Niebiańskie UFO istoty na katolickiej mszy w roku 1965 – raport ufologa Richarda Dolana

Richard Dolan (ur. 1962 ) to amerykański pisarz , historyk i wydawca specjalizujący się w historii zjawisk UFO, jest dobrze znanym ufologiem z długimi latami doświadczeń w tej dziedzinie. W kwietniu 2024 r. na platformie You Tube pojawiła się audycja w której omawia temat inflitracji ludzkiej cywilizacji przez Obcych, UFO istoty, nieznanych nam humanoidów z innych światów. Tytuł tego programu to: „Spotkania z ufo humanoidami – Richard Dolan” (ang. „Non-Human Encounters with Richard Dolan„) Dolan zwraca uwagę na dużą ilość ufo raportów, mówiących o rozpoznanych sytuacjach, kiedy to UFO humanoidy starały się wtopić, albo wtapiały się w społeczeństwo „jako ludzie”, będąc do pewnego momentu niezauważone ! Temat ten jest chyba najbardziej fascynujący ze wszystkich wątków tego fenomenu, przypomina opowieści biblijne, kiedy istoty anielskie, z wyglądu jakby ludzkie, napotykały Proroków. Pomagały ludziom w ich zmaganiach z istniejącym zagrożeniem, jak opowieść o Locie, którego uratowały istoty niebiańskie, a które były niezwykle podniecające dla ówczesnych mieszkańców Sodomy. W pewnym sensie coś podobnego miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, o czym opowiada wspomniany Richard Dollan.

Na jednym z ufo kongresów podeszła do niego kobieta, spytała czy chciałby usłyszeć jej historię, związaną z tym zjawiskiem. Dolan chętnie się zgodził. Ufolog twierdzi, że kobieta która mu to relacjonowała była dla niego w pełni wiarygodna. Zdarzenie miało miejsce w roku 1965. Piętnastoletnia wówczas dziewczyna była ze swoją matką w katolickim kościele, na katolickiej mszy, miasteczko w którym znajdował się kościół było bardzo małe.

Kobieta relacjonuje, że jak to bywa w małych miasteczkach, wszyscy znali wszystkich, zwłaszcza w kościele wszyscy na mszach wiedzą kto jest kim. Sytuacja wyglądała następująco: siedzieli w tym kościele i w pewnym momencie wchodzi do niego para „ludzi, mężczyzna i kobieta”, wyglądali jak super modele z okładek czasopism, czy hollywood. Jak opisuje to kobieta, byli blond włosi, niebieskoocy, przepiękni, mieli na sobie perfekcyjnie niebieskie ubrania. Można rzec „niebiańskie”, tak bardzo, że dziewczynę zatkało. Richard Dolan zauważa, że jak to młoda dziewczyna, w wieku 15 lat, zwracała uwagę na ubiór, na modę jaka wówczas obowiązywała wiec jej relacja w tym względzie jest pełnowartościowa.

Dziewczyna bardzo zwracała uwagę na rodzaj tkaniny z jakiej były utkane ubiory Obcych, i jak sama opowiadała, to była najbardziej niezwykła tkanina jaką kiedykolwiek widziała. Jak dalej relacjonuje, była w szoku, że nikt w kościele nie zwrócił na nich uwagi. Dziewczyna była zahipnotyzowana przez te istoty, nie mogła od nich oderwać wzroku. Istoty były niezwykłe, można stwierdzić: nie pasowały do ówczesnego świata, a głównym powodem dla którego tam nie pasowały, był fakt że słyszała ich myśli w swojej głowie ! Dolan zapytał ją co ma na myśli, kiedy mówi o ich głosach w swojej głowie ?

Oni nie rozmawiali ze sobą, oni „myśleli ze sobą”, rozmawiali ze sobą telepatycznie – stwierdziła. Dolan pyta ją: o czym rozmawiali myśląc telepatycznie ? Rozmawiali mniej więcej tak: „W sumie pasujemy tu całkiem nieźle”. Na co ta druga istota UFO odpowiedziała mu: „Tak, z wyjątkiem tej dziewczyny za nami, która nas słyszy.”

Dziewczyna była w szoku co to się dzieje, co to za istoty, co to za sytuacja. Po tym jak to usłyszała, od tego momentu istoty wyłączyły się z jej umysłu. Włączyły jakąś osłonę, mentalną blokadę i nic już więcej nie usłyszała. Kobieta relacjonuje, że istoty UFO nie wiedziały jak się zachować w czasie mszy, nie wiedziały co mają robić, jakie znaki stosować, znak krzyża i kiedy, jakie słowa wypowiadać, kiedy wstawać, a kiedy siadać, co ją szokowało. Rozglądali się na około by się dopasować i by robić to co inni w kościele. W końcu msza się zakończyła, w tym momencie UFO istoty bardzo szybko wyszły z kościoła.

Po tym usłyszała w swojej głowie, że ma ich śledzić. Dziewczyna szybko wstała i zaczęła wychodzić z kościoła, jej matka zaczęła krzyczeć co się z nią dzieje, co sobie myśli, tak nagle wychodząc. Kiedy wyszła z budynku widzi w oddali dwoje UFO istot, doszły do krawędzi wzgórza, szybko poszła w ich kierunku, kiedy doszła do krawędzi wzgórza zobaczyła jak UFO istoty były już dużo dalej, na dole wzniesienia, w okolicy lasu. Rozpoczęła szybką drogę ze wzgórza w kierunku Obcych, jednak w połowie drogi się zatrzymała, zobaczyła wychodzącą z lasu trzecią UFO istotę. Z jej opisu wyglądała jak postać „Lurch” z serialu „Rodzina Adamsów”. Lurch to mierzący 2,05 metra wysoki, niezdarny, ponury lokaj, ubrany na czarno, w czarny garnitur. UFO istota która go przypominała była bardzo do niego podobna, również wysoka.

Ten wysoki Obcy mentalnie wystraszył dziewczynę, czekał na tych w niebieskich uniformach. Gdy doszli do tego wysokiego Obcego wszyscy razem zniknęli w lesie. Na tym historia się kończy. Co ciekawe w Fatimie także mamy wspomniane wzgórze i las. Objawienia Anioła w roku 1916 poprzedzone były trzema wizjami. W okresie między kwietniem a październikiem 1915 roku, Łucja wraz z trzema innymi dziewczynkami, Marią Rosą Matias, Teresą Matias i Marią Justiną, ujrzały, z tego samego wzgórza Cabeco, ponad lasem znajdującym się w dolinie, zawieszony w powietrzu jakiś obłok bielszy od śniegu, przezroczysty,  w kształcie ludzkiej postaci. Była to postać, jakby ze śniegu…, ale o tym za chwilkę.

Kilka uwag do tej relacji.

Jak słyszymy, UFO istoty nie były tzw. „szarakami”, wyglądały znakomicie, można nawet założyć, że były podobne do istoty jaka została uchwycona na kamerze przyrodniczej z relacji L.A. Marzulliego (kompilacja powyżej i poniżej).

Istoty UFO w niebiańskich strojach nie znikły natychmiast w kościele, ale wyszły z budynku kościoła. Nie przyjęchały także na mszę samochodem, po zakończeniu obrządku udały się fizycznie do pobliskiego lasu. Z tego co tu zostało przekazane, można śmiało założyć, że nie były to istoty typowo spokrewnione z wrogiem ludzkości: „Wężem Starodawnym”. Starały się zrozumieć obyczaje chrześcijan katolików, co może świadczyć o ich dobrych zamiarach. Nie znały zasad obrządku katolickiego, co z kolei sugeruje, że były to inne inteligencje, niż te z objawień w Fatimie, kiedy to Aniołowie Boga Jezusa przybyli nauczać, albo wyjaśniać katolicyzm, święty obrządek !

Kiedy Matka Boża już jako Istota Anielska postanowiła dać ludziom kolejną szansę nawrócenia i objawić im się w Fatimie, posłużyła się właśnie aniołami, które przygotowały trójkę pastuszków do objawień.Wielką rolę w Objawieniach Fatimskich odgrywa Anioł Pokoju, nie tylko wzywający do pokuty i nawrócenia, ale również zwiastujący wielki powrót ludzkości do Boga.

Pierwsze objawienie Anioła miało miejsce wiosną lub latem 1916 roku, przed grotą przy wzgórzu Cabeco, w pobliżu Aljustrel, i miało, zgodnie z opowiadaniem siostry Łucji, następujący przebieg: Bawiliśmy się przez pewien czas, gdy nagle silny wiatr zatrząsł drzewami, co skłoniło nas do popatrzenia, co się dzieje, ponieważ dzień był pogodny. Wtedy ujrzeliśmy w oddali, nad drzewami rozciągającymi się ku wschodowi, światło bielsze od śniegu, w kształcie przezroczystego młodego mężczyzny, jaśniejszego niż kryształ w promieniach słońca.

W miarę jak się przybliżał, mogliśmy rozpoznać jego postać: młodzieniec w wieku około 14–15 lat, wielkiej urody. Byliśmy zaskoczeni i przejęci. Nie mogliśmy wypowiedzieć ani słowa.
Gdy tylko zbliżył się do nas, powiedział:
– Nie bójcie się. Jestem Aniołem Pokoju. Módlcie się ze mną.
I klęcząc nachylił się, aż dotknął czołem ziemi. Pobudzeni nadprzyrodzonym natchnieniem, naśladując Anioła, zaczęliśmy powtarzać jego słowa:
– O Mój Boże, wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Błagam Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w Ciebie, nie wielbią Cię, nie ufają Tobie i nie kochają Cię.
Po trzykrotnym powtórzeniu tych słów podniósł się i powiedział:
– Módlcie się tak. Serca Jezusa i Maryi uważnie słuchają waszych próśb.

I zniknął. Atmosfera nadprzyrodzoności, jaka nas ogarnęła, była tak silna, że przez dłuższy czas prawie nie zdawaliśmy sobie sprawy z naszego własnego istnienia, pozostając w tej samej pozycji, w której nas Anioł zostawił, i powtarzając ciągle tę samą modlitwę. Obecność Boga była tak silna i tak dogłębna, że nie ośmieliliśmy się nawet odezwać do siebie. Następnego dnia jeszcze czuliśmy się ogarnięci tą atmosferą, która znikała bardzo powoli. Żadne z nas nie zamierzało mówić o tym zjawieniu, ale zachować je w tajemnicy. Taka postawa sama się narzucała. Było to tak dogłębne, że nie było łatwo powiedzieć o tym choćby słowa. Zjawienie to zrobiło na nas większe wrażenie, chyba dlatego, że było pierwsze.

Drugie zjawienie się Anioła 

Po raz drugi Anioł pojawił się latem 1916 roku, przy studni domu Łucji, blisko której bawiły się dzieci. Oto jak siostra Łucja opowiada to, co Anioł powiedział jej samej i jej kuzynom:
– Co robicie? Módlcie się! Módlcie się dużo! Przenajświętsze Serca Jezusa i Maryi chcą okazać przez was miłosierdzie. Ofiarowujcie nieustannie modlitwy i umartwienia Najwyższemu.
– Jak mamy się umartwiać? – zapytałam.
– Z wszystkiego, co możecie, zróbcie ofiarę Bogu jako akt zadośćuczynienia za grzechy, którymi jest obrażany, i jako uproszenie nawrócenia grzeszników. W ten sposób sprowadźcie pokój na waszą Ojczyznę. Jestem Aniołem Stróżem Portugalii. Przede wszystkim przyjmijcie i znoście
z pokorą i poddaniem cierpienia, które Bóg wam ześle.
I zniknął. Te słowa Anioła wyryły się w naszych umysłach jak światło, które pozwoliło nam zrozumieć, kim jest Bóg, jak nas kocha, jak chciałby być kochany. Pozwoliły nam również pojąć wartość umartwienia, jak ono Bogu jest miłe i jak dzięki niemu nawracają się grzesznicy.

Trzecie zjawienie się Anioła

Trzecie objawienie miało miejsce końcem lata i początkiem jesieni 1916 roku. Także i tym razem w grocie Cabeço. Potoczyło się ono, zgodnie z opisem siostry Łucji, w następujący sposób:  Gdy tylko tam przyszliśmy, padliśmy na kolana i dotknąwszy czołami ziemi, poczęliśmy powtarzać słowa modlitwy Anioła: „O Mój Boże wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię etc.!”
Nie pamiętam, ile razy powtórzyliśmy tę modlitwę, kiedy ujrzeliśmy błyszczące nad nami nieznane światło. Powstaliśmy, aby zobaczyć, co się dzieje, i ujrzeliśmy Anioła trzymającego kielich w lewej ręce, nad którym unosiła się hostia, z której spływały krople krwi do kielicha. Zostawiwszy kielich i hostię zawieszone w powietrzu, Anioł uklęknął z nami i trzykrotnie powtórzyliśmy z nim modlitwę:
– Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu, Duchu Święty, wielbię Cię z najgłębszą czcią i ofiaruję Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach świata, jako przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, którymi jest On obrażany! Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników.
Następnie powstając, wziął znowu w rękę kielich i hostię.
Hostię podał mnie, a zawartość kielicha dał do wypicia Hiacyncie i Franciszkowi, jednocześnie mówiąc:
– Przyjmijcie Ciało i pijcie Krew Jezusa Chrystusa straszliwie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagradzajcie zbrodnie ludzi i pocieszajcie waszego Boga.
Potem znowu schylił się aż do ziemi, powtórzył wspólnie z nami trzy razy tę samą modlitwę: „Przenajświętsza Trójco… etc.” i zniknął.

Natchnieni nadprzyrodzoną siłą, która nas ogarniała, naśladowaliśmy Anioła we wszystkim, to znaczy uklękliśmy czołobitnie jak on i powtarzaliśmy modlitwy, które on odmawiał. Siła obecności Boga była tak intensywna, że niemal zupełnie nas pochłaniała i unicestwiała. Wydawała się pozbawiać nas używania cielesnych zmysłów przez długi czas. W ciągu tych dni wykonywaliśmy nasze zewnętrzne czynności, jakbyśmy byli niesieni przez tę samą nadprzyrodzoną istotę, która nas do tego skłaniała.
Spokój i szczęście, które odczuwaliśmy, były bardzo wielkie, ale tylko wewnętrzne, całkowicie skupiające duszę w Bogu. A również osłabienie fizyczne, które nas ogarnęło, było wielkie.

Nie wiem, dlaczego objawienia Matki Bożej wywołały w nas zupełnie inne skutki. Ta sama wewnętrzna radość, ten sam spokój i to samo poczucie szczęścia, ale zamiast tego fizycznego osłabienia, pewna wzmożona ruchliwość. Zamiast tego unicestwienia w Bożej obecności, wielka radość. Zamiast trudności w mówieniu, pewien udzielający się entuzjazm. Lecz pomimo tych uczuć odczuwałam natchnienie, aby milczeć, zwłaszcza o niektórych rzeczach. Podczas przesłuchań czułam wewnętrzne natchnienie, które mi wskazywało odpowiedzi, aby nie odbiegając od prawdy, nie ujawniać tego, co wtenczas powinnam była ukryć.

Objawienia Anioła w roku 1916 poprzedzone były trzema innymi wizjami. W okresie między kwietniem a październikiem 1915 roku, Łucja wraz z trzema innymi dziewczynkami, Marią Rosą Matias, Teresą Matias i Marią Justiną, ujrzały, z tego samego wzgórza Cabeco, ponad lasem znajdującym się w dolinie, zawieszony w powietrzu jakiś obłok bielszy od śniegu, przezroczysty,  w kształcie ludzkiej postaci. Była to postać, jakby ze śniegu, którą promienie słoneczne czyniły nieco przezroczystą. Jest to opis samej siostry Łucji.

Linki:

Pierwszym musi być koniecznie: Kto zwodzi całą zamieszkałą Ziemię, a Kto ratuje od zwiedzenia (maskirowki) ? Kosmicznych wsioków wybawia Nazaraios !

Sensacja biblijnej ufologii, nagrano istotę anielską – ufonautę morfującego z energii !

Wkraczanie w katolickie chrześcijaństwo, w świat istot duchowych, duchów, demonów, aniołów, Ducha Świętego i Stwórcy, razem z Jego Synem

Dwie starożytne nadprzyrodzone potęgi

Biblijna archeologia istot innowymiarowych – rządców świata

Aniołowie czy demony ? – dowody z niewidocznej rzeczywistości

W temacie nadprzyrodzonych kontaktów Maryi z ludzkością odsyłamy do tekstów: EXO kontra VATICANA ? Królowa Nieba vs reptilianie (Kontakt z wyższą formą bytu – część I) (Kontakt z wyższą formą bytu – część II) (Część III) (Nadnaturalne Wzięcie Maryi do Nieba), Nadprzyrodzone spotkanie w Kecskemet, Węgry rok 1939, (Nadprzyrodzony przekaz do Polaków z roku 1983), „Sygnały z innej rzeczywistości, Medziugorie” oraz (Entelechia w Turzovka)

Sensacyjne nagranie przedstawiciela rasy UFO nordyków-istota anielska z innych wymiarów? – Marzulli

Kreacjonizm kabalistyczny kropki „zumzim”,czy kreacjonizm chrześcijański Jezusa stworzenia ExNichilo

Dobre 11

Podobne Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *