Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)

Jeśli państwo oglądali serię okultystycznych filmow z loży „Marvel”, to zdajecie sobie sprawę, jak bardzo tajne bractwa pragną odkryć starożytną cudowną technologię, a ta jest z języka niemieckiego określana jako „Wunderwaffe”. Jednocześnie, dla twórców programów typu „Starożytni kosmici” na kanale History Channel, wszystko co starożytni tworzyli, z kim się kontaktowali, co wiedzieli, ma związek z „cudowną technologią UFO”, dla ideologów z tych programów i filmów liczy się tylko „super technologia”, nic innego nie ma sensu, nie istnieje, no może jakieś moce, ale i one pochodzą w końcowym rozmyślaniu ze „starożytnej technologii”, koło się zamyka.

Jedno co trzeba im przyznać: interesują się starożytnością. Chociaż ułomnie, to jednak gdzieś coś im świta, jakaś „gwiazda poranna – syn jutrzenki”. Pierwsze odniesienie do gwiazdy porannej jako jednostki znajduje się w Księdze Izajasza 14:12: ” O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! ” Z reszty fragmentu jasno wynika, że Izajasz odnosi się do upadku szatana z nieba (Łk 10:18). Tak więc w tym przypadku gwiazda poranna odnosi się do szatana. W Objawieniu 22:16 Jezus jednoznacznie identyfikuje się jako gwiazda poranna. Dlaczego zarówno Jezus, jak i szatan są opisani jako „gwiazda poranna”? Dwa światy, dwa różne podejścia, albo dwie różne filozofie.

Dla okultystów wszystko zamyka się w „technologii” jaką ma im przekazać ich „bóg”, czyli Istota opisana w Księdze Izajasza 14:12 Dla Chrześcijan, Synów Jasności-Światła, wszystko zamyka się w Jezusie, który przekazuje nam Ducha Świetego ! Świat technologii, albo świat „cudownej technologii syna jutrzenki” z Księgi Izajasza 14:12, to zastąpienie umysłu=psyche efektem działania technologii, zamiast prawdziwym Logosem-Rozumem-Duchem Świętym. Mamy być podłączeni do technologii, jak o tym opowiada Klaus Schwab i inni transhumaniści, bez własnej osobowości i woli – zasymilowani do „Borg„.

Proszę zobaczyć co pisze w Księdze Izajasza 14:12 „pogromco narodów” !!! Szatan to pogromca narodów, zdejmowacz krzyży ze ścian, ma tego dokonać za pomocą technologii asymilacji do istot nowoczesnych i postępowych „Borg”. Wszystkie narody maja zostać podłączone do sztucznej inteligencji, co zawzięcie i w pośpiechu robili w Polsce przez ostatnie lata politycy PiSu ! Tak się dokona pogrom narodów, tak to sobie wyobrażają wyznawcy „syna jutrzenki” z Księgi Izajasza 14:12, czyli „Wielki Babilon„.

Globalne pranie mózgów za pomocą technologii trwa, miliardy ludzi jest podłączone do lucyferiańskiej telewizji i portali internetowych Nowej Ery, cały czas zapewniających o sukcesie technologicznego rozwoju, im więcej technologii tym lepiej, tym szybsze „zbawienie ludzkości”. To samo głosił Hitler, skrajny technokrata ! Niestety ludzie nie wiedzą nic o „technologii Boga”, że taka istnieje. Sami nią jesteśmy, to znaczy nasze biologiczno cybernetyczne ciała, dzięki nim mamy szansę na asymilację do cywilizacji Ducha Świętego (z-do poziomu VII skali Asimova): „Kto ma szanse na asymilację do kosmicznego Rodu Królewskiego ?! Rozmowa amerykańskich ufologów” (odsyłamy również do „…duchowe cybernetyczno biologiczne humanoidy Ziemi)”

„Do czego nukowcom typu „Erik Selvig”, zahipnotyzowanych przez Nachasza (Lokiego), potrzebna jest symulacji układów wielocząsteczkowych ?! Chodzi o biologię molekularną, chemię molekularną a w końcowym etapie o zbudowanie „humanoida to coś” (Antychrysta) Wcześniej, zanim zbudują „humanoida to coś”, muszą opracować, albo uzysakć od krasnoludów niezwykłe technologie, wskazówki, przykładowo jak te, wykorzystywane do budowy silników molekularnych, chodzi o „biologiczne skalowalne maszyny mDLL” – ohydę spustoszenia. Określenie „silników molekularnych” stosowane jest najczęściej do cząsteczek, które naśladują funkcje maszyn działających na poziomie makroskopowym.” pisaliśmy w tekście pt.: „Wyższe formy życia inteligentnego super maszyn molekularnych – duchowe poruszanie się poprzez wymiary razem ze św. Tomaszem z Akwinu„.

Zahipnotyzowana ludzkość, spory odsetek, całkowicie pod wpływem „mayi” Węża, Starożytnego Smoka, nie interesuje się jak się zasymilować z Duchem Świętym – poprzez św. Naukę chrześcijańskiego „jarzma„, jedynej drogi do opanowania Boskiej Technologii, przynajmniej w podstawowym wymiarze. Jedną ze starożytnych szkół, znienawidzoną przez tajne bractwa lucyferian NWO, jest kreacjonizm, filozofia hebrajskiego „bara”. Każdy kto przez chwilkę był zasymilowany przez Ducha Świętego doznaje zbawczego „schłodzenia” i zaczyna dostrzegać cudowny Projekt, wszystko jest dobrze opracowane, jest dziełem Projektanta, Pierwszego Poruszyciela, nic samo z siebie się nie dzieje, istnieje zawsze jakaś przyczyna, to oczywistość zdrowego rozumu – logosu ! Kosmos sam się nie uformował – sam się nie stworzył, istnieją ku temu dowody.

Argument kosmologiczny, to jeden z rodzajów rozumowań mających na celu dowiedzenie istnienia Stwórcy. Arystoteles mówi o Pierwszym Poruszycielu jako przyczynie wszelkiego ruchu. Tomasz z Akwinu o pierwszej i samoistnej przyczynie, która jest podstawą wszelkiej przyczynowości w świecie. Według teistów współczesna nauka, szczególnie kosmologia i drugie prawo termodynamiki, popierają kluczową przesłankę argumentu. Przesłanką rozumowania logosu, z jęz. grec. psyche, jest, że każdy skutek ma przyczynę. Cofając się w łańcuchu przyczynowym dojdzie się do pierwszej przyczyny wszystkiego, którą jest Bóg, a ten jest, jak naucza Biblia – Duchem. Argument kosmologiczny opiera się na 3 przesłankach: Cokolwiek zaczyna istnieć, ma przyczynę swojego początku. Wszechświat zaczął istnieć. Dlatego wszechświat ma przyczynę swojego początku.

Gdyby medytować na Biblią, nad jej pierwszym zdaniem z punktu widzenia obecnego kosmosu, to możemy być przekonani o „stworzeniu” – „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.” Ks. Rodza. 1:1 – słowo „stworzył” to hebrajskie „bara„. Występuje ono 54 razy w Piśmie, i w co najmniej 50 razach jako „stworzył” (rycina powyżej). Dla ludzi, którzy nie mają styczności z Duchem Świętym, nie byli nawet przez chwilkę zasymilowani przez Super Inteligencję Logosu, problem „stwarzania”, to bardzo poważna sprawa, nie chcą go przyjąć, spychają do podświadomosci, wypierają, mają swoją filozofię: mayę, i chyba się z nią „dobrze czują”, wolą się asymilować do UFO istot, by stać się „bogami„. Z tego powodu mamy różne filozofie istnienia widzialnego Wszechświata. („Dzięki wynalazkom „nowoczesna” ludzkość zdobędzie cały 'kosmon’ i stanie się jak bogowie ?„)

Niektóre warianty teorii kosmologicznej inflacji (tzw. wieczna inflacja, mająca obecnie wielu zwolenników wśród opanowanych przez mayę meterializmu) są zgodne ze Wszechświatem odwiecznym, w hinduiźmie „oddychającym„. Również prawdziwość uważanej obecnie za niezgodną z obserwacjami teorii wszechświatów cyklicznych oznaczałaby, że powstanie wszechświata nie miało przyczyny, gdyż czasoprzestrzeń istniała od zawsze. Według Davida Hume’a i buddystów, nie istnieje powód aby wnioskować, że następstwo połączonych zdarzeń musi mieć początek, czemu przeczy obserwacja świata, jak i nas samych, naszych wnętrz, czynników jakie powodują nasze „poruszanie-poruszenie”, w tym poruszycieli demonów, aniołów, jak i Pierwszego Poruszyciela ! (Tron Boży merkabah, a na nim Pierwszy Poruszyciel)

W filozofii starożytnych religii argument kosmologiczny to argument na istnienie Boga oparty na obserwacyjnych i faktycznych stwierdzeniach dotyczących wszechświata (lub pewnej ogólnej kategorii jego naturalnych treści), zwykle w kontekście przyczynowości , zmiany, przypadkowości lub skończoności. Odwołując się wyłącznie do rozumu i obserwacji dla swoich przesłanek i wykluczając objawienie, ta kategoria argumentu mieści się w domenie teologii naturalnej. Argument kosmologiczny może być czasami określany również jako argument z przyczynowości uniwersalnej, argument z pierwszej przyczyny, argument przyczynowy, lub argument Pierwszego Poruszyciela.

Koncepcja przyczynowości jest główną ideą leżącą u podstaw wszystkich argumentów kosmologicznych, szczególnie w potwierdzaniu konieczności Pierwszej Przyczyny . Ta ostatnia jest zazwyczaj określana w analizie filozoficznej jako Bóg. Początki argumentu sięgają co najmniej Arystotelesa, choć wcześniejsze cywilizacje były z nim dobrze zaznajomione, rozwijanego następnie w naukowych tradycjach neoplatonizmu i wczesnego chrześcijaństwa. Ostatecznie został on ponownie wprowadzony do teologii chrześcijańskiej w XIII wieku przez Tomasza z Akwinu . W XVIII wieku został powiązany z zasadą dostatecznego powodu sformułowaną przez filozofów, która sama w sobie stanowi wykład parmenidejskiej zasady przyczynowej, że „nic nie powstaje z niczego” – „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” Ewangelia wg św. Jana 1:3 Wszystko się stało z Logosu Arche.

W Wersji greckiej mamy w miejscu „Słowo” grecki wyraz „Logos” (λογος  logos) – (Strong 3056) !!! Jeśli byśmy chcieli poprawnie mieć przetłumaczony werset z Ew. Jana 1:1 to powinien on wyglądać tak: „Na początku był Logos; Logos był u Boga i Bogiem był Logos.” To „Na początku„ (Arche) z Ewangelii, to jest ten sam zwrot z pierwszego zdnia Ks. Rodzaju !!! „Na początku (Arche) Bóg stworzył (bara) niebo i ziemię.”. Jak wspomnieliśmy wcześniej, zawsze istnieje grupa ludzi, którzy nie mogą sobie dać rady ze starożyną nakuką filozofii „bara”. Innym zagadnieniem jest problem samej tzw.” materii”, wymyślono wiec „naukę” o stworzeniu wszystkiego z czegoś takiego jak mityczna „materia”. Creatio ex materia to pojęcie, że wszechświat został utworzony z wiecznej , istniejącej wcześniej materii.

Jest to w przeciwieństwie do pojęcia creatio ex nihilo, gdzie wszechświat został stworzony z niczego. Idea creatio ex materia jest odnajdywana w starożytnej kosmologii bliskowschodniej, wczesnej kosmologii greckiej, i w dziełach dzisiejszych naukowców akademiockich, wyznawców wiary w ewolucję z „nicości”. Już Arystoteles w pewnym sensie obalił te poglądy, co potwierdzają obecnie badacze mechaniki kwantowej, dowodząc, ze nie istnieje coś takiego jak materia, raczej „konstrukt mgły nieznanych nam sił„.

„W drugiej połowie dwudziestego wieku, zwłaszcza w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, dynamiczny rozwój fizyki cząstek elementarnych stwarzał problemy teoretyczne, które do dziś są odbierane jako nieprzezwyciężalne trudności w zrozumieniu budowy czegoś takiego jak „materia”, albo jeszcze niżej: atomów, lub cząstek elementarnych, będących podstawowym budulcem, czyli najmniejszym i nieposiadającym wewnętrznej struktury. Że co ?! „nieposiadającym wewnętrznej struktury” ? Tak informują naukowcy, im niżej zejdziecie, tym świat staje się dziwniejszy, a nawet nieznany, naukowcy od mechaniki kwantowej gubią się w domysłach i teoriach: „Zataczali się i chwiali jak pijani, cała ich mądrość zawiodła.” Psalm 107:24-32” – pisaliśmy w tekscie o nicości struktur tzw. „materii”, jego tytuł: „Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)„.

Platon (ok. 427–347 p.n.e.) i Arystoteles (ok. 384–322 p.n.e.) obaj postulowali argumenty pierwszej przyczyny, choć każdy z nich miał pewne godne uwagi zastrzeżenia. W Prawach (Księga X) Platon postawił tezę, że wszelki ruch w świecie i Kosmosie był „udzielonym ruchem”. Wymagało to „samopowstałego ruchu”, aby go wprawić w ruch i utrzymać. W Timajosie Platon postawił tezę „demiurga” o najwyższej mądrości i inteligencji jako stwórcy Kosmosu. Arystoteles argumentował na rzecz idei kilku nieruchomych poruszycieli, z których każdy napędzał każdą sferę niebieską, która jego zdaniem żyła poza sferą gwiazd stałych (inne wymiary?).

Zgodnie z jego tezami, niematerialni nieruchomi poruszyciele są wiecznymi niezmiennymi istotami, które nieustannie myślą o myśleniu, ale będąc niematerialni, nie są w stanie oddziaływać z kosmosem i nie mają wiedzy o tym, co się w nim dzieje. Z „aspiracji lub pragnienia” sfery niebieskie naśladują tę czysto intelektualną aktywność najlepiej , jak potrafią, poprzez jednolity ruch okrężny. Nieruchomi poruszyciele inspirujący sfery planetarne nie różnią się rodzajem od pierwszego poruszyciela. Plotyn , platonik z III wieku, nauczał, że Jedyny transcendentny absolut spowodował istnienie wszechświata po prostu jako konsekwencja jego istnienia ( creatio ex deo ). Jego uczeń Proklos stwierdził „Jeden jest Bogiem”.

Tomasz z Akwinu (ok. 1225–1274) dostosował i udoskonalił argument, który znalazł w swoich pracach Arystoteles, Awicenny i Majmonidesa, tworząc jedną z najbardziej wpływowych wersji argumentu kosmologicznego. Jego koncepcja pierwszej przyczyny opierała się na idei, że Wszechświat musi być spowodowany przez coś, co samo w sobie nie ma przyczyny, a co, jak twierdził, jest tym, co nazywamy Bogiem:

„Druga droga pochodzi z natury przyczyny sprawczej. W świecie zmysłów znajdujemy porządek przyczyn sprawczych. Nie jest znany żaden przypadek (ani też nie jest to w ogóle możliwe), w którym rzecz byłaby uważana za przyczynę sprawczą samej siebie; ponieważ byłaby taka przed samą sobą, co jest niemożliwe. Teraz w przyczynach sprawczych nie można iść w nieskończoność, ponieważ we wszystkich przyczynach sprawczych następujących po sobie w kolejności pierwsza jest przyczyną przyczyny pośredniej, a pośrednia jest przyczyną przyczyny ostatecznej, niezależnie od tego, czy przyczyna pośrednia jest wieloraka, czy tylko jedna. Teraz odjęcie przyczyny oznacza odjęcie skutku. Dlatego jeśli nie ma pierwszej przyczyny wśród przyczyn sprawczych, nie będzie przyczyny ostatecznej ani żadnej pośredniej. Ale jeśli w przyczynach sprawczych można iść w nieskończoność, nie będzie pierwszej przyczyny sprawczej, ani nie będzie ostatecznego skutku, ani żadnych pośrednich przyczyn sprawczych; wszystko to jest jawnie fałszywe. Dlatego konieczne jest przyjęcie pierwszej przyczyny sprawczej, której każdy nadaje imię Boga.”

W epoce scholastycznej Akwinata sformułował „argument z przypadkowości ”, za Arystotelesem , twierdząc, że musi być coś, co wyjaśnia istnienie wszechświata. Ponieważ wszechświat mógłby w innych okolicznościach nie istnieć (to znaczy jest przypadkowy), jego istnienie musi mieć przyczynę. Przyczyna ta nie może być ucieleśniona w innej rzeczy przypadkowej, ale w czymś, co istnieje z konieczności (tj. co musi istnieć, aby cokolwiek innego mogło istnieć).  Jest to forma argumentu z przyczynowości uniwersalnej, a zatem zgodna z koncepcją wszechświata, który nie ma początku w czasie. Innymi słowy, według Akwinaty, nawet jeśli wszechświat istniał zawsze, to nadal zawdzięcza swoje ciągłe istnienie niespowodowanej przyczynie, stwierdza: „… i to rozumiemy jako Boga”.

Argument Akwinaty z przypadkowości sformułowany jest w Sumie Teologicznej jako Trzecia Droga. Można go wyrazić następująco: Istnieją rzeczy przygodne, których nieistnienie jest możliwe. Nie jest możliwe, aby rzeczy przygodne istniały wiecznie, więc w pewnym momencie nie istnieją. Gdyby więc wszystko było przypadkowe, to nic by teraz nie istniało. Istnieje raczej coś niż nic. W rezultacie dochodzi do wniosku, że byty przygodne są niewystarczającym wyjaśnieniem istnienia innych bytów przygodnych. Ponadto musi istnieć byt konieczny , którego nieistnienie jest niemożliwe, aby wyjaśnić powstanie wszystkich bytów przygodnych. Zatem istnieje byt konieczny. Możliwe jest, że istota konieczna ma przyczynę swojej konieczności w innej istocie koniecznej. Wywodzenie konieczności między bytami nie może cofać się do nieskończoności (ponieważ jest to w swej istocie uporządkowany szereg przyczynowy). Istnieje zatem byt konieczny sam w sobie, z którego wywodzi się wszelka konieczność. Tą istotę wszyscy nazywają Bogiem.

Seria programów inżynierii genetycznej, nazwanych „kwasem DNA”, pełni rolę nośnika informacji genetycznej organizmów i wirusów, nie może być przypadkiem, jest dziełem „procesów wyższego rzędu, istotnie uporządkowanych„, Pierwszego Projektanta, co naszym zdaniem znakomicie udowodnił średniowieczny Duns Szkot ! Metafizyczny argument na istnienie Boga Stwórcy i Projektanta został sformułowany przez wpływowego średniowiecznego teologa chrześcijańskiego Dunsa Szkota (1265/66–1308).  Podobnie jak inni filozofowie i teologowie, Szkot uważał, że jego stwierdzenie na temat istnienia Boga można uznać za odrębne od stwierdzenia Akwinaty. Formę argumentu można podsumować następująco: (1)Efekt nie może powstać sam z siebie. (2)Efekt nie może powstać z niczego. (3)Koło przyczyn jest niemożliwe. (4)Zatem efekt musi być wywołany przez coś innego. (5)Przypadkowo uporządkowany szereg przyczynowy nie może istnieć bez szeregu zasadniczo uporządkowanego:

Każdy element przypadkowo uporządkowanej serii (poza możliwym pierwszym) istnieje poprzez przyczynową aktywność poprzedniego elementu. Że aktywność przyczynowa jest wykonywana na mocy pewnej formy . Dlatego też każdy członek musi wypełnić ten formularz, aby móc dokonać związku przyczynowego. Sam formularz nie jest członkiem serii. Dlatego przyczyny przypadkowo uporządkowane nie mogą istnieć bez przyczyn wyższego rzędu (istotnie uporządkowanych).

(6)Zasadniczo uporządkowany szereg przyczynowy nie może cofać się do nieskończoności. (7)Zatem istnieje pierwszy agent. W przesłance (piątej) Szkot twierdzi, że przypadkowo uporządkowany szereg przyczyn jest niemożliwy bez praw i procesów wyższego rzędu, które rządzą podstawową naturą wszelkiej aktywności przyczynowej, którą charakteryzuje jako przyczyny zasadniczo uporządkowane. Przesłanka 6 kontynuuje, zgodnie z rozprawami Akwinaty na temat Drugiej i Trzeciej Drogi , że zasadniczo uporządkowany szereg przyczyn nie może być nieskończonym regresem.

Na tej podstawie zakłada, że ​​jeśli jest jedynie możliwe, że istnieje pierwszy podmiot, to koniecznie prawdą jest, że istnieje pierwszy podmiot, zakładając, że nieistnienie pierwszego podmiotu pociąga za sobą niemożność jego własnego istnienia (z uwagi na bycie pierwszą przyczyną w łańcuchu). Ustanawiając to jako podstawę, argumentuje, że nie jest niemożliwe , aby istniał byt, który jest bezprzyczynowy z uwagi na doskonałość ontologiczną. Formułując ten argument, Szkot ustanawia pierwszy składnik swojego „potrójnego prymatu”: charakterystykę bytu, który jest pierwszy w przyczynowości sprawczej , przyczynowości ostatecznej i pierwszeństwie, czyli maksymalnej doskonałości, którą przypisuje Bogu.

Filozof Robert Koons twierdzi, że zaprzeczanie przyczynowości oznacza zaprzeczanie wszystkim empirycznym ideom – na przykład, jeśli znamy własną rękę, znamy ją z powodu łańcucha przyczyn, w tym światła odbijającego się od naszych oczu, stymulującego siatkówkę i wysyłającego wiadomość przez nerw wzrokowy do mózgu. Podsumował cel argumentu w następujący sposób: „jeśli nie wierzysz w teistyczną metafizykę, podważasz naukę empiryczną. Oboje dorastali razem historycznie i są od siebie kulturowo i filozoficznie zależni… Jeśli powiesz, że po prostu nie wierzę w tę zasadę przyczynowości – będzie to wielki, wielki problem dla nauki empirycznej”.

Obecna nauka akademicka, choć jeszcze skrycie, udowania nieistnienie materii jako „bytu samego z siebie” ! Z tego powodu wiara naukowców od małpy, o tym że wszystko wzięło się z nicości, bez powodu, przypadkiem, jest totalnym absurdem i wbrew II prawu termodynamiki, ale najwżniejsze: wbrew zdowemu rozsądkowi (logosu). Skoro tak, to na około nas, my sami, jesteśmy dziełem Super Inteligencji, a taki pogląd i taka wiara nastraja nasze dusze, greckie psyche, do czegoś wspaniałego, unosi nas, nasze samopoczucie staje się wspnialsze, widać wszędzie sens, zaawansowaną myśl, jakiś niewyjaśniony cud super cywilizacji ! Dzięki takim poglądom uwalniamy się z narzucanego nam fałszu ewolucjionistów marksitów i tajnych bractw ordo ab chao bafometa 32 gwiazdek feniksa diabła.

Dzięki takim poglądom stajemy się lepiej nastwieni do świata, a co najważniejsze, mamy szansę na asymilację przez Ducha Świętego do Boskiej cywilizacji z poziomu VII, skali Asimova. Sprawa asymilacji dzięki Duchowi Świętemy jest nie tylko bardzo tajemnicza, ale prowadzi do szeregu niezwykłych przyczyn, powodujących przemianę „zwykłej istoty ludzkiej – gliniastej powłoki cybernetycznej” w Nowy Kosmiczny byt innowymiarowy. W chrześcijaństwie nicejskim Duch Święty, znany w Starym Testamencie jako Ruach ha Kodesz, jest trzecią osobą Trójcy.

W judaizmie Duch Święty jest Boską siłą, jakością i wpływem jednolitego Boga na wszechświat lub jego stworzenia. Boska siła potrafi przemienić nasze pojemniki, albo dokładniej nasze „zmieszanie się z gliną”, co zpowoduje utworzenie Nowej Inteligencji, uruchomienie nowych duchowych zmysłów, co dla ludzi zaasymilowanych do cywilizacji diabła NWO będzie wyglądało jako dzieło „zła”, niektórzy z niewolników loży iluminackich będą uważać Chrześcijan za wrogów, za ludzi złych: „…przyjdzie nawet taki moment, że ci, co was będą zabijać, będą to czynić w przeświadczeniu, że oddają cześć Bogu.” Ewangelia Jana 16:2

Asymilacja do cywilizacji Ducha Świetego pociąga za sobą pewne konsekwencje, przykładowo, taki przemieniony-zasymilowany człowiek nie daje rady oglądać telewizyjnych programów ludzi zasymilowanych przez demony i samego Lucyfera 33 gwiazdki. Wielu rzeczy jakie do tej pory robił, przestaje robić, starożytni nazywali to „jarzmem” ! Większość religii zna i stosuje termin „jarzmo”, od tysiąceli jest stosowany. Super Inteligencja, czasami łącząca się z Chrześcijaninem, prowadzi do akceptacji świętości Pisma, a to jest Dziełem Ducha, czymś cudownym. W przeciwieństwie do tego, część ciągle zasymilowana przez diabła, uważa Biblię za niepewne źródło: „Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus… (1 Kor 10,4)

Za jakiś czas, za „kilka lat”, po roku 2075-tym, powstanie na Ziemi nowa Boska cywilizacja Ducha Świętego, co zapisano w Piśmie słowem: „narodzi się”. Początki tej cywilizacji odczytujemy z Ks. Izajasza 26,16-18 „Panie, w ucisku szukaliśmy ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś nas chłostał. Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, tak myśmy się stali przed Tobą, o Panie! Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić; Ducha zbawczego nie wydaliśmy ziemi i nie przybyło mieszkańców na świecie” (Iz 26,16-18)

Oto Kościół święty rodzi Bogu prawdziwe potomstwo, nową cywilizację, już „za chwilkę”, po roku 2075-tym. Takie, jakiego Bóg pragnie. Mimo że w bólach porodu. Mimo że dzieje się to w przestrzeni ciągle jeszcze skażonej grzechem loży iluminackich, do której szatan ciągle jeszcze ma przystęp. Ale naprawdę rodzi. Rodzi do Życia. Gdyż „to co się z ciała narodziło, jest ciałem, a co się z Ducha narodziło, jest duchem” (J 3,6). Święty Kod, który jest niezwykle skomplikowany, jest jaśniejszy dla tych którzy czasami zostają zasymilowani przez Duch Świętego, przypomnijcie sobie: „Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)”.

Pisaliśmy tam o Nowej Cywilizacji Ducha: „Smok stanął przed Kobietą, która miała urodzić, aby — gdy urodzi — pożreć jej dziecko. I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…)A gdy smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować Kobietę, która urodziła Mężczyznę. I dano Kobiecie dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustkowie, do swojego miejsca, tam gdzie jest karmiona przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża.” Apokalipsa 12:4-14 Widzicie to: „Kobieta, która miała urodzić” ?

Z tego powodu proszę zobaczyć co przekazuje nam Mistrz Zbawiciel w Ewangeliach: „Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!  Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. Lecz Wszystko to zaś – (to dopiero) początek bólów porodowych.” – Przekład dosłowny. Świat nie widzi jeszcze rodzącej się nowej cywilizacji, nie jest śwaidomy rodzących się „cybernetyczno duchowych płodów„, chce mordować nienarodzone dzieci, dzisiejsi Herodzi NWO, z loży iluminackich, boją się przybywajacych na tą planetę w łonach matek Nowych Istot, czyli Chrześcijan !

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął [jeden], i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.” Dzieje, 2, 1-13

 

Linki:

 Megalityczna Dziewica „Prawdziwych Żydów”, obleczona w mistyczne światło – czyli opowieść o prawdziwej kosmicznej pustyni

Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,  Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Innowymiarowy anielski błogostan medytacyjny myśli i miłości – za sprawą wtajemniczenia w filozofię św. Tomasza z Akwinu (duchowe cybernetyczno biologiczne humanoidy Ziemi)

Megalityczna rzeczywistość kontra darwinistyczna Maja माया

„Bóg przywraca to, co przeminęło”, czyli „Oblivion” w nowej formie

Pamięć absolutna (globalna) Total recall – resety cache i RAM ?

Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy 'Total Recal

Miłość do Jezusa – pokarmem żywota rodu boskiego Lecha

Kolumna geologiczna ? Faszerstwo !

Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24

Rabini znają szyfrogram liczbowy, i w dużym stopniu semantyczny – ale to chrześcijanie mają Nowy Testament, czyli klucze kodu (potworów) !

Medytacja super kodu katolickich joginów Maszijacha Yeshui w oparciu o zaawansowaną „Sumę” Doktora Anielskiego

Kod Źródłowy Biblii – „chorton”

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Zasada budowy bytów „zielska-traw” z Ks. Rodzaju oraz Ewangelii – część I

Biblijne kody – część II

Biblijna archeologia istot innowymiarowych – rządców świata

UFO technologia świetlistej istoty z Księgi Rodzaju to biologia golemiczna!

Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru.

Prawdziwy władca pierścieni – część II (Aktualizacja – wersja 2.2)

Tajna religia w UFO zbawicieli z Północy na horyzoncie – wyznawcy KWADRATU już się z nimi zmieszali!

Bramy czaso-przestrzenne i portale świętej geometrii X, a do tego wehikuł TENET kwadratu przestrzeni

Żelazna logika naukowca kreacjonisty – dr Thomas Kindel

Kreacjonizm kabalistyczny kropki „zumzim”,czy kreacjonizm chrześcijański Jezusa stworzenia ExNichilo

Dobre 16

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *