Dziedzinę telekomunikacji przekazującą ruchomy obraz oraz dźwięk na odległość nazywamy „telewizją”. Sygnał odbierany jest przez odbiornik telewizyjny i przetwarzany na obraz oraz dźwięk, by następnie zostać zarejestrowanym przez nasze sensory. To co odbieramy, to co zostaje w naszych umysłach, jest przyswajane przez świadomość i podświadomość. Przykładowo, jeśli pokazuje się w telewizorni lądowanie na Księżycu, to większość ludzi, odruchowo i podświadomie, wierzy w przekaz ! Przynajmniej w pierwszym momencie wydaje się nam to realną rzeczywistością. Kiedyś telewizja była tak niskiej rozdzielczości, że można było w niej pokazać prawie wszystko, a i tak ludzie wierzyli w to co tam zobaczyli. Od lat 70-tych sytuacja wcale się nie poprawiła.
Większa część ziemskiej populacji wierzy w telewizyjny przekaz. Kto by się zastanawiał nad realnością lądowania na Księżycu, to było już tak dawno, wszystko jest zaklepane, przyklepane i uzgodnione. Lądowanie miało miejsce, a wszelkie analizy doszukujące się tam anomalii muszą pochodzić od szaleńców, albo wielbicieli spisku. Świat jest prosty: z błota wyłoniły się organizmy żywe, z nich powstały istoty myślące, które zbudowały rakiety, by następnie dostać się na Srebrny kosmiczny Glob.
Sukces ludzkości, ale wpierw Amerykanów został odtrąbiony. Reszta jest nieważna. A jaka jest reszta ? Otóż po analizie wielu materiałów wideo, jakie realizowali astronauci NASA, zdjęć jakie robili, można śmiało wywnioskować o istnieniu kosmicznego, ale ziemskiego studia nagraniowego ! Jest bardzo dużo materiału audio/video i foto, który to potwierdza, ale kto ma czas, a przede wszystkim chęci, by to obejrzeć i przemyśleć ?! No właśnie: chęci, bo zjawisko dysonansu poznawczego może ludzi odstraszyć od poznania prawdy.
Czy Amerykanie lądowali na Księżycu, czy może były to tylko misje bezzałogowe ? A może wszystko było wyprodukowane w tajnym studio ? Czy mieli, wtedy, w latach 70-tych, odpowiednią technologię, by dolecieć żywymi do Księżyca ? Jeden z zatrudnionych pośrednio przez NASA pracowników, miał za zadanie obliczyć prawdopodobieństwo misji na Księżyc, zmienne jakie brał pod uwagę, to: możliwość zderzenie się z mikro asteroidami, usterka urządzeń, promieniowanie pasów Van Allena, ilość paliwa, możliwości pojazdu załogowego, czynnik ludzki, itp…, wyszło mu że możliwość sukcesu misji na Księżyc jest tak małe, iż jest ona skazana na porażkę.
Tym człowiekiem jest Bill Kaysing, prawdziwy naukowiec z krwi i kości. Kierownik „Publikacji technicznych Rocketdyne„. Po wielu latach własnego śledztwa całkowicie odrzucił oficjalną wersję NASA, dotyczącą lądowania Amerykanów na Księżycu. W jego opinii to się nie mogło wydarzyć, przynajmniej tak jak to przedstawia agencja lotów kosmicznych USA. Jak wspomnieliśmy, dowodów na potwierdzenie tego typu twierdzeń jest bardzo duża liczba, dlatego proponujemy państwu pełną wersję filmu o „Kosmicznym Studio Nagraniowym„. Wcześniej mogliście zobaczyć jedynie zwiastun tego materiału, wreszcie możemy zaprosić was na polskojęzyczny pełny dokument, opowiadający o dziwnym lądowaniu Amerykanów, ale czy aby na pewno na Księżycu ?
Linki:
Kosmiczne studio nagraniowe – część I
Kosmiczne studio nagraniowe – część II
Kosmiczne studio nagraniowe – część III
Baza ‚obcych’ na Księżycu – Ingo Swann miał rację ?!
Rewelacyjne zdjęcia NASA – zarejestrowano „kapsułę” Ponadświatowych Intelektów !
Ufologia wsparta video technologią uzupełnia nasz pogląd na Biblię – „królestwo ludzkie”
Project Paperclip: Dark side of the Moon
to wszystko drobiazgi ,przede wszystkim nie wychamowali by z 17,000 mil na godzine w pruzni nawet do szybkosci orbitalnej w okol ksiezyca ,a co dopiero do zera aby wyladowac .
Polecam całkiem świeżą audycję w temacie oszustwa tzw. „Lądowania na Księżycu”, zdroworozsądkowi ludzie i poważni dokumentaliści nie wierzą w lądaowanie, bo nie było do tego odpowiedniej technologi ! Tu audycja: https://youtu.be/dvpP6B7bS8g?t=420