W czasie kluczowego momentu jakim była męka Jezusa na krzyżu działo się wiele ważnych zdarzeń. Również i po śmierci Zbawiciela działy się rzeczy niebywałe ! Należy choćby wspomnieć o powstaniu z grobów zmarłych, którzy byli widziani przez żywych w naszym ziemskim wymiarze. Do tego dodajmy i inną tajemniczą, ale równie ważną sytuację, która pozwoli państwu zrozumieć napięcie pomiędzy rzymskim urzędnikiem Piłatem (Bosko kierowanym?), a faryzejskimi prawnikami, którzy musieli być wściekli na Rzymianina za to co zrobił, gdy ten umieścił na szczycie drzewa tajemniczą nazwę ?
Co było przyczyną, że faryzeusze przyszli do Poncjusza Piłata prosić, by ten zmienił napis umieszczony nad głową właśnie ukrzyżowanego Jezusa ? Dlaczego czyn rzymskiego wysokiego urzędnika, miał tak niebywale ważne znaczenie dla skądinąd żydowskich prawników ?! Poncjusz Piłat jest znany przede wszystkim jako postać Nowego Testamentu, jednak o większości wydarzeń z jego życia dowiadujemy się od rzymsko-żydowskiego historyka Józefa Flawiusza. W czasie publicznej działalności Jezusa Chrystusa Piłat miał dokonać masakry galilejskich pielgrzymów żydowskich wędrujących do Jerozolimy z ofiarami.
Na przełomie roku 36/37 Piłat miał zabić uzbrojonych Samarytan, którzy chcieli wejść na górę Garizim, prowadzeni przez oszusta i podżegacza. Legat Syrii, Lucjusz Witeliusz, rozkazał Piłatowi odjechać do Rzymu, aby przed cesarzem się usprawiedliwił z zarzutów podniesionych przez Samarytan, lecz nim przybył do Rzymu, Tyberiusz już zmarł. Euzebiusz z Cezarei w swojej Historii Kościelnej podawał, że za rządów następnego cesarza, Kaliguli, Piłata dotknęły tak wielkie nieszczęścia, że musiał popełnić samobójstwo. Euzebiusz powoływał się na pisarzy greckich, którzy dali zestawienie olimpiad oraz tego, co w poszczególnych latach się zdarzyło.
Piłat miał także żonę, która według tradycji miała się nazywać Prokula. Widać z tego, że mógł być człowiekiem okrutnym, jednak prawdę o sercu człowieka zna tylko Bóg ! Z Ewangelii sprwy te nie są tak proste, zwłaszcza jeżeli chodzi o ocenę tego rzymskiego urzędnika. W ocenach Ojców Kościoła Piłat nie zdecydował się skazać Jezusa, dopóki (żydowski) tłum nie zaczął nalegać, co jest zapisane w Nowym Testamencie. W Koptyjskim Kościele Ortodoksyjnym Piłat jest uznawany za świętego. Według tradycji Koptów Rzymianin potajemnie nawrócił się na chrześcijaństwo w pewien czas po śmierci Chrystusa, pod wpływem swojej żony Klaudii.
Oboje są wspominani dnia 20 czerwca. We Wschodnim Kościele Ortodoksyjnym jedynie Klaudia jest świętą, ponieważ w Ewangelii to ona namawiała męża, aby ten nie miał nic wspólnego ze śmiercią Jezusa. Jak postąpił Bóg z Piłatem po jego śmierci dowiemy się gdy sami udamy się na drugi brzeg, jednak kilka ważnych przesłanek dla uznania wspomnianej tradycji Koptów, może dostarczyć państwu tłumaczony poniżej urywek wykładu Stephena Pidgeona, który sam też jest prawnikiem ! Faryzeusze byli prawnikami prawa nadanego na Synaju, więc w pewnym sensie wiedzieli czym jest prawo ogólnie, znali wagę ustaw prawnych i o czym one mówią w sprawach ludzkich. Prawo rzymskie obok inżynierii było drugą dziedziną, w której Rzymianie odnieśli ogromny sukces.
W tamtym okresie, w Rzymie, najbardziej ceniono obywateli zajmujących się prawem. Początkowo prawo komentowali kapłani, z czasem dołączyli do nich znawcy prawa. Prócz znawców prawa istnieli też adwokaci (oratores). Byli oni praktykami, znawcami formułek prawnych i mówcami sądowymi. Co ciekawe, znawcy prawa (dziś byliby to radcy prawni), czy też adwokaci nie otrzymywali zapłaty za swoje porady. Było to zabronione prawem. Dopuszczalne były za to inne formy zapłaty jak chociażby darowizny czy spadek.
Wszyscy w imperium musieli przestrzegać rzymskiego prawa, a było ono zazwyczaj bardzo surowe. Ludzi, którzy popełniali zbrodnie, przykładnie karano, żeby zniechęcić innych do łamania prawa, gdy więc urzędnik Piłat umieścił napis na krzyżu męki, miał on ogromną wartość prawną ! Jak się okazuje wszystko co miało związek z rzymskim prawem odbiło się na sytuacji, w której Poncjusz postanowił umieścić łacińskie (i hebrajskie) słówa IESVS NAZARENVS REX IVDÆORVM, co się tłumaczy jako: Jezus Nazarejczyk Król Żydowski, a ten został przybity na DRZEWIE (co należy podkreślić) !
Gałąź to pęd wyrastający z pnia drzewa. Różne hebrajskie i greckie słowa użyte w Biblii tłumaczy się na „gałąź”, „gałązka”, „latorośl”, „odrośl”, „konar”, „liście” i „wierzchołek [drzewa]”. Gałęzie drzew odgrywały pewną rolę w religii Izraelitów. Apostoł Paweł przyrównał zbór Żydów, którzy byli naturalnymi kandydatami do udziału w niebiańskim Królestwie, do drzewa oliwnego z określoną ilością gałęzi wyrastających z pnia. Ponieważ tylko nieliczni z nich przyjęli Chrystusa, a większość go odrzuciła, te naturalne gałęzie zostały „wyłamane”, a w ich miejsce wszczepiono gałęzie z dzikiego drzewa oliwnego (ludzi z narodów, czyli pogan). W ten sposób pełna liczba ustalona przez Boga została skompletowana i obejmuje zarówno Żydów, jak i pogan.
W Pismach Hebrajskich proroczo ukazano Jezusa Chrystusa jako sługę Jehowy — „Latorośl” lub „Odrośl” W Zachariasza 6:12, 13 powiedziano, że „mąż, który ma na imię Latorośl”, zbuduje świątynię Jehowie i zasiądzie na tronie jako kapłan. Może się to odnosić wyłącznie do Jezusa Chrystusa, gdyż w zamierzeniu Bożym tylko on ma pełnić rolę Króla i Kapłana. Jezus Chrystus jest obiecaną prawą „latoroślą”, która miała być wzbudzona Dawidowi. Będzie czynił zadość prawości i sprawiedliwości. Nazwano go też gałązką i latoroślą Jessego, ojca Dawida (Iz 11:1).
To wszystko ma ogromne znaczenie dla zrozumienia o czym opowiada w proponowanym video Stephen Pidgeon. Dodatkowo dla odwiedzających tą stronę buddystów, podaję kilka istotnych elementów tej filozofii, które zapewne i wielu z państwa zainteresują, mają one związek z tematyką zawartą w prezentowanym filmie, jak i tematem żydowskiego DRZEWA-GAŁĘZI (życia). („A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?)
Drzewo Życia lub ’Kwiat Życia’ ?
Drzewo Bodhi symbolizuje Oświecenie. Jego symbolika łączy się bezpośrednio z osobą Buddy Śakjamuniego oraz najważniejszej chwili w Jego życiu. Symbolizuje także ochronę. Drzewo ochraniało Buddę podczas medytacji przed atakami Mary i przed żywiołami przez niego rozpętanymi. Obecnie drzewo Bodhi nadal pełni bardzo ważną rolę dla wszystkich buddyjskich tradycji, będąc przypomnieniem i inspiracją, symbolem pokoju, Oświecenia i potencjalnych możliwości, które leżą w każdym z nas. Jeżeli dodamy do „drzewa” Bodhi inne słowo sanskryckie, czyli „sattwa” to otrzymamy ’Bodhisattwa’ a to oznacza: „oświeconą istotę„.
Według popularnych, powierzchownych opinii bodhisattwa świadomie rezygnuje z wkroczenia do pełnej nirwany, dopóki nie wyzwoli wszystkich istot. Jest to jednak pogląd błędny, niezgodny z naukami buddyzmu mahajany. „Rezygnacja z własnego oświecenia” ma charakter dydaktyczny i symboliczny, obrazując wagę altruistycznej motywacji ponad własne osiągnięcia. Dlatego więc:
„Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie [jak my] – z wyjątkiem grzechu” (Hbr 4,15), przyjął na siebie wszystkie ograniczenia ludzkiej natury. Jezus miał złożyć swoje życie jako ofiarę za nasze grzechy, wypełniając zapowiedź Czwartej Pieśni Sługi Pańskiego z proroctwa Izajasza (Iz 52,13—53,12, zwłaszcza w. 4-7.10). solidarnie stanął w szeregu Izraelitów przyjmujących obrzęd pokutny. Jednak Ewangeliści, zwłaszcza św. Mateusz, zaznaczają różnicę miedzy chrztem Jezusa a chrztem innych ludzi nie tylko przez słowa na temat objawienia Bożej mocy, głosu z nieba i Ducha jakby gołębicy spoczywającego nad Jezusem. O tamtych innych pisze św. Mateusz: „Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy”, o Jezusie podaje: „A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody”
On nie potrzebował niczego wyznawać, zgodnie z tym, co powiedział do swoich przeciwników według Ewangelii św. Jana: „Kto z was udowodni Mi grzech?” (J 8,46). Co ciekawe ukoronowaniem buddyjskiej ścieżki jest stan buddy, czyli „Trzy ciała Buddy” (Chrześcijańska Trójca Święta). Według tej wschodniej filozofii stan ten ma największe możliwości przynoszenia pożytku istotom. Jest niczym mityczny „Wszystko-spełniającego Klejnot„, całkowicie spontaniczny i bezwysiłkowy dla dobra „czujących istot”. Dla buddystów „synami Bożymi” są bodhisattwowie, którzy starają się obdarzyć wszystkie żywe istoty upragnioną wolnością. Jednakże dla nas, chrześcijan, Jedynym Bodhisattwą jest Jezus Chrystus.
I jak „w Adamie” zostaliśmy wraz z całym stworzeniem poddani marności, tak „w Chrystusie” i przez Chrystusa zostaniemy wyzwoleni z „niewoli zepsucia”, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni (Dz 4, 12). Tak więc Jezus jest Jedynym Bodhisattwą, a każdy buddyjski bodhisattwa – Jego prorokiem dla wyznawców tej religii. Jezus stanął w szeregu z grzesznikami, których miał odkupić. Ewangeliści piszą, że Jan „głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów”. Jednak odpuszczenie grzechów nie następowało mocą samego chrztu Janowego. Było to raczej przygotowanie na Bożą łaskę przebaczenia. Otrzymujemy ją mocą ofiary Chrystusa. Jak się prawdziwie nazywa Zbawiciel przybity do drzewa ?! O tym opowie państwu znakomity naukowiec Stephen Pidgeon !
Linki:
Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów
Czy poprawność exo polityczna pozwoli nam dojść do prawdy ?
Jogini ziemscy – Jogini duchowi