Jakoś 9 maja 2025 na kanale znanego wam badacza UFO z USA L.A. Marzuliego pojawił się ciekawy program o rządowych przesłuchaniach w sprawie Obcych, jego tytuł to: „The 21st Rung of UFO Disclosure Is Here!„. Możecie państwo posłuchać tam wysokich rangą pilotów czy inne osoby ze służb i wojska, które opowiadają o tzw. „kosmitach”, o spotkaniach z ich technologią, że są to zjawiska w pełni realne i rejestrowane przez super nowoczesny, najnowszej generacji sprzęt.
Osoby te wypowiadają się o tych stworach przed kamerami i przed najwyższymi urzędnikami Stanów. To są poważni ludzie więc nie ma mowy tu o jakichś „bajkach”, czy jak do tej pory propagowano „nawiedzeńcach”, „szurach”, albo „foliarzach”. Od kilkudziesięciu lat ludzi mówiących publicznie o UFO uznawano za wariatów. Podobnie, czyli z otwartym usmysłem, a nawet duchowo, co za chwilkę uwzględnimy, trzeba podchodzić do opisywanego przez nas sensacyjnego znaleziska z Kolumbii, do „UFO sfery”, pojazdu Obcych, czy jak to ujęliśmy w języku starożytnych: „Kuli kosmokratorów„. (Zamieszczamy kadry z badań)
Dla wielu mieszkańców tej planety, w tym Polski, tematy te są zbyt straszne, zbyt skomplikowane, dlatego nie dziwi nas cisza jaka panuje w mediach, w tym w polskojęzycznych. Temat Obcych nie istnieje w sferze publicznej, boją się upublicznienia tego fenomenu także pato elity, wszystko ma być owiane tajemnicą. Można go, tematu Obcych, albo ufo demonów, użyć do udowodnienia religii, istnienia istot nadnaturalnych, a to się bardzo nie podoba członkom loży, czyli opętanym „tylko ciałom” przez wspomniane inteligencje, przez duchy, czy „kosmicznych braci” – koło się zamyka.
Niektórzy z fanów istot UFO są rozczarowani, że nie piszemy „dobrze” o tych bytach (źle też nie piszemy! zgodnie z badaniami). Oczywiście część z tych inteligencji może mieć „dobry wpływ” na ludzi, jednak jest to „dobry” wpływ na ludzi posiadających „ducha tego świata„, trzeba być tego świadomym, ale o tym pod koniec tego wpisu (odsyłamy do tekstu o Istocie zawiadującej „duchami wszelkiego ciała” !). Na początek zapoznajmy się z dalszymi wstępnymi odkryciami ufologów z Meksyku, będących w posiadaniu prawdziwej technologii Obcych ! (Podkreślmy słowo: „wstępnymi”)
Z dokładniejszych relacji świadków słyszymy, że pojazd, albo sonda ufo została porażona silnym wyładowaniem z linii wysokiego napięcia, i to było przyczyną awarii super technologii. Wspomniany w drugiej części ufolog Maussan zaprosił do swojej siedziby jednych z najlepszych meksykańskich techników metalurgów by ci przebadali niesamowity dar niebios (Kadr poniżej). Wysokiej klasy specjaliści rozpoczęli od zbadania składu metalu, z jakiego jest skonstruowana kula. Okazało się, że twardość stopu aluminium z innymi pierwiastkami przewyższa dwukrotnie najtwardsze ziemskie stopy. Oszacowano że pojazd Obcych o takiej wytrzymałości może zanurzyć się na głębokość 10 kilometrów, gdzie mamy straszliwe siły ściskające-nacisku ciśnienia wody na centymetr, wynoszące jedną tonę na centymetr kwadratowy !
Zmierzone przez techników twardości ufo sfery osiągnęły: „333 Brinelli”. Twardość 333 Brinella (HB 333) oznacza wysoki poziom twardości, szczególnie jeśli mówimy o stalach i innych metalach konstrukcyjnych. HB 333 to już bardzo twardy materiał – typowy dla stali hartowanych, ulepszanych cieplnie, a czasem nawet niektórych rodzajów żeliwa stopowego. Zagadką są różne dane uzyskiwane podczas pomiarów, albo sfera zmienia swoją gęstość w różnych miejscach, albo jakoś wpływa na urządzenia pomiarowe, „jakoś” – bo nie wiemy jak !
Urządzenia pomiarowe, także te wykrywające poziomy wszelakich energii, nie wykazały jakichkolwiek promieniowań, czy czegoś co można by zmierzyć, w obrębie UFO konstrukcji, a jednak kula kosmokratorów wyraźnie zakłócała działanie naszych mierników !!! Badacze, poważni naukowcy, nie potrafią tego wyjaśnić. Sugerują obecność technologii, która wykracza poza naszą rzeczywistość, a to oznacza inne wymiary. To może także oznaczać, że urządzenie ufo istot jest w jakimś połączeniu z czymś, co nie może zostać zmierzone urządzeniami tego wymiaru, materii tej czasoprzestrzeni. Bardzo prawdopodobne, co sugerowaliśmy w poprzednim odcinku, że „wygrawerowane informacje” mówią nam, albo same one mają wpływ na działanie tej sfery. Podkreślmy to jeszcze raz: może to być „technologia umysłowo-duchowa” („Władców pierścieni„) mająca swój wymiar materialny, w postaci tej konstrukcji.
Dodatkową szokującą anomalią jest zjawisko jakie wystąpiło, gdy kulę wsadzono do tomografu komputerowego. Jak się okazało nie można było z cyfrowych zdjęć odczytać „grawerunku”. Tomograf nie był w stanie przekazać tych grafik, tego „kosmicznego napisu”, nie istniał na zdjęciach (grafika powyżej), pomimo tego, że był nastawiony na najwyższą dokładność skanu. Pokazany powyżej naukowiec sugeruje jakiś rodzaj techniki kwantowej, my dodajemy do tego „technologię duchowo-umysłową” światów, czy przestrzeni innowymiarowych, nazywanych w Biblii „niebiosami”.
Teraz najciekawszy moment wstępnych badań jaki wypływa na ten moment. Udało się uzyskać prześwietlenie tej konstrukcji i widzimy tam coś co przypomina: „wazon” – grafika powyżej i poniżej. Kształt wazonu musi mieć kluczowe znaczenie dla tej innowymiarowej-duchowej-umysłowej inżynierii. Zamieszczony tu główny maksykański specjalista metalurg, pracujący całe swoje życie dla renomowanych firm technologicznych sugeruje, że nawet jeśli kiedyś przepiłujemy te urządzenie, to: „nie znajdziemy tam żadnych kabli, układów scalonych, czy czegoś co przypomina naszą elektronikę” ! Chyba powinny tu być trzy wykrzykniki…
Jak wcześniej o tym pisaliśmy, czy to w pierwszej części, ale i w drugiej – mamy tu, albo możemy mieć do czynienia z techniką umysłowo-duchową, technologią łączenia, albo mieszania umysłów-dusz. (Prosimy sprawdzić temat mieszania starożytnych, w tym ufo bogów) Puszczając wodze wyobraźni, można by przyjąć, że coś z innego świata, ze świata ducha, łączy się ze sferą, na chwilę staje się z nią jednym. Gdy ulega awarii, przestaje być potrzebna, albo zamienia się już tylko w kawałek materii tego wymiaru, co następnie badacze zbudowani z „prochu ziemi” badają.
Jeszcze jedna ważna rzecz, tym razem mocno nas dotykająca. Po drugiej części jaką opublikowaliśmy o tej sensacji, zaczęliśmy odczuwać jakieś dziwne rzeczy, głównie w sferze umysłu-ducha ! Działy się także niewyjaśnione rzeczy w urządzeniami elektronicznymi. Na szczęście nie trwało to długo, modlitwa katolicka pomogła to zwalczyć ! Nie chcemy by się to powtórzyło, nie pragniemy kontaktu z tą inteligencją, z tymi bytami. Możliwe że ludzie, którzy całe swoje życie zajmują się tymi sprawami, ale także głównie duchowością, starożytną duchową archeologią, spoglądając na nią od strony innych światów, nieznanych istot anielskich, maja łatwiejszy dostęp do kontaktu z tymi technikami-technologiami, a jak to podkreślaliśmy – uważamy, że mamy do czynienia z czymś co może, albo przenosi usmysły-dusze.
To też potwierdzał, zjawisko łączenia się ze strefą Obcych, z ich konstruktem, wojskowy kontakter i jednocześnie ujawnił swoje opętania, wspomniany przez nas komandos Jake Barber, weteran elitarnej jednostki Air Force Combat Controller ! (Odsyłamy do: „W USA, wśród fanów UFO, panuje euforia i radość z nadchodzącego mieszania się z potworakami i tego jak można kierować pojazdami Obcych ! (Komandos ujawnił niebywałe rzeczy)” Jako Chrześcijanin, i jako katolik pragnę łączyć się z Duchem Świętym, ze Zbawicielem, z „braterskim opiekunem naszego wnętrza” (o czym za chwilkę), a nie z technologią „kosmitów władcy mocarstwa powietrza„, czy może bardziej powinniśmy napisać: „UFO bogów„. Z tego miejsca i w tym momencie artykułu jeszcze raz prosimy o modlitwę wszystkich Chrześcijan za twórców Argonauty ! To jest bardzo potrzebne, Bóg zapłać ! Jeśli pojawią się nowe dane w tej sprawie pojawi się część IV, na tą chwilę chcemy przejść do głębokiej ufologii, do duchowej archeologii „Najbardziej starożytnej Istoty – tajemnic zakazanej duchowej archeologii„, do tematu: „ufo bogów władcy mocarstwa powietrza„.
Cały problem obecnej cywilizacji iluminacko satanistycznej, jaka wyłoniła się z cywilizacji Chrześcijan, to wiara miliardów ludzi w ewolucję, w coś co nie zostało nigdy potwierdzone, coś, czego nie można udowodnić naukowo, a co jest sprzeczne z badaniami niezależnych naukowców, często laureatów Nobla ! Ewolucjonizm niszczy ducha i duchowość. Jak wspomnieliśmy na początku, nawet demonologia typu „ufologicznego” może doprowadzić do wiary w Jezusa, choć jest to droga niebezpieczna i zdradliwa, usiana pułapkami.
Badania przeprowadzone przez Pew Research Center (2014), pokazują, że akceptacja teorii ewolucji jest wysoka w krajach rozwiniętych, szczególnie w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej. W USA około 60% dorosłych w 2014 roku deklarowało, że wierzy w ewolucję. W krajach takich jak Szwecja, Niemcy czy Japonia odsetek ten przekracza 80%. W krajach o silnym wpływie religijnym, np. w niektórych państwach Bliskiego Wschodu czy Afryki Subsaharyjskiej, akceptacja ewolucji jest znacznie niższa, często poniżej 30%.
W Polsce badania CBOS (2018) wskazują, że około 50-60% Polaków akceptuje teorię ewolucji, choć wielu łączy ją z wiarą religijną, mieszają coś co jest fikcją z prawdą. Światowa populacja wynosi około 8 miliardów ludzi (2022). Biorąc pod uwagę, że ewolucja jest powszechnie akceptowana w krajach o wysokim poziomie prania mózgów w formie tzw. „edukacji” (Europa, Ameryka Północna, Australia, Japonia – ok. 2 miliardy ludzi), a także częściowo w krajach rozwijających się (np. Indie, Chiny), szacunkowo można przyjąć, że od 40% do 60% populacji świata (3,2–4,8 miliarda ludzi) akceptuje ewolucję w jakiejś formie, mają już wtłoczony fałszywy film o powstaniu czegoś z niczego i bez sensu, wbrew II prawu termodynamiki. Ewolucjonizm całkowicie wykrzywia wszelaką myśl o innych światach (niematerialnych), innych wymiarach i o samym Stwórcy, że Taki w ogóle Istnieje – Jest !
Z tego powodu spory odsetek ludzi, którzy nie wierzy w Jezusa, a wierzą w stopniowe przekształcanie się ludzi w coś innego, bo ewolucja nie zatrzymała się, a jak głoszą transhumaniści z Davos i innych ośrodków diabła NWO, już niedługo zamienimy się w inne formy humanoidalne i nie humanoidalne, ma potencję by stać się kimś innym-odmiennym. Możemy przyjąć, że ci, co nie wierzą w Chrystusa posiadają w sobie (narzuconą im) „możność” stania się jakimś nowym bytem, tzw. „post-człowiekiem”. Przeanalizujmy podstawowe dane z dziedziny transhumanizmu okultystów i sekt loży 33 stopni opętania.
Transhumanizm to (duchowy) ruch intelektualny, filozoficzny i kulturowy, który postuluje wykorzystanie nauki i technologii do przezwyciężenia biologicznych ograniczeń człowieka, poprawy jego kondycji fizycznej, psychicznej oraz intelektualnej, a w dalszej perspektywie przekształcenia go w nowy byt, określany jako „postczłowiek”. Transhumanizm opiera się na przekonaniu, że ludzkość może i powinna świadomie kierować swoją ewolucją, wykorzystując takie dziedziny jak biotechnologia, nanotechnologia, sztuczna inteligencja (SI), inżynieria genetyczna, cybernetyka czy interfejsy mózg–komputer.
Jednym z prekursorów był Nikołaj Fiodorow (XIX w.), który w swojej „filozofii wspólnego czynu” głosił, że ludzkość powinna dążyć do nieśmiertelności i wskrzeszenia zmarłych za pomocą nauki. Koncepcja „nadczłowieka” jako istoty przewyższającej obecnego człowieka pod względem zdolności i moralności jest często przywoływana przez sekty transhumanistów, a obecnie globalistów technokratów NWO.
Pojęcie „transhumanizm” zostało ukute w 1957 roku przez Juliana Huxleya, który opisał je jako proces, w którym człowiek pozostaje sobą, ale przekracza swoje ograniczenia dzięki nowym możliwościom. Współczesną definicję sformułował filozof Max More, określając transhumanizm jako filozofię dążącą do kondycji postludzkiej poprzez technologie. Docelowym etapem środowisk wierzących w nowego „kosmo-istotę-boga” jest przekształcenie człowieka w postczłowieka – nowy byt o znacznie większych zdolnościach fizycznych, intelektualnych i emocjonalnych, która może funkcjonować w nowych formach (np. cyfrowych, hybrydowych, i bezcielesnych, w chmurze cyfrowej).
Niektórzy znawcy tematu, jak Julian Huxley czy Marta Soniewicka, wskazują, że transhumanizm ma cechy quasi-religijne, opierając się na wierze w możliwość kontrolowania ewolucji i osiągnięcia nieśmiertelności. Główni ideolodzy tego nurtu, albo wiary w magiczne możliwości ufo technologii postrzegają człowieka jako istotę przejściową (transczłowieka), która zmierza ku kondycji postludzkiej. Jeden z nich w „Liście do Matki Natury” proponuje siedem poprawek do ludzkiej natury, takich jak możliwość samokształtowania, eliminacja błędów biologicznych i niezależność od naturalnych ograniczeń.
Promuje się rozwój technologii, które umożliwią radykalne zmiany w ludzkim ciele i umyśle, takie jak cyborgizacja, mind uploading czy genetyczne ulepszenia. Kładzie się nacisk na wolność jednostki w decydowaniu o własnej transformacji, tak by stać się nowym „bogiem”, a dokładnie: ufo istotą. W hinduizmie idea przebóstwienia jest związana z koncepcją moksha (wyzwolenia) i atman (duszy indywidualnej), która w swej istocie jest tożsama z Brahmanem (absolutną rzeczywistością boską). W tradycjach adwajtawedanty (niedualizmu) człowiek uświadamia sobie, że jego prawdziwa jaźń (atman) jest jednością z Brahmanem, co można porównać do „stania się Bogiem” w sensie realizacji boskiej natury. W gnostycyzmie (np. w chrześcijańskim gnostycyzmie II-IV w.) oraz współczesnych ruchach ezoterycznych (np. teozofia, New Age) istnieje silny nacisk na odkrycie „boskiej iskry” w człowieku. Człowiek jest postrzegany jako istota boska uwięziona w materialnym świecie, a celem jest powrót do boskiego źródła.
Znany państwu z naszych artkułów R. Kurzweil, futurolog i dyrektor inżynierii Google, jest zwolennikiem singularytarianizmu. W swojej książce „Nadchodzi Osobliwość” przewiduje, że do 2045 roku technologiczna osobliwość umożliwi połączenie ludzkiej świadomości z maszynami, tworząc hybrydowe formy życia, trans-borgów i inne straszne wynalazki techno bestii. Kurzweil aktywnie wspiera badania nad SI i przewiduje, że w ciągu najbliższych dekad ludzkość osiągnie „ucieczkę od biologicznych ograniczeń”.
Rozwój technologii ma umożliwić transfer świadomości do sztucznych nośników, (patrz technologia Obcych powyżej) co pozwoliłoby na zachowanie tożsamości po śmierci ciała oraz osiągnięcie nowych dusz po przekonwertowaniu ich na nośniki energetyczne, a dalej na inne formy pól elektroenergetycznych i całkiem nieznanych z innych wymiarów, gdy uzyskamy zmieszanie się z innymi bytami, wyższymi, z ufo istotami, z duchami tego świata (chodzi o materię – cokolwiek to znaczy, bo jak wiemy nie istnieje coś takiego jak „materia„!).
Transhumanizm to wizja przyszłości, w której człowiek przekracza swoje biologiczne ograniczenia, stając się nowym bytem – postczłowiekiem – UFO istotą – bogiem. Główni ideolodzy, tacy jak Max More, Raymond Kurzweil, Elon Musk, FM-2030, Nick Bostrom czy Martine Rothblatt, proponują konkretne plany, takie jak integracja z SI-AI, mind uploading, modyfikacje genetyczne, cyborgizacja czy eliminacja śmierci poprzez całkowitą przemianę w istoty niematerialne, duchy chmury cyfrowo-energetycznej (zmiennokształtność! często obserwowana w czasie spotkań z UFO). Choć transhumanizm oferuje obietnicę lepszego życia, budzi też poważne pytania o etykę, tożsamość i przyszłość ludzkości, jako ludzi zbudowanych z ciał biologicznych „prochu ziemi”, czyli nano bio robotycznych mikro części, co nawet to jest dla ludzi uwalonych w ewolucję czymś nie do przyjęcia !!!
Część z trenshumanistów, tych bardzie otwarcie mówiących o celach i kierunku mieszania się ludzi z Obcycmi, z duchami chmury informatycznej UFO duchów, twierdzi, że staniemy się post ludzmi, czyli istotami energetycznymi, coś na kształt filmu: „Nocny uciekinier” (ang. „Midnight Special”) – Prosimy sprawdzić nasz tekst o spotkaniu w Randelsham, gdzie, podobno, tak wynika z raportów, ludzie z przyszłości, już całkowicie asymilowani do kosmicznej bestii, zamienili się w byty duchowe, kule świetlne, przybyli do Anglii by coś nam przekazać!
W niektórych nurtach, szczególnie w ramach kreacjonizmu lub alternatywnych teorii do fałszu ewolucji i pochodzenia życia z „błota”, dewolucja jest przedstawiana jako proces degeneracji od pierwotnie doskonałych form życia. Na przykład: W chrześcijańskich interpretacjach kreacjonistycznych ludzkość i inne organizmy miały ulec degradacji po grzechu pierworodnym, co tłumaczy choroby, starzenie czy mutacje genetyczne. Niektóre badania sugerują, że współczesna ludzkość traci zdolności intelektualne lub fizyczne w porównaniu do przodków, proces zgodny z II zasadą termodynamiki, potwierdzają to badania genetyki. Ludzki genom ubożeje !
W hinduizmie dewolucja jest ściśle związana z cyklicznym pojmowaniem czasu i kosmologii, zwłaszcza z teorią jug (epok), które opisują stopniowy regres duchowy, moralny i społeczny ludzkości. Hinduistyczna dewolucja koncentruje się na spadku jakości świadomości i bliskości z boskością. Hinduistyczna kosmologia zakłada, że czas jest cykliczny i podzielony na cztery epoki, które następują po sobie w malejącym porządku moralnym i duchowym: Satja-juga (Epoka Prawdy): Złoty wiek (Złotej Głowy), w którym ludzie są cnotliwi, żyją w harmonii z naturą i są blisko Brahmana (absolutu). Charakteryzuje ich długowieczność, zdrowie i duchowa czystość, co potwierdza Biblia, gdzie pierwsi ludzie żyli po 1000 lat.
Treta-juga: Epoka, w której zaczynają się pojawiać konflikty, egoizm i materializm. Ludzie nadal są moralni, ale tracą część pierwotnej harmonii. Dwapara-juga: Kolejny etap upadku, gdzie prawda i sprawiedliwość słabną, a ludzie stają się bardziej materialistyczni i podzieleni. I ostatecznie Kali-juga: obecna epoka zamordyzmu NWO, uznawana za najniższy punkt cyklu. Cechuje ją powszechna ignorancja, egoizm, konflikty i oddalenie od boskości. Ludzie są krótkowieczni, słabi fizycznie i duchowo. Starają się zmieszać z UFO demonami, by mieć namiastkę boskości, a w rezultacie jeszcze bardziej upaść !
W hinduistycznej filozofii, szczególnie w Wedancie, świat materialny (maja) jest postrzegany jako iluzoryczny, a dusza (atman) ulega degradacji, wchodząc w cykl samsary. Wyzwolenie (moksha) polega na odwróceniu tego procesu. Podziały hinduistyczne potwierdza Pismo Boga Jahwe. Według Księgi Rodzaju (Rdz 2:7), Bóg stworzył Adama z prochu ziemi (hebr. adamah), co można powiązać z motywem „człowieka z gliny”. Po grzechu pierworodnym (Rdzaju 3) ludzkość została skazana na cierpienie, śmierć i oddalenie od Boga, co jest interpretowane jako moralny i duchowy regres – dewolucja.
W niektórych nurtach chrześcijańskich, szczególnie kreacjonistycznych, współczesne problemy zdrowotne czy genetyczne są postrzegane jako wynik degeneracji od pierwotnego stanu doskonałości. Eschatologiczne wizje w chrześcijaństwie (np. Apokalipsa św. Jana) opisują dalszy moralny upadek ludzkości przed ostatecznym odkupieniem.
W judaizmie motyw stworzenia człowieka z prochu ziemi (Rdz 2:7) podkreśla jego materialną naturę. Upadek Adama i Ewy jest postrzegany jako początek trudniejszego życia, naznaczonego cierpieniem i śmiertelnością. Choć judaizm nie formułuje teorii dewolucji, niektóre nurty mistyczne, jak kabała, opisują proces „obniżania” świata materialnego w wyniku oddalenia od boskiej emanacji (Sefirot). W zoroastryzmie świat ulega stopniowej degradacji z powodu wpływu Angra Mainyu (siły zła), co prowadzi do moralnego i kosmicznego chaosu. W starożytnej Grecji Hezjod w poemacie „Prace i dni” opisuje pięć wieków ludzkości, od złotego wieku harmonii i bliskości z bogami do żelaznego wieku pełnego konfliktów i moralnego upadku. Jest to klasyczny przykład dewolucji w sensie społecznym i moralnym, ale także ufo bogów.
Jak widzimy, starożytne cywilizacje były świadome procesu dewolucji oraz istnienia w kosmosie stworzonym przez Boga, gdzie to Stwórca „nakręca sprężynę”, czyli reguluje, albo działa wbrew II Prawu termodynamiki. Obecna ludzkość, często są to „tylko ciała”, a w nich zainstalowane inne byty, hodowane na masową skalę – by następnie żywić się niewidoczną „strawą”, posiadają w sobie także, albo przede wszystkim: „ducha tego świata„. Tak widocznie musi być w Kali Judze, inaczej ludzkość zdecydowanie odrzuciła by obecną cywilizację iluminatów, zmieszanych z demonami, wspomniany proces w Ks. Daniela 2:43.
Termin „duch tego świata” w Biblii odnosi się do postawy, wartości lub siły duchowej sprzecznej z Bożym Duchem, związanej z doczesnymi pragnieniami, grzechem i wpływem szatana jako „władcy tego świata” (por. J 12,31). Pojawia się explicite w Nowym Testamencie, szczególnie w pismach św. Pawła, i jest przeciwstawiany Duchowi Bożemu, który prowadzi do prawdy i świętości. Najbardziej wyraźne odniesienie do „ducha tego świata” znajduje się w 1 Kor 2,12: „Otóż myśmy nie otrzymali ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, dla poznania darów Bożych.” (Biblia Tysiąclecia)
W tym fragmencie św. Paweł kontrastuje „ducha świata” z Duchem Bożym. „Duch świata” reprezentuje ludzką mądrość, cielesne pożądania i ograniczone, ziemskie postrzeganie rzeczywistości, które nie jest w stanie zrozumieć Bożych tajemnic. W innych fragmentach Paweł rozwija tę myśl, np.: Rz 8,5-6: „Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha – do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha – do życia i pokoju.”. Następnie w Liście do Ef 2,2 mamy: „wśród których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który teraz działa w synach buntu.”
„Duch tego świata” jest więc związany z buntem przeciwko Bogu, grzechem i wpływem szatana, który zwodzi ludzi, odciągając ich od prawdy. W Ewangelii według św. Jana Jezus mówi o „władcy tego świata” (J 12,31; J 16,11), co dodatkowo podkreśla, że „duch tego świata” jest antagonistyczny wobec Bożego planu zbawienia. Ojcowie Kościoła, komentując Pismo Święte, często odnosili się do „ducha tego świata” jako siły duchowej związanej z grzechem, światowością i demonicznym zwiedzeniem. Poniżej kilka cytatów w tym temacie: Cyryl Jerozolimski (ok. 313–386) w swoich „Katechezach” omawia Ducha Świętego i przeciwstawia Go duchowi świata, który prowadzi do zwiedzenia. „Jego [Ducha Świętego] nadejście poprzedzają promienie światłości i wiedzy. Przybywa On jako braterski opiekun naszego wnętrza, by zbawiać, uzdrawiać, pouczać i upominać, wzmacniać i pocieszać, oświecać umysł, najpierw tego, kto Go przyjmuje, a poprzez niego oświecać także innych.”
Leon I Wielki (ok. 400–461) w swoich kazaniach podkreśla, że przez chrzest człowiek zostaje uwolniony od „ducha tego świata” i staje się przybytkiem Ducha Świętego. „Przez chrzest stałeś się przybytkiem Ducha Świętego, nie wypędzaj Go więc z twego serca przez niegodne życie, nie oddawaj się ponownie w niewolę szatana, bo twoją ceną jest Krew Chrystusa.” Augustyn z Hippony (354–430) w swoich pismach, szczególnie w „De Civitate Dei” (O Państwie Bożym), opisuje konflikt między „miastem Bożym” a „miastem tego świata”. Duch tego świata jest dla niego duchem pychy, chciwości i cielesnych pożądań, który oddala od Boga. „Dwa miasta powstały z dwóch rodzajów miłości: ziemskie z miłości własnej aż do pogardy dla Boga, niebieskie z miłości Boga aż do pogardy dla siebie. To pierwsze gloryfikuje siebie, to drugie gloryfikuje Boga.” Choć Augustyn nie używa bezpośrednio zwrotu „duch tego świata”, jego opis „miasta ziemskiego” odpowiada biblijnemu pojęciu, wskazując na ducha, który kieruje ludzi ku doczesności i grzechowi.
Bazyli Wielki (ok. 330–379) w swoim nauczaniu o Duchu Świętym, podkreśla, że Duch Boży jest źródłem wszelkiego dobra, w przeciwieństwie do ducha świata, który prowadzi do zepsucia. „Całe dobro pochodzi od Ojca przez Syna, a dociera do nas dzięki Duchowi Świętemu.” Antoni Wielki (ok. 250–356), ojciec pustelnictwa, w swoich apoftegmatach ostrzega przed duchem tego świata, który objawia się w pokusach i zwiedzeniu demonicznym. „Gromienie diabła jest rzeczą ludzi wielkich, tych, co mają moc. My, słabi, możemy tylko uciekać się do Imienia Jezus.” Antoni wskazuje, że „duch tego świata” jest związany z demonicznymi wpływami, od których można się uwolnić tylko przez wiarę i moc Jezusa.
Duch tego świata” w Biblii i pismach Ojców Kościoła to pojęcie oznaczające siłę duchową przeciwną Bogu, związaną z grzechem, doczesnością i szatanem – władcą mocarstwa powietrza (prawdopodobnie ufo sfer – prawdopodobnie, bo nie mamy pewności czy wszystkie ufo kule są od władcy powietrza). Św. Paweł w 1 Kor 2,12 jasno przeciwstawia go Duchowi Bożemu, który prowadzi do poznania Boga. Ojcowie Kościoła, tacy jak Cyryl Jerozolimski, Leon Wielki, Augustyn, Bazyli Wielki czy Antoni Wielki, rozwijają tę myśl, wskazując, że „duch tego świata” objawia się w pysze, cielesnych pożądaniach i demonicznym zwiedzeniu. Człowiek może się od niego uwolnić przez chrzest, wiarę i życie w Duchu Świętym. Ducha tego świata, czyli włądcy mocarstwa powietrza, kusi ludzkość, by ta, stała się „jak bogowie”, jak UFO istoty. Z tego powodu emisariusze ufo inteligencji promują transhuanizm.
W niektórych rytach masońskich (np. Ryt Szkocki) występuje symbolika „doskonałego człowieka”, który poprzez inicjacje staje się „oświeconym” i odzwierciedla boskie atrybuty. Współczesne ruchy New Age często głoszą, że człowiek jest „bogiem w sobie” i może manifestować boską moc poprzez afirmacje, medytacje czy techniki „przebudzenia”. Np. Louise Hay pisze: „Jesteś boską istotą, która tworzy swoją rzeczywistość”. W okultyzmie i ruchach ezoterycznych idea „zamiany człowieka w Boga” jest powszechna i obejmuje: Osiągnięcie boskiej świadomości poprzez gnozę, medytację, rytuały lub alchemię (np. hermetyzm, Thelema). Samodoskonalenie prowadzące do stanu boskości lub nadludzkich zdolności (np. teozofia, New Age, scjentologia). Uświadomienie boskiej natury już obecnej w człowieku (np. gnostycyzm, satanizm laveyański). Technologiczne lub kosmiczne przebóstwienie (np. raelianizm), osiągane za pomocą magicznych super technik uzyskanych od „kosmitów” !!!
Już wiele lat temu w audycji doktor Krajski informował o wypowiedziach czołowych masonów, takich jak Soros, o tym, że uważają się za „bogów”. Co ciekawe informuje o tym Jezus w Biblii, mówiąc ludzkości: „jesteście bogami”, chodzi o to, że najwyraźniej część z ludzi, posiadających „ducha tego świata” jest bogami już przed wcieleniem w ciała bioniczne UFO potworaków, o których informują ufolodzy ?! (Jeśli interpretujemy Biblię w kluczy ufologicznym, a nie metafizycznym, czy historyczno zachowawczym)
W Ewangelii według św. Jana 10:34 znajduje się bardzo tajemniczy wątek, gdzie Jezus mówi: „Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?” (przekład Biblii Tysiąclecia). W tym fragmencie Jezus prowadzi dyskusję z Żydami w Świątyni Jerozolimskiej. Oskarżają Go o bluźnierstwo, ponieważ twierdzi, że jest jedno z Bogiem (Jan 10:30: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, tak jak oni są jedno z ufo duchami, albo z „duchem tego świata” !). W odpowiedzi Jezus cytuje Psalm 82:6: „Ja rzekłem: Bogami jesteście”. Argumentuje, że skoro Pismo nazywa „bogami” tych, do których skierowane jest słowo Boże (w kontekście psalmu – sędziów lub przywódców Izraela), to tym bardziej On, posłany przez Boga i wykonujący Jego dzieła, nie bluźni, nazywając siebie Synem Bożym.
W kontekście Jana 10, Jezus podkreśla swoją wyjątkową relację z Bogiem, ale jednocześnie broni się przed zarzutem bluźnierstwa, wskazując na szersze użycie terminu „bogowie” w Piśmie. Zagadka „bogów”, pochodząca z dalekiej starożytności, od „Najbardziej starożytnej Istoty – tajemnice zakazanej duchowej archeologii„, została zaprezentowana w Psalmie 82:6-7: „Rzekłem: Jesteście bogami i wszyscy – synami Najwyższego. A jednak jak ludzie pomrzecie i jak każdy z władców upadniecie” (Biblia Tysiąclecia). W tym momencie kolejny raz odsyłamy do naszego wpisu o nazwie: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?”, gdzie zaprezentowaliśmy chrześcijańską wersję przemiany wyznawców Jezusa w istoty anielskie ! (Ci co nie wierzą, albo wrogowie Boga jak masoneria ordo ab chao, otrzymają ciała ufo potworaków, odsyłamy to wpisu: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!”)
W chrześcijaństwie, zwłaszcza w prawosławiu, przebóstwienie (gr. theosis lub deificatio) jest centralną doktryną, szczególnie rozwiniętą przez Ojców Kościoła, takich jak Atanazy z Aleksandrii czy Grzegorz Palamas. Oznacza ono proces, w którym człowiek, przez łaskę Bożą, staje się uczestnikiem boskiej natury, nie tracąc jednak swojej ludzkiej istoty. Zobaczcie super tajemnicę, tak wielką, że brak nam słów !!! Dzięki Bogu, dzięki Zbawicielowi i Duchowi Świętemu nie tracimy swojej ludzkiej istoty, nie zamieniamy się w potwory, w straszydła, czy inne GMO obrzydliwości ! Oto kilka cytatów w tematyce Boskiej przemiany wyznawców Chrystusa w tzw. „kosmitów”: 2 Piotra 1:4: „Przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość” (Biblia Warszawska).
Następnie u Jana 10:34: „Jezus im odpowiedział: Czyż w waszym Prawie nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?” (cytat z Psalmu 82:6, używany w kontekście autorytetu, ale czasem interpretowany w kontekście przebóstwienia). Potem mamy w 1 Jana 3:2: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (Biblia Tysiąclecia). Dalej potwierdzają to Ojcowie Kościoła: Św. Atanazy: „Syn Boży stał się człowiekiem, aby uczynić nas Bogiem” (O Wcieleniu, 54). Również Św. Ireneusz przekazuje nam: „Przez swoje niewysłowione zstąpienie Bóg stał się tym, czym jesteśmy my, aby uczynić nas tym, czym jest On sam” (Przeciw herezjom, 5, prefacja) – to jest szok !! I Grzegorz Palamas: „Człowiek, przez łaskę, staje się tym, czym Bóg jest z natury, choć nie w istocie” (Triady).
Podkreślmy to mocno, jeśli wierzymy w Jezusa Jeszuę, Zbawiciela ludzkości, a z Jego pomocą w Boga Jahwe i Ducha świętego, to po przemianie w istotę anielską nie tracimy swojej ludzkiej istoty, oraz miłości, bo jak uczy Biblia i Duch: poprzez św Pawła w W 1 Kor 13,1–3 „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania, znał wszystkie tajemnice i posiadał wszelką wiedzę, i miał tak wielką wiarę, że góry bym przenosił, a miłości bym nie miał – byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał – nic mi nie pomoże.”
Św. Paweł dalej w tym samym rozdziale (1 Kor 13,4–7) wyjaśnia, czym jest prawdziwa miłość: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.”
Linki:
pierwszy odcinek o znalezisku UFO kuli: „Gigantyczne tajemnnice UFO wypływają jeszcze bardziej ! W roku 2025 doszło do zdarzenia pozyskania pojazdu Obcych przez prywatnych badaczy ! (Tajemnice łączności z Obcymi)„
„Najbardziej starożytna Istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii„,
Każdy kto się interesuje ciałami anielskimi innowymiarowymi oraz reinkarnacją powinien zapoznać się z tekstem pt.: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom”
Obowiązkowo seria tekstów o „Pamięci Total Recall”, głownie z roku 2024, czyli: Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) , Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,
Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna”