Zapewne już państwo słyszeli, i czytaliście o naszych staraniach pogłębiania duchowości i doświadczenia biblijnej medytacji, piszemy od jakiegoś czasu o tajemniczym zjawisku „katolickiej jogi Jezusa Chrystusa„, nie ma ona związku z hinduizmem, który jak wielokrotnie podkreślamy, jest systemem niższym niż „joga chrześcijan”, nie wypływa z kosmicznego Logosu Yeshui, ale ma związek z bóstwami hinduistów, wyznających setki, tysiące, a nawet miliony bogów-części kosmicznej struktury. Nie wiemy którego ze światów, albo którego wymiaru, lub którego regionu rzeczywistości: „a duch mój po raz pierwszy ujrzy światy nieznane”. – to, zacytowane na niebiesko i zlinkowane zdanie św. Faustyny może się wydawać części czytelników, a nawet chrześcijan, jakimś przejęzyczeniem naszej świętej katolickiej joginki, jednak, jak sami do tego dochodzimy, jest stwierdzeniem bardzo poprawnym biblijnie!
To nie jest coś co sobie wymyśliła nasza Rodaczka, albo coś co narzuciła jej „chora wyobraźnia”, jakby niektórzy chcieli ! Pisząc to, o tym jej zdaniu, jakie znaleźliśmy w „Dzienniczku” w roku 2015, nie byliśmy pewni jak to odbierać w stosunku do Pisma, jak to rozumieć z perspektywy Świętej Nauki. Następnie pojawiły się wykłady pastora Hoggarda, coś z nich zawarliśmy w kilku filmikach, ten najważniejszy to „Starożytny naród duchowych istot z Nieba – Wspaniale symbole Biblii powoli odszyfrowywane – Hoggard”. Innym, w którym było coś z tego tematu, a nawet pewne skarby związane z „ludami i rasami z innych wymiarów„, nosi tytuł „Biblijne symbole istot innowymiarowych: „z najdalszej północy” – Gog i Marduk to pradawni ufonauci !”
To co można odkodować z Pisma, jeśli się trochę ma rozeznanie w tematach zakazanej archeologii, a także łaski Boga Jezusa, wprawia umysł, albo duszę w stany głębokiej kontemplacji. Są to doświadczenia mistyczne. Doprawdy byliśmy zdziwieni gdy dotarło do nas niebywałe odkrycie, jakiego dokonaliśmy w tekście „Starożytni „łaskawi bogowie”, „tasaki morskie” i „dzieci morza” – co się udaje odszyfrować z oceanu pamieci Total Recall ?” – Jezus potwierdził że jest „EL-em” ! Podobnie zaskoczyło nas ujawnienie przez Niebo, albo Duchy, czy istoty innowymiarowe, litery „Dalet”, umieszczonej w hinduistycznej grafice „dwóch trójkątów umieszczonych na przeciw sobie, albo zachodzących na siebie” – nastąpiło to w artykule „Starożytne alchemiczne piramidy – Trójkąty miłości„, nie dość że litera „Dalet” jest umieszczona w systemie hiduistycznym, to na dodatek jest „czwartą literą alfabetu hebrajskiego”, a cztery może mieć związek, albo ma związek, z tajemniczymi czterema elementami-żywiołami – stosowanymi przez Niebiańskich alchemików z północy: „Tajemnice wytopu żelaza oraz innych cennych kruszców, w tym „kryształu” – alchemicznych Niebiańskich Inteligencji Logosu (Alchemicy z północy?)„.
Nie mamy najmniejszej wątpliwości, że ogarnięcie tych tematów wymaga od czytelnika dużego zaangażowania w sferę Ducha – najlepiej Ducha Świętego – tylko On może rozszerzyć naszą inteligencję o substancje duchowe. Biblia to wielki skarb starożytnego Boga, jest tam zakodowane, albo zaszyfrowane bardzo wiele cennych rzeczy. To są niewyobrażalne i cudowne tajemnice ! Aby je poznać trzeba się pochylić nad zrozumieniem symboliki, tak by wydobyć z tekstu właściwe przesłanie. Większość żydowskich rabinów przestrzega by nie rozumieć Pisma tylko historycznie! Podobnie Ojcowie Kościoła nauczają rozumienia ponad-dosłownego, które nie zabija ! „nie litery, lecz ducha, gdyż litera zabija, duch zaś ożywia.” – przekład dosłowny. Ci co trzymają się dosłownego odczytywania Biblii (liter), w kluczu ahnenerbe, sami siebie zabijają, natomiast ci odszyfrujący w Duchu Świętym, zostają ożywieni – zmartwychwstają!
Z tego powodu, byśmy nie zostali zabici sztywnością poglądów zwykłego-dosłownego pojmowania litery, powinniśmy starać się zrozumieć tajemnice biblijnych symboli. W najszerszym tego słowa znaczeniu „symbolem nazywamy znak umowny, występujący zwykle w formie wizualnej, pełniący funkcję zastępczą wobec pewnego przedmiotu (pojęcia, stanu rzeczy, itp.) i przywodzący ów przedmiot na myśl (budzący związane z nim reakcje).” Taką definicję podaje Słownik Języka Polskiego. Symbol jest czymś więcej niż znak. Znak pełni rolę przede wszystkim informacyjną i nie kryje w sobie więcej treści niż zawiera komunikat, któremu ma służyć, podczas gdy symbol wskazuje na coś, co nie musi być do końca jednoznaczne, co więcej, może dopuszczać wielorakie możliwości interpretacji, w zależności od starożytnego Kodu.
Ta swoista nieokreśloność symbolu sprawia, że nie może on do końca zostać odkryty, opisany, zbadany bez Ducha Świętego. Niektórzy autorzy uważają, że właściwą postawą człowieka wobec symbolu – zwłaszcza symbolu wyłaniającego się z kart Biblii – jest kontemplacja, albo medytacja, co staramy się tu na łamach Argonauty mocno podkreślać, a nawet propagować. W przypadku symbolu biblijnego należy jednak przedstawioną powyżej definicję zawęzić do kategorii symboli duchowych, które są jeszcze bardziej tajemnicze i jeszcze silniej zaszyfrowane (Patrz „Boskie Tchnienie„).
Symbol biblijny w pierwszym rzędzie odwołuje się do określonego motywu świętego Kodu Biblii, lecz nie ogranicza do niego swojego wymiaru. Na przykład drzewo, posiłek lub dom może symbolizować wewnątrz tekstu biblijnego coś nadzwyczajnego, lecz skojarzenie powstałe na podstawie refleksji nad Słowem Bożym czytelnik może odnieść na płaszczyźnie modlitwy i medytacji również do realnego drzewa, posiłku lub domu w swoim codziennym życiu jako kodu rzeczywistości stworzonej przez Stórcę, a co penego razu wyraził profesor Krąpiec w zdaniu: „Powinniśmy starać się odczytać rzeczywistość” – podobnie zbawienny i miłosierny Chrystus Logos zawarł w Piśmie różne: „byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze” List do Kolosan 1:16
Na przestrzeni wieków chrześcijanie, czytając Stary Testament, posługiwali się interpretacją symboliczną motywów literackich zawartych w jego tekście. Równocześnie pewne grupy postrzegali swoistą nieufność i dystans względem interpretacji o charakterze symbolicznym: „Już w starożytności obserwujemy przesunięcie akcentów wśród komentatorów szkoły Antiocheńskiej, które ma miejsce jako reakcja na nadmierną alegoryzację, charakterystyczną dla szkoły Aleksandryjskiej. Teoria według egzegetów o orientacji antiocheńskiej stanowi kontemplację tekstu Biblii niejako sine glossa, na zachodzie zaś Hieronim wielokrotnie ostrzega w swoich komentarzach przed przesadnym alegoryzowaniem, które może zagrozić pierwotnemu przesłaniu Biblii. Podobne wątpliwości wysuwali niektórzy reformatorzy, o czym świadczy ograniczone odwoływanie się do interpretacji symbolicznej przez Marcina Lutra, może rodzić niebezpieczeństwo swoistej postawy „gnostyckiej” i ekskluzywistycznej„.
Z pewnością wielu naszych czytelników może nam zarzucić „postawę gnostycko – ekskluzywistyczną”, pamiętajmy jednak, że ogromna ilość badaczy chrześcijańskiego mistycyzmu oraz tajemnic tłumaczenia Biblii podkreśla uwzględnienie w procesie medytacji: tradycji Kościoła i starożytnych chrześcijańskich autorytetów. Wielokrotnie było to przypominane w dokumentach Stolicy Apostolskiej ostatnich dwóch wieków i tu na Argonaucie. Doktorzy kościoła podkreślają, że skojarzenia i wnioski wyprowadzane w oparciu o interpretację symboliczną muszą wpisywać się w kontekst doktryny wiary.
Starożytni i średniowieczni autorzy zwracali uwagę na użyteczność duchową symboliki Pisma. Nie po to komentator przedstawia skojarzenia o charakterze symbolicznym, by zadziwić oryginalną twórczością hermeneutyczną, ale po to, aby dzielić się ze słuchaczami i czytelnikami duchowymi treściami istotnymi dla życia chrześcijańskiego, które mogą pogłębiać wiarę w bóstwo i człowieczeństwo Jezusa. Interpretacja symboliczno-alegoryczna podkreśla jedność Biblii w oparciu o Misterium Paschalne Chrystusa. To On jest podstawowym kluczem hermeneutycznym przy chrześcijańskiej lekturze Starego Testamentu! ( W Nowym „posadził ich na trawie” !)
Mając to wszystko na uwadze, należy się zastanowić nad słowami świętej Faustyny, która w czasie swojego życia zakonnego walczyła z nieznanymi nauce mocami oraz istotami. Dodatkowo warto zapoznać się z wykładami biblisty pastora Hoggarda, którego interpretacja Biblii wprowadza licznych biblistów w zakłopotanie (delikatnie mówiąc). Twierdzi on, że w ponad dosłownym odczytywaniu Boskiego Przesłania zauważa występownie istot innowymiarowych, często atakujących hebrajczyków przemieszczających się po pustyni, zmierzających do innego wymiaru, jeśli przyjmiemy naukę Ojców Kościoła o chrześcijanach !
Naszym zdaniem, W Piśmie zawarto nie tylko tego typu cudowne rzeczy. Są tam przesłania, z których wynika istnienie nieznanych nauce substancji, innych wymiarów, Inteligencji duchowych, duchów, aniołów, diabłów, obcych ras i kosmicznych ludów, ukrytych pod postaciami „zwykłych ziemskich nazw„! Strona Argonauta.pl prowadzi upublicznianie bardzo małej części badań jakie udaje się nam odszyfrować z globalnej pamięci Total Recall. Dzielimy się tym z wami byście mogli mieć jakiś wgląd w mało zbadane rejony biblijnej duchowej archeologii – jakże dla nas cennej – podczas medytacji, nakierowanej na Chrystusa Pana, wyzwalającego ogromne ilości porywanych z kosmicznego jasyru !
Linki:
Pierwszy link i pierwszy film w kolejności przedstawiają ważne zagadnienia tu poruszane… – polecamy!
Tajemniczy przekaz do prawdziwych Żydów – część I, wstęp
Jeszcze bardziej tajemniczy przekaz do prawdziwych Żydów – część II
Jakie „żelazo” było wytapiane w przedpotopowym Egipcie ? Εξοδος – שמות
Kosmiczny jasyr – duchowa husaria
„strzeż się i pilnuj swojej duszy” – hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]
Wstęp do Esencjalizmu biblijnego
„bez przypowieści nic im nie mówił” !!!