Pisanie o istotach innowymiarowych jest rzeczą niebezpieczną ! Te byty nie chcą byśmy o nich wiedzieli, przynajmniej w czasie globalnej amnezji i szaleństwa tajnych bractw NWO (inaczej kościołów duchów – loży iluminackich). Prosimy aniołów Bożych o zmiłowanie się nad nami i naszą rodziną, by nas ochraniały, by nie zabiły nas niewidoczne inteligencje z wyżyn niebieskich i rządcy świata ciemności (Efezjan 6:12). Cała zachodnia cywilizacja, wliczając do jakiegoś stopnia i Polskę, jest zbudowana na zasadach masońskich, zaczerpniętych z wszelakich starożytnych sekt. Zachodnie struktury państw, instytucji i wszelakich organizacji życia społecznego są całkowicie przejęte przez Synów Ciemności, wspominanych w pismach mędrców z Qumran. Uświadamianie sobie takich spraw jest niebywałym przeżyciem, podobnie jak praca z dotarciem do świadomości kreacjonistycznej – wszystko zostało zaplanowane i stworzone ! Niektórzy twierdzą, że nie istnieje wolna wola, bo „kosmiczne komputery z innego wymiaru” (stosując terminologię filmu Matrix) potrafią rozsiewać myśli, które odbierają potem miliardy ludzi tej planety… więc nawet i to jest z góry ustalone. Możliwe, że jest to jakieś wytłumaczenie efektu „deja-vu”, bardzo uproszczone i niepewne, dlatego lepiej zająć się czymś pewniejszym, prawdziwym przesłaniem Stwórcy, a to mówi nam o istnieniu wielkiej kosmicznej i duchowej bitwy Efezjan.
Odkopywanie duchowej archeologii można zaczynać w różnych miejscach globu. Widzimy ogromne ilości zgliszczy, nie tylko tych z potopu Noego. Globalna pamięć Total Recall, zapisana i określana jako nauka zakazanej archeologii, czy zakazanej geologii, jest czymś niezwykle fascynującym ! Czymś co zmienia ludzi, wymaga jednak pracy, nie tylko fizycznej, ale i duchowej. Należy w miarę swoich możliwości cały czas odkopywać ! Z Biblii, Starożytnego Boga, który jest ucieczką, dowiadujemy się, że już w dawnych czasach jakieś istoty starały się zakopywać, to co odkopał Izak: „Potem zaczął na nowo odkopywać studnie, które wykopano za czasów jego ojca Abrahama, a które Filistyni zasypali po śmierci Abrahama. Nadawał im też takie same nazwy, jakie im nadał jego ojciec.” – jak ktoś z państwa chce się zagłębiać bardziej w tematykę starożytnej pamięci istot duchowych, to może sobie przypomnieć co Steven Spielberg przekazał w filmie „Poszukiwacze zaginionej Arki”. Główny bohater poszukiwał tam „studni dusz”…
Studnia Dusz to jaskinia znajdująca się w Jerozolimie, na Wzgórzu Świątynnym, pod świętą skałą (przykrytą Kopułą na Skale), w której – według tradycji muzułmańskiej – dusze zmarłych oczekują na sąd ostateczny. Jaskinia jest studnią dusz par excellence, ponieważ termin „studnia dusz” w jakimkolwiek zastosowaniu lub kontekście pochodzi właśnie od niej. Muzułmanie odnoszą nazwę „studnia dusz” albo do całej jaskini, albo do zagłębienia w jej dnie, albo do hipotetycznej komory, która ma się pod nią znajdować. Według części wtajemniczonych Żydów oraz niektórych badaczy jaskinia znajduje się bezpośrednio pod Miejscem Najświętszym dawnej Świątyni Jerozolimskiej i przez pewien czas mogła służyć jako skrytka bezpieczeństwa dla Arki Przymierza, dlatego została ta informacja umieszczona przez Spielberga w jego kultowym filmie.
Istnieje także hipoteza, że pod dnem jaskini znajduje się kolejna jaskinia lub sztuczna komora, w której od najazdu Babilończyków w 586 r. p.n.e. ukryta jest zaginiona Arka Przymierza. Do jaskini prowadzą schody zbudowane przez krzyżowców. Być może pierwotnym wejściem do jaskini był otwór w jej sklepieniu o nieznanej dacie powstania/wykucia. Wychodzi on na powierzchnię świętej skały. Kopuła na Skale oraz Studnia Dusz są dostępne dla ruchu turystycznego. Kopuła na Skale jest dostępna dla niemuzułmanów tylko z zewnątrz i tylko w określonych godzinach, jak i całe Wzgórze Świątynne.
Starożytna Istota Duchowa przekazała nam informacje o różnych pradawnych „studniach”, jedną z ciekawszych jest ta o nazwie „Lachaj-Roj”, nazwę tą tłumaczy się jako: „Żyjący, który mnie widzi„, wygląda, że taką „wodę” tam czerpali… Ważne w odczytywaniu pamięci Total Recall, w tym momencie, jest przytoczenie słów Logosu, stojącego przy studni Jakuba: „W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu».”
Kosmiczna duchowa bitwa Efezjan trwa od około pięciu tysięcy lat. Pod koniec piątego tysiąclecia siły Synów Ciemności wymyśliły sobie koniec świata na rok 2033, jednak badania zakazanej duchowej archeologii pokazują, że mamy jeszcze ponad dwa tysiące lat do zakończenia istnienia cywilizacji. Przełomem w rozpoznawaniu czasu („Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?” Łukasza 12:54) kosmicznych zdarzeń będzie „ucieczka Niewiasty na pustynię”. (Zanim przejdziemy dalej, musimy zacytować św. Tomasza z Akwinu: „…różnorodność sensów nie powoduje wieloznaczności ani różnorodności innego rodzaju, ponieważ, jak już powiedziano, różnorodność sensów nie bierze się stąd, że jedno słowo oznacza wiele, lecz stąd, że rzeczy oznaczane przez słowa mogą być znakami innych rzeczy. Wobec tego nie ma żadnego zamętu w Piśmie świętym, gdyż wszystkie sensy opierają się na jednym – dosłownym.…)
Jednym ze znaków nadchodzącego końca czasów, inaczej apokaliptyki, będzie wspomniana „Niewiasta”, która porodzi super mistycznych chrześcijan, czyli „chłopca” ! Od strony treści apokaliptyka symboli przekazu Starożytnej Istoty jawi się jako dualistyczna, kosmiczna, eschatologiczna wiara w dwa odrębne światy: Boga i szatana; wiara w dwa odrębne wieki: teraźniejszy (hebrajskie „ha’olam hazze” oraz greckie „ho aion houtos”), tymczasowy, absolutnie zły i będący pod władzą szatana, wielkiej nierządnicy istot z pieczęcią tajemnicy oraz wiek przyszły (hebrajskie „ha’olam habba” i greckie „ho aion mellon”), w którym Bóg zniszczy moc szatana, a sprawiedliwi zostaną uszczęśliwieni na wieki.
W apokaliptyce losy człowieka są splecione najściślej z losami kosmosu. Całą zaś historię kosmosu znamionuje konflikt pomiędzy kosmicznym „państwem Bożym” i kosmicznym „państwem diabła”, i to od czasów pierwszych ludzi, aż po czasy ostateczne. Pojęcie „państwa Boga” i „państwa Lucyfera” przenosi się na państwa planety ziemia. Całe państwa są obecnie przejęte przez loże iluminackie, wyznawców diabła. Apokaliptyka duchowych i fizycznych zdarzeń czerpie ze Starego Testamentu pewne dane dotyczące Boga, Izraela czy nieprzyjaciół, wiąże te dane w sobie właściwy sposób z symbolami Nowego Testamentu i poszerza ich zasięg do rozmiarów kosmicznych. Perspektywa obejmuje cały świat i całą historię. W dramat historii zaangażowane są symbole jak: ziemia i niebiosa, morza i góry, ogień, obłoki i gwiazdy, a nawet trawy !!! (proszę sprawdzić film pt.: „Zaawansowane symbole Biblii „królestwa ołowiu i żelaza” postaci z Ks. Daniela 2:43 -Johnson, Hoggard„).
Przy końcu czasów, po wszystkich uciskach historycznych (babilońskim, perskim i macedońskim, enwuowskim) nastanie jakiś eschatologiczny ucisk sprawiedliwych, zło dojdzie do paroksyzmu i nastąpi jakaś ogólna katastrofa. Znane z proroków nieszczęścia, jak wojna, głód, zaraza, ciemność, trzęsienie ziemi doznają koncentracji i wzmocnienia przez inne wątki. Cała natura popadnie w chaos, społeczność ludzka pogrąży się w jakimś niewypowiedzianym zamieszaniu, więzy rodzinne ulegną zerwaniu, chwasty rozrosną się na całym polu. Dzięki jednak nadzwyczajnej interwencji Boga zostanie pokonany Smok (Belial) uosabiający zło, przyjdzie zwycięstwo sił dobra i nastanie nowy świat. To już nie jest punkt przełomowy historii, jakby nie był on dramatyczny, ale to jest koniec tego świata i nastanie nowej rzeczywistości (nowego eonu), już poza historią.
Chociaż obecnie prosimy Boga i Jego aniołów by nas strzegli i ochraniali przed złem, by nas nie pozabijali, albo nie zesłali jakiegoś nieszczęścia, jak napisaliśmy we wstępie, to jednak koniec duchowej i kosmicznej walki jest już znany, nie jest to katastrofizm, ale nadzieja na prawdziwe zbawienie. Katastrofizm jest to pesymistyczny pogląd, że ludzkie dzieje zmierzają do coraz głębszego upadku i do nieuniknionej katastrofy ostatecznej. Według katastrofistów zło coraz wyżej podnosi głowę, dobro jest coraz słabsze i zostałoby zupełnie zwyciężone, ale na szczęście Chrystus wkroczy w końcu w tę przygnębiającą sytuację i położy kres powszechnemu panoszeniu się zła. Koniec świata będzie, w tej interpretacji, prawie wyłącznie dniem gniewu i kary Bożej, ocalona zostanie jedynie garstka sprawiedliwych, a wcześniej zostaniemy zabrani z tej rzeczywistości.
Coś zupełnie innego, niż wizje katastrofistów, czy ufo kultów, na temat końca świata mówi słowo Boże. Już sam grecki termin „synteleia tou aionos„ (Mat 24,3; 28,20), który po polsku oddajemy jako „koniec świata-kosmicznego wieku – Una [patrz film]„, zawiera w sobie sugestię, że nie chodzi tu o kres, ale o koniec pozytywny, w sensie uwieńczenia, wypełnienia się. Pozytywne uwieńczenie dziejów świata jest bowiem czymś już przesądzonym. Momentem rozstrzygającym było zstąpienie Jednorodzonego Syna Bożego z wyżyn swojej boskiej transcendencji, z innego świata, aby — przez przyjęcie człowieczeństwa — przez okrycie się ciałem z „ziemi-prochu” – stać się uczestnikiem ludzkich dziejów. Jako człowiek, Syn Boży odniósł druzgoczące — choć pokorne i bolesne — zwycięstwo nad złem. Jest ono nieprzemijające: mimo swojego historycznego odejścia z planety Ziemi, Chrystus jest przecież z nami „przez wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mat 28,20) i czyni uczestnikami swojego zwycięstwa wszystkich, którzy do Niego należą. Zło nie ma już żadnych szans na to, żeby zniweczyć sens ludzkich dziejów, jednak stara się, choćby poprzez lucyferiańskie akcje typu Agenda 2033 !
Wróćmy jednak do niezwykłych zdarzeń, które będą dla nas wyraźnymi punktami czasoprzestrzeni, chodzi o przyszłe wielkie wydarzenie narodzin „chłopca z Niewiasty”. Jeśli chodzi tu w tej biblijnej przepowiedni o kościół kosmiczny i megalityczny katolicki, to musimy wypatrywać utworzenia jakiegoś nowego starego prądu trydenckiego wewnątrz tej organizacji, razem z powstaniem grupy natchnionych kapłanów, chrześcijan, coś na kształt Wojska księdza Natanka ! Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego co przekazał nam św. Jan w Apokalipsie: „W poprzednim odcinku „Prawdziwej Diuny” cytowaliśmy świętych Ojców Kościoła, którzy zdradzili nam kim jest „Niewiasta” z Apokalipsy św. Jana, uciekająca na „pustynię”, by tam uratować się od zagrażającego jej smoka (wielkiego węża – czerwia). W tym wpisie chcemy doprecyzować kilka kwestii przyszłych zdarzeń, jakie prawdopodobnie będą miały miejsce za kilkadziesiąt, albo kilkaset lat, kiedy prześladowania chrześcijan się nasilą, do tego stopnia, że trzeba będzie uciekać w tajemnicze miejsce, przygotowane przez Boga !” – pisaliśmy w Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !
W filmie który tu zamieściliśmy poniżej, ksiądz Natanek, nie ulega wątpliwości, że święty Kościoła, jeden z nielicznych, ujawnia poczynania istoty antypapieża „BerGoga” ! Pastor, albo istota „BerGog” realizuje plan loży, a poprzez to przybliża nas do materializacji przepowiedni fatimskiej, jak i tej z La Sallette, z roku 1876. Ktoś mógłby zadać tu pytanie po co wcześniej pisaliśmy o „istotach zasypujących studnie” ? Otóż istota „Bergog”, jak i jego koledzy z loży Sankt Gallen, pomocnicy Goga, także istoty z jakiejś rzeczywistości, nie tylko zasypują „studnie Boże”, ale przygotowują się na ogromne „wylanie wody” – zaatakowanie „Niewiasty” !!!
Jeśli podążacie za nauką św. Tomasza z Akwinu, jego wspaniałych przekazów o Kodzie Biblii, …to zaczniecie rozumieć ogromne, filozoficzne, kosmiczne i innwowymiarowe tajemnice, jakie przekazuje nam Duch Święty w wersetach Apokalipsy 12:15-16 „A wąż ze swojej paszczy wyrzucił za Kobietą wodę jak rzekę, aby ją nurt (jej) uniósł. Lecz ziemia przyszła na pomoc Kobiecie: ziemia otworzyła swoją gardziel, i wchłonęła rzekę, którą smok wyrzucił z swojej paszczy. I rozgniewał się smok na Kobietę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej nasienia, które strzeże przykazań Boga i ma świadectwo Jezusa.”…
Koledzy istoty „BerGoga” pracują nad stworzeniem ogromnych zasobów „wody” ! Zaatakują nią „Niewiastę”, czyli super mistycznych chrześcijan Kościoła ! Proszę zwrócić uwagę, że z tej paszczy reptilianina, z której zostanie wystrzelona „woda”, wychodzą prawdopodobnie także te stwory z Apokalipsy 16,13-14: „i zobaczyłem z ust Smoka i z ust Bestii, i z ust Fałszywego Proroka duchy trzy nieczyste jakby żaby; są bowiem duchy – demony, czyniące znaki, które wychodzą ku królom całej zamieszkałej ziemi, aby zgromadzić ich na wojnę wielkiego dnia Boga wszechwładnego”. Jasny gwint ! Dzieje się dużo, a widzimy że będzie się materializować jeszcze więcej zdarzeń potwierdzających święty Kod Biblii, zwłaszcza jeśli zaczynacie państwo go rozumieć poprzez zalecenia św. Tomasza z Akwinu.
Linki:
Obawiają się kar ze strony twórców Amoris Laetitia
Nowy Wspaniały Świat „charagma therion”
Duchowy stan wojenny – chwasty atakują !
Papieski order dla promotorki cywilizacji śmierci – SZOK !!!
Jest reakcja Watykanu i papieża na krytykę za głoszenie herezji
Kosmiczno duchowa bitwa Efezjan
Czwarta tajemnica fatimska – w trakcie realizacji ?
Wszystko płynie z sensem – „Umysł bowiem nie jest zacieśniony do samych zjawisk”
Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?
Tajemnice biblijnych psyche [ψυχή] joginów
Megalityczne hinduskie świątynie – zakodowane informacje
Megalityczne świątynie hindusów i ich tajemnicze kody
Istoty z innego wymiaru się cieszą ! Wielka bitwa chrześcijańskich joginów !
Jogini ziemscy – Jogini duchowi
Katolicką joginką Teresą Neumann interesowali się hitlerowscy okultyści mengele
Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów