„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem”

Czym jest Katolizyzm, a czym protestantyzm ?! Odpowiedz na to pytanie nie jest prosta, albo tylko wydaje się taką być. Zrozumienie Katolicyzmu powoduje, że zaczniecie rozumieć protestantyzm ! Czy można zrozumieć Katolicyzm jeśli zaczniemy studiować na początku (arche) protestantyzm ? Mało prawdopodobne, protestantyzm wyszedł z Katolicyzmu więc wpierw (arche) należy zająć się zrozumieniem nauki św. Tomasza, a potem już będzie łatwo ogarnąć to wielkie zagadnienie, albo lepiej, jak napiszemy: przemedytować-przekontemplować początek (arche). Jeżli zajmiemy się zaawansowanymi naukami Kościoła Katolickiego, to najlepiej starać się to zrobić starożytną metodą medytacji.

W tym temacie, jako rozgrzewkę, proponujemy film o kabalistycznej kropce „zum-zim” oraz program z kanału PCH24, szokujący tytuł tej znakomitej audycji to „Czym jest umysł? WYJAŚNIA św. Tomasz„. Jeśli ją odsłuchacie, to będziecie wiedzieć, że Katolicym to super rozwinięty system badawczo konteplatywny, wyrosły ze starożytnych nauk Zbawiciela, najbardziej starożytnej Istoty, który „kazał im usiąść na trawie” ! (Audycja jest kierowana do tych co już poczynili postępy „na początku” (Arche Logosu).

Starożytni uważali, że pozycja w czasie medytacji ma znaczenie, niektórzy (słusznie) zauważają, że nie powinniśmy się garbić, należy być wyprostowanym, jednak rozluźnionym. Powyżej widzicie na rycinach, w języku greckim koine, że ci co medytowali Świętą Naukę Zbawiciela „rozłożyli się na trawie” – Jana 6:10 Następnie u Łukasza 9:14 mamy „ułożyli ich grupami„, potem u Mateusza 14:19 jest „rozkazał tłumom być posadzonymi/zostać położonymi„, i wreszcie u Marka 6:39 mamy: „nakazał im posadzić/położyć wszystkich na zielonej trawie„. – pisaliśmy w „Poszukiwacze zaginionej Biblii, najbardziej starożytnej Istoty Logosu (Druga część kosmicznego błota i gliny, plus metal: żelazo?)” – skoro zaczniecie – przykładowo – zgodnie z zamieszczonymi tu cytatami „być rozłożonymi na trawie„, słuchając wspomnianej audycji PCH24, to będziecie bliżej rozumienia terminu „medytacja-kontemplacja”. (Zasada budowy bytów „zielska-traw” z Ks. Rodzaju oraz Ewangelii – część I)

Medytacja okazała się trudna do zdefiniowania, ponieważ obejmuje szeroki zakres odmiennych praktyk w różnych tradycjach. W powszechnym użyciu słowa „medytacja” i „praktyka medytacyjna” są często używane nieprecyzyjnie do określenia praktyk występujących w wielu kulturach. Mogą one obejmować prawie wszystko, co rzekomo trenuje uwagę umysłu, lub uczy spokoju lub współczucia. Brakuje definicji niezbędnych i wystarczających kryteriów określających „medytację”, która zyskała powszechną akceptację we współczesnej społeczności naukowej, badającej to zagadkowe starożytne zjawisko. W 1971 roku Claudio Naranjo zauważył, że „słowo„ medytacja ”jest używane do określenia różnorodnych praktyk, które różnią się od siebie na tyle, że możemy mieć trudności ze zdefiniowaniem, czym jest „medytacja”. Badanie przeprowadzone w 2009 roku odnotowało „utrzymujący się brak konsensusu w literaturze ” i „pozorną niemożność zdefiniowania medytacji”.

Niektóre trudności w precyzyjnym zdefiniowaniu medytacji polegają na rozpoznaniu specyfiki wielu różnych tradycji, a teorie i praktyka mogą różnić się w ramach tradycji . Naukowcy zauważyli, że nawet w obrębie wiary takiej jak „hinduska” czy „buddyjska” szkoły i poszczególni nauczyciele mogą uczyć odrębnych rodzajów medytacji. Stwierdzili również, że „większość technik medytacyjnych nie istnieje jako pojedyncze praktyki, lecz można je jedynie sztucznie oddzielić od całego systemu praktyk i przekonań”.  Na przykład, chociaż mnisi medytują w ramach swojego codziennego życia, przestrzegają również skodyfikowanych zasad i żyją razem w klasztorach w określonych środowiskach kulturowych, które odpowiadają ich praktykom medytacyjnym.

Z jednej strony cieszy duża popularność różnych szkół medytacji, z drugiej budzi zaniepokojenie. Niepokoi nawet kliniczna koncepcja uważności (ang. mindfulness), czyli tzw. świeckiego modelu medytacji. Owo zaniepokojenie wyrażają nie tylko środowiska chrześcijańskie, ale także buddyjskie oraz naukowe, ponieważ coraz częściej medytację traktuje się jako aktywność prowadzącą głównie do poprawy samopoczucia. W związku z tym przedstawiciele tych środowisk stawiają postulaty wzywające do „powrotu do źródeł”, czyli do przywrócenia właściwego miejsca wiedzy, krytycznemu myśleniu oraz konsekwencjom etycznym. Spójność tych postulatów dowodzi, że następuje pewien dziejowy zwrot dotyczący rozumienia, a zwłaszcza praktykowania medytacji. Jeden ze znawców tego tematu napisał książkę:

Współczesny świat, pełen informacji – często ze sobą sprzecznych – wymaga jasnych komunikatów. Redundancja czy dysonans wywołany percepcją sprzeczności nie sprzyjają bowiem porządkowaniu myśli. Publikacja już na wstępie przekonuje czytelnika o jasności i prostocie przekazu. Autor podkreśla, że de facto uważność stanowi wzorcowy model medytacji. Wytycza również dalszą perspektywę badań teoretycznych, empirycznych, w tym również tych u źródeł, poszukiwanych zarówno w buddyzmie, jak i w chrześcijaństwie. Dlatego szczególnie cenną cechą podejścia doktora Radonia jest próba obiektywnego, ponaddenominacyjnego rozważania nad optymalnym rozwiązaniem w postaci efektywnej medytacji”.

Tradycja buddyjska często dzieli praktykę medytacyjną na samathę, czyli spokojne przebywanie, i vipassanę, wgląd. Uważność oddechu , forma skupionej uwagi, uspokaja umysł; ten uspokojony umysł może następnie badać naturę rzeczywistości poprzez monitorowanie ulotnych i ciągle zmieniających się składników doświadczenia, poprzez refleksyjne badanie lub „odwracając blask”, skupiając świadomość na samej świadomości i rozpoznanie prawdziwej natury umysłu jako samej świadomości.

Niektóre religie mają tradycję używania paciorków modlitewnych jako narzędzi w medytacji „oddania”. Większość paciorków modlitewnych i różańców chrześcijańskich składa się z pereł lub koralików połączonych ze sobą nitką. Różaniec rzymskokatolicki to sznur paciorków składający się z pięciu zestawów po dziesięć małych paciorków. Hinduska japa mala ma 108 koralików (liczba 108 sama w sobie ma znaczenie duchowe), a także te używane w „Gaudiya Vaisnavizmie”, tradycji Hare Kryszna , dżinizmie i buddyjskich koralikach modlitewnych. Każdy koralik jest liczony raz, gdy osoba recytuje mantrę, dopóki nie okrąży całej mali.  Muzułmańska misbaha ma 99 paciorków. Istnieje również dość duża rozbieżność, jeśli chodzi o materiały użyte do produkcji koralików. Koraliki wykonane z nasion drzew rudraksha są uważane przez wielbicieli Śiwy za święte, natomiast wyznawcy Wisznu czczą drewno pochodzące z rośliny tulsi.

Mając to na uwadze, można zapytać: „czym jest w takim razie medytacja chrześcijańska” i dlaczego warto ją praktykować? To przede wszystkim nauka odrywania uwagi od siebie, od setek rozpraszających nas myśli, i kierowania jej na Boga. To także nauka zatrzymywania się, bycia tu i teraz. To wreszcie nauka wchodzenia w ciszę, w której można usłyszeć głos Ducha. Książka Johna Maina, jednego z najważniejszych współczesnych popularyzatorów tej starożytnej formy modlitwy, jest niezastąpioną pomocą zarówno dla tych, którzy pragną wejść na ścieżkę medytacji, jak i tych, którzy już nią kroczą: „Aby zacząć medytować, nie potrzeba niczego więcej  jak tylko silnego pragnienia, by zacząć. Rozpocząć odkrywanie naszych korzeni, naszych możliwości. Rozpocząć powrót do naszego źródła. A naszym źródłem jest Bóg.” A my tu, na Argonaucie, dodali byśmy, zgodnie z duchem tego teksu: „Rozpocząć powrót do naszego źródła. A naszym źródłem jest Bóg” – czyli Arche Logos!

Niemal każdy człowiek przynajmniej raz w życiu doświadczył uczucia wewnętrznej ciszy, które napełniło go pokojem i radością. Jest to jedna z naszych naturalnych potrzeb, do których zaspokojenia dążymy. Niezrównanym sposobem na osiągnięcie tego stanu jest kontemplacja. Thomas Keating (1923–2018 jeden z założycieli Ruchu Odnowy Kontemplacyjnej i wieloletni przewodnik tej wspólnoty. Autor licznych artykułów oraz książek poświęconych metodzie modlitwy głębi.) pokazuje w swojej książce pt.: „Kontemplacja chrześcijańska”, jak dzięki zgłębianiu pojęć związanych z religią chrześcijańską można dojść do wymiaru kontemplatywnego. Czerpie zarówno z metod właściwych zachodniej tradycji chrześcijańskiej, jak i z tradycji Wschodu, wskazując, że mogą się one nawzajem uzupełniać. Podkreśla przy tym, że kontemplatywny wymiar życia jest obecny we wszystkich religiach i to właśnie w nim cała rodzina ludzka stanowi jedność. Natomiast fundamentem modlitwy świętego Ignacego Loyoli były dwie metody modlitwy Pismem Świętym: oparta na refleksji medytacja oraz wykorzystująca wyobraźnię kontemplacja.

W tym miejscu dochodzimy do tytułu tego artykułu, czyli słów naszego super zakonnika Ojca Krąpca, wybitnego znawcy nauki św. Tomasza z Akwinu: „On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – pochodzą one z jego książki, zacytujmy je tu w szerszym kontekście pracy naszego Rodaka:

„Dochodzi więc Arystoteles do pojęcia substancji pierwszej, wiecznej, która jest zawsze w akcie, która jest „czystym aktem” (Akt wyprzedza możność w aspekcie bytu. I dlatego „akt czysty” jako byt najdoskonalszy jest formalną racją realności kosmosu, wraz z którym jest zawsze.). Nie może ona (substancja pierwsza – arystotelesowski Bóg) mieć w sobie żadnego czynnika potencjalnego, gdyż zdarza się, że to, co jest w możności, nie zawsze jest w akcie. A tymczasem substancja ta nie ma w sobie zdarzenia niebycia w akcie, zatem nie ma w sobie potencjalności, a przez to – stwierdza Arystoteles – substancja ta jest niematerialna. Materia bowiem sama z siebie jest potencjalnością; materia definiuje się przez potencjalność.

Jeśli zatem z pojęcia substancji pierwszej wykluczamy potencjalność, to tym samym wykluczamy z niej materialność. W dalszym ciągu, w rozdz. VII i IX tej księgi autor zajmuje się analizą aktu czystego – Boga. Teoria Boga, jako próba zastosowania teorii aktu i możności będzie w dalszym ciągu bliżej rozpatrywana, dlatego też w tym miejscu należy się ograniczyć do samego pojęcia aktu czystego jako szczytowego punktu rozwoju filozoficznej myśli Arystotelesa. Czysty akt jest więc przede wszystkim najwyższym dobrem, bo jako przedmiot wszelkiego dążenia jest pierwszym źródłem ruchu. Równocześnie jest on pierwszą myślą samomyślącą i najwyższym przedmiotem wszelkiego intelektualnego poznania – tak dalece, że zatopiony w kontemplacji tylko samego siebie. On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji. Rzeczywiście w nieustannej kontemplacji pierwszego dobra tkwi pierwsza sfera ożywiona rozumną duszą i to jest jej najwyższym szczęściem. Pojęcie zatem aktu czystego – Boga wiąże się u Arystotelesa z pojęciem najwyższej i absolutnej doskonałości. Bóg u Arystotelesa jest jedynie możliwym i koniecznym czystym aktem – entelechią, czystą formą. Jak dzięki formie byt jest rzeczywiście bytem, tak też forma czysta jest najwyższym przejawem bytu.

Wyróżnianie aktu i możności u Arystotelesa wskazuje na najszerszy ich zasięg. Wszystko, co jest rzeczywistością, na czele z najwyższym uzasadnieniem mieści się w obrębie aktu i możności. Są one — jak byt – analogiczne, gdyż utożsamiają się z najrozmaitszymi konkretnymi bytami. Dwa ostateczne krańce analogii aktu i możności stanowią: od strony możności materia pierwsza – jako jej czysta postać — w wyniku tego materia pierwsza ma tak niedoskonały sposób bytowania, że w ogóle sprzecznością jest jej samoistnienie, a z drugiej strony – Akt Czysty jako naczelne, jedynie możliwe i zarazem konieczne zrealizowanie pojęcia aktu. Między tymi dwoma krańcami: czystym aktem utożsamiającym się z Bogiem a czystą możnością w postaci materii pierwszej – mieści się cały kosmos rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Wszystko, co nie jest aktem czystym lub też nie jest czystą możnością, składa się w swej naturze z aktu i możności jako dwóch czynników konstytuujących w pewnych proporcjach realny byt.” – koniec cytatu z Ojca Krąpca.

Skoro doszliście państwo z nami do tego momentu, to przypomnijmy, na początku tego tekstu wspominaliśmy coś o „arche” – Europejskie pojęcie żywiołu (elementu, pierwiastka) powstało w starożytności i zostało przejęte przez średniowiecze. Głównym zagadnieniem pierwszych filozofów była podstawowa zasada (Arche) leżąca u podstaw całej rzeczywistości. W filozofii przedsokratejskiej termin oznaczający praprzyczynę wszystkich bytów, zasadę oraz najbardziej zasadnicze tworzywo, prasubstancję, z której powstały wszystkie rzeczy i zarazem podstawowy składnik rzeczywistości. Arche to pierwotna zasada kierująca światem (grec. kosmosem), wszechświatem. Istnienie tej zasady postulowała jońska filozofia przyrody. Dla Talesa archa to woda, dla Anaksymandra (który jako pierwszy użył tego terminu) arche jest bezkresem (apeiron), dla Anaksymenesa – powietrzem, dla Pitagorasa – liczbą – a dla Chrześcijan, czym jest dla nas, dla was, drodzy chrześcijanie, owe super starożytne „Arche” ?!

Odpowiedz znajdujemy „na początku” Biblii Starego Testamentu, i w „na początku” Ewnagelii św. Jana ! „Na początku było Słowo; Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.” Ew. Jana 1:1 W Ks. Rodzaju 1:1 mamy słynne zdanie: „Na początku uczynił Bóg niebo i ziemię„, to „Na początku” to w jęz. greckim określane jest jako: „arche” ! 🙂 No ale aby dopełnić tego Arche z Ks. Rodzaju musimy, zgodnie z nauką Kościoła, i samego Zbawiciela, kierować się Nowym Testamentem, gdzie św. Jan uczy nas „Na początku było Słowo” – czyli Arche było Słowem – Logos’em ! 🙂 „On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Logos i Arche jest przedmiotem najwyższej kontemplacji i szczęściem !

 

Proszę zobaczyć co pisze w cytowanej Ewangelii ! „Na początku było Słowo…” W Wersji greckiej mamy w miejscu „Słowo” grecki wyraz „Logos” (λογος  logos) – (Strong 3056) !!! Jeśli byśmy chcieli poprawnie mieć przetłumaczony werset z Ew. Jana 1:1 to powinien on wyglądać tak: „Na początku był Logos; Logos był u Boga i Bogiem był Logos.” To „Na początku„ (Arche) z Ewangelii, to jest ten sam zwrot z pierwszego zdnia Ks. Rodzaju !!! „Na początku (Arche) Bóg stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 Zdradzę państwu tajemnicę biblistów i Biblii ! Ten zwrot w języku hebrajskim kodu Biblii i greckiej koine „Na początku” oznacza Jezusa – Logos ! A to znaczy, że „Jezus Bóg (Arche Logos) stworzył niebo i ziemię.” Rodzaju 1:1 To tak już dla bardzo zaawansowanych… ale i dla wszystkich, bo mało się o tym mówi, albo mało chrześcijan o tym wie… o tym: „Na początku…” Arche Logosie – Jest to bardzo ważne wśród biblistów, i w sumie ukryte…

(Ważna informacja techniczna – w dniu 10.09.2023 strona Oblubienica.eu, ktora miała dobrze zrobioną wersję intelinearną Nowego Testamentu, nie działa poprawnie, coś się tam u nich zepsuło…, nie wiemy na jak długo, a większość linków na niebiesko, odnośnie tłumaczenia werestów NT pochodzi właśnie z tej strony – dlatego dodajemy tu stronę która ma coś podobnego: https://kosciol-jezusa.pl/NPI/10/1) – …i koniecznie przeczytajcie tekst, który odnosi się do zaistnienia Wszechświata z arche: Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Linki:

Medytacja super kodu katolickich joginów Maszijacha Yeshui w oparciu o zaawansowaną „Sumę” Doktora Anielskiego

Kod Źródłowy Biblii – „chorton”

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Zasada budowy bytów „zielska-traw” z Ks. Rodzaju oraz Ewangelii – część I

Biblijne kody – część II

Uprawy, podlewanie i zbiory ?

„bez przypowieści nic im nie mówił” !!!

Globalne przemiany alchemików – tajemnica Piątego Elementu

Gdzie się znajduje kosmiczne morze w którym żyją nieznane ludzkości potwory (Czy Hitler był sterowany przez jednego z potworów? Czy wcielił się w niego potwór ?)

Mozolna praca duchowego rozumu – Cytaty z katalogu Nibiru

Maryja kazała zakopać piramidy ! Prawdziwi katolicy masoni istnieją – część II

Bardzo ważne dla katolickich, albo chrześcijańskich joginów linki, oprócz tych zaznaczonych na niebiesko w samym tekście:

Chrześcijańska Katolicka medytacja archeologiczno duchowa super „Dnia” – najbardziej starożytnej Istoty i Jej cudownej Biblii

Co najmniej miliony lat medytacji ! A nawet miliardy i biliardy lat medytacji „lantaneto” (λανθανετω) istot anielskich, pochodzących z planety Ziemia

Najbardziej starożytna duchowa Inteligencja Zbawiciela Yeshui może być udzielana chrześcijanom – gigantyczne rośliny medytacji „szuach” שׂוּחַ

Archeologia mistyczno-medytacyjna, podobnie jak duchowa – to zaawansowane metody zrozumienia najbardziej starożytnej Istoty – Logosu

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

 

Kreacjonizm kabalistyczny kropki „zumzim”,czy kreacjonizm chrześcijański Jezusa stworzenia ExNichilo

Czym jest umysł? WYJAŚNIA św. Tomasz

The Mystery of the Septuagint | Doug Woodward

Dobre 19

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *