Arcydzieło boskiej super technologii – czyli duchowe maszyny molekularne, cegły cybernetycznych pojemników „prochu gliny” ! (ucieczka przez morze)

Trzeciego marca roku Pańskiego 2022 opublikowaliśmy tekst pt.: „Tajemniczy składnik budowy istot planety Ziemia – „proch i glina” – przedarcie się przez pośredniki, siedząc na „trawie”, jest tam bardzo dużo starożytnych tajemnic, wszystko jest oczywiście kodowane, jak to mocno udowodniliśmy w artykule „Praca dla faraona – niższy i wyższy poziom św. Kodu Biblii jako tajemnego języka super katolickiej chrześcijańskiej masonerii Boga Jezusa, kosmicznego duchowego Logosu„. Ludzie badający starożytność, w tym biblijną, odkrywają niesamowite tajemnice istot anielskich, uwzględniając przekazy o ludzkim ciale – skonstruowanym z „prochu ziemi„.

W tym wpisie będziemy budzić naszych czytelników z amnezji ewolucji, którą nas zamroczono bijąc nas po głowach od lat najmłodszych. „Naukowa” maczuga jaką nas walono, w nasze umysły, zostawiła wyraźne ślady, często objawiające się niedowierzaniem w Inteligentny Projekt. Gdy się zaczniemy interesować Bogiem, tym, jak to wszystko zorganizował, sprawy stają się świetliste, wybucha w nas wulkan pozytywnej energii kreacjonistycznej, a nie depresja ewolucjonistyczna. Przejście przez fale ewolucyjnych demonów, to jak ucieczka przez pustynię niewiary, do okoła nas szaleje sztorm istot demonicznych, narzucających wierzącym w Boga fałsz jakichś przemian z błota ku wyższej organizacji, ubrany w naukowe słówka !

Nie podejrzewaliśmy, że pradawni mędrcy, w tym Biblia, mogą mieć tak zaawansowaną wiedzę o tajemniczych składnikach z jakich jesteśmy „uformowani”. Dzisiejsza nauka opisuje „proch ziemi” na sposób wiedzy jaki odkrywamy poprzez systemy biologii molekularnej. Opisanie ludzkiego ciała jako złożonego duchowego systemu „urządzeń biomolekularnych” to świetny sposób na zrozumienie, jak biologia łączy się z zasadami fizyki, chemii i inżynierii, wszystko to będące dziełem super Inteligencji, „lepiącej” człowieka w którym umieszcza „drugiego człowieka” na obraz i podobieństwo – zgodnie ze świętym Kodem. W tej perspektywie, nie wspominając na razie o słownictwie nadprzyrodzonej Inteligencji, każda funkcja organizmu jest realizowana przez wyspecjalizowane dobrze zaprojektowane molekularne „maszyny”, które działają podobnie do urządzeń technicznych – mają swoje zadania, źródła energii i mechanizmy działania, starowane przez wyższe formy duchowe, ale o tym na końcu. Zacznijmy od przykładów…

Pompy jonowe, takie jak pompa sodowo-potasowa (Na+/K+-ATPaza), działają jak miniaturowe „pompy elektryczne”, które utrzymują różnicę stężeń jonów po obu stronach błony komórkowej. To kluczowe dla potencjału spoczynkowego komórek, np. neuronów. Używają energii z ATP (paliwo chemiczne) do przepompowywania jonów sodu (Na+) na zewnątrz komórki i jonów potasu (K+) do wewnątrz, wbrew gradientowi stężenia. Na każde 3 jony sodu wypompowane, 2 jony potasu są wciągane. To jak bateria, która ładuje błonę komórkową, tworząc różnicę potencjałów (ok. -70 mV w neuronach), gotową do użycia w sygnalizacji (np. impulsach nerwowych). Bez tych pomp nie byłoby przewodzenia sygnałów w układzie nerwowym ani utrzymania równowagi osmotycznej w komórkach.

Mitochondria produkują ATP, główną „walutę energetyczną” organizmu, w procesie fosforylacji oksydacyjnej. Działają jak turbiny napędzane gradientem protonów (H+). W łańcuchu oddechowym elektrony przepływają przez kompleksy białkowe, a energia ich ruchu jest używana do pompowania protonów do przestrzeni międzybłonowej. Następnie protony wracają przez ATP-azę (synteza ATP) – to jak turbina wodna napędzana przepływem wody. Mitochondria przypominają elektrownię z generatorem, gdzie paliwem jest glukoza lub tłuszcze, a „prądem” jest ATP. Bez mitochondriów komórki nie miałyby dość energii do działania – to fundament metabolizmu.

Rybosomy syntetyzują białka na podstawie informacji z mRNA, działając jak molekularne linie produkcyjne. Są zbudowane z rRNA i białek, a ich dwie podjednostki współpracują jak maszyna: duża podjednostka katalizuje wiązanie aminokwasów, a mała „odczytuje” kod mRNA. tRNA dostarcza „surowce” (aminokwasy) w odpowiedniej kolejności. To jak drukarka 3D, która na podstawie projektu (mRNA) buduje precyzyjne struktury (białka). Białka to „narzędzia” organizmu – enzymy, hormony, elementy strukturalne – wszystko zaczyna się od rybosomów.

Białka takie jak miozyna (w mięśniach) czy kinezyna (w transporcie wewnątrzkomórkowym) przekształcają energię chemiczną w ruch mechaniczny. Miozyna rzeczywiście „chodzi” po filamentach aktynowych, napędzana hydrolizą ATP, co umożliwia skurcz mięśni. Kinezyna porusza się po mikrotubulach, transportując organelle w komórce. To jak miniaturowe silniki krokowe lub transportery na taśmociągu, które wykonują precyzyjne ruchy. Od pracy mięśni po transport substancji w neuronach – ruch w organizmie zależy od tych „silników”, niezwykle dobrze zaprojektowanych.

DNA przechowuje instrukcje genetyczne, a polimeraza DNA (lub RNA) kopiuje je podczas replikacji lub transkrypcji. Polimeraza „czyta” nić DNA i dodaje nukleotydy, tworząc nową nić. Działa jak maszyna z korektą błędów, bo potrafi wycinać nieprawidłowe nukleotydy. To jak skaner z drukarką w jednym – kopiuje dane i tworzy wierne repliki. Bez tego „urządzenia” nie byłoby dziedziczenia ani produkcji białek.

Kanały jonowe (np. kanały sodowe, potasowe) kontrolują przepływ jonów przez błony, umożliwiając szybkie zmiany potencjału elektrycznego. Otwierają się lub zamykają w odpowiedzi na bodźce (np. napięcie lub ligandy), przepuszczając jony zgodnie z gradientem. W neuronach to podstawa impulsów nerwowych. Działają jak przełączniki lub zawory w układzie hydraulicznym, regulujące przepływ „prądu jonowego”, jest to kluczowe dla pracy serca, mózgu i mięśni.

Lizosomy rozkładają odpady komórkowe, uszkodzone organelle i obce cząsteczki (np. bakterie). Zawierają enzymy hydrolityczne, które działają w kwaśnym środowisku, rozdrabniając materiały na proste składniki, które komórka może ponownie wykorzystać. To jak zakłady utylizacji odpadów z wbudowanym rozdrabniaczem. Utrzymują porządek w komórce i chronią przed toksynami. Te „urządzenia biomolekularne” nie działają w izolacji – są częścią złożonego systemu, w którym energia (głównie z ATP), elektrony, jony i mechaniczne siły są przekazywane między komponentami. Na przykład: mitochondria dostarczają paliwo (ATP) dla pomp jonowych i białek motorycznych. Rybosomy produkują białka, które stają się pompami, kanałami czy enzymami w lizosomach. DNA i polimerazy zapewniają instrukcje dla całej tej „fabryki”.

Całe ciało można porównać do zaawansowanego miasta: mitochondria to elektrownie, pompy i kanały jonowe to sieć elektryczna, rybosomy to fabryki, a lizosomy to oczyszczalnie. Wszystko jest precyzyjnie zsynchronizowane, a energia przepływa między tymi „urządzeniami” w sposób ciągły, tak by mieć kontakt z energią otoczenia, o czym jest coraz głośniej, nawet w świecie ufologii, gdzie doktor Dr. Jim Segala bada wpływy energii istot anielskich, albo demonicznych na ludzki organizm, na naszę energetykę. Wspomniany badacz to naukowiec z ponad 30-letnim doświadczeniem w dziedzinie fizyki i inżynierii, specjalizujący się w projektowaniu i budowie złożonych systemów eksperymentalnych. Był głównym naukowcem podczas pierwszego sezonu programu „The Secret of Skinwalker Ranch”, gdzie prowadził badania nad zjawiskami paranormalnymi występującymi na ranczu (zdjęcie poniżej).

Po odejściu z programu z powodów związanych z plan-demią COVID-19 oraz chęcią prowadzenia bardziej dogłębnych badań naukowych, kontynuował swoje prace nad zjawiskami anomalnymi, prowadząc trzyletnie, podwójnie ślepe badanie, które ujawniło skoki promieniowania gamma towarzyszące zgłaszanym aktywnościom paranormalnym. Jest również twórcą systemu MUPAS (Modular Unidentified Phenomenon Alert System), który monitoruje różne parametry środowiskowe w celu analizy zjawisk UFO i UAP. Jak sam opowiada ludzie mający kontakt z UFO fenomenem przechodzą tajemnicze przemiany energetyczno biomolekularne, ale o tym innym razem, teraz skupmy się na „prochu gliny”.

Widząc ludzkie ciało jako zbiór urządzeń biomolekularnych, dostrzegamy, jak niesamowicie zaawansowanym systemem jest życie. Pompy jonowe to tylko jeden przykład – reszta „maszynerii” jest równie fascynująca. Każdy element ma swoje zadanie, źródło energii i sposób działania, a razem tworzą harmonijną całość. Kreacjoniści, zwłaszcza ci związani z ruchem inteligentnego projektu (ang. Intelligent Design), często odwołują się do złożoności „urządzeń molekularnych” w ludzkim ciele jako argumentu na rzecz celowego zaprojektowania życia przez inteligentną przyczynę, a nie przypadkowego procesu ewolucji. Oto „kilka cytatów” w tym jakże fascynującym zagadnieniu:

Stephen Meyer, inny kluczowy przedstawiciel ruchu inteligentnego projektu, w książce „Signature in the Cell” (2009) odnosi się do DNA jako „urządzenia informacyjnego”: „Kod genetyczny w DNA jest jak zaawansowany program komputerowy, który steruje maszynami molekularnymi w komórce. Tego rodzaju informacja, zorganizowana w sposób funkcjonalny, nie powstaje przypadkowo – wymaga inteligentnego źródła.” W ludzkim ciele DNA i polimerazy są widziane jako „kopiarki” i „biblioteki danych”, których precyzja i złożoność według Meyera świadczą o projekcie.

William Dembski, matematyk i filozof związany z ruchem ID, w swoich pracach (np. „The Design Inference”, 1998) argumentuje:  „Maszyny molekularne w ludzkim ciele, takie jak kanały jonowe czy enzymy, wykazują złożoną określoną informację (specified complexity). Tego typu systemy, które są zarówno złożone, jak i funkcjonalnie specyficzne, nie mogą powstać w wyniku ślepych procesów naturalnych – wskazują na inteligentny projekt.” Kreacjoniści często odnoszą się do konkretnych „urządzeń biomolekularnych” w ciele człowieka, interpretując je w następujący sposób: „Jak zegarek, który wymaga zegarmistrza, pompy jonowe są zbyt precyzyjne, by powstać przypadkiem. Ich działanie przypomina zaprogramowane układy elektryczne.” Mitochondria: „To elektrownie komórkowe o wydajności przewyższającej ludzkie technologie. Przypadek nie mógłby stworzyć tak efektywnego systemu.” Białka motoryczne: „Kinezyna porusza się jak transporter na szynach – to dowód na inżynierię, a nie chaotyczny proces ewolucyjny.”

Drodzy Rodacy Chrześcijanie nikt nie wierzy, że komputer czy samochód mógłby powstać samoczynnie w wyniku przypadkowych procesów. Dlaczego więc mielibyśmy wierzyć, że jeszcze bardziej skomplikowane maszyny molekularne w ludzkim ciele powstały bez inteligentnego projektanta?! Jonathan Wells, biolog i zwolennik ID, w książce „Icons of Evolution” (2000) i późniejszych publikacjach, porusza temat złożoności struktur komórkowych: „Komórka jest pełna molekularnych maszyn, takich jak rybosomy czy pompy jonowe, które działają z precyzją szwajcarskiego zegarka. Ewolucja mówi o przypadkowych mutacjach, ale jak coś tak skomplikowanego mogło powstać bez inteligentnego planu?”

Ken Ham, założyciel Answers in Genesis i kreacjonista młodej Ziemi, w swoich wykładach i książkach, np. „The New Answers Book” (2006), często wspomina: „Kiedy patrzymy na mitochondria – elektrownie komórkowe – czy na DNA, które jest jak biblioteka informacji, widzimy dzieło Stwórcy. To nie przypadek, że każda komórka w ludzkim ciele działa jak doskonale zaprojektowana fabryka.”

Casey Luskin, związany z Discovery Institute, w artykułach na stronie evolutionnews.org (np. z lat 2010–2020) pisał: „Białka motoryczne, takie jak kinezyna, przypominają miniaturowe roboty transportowe, które poruszają się po szlakach mikrotubul w komórce. Ich precyzja i efektywność to dowód na inżynierię, jakiej nie da się wyjaśnić ślepymi procesami ewolucyjnymi.” – ludzkie ciało jest pełne cudów – pompy jonowe w błonach komórkowych działają jak systemy elektryczne, a mitochondria jak generatory energii. Tego typu urządzenia nie mogły powstać samoistnie; to oczywiste dzieło Projektanta Logosu, czyli Chrystusa Arche-dającego kreacjonistyczne szczęście , a nie depresję ewolucji…!!!

Ann Gauger, biolog molekularny i kreacjonistka związana z ID, w publikacjach na stronach Biologic Institute i Discovery Institute (np. 2010–2015): „Enzymy w lizosomach, które rozkładają odpady komórkowe, działają jak precyzyjne centra recyklingu. Ich specyficzność i złożoność wskazują, że musiały zostać zaprojektowane, a nie powstać przez przypadkowe mutacje.” Hugh Ross, kreacjonista starej Ziemi i astrofizyk, w książce „The Creator and the Cosmos” (edycja z 2018): „Harmonia między urządzeniami molekularnymi w ludzkim ciele – od kanałów jonowych po DNA – pokazuje, że życie zostało zaprojektowane z precyzją, jakiej wymagałby genialny inżynier, a nie ślepy przypadek.”

Louis Pasteur (1822–1895) – noblista, ojciec mikrobiologii, jego zdanie: „Trochę nauki oddala cię od Boga, ale dużo nauki przybliża cię do Niego z powrotem. Złożoność świata żywego, od mikroorganizmów po ludzkie ciało, świadczy o nieskończonej mądrości Stwórcy.” Gregor Johann Mendel (1822–1884) – ojciec genetyki, kluczowa postać w tajemnicy odkrywania Projektanta, jego zdanie: „Prawa dziedziczności, które odkryłem, wskazują na porządek i celowość w naturze. Nie widzę, jak chaos mógłby stworzyć tak precyzyjne mechanizmy bez nadprzyrodzonej inteligencji.”

Werner Heisenberg (1901–1976) – noblista w fizyce, 1932 – „Pierwszy łyk z kielicha nauk przyrodniczych czyni człowieka ateistą, ale na dnie kielicha czeka Bóg.” Heisenberg, jeden z twórców mechaniki kwantowej, nie był kreacjonistą w ścisłym sensie, ale jego refleksja o złożoności świata (w tym życia na poziomie molekularnym) sugeruje, że nauka prowadzi do pytań o superinteligencję. George Wald (1906–1997) – noblista w fizjologii lub medycynie, 1967, pisze: „Życie jest zbyt skomplikowane, by powstało przypadkiem. Musimy wybierać między cudem stworzenia a niewyobrażalnym zbiegiem okoliczności.” Wald, który badał biochemię oka (np. fotoreceptory – „urządzenia optyczne” komórki), nie był kreacjonistą, ale jego słowa o złożoności życia są oczywistym wsparciem Inteligentnego Projektu !

Lord Kelvin (William Thomson, 1824–1907) – fizyk, nie noblista, ale gigant nauki mówi: „Przytłaczające dowody na inteligentny i celowy projekt wszechświata znajdujemy w najdrobniejszych szczegółach życia – od budowy komórki po ruch planet. Nauka zmusza nas do uznania Stwórcy.” Kelvin, znany z prac nad termodynamiką, wierzył, że złożoność struktur biologicznych (np. „elektrownie” mitochondriów) wskazuje na boską inteligencję i super projekt.

John C. Eccles (1903–1997) – noblista w fizjologii lub medycynie, 1963 informował ludzkość: „Nie mogę uwierzyć, że ludzki mózg, z jego niewiarygodną złożonością i precyzją, jest wynikiem ślepych procesów. To dzieło superinteligencji, której nauka jeszcze nie pojmuje.” Michael Denton – współczesny biolog, kreacjonista: „Komórka to cud inżynierii, pełen molekularnych maszyn, takich jak pompy, silniki i fabryki. Żaden ludzki wynalazek nie dorównuje tej precyzji – to oczywiste dzieło inteligentnego projektu.” Denton, autor książki „Evolution: A Theory in Crisis” (1985), nie jest noblistą, ale jego prace są szeroko cytowane przez znawcó tematu niezwykłego projektu w jakim jesteśmy zanużeni! Odnosi się wprost do „urządzeń molekularnych” jako dowodu na superinteligencję, co jest w nauce coraz bardziej oczywiste !

James Clerk Maxwell (1831–1879) – fizyk, nie noblista, ale genialny umysł pisał: „Złożoność i piękno praw natury, od cząsteczek życia po gwiazdy, wskazują na umysł o nieskończonej mądrości. Nauka jest jedynie odkrywaniem myśli Boga.” Maxwell, twórca równań elektromagnetyzmu, wierzył w boski projekt. Jego starsze refleksje obejmują biologię, np. działanie „pomp jonowych” super Inteligencji, znanej nam jako Logos Chrystusa, zależnych od sił elektromagnetycznych.

Nasz Rodak W. Sedlak w latach 60. XX wieku rozwinął bioelektronikę, nową dziedzinę nauki, która bada życie jako zjawisko energetyczne, oparte na sprzężeniu procesów chemicznych, elektronicznych i elektromechanicznych. W swojej książce „Wprowadzenie w bioelektronikę” (1988) oraz wcześniejszych pracach (np. z 1967 roku) twierdził, że życie nie może być sprowadzone jedynie do chemii, lecz wymaga uwzględnienia przepływu elektronów, fotonów i fononów w strukturach półprzewodnikowych, takich jak białka. W 1969 roku Sedlak sformułował elektromagnetyczną teorię życia, sugerując, że procesy życiowe zachodzą na poziomie kwantowym, dzięki sprzężeniom reakcji chemicznych z procesami elektronicznymi w środowisku półprzewodnikowym. Twierdził, że organizmy emitują fale elektromagnetyczne, a bioplazma – hipotetyczny piąty stan materii – jest nośnikiem tych procesów.
Prace Włodzimierza Sedlaka, z kreacjonistycznego punktu widzenia, to fascynujące studium złożoności życia, które wykracza poza materialistyczne wyjaśnienia ewolucji. Jego bioelektronika, teoria elektromagnetyczna i hipoteza krzemowa są postrzegane jako naukowe ślady inteligentnego projektu, a jego kapłańska perspektywa wzmacnia tezę, że badał on stworzenie, by zrozumieć Stwórcę wielkiego Projektanta. Francis S. Collins (ur. 1950) – genetyk, dyrektor Human Genome Project mówił: „DNA jest językiem Boga. Kiedy spojrzysz na sekwencję genetyczną, widzisz coś, co jest jednocześnie piękne i niewiarygodnie złożone – jak kod napisany przez najwyższą inteligencję.” („The Language of God”, 2006)

Stephen C. Meyer – współczesny zwolennik inteligentnego projektu pisze: „DNA to cyfrowy kod życia, bardziej zaawansowany niż jakikolwiek program komputerowy stworzony przez człowieka. Tego rodzaju informacja nie powstaje w wyniku przypadku – wymaga inteligentnego projektanta.” („Signature in the Cell”, 2009) Meyer, kluczowa postać ruchu ID, czyli IP w jęz. polskim, argumentuje, że DNA jako „kopiarka informacyjna” i nośnik złożonej określonej informacji (specified complexity) jest dowodem na boską superinteligencję, a nie ewolucję.

Louis Pasteur (1822–1895) – noblista, mikrobiolog pisał mniej wiecej tak: „Życie nosi w sobie tajemnicę, której nie wyjaśnimy bez uznania Stwórcy. Materia życia [później zidentyfikowana jako DNA] jest tak subtelna i zorganizowana, że wskazuje na nieskończoną mądrość.” Asa Gray (1810–1888) – botanik i chrześcijanin informował: „Zasady dziedziczności, zapisane w niewidzialnych cząsteczkach życia [później nazwanych DNA], są zbyt precyzyjne, by mogły być dziełem przypadku. To dowód na rękę Stwórcy w naturze.” (listy i eseje, ok. 1870) Gray, współpracownik Darwina, był teistą i wierzył, że mechanizmy biologiczne, takie jak te odkryte później w DNA, wskazują na celowy projekt, mimo że akceptował ewolucję jako narzędzie Boga.

Antony Flew (1923–2010) – filozof, były ateista wyznał: „Złożoność DNA zmusiła mnie do porzucenia ateizmu. Kod genetyczny jest tak wyrafinowanym systemem informacji, że nie mogę uwierzyć, iż powstał bez inteligentnej przyczyny.” („There Is a God”, 2007) Flew, po przejściu na deizm pod wpływem odkryć genetyki, wskazywał na DNA jako dowód na superinteligencję. Jego późna zmiana poglądów jest dowodem na mozliwość przebudzenia się z narzuconej nam ułudy fałszu ewolucji !

Michael Denton – biolog i kreacjonista pisze: „DNA jest arcydziełem inżynierii, biblioteką informacji zapisaną w cząsteczce o niewiarygodnej gęstości. To nie przypadek, lecz dowód na najwyższy umysł, który zaprojektował życie.” („Evolution: A Theory in Crisis”, 1985) Denton podkreśla trójwymiarową organizację DNA i jego zdolność do przechowywania danych, co według niego wymaga inteligentnego projektu, a nie ewolucji. Charles B. Thaxton – chemik i pionier inteligentnego projektu: „DNA jest chemicznym nośnikiem informacji, który działa jak oprogramowanie komórki. Żaden proces naturalny nie może wyjaśnić powstania tak złożonego systemu – to dzieło superinteligencji.” („The Mystery of Life’s Origin”, 1984)

Johannes Kepler (1571–1630) – astronom i teista pisał do ludzkości: „Wszelkie życie nosi w sobie ślad boskiej geometrii i harmonii, zapisanej w najdrobniejszych cząstkach. Bóg jest wielkim Architektem, który stworzył ten porządek.” (…z „Harmonices Mundi”, 1619) Fred Hoyle (1915–2001) – astrofizyk, nie noblista, ale wybitny naukowiec, informował: „Prawdopodobieństwo przypadkowego powstania DNA jest takie samo jak to, że tornado przechodzące przez złomowisko zbuduje Boeinga 747. Życie wymaga inteligentnego źródła.” („Evolution from Space”, 1981) James Watson (ur. 1928) – noblista, współodkrywca struktury DNA, powiedział mniej więcej coś takiego: „Kiedy zobaczyłem podwójną helisę, poczułem, że to zbyt piękne, by mogło być przypadkowe.”

Michael Behe – biochemik i zwolennik ID pisze: „Łańcuch transportu elektronów w mitochondriach to maszyna molekularna o niewiarygodnej precyzji. Każdy kompleks – od NADH dehydrogenazy po ATP-azę – jest jak element silnika, który nie działa bez pozostałych. To klasyczny przykład nieredukowalnej złożoności, wskazujący na inteligentny projekt.” („Darwin’s Black Box”, 1996) Stephen C. Meyer – filozof nauki i zwolennik ID pisze mniej więcej coś takiego: „Proces oddychania w ludzkich komórkach, napędzany przez mitochondrialne maszyny molekularne, jest jednym z najwspanialszych przykładów bioinżynierii. Informacja potrzebna do budowy tych systemów jest zapisana w DNA – to dowód na inteligentne źródło życia.” („Signature in the Cell”, 2009)

Henry F. Schaefer III – chemik obliczeniowy informuje nas: „Kiedy badam proces oddychania na poziomie molekularnym – sposób, w jaki elektrony przepływają przez łańcuch oddechowy, a protony napędzają ATP-azę – widzę piękno i precyzję, które wskazują na genialnego Projektanta.” (wykłady publiczne, ok. 2000–2010) Jonathan Wells – biolog i zwolennik ID twierdzi coś takiego: „Oddychanie komórkowe to symfonia maszyn molekularnych – od pomp protonowych po rotacyjne silniki ATP-azy. Ewolucja nie potrafi wyjaśnić, jak taki system mógł powstać krok po kroku, co prowadzi nas do wniosku o inteligentnym projekcie.”

Proces oddychania komórkowego w ludzkim ciele zachodzi głównie w mitochondriach i obejmuje kilka kluczowych „maszyn molekularnych”: Łańcuch transportu elektronów (ETC) jest złożony z kompleksów I–IV (np. NADH dehydrogenaza, cytochrom c oksydaza), działa jak „przenośnik taśmowy”, przekazując elektrony z NADH i FADH2 na tlen, co generuje gradient protonowy. Następnie niesamowicie złożona ATP-aza, czyli „Rotacyjny silnik” napędzany przepływem protonów z powrotem do macierzy mitochondrialnej, syntetyzujący ATP – paliwo komórkowe. Potem mamy szokujące Pory i pompy, a to oznacza białka w błonach mitochondrialnych regulują przepływ jonów i cząsteczek, działając jak „zawory” w maszynie.

Z perspektywy kreacjonistycznej, widzianej już coraz bardziej pewnie nawet przez zatwardziałych ewolucjonistów, te elementy są zbyt precyzyjnie zorganizowane, by powstać bez celowego projektu: ETC wymaga współpracy wielu białek, z których każde musi być obecne i funkcjonalne. Produkcja 36–38 ATP z jednej cząsteczki glukozy przypomina optymalizację inżynierską. Geny mitochondrialne i jądrowe muszą być zsynchronizowane, co wskazuje na „oprogramowanie” DNA. Mitochondria jako „elektrownie” są szokujące dla obudzonych: ich zdolność do przekształcania tlenu i glukozy w ATP jest porównywana do zaawansowanej technologii, której nie da się wytworzyć przypadkiem. Natomiast łańcuch oddechowy jako „układ” jest także nie byle jakim projektem: współpraca kompleksów I–IV i ATP-azy przypomina silnik z wieloma częściami, co pasuje do argumentu o „nieredukowalnej złożoności”, do tego mamy DNA jako „instrukcję obsługi”: fakt, że mitochondria mają własne DNA (mtDNA), kodujące kluczowe białka oddychania, wzmacnia tezę o boskim „programowaniu”.

Z tego powodu, z tych powodów, ewolucjoniści wymyślili coś takiego jak „sztuczna niewidzialna inteligencja doboru„, o czym pisaliśmy w tekście pt.: „Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt „, musieli coś takiego narzucić społeczeństwom, inaczej ludzie nie łyknęli by kitu takiej złożoności otaczającego nas cudu Boskiego Projektu !

Dlaczego o tym wszystkim tu wspominamy ?! Ponieważ ma to związek z „ilością dusz” jakie rozróżniali starożytni, znajdujących się w luidzkim ciele cybernetyczno biomolekularnego „prochu gliny„, poruszające wspomniane różnego rodzaju „maszyny”, duchowe ustrojstwo ! Platon (427–347 p.n.e.): W „Państwie” i „Fajdrosie” rozróżniał trzy części duszy w człowieku: Rozumna (logistikon): Umiejscowiona w głowie, dążąca do prawdy i mądrości. Popędliwa (thymoeides): W klatce piersiowej, związana z wolą, odwagą i emocjami. Pożądliwa (epithymetikon): W brzuchu, odpowiedzialna za pragnienia i instynkty. Platon nie stosował tej triady do roślin czy zwierząt, ale widział duszę jako nieśmiertelną i oddzielną od ciała, co różni się od Arystotelesa.

Pitagorejczycy i wcześni Grecy wierzyli w jedną duszę, ale czasem dzielili ją na dwie części: Nous (umysł, intelekt) – boski i nieśmiertelny. Psyché (życie, oddech) – związana z ciałem i śmiertelna. Egipcjanie (starożytna religia): Rozróżniali kilka aspektów duszy (do pięciu głównych): Ka – siła życiowa, związana z ciałem. Ba – osobowość, zdolna opuszczać ciało po śmierci. Akh – nieśmiertelny duch. Ren – imię jako esencja osoby. Sheut – cień, symbol egzystencji. Stoicy: Uznawali jedną duszę (pneuma), ale różnie rozłożoną: U roślin – tylko funkcje życiowe. U zwierząt – zmysły i ruch. U ludzi – rozum jako najwyższa forma pneumy. W tradycji wedanty (np. Taittirija Upaniszad) atman jest otoczony pięcioma powłokami (kosha), które nie są „duszami” w ścisłym sensie, ale warstwami egzystencji, czasem mylonymi z prawdziwą jaźnią. Są one istotne w kontekście hinduistycznego rozumienia życia. Hinduizm zasadniczo uznaje jedną duszę – atman – jako wieczną i prawdziwą esencję. Dżiwa to atman w stanie uwarunkowanym, a nie odrębna dusza. W przeciwieństwie do Arystotelesa czy Platona nie ma hierarchii dusz dla różnych form życia – wszystkie istoty mają atman.

W systemie filozoficznym Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu pojęcie „duszy” (gr. psyché, łac. anima) odgrywa kluczową rolę w wyjaśnieniu natury życia i jego zróżnicowanych form. Obaj myśliciele rozróżniali różne rodzaje dusz w zależności od funkcji, jakie spełniają w organizmach żywych, co odzwierciedla ich hierarchiczne podejście do rzeczywistości. Dusza wegetatywna (odżywcza) (psyché threptiké): Funkcja: Odpowiada za podstawowe procesy życiowe, takie jak odżywianie, wzrost i rozmnażanie. To najprostsza forma duszy, która nie wymaga świadomości ani ruchu, a jedynie zdolności do podtrzymywania życia organicznego. Dusza zmysłowa (czuciowa) (psyché aisthétiké): Funkcja: Obejmuje zdolność do odczuwania (percepcji zmysłowej) i ruchu lokalnego (poruszania się).

Ta dusza zawiera w sobie funkcje wegetatywne, ale dodaje zdolność do postrzegania (np. wzrok, słuch) i instynktownego działania. Dusza rozumna (myśląca) (psyché noétiké): Funkcja: Obejmuje rozum (intelekt) i zdolność do myślenia abstrakcyjnego, refleksji oraz podejmowania decyzji moralnych, to ta która zostanie wsparta w czasach ostatecznych dodatkową duszą Logosu, patrz „W czasach ostatecznych, mesjaniczni rabini, chrześcijanie oraz katoliccy jogini otrzymają Ducha Logosu !” – Dusza rozumna jest najwyższą formą, umożliwiającą poznanie uniwersalne (nauka, filozofia) i wolną wolę. Arystoteles dzieli ją na intelekt czynny (nous poietikos), który jest wieczny i boski, oraz intelekt bierny (nous pathetikos), związany z ciałem. Arystoteles zakłada, że wyższe dusze zawierają w sobie zdolności niższych – człowiek ma duszę rozumną, która obejmuje funkcje zmysłowe i wegetatywne, ale nie odwrotnie.

Św. Tomasz z Akwinu w swojej filozofii i teologii (np. w „Summa Theologiae”, I, q. 78) przyjął i rozwinął Arystotelesowską koncepcję dusz, dostosowując ją do chrześcijańskiej wizji świata. Zachował podział na trzy rodzaje dusz, ale wprowadził istotne modyfikacje. Dusza wegetatywna (anima vegetativa): Funkcja: Odpowiedzialna za wzrost, odżywianie i reprodukcję, jak u Arystotelesa. Dusza zmysłowa (anima sensitiva) – Funkcja: Obejmuje zmysły, pamięć zmysłową i ruch, podobnie jak u Arystotelesa. Dusza rozumna (anima rationalis): Funkcja: Rozum i wola, umożliwiające poznanie Boga, moralność i nieśmiertelność. Występowanie: Wyłącznie ludzie.
W odróżnieniu od Arystotelesa, Tomasz podkreśla, że dusza rozumna jest nieśmiertelna i istnieje niezależnie od ciała po śmierci, co czyni ją substancją duchową stworzoną przez Boga. Jest jedyną formą duszy w człowieku, ale zawiera w sobie zdolności wegetatywne i zmysłowe. W przeciwieństwie do niektórych interpretacji Arystotelesa, które sugerowały wielość dusz w człowieku, Tomasz twierdzi, że człowiek ma jedną duszę – rozumną – która pełni wszystkie funkcje (wegetatywne, zmysłowe i intelektualne). To odróżnia jego myśl od platońskiego podziału na duszę rozumną, popędliwą i pożądliwą.
Wszystko to, co tu zaprezentowaliśmy w kontekście super Projektu, może mieć znaczenie dla Chrześcijan, jeśli zastanowimy się jakie niezwykłe „mieszkanie”, jaki cudowny „dom” odziedziczymy po istotach anielskich, lub jakie mieszkanie-jaki dom zbuduje nam, albo przygotuje Bóg Jezus Chrystus gdy przejdziemy do wiecznosci, gdy Stwórca umieści nasze dusze w Jego dziele „ciałach uwielbionych” (Pojęcie „ciał uwielbionych” (łac. corpus glorificatum) odnosi się do stanu zmartwychwstałego ciała, które według chrześcijańskiej teologii zostanie przemienione w chwili zmartwychwstania wierzących. Główne fragmenty Biblii, które omawiają ten temat, znajdują się w Nowym Testamencie, zwłaszcza w pismach św. Pawła.) Wszystko to, może się dokonać, gdy wcześniej, przed tym wydarzeniem, będziemy się modlić, gdy będziemy prosić na kolanach o miłosierdzie, gdy zlituje się nad nami Bóg Wszechmogący super Stwórca Jezus Logos. Jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen !
Linki:

pierwszy, to Czterdziestominutowy kurs wstępu do metafizyki kreacjonizmu

drugi: „Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Stworzenie świata w ciągu sześciu dni – czy to jest możliwe (dla cywilizacji poziomu VII) ?!

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !

Miłość i duchowa starożytna archeologia, razem z logiką Ducha Świętego ujawnia tajemnice Boskiej Cywilizacji z poziomu VII

Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

 Kod Źródłowy Biblii, część II – Więcej o zaawansowanej „zielonej trawie”

odnośnie stworzenia człowieka z tajemniczej „gliny” odsyłamy do: „Duchowa archeologia inteligencji nieziemskich, starożytnego kodu znaków – część II – „Tchnął w niego i człowiek stał się istotą…

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Czy da się zrozumieć święty „Kod Źródłowy” Biblii Starożytnego Boga ? – część I

Biblijne kody – część II

Uprawy, podlewanie i zbiory ?

Sny mieszkańców cienistej krainy

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Tajemnicza kwantowa kraina – II część wstępu do Esencjalizmu biblijnego

Chrześcijańska medytacja zasłony kodu Biblii

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *