Znany wszystkim poszukiwaczom starożytnych kosmitów pisarz i archeolog Zecharia Sitchin „Odkrył”, że przed wiekami na naszą planetę przylecieli kosmici, którzy wpadli w straszliwe tarapaty, stało się tak, kiedy ich planeta niebezpiecznie się nagrzała. Żeby ją ochłodzić i uratować jej mieszkańców trzeba było znaleźć duże złoża złota, przewieźć na ich planetę, a następnie rozpylić ten szlachetny kruszec w atmosferze itd, itp… Opowieść Sitchina jest często przeplatana biblijnymi cytatami, a te mają wspierać hipotezę „wieloosobowej” istoty Boga Izraela Elohim jako kosmitów, czy faktycznie poglądy Sitchina należy przyjmować bezkrytycznie, i czy mają swoje potwierdzenie w oryginale Biblii ?
Oto zaledwie „kilka problemów”, z którymi borykają się osoby grzebiące w starożytności, zwłaszcza tej biblijnej. Elohim to dosłownie Bogowie; w języku hebrajskim: אלוהים ,אֱלֹהִים – występujący około 2700 razy w Biblii, jeden z tytułów Boga Jahwe. W odróżnieniu od tetragramu JHWH, który jest imieniem własnym Boga, określenie to pochodzi od rzeczownika pospolitego bóg. Elohim jest dłuższą formą rzeczownika El (אל) i jego rozszerzenia Eloah (אלוה), określających Boga w Izraela.
Samo słowo El być może, choć jest to tylko przypuszczenie różnych badaczy, pochodzi od najwyższego boga w mitologii ugaryckiej – Ela. W takim wypadku można by tłumaczyć jego znaczenie jako „mocny”, „silny”. Choć słowo „Elohim” występuje często jako określenie bóstw (w znaczeniu „bogowie”), z przedimkiem ha- oznacza ono jedynego Boga i w tej formie (jako ha-Elohim) występuje w Tanachu (Biblii hebrajskiej) ponad 2 tysiące razy, gdy JHWH ponad 6 tysięcy razy. Izraelici prawdopodobnie używali tytułu „Elohim” dla oddania majestatu osoby (podobnie gdy król, mówiąc o sobie, używał liczby mnogiej – tzw. pluralis maiestatis).
W liczbie mnogiej dopatrywano się także śladów pierwotnego politeizmu Izraelitów, lub jak Zecharia Sitchin istnienia „pomocników” Boga, stwarzających ludzkość z małp. Krytycy pokazują jednak, że Sitchin miał nikłą znajomość dawnych języków i wielu słowom sam nadawał nowe, wymyślone przez siebie znaczenia, tak by odpowiadały jego teoriom. Dowodzą również, iż w cytowanych źródłach Sitchin pomija niektóre fragmenty lub zmienia ich treść. Należy pamiętać, że sprawa interpretacji sumeryjskich przekazów nie jest rzeczą łatwą, zwłaszcza gdy wezmie się pod uwagę niezliczoną ilość ciągle odkopywanych zródeł, nie wspominając o tych jeszcze nie przetłumaczonych.
Tzw. Teoria źródeł wyodrębnia fragmenty Pięcioksięgu, w których używana jest ta forma imienia Boga, jako należące do tradycji tzw. elohistycznej (częstsze użycie formy Elohim – Bogowie) w odróżnieniu od tradycji tzw. jahwistycznej, w której przeważa użycie imienia własnego Boga – JHWH (Jahwe).
Słowo Elohim z punktu widzenia gramatyki hebrajskiej jest rzeczownikiem występującym w liczbie mnogiej (świadczy o tym sufiks –im nadający znaczenie: Bogowie). W Biblii, w odniesieniu do Boga Stwórcy, jest ono jednak używane jako wyraz w liczbie pojedynczej, np. w Ks. Rodzaju 1,1: „בְּרֵאשִׁית בָּרָא אֱלֹהִים” [„Na początku stworzył Bóg”], czasownik bara „בָּרָא” oznacza „[on] stworzył”, nie zaś „stworzyli”.
W pierwszym zdaniu Pisma Świętego czytamy, że: “Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię” (Rodzaju 1:1). W tym zdaniu rzeczownik ”Bóg” (elohim) posiada formę liczby mnogiej, lecz należący do tego rzeczownika czasownik ”bara” (stworzył) stoi w liczbie pojedynczej. Czasownik ”bara” odgrywa w opisie stwarzania decydującą rolę i występuje tylko w parze z rzeczownikiem „elohim”, pełniąc rolę orzeczenia i określa jego stan gramatyczny. Niektórzy telogowie interpretują rzeczownik „elohim” w oderwaniu od czasownika bara, i starają się dowieść, że ten rzeczownik, posiadający formę liczby mnogiej, sugeruje wielość osób w Bogu. W Biblii występuje po każdym rzeczowniku „elohim” tysiące czasowników, lub przymiotników określające Pana Boga w liczbie pojedynczej.
Potwierdzają to wszystkie przekłady Biblii, które to słowo, nie tłumaczą według jego formy liczby mnogiej, lecz na podstawie orzeczenia, określające gramatyczny stan podmiotu. Dla uniknięcia nieporozumienia należy nadmienić, że Biblia słowem „elohim” mianuje nie tylko Boga, ale także aniołów oraz królów, jak również proroków, reprezentujących Boga, a także pogańskich bożków, co dowodzi, że słowo „elohim” nie jest imieniem własnym prawdziwego Boga, jak to często błędnie jest przyjmowane. Słowo „Bóg” jest pojęciem rodzaju i dopiero przymiotnik implikuje mu właściwości odróżnijące go od innych rodzajów, jak na przykład od rodzaju „anioł” czy „człowiek”.
Słowo „elohim” pełni w Starym Testamencie tę samą rolę, co w Nowym Testamencie słowo „theos” (bóg) i o jego znaczeniu nie decydują wymyślone przez teologów reguły, lecz kontekst w którym theos zostało użyte, oraz przymiotniki określające charakter Boga. Biblijne przykłady używania słowa „elohim” nie potwierdzają trynitarnej doktryny wieloosobowości Boga. Sara nazywała swojego męża Abrahama „elohim” (Ks. Wyjścia 18:12), podobnie nazwany był Mojżesz, do którego Bóg powiedział, że on będzie dla faraona „elohim” (Wyjścia 7, 1).
W mesjańskim psalmie 45,6 przyszły Mesjasz i wódz królestwa Bożego został nazwany przez Jahwe „elohim”. Jeżeli słowo „elohim” znaczy rzekomo liczbowo trzy osoby, to w takim razie według psalmu 45, w którym natchniony autor nazywa przepowiedzianego Mesjasza „elohim”, należałoby przyjąć, że Mesjasz jest mnogi i więcej niż jedna osoba zostało namaszczonych, lecz to jest niedorzeczność, która dowodzi, że słowo „elohim” odnosi się do jednej osoby. Słowo „elohim” jest w Biblii używane w bardzo szerokim znaczeniu, więc jeśliby, byłoby ono specjalnym słowem, mającym rzekomo potwierdzać istnienie Trójcy, to wtedy nie mogłby żaden anioł, ani prorok, czy też król, być nazwanym „elohim”.
Niektórzy twierdzą, że słowa ”uczyńmy człowieka na podobieństwo nasze” Bóg mówi do „Boga-Logosa”, zaś inni tłumaczą, że są one skierowane do aniołów, a jeszsze inni , że do zwierząt. Żadne z tych przypuszczeń nie jest prawidłowe, ponieważ nikt nie uczestniczył i nikt nie był pomocnikiem Boga w dziele stworzenia. Wszelkie spory i spekulacje na temat zaimków: ”nasze”, ”nas”, ”my”, itp. mające rzekomo dowodzć, że Bóg jest wieloosobowy, są wielce ryzykowne, zwłaszcza nie znając oryginalnego tekstu hebrajskiego !
„Uczyńmy człowieka na podobieństwo nasze” – Ks Rodzaju 1:26 Przy rozważaniu Pisma Świętego należy pamiętać, że Bóg jest duchem i Pismo Święte mówi o Bogu w bardzo szerokim aspekcie, jak również w różnorakich formach literackich. Natchnieni autorzy musieli w opisywaniu duchowej potęgi Boga, posługiwać się językiem ludzkim i przez to nieumyślnie przypisywali Bogu cechy właściwe tylko człowiekowi. Dlatego relację stworzenia należy rozważać z uwzględnieniem języka, który posługuje się pojęciami antropomorficznymi w mówieniu o Bogu, a zatem skupianie się na pojedyczych słowach użytych w relacji stworzenia, prowadzi do wyciągania zupełnie fałszywych wniosków. Bóg nie jest osobą ludzką, lecz jest duchem unoszącym cały świat i duchem od którego wszelkie życie pochodzi.
Chrystus tego Boga nazywa swoim Bogiem i swoim Ojcem i mówi o nim, że on jest miłością, dlatego o istocie Boga Ojca nie można spekulować na podstawie zaimków użytych w relacji stowrzenia, mówiącej o Bogu z antropomorficznej persektywy. Pluralis akcentujący – Aby położyć nacisk i nadać jakiejś wypowiedzi znaczący akcent, autorzy ksiąg biblijnych wyrażali to, używając do tego słów w formie liczby mnogiej. Gdy Kain zabił swojego brata Abla, wtedy Bóg powiedział do Kaina: „Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi”. (Rodzaju 4:10). Słowo: „krew” hebrajskie „dawm” jest użyte w liczbie mnogiej, aby akcentowało okrucieństwo tego czynu. Aniołowie, będąc w gościnie u Lota, porazili mężczyzn z Sodomy ślepotą. (Rodzaju 19:11). Słowo: „ślepota” habrajskie: „san-vare” stoi w liczbie mnogiej, aby podkreślić wagę i znaczenie ochrony, jaką Lot otrzymał od Boga.
Te przykłady świadczą, że ”Pluralis akcentujący”, jak również ”Pluralis majestatu”, występują w Biblii bardzo licznie, lecz te specyficzne formy gramatyczne biblijnego języka są trudne do przetłumaczenia, przedto tłumacze oddali je w liczbie pojedyczej, dlatego są one w nowożytnych przekładach trudne do odkrycia !
Trzeba w tym miejscu przytoczyć słowa św. Faustyny dotyczące natury/istoty Boga, gdzie mowa jest o 'wewnętrznej’ troistości Jednego Boga chrześcijan wyznania katolickiego:
[…]W pewnym momencie obecność Boża przeniknęła moją całą istotę, umysł mój został dziwnie oświecony w poznaniu Jego Istoty; przypuścił mnie [Bóg] do poznania swego życia wewnętrznego. Widziałam w duchu Trzy Osoby Boskie, ale jedna Ich Istota. On jest sam, jeden, jedyny, ale w trzech Osobach, ani mniejsza, ani większa jedna z Nich ani w piękności, ani w świętości nie ma różnicy, bo jedno są. Jedno, absolutnie jedno są. Miłość Jego przeniosła mnie w to poznanie i złączyła mnie ze sobą. Kiedy byłam złączona z jedną [Osobą Boską], to także byłam złączona z drugą i trzecią [Osobą Boską], tak że, jak się łączymy z jedną, przez to samo łączymy się z tymi dwiema Osobami tak samo jak z jedną. Jedna ich jest wola, jeden Bóg, chociaż w Osobach Troisty. Kiedy się duszy udziela jedna z trzech Osób, to mocą tej jednej woli jest złączona z trzema Osobami i jest zalana szczęściem, które spływa z Trójcy Przenajświętszej; tym szczęściem karmią się święci. Szczęście, jakie tryska z Trójcy Przenajświętszej, uszczęśliwia wszystko, co jest stworzone; tryska życie, które ożywia i daje wszelkie życie, które z Niego bierze początek.[…]św. Faustyna Kowalska, Dzienniczek, 911
Bóg jest duchem i Duch Boży jest stwórcą człowieka, i tak mówi o Bogu Ojcu nasz nauczyciel Jezus Chrystus. Nikt nie może powiedzieć, że Pan Jezus nie znał tych słów: ”Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas” (Rdz 1:26), ponieważ właśnie do tych słów Chrystus się odnosi:
„...On odpowiedział: Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?…„Mateusza 19:4 BT.
Chrystus nie powiedział, że „oni” stworzyli, ani nie powiedział „myśmy” stworzyli, lecz mówi w liczbie pojedynczej, że Bóg jest jeden, i tego jednego Boga należy czcić w duchu i prawdzie (aczkolwiek trynitarianie zaraz dodadzą, że w jednej osobie). Nikt nie może Chrystusa posądzić o ignorancję, że nie znał mojżeszowego opisu stworzenia, który relacjonwany jest w antropomorficznym aspekcie.
Biblia łączy w sobie refleksję i wierzenia wielu pokoleń, jednak można w niej dostrzec spójną, doskonale wypracowaną i kompletną biblijną koncepcję Boga. Można ją opisać poprzez omówienie następujących tematów: Jeden i unikalny, niespotykany w innych wierzeniach, Boski Stwórca, Bóg działający w historii, Bóg narodu Izraela, Boski prawodawca.
W czasach, gdy Tora została nadana Izraelitom, istnienie Boga – czy boskiego świata, nie budziło niczyich wątpliwości. Psalm 14,1 opisując postawę człowieka nie uznającego Boga: „Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga” – nie twierdzi, że człowiek ten jest ateistą !, lecz jedynie, że nie uznaje moralnego autorytetu Boga. Zaraz potem bowiem psalm dodaje: „Zepsuci są, ohydne rzeczy popełniają, nikt nie czyni dobrze„. Inne narody mogły nie znać Jahwe, nie negowały jednak Jego istnienia ! Tak właśnie Księga Wyjścia przedstawia faraona w Egipcie: „Faraon odpowiedział: Kimże jest Pan, abym musiał usłuchać Jego rozkazu i wypuścić Izraela? Nie znam Pana i nie wypuszczę Izraela” Zresztą sprawa wiedzy egipskich kapłanów odnośnie monoteizmu jest wielce tajemnicza i złożona.
Politeizm został przez hebrajczyków jednoznacznie i radykalnie odrzucony. Bóg nie jest jednym z wielu w boskim panteonie. Nie dopuszczono nawet wizji dualistycznej, jaka panowała w religii Zoroastry, gdzie czczono dwie przeciwstawne sobie boskie istoty: Ormuzda i Ahrimana. Potępiane też było uzurpowanie sobie boskiej godności przez władców.
Jest Bóg także wszechobecny, ale nie na sposób panteistyczny, jak numen, mana czy orenda. Bóg jest transcendentny wobec przyrodzonej rzeczywistości. Jest poza czasem i przestrzenią, gdyż jest wieczny. On istniał przed światem i będzie wtedy gdy wszechświat się skończy, gdyż to On sprawił, ze świat zaczął istnieć, ustanowił prawa dla niego i nadał mu porządek Jest jak skała, na której świat jest zbudowany. Podczas, gdy świat jest zmienny, Bóg jest niezmienny.
W filmie „Metajęzyk Dogmaty Wiary” należy przewinąć do minuty 16, by wykład był bardziej zrozumiały, jeżeli nie chcą państwo przedzierać się przez język meta-informacyjny jakościowej teorii poznania pana Kosseckiego.