Umsył, a dokładniej, podarowana nam przez Starożytnego dusza, potrafi przemieszczać się pomiędzy wymiarami. Kto wie, może dostać się do strefy gdzie, albo w której, zrozumie „stałą struktury subtelnej”. Tytuł „Przedwieczny”, „Starożytny”, „Wiekuisty”, czy „Starowieczny”, w zależności od polskiego przekładu, pojawia się po raz pierwszy w Księdze Daniela 7:9 , gdzie Daniel opisuje swoją wizję nieba.
Tam starożytna lub czcigodna Osoba siedzi na płonącym tronie z kołami ognia, Jego włosy i ubranie są białe jak śnieg. Płonący tron symbolizuje sąd, a siwe włosy i tytuł „Przedwieczny”, „Starożytny”, „Wiekuisty”, czy „Starowieczny” wskazują, że Bóg istniał przed początkiem czasu. Skoro tak to „stała struktury subtelnej” jest Mu znana, to On ją wymyślił. Jako pierwsze w kolejności zaprezentujmy badania obecnych zagubionych tzw.” naukowców”, ich mozolne prace by się wyzwolić, jak pisaliśmy wcześniej, ze „strefy materializmu naukowego”, albo darwinizmu. Ugrzęzli tam, ale zawsze jakaś częsć jest bardziej oświecona od tych pozostałych, ci pozostali są „Ludem, który siedzi w ciemności” Ew. Mat. 4:16″.
„Międzynarodowa grupa naukowców zbadała odległą gwiazdę, której grawitacja jest 30 000 razy większa od ziemskiej. Badania miały na celu weryfikację kontrowersyjnego modelu pokazującego, że jedna z fundamentalnych stałych fizycznych w rzeczywistości nie jest stała. Dr Julia Berengut wraz z kolegami wykorzystali Kosmiczny Teleskop Hubble’a do zmierzenia stałej struktury subtelnej α w pobliżu białego karła. Stała struktury subtelnej charakteryzuje siłę oddziaływań elektromagnetycznych i jest wielkością bezwymiarową wyliczaną na podstawie innych stałych fizycznych: ładunku elektronu, stałej Plancka, prędkości światła i przenikalności elektromagnetycznej próżni. Dotychczas nie wyjaśniono w sposób zadowalający dlaczego jej wartość jest właśnie taka oraz czy jest to wielkość stała.
Uzyskane przez grupę badaczy wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Physical Review Letter. Wcześniejsze wyniki wykonane przez tą grupę w oparciu o analizę światła z odległych kwazarów pokazały, że wartość stałej może się zmieniać we Wszechświecie. Jednak sami badacze mają świadomość, że twierdzenie, iż prawa fizyki są różne w różnych miejscach w kosmosie wymaga solidnych dowodów. Właśnie w tym celu wybrano białego karła, ponieważ wcześniejsze przewidywania sugerowały, że stała struktury subtelnej może się zmienić w miejscach gdzie grawitacja jest bardzo silna. Wystarczy zatem zmierzyć wartość stałej α w pobliżu białego karła i porównać ją z tym co uzyskano w ziemskim laboratorium.
Białe karły to bardzo gęste gwiazdy będące u schyłku swojego życia. Naukowcy zbadali światło absorbowane przez jony niklu i żelaza znajdujące się w atmosferze białego karła, zwanego G191-B2B. Jony są utrzymywane nad powierzchnią w wyniku silnego promieniowania, mimo iż działa na nie bardzo silne przyciąganie grawitacyjne pochodzące od gwiazdy. Widmo absorpcyjne pozwala na wyznaczenie wartości stałej α z bardzo dużą dokładnością. Naukowcy wyliczyli, że różnica między stałą struktury subtelnej w silnym polu grawitacyjnym a tą wyznaczoną na Ziemi musi być mniejsza niż jedna dziesięciotysięczna. Zatem wpływ silnego pola grawitacyjnego może jedynie bardzo słabo wpływać na wartość samej stałej.
Dr Berengut komentuje, że konieczne są bardziej precyzyjne pomiary jonów niklu i żelaza na Ziemi, aby móc je lepiej porównać z danymi astronomicznymi. Wówczas będzie można określić ewentualną różnicę z dokładnością do jednej milionowej, co pozwoli na stwierdzenie czy stała struktury subtelnej jest rzeczywiście stała.” – Tyle wstępem, bo sprawa „stałej struktury subtelnej” jest ciekawsza niż majaczenia naukowców darwinistów kosmologów, nieuznających kontaktu ludzkości z „Przedwiecznym”, „Starożytnym”, „Wiekuistym”, czy „Starowiecznym”, albo stosując terminologię UFO z istotami nieziemskimi NOL, lub „ponadświatowymi„.
W pewnym sensie, ta „stała struktury subtelnej”, jest ciekawie sygnalizowana przez masonerię z USA, której członek wyreżyserował film „UFO”, jak wam wiadomo, oni uwielbiają tajemnice, zresztą jak większa część ludzkości. Jednak we wspomnianym filmie było bardzo mało poruszane z zaawansowanej filozofi, której dotytczy to zagadnienie ! Nie mogli tego zrobić bo film trwa tylko około 100 min, a nie kilka godzin. Oto garść zdań z profesjonalnego opracowania w tej jakże ciekawej sprawie. Dowiadujemy się tam, że „stała struktury subtelnej” należy do dziedziny filozofii, podobnie jak kosmologia i mechanika kwantowa, a czołowi nukowcy, patrząc na obecny CERN, to często, albo prawie zawsze, są jednocześnie kabalistami, okultystami, filozofami i ezoterykami (żeby nie powiedzieć członkami loży):
„Stała struktury subtelnej to bezwymiarowa kombinacja trzech podstawowych stałych przyrody: stałej Plancka, prędkości światła i ładunku elektronu; jeżeli stałą Plancka pomnożymy przez prędkość światła i podzielimy przez kwadrat ładunku elektronu, to otrzymamy liczbę bezwymiarową równą wg najnowszych danych 137,0359… Na liczbę tę natknął się po raz pierwszy Arnold Sommerfeld w swojej quasi klasycznej, ale relatywistycznej teorii atomu wodoru z 1916 roku. Sommerfeld miał pewną skłonność do pitagorejsko-platońskiego mistycyzmu w stylu Keplera; od razu uznał, że liczba ta musi mieć jakąś treść matematyczną.
Znaczy to mniej więcej tyle, że musi istnieć rozumowanie matematyczne, odwołujące się do podstawowych zasad mechaniki kwantowej, teorii względności i elektrodynamiki, które wyznacza podaną wyżej wartość stałej struktury subtelnej jako jedynie możliwą. Sommerfeld przekazał tę ideę swoim dwóm wielkim uczniom, Heisenbergowi i Pauliemu. Obaj przez całe życie zastanawiali się nad pochodzeniem numerycznej wartości stałej struktury subtelnej. W przypadku Pauliego można by mówić wręcz o obsesji na temat stałej struktury subtelnej. Świadczy o tym wiele jego bezpośrednich wypowiedzi, a także następujące zdarzenie, które Charles Enz, ostatni asystent Pauliego, zrelacjonował, w przedmowie do amerykańskiego wydania Elektrodynamiki Pauliego: „Dla Pauliego centralnym problemem elektrodynamiki było pojęcie pola i istnienie ładunku elementarnego dającego się wyrazić przez stałą struktury subtelnej równą 1/137. Ta podstawowa liczba niezwykle fascynowała Pauliego, jak widać ze spisu odnośników do tej książki.
Dla Pauliego wyjaśnienie liczby 137 było sprawdzianem poprawności teorii pola, sprawdzianem, którego żadna teoria dotychczas nie przeszła z powodzeniem. Liczba 137 stała się magicznym symbolem w momencie śmierci Pauliego. Gdy odwiedziłem go w szpitalu, spytał mnie z troską, czy zauważyłem numer jego pokoju: 137!. W pokoju tym Pauli zmarł kilka dni później”. Badania, których zadeklarowanym celem jest obliczenie stałej struktury subtelnej, nabrały trochę złej sławy po tym, jak znakomity astrofizyk Sir Arthur Stanley Eddington opublikował swoje dziwaczne i nie dające się zrozumieć książki, w których rzekomo obliczył stałą struktury subtelnej. Eddington wraz ze swoją teorią stał się przedmiotem żartów; między innymi Hans Bethe, późniejszy laureat nagrody Nobla, przedstawił następujące wyprowadzenie numerycznej wartości stałej struktury subtelnej: 137 = 1/2 (273 + 1)
273 to wzięta z minusem temperatura zera bezwzględnego. Bezsensowność tego wyprowadzenia polega na tym, że liczbę mającą wymiar stopni Kelvina przyrównuje się do liczby bezwymiarowej. Żart Bethego jest więc takim samym nonsensem, jak tak zwana numerologia, szerząca się w zastraszający sposób we współczesnych massmediach. Śmieszne natomiast jest to, że żart ten został opublikowany przez bardzo prestiżowe niemieckie czasopismo naukowe. Pomimo niesławy, jaką Eddington ściągnął na stałą struktury subtelnej, pierwotna myśl Sommerfelda została dość powszechnie uznana za prawdziwą. Świadczy o tym chociażby następująca wypowiedź Alberta Einsteina: „Prędkość światła c należy do wielkości, które występują w równaniach fi-zycznych jako «stałe uniwersalne». Jeśli wszakże zamiast sekundy wprowadzi się odcinek czasowy, w którym światło przebywa 1 cm, c znika z równań. W tym sensie można powiedzieć, że stała c jest jedynie p o z o r n i e uniwersalna.
Oczywisty i ogólnie przyjęty jest fakt, że z fizyki można by usunąć jeszcze dwie stałe uniwersalne, gdyby zamiast grama i centymetra wprowadzić odpowiednio dobrane «jednostki naturalne» (na przykład masę i promień elektronu). Jeśli się to zrobi, to w podstawowych równaniach fizyki mogą się pojawić tylko stałe «bezwymiarowe». Chciałbym w tym miejscu przedstawić pogląd, który obecnie może się opierać tylko na wierze w prostotę, czyli poznawalność rozumową natury: nie istnieją a r b i t r a l n e stałe tego rodzaju; innymi słowy, natura ma tę właściwość, że da się sformułować prawa logicznie tak silne zdeterminowane, że pojawiają się w nich tylko stałe całkowicie określone rozumowo (a więc nie takie, których wartości liczbowe można zmienić, nie niszcząc teorii)”.
Jak zatem, ażeby użyć słów Einsteina, sformułować prawa logicznie tak silnie zdeterminowane, że stała struktury subtelnej zostaje przez nie numerycznie określona? Jest to pytanie dotyczące teorii fizycznej, która nie istnieje, a więc jest to pytanie o struktury matematyczne nie rozpoznane jeszcze jako te, które umożliwiają obliczenie stałej struktury subtelnej. Jak je sobie wyobrazić? Jaki aspekt zagadnienia jest kluczem do jego rozwiązania? Na wołowej skórze nie spisałoby się prób obliczenia stałej struktury subtelnej, podejmowanych przez laików, którzy nie dostrzegają rzeczywistej skali trudności problemu. Ludzi tych można porównać bez żadnej przesady do tych nieszczęśników, którzy przez ponad 300 lat usiłowali udowodnić wielkie twierdzenie Fermata. Znacznie ciekawsze jest to, że próby takie podejmowali najwybitniejsi fizycy XX wieku.
Stała struktury subtelnej była rzeczywistą motywacją za sławną pracą Diraca o monopolach magnetycznych, sam Dirac stwierdza to expressis verbis. Dirac zachował fascynację stałą struktury subtelnej przez całe życie. Świadczy o tym, poza wieloma wypowiedziami samego Diraca, następująca relacja Behrama Kursunoglu: „Opuszczając Cambridge pod koniec 1952 roku złożyłem wizytę Diracowi, ażeby powiedzieć mu, że otrzymałem stypendium postdoktorskie u Hansa Bethego w Cornell University. Dirac spytał mnie, czy pracuję dalej nad moją wersją teorii pola niesymetrycznego i czy potrafię obliczyć w jej ramach stałą struktury subtelnej? Odpowiedziałem: a czy Pan potrafi obliczyć tę stałą ze swojej teorii? Dirac odpowiedział: w przyszłości być może mi się to uda. Byłem wtedy młodym i bardzo naiwnym fizykiem i powiedziałem: w przyszłości być może mnie też się to uda. Po wielu latach i po wielu teoriach nikt nie zna odpowiedzi na to ważne pytanie”.
Heisenberg podał w latach 30. przybliżoną formułę dla stałej struktury subtelnej. Zrobił to, jak sam twierdzi, „nur für Spaß” (tylko dla zabawy), ale dość trudno w to uwierzyć wiedząc, że Heisenberg zakomunikował ową formułę Bohrowi, Pauliemu i Diracowi. Zdaje się też nie ulegać wątpliwości, że stała struktury subtelnej była rzeczywistą motywacją za poronioną teorią nieliniowego pola spinorowego, którą Heisenberg ogłosił w latach 50. Casimir usiłował obliczyć stałą struktury subtelnej jako warunek równowagi między siłą Coulomba a odkrytym przez siebie ciśnieniem Casimira, Pauli jako wynik znoszenia się poprawek radiacyjnych różnych rzędów, Adler jako zero nieskończonego rzędu jednej z funkcji opisujących polaryzację próżni w elektrodynamice kwantowej. Całkiem niedawno Edward Witten, jeden z najgłośniejszych dziś amerykańskich fizyków teoretyków, zaproponował strategię obliczenia tej stałej, która przypomina raczej science fiction niż fizykę teoretyczną. (Patrz „Wielkie ujawnienie UFO i Klucze (de)szyfrujące do cudownego przekazu-kontaktu ludzkości z Boską cywilizacją poziomu VII” )
Warto wiedzieć o tych próbach, bo rzucają one światło na to, co w tej kwestii jest istotne: naukową wyobraźnię i to, co można by nazwać naukowym poczuciem wartości. Jest bowiem tak, że pomysłów takich, jak te opisane wyżej, można zgłosić nieskończenie wiele. Udowadnianie za każdym razem, że nie są one trafne, zajęłoby więcej czasu niż obalanie kolejnych „dowodów” wielkiego twierdzenia Fermata. Od tej niepotrzebnej straty czasu może nas uchronić tylko wyobraźnia naukowa i wyczulenie na to, co stanowi naukowy banał. Bardzo dobrze ujął to Clifford Truesdell : „Smak nabywają ci, którzy potrafią stawić czoła pytaniom, zwłaszcza nierozwiązywalnym” – jęz. ang. „Taste is acquired by those who can face questions, espe-cially insoluble questions” – koniec cytatu.
Sprawdziliśmy, 137 werset Biblii znajduje się w Ks. Liczb 20, co zapewne nie jest zbiegiem okoliczności, choć z pewnością cała Biblia jest duchową „satałą strukturą subtelną”, pozwalającą odbywać podróże do innych wymiarów („a duch mój po raz pierwszy ujrzy światy nieznane” – השמים), do własnego wnętrza, ale i być świadomym otchłani, czy innych stref jak „wyżyny niebieskie” zamieszkałe przez duchy.
Żyjemy w fizycznym świecie z jego czterema znanymi wymiarami czasoprzestrzennymi: długością, szerokością, wysokością (lub głębokością) i czasem. Jednak Bóg mieszka w innym królestwie — królestwie duchów — poza percepcją naszych fizycznych zmysłów. Nie chodzi o to, że Bóg nie jest prawdziwy; chodzi o to, aby Jego nie ograniczały fizyczne prawa i wymiary rządzące naszym światem ( Izajasz 57:15 ). Wiedząc, że „Bóg jest duchem” ( Ew. Jana 4:24 ), jaki jest Jego stosunek do czasu? W Psalmie 90:4, Mojżesz posłużył się prostą, ale głęboką analogią, opisując ponadczasowość Boga: „Tysiąc lat jest w Twoich oczach jak dzień, który właśnie minął, lub jak straż nocna”.
Proszę zauważyć, że Bóg jest Panem wszelkich duchów oraz że inne wymiary to królestwo właśnie duchów, czego nie rozumie wielu ludzi z tej planety, a nawet niektórzy „postępowi chrześcijanie” ! Spora liczba masonów jest tego świadomych, jak choćby wielki Albert Pike, który wskazywał na to w swojej przepowiedni o III wojnach światowych ! Oto urywek tej przepowiedni, jest zadziwiający, przekazały mu go zapewne właśnie duchy, które masoni czczą w ich świątyniach, zwanych lożami: „Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok.”
Oczywiście UFO istoty, z pewnością większy ich odsetek, po materializacji w tej rzeczywistości są „materialne”, nie można wykluczyć, albo możemy być pewni, że istnieje kosmiczny „mordor„, w którym produkuje się brygady hybryd, typowo materialne „skafandry nano bioinżynierii„. Podobnie jest z tajemniczym przekazem w Biblii, o czym opowiada jeden z Ojców Kościoła, chodzi mu, jak wielokrotnie podkreślaliśmy, o duchowy wymiar Świętego Kodu, ukryty w warstwie historycznej: „Należy jednak zdawać sobie sprawę, że są w Piśmie pewne fragmenty, w których nie zawsze znajduje się to, co nazywamy ciałem, to znaczy prawidłowość rozumienia historycznego; wyjaśnimy to później; są również miejsca, w których należy doszukiwać się zrozumienia tylko tego, co nazwaliśmy duszą lub duchem. Wydaje mi się, że na to wskazuje opowiadanie w Ewangelii o sześciu stągwiach przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mieściła w sobie po dwa albo po trzy wiadra. W tym miejscu, jak powiedziałem, Ewangelia mówi o tych, których Apostoł nazywa „Żydami wewnętrznymi„: że mianowicie oni są oczyszczani przez Słowo Pisma mieszcząc w sobie niekiedy dwa wiadra, to znaczy zgodnie z tym, co powiedziałem, przyjmując rozumienie duszy albo ducha, niekiedy natomiast trzy wiadra, gdy tekst może dla zbudowania czytelnika zachować również sens cielesny, to znaczy historyczny. I konsekwentnie „sześć stągwi” oznacza tych, którzy oczyszczają się w czasie pobytu na tym świecie. Albowiem czytamy, że w ciągu sześciu dni – szóstka jest liczbą doskonałą – został stworzony świat i wszystko, co się w nim znajduje.” – koniec cytatu.
W omawianym tu filmie „UFO„, gdzie mowa jest o „stałej struktury subtelnej” został pokazany pojazd obcych, który po materializacji w tej rzeczywistości wrócił z powrotem do innego świata, albo poprzez inne światy, możliwe że zdematerializował się, i poleciał dalej już jako coś duchowego, zjednoczone inteligencje-duchy jako jedno, co może być przesłanką, że istoty te, w gruncie rzeczy, są bardziej niematerialne, niż materialne, albo wręcz są typowo duchami (Proszę zobaczyć w tym temacie „czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie” – nadprzyrodzony świat w ciele i poza„). „Stała struktury subtelnej” może być symbolem bramy do innego świata, do świata duchów-duchowego (mieć coś wspólnego z przechodzeniem w inne stany skupienia). Inne wymiary istnieją, może więcej niż nam się wydaje. Ci, którzy wierzą w jedynego prawdziwego Mesjasza Boga Izraela, wiedzą, że istnieje co najmniej jeden wymiar więcej niż cztery (i prawdopodobnie inne) – to znaczy wymiar duchowy.
Czasem jesteśmy tego świadomi, czasem nie, sam czasami łapię się na nieświadomości istnienia dookoła nas świata duchów, nie doceniamy go, one są wszędzie, jak o tym piszą starożytni! Sięgając duszą trochę dalej: rozważcie opowieść o biblijnym bogaczau i żebraku Łazarzu. Pismo Święte mówi: „A poza tym między nami a wami powstała przepaść wielka, tak że ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogą ani nikt stamtąd do nas przejść nie może” (Łk 16,19-26). Dlatego być może świat duchów ma co najmniej dwa obszary – jeden po obu stronach nieprzekraczalnej przepaści-otchłani. Istnieją więc wymiary fizyczne i duchowe – i prawdopodobnie jeszcze inne niewiadome dzisiejszej nauce. Do pewnego momentu naszej egzystencji dostępne są zarówno fizyczne, jak i duchowe oddziaływania.
Ale potem, to znaczy po zejściu, albo zmatwychwstaniu, przebywamy w królestwie duchowym – miejmy nadzieję, że po korzystnej stronie wielkiej przepaści. Błędem jest odrzucanie innych wymiarów i innych istot, tak jakby były one po prostu dziwaczną cechą religii. Wielu naukowców jest przekonanych, że istnieją inne wymiary, niektórzy desperacko próbują odkryć życie pozaziemskie, ale jak dotąd skład / cechy / zawartość takich rzeczy, ciał obcych, jest nam nieznany. Czasami mówi się, że obcy zbudowani są z dziwnych substancji, co może sugerować jedynie chwilową konstrukcję humanoidalną ufonautów, tak by w środku przechowywać istoty duchowe, o czym pisaliśmy wielokrotnie. Świat duchów-duchowy zapewne jest dziwniejszy niż się nam wydaje: „…lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” 1 List do Koryntian 2:9
Linki:
„Schodzenie i wchodzenie na góry – II część Biblii subtelnej”
Medytacja starożytnego przekazu pochodzącego od Ducha – kontakt z Omega Inteligencją boskiej Rośliny
Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru
Wyznawcy „UFO Mechów”, i ci, którym rozszerzono inteligencję o Ducha Świętego (per analogiam)
Inne wymiary: abyssos, Tritos uranos, albo Boska osobliwość Stwórcy jako rzeczywistość natury
„Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – II część hipotezy rzadkiej ziemi
„a duch mój po raz pierwszy ujrzy światy nieznane”
WIZJA Ezechiela czy „statek kosmiczny” ? – duchowa archeologia, część I
„Któż jest tak mądry, aby to zrozumiał, i tak rozumny, aby to pojął ?”
Sensacyjne eksperymenty niemieckich medyków – życie po śmierci istnieje !