Powinniśmy kochać Jezusa także za to że dał nam „górę” św. Tomasza… Gdy człowiek staje się chrześcijaninem ’zaczyna być’, w przeciwieństwie do innych istot, zamieszkujących ludzkie humanoidalne i biologiczne ciała-mieszkania ! Biblia informuje, że ci inni, nie chrześcijanie to: „ich nie ma” !!! Gdzie są ? Jedną z odpowiedzi, bo może być ich dwie, albo trzy, jest ta, której udzieliliśmy w tekście pt.: „Kosmiczny jasyr – duchowa husaria„. Gdy człowiek zaczyna być chrześcijaninem to staje się świadomy istnienia innego świata, zaczyna wierzyć w różne rzeczy, te opisane w Piśmie, z czasem ręce same zaczynają się układać do modlitwy. Gdy człowiek staje się chrześcijaninem zdaje sobie sprawę ze swej kruchości, „z prochu ziemi…„. Gdy człowiek staje się chrześcijaninem zaczyna doświadczać tego o czym przekazuje Biblia – Starożytny Bóg. Chrześcijanie stają się bardziej wrażliwi…, część z nas doświadczyła istot innowymiarowych, bytów anielskich, duchów, demonów, i co najważniejsze: Ducha Świętego.
Jeszcze inni, albo większość, rozpoczęli walkę, stali się uczestnikami „Kosmiczno duchowej bitwa Efezjan„. Niektórzy, jak redaktor Jan Pospieszalski zostali uderzeni „ogonem morskiego Potwora” ! Cała Polska widziała, zwłaszcza chrześcijanie, jak potwór się wściekł… na pana Pospieszalskiego. Potwory, wodne smoki, nie mają litości dla chrześcijan, dla tych którzy kochają prawdę, dlatego tak bardzo atakują państwa katolickie ! A byliśmy ostrzegani, coś się mocno działo w roku 2019 na polskim niebie ! UFO istoty się objawiały…, ostrzegały przed potworami ?! Wtedy nad Polskę „wypłynęły” jakieś inteligencje… (Gdyby potwór nie walnął pana redaktora „Neu Aktion T4″ mogła by ponieść fiasko…)
Dwudziestego lipca 2022 r. pastor Hoggard opublikował na swoim kanale YT program pt.: „Plan porwań” (ang. „Abduction Agendas”). Przez grubo ponad godzinę opisuje przypadki porwań ludzi przez UFO istoty. Są tam informacje z różnych książek w tym temacie: ofiary spotkań z UFO zostają wzięci na „pokład”, albo do innej rzeczywistości, gdzie przeprowadza się na nich różnorakie eksperymenty, a co najważniejsze pobiera jajeczka i spermę, by tworzyć całkiem nowe byty humanoidalne tzw. „kosmitów”. Twierdzi tak niezliczona ilość badaczy, w tym, jak pamiętacie ufolog Derrel Sims. Wspomniana audycja Hoggarda jest o tyle istotna, że mowa tam jest o duchach oraz konkretnym duchu, ukrywających się za UFO zjawiskiem, za UFO istotami. UFOlogia jest to forma duchowości, a nawet część religii tajemnicy, organizacji tajemnicy, istot które mają na czole wypisane tajemnica ! „A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ,,Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa, a widząc ją, zdumiałem się wielce.” (Apokalipsa 17,3-6).
Politycy, redaktorzy i show-mani pokazują tajemniczy znak, układają ręce i palce w określone układy, mają być tajemnicą, informacją że przynależą, albo chcą przynależeć do „organizacji tajemnicy”, do potwora, do smoka starodawnego. Dlatego tak mało jest programów telewizyjnych informujących o tajemnicy UFO objawień ! Najlepiej wszystko zwalić na technologię, że to niby tzw. „kosmici”, a jeszcze lepiej, że to super zaawansowana technologia, potrafiąca czynić cuda…, wszystko to, to tylko, i aż – technologia, nie może być inaczej – tajemnica duchowości musi pozostać tajemnicą. Wszystko co duchowo wartościowe, co może pokazywać wszechświat w innym świetle, odmiennym od ewolucji, od darwinizmu jest zakazane: „„A na jej czole wypisane imię — tajemnica”.
We wspomnianej audycji pastor Hoggard znakomicie uchwycił sedno ufologii, a w gruncie rzeczy i chrześcijaństwa, chodzi o niezliczoną ilość duchów, ale i o jednego konkretnego, które sterują całą ludzkością, zwłaszcza tymi którzy nie są chrześcijanami. Dlaczego o tym wspominamy ? Bo tuż przed programem amerykańskiego pastora, dnia 20 sierpnia 2022 r. pojawiła się audycja Ks. Natanka, w której słyszymy to samo ! Jest tam przekaz – orędzie od Jezusa, który wskazuje na duchy, które manipulują ludzmi ! Wszędzie, na każdym kroku widzimy działania duchów – istot duchowych ! Sam Bóg jest istotą Duchową – Duchem – więc nie powinno nas dziwić istnienie niezliczonej ilości bytów inteligentnych – niematerialnych, bytujących w innej rzeczywistości, bądz zbudowanych na innych zasadach, istniejących jako formy bezcielesne: „Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.” (Jana 4, 24)
Pojęcia ducha oraz duszy wywodzą się ze starożytnych tradycji religijnych, które przekazują informacje o objawiających się niematerialnych rozumnych istotach, czyli duchach – Bogu, lub bogach, aniołach, demonach, duchach osób zmarłych, nierozpoznanych inteligencji – UFO. Literatura starożytna ale i ta nowsza, dowodzą niezliczonej ilości istot duchowych – duchów, istniejących tuż obok nas ! Gdyby nieprzygotowani ludzie mogli zobaczyć te wszystkie inteligencje, prawdopodobnie doznali by uszczerbku na psychice i ciele (zwariowali by) ! Czy nie dlatego mamy w Ewangeliach Jana 16:12 przekaz: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie jesteście w stanie tego znieść; – może być tak, że różne duchy, za pomocą technologii także, ale i mocy duchowych – zwłaszcza nich – potrafią nie tylko manipulować pamięcią ludzkich zbiorowisk, ale i wszelkimi poczynaniami niczego nieświadomych dusz. Właśnie co napisaliśmy: „niczego nieświadomych dusz” – bo w Biblii najczęściej Bóg przekazuje nam opisy nie ludzi, czy istot rozumnych, albo bytów humanoidalnych zwanych ludzmi, ale mowa tam jest o „duszach” jako adamach – istotach ludzkich ! „Za dni Noego (…) niewielu, to jest osiem DUSZ, ocalało przez wodę” (1 P 3, 20; Biblia Tysiąclecia, Gdańska, Romaniuka, Wujka). „Albowiem krwi DUSZ waszych będę się domagał” (Rdz 9, 5; Wujek); „Zabili też każdą DUSZĘ [hebr. ne’fesz], która była w niem, ostrzem miecza mordując”. (Joz 11, 11; Biblia Gdańska)
„Oto wszystkie DUSZE do mnie należą. Jak dusza ojca, tak dusza syna – należą do mnie. DUSZA, która grzeszy, ta umrze” (Ez 18, 4). W tekście hebrajskim jest tu słowo ne’fesz. W przekładzie Wujka, Biblia Gdańska i Biblia Tysiąclecia (przypis) oddano je jako „dusza”. Gdzie indziej jest „człowiek” lub „osoba”. „Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale DUSZY zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, kto może i ciało i duszę zniszczyć w Gehennie” (Mt 10, 28). (w tekście greckim jest tu słowo psy-che’ w bierniku – Biblia Gdańska, Wujka, Tysiąclecia, Romaniuka).
W filozofii o duchu nie mówi objawienie, ale jest on czy też może być postulatem rozumu, który przyjmuje pewien obraz świata, czyli metafizykę. Za pomocą słowa nous wtajemniczeni Grecy oznaczali także rozum (umysł), jako zdolność człowieka do poznawania. W tym znaczeniu słowa tego używał już Homer. Także Arystoteles opisywał umysł jako „część duszy [ludzkiej] przez którą ona poznaje i rozumie”. Rozum (duch) różni nas od zwierząt; jest podstawą naszej samowiedzy.
Pojęcie ducha (νους, nous, właściwie rozum) wprowadził do filozofii Anaksagoras, który próbował wyjaśnić istnienie ruchu i porządku w świecie. Jego zdaniem świat jest rozumny (!!! – patrz „Wszechświat sterowany przez Inteligencję ?„), a przyczyną tego jest nadanie materii pędu przez rozumną-duchową, pozostającą poza światem siłę – właśnie ducha. Anaksagoras nie uważał ducha za osobę ani też nie uważał, żeby działał on stale; podobnie jednak jak rządzący wszechświatem według Heraklita Logos stał się prototypem bytów postulowanych przez późniejszych filozofów: budowniczego świata – Demiurga, idei Dobra, duszy świata (Platon), utożsamianego z Bogiem „nieruchomego poruszyciela”, „pierwszej zasady ruchu”, „bytu koniecznego” i „czystej aktualności” (Arystoteles), czy pneumy (stoicyzm). W neoplatonizmie sfera ducha była uważana za hipostazę między Absolutem a sferą psychiczną. Podobny charakter miały dociekania gnostyków na temat eonów. Spekulacje greckich filozofów na temat ducha przygotowały przyjęcie monoteistycznej religii chrześcijańskiej przez warstwy wykształcone Imperium rzymskiego, by ostatecznie objawić wszystkim nauką św. Tomasza z Akwinu !
Wspomniany powyżej Demiurg, albo Logos – Słowo, przekazał ludzkości super zaawansowaną Księgę – Pismo Święte, jest niezwykłe, jest miłosierdziem. W wielu miejscach wygląda na dziwnie prosty przekaz, a nawet historyczny, jednak za nim kryje się coś bardziej wspaniałego. Co jakiś czas w Biblii mamy „specjalne dodatki” do wydawało by się”zwykłych dań”, mają na celu skierowanie istot duchowych – (wspomnianych) dusz ku nieznanym strefom, ku duchowemu rozumieniu tekstu, do innego wyższego rozumu – duchowej rozumnej części przestrzeni inteligencji niematerialnej duszy. Osobiście nie dziwię się rabinom, napisali tyle super ksiąg tłumaczących Biblię, i dalej piszą! Wielu wybitnych rabinów to mistrzowie metafizyki ! „…zacytujmy słowa największych rabinackich wtajemniczonych, pochodzą z ich najbardziej tajemniczego dzieła-komentarza: „Błędem jest myśleć, że Tora przekazuje nam jakieś zwykłe opowieści ! Niech Niebo broni, aby tak było. Nawet aniołowie, którzy schodzą na ziemię, muszą przyjąć formę cielesną, aby ziemia była w stanie ich nosić; o ile bardziej Tora, która jest daleko wspanialsza od aniołów ! Haszem ubrał Torę w fizyczne odzienie, którym są opowieści, aby uformować wierzchnią zasłonę dla jej duchowej esencji.” – koniec cytatu.
Wtajemniczeni rabini są rzeczywiście wtajemniczeni ! Zgadzam się z rabinami, że Tora, inaczej Biblia, jest daleko wspanialsza od aniołów !!! Powyższy zwrot „…Haszem ubrał Torę w fizyczne odzienie…” jest rewelacyjny, ale daleko wspanialszy od niego jest przekaz i klucze do Tory dane ludzkości przez Maszijacha Zbawiciela Boga Jezusa Chrystusa Yeszuę, a Ten powiedział coś takiego: „Gdy więc ujrzycie „ohydę spustoszenia”, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte – kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!” Ew. Mateusza 24:15 (Specjalny sygnał jakim jest zwrot „kto czyta niech rozumie„, to znacznik, iż ten werset powinien być rozumiany bardzo specyficznie ! super mocno nadzwyczajnie… – czyli jak ?) Czyli tak jak pisaliśmy w tekście „…o ucieczce w góry„, w wielu tekstach… – oto cytat jednego ze świętych ojców Kościoła:
„Wysłani w celu zburzenia Sodomy aniołowie, chcąc przyspieszyć wyznaczone im zadanie, zadbali najpierw o swego gospodarza, Lota, aby przez pamięć jego gościnności ocalić go od zagłady w nadchodzącym ogniu. Posłuchajcie tego wy, którzy zamykacie swe domy przed cudzoziemcami; posłuchajcie wy, którzy gościa unikacie jak wroga! Lot mieszkał w Sodomie. Nie czytamy w Piśmie o innych jego dobrych uczynkach, Pismo wspomina jedynie o gościnności, która była jego dobrym zwyczajem. Uniknął ognia, uniknął pożaru tylko dlatego, że dom swój otworzył dla gości. Aniołowie weszli do gościnnego domu, do zamkniętych domów wkroczył ogień. Rozważmy więc, co aniołowie mówią do swego gospodarza, odwzajemniając jego gościnność. Pismo przytacza ich słowa: „Ocal swe życie na górze, byś przypadkiem nie został pojmany” Rodzaju 19:17 (przykładowe dobre tłumaczenie to Biblia Warszawska jeśli chodzi o Rodzaju 19:17). Lot bez wątpienia był człowiekiem gościnnym; on też, zgodnie ze świadectwem Pisma, uniknął zagłady dzięki temu, że aniołów przyjął w gościnę. Nie był jednak tak doskonały, aby natychmiast po wyjściu z Sodomy mógł wejść na górę, bo tylko doskonali mogą powiedzieć: „Podniosłem oczy moje ku górom, skąd nadejdzie mi pomoc” Psalm 121:1 – koniec cytatu.
Czy jesteście już gotowi do „ucieczki w góry„, do innej rzeczywistości, dzięki cnocie, dzięki aniołom Boga, dzięki świętym Kościoła ?! Widzicie ? Z sodomy NWO, tej starożytnej, jak i tej nowej sodomy, budowanej od wielu lat, w Polsce także, nie można wejść/uciec na górę, zanim nie oczyścimy się ! Z czego mamy się oczyścić i kto ma nas oczyścić ? „I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.” Ew wg św. Jana 13:5 Gdy już zostaniemy oczyszczeni, nasze nadnaturalne jestestwa (νους, nous), ale i dzięki nim ciała błota i gliny, wówczas możemy rozpocząć wspinaczkę… Gdzie są te „góry” – kim są ? Izrael ma swoje góry, ale i Grecy mają swoje ! Choć największą”górę i góry” mają chrześcijanie…, jak choćby św. Tomasz z Akwinu. Wielu krytykuje św. Tomasza bo zna się na metafizyce, na całej filozofii starożytnych Greków, a to podobno jest niedobre. Czym jest metafizyka, albo szerzej filozofia Greków występująca w pismach Doktora Anielskiego, będącego podstawą wykładni megalitycznego i kosmicznego Kościoła Katolickiego ?
Aby to jakoś wszystko podsumować i odpowiedzieć na postawione pytanie, przekazujemy wam cudowny i wielce wartościowy tekst jednego z pierwszych Ojców Kościoła: „A znowu, że najbardziej wiarygodni wśród Hellenów uzyskali wiedzę o Bogu nie przez pełne poznanie, lecz w mglistym tylko zarysie, o tym wspomina Piotr w swoim I Kerygmacie: „Dowiedzcie się zatem, że jest tylko jeden Bóg, który dał początek wszystkiemu i ma też możność wszystkiemu kres I położyć„; i: „On niewidzialny, który sam wszystko widzi, niemożliwy do ogarnięcia przestrzennego, który sam wszystko ogarnia, niczego nie potrzebujący, którego pomocy wszystko potrzebuje i za którego pośrednictwem tylko istnieje, niewyobrażalny, wieczny, nieprzemijalny, niestworzony, który jednak wszystko stworzył przy pomocy Słowa swej potęgi” — to jest, według gnostycznego rozumienia — Syna”. I tak ciągnie dalej: „Tego Boga czcijcie nie jak Hellenowie„. Tak właśnie daje do poznania, że my czcimy tego samego Boga, którego u Hellenów czczą ludzie wiarygodni wprawdzie, lecz nie wykształceni w pełnym poznaniu — w poznaniu za pośrednictwem Syna. Mówi przecież: „Nie czcijcie” — nie powiedział wszak: „Boga, którego czczą Hellenowie„, lecz — „nie I jak Hellenowie„.
W ten sposób pragnie on tylko zmienić sposób oddawania czci Bogu, ale nie głosi innego Boga. Co zaś znaczy to wyrażenie: „nie jak Hellenowie„, wyjaśni dokładnie sam Piotr, dodając: „ponoszeni przez niewiedzę, a nie znający Boga na nasz sposób, a więc przez pełne poznanie, oto ukształtowali postacie bogów z materii — nad którą władzę dał im sam Bóg, aby z niej korzystali — mianowicie z drzewa, kamienia, ze spiżu i żelaza, ze złota i srebra, a zapomnieli, że to tylko materia, i do czego służy, oraz że to, co powinno im być podwładne, wynieśli jako bogów i obdarzają czcią. A co im Bóg dał ku spożyciu, a więc ptactwo powietrzne oraz istoty pływające w morzu, i pełzające I po ziemi, i zwierzęta dzikie, a także czworonożne bydło swojskich pól, i łasice, i myszy, i koty, i psy, i małpy, jednym I słowem to, co im za własny pokarm ma służyć, składają w ofierze istotom przeznaczonym na strawę dla ludzi i martwe martwym niosąc na ołtarz, jak gdyby one były bogami, okazują niewdzięczność Bogu i przez tego rodzaju ofiary zaprzeczają Jego istnieniu„.
A że, według jego mniemania, i my sami, i Hellenowie, poznaliśmy tego samego Boga, ale nie w ten sam sposób, podejmie on ten problem tak mniej więcej: „Ale nie czcijcie Go też tak jak Judejczycy! Bo i oni będąc przekonani, że tylko oni sami znają Boga, nie znają Go wcale, służąc aniołom i archaniołom, miesiącowi i księżycowi. A jeśli nie ukaże się księżyc, nie święcą szabatu, tak zwanego pierwszego, ani nowiu, ani pamiątki Przaśników, ani Święta, ani Wielkiego Dnia„. Następnie wznosi się do szczytowego punktu zagadnienia: „Nauczcie się zbożnie i sprawiedliwie tego, co wam przekazujemy, oraz przestrzegajcie tego, czcząc w nowy sposób Boga, mianowicie poprzez Jezusa Chrystusa. Znajdujemy mianowicie w Piśmie, co mówi Pan: „Oto zawieram z wami nowe przymierze, nie takie, jakie zawarłem z wami na górze Horeb„. A więc Bóg zawarł z nami nowe przymierze. Helleńskie i judejskie to były stare. My zaś w nowy sposób, trzeci z kolei, czcimy Go jako chrześcijanie. Jasno, jak sądzę, dał do poznania, że jeden i tylko jedyny Bóg poznawany był przez Hellenów w sposób pogański, przez Judejczyków w sposób judejski, ale w sposób nowy i zgodny z Duchem Świętym dopiero przez nas.” – koniec cytatu.
O co chodzi z tym poznawaniem: „Helleńskie i judejskie to były stare” ? Czy to jest rzeczywiście prawda, to co przeczytaliście w cytacie ze św. Ojca Kościoła ? Okazuje się, że wyraźną wskazówkę o tym dał nam św. Jan w Apokalipsie 9:11 ! „Mają nad sobą króla – anioła Czeluści; imię jego po hebrajsku: Abaddon, a w greckim języku ma imię Apollyon” – jak czytamy św. Jan daję nam wskazówkę po judejsku i po helleńsku ! Najbardziej starożytna Istota zna wszelkie byty anielskie… dzięki Niej mamy szansę na ucieczkę w góry…, dzięki Niej mamy szansę na prawdziwe trydenckie chrześcijaństwo katolickie starożytnego Boga !
Linki:
Prawidłowe tłumaczenie jest to: „I uczyni cię Pan głową, a nie ogonem, i będziesz zawsze tylko na górze, a nigdy nie będziesz na dole…” Pow Praw 28:13 – Chabad ma tak samo. – „..a nie „ogonem” ? Czyżby wielu znalazło się w „ogonie smoka” ?!
Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii
Dwie starożytne nadprzyrodzone potęgi