Nadprzyrodzone spotkanie w Kecskemet, Węgry rok 1939

Z dostępnej literatury Maryjnej wynika, że obrazy ukazujące Maryję są bardzo często nadprzyrodzonym „rodzajem przekazników”, „nadprzyrodzonymi modememami” lub chrześcijańskimi portalami, a w mojej ocenie są często DUCHOWO i PSYCHO AKTYWNE ! Ogromna ilość objawień wskazuje na to, że portrety Maryjne mają jakąś specjalną moc bądz działają w specjalny niewidoczny sposób. Jak sama Maryja wskazuje jej obrazy oddziałują na chrześcijan, co w języku religijnym określa się jako: „doświadczanie łask”. Oczywiście dla wielu ikonoklazm jest ciągle sprawą aktualną, a liczni protestanci na samą myśl o powieszeniu w izbie świętego obrazu kipią złością.

Osobiście jestem otwarty na sprawy świętych ikon. W pewnych okolicznościach nadmierne przykładanie wagi do obrazów sakralnych może oczywiście prowadzić na manowce, jak zwykle liczy się zdrowy rozsądek i poprawnie rozumiana duchowość, czyli ukierunkowanie na Ducha Świętego, Zbawiciela Jezusa oraz duchowe rozumienie Pisma Świętego.

Chciałbym państwu w tym artykule zaproponować niezwykłą relację z objawienia Maryjnego. Nie jest one uznane przez Kościół Katolicki, nie znam uzasadnienia dla takiej decyzji. Pamiętajmy że nawet jeśli nam się wydaje, że jakieś objawienie Maryji i aniołów jest poprawne, to ostateczny głos należy do świętego oficjum, które w mojej ocenie, w tym względzie, wykonuje poprawnie swoją odpowiedzialną pracę. Jak sama Maryja mówi walczymy z przebiegłym przeciwnikiem, dlatego ostrożności nigdy za wiele ! Ukazująca się wielokrotnie Włochowi Brunonowi Comacchioli Maryja mówi:

„Chciałabym ci dać pewny dowód na to, że to objawienie pochodzi od Boga, abyś mógł wykluczyć jego inne pochodzenie, także od nieprzyjaciela z piekła. Oto jest znak: Jeżeli tylko spotkasz w kościele lub na ulicy kapłana, zwróć się do niego tymi słowami: „Ojcze, muszę z tobą porozmawiać!” A jeśli ci odpowie: „Ave Maria, mój synu, czegóż chcesz?”, wtedy poproś go, aby cię wysłuchał, gdyż jest przeze mnie wybrany. Wyjawisz mu to, co podpowiada ci twe serce: bądź mu posłuszny, gdyż on wskaże ci innego kapłana tymi słowy: „ Ten akurat jest właściwy dla tego przypadku!” Potem udasz się do Ojca Świętego, najwyższego pasterza chrześcijan i osobiście zaniesiesz mu moje przesłanie. Ktoś, kogo ci wskażę, zaprowadzi cię do niego. Wiele osób, którym opowiesz o tym objawieniu, nie uwierzy ci: nie pozwól jednak, aby cię to przygnębiło… „

Zanim wypowiedziała te słowa Bruno odniósł wrażenie, że jego duch unosi się, zanurza w nieskończonej radości, a tajemniczy wspaniały zapach niweczy wszystkie przykre odory skalnej groty, w której się znajdował, nadprzyrodzony fenomenu wypełnia sobą wszystko, co kolejny raz pokazuje nam, że UFO swąd, pojawiający się w wielu spotkaniach z tzw. kosmitami, jest wskaznikiem, który określa rodzaj istot z jakim mamy do czynienia ! (Bardzo polecam aktywne linki !)

W rzeczywistości nadprzyrodzonej, w której pojawia się Maryja występują bardzo często aniołowie. Ich działanie, sposób w jaki się zachowują, potwierdza wielokrotnie, że UFO jest także zjawiskiem duchowym ( i anielskim). Widać liczne podobieństwa, co nie powinno nas chrześcijan dziwić ! W takich przypadkach materialistycznie nastawieni ufolodzy i ZAGUBIENI protestanci będą przekonywać, że za objawieniami Maryjnymi stoją ciemne siły, a o czym przecież sama Maryja nas przestrzega ! Jeżeli w innym wymiarze istnieją dobre Boskie siły anielskie to właśnie Maryja jest ich „szefową”.

Przejdzmy teraz do objawienia o którym wspomniałem wcześniej. Maryja ukazywała się często Marii Natalii Kovacsics urodzonej w 1901 roku w pobliżu Bratysławy, która została ostatecznie zakonnicą. Jej rodzice byli Słowakami niemieckiego pochodzenia. Maria Natalia jako pobudliwe, lecz ciche dziecko miała pierwszą wizję w wieku trzynastu lat, oto ona:

Pewnego lata, kiedy zapadał wieczór, siedziałam na najniższym szczeblu drabiny prowadzącej do spichlerza. Obserwowałam cudowne niebo, a mojej duszy zdawało się, że odfrunęła. Wtedy otworzyła się niewielka brama domu i weszła jakaś kobieta. Zeskoczyłam z drabiny i pobiegłam jej naprzeciw. Była piękna. Promieniowała z niej wewnętrzna nadprzyrodzona radość. „Może to będzie dom, w którym mnie przyjmą” – powiedziała nieznajoma. „Do tej pory odprawiano mnie wszędzie tam, gdzie zawitałam, i wyjaśniano mi, że nie ma dla mnie miejsca lub odmawiano bez żadnej przyczyny. W tym rzędzie zabudowań szłam od łąki aż do dużego mostu. Tak – nie ominęłam żadnego domu.

” Podczas gdy przyglądałam się twarzy kobiety, stwierdzając, iż to jakaś pobożna osoba usłyszałam jej słowa: ,,Kocham ludzi dobrego serca. Tu będę miała zapewnione schronienie, prawda?” Odpowiedziałam, że tak. Szybko pobiegłam do mamy i opisałam jej gościa. Powiedziałam: „ To jest bardzo piękna kobieta. Ubiera się inaczej niż my. Nosi sięgającą do kostek spódnicę i kazała cię zapytać, czy moglibyśmy przyjąć ją na tę noc. Nie prosi o łóżko. Wystarczy jej krzesło lub klęcznik. ” Pobiegłam również do ojca. Był on dość surowym człowiekiem. „Co to za osoba szukająca schronienia?” – zapytał. Również jemu opisałam jej wygląd, obawiając się, że mógłby ją odprawić. Mój ojciec jednak ostatecznie się zgodził: „No cóż, Mariko, ten nieoczekiwany gość w końcu jakoś odnajdzie drogę. Nie mamy dużo miejsca, ale niech zostanie. Już ja będę uważał, żeby was nie zamordowała.”

Ponieważ wieczory były chłodne, napaliliśmy w piecu. Kobieta przysiadła na kuchennym stołku, a ja koło niej. Zaczęła mówić o niebie. Chłonęłam jej słowa. Moje serce niemal rozsadzała radość. Potem była kolacja. Zapytałam ją, czy spożyje z nami posiłek. Lecz ona odmówiła. Poprosiła tylko o trochę chleba i herbatę. Przy jedzeniu rozmawiała ze mną o tajemniczych sprawach dotyczących świętych i o świętym Franciszku. Wtedy przerwałam jej słowami: „Chciałabym zostać siostrą zakonną „.—„ Zostaniesz nią ” – odpowiedziała. Nagle uwierzyłam, że siedzę obok wróżbitki, ponieważ jej słowa zabrzmiały tak pewnie. „ Skąd przybyłaś, Pani?” – „Z Wiednia, z pewnego klasztoru!”

Poprosiłam żarliwie: „Pani, weź mnie ze sobą! Nic nie szkodzi, że jestem jeszcze za młoda „. – „ Tam, dokąd idę, nie mogę cię teraz zabrać – dopiero później „. Nastała chwila nocnego spoczynku. Ze wstydem musiałam przyznać się kobiecie, że nie możemy oddać jej do dyspozycji osobnego łóżka. Rodzice poszli do innego pokoju. Ona musiała się położyć koło mnie. Zgodziła się na to. „ Wystarczy nam tu miejsca ” -powiedziała. Byłam szczupłą dziewczynką. Poprosiłam ją, aby zdjęła chustkę z głowy. Jej wspaniałe włosy opadły do ziemi jak kaskada. Pośrodku głowy miała przedziałek. Pobiegłam do ojca i mu powiedziałam: „ Trochę się boję. Ale ona rozmawia ze mną o tak pięknych rzeczach. Jej włosy są cudowne, gęste i ciężkie jak kaskada. Poprosiłam ją, żeby zechciała ze mną spać”. – „Pozostawiam to tobie” – odpowiedział mój ojciec. „Jeśli nie zechce się położyć, niech siedzi na stołku.

Nie będę spał, lecz położę się czuwając na ławie w drugim pokoju. Gdyby coś się zdarzyło, będę w pobliżu. ” Wróciłam do kobiety. „Pani, połóż się tu – na łóżku” – powiedziałam do niej. „Nie” – odrzekła – Mnie wystarczy miejsce przy ścianie”. Nie zdjęła swojej odzieży. Obie pozostałyśmy w ubraniach. Nie spałyśmy. Przez całą noc opowiadała mi o niebie. Powiedziała mi, że ja też tam pójdą, a także moi rodzice. To, co usłyszałam, było zbyt piękne, abym mogła zasnąć. Powiedziałam jej, że jutro rano pójdę na Mszą świętą. Na drugi dzień podczas Mszy świętej nie odważyłam się poruszyć siedząc obok niej. Wspólnie poszłyśmy do Komunii świętej. Jezus był w nas. Modliłyśmy się do Niego i kochałyśmy Go.

Jednak mimo to bałam się, gdyż ostrzegawcze słowa mego ojca wciąż jeszcze brzmiały mi w uszach. Po Mszy świętej pobiegł za mną ministrant i powiedział mi, że proboszcz mnie wzywa. „ Przyjdę zaraz ” – odpowiedziałam – chciałam tylko odprowadzić tę panią na skraj wsi. ” Kobieta chciała udać się do Stom fa. Wyjaśniłam jej, że najpierw powinna wejść na górę, a potem przez 2-3 minuty będzie schodzić w dół. Stamtąd widać już domy i warowny dwór sąsiedniej wsi, gdzie są zakonnice. Uśmiechnęła się i podziękowała za schronienie.

Przy pożegnaniu raz jeszcze wyjawiłam jej moje serdeczne pragnienie: „Pani, chciałabym zostać zakonnicą ” – „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ” – odpowiedziała. Przeszłam dwa kroki i obejrzałam się, by ujrzeć ją raz jeszcze, gdyż z trudem przychodziło mi rozstanie. Ku mojemu zaskoczeniu już jej nie zobaczyłam. Kiedy wróciłam do kościoła, proboszcz czekał już na mnie. „Mariko, kim była la kobieta?” – zapytał „Nie była to ziemska istota” – stwierdził. A ja rzekłam: „ Ta kobieta powiedziała mi, że jeśli będę się dużo modlić, wówczas tęsknota mego serca będzie zaspokojona i zostanę siostrą zakonną „.

Proboszcz zamyślił się. „Prawie nie odważyłem się zbliżyć się do niej podczas udzielania komunii” – powiedział – „ bo kiedy chciałem jej podać Przenajświętszą Hostię, z jej oblicza promieniało światło i światło promieniało także z jej ust. Przenajświętsza Hostia uleciała z mojej ręki, a ta kobieta przyjęła Ją w tym świetle. Jedno jest pewne: że to nie ja udzieliłem jej komunii świętej. Przestraszyłem się tego niezwykłego zjawiska i ujrzałem, że ta kobieta nie jest ziemską istotą. To istota z tamtego świata. Gdy wróciłem do zakrystii, wciąż drżałem. ” Kiedy to wszystko się wydarzyło, miałam około 13 lat.

Kościół do tej pory nie wypowiedział się definitywnie na temat objawień Marii Natalii Kovacsics.

(Kontakt z wyższą formą bytu – część I) (Kontakt z wyższą formą bytu – część II) (Część IV) (Nadnaturalne Wzięcie Maryi do Nieba) („Czy uwierzycie mi wreszcie, że mój powrót na ziemię jest zrządzony przez Boga ?”) (Entelechia w Turzovka) (Nadprzyrodzony przekaz do Polaków z roku 1983), (…objawienia Maryi Dziewicy Tre Fontane”), („Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki„)

Linki:

Czwarta tajemnica fatimska – w trakcie realizacji ?

Nowy Porządek Rzeczy, a Kosciół Katolicki… etc.

Fatima i polscy duchowi matrixowcy

Ochronny znak z innego wymiaru

Entelecheia w Turzovka

Rycerze Wyklęci

Tajemnice aż do tritos Uranos