Druga część biblijnej inżynierii wstecznej – duchowa percepcja świata nadprzyrodzonego

W pierwszej części tego cyklu wspomnieliśmy o tajemniczych starożytnych „źródłach”, o „wodzie” i przekładach Pisma Świętego. W tym tekście, jakże dla nas cennym, kolejny raz przyjrzymy się różnym wariantom Pisma – „wymysłom” tłumaczy, malutkiemu ich kawalątku. Aby zrozumieć Święte Przesłanie, bardzo często niezwykle skomplikowane, z ogromną ilością niuansów, powinniśmy mieć dobrze przełożony tekst ! Czy Polacy taki mają ? Czy polskojęzyczne Biblie są poprawnie tłumaczone ?

Na samy początku przypomnijmy zdania, które bardzo dobrze opisują prace przed którymi stoją specjaliści języków Biblii, chodzi o wybitnego rosyjskiego biblistę. To był wyjątkowo oświecony Rosjanin, zdawał sobie sprawę ze znaczenia każdego wyrazu Pisma, z jego zaprojektowania przez Stwórcę: „Po przygotowaniu tych „narzędzi”, dr Panin mógł rozpocząć właściwą pracę — wyodrębnianie tysięcy liczbowych zależności. Gdy ten etap pracy się rozpoczął, skompletował on 40000 stron materiału, w którym znajdziemy kalkulacje, liczbowe fakty i inne matematyczne układy. Na stronicach tych precyzyjnie wyszczególnił miliony małych i zręcznie wykreślonych figur.

Jego praca to tomy odkrywczej i jakby niekończącej się ciągłości. Regularnie każdego dnia przez pięćdziesiąt lat poświęcał od dwunastu do osiemnastu godzin na badanie strumienia struktur liczbowych Biblii. Fakt postawienia sobie zadania osiągnięcia tego niezwykłego celu i zadania tak ogromnego trudu, to dowód osobowości odkrywcy wyrastającej ponad przeciętność. Rezultat to coś znacznie więcej niż praca naukowa!” (Patrz: „Kosmiczny mysterion Kodu Króla Jakuba – Część III starożytnych procesów (rozumienia)„)

Nie tylko Panin dostrzegał gigantyczne znaczenie każdego wyrazu, każdego przecinka i semantycznego układu wyrazów(dokładnego odwzorowania!). Również pastor Michael Hoggard mocno podkreśla wagę biblijnych powtórzeń ! Tak, szanowni państwo, w Biblii mamy dużą ilość tajemniczych powtórzeń ! Nie tylko są w Starym Testamencie, ale i w Nowym. Ojcowie Kościoła o tym wiedzieli i to wyjaśniali. A co na ten temat mają do powiedzenia dzisiejsi tłumacze ?

Niestety, polskojęzyczni specjaliści na kartach swoich przekładów, wielokrotnie POMIJAJĄ powtórzenia ! Prawdopodobnie stwierdzili, że to są jakieś bzdury, coś co nie jest istotne, oni wiedzą lepiej co Duch Święty chciał wlać w nasze dusze.

Przecież po skończonych uczelniach, uniwersytetach, posiadając naukowy tytuł, rozeznali Pismo tak jak „należy”, w duchu materializmu historycznego-krytyki literacko historycznej, albo modernistycznym (często niemieckim), a jak sami o tym piszą: „ważne jest, by Polacy otrzymali przekład „LITERACKI” ! Zresztą nie można wykluczyć działania „duchów zwodniczych”, one działają także na tłumaczy, na całe środowisko naukowe !

Po co nam dokładne/dosłowne tłumaczenie Pisma, skoro i tak nie „skumamy” o co w nim chodzi, a: „MY wiemy, bo chodzi o literackie prznośnie/metafory„. Czym jest metafora, albo przenośnia ? Jest to językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów ! Inne znaczenie niż dosłowny sens !

Nie chodzi o to by krytykować biblijną metaforę, albo jej zastosowanie, czy to przez proroków, czy przez dzisiejszych autorów przekładów, ale o to kiedy, dlaczego i jak często się ją stosuje przy tłumaczeniu. Powstaje ważne pytanie: czy oryginalny tekst powinien być jak najbardziej oryginalny-dosłowny, czy już w umyśle (wtajemniczonego) tłumacza PRZETWORZONY i podany nam do przyswojenia ?! Dobrym przykładem będą wyjątkowo tajemnicze zdania z Ks. Rodzaju 1:16 „Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.

W Biblii Tysiąclecia oraz w wersji Warszawsko-Praskiej, mamy „ciała jaśniejące„, podczas gdy we wszystkich innych mamy „światła jaśniejące”. Czy Dwa przypadki, które podają nam „ciała jaśniejące” są poprawne, czy może reszta jest błędna ? W oryginale hebrajskim (rycina poniżej z czerwonymi zakreśleniami) mamy „światła„, a nie „ciała„. Gdyby iść tropem „ciał jaśniejących”, albo „niebieskich” (niebieskiej materii), to też można dojść do niezwykłych odkryć symboliczno-semantycznego kodu.

„Ciała jaśniejące”, albo „światła jaśniejące” są, istnieją, i niektórzy ludzie, ci bardziej uduchowieni, posiadające dary od Boga YHWH, potrafią je zobaczyć ! Bo przecież nie są to użyte metafory, albo analogie do świata wyższego ? Czy są ? W dwudziestowiecznych pracach tłumaczy oraz interpretatorów, w ich pracach dotyczących podejmowanego przez nas zagadnienia powszechne stało się przyjęcie rozróżnienia „analogicznej” i „metaforycznej” funkcji języka duchowej percepcji !

Z analogią mamy do czynienia wtedy, kiedy działanie zmysłów duchowych opisywane jest w kategoriach podobnych do działania percepcji zmysłowej. Metaforyczne użycie języka duchowej percepcji zakłada się, gdy u autora brak zamierzonego bliskiego podobieństwa do funkcjonowania całego aparatu zmysłowego biologicznej otoki (ciała fizycznego).

Pojęcie „użycie metaforyczne” pozostaje dwuznaczne, albo trzyznaczne i zależne, między innymi, od asumpcji przyjmowanych przez danego badacza w odniesieniu do języka metaforycznego w ogólności. Badacze, albo tłumacze podtrzymujący to rozróżnienie mają zazwyczaj w pamięci sposób podejścia do tego zagadnienia św. Tomasza z Akwinu: „…twierdzenia analogiczne są dosłownie(właściwie) prawdziwe, natomiast twierdzenia metaforyczne takie nie są(…) analogiczne nazwy orzeka się o Bogu właściwie” Traktat o Bogu Tomasza z Akwinu, Suma Teologii; Kwestie 1-26.

Musimy jednak pamiętać, że wielu autorów reprezentujących tradycję duchowej percepcji pisało przed Tomaszem i nie jest im znane jego rozróżnienie. Wydaje się, że kiedy przedmiotem oglądu intelektu Logosu (trzeciego oka rozumu) staje się Bóg, intelekt działa w niezwyczajny, a nawet w szczególny sposób. Kiedy niezwykle wtajemniczony Platon mówił o kontemplacji idei za pomocą „oczu duszy” i o „wzroku umysłu„, nie ma na myśli zwykłych aktów wyobrażania sobie czegoś lub rozumowania ! Zresztą przejdzmy natychmiast od nadprzyrodzonych duchowych zmysłów Platona do św. Ojca Pio.

„Ojciec Federico z Macchia odpowiada, że w swoich ostatnich dniach ziemskiego życia święty zakonnik „był nękany budzącymi grozę wizjami”. On sam twierdził, że „widzi duchy piekielne”. Ojciec Giorgio Cruchon, jezuita, prelegent podczas I Kongresu studiów nad duchowością Ojca Pio, cytuje ojca Alessio i pisze:
„Ojciec Pio był wówczas wzburzony. Zawołał ojca Alessio z pokoju nr 8. Był na krześle, modlił się i powiedział: „Synu mój, zostań tu, bo nie dają mi spokoju nawet na sekundę!”. Czasami był ofiarą przerażających wizji, na przykład kiedy na małym tarasie położonym naprzeciw jego pokoju ogarnął go strach, przez dwie lub trzy minuty trzymał podniesione ręce z rozstawionymi palcami, oblany potem (i z zaczerwienionymi policzkami), tak iż ojciec Alessio musiał mu wycierać głowę dziesięcioma chusteczkami. Chwilę później, gdy ojciec Alessio zapytał go, co się stało, odpowiedział: „Gdybyś zobaczył to, co widziałem, umarłbyś”.
Święty Ojciec Pio posiadał dar widzenia w innym wymiarze, widział straszne istoty i mrożące w żyłach krew zjawiska duchowe. Jak o tym wspominał Platon, otrzymał od Boga „oczy duszy„. Bo przecież jeśli zajrzeć do Biblii, to Jezus właśnie takie, albo przede wszystkim takie „oczy” leczy: „…splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego”  Ewangelia wg św. Jana 9:6
I dalej, w innej relacji o ojcu Pio czytamy:

…Jako mały przełożony grupy najmłodszych seminarzystów nie zauważyłem, że po wieczornym błogosławieństwie, jakie Ojciec dawał nam wszystkim, oni zatrzymali się jeszcze, prosząc o następne. Szczerze się poskarżyłem im i samemu Ojcu, twierdząc, że uważam za bezużyteczne i obłudne domaganie się drugiego błogosławieństwa. Ojciec obruszył się trochę i prosił mnie, bym złagodził osąd, ponieważ mogę tego pożałować. Nie ustąpiłem wobec jego kilkakrotnych próśb i również obruszony odszedłem, kierując się do celi, dziś zamieszkałej przez przełożonego klasztoru, aby położyć się spać. Ale zdarzyła się dziwna rzecz jak na piętnastoletniego chłopaka, gdyż nie mogłem zasnąć. Ojciec przychodził dwukrotnie, aby mnie odwiedzić, stale zalecając mi, bym się modlił. Mimo tych jego ojcowskich przestróg, dalej nie mogłem zasnąć. O północy, gdy zegar umieszczony na końcu głównego korytarza wybił godzinę dwunastą, zauważyłem dziwne zjawisko.

Ogromne i duszące ciepło, mdlący smród, kroki gołych stóp oraz przyspieszony i sapiący oddech. Chciałem krzyknąć i poruszyć się, ale ze strachu nie byłem w stanie ani krzyczeć, ani ruszyć się z zajętego miejsca. To zjawisko trwało ponad dziesięć minut. Wyraźnie słyszałem drapanie pazurami w pobliżu łóżka. Nie przesadzam: nic nie widziałem, ale wszystko mogłem czuć. Jakaś niewidzialna ręka wzięła obrazek Matki Bożej z Pompejów, który otrzymałem od Ojca, i rzuciła go o okiennicę małego okna mojej celi. Poczułem uderzenie, a rano w obecności Ojca Pio skonstatowałem, co się wydarzyło w nocy. Przerażony nie miałem odwagi wyjść z celi i nie ruszyłem się z łóżka, dopóki nie nastał dzień i nie usłyszałem pierwszych kroków na korytarzu.

Nie ubierając się, w majtkach i podkoszulku, pobiegłem do celi Ojca, drżąc, płacząc i krzycząc, aby opowiedzieć o tym, co się wydarzyło, i aby prosić go, by odesłał mnie natychmiast do domu rodzinnego. Ojciec nie dał mi nic powiedzieć. Zrozumiał wszystko. Wstał i powiedział mi te słowa: „Dobrze, że tylko słyszałeś, a nie widziałeś„. Dotknął mi głowy i nadgarstka i nie odsyłając mnie do mojej celi, posadził mnie na swoim łóżku. Zasnąłem od razu. On sam przyszedł mnie obudzić po śniadaniu. Kazał mi obiecać, że żadnemu z kolegów nie powiem o straszliwej i przerażającej nocy, i zapewnił mnie, że przeprowadzi mnie z celi do pokoiku, jak się trochę uspokoję. Od tamtej nocy pierwszym, który prosił o dwa błogosławieństwa, byłem ja…” Cytat z książki „Ojciec Pio i Szatan„, str.63

Wracając do początkowej kwestii zdania z Ks. Rodzaju 1:16 zastanówmy się co jest poprawne ? Czy „ciała jaśniejące„, czy może „światła jaśniejące” ? Święty Pio w kolejnym cytacie jego zapisków nam to wyjaśnia: „Mój Boże! Te złe duchy, Ojcze mój, robią wszystko, żeby mnie zatracić. Chcą mnie pokonać siłą. Wydaje się, że wykorzystują właśnie moją słabość fizyczną, aby jeszcze bardziej wyładować na mnie swoją nienawiść i w tym stanie zobaczyć, czy będą w stanie wyrwać mi z piersi tę wiarę i to męstwo, które przychodzi mi od Ojca świateł. W pewnych chwilach widzę się na skraju przepaści, mam wtedy wrażenie, że ta walka jest po to, by rozweselić tych łotrów. Czuję, jak cały, dosłownie cały się trzęsę. Śmiertelna agonia ogarnia mojego biednego ducha, przelewając się również na strapione ciało, i czuję, jak cierpną wszystkie członki. Wtedy widzę, jakby całe życie przede mną się zatrzymywało, jakby było zawieszone. (30 października 1914 roku).”

Mamy więc tu, w Świętym Przekazie, tajemnicze „światła„, pochodzące od „Ojca świateł„, nie wszyscy je widzą, święci, tak jak ojciec Pio potrafią je dojrzeć. No ale co one robią ? Otóż jak państwo czytają („kto czyta niech rozumie„, a kto ma duchowy rozum-logos, aby rozumieć ?) te „światła” rządzą ! W Manuskrypcie Paryskim (MsP) mamy lekcję „sprawują służbę„, co zgadza się ze „Słońcem”, które powiedziało tak: „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu».” Ewangelia wg św. Marka 10:45

Związaną ze „światłami„, tajemnicą, bo przecież te „światła” mogą zasłonić „obłoki„, pozostaje, choć może ktoś z państwa je „rozumie„, niezwykle zaawansowane duchowo zdanie z Objawienia 1:7 „Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest ! Amen. „ – To zdanie jest tak skomplikowane, że można by napisać o nim całą książkę ! Oprócz „wszelkiego oka„, są tam, jak pamiętacie „obłoki„…

Ale wcześniej o tym wspominał Zachariasz 12:10  „Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalemu wyleję ducha łaski i błagania. Wtedy spojrzą na mnie, na tego, którego przebodli, i będą go opłakiwać, jak opłakuje się jedynaka, i będą gorzko biadać nad nim, jak gorzko biadają nad pierworodnym. „ A przecież istnieje, opisywana przez nas wcześniej, tajemnicza, albo wielopłaszczyznowa „trawa” ! (Nie przywołując tu , „kamieni-głazów„, „gliny” i „żelaza„…)

 

Bardzo ważne dla katolickich, albo chrześcijańskich joginów linki, oprócz tych zaznaczonych na niebiesko w samym tekście:

Tajemnice Biblii – semantyczno duchowa inżynieria wsteczna, część I

Nadprzyrodzona transmisja

Nadprzyrodzona transmisja, במדבר – część II

Hitler był największym i najbardziej nowoczesnym modernistą !

Proszę sprawdzić, właściwie to stanowczo odsyłamy do „Biblistyczny deuter(O) – Izajasz

Megalityczna interpretacja zmieszania 2:43„,

Czy już powinniśmy uciekać w góry ? – „kto czyta niech rozumie”

Jak prowadzić akcję w częściowo zatwardziałym Izraelu ?

Poszukiwacze Świetej Pamięci Total Recall i rozumienia biblijnych duchowych symboli – Zev Porat

Boskie Tchnienie Kodu Biblijnych symboli oraz „Kto czyta niech rozumie”

Prawdziwe objawienia w La Salette oraz potwierdzenie słów Maryi o Znakach na Niebie i Ziemi !

UFO oblivion oraz tajne nauki istot iluminackich odlatującej piramidy

 

Dobre 17

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *