Dziewiątego października Roku Pańskiego 2022 na kanale PCH24 pojawiła się wyjątkowa audycja pt.: „Między „dziełem szatana” a „JUDAIZACJĄ”. Chrześcijaństwo wobec Żydów„. Właściwie jej tytuł mógłby brzmieć: „Czy istnieje jedna Biblia, co jest ważniejsze, Stary czy Nowy Testament?”. Temat ten jest od wieków gorącym, a czasami wręcz palącym, wypala licznych naukowców, biblistów, „niu-ejdżowców”, a nawet kapłanów Kościoła Katolickiego, czy pastorów. Zagadnienia te są nie tylko jest gorące, ale mogą doprowadzić nieostrożnych chrześcijan do utraty wiary ! Każdy kto sięga po nieodpowiednie prace naukowe może zostać duchowo zniszczony, czy wręcz opętany (wypalony). Bardzo długi czas męczyłem się z tym zagadnieniem, wiele lat trwało aż dotarło do mnie, że nie istnieją dwie Biblie, jest tylko jedna. Jeśli ktoś gdzieś pisze, tłumaczy, głosi naukę o jednej Biblii to należy takiego kogoś słuchać.
Zwłaszcza Ojców Kościoła wykładających jak należy rozumieć duchowy kod, jak się posługiwać duchowymi kluczami. Gdyby Stary Testament był zlepkiem różnorakich historycznych nauk innych ludów, jak twierdzą wyznawcy „demonicznych nauk metody historyczno-krytycznej„, to byśmy mieli o tym jakieś wzmianki w Nowym, od samego Zbawiciela – niczego takiego tam nie ma, nawet najmniejszej sugestii, że ktoś najpierw zabrał innym ludom, a potem coś pozlepiał, by utworzyć Pismo Święte. To co otrzymaliśmy od Zbawiciela jest Świętą Nauką duchową:”Błagajmy ! Prośmy na kolanach o zmiłowanie Pana, by nauczył nas „nauki Tego, który Go posłał” !” Jest czystą Wodą…
To o czym piszemy na Argonaucie nie jest zbyt często wykładem jak dochodzić do zrozumienia mistycyzmu, ale może raczej wynikiem otrzymania (z innego wymiaru, ze strefy „morza”, od Logosu?) gotowych wniosków, by przechodzić do dalszych prac badawczych, nowych odkryć, cały czas spoglądając na Jedynego Nauczyciela Sprawiedliwości i Miłosierdzia, tak by się stać istotą zrodzoną z wody. Każdy kto chce zostać chrześcijaninem, albo chce pogłębić swoją wiarę powinien unikać jak ognia wszelkich książek, które prowadzą czytelnika do piekła metody historyczno-krytycznej. Jak sama nazwa wskazuje, krytykuje się w nich Biblię, sam Św. Tekst, wykazuje się w nich totalne pomieszanie wszystkiego ze wszystkim, głównie Starego Testamentu, właściwie w tej metodzie nie istnieje coś takiego jak Stary Testament, jest on tam tylko i wyłącznie zlepkiem, jest zabrany innym pradawnym ludom, jakimś mitem, czy wręcz niezrozumiałą miksturą. Gdyby diabeł-wąż starodawny chciał mieć duchową broń doskonałą, to metoda ta jest blisko „duchowej wunderwaffe„.
Istnieje jednak coś takiego co jest w miarę bezpieczne dla dzieci-chłopców, i jest trochę zbliżone do wspomnianej metody, jednak jest to zarezerwowane dla tych, którzy potrafią już chodzić, a najlepiej „chodzić po morzu”, ale ilu takich „dzieci i młodzieży („dzieckiem-mężczyzną” w terminologii Biblii!)” jest na tej planecie ? Jeśli ktoś został opętany wspomnianymi naukami, a jest takich wielu, to mamy potem sporą ilość topielców: „Jednakże widząc potężny wiatr, zląkł się i, gdy zaczął tonąć, zawołał: Panie, ratuj mnie!” Ew. Mateusza 14:30 – przekład dosłowny. Skupianie się tylko na historycyzmie Biblii prowadzi wprost do otchłani !
Rozumiem że spora część kapłanów katolickich, podczas badań „morza” gdy zaczyna „tonąć” wykrzykuje w modlitwach „ratuj mnie„. Jestem pewny, że za każdym razem „najbardziej starożytna Inteligencja” wyciąga takiego naukowca z topieli…, no ale taki badacz jest już istotą duchową, jest także uznany za „człowieka człowieka” więc sprawa taka wygląda inaczej, mimo to zagrożenie „utonięciem” jest realne i z reguły kończy się opadaniem w głębiny ! (Niektórzy z nich, z topielców, opadają na samo dno, do otchłani, stając się masonerią ! „Jak to? Strąconyś do Szeolu na samo dno Otchłani! Którzy cię ujrzą, utkwią wzrok w tobie, zastanowią się nad tobą” Izajasza 14:16)
„Jam ucieleśniał morza, rzeki, jeziora złączone w siłę podziemnego (pra)oceanu – (…)Sądzę, że nas wszystkich pochłonęła niegdyś ziemia i trzymała nas w głębinach Otchłani; dlatego też Pan nasz zstąpił nie tylko na ziemię, lecz również do „głębi ziemi”; tam znalazł nas „pochłoniętych” i „siedzących w cieniu śmierci”, a wyprowadzając nas stamtąd, przygotował nam już nie miejsca ziemskie – abyśmy ponownie nie zostali pochłonięci – lecz miejsce w królestwie niebieskim(…) – koniec cytatu., z Ojca Kościoła – istoty wodnej, która nawet jeśli tonie, to i tak nie utonie !
Biblia bez Ducha miłosierdzia Zbawiciela Jezusa jest mało zrozumiała, a czasami nie da się z niej przyswoić niczego, dlatego topielce/topielcy metody krytyczno-historycznej, zwłaszcza niemieccy, to narzędzia szatana ! Asymilacja Hitlera przez potwora, albo potwory z głębin pokazała to najwyraźniej. Z jednej strony w Polsce i na świecie mamy kilku duchowych badaczy, a właściwie istoty wodne, potrafiące wyławiać skarby z dna morza, choć z drugiej jest ich bardzo mało, ciągle mało. Jednak jest nadzieja, i to ogromna nadzieja, jest przepowiednia o zbliżającym się czasie nadejścia, a dokładniej zrodzenia dużej ilości katolickich mistycznych joginów, potrafiących chodzić po morzu, zanim to nastąpi reptilianin, a jest bardzo subtelny, jak uczy Stary Testament (prawda?!) wystrzeli w mistycznych katolickich joginów WODNY POCISK – „wodę jak rzekę„ !
„A wąż ze swojej paszczy wyrzucił za Kobietą wodę jak rzekę, aby ją nurt (jej) uniósł.” Apokalipsa 12:15 – przekład dosłowny. Zdajemy sobie sprawę że wielu chrześcijan, albo katolików nie lubi gdy piszemy „joginów”, podkreślmy to ponownie: nie jest to joga hinduistyczna, ale Jezusa Chrystusa Logosu ! To jest całkiem inna joga, jednak słowo „joga” występuje w nauce Zbawiciela, jest pisane grecką koine i dlatego mało widoczne.
Super mistyczni katoliccy jogini, kiedy zostaną zrodzeni przez „Niewiastę„, będą wielkim zagrożeniem dla metody historyczno-krytycznej, dla technokratów, dla politruków bestii 666, dla niu-ejdżowców Bergoga (synów ciemności) i innych pożartych przez wodnego „potwora-węża” ! Na pustyni Arrakis prawdziwą „przyprawą jest Chrystusowy mistycyzm” („Wy jesteście solą ziemi” Mt 5, 13-16), a Jego woda daje na pustyni przeżyć ! Diabelscy bibliści ahnenerbe, następcy Bergoga, mogą skonstruować w przyszłości jakiś wodny pocisk wunderwaffe, jednak: „…ziemia przyszła na pomoc Kobiecie: ziemia otworzyła swoją gardziel, i wchłonęła rzekę, którą smok wyrzucił z swojej paszczy.” Kim są „królowie ziemi„, kto uprawia „ziemię” ? Kto jest solą ziemi? Kod Biblii jest super mistyczny !!!
Każdy kto posmakuje prawdziwej Chrystusowej „przyprawy z Arrakis” nie będzie już pragnął na wieki, zostanie na nowo zrodzony przez miłość Zbawiciela, tak jak filmowy bohater, albo lepiej książkowy „Diuny”. Wszyscy którzy zasmakują w przyprawie staną się istotami duchowymi – chłopcami-mężczyznami! „I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…) Apokalipsa 12:4-14 Podkreślmy jeszcze raz: nie ma dwóch Biblii, jest tylko jedna ! Nowy i Stary Testament to jedno Dzieło tej samej najbardziej starożytnej Inteligencji !
Linki”
seria o Arrakis-Farmakis zawiera cztery ważne teksty:
Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów