Istoty zwane ludzmi, zamieszkują jedną z planet Układu Słonecznego – uważają to za coś zwykłego. Śniącym snem Darwina wydaje się, że życie to przypadek, powstać miało samo z siebie i bez przyczyny, choć naukowe badania tego nie potwierdzają, właściwie temu zaprzeczają. Fałszywa informacja o rzekomym pochodzeniu ludzi od małpy powoduje u wielu materialistyczny „odlot” – w ich ocenie nie ma ducha, duszy – innego wymiaru, jest za to materia i tylko ona jest realna. Najnowsze ustalenia mechaniki kwantowej pokazują, że nawet ona jest tylko umownym 'czymś’ (’bytem’ rozciągającym się w przestrzeni i w czasie) – inaczej formą i 'materią’. Według filozoficznej teorii hylemorfizmu każdy byt jest ukonstytuowany przez materię pierwszą (wspomniane coś = byt) i formę substancjalną (czyli 'dokonaną informację’ – z jęz. gr. energeia ενέργεια).
Najogólniej ujmując starożytnie i filozoficznie energeia to ’dokonana-zmaterializowana- lub skrystalizowana informacja, jest to określenie urzeczywistnienia możliwości istnienia. Za pomocą tego założenia można wyjaśnić m.in. fakt zmian substancjalnych – przechodzenia jednej substancji w inne substancje, tzn. ginięcia jednej substancji przy jednoczesnym powstawaniu innych, co w pewnym sensie obserwują fizycy od kwantów – kwantowi alchemicy. Gdy następuje kontakt z wymiarem ducha, tzw. bytem wyższym, zachodzą wówczas zjawiska niewyjaśnione i niematerialne (tak jak 'niewyjaśniona’ jest sama materia), kontrolowane za pomocą 'siły – energeia’, efektem u widzącego (kontaktera) są zmiany w ciele-cielesne (uzdrowienia), poglądów, świadomości i ducha.
Wielki polski patriota i bez wątpienia najwybitniejszy na świecie XX wieczny filozof Ojciec Krąpiec określił ’energeie – akt’ jako samo działanie (w materii), zmierzające do wyprodukowania nowego bytu; lub samo działanie wsobne, nieprodukujące już nowego tworu-dzieła poza sobą; lub tez samo w sobie życie, które jest celem zabiegów życiowych; lub cel ostateczny całego kosmosu, jakim jest Akt czysty, sam w sobie zupełnie nieporuszony. Arystoteles takie akty nazywał formami – ENTELECHEIA (filozof. Ucelowioną Duszą). Entelecheia w ciele nieorganicznym to określony stosunek w jakim mieszają się jego elementy – alchemia. Według tomizmu, akt – energeia może też być tożsamy z formą, czyli istotą 'bytu’, która materii sprawia, że materia przybiera postać konkretnego bytu. W czasie nadnaturalnych wydarzeń (ucelowionego) ducha energeia doświadcza się innej rzeczywistości, ci którzy o tym opowiadają zaliczani są często albo do umysłowo chorych, albo do grona wybranych przez UFO – kosmitów. Przejdzmy do zaznaczonego w trytule maryjnego 'zjawisk’a entelelechei w Turzovka.
Niebieskooka Maryja ukazała się wiele razy w okresie od 1 czerwca do 14 sierpnia 1958 roku gajowemu Matuśowi Laśutowi (ur. 1916 – zm. 2010) i przekazała mu objawienia dotyczące przyszłości Kościoła i świata. Turzovka leży w trójkącie między Polską, Słowacją i Morawami. Tam właśnie ukazała mu się w kapliczce Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w niedzielę Trójcy Świętej i przekazała mu wizję: wpierw został oślepiony bardzo silnym blaskiem światła, po czym zakręciło mu się w głowie, drzewa zniknęły mu z oczu i ujrzał różany ogród, a w nim – wśród promiennego światła – unoszącą się na chmurce niebiańsko piękną kobietę (ubraną tak jak w Lourdes, właśnie mijało 100 lecie tych objawień) patrzącą na niego poważnie, choć dobrotliwie. Wskazała ona następnie na niski płot otaczający ogród. Oślepiający blask podczas spotkania ze świętymi Boga jest czymś, że tak napiszemy 'normalnym” – „Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło…” (Mt 17, 1-5)
Matus Lasut
Matus podążył za jej wzrokiem i dostrzegł, że u góry płotu oderwane są trzy listwy. Chwycił wiszący na płocie młotek i je umocował. Maryja z zadowoleniem skinęła głową i pokazała mu duży przedziwny różaniec o przezroczystych paciorkach, składając przy tym ręce. Zrozumiał: miał odmawiać różaniec. Potem wskazała na drzewo, na którym wisiała figurka Maryi. Jednak drzewo zniknęło, a przed zdumionymi oczami „widzącego” ukazała się mapa świata. Poniżej spostrzegł czarną tablicę, na której błyszczały litery, skróty i słowa objaśniające zmiany następujące bardzo szybko na mapie: Obraz pierwszy: Mapa pokazuje wyraźnie rozgraniczone lądy i morza, choć bez granic krajów. Pojawiają się trzy barwne plamy objaśnione na tablicy: kolor niebieski oznacza wody, zielony – okolice zamieszkane przez ludzi wierzących, których można ocalić (głównie w okolicach górzystych i leśnych).
Żółty oznacza okolice, zamieszkiwane przez ludzi złych, obojętnych i niewierzących, którym grozi zagłada (głównie niziny). Drugi: Żółty kolor rozprzestrzenia się falami i zalewa zieleń. Na tabliczce pojawia się ostrzeżenie: „Czyńcie pokutę!” Trzeci obraz: Żółty kolor zyskuje przewagę, w niektórych miejscach zaczyna kipieć i gotować się. Ognisty deszcz zaciera kontury lądów. Na tabliczce pojawia się żądanie: „ Czyńcie pokutę!” Czwarty: Praktycznie wszystko pożółkło i jasnowidzący może ujrzeć grzechy całego świata, wybuchy zła i straszne tego skutki. Widok jest tak straszliwy, że całkowicie go to odmienia. „Widzący” zaczyna rozumieć, że kary, które ich spotykają, ściągnęli na siebie sami ludzie; sprawiedliwych również to dotyka.
„Widzący” dostrzega eksplozje na wodzie i lądzie oraz pęknięcia ziemi, z której głębi wyrzucane są potworne rzeczy. Tam, gdzie spadają, zamiera całe życie, pozostaje tylko przerażająca pustynia. Potem z nieba spada deszcz ognisty i świat staje w płomieniach. Na tablicy znów pojawia się świetlny napis: „Czyńcie pokutę !” (Silny nakaz, podobnie jak w przypadku młodego Żyda – podróżnika do innego wymiaru) Piąty: nie wolno mu jeszcze mówić o tym, co widział. Szósty: również nie wolno mu jeszcze mówić o tym, co widział. Obraz siódmy: „ Widzący” ogląda wspaniałe obrazy świata, który byłby taki, gdyby ludzie nawrócili się i żyli zgodnie z boskimi przykazaniami. Żółta barwa zniknęłaby, a zielona rozprzestrzeniłaby się wszędzie. Słońce świeciłoby wspaniale, a serca wypełniłyby się radością. Potem nad ludzkością widzi pojawiające się w niebiańskiej piękności Niepokalane Poczęcie. Na tabliczce ukazuje się tekst: „Jeśli narody powrócą do Boga, będą żyć na ziemi w pokoju, pięknie i radości”. Maryja wytłumaczyła mu później dokładnie znaczenie tego, co zobaczył.
Turzovka obecnie
Objawienie trwało około trzech godzin. Kiedy się skończyło, Laśut był wewnętrznie innym człowiekiem. Zanikł również jego reumatyzm, rwa kulszowa, jak i rzekomo nieuleczalny kaszel. Później, co trzeba podkreślić, przypomniał sobie, że o rok wcześniej doświadczył w domu „ożywienia” swojej figurki przedstawiającej Matkę Boską z Lourdes. Bardzo się wówczas przestraszył sądząc, że to działanie szatana. Teraz pojął, że już wówczas miał „spotkanie” z Maryją i innym wymiarem. Gdy rozejrzał się wokół, wszystko było w takim stanie jak poprzednio, tylko obok niego na ziemi leżał różaniec – pojął, że musi się modlić. Zrozumiał także, co Maryja miała na myśli wskazując na trzy listwy. Chodziło mianowicie o trzy błędy, które musiał naprawić: 1) nauczenie się różańca i odmawianie go; 2) częste przyjmowanie sakramentów; 3) pielęgnowanie przyjaźni z wszystkimi ludźmi. Zastanawiające jest to, czy zrozumienie symbolu trzech desek zostało mu podarowane, czy może doszedł do tego sam. W każdym razie jeszcze tego samego dnia odwiedził wszystkich sąsiadów i znajomych, z którymi był kiedykolwiek poróżniony – uznali go za chorego umysłowo. Następnego dnia przyjął sakramenty i rozpoczął nowe życie. Maryja ukazała mu się w tym samym miejscu jeszcze pięciokrotnie 7 i 21 czerwca, 1 i 21 lipca oraz 14 sierpnia.
Turzovka obecnie
Trzykrotnie uderzyły w niego promienie z Jej Niepokalanego Serca. Ostatnim razem ujrzał, jak Maryja rozdeptuje stopą węża. Przez trzy miesiące Laśut zachowywał milczenie. 7 września opowiedział o tym po raz pierwszy i wiele osób udało się z pielgrzymką do miejsca objawienia. Opowiadał im i wyjaśniał z wielkim przekonaniem, co przeżył i jak należy to rozumieć. Tego dnia przepowiedział również, że zostanie za trzy dni aresztowany. Tak też się stało. Jak zwykle w takich sytuacjach materialistycznie wychowani (indoktrynowani) mundurowi uznali go za umysłowo chorego i zamknęli w zakładzie dla obłąkanych. Liczne przesłuchania, badania oraz tortury miały go zmusić do odwołania wszystkiego. Nie ustąpił jednak i w końcu uwolniono go. Masoneria ścięła drzewo wokół którego miały miejsce cudowne zdarzenia. Od grudnia 1958 r. w pobliżu miejsca objawienia zaczyna bić źródło. Laśut znajdował się wtedy w areszcie, ale jeden z jego znajomych, posłuszny natchnieniu otrzymanemu we śnie (ubrana na czarno kobieta zażądała od niego, by zaczął kopać w określonym miejscu), natrafił na silny strumień wody.
Turzovka 1958
Kobieta w niebieskim welonie udzieliła mu jeszcze dokładnych wskazówek, potem jednak niespodzianie zniknęła… Wkrótce rozpoczęły się intensywne pielgrzymki, a po roku 1964 przybywali także pielgrzymi z Zachodu. Zrazu komunistyczne władze utrudniały pielgrzymki w różny sposób, potem jednak pozostawiono im swobodę. Zaobserwowano wiele cudownych znaków: widzenia Maryi i Jezusa, znaki na słońcu i w źródlanej wodzie, kolorowe chmury, niezwykłe zdjęcia (np. 1 maja 1965 r. ogromnego serca Jezusa na niebie, w obecności 1200 świadków), oczywiście cudowne uzdrowienia, kiedy indziej ogromną postać w chmurach, jednoznacznie rozpoznaną jako objawienie Maryi. Niebiańska Pani ukazała się grupie pielgrzymów udających się autokarem do miejsca objawień w Turzovka. Pojawiła się pod postacią 'zwykłej kobiety’, jednak nie posiadała obuwia oraz pieniędzy na bilet, w czasie rozmowy, gdy chciano jej pożyczyć ujawniła wiedzę na temat osobistej sytuacji każdego z darczyńców, po wymianie zdań z kierowcą, który prosił o dokument tożsamości zniknęła, przed tym dodała jeszcze, że jej dowód znajduje się w kieszeni kierowcy, okazał się nim św. obrazek Maryi.
Dotąd brak tam kościoła; są jedynie wieszane obrazy i ołtarze ustawiane przez pielgrzymów, częstokroć niszczone przez oponentów. Objawienia w Turzovce choć dobrze poświadczone, nie zostały uznane przez Kościół. Instytucja ta nie zajęła wobec tych zjawisk żadnego stanowiska. W późniejszych latach arcybiskup-metropolita Pragi, Franciszek opowiadał, że pierwszym pytaniem, którym witał go w Rzymie Ojciec św. Jan Paweł II było: „Jak tam w Turzovce ?”. Zaraz potem miał dodawać: „Czy przywiozłeś mi wodę z Turzovki ?”. Niestety w Polsce sytuacja z uznaniem Maryjnych Entelecheii nie jest o wiele lepsza niż na Słowacji. Największy polski orędownik objawień Pięknej Pani, ksiądz Natanek, uznany jest z tego powodu, przez liczne grono, za osobę niebezpieczną. Atakowany za zbyt „prostą wiarę” w Matkę Boską stał się Jej wyklętym rycerzem. Te same piekielne moce które maltretowały Matusa chcą zniszczyć naszego wybitnego rodaka oraz jeśli to możliwe Polskę. Tak jak na świecie, tak i w Polsce trwa niewidoczna duchowa bitwa. Obrona wiary jest kontynuowana, pomimo że w Watykanie ma się odbyć ‘przełomowe’ wydarzenie. Jako wierzący Polacy powinniśmy wesprzeć bohaterskiego księdza, z pewnością jest ostoją prawdy. Jeżeli nie orientują się państwo za bardzo w tajemnicy przepowiedni Fatimiskiej dotyczącej Watykanu to proponujemy obejrzeć, w naszej opinii kluczowe, kazanie wspomnianego pustelnika.
W temacie nadprzyrodzonych kontaktów Maryi z ludzkością odsyłamy do tekstów: EXO kontra VATICANA ? Królowa Nieba vs reptilianie (Kontakt z wyższą formą bytu – część I) (Kontakt z wyższą formą bytu – część II) (Część III) (Nadnaturalne Wzięcie Maryi do Nieba), Nadprzyrodzone spotkanie w Kecskemet, Węgry rok 1939, (Nadprzyrodzony przekaz do Polaków z roku 1983) oraz (…objawienia Maryi Dziewicy Tre Fontane”), („Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki„)
Pomocne linki:
Kościół Katolicki według społeczności aniołów – część IV Kościoła kosmicznego i megalitycznego
Chrześcijańskie cuda – Objawienia w Garabandal
Sygnały z innej rzeczywistości – Medziugorie
Nadprzyrodzone spotkanie w Keckemet
Programowanie materii, a biblijne znamię
http://www.swzygmunt.knc.pl/MARYapparitions/HTMs/1958_MARYapp_POCIESZYCIELKASTRAPIONYCHzTURZOVKI_01.htm
http://turzovka-zjavenie.blogspot.com/2010/10/turzovka-slovensky-lurd.html
http://www.zivcakova.sk/02Zivcakova/PosolstvoPannyMarie.html#
http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2016/03/zmiennoksztatnosc-podczas-objawien-w.html?view=mosaic
Zrobiłam sobie przerwę w czasie słuchania zaległych kazań Ks. Natanka. Weszłam na tę stronę, czytam.. i widzę, że autor artykułu poleca kazanie z 30.03.2016 r. a ja skończyłam na kazaniu z 27.03.2016 r. Przyjemna synchroniczność 🙂
Historia tego prywatnego objawienia też ciekawa. Ks. Natanek pewnie jej nie zna a to blisko jego Pustelni. Proponuję przesłanie tego arta mailem do Niego.
Pozdrawiam