zbawienie http://argonauta.pl Ufo, Duchowość, Archeologia Fri, 01 Nov 2024 12:21:02 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.8 http://argonauta.pl/wp-content/uploads/2021/09/cropped-dziob-1-32x32.png zbawienie http://argonauta.pl 32 32 Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom” http://argonauta.pl/zyjac-jak-chrzescijanin-modlac-sie-poznajac-sw-nauke-kleczac-prosimy-o-to-by-bog-zbudowal-nam-dom/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=zyjac-jak-chrzescijanin-modlac-sie-poznajac-sw-nauke-kleczac-prosimy-o-to-by-bog-zbudowal-nam-dom http://argonauta.pl/zyjac-jak-chrzescijanin-modlac-sie-poznajac-sw-nauke-kleczac-prosimy-o-to-by-bog-zbudowal-nam-dom/#respond Mon, 14 Oct 2024 17:30:12 +0000 http://argonauta.pl/?p=63000 W drugiej części „Symboli Wielkiego Babilonu„, czyli w tekście o „innowymiarowych bramach kwadratowego pojemnika” ujawniliśmy niezwykłą tajemnicę Pisma, Chrześcijaństwa i starożytności. Zrozumienie jej zajęło nam około dziesięciu lat. Kiedy pierwszy raz się z nią zetknęliśmy, to jacyś bibliści gdzieś tam pisali, że nie są pewni do czego się ona odności, co może oznaczać, że nie będą spekulować z czym mają doczynienia, co to dziwna słowna „konstrukcja”. Przez lata gdzieś się nam to obijało, w naszej duszy, co jakiś czas wypływało na powierzchnię świadomości, lecz nie było nigdzie o tym wzmianki, nic nam nie świtało. Ponieważ wszystkimi Chrześcijanami kieruje Duch Święty, to w odpowiednim czasie nam to objawił ! Z tytułu tego wpisu wiecie, o którą tajemnicę chodzi, znajduje się ona w Ks. Wyjścia w wersecie 1:21, gdzie czytamy: „A ponieważ położne obawiały się Boga, pobudował im domy.”. Ileż teorii było na ten temat, wszyscy próbowali, ale nikt nie wyjaśniał tego zadowalająco.

Kiedy się nad tym zastanowicie, to nie tylko ciarki przechodzą człowieka, ale ekscytujące jakby „zimne fale” przebiegają po całym jestestwie, dusza się w człowieku rusza wywołując niezwykłe doznania „gliniastej powłoki” ! Proszę zobaczyć grafikę kompilację poniżej ze św. Janem Pawłem II, pisaliśmy o tym zjawisku w kilku tekstach, wydaje się nam, że rozpoczęliśmy ją w mocniejszym tonie od artykułu: „„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„, wcześniej też o tym pisaliśmy. Kulminacją była medytacja o tytule: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

Powyżej, we wspomnianej kompilacji, po lewej, widzimy św. Jana Pawła II, po prawej hollywódzki odpowiednik chrześcijańskiej tajemnicy przemiany ludzi w Nowe Istoty, Nowe Inteligencje – anielskie. Przez około 10 lat nie śniło mi się, że kiedykolwiek będę mógł zrozumieć tak skomplikowany Tekst, a na dodatek że jeszcze go zaprezentuje Polakom i światu, to jest coś co tylko mógł zdziałać Bóg. Pamiętam „siódme poty” część biblistów, jak się mocno nad nim trudzili, a tu nagle szok, wszystko pasuje !

Oczywiście gdyby ktoś z oficjalnych naukowców mnie zaatakował, że to jakaś bzdura, albo niepoprawna intepretacja, to cóż mogę im odpowiedzieć ? To jest właśnie wiara Chrześcijan, ja w to wierzę i lękam się, by jakaś inteligencja nie zaatakowała mnie/was, by wyrwać mi i wam tą nadzieję, to wspaniałe uczucie, wiarę w to co przekazuje Duch. Na około nas i w nas pełno obcych duchów ! Wierzymy na podstawie tego co jest w Piśmie, o czym nauczają Ojcowie i Doktorzy Kościoła. Nie bądzccie jak ci, którzy uznają tylko materialno historyczne rozumienie Biblii, jak bibliści ahnenerbe.

Do tego dochodzi jeszcze coś bardziej poważnego. Werset Psalmu 69:10, w wersji Króla Jakuba 69:9 „Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie” przekazuje tajemnice wszystkich świętych i męczenników, którzy oddali życie za „Dom” ! „Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.” 2 Kor. 5:1 (Niektórzy twierdzą, na podstawie Pisma, że część Chrześcijan odziedziczy jakieś „domy” w Niebie, po tym jak je opuściły inteligencje anielskie: „i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie” List św. Judy 1:6)

Jak mamy żyć, jak funkcjonować by Bóg miłosierny nam zbudował „Dom” ? Położne faraona, ryzykowały życiem, by ratować narodzone dzieci, to musiało być dla nich strasznym doświadczeniem, dlatego Bóg pobudował im „domy”. Nie wiemy czy zostały zamordowane, za nie wykonanie polecenia, albo wrzucone do ciemnicy ? Sprawa była bardzo poważna, dlatego dostały nagrodę. Najwyższa Boska cywilizacja z poziomu VII nagradza tak moralne zachowania !

Jak informują Chrześcijanie, w państwach zachodnich euro komuny i w USA, za próby ratowania dzieci nienarodzonych ludzie zostają skazani na wieloletnie więzienia ! Faraoni z tajnych bractw uważają to, ratowanie dzieci nienarodzonych, za straszliwą zbrodnię przeciwko diabłu ! A my tu w Polsce, dokąd zmierzamy, do jakiego piekła ? Każdy Polak, mający nadzieję na stanie się Chrześcijaninem ma szansę by się dowiedzieć jak wielkie skarby czekają wszystkich wyznawców Chrystusa. Na przestrzeni wieków znajdujemy dużą ilość świętych Kościoła Katolickiego, którzy „pożarli się dla Domu Boga” (Werset Psalmu 69:10, wersji Króla Jakuba 69:9) !

„Anorexia mirabilis” to z jęz. łac. i gre. “cudowny brak apetytu”, jest to zaburzenie odżywiania znane również jako święta anoreksja, które było powszechne w czasach średniowiecza w Europie, choć nie tylko. W dużej mierze dotykało głównie zakonnic. Sama praktyka samogłodzenia była powszechna wśród religijnych, głównie młodych kobiet, jako sposób naśladowania cierpienia Jezusa Chrystusa w jego męce podczas Pasji. Zastanawiający jest fakt, że większość ze świętych poszczących stanowiły kobiety. Część z nich została wyniesiona do wyższego stanu społecznego a nawet zyskało dużą sławę z powodu niecodziennej praktyki żywieniowej, co byłoby niemożliwe, gdyby wiodły normalny żywot żon i matek. Pisaliśmy o tym zjawisku w tekście pt.: „Mocne duchowe kazania Ks. Natanka rozwalają demony ! Katoliccy jogini Chrystusa zapomnieli o wielu duchowych praktykach… ?„.

Dla wszystkich z państwa, którzy wierzycie w Słowo, w to, co Zbawiciel przekazał nam w Piśmie, zacytujemy słowa św. Doroteusza z Gazy, kierującego nas w stronę „Domu” i doświadczeń tych nadnaturalnych „pojemników”, o całe lata świetlne lepszych niż jakieś tam „Mother Boxy” NWO, to co można dzięki Bogu Jezusa doświadczyć uwalniają z diabeskiej ułudy reinkarnacji:

„A święci ofiarowując siebie samych Bogu, dzień po dniu żywi składają tę ofiarę, jak mówi Dawid: Przez wzgląd na ciebie ciągle nas uśmier­cają, mają nas za owce na rzeź przeznaczone. To właś­nie znaczą słowa św. Grzegorza „przynieśmy w ofierze sa­mych siebie„, to znaczy złóżmy się w ofierze, uśmiercajmy się ciągle za wzorem wszystkich świętych dla Chrystusa, Boga naszego, dla Tego, który umarł za nas. A jakże to oni uśmiercali siebie? Nie miłowali świata ani tego, co na świecie, jak napisano w Liście, ale odrzekali się pożądliwo­ści ciała, pożądliwości oczu i pychy tego życia, to znaczy żą­dzy rozkoszy, chciwości i próżności; brali swój krzyż i szli za Chrystusem, ukrzyżowali świat dla siebie, a siebie dla świata. O tym mówi Apostoł: Ci, którzy należą do Chry­stusa, ciało swoje ukrzyżowali wraz z jego namiętnościami ipożądliwościami. Oto tak uśmiercali siebie święci. A jak składali się w ofierze? Przez to, że nie żyli dla siebie, ale oddawali się w niewolę przykazaniom Bo­żym i poddawali własną wolę przykazaniu miłości Boga i bliźniego, jak powiedział święty Piotr: „Oto my opuścili­śmy wszystko i poszliśmy za Tobą„. – koniec cytatu.

P.S.

Zamieścimy tu dodatek, pochodzący z artykułu pt.: „Pastor Hoggard ujawnia niesamowite tajemnice otwierania „trzeciego oka” !”, jest ważny bo dotyczy wspomnianej tajemnicy „Domu”, jaką zakodowano w Ks. Wyjścia, omawianego powyzej.

Standardowym wytłumaczeniem dla tego wersetu jest sugestia, że Bóg podarował położnym, w zamian za ich moralne zachowanie: „dzieci-potomstwo”, spłodziły w nagrodę własne dzieci. Można się zgodzić z takim wytłumaczeniem, jest to historyczno-moralna wykładnia. Jednak Biblia jest duchowa, pochodzi od Ducha i zajmuje się, w najważniejszym swoim przesłaniu, zagadnieniami ducha, duchowymi więc odczytywanie tego wersetu powinno być rozumiane z perspektywy naszej istoty wewnętrznej, celu do którego zmierzamy, a co najważniejsze z perspektywy Zbawiciela – Istoty przygotowującej nam w innym świecie specjalne „mieszkanie”.

Z tego powodu Bóg, który jest Duchem, przekazał nam w tym wersecie coś, co, kieruje nas ku innym wymiarom, ku byciu istotami duchowymi. Bóg umieścił w Ks. Wyjścia 1:21 wyrażenie „pobudował im domy”, nie napisał: „stworzył im dzieci”, albo „dał im dzieci”, czy „dał im potomstwo”. Nie zastosował hebrajskiego słowa: „valad”, znaczącego „dzieci” (grafika powyżej), ale przekazał, że jest to słowo: „dom”, czyli hebrajskie „bajit” (rycina powyżej). To jest znak, specjalny sygnał, że za setki lat, przybędzie na Ziemię Jezus, który ujawni, o które „domy” chodzi !

Dlaczego o tym piszemy ? Chodzi tu Bogu o „domy”, te o których mówi Zbawiciel w Ewangeliach i apostołowie w Listach, czyli o specjalne „pomieszczenia-mieszkania”, budowane w innych wymiarach dla dusz, dla ludzi, którzy spełniają wysokie standardy moralne, tych którzy przestrzegają zaleceń Stwórcy. W nagrodę mamy otrzymać „ciała duchowe” w których zostaną umieszczone nasze jestestwa, po rozpadzie ciałą biologicznego. Niektóre istoty anielskie, czy UFO, mają zdolności umieszczania w ciałach tymczasowych swoich dusz, ale i wyciągania-porywania dusz ludzi z ich ciał, o czym informują ufolodzy, a co jest bardzo ważne w aspekcie problematyki tu omawianej, tych „nowych, nie reką ludzką skonstruowanych„.

Linki:

Hipoteza rzadkiej Ziemi – Paradoks Fermiego„.

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Kto zwodzi całą zamieszkałą Ziemię, a Kto ratuje od zwiedzenia (maskirowki) ? Kosmicznych wsioków wybawia Nazaraios !

Super mistyka starożytnego Boga YHWH – Ludzkość jako duchowa monada, z którą w miłości „łoża” połączyła się super potężna Istota Logos ! (III część kosmicznego błota plus: żelazo?)

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,  Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna

Czy coś takiego jak „UFO istoty” istnieje ? Super „pałer” Rogu Wybawienia – Jakaś potężna Istota, albo istoty, „wytapiają metale” w kibsian ?!

Tajna religia w UFO zbawicieli z Północy na horyzoncie – wyznawcy KWADRATU już się z nimi zmieszali!

Dobre 19
]]>
http://argonauta.pl/zyjac-jak-chrzescijanin-modlac-sie-poznajac-sw-nauke-kleczac-prosimy-o-to-by-bog-zbudowal-nam-dom/feed/ 0
Tajemnica apokaliptycznej bitwy w miejscu góry „Me-giddon”, zgromadzeniu istot innowymiarowych oraz duchowych Borg (asymilantów) http://argonauta.pl/trwajaca-wlasnie-bitwa-pod-har-magedonem-jak-przetrwac-w-walce-z-duchami-starujacymi-bolszewia-nwo/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=trwajaca-wlasnie-bitwa-pod-har-magedonem-jak-przetrwac-w-walce-z-duchami-starujacymi-bolszewia-nwo http://argonauta.pl/trwajaca-wlasnie-bitwa-pod-har-magedonem-jak-przetrwac-w-walce-z-duchami-starujacymi-bolszewia-nwo/#respond Tue, 27 Aug 2024 17:32:51 +0000 http://argonauta.pl/?p=62258 W Imię Ojca Jahwe, Syna Jezusa Chrystusa Pana, i Ducha Świętego, prosimy wszelakie duchy niebieskie o  laskę i wsparcie, jak i Aniołów Boga Abrahama, Izaka i Jakuba, by nas i naszą rodzinę ochraniali po publikacji tego tekstu. Prosimy również naszych czytelników o modlitwę za twórców Argonauty. Bóg zapłać ! Podczas wieloletnich badań nad starożytnością, ale i chrześcijaństwem, można dostrzec ogromny wpływ duchów, istot duchowych, aniołów i demonów na ludzkość.

Temat ten ma bogatą literaturę. Cała starożytność, z najdalszych czasów wręcz krzyczy o tych inteligencjach ! Można błądzić latami kopiąc w duchowej archeologii ludów tej planety, lecz wszystko się kumuluje i wyjaśnia w chrześcijaństwie. Katolickie homilie Ojców Kościoła pozwalają określić imiona szatana i poznać dramat tych aniołów, którzy po buncie skierowanym przeciw Bogu zostali strąceni z nieba i stali się złymi duchami – szatanami i demonami. Pozwalają również opisać naturę złych duchów i objaśnić hierarchię i zróżnicowanie pomiędzy nimi.

Przez lata ciężko mi było przyjąć prawdę o możliwościach tych inteligencji, ale najbardziej nie mogło do mnie dotrzeć jak działają, poprzez co, ale najważniejsze: poprzez kogo wywierają wpływ ! O tym tajemniczym zjawisku już trochę pisaliśmy. Wyłumaczenia go dostarcza nam Biblia, Zbawiciel, o czym wspominaliśmy w serii tekstów, najważniejsza jest trylogia o „Rycerzach dynamin„. Istnieją różne przekazy w tym temacie, jednak warto się skupić na kilku zasadniczych sprawach, chodzi o narzędzie jakim są określeni „ludzie”, a dokładniej „ludzie mediumiczni”, tymi właśnie się posługują najbardziej – omawiane tu inteligencje.

Każdy człowiek jest bardziej, lub mniej duchowo podłączony do „biblijnego morza”, do mocy duchowych, jakie wywierają wpływ na nasze ciała, ale i umysł, starują nami. To jest kolosalna gmatwanina, na tej planecie przeplatają się niezliczone „Trony, panowania, władze, i zwierzchności” – „z jakiego powodu mieli byśmy być tak często odwiedzani” ? – pytał ufolog Hynek, nie zdając sobie sprawy z jak wielką „uprawą” ma do czynienia.

Chrześcijanie, w terminologii starożytnych mędrców, to „Synowie Światłości”, są podłączeni również – do Boga, Istoty Duchowej najbardziej ! Podobnie najbardziej podłączeni są członkowie tajnych bractw iluminackich, we wspomnianej termionologii „synowie ciemności”. Ci z ludzi, którzy nie chcą być podłączeni, czy to do chrześcijańskich inteligencji, czy do tych sterujących lożami wolnomurarskimi, są nieświadomie złączeni (asymilowani) z „morzem”, są „duchowymi Borgami – morzem” (Postać „Borg” znajdujemy w serii filmów „Star Trek”, jest to kolektyw istot różnych ras zmienionych poprzez proces asymilacji w cyborgii, podobnie „duchowy Borg” tu wspominany, to ludzka grupa, albo całe społeczeństwa, biblijne „tylko ciała” – podłączone do jednej wielkiej pod-świadomości – biblijnego „morza”, czy to „morza”, czy innego jeszcze „morza”, bo wytępują co najmniej dwa takie „zbiorniki”, jak informuje Duch Święty! – a oprócz tego jeszcze istnieje: „głębina- otchłań„).

Wszystkie te istoty, czy inteligencje, są tu obecne, na tej planceie, w tym nieznanym ludzości Układzie Słonecznym, zresztą nawet Ziemia nie jest poznana do końca, w głębinach oceanów istnieją obce nam formy bytów, podobnie na odludziach (Wielka Stopa). Temat jest fascynujący i straszny. Przestrzeń najbardziej przerażająca, którą marionetka BerGOG chce wymazać ze świadności chrześcijan, czy nawet całej ludzkości, jak informuje doktor Krajski i Dariusz Pawlak, jest tą, albo tym, co w Piśmie określono jako „otchłań” !!! (O tych „lochach”, albo „Lochach Tartaru” informują chyba wszystkie religie ! Z pewnością hinduizm i buddyzm) Jest to tak straszne „miejsce”, że nawet demony się go lękają, są przerażone tą „przestrzenią” ! „Zatem demony go prosiły, mówiąc: Jeśli nas wyrzucasz, pozwól nam wejść w stado tych świń (grec. „hoirous).” Ewangelia Mateusza 8:31, wolały wejść w świnie niż zostać wyrzucone w „otchłań”, w którą i tak same za chwilkę wpadły !

(W mitologii greckiej „otchłań” jest zarówno pierwotną siłą i bóstwem, jak i najmroczniejszą częścią w podziemnym świecie, w której przebywały dusze skazanych na wieczne cierpienie. W starożytnych źródłach ortodoksyjnych i w szkołach misteryjnych Tartar (Tartarus) jest nieskończoną pierwszą istotą, z której rodzi się Światłość i Kosmos. Tartarus należy do grupy Protogenoi, jest jednym z pierwszych bogów, bratem Gai i Uranosa, który tak jak oni wyłonił się z Chaosu. Ojciec Tyfona i Echidny. Ten prabóg i władca podziemnego Królestwa Tartaru uchodził za najbardziej szpetnego ze wszystkich bogów i uwielbiał torturować Cyklopów i Sturękich. Gdy Zeus obalił Kronosa, Tartar został skazany na wygnanie, a jego miejsce zajął Hades.)

Co to za „istoty”, te z Ewangelia Mateusza 8:31, które przyjęły demony w siebie ? W które „świnie” weszły te straszne byty ?! To jest coś pięknego, Kod Biblii jest niesamowity ! W które „prosiaki” udało się im dostać, jakoś wślizgnąć ? Wszystko wskazuje, na to, że w „świnie humanoidalne hoirous„. Tajne bractwa, ich członkowie, ale i cały ruch Nowej Ery spożywają biblijne „strąki i trawę” (Patrz „„Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.), to jest pożywienie nie tylko „świń”, ale także każdego upadłego, w tym strąconych krolów – i „królów ziemi”, tych z apokalipsy.

Drodzy Rodacy, szanowni Państwo i kochani Chrześcijanie, na tej planecie nie ma mowy na jakikolwiek ruch, albo wolność – wszyscy są od lat najmłodszych podłączeni, a dokładniej, jeśli zastosujemy słownictwo Biblii i rabinów: „zmieszani” z obcymi inteligencjami, lub z duchami Boga Jezusa ! Należymy albo do Wielkiej Nierządnicy – Wielkiego Babilonu, albo do „Góry Syjon”, do Niebiańskiego Jeruzalem, super Inteligencji Ducha Świętego, część, jak wspomnieliśmy, jest zasymilowana jako „duchowy Borg – morze„, co i tak kończy się zawsze jako służacy Nachaszowi. Nie ma tu, na tej planecie, ludzi, albo „tylko ciał„, które by nie były z czymś duchowo zmieszane-podłączone do czegoś, do duchów. Zanim przeczytacie dalszy tekst, musimy przypomnieć o datach w jakich rozgrywa się Apokalipsa. Chodzi o niezwykle dokładny kalendarz Esseńczyków. Dzięki niemu starożytni umieścili w swoich pismach ogromną liczbę proroctw.

Jest to dzieło prawdziwych Żydów, jeszcze sprzed narodzin Zbawiciela. Z niego udało się wyczytać kolejność apokaliptycznych zdarzeń. W roku 2025 wchodzimy w okres 50 lat, w których rozegra się „koniec czasów”, wielkie globalne przetasowania, o jakich wspomina Apokalipsa św. Jana., trwać ten napięty czas będzie do około 2075 r. (Odsyłamny do „Sensacja biblijnej archeologii – kosmiczny rok 6000 zacznie się w 2075 !”) Skoro już od roku 2025 zacznie się rozkręcać cykl widocznych, ale i niewidocznych zdarzeń, z udziałem inteligencji anielskich oraz demonicznych, sterujących „tylko ciałami” (duchowymi Borg), to warto się zapoznać z tajemnicą „góry Me-giddon”.

Przejdzmy teraz do sedna, chodzi o to, co o tym, wspomnianym powyżej temacie, mówi sam Bóg, ale i co mówią święci, chodzi o Psalm 129:2 „bardzo mnie gnębili od mojej młodości, lecz nie zdołali mnie przemóc.” w przekładzie Tysiąclecia, zobaczcie inne przekłady poniżej:

Jak wspomnieliśmy powyżej, wiele lat zajęło nam porządne przyswojenie starożytnej wiedzy o ludziach zasymilowanych do „duchowego Borg – morza„, jednak po zapoznaniu się z naukami świętych katolickich, świętych papieży i Biblią, sprawa ta dotarła do mojej świadmości i stała się czymś, co jest dla mnie podstawą duchowych zmagań, jak je rozumieć, jak wiedzieć i być świadomym tego co się dzieje do okoła nas, z Polakami, z narodami, w naszych wnętrzach, zwłaszcza że pierwsze zdanie tego artykułu jest w pewnym sensie, a nawet dokładnym nawiązaniem do tego co tu za chwilkę zacytujemy. Wyjasnienie Psalmu 129:2 przedstawi nam jeden z Ojców Kościoła:

Często gnębili mnie od mojej młodości, lecz mnie nie przemogli.” „Zapaśnik nie otrzymuje wieńca, jeśli nie walczył przepisowo” 2 List do Tymoteusza 2:5.  „Wydawało się, że to ludzie mnie napadali, lecz ja w tych ludziach dostrzegałem diabła. Kiedy więc prześladują nas ludzie, nie gniewajmy się na prześladowcę, lecz współczujmy im i płaczmy nad nimi: ktoś inny bowiem prześladuje nas przez prześladowców. Jeśli przyjdzie człowiek opętany, który ma diabła i zada mi cios, i kopnie mnie, czyż będę się na niego gniewał? On mnie bije, a ja płaczę, ja opłakuję tego, który mnie uderzył.

Widzę bowiem, że jemu silniejszy cios zadał ten, który działa przez niego, niźli ja otrzymałem z jego ręki.(…) cierpimy i wystawiani jesteśmy na próby, wiedzmy, że to diabeł i złe duchy szykują dla nas próby poprzez ludzi. Może ktoś powiedzieć: Udowodnij to na podstawie Pisma; nie powinniśmy bowiem twierdzić niczego, co by nie mogło być poparte i potwierdzone przez Pismo. Judasz był zdrajcą, lecz wszedł w niego szatan i to on popełnił zdradę w zdrajcy. Kiedy żona Putyfara pochwyciła Józefa, swego sługę, pani sługę, bogata ubogiego, obywatelka cudzoziemca, ona wprawdzie trzymała Józefa, lecz święty mąż wiedział, że rękami kobiety trzyma go diabeł. Po co mówię o tym wszystkim? Po to, abyśmy cieipiąc prześladowanie ze strony ludzi, nie gniewali się na nich, lecz płakali nad nimi i dostrzegali owego prześladowcę, który w nich działa.” – koniec cytatu. (Proszę sprawdzić „Polska jako „państwo duchowe”, ludzi z „zainstalowanymi w nich/nas duchami” – na końcu tego wpisu będziemy cytować słowa św. Fautyny, zwróćcie uwagę na to skąd wychodzą demony: „ Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.”)

O tego typu rzeczach wspominał również święty Kościoła Justyn Męczennik, jeszcze raz zacytujmy informacje o tych inteligencjach, ich działaniu, ma to związek z miejscem zniszczenia „megiddon” i wojskami NWO, o którym za chwilkę: „Nowością jest w 1 Apologii terminologia Justyna, który wiedząc, ze pisze do ludzi wycho­wanych w kulturze helleńskiej, gdzie termin „demon miał znaczenie zarówno pozytywne, jak i negatywne, precyzował, że chodzi o „złe/fałszywe demony”. Po raz pierwszy w tekstach chrześcijańskich stan opętania został określony w języku greckim czasownikiem „energio”, który w przyszłości stanie się terminem technicznym na wyrażenie tego stanu, a opętanych będzie się określać mianem „energoimenoi”. W 2 Apologii Justyn powtarza przekonanie, że dobrzy ludzie i słudzy prawdy, jak Sokrates, „z powodu działania owych złych demonów są prześladowani i zakuwani w kajdany”. Z tym większą nienawiścią pałają teraz demony do chrześcijan, którzy ujawniają ich machinacje, pragną żyć nie tylko według nasion Logosu, ale znają i kontemplują cały Logos, Chrystusa (2 Apol. 7,3; 8,2-3). Z tego właśnie powodu, że chrześcijanie nauczają prawdy o boskim Logosie, demony rzucają na nich oszczerstwa i pobudzają rzą­dzących do skazywania ich na śmierć (2 Apol. 11,1; 13,1-2). – koniec cytatu.

Dla lepszego zrozumienia o czym tu będziemy pisać musimy podać bardzo zwięzłą definicje globalnych przemian, określanych jako akronim: „NWO„. W wielkim, ale jednocześnie dokładnym skrócie oznaczają te trzy litery: „Zgromadzenie ludów, państw i społeczeństw pod władzą jednego dyktatora, który okaże się antychrystem„. Jest to ważne ze względu gromadzenie wszelakich zasobów, inteligencji i duchów na ostateczną rozgrywkę mocy zła z Bogiem. Akronim „NWO” jest bardzo ściśle związany z tajemnicą „zgromadzenia wojsk diabelskiej bolszewi pod górą Apollyona„, ale o tym za chwilkę.

W tytule mamy coś o „bitwie pod Megiddo”, wspominaliśmy o tym w tekście „Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)„, jest tam bardzo sporo o tajemniczym „morzu”, o „tylko ciałach„, uwięzionych przez to „morze”, o tym że kiedyś je będą/będzie musiało oddać, co jest bardzo tajemniczym zdarzeniem. O jakie „ciała” może chodzić ? Czy będą to ciała fizyczne, (ponownie) zmaterializowane, albo jakieś wcześniej przechwycone przez UFO istoty – „tylko ciała”, bez dusz, które są w innych światach, w czyśccu, w piekle, czy w niebie ? A może będą to ciała DUCHOWE – dusze ?!

W wymienionym tu przed chwilką artykule jest także mowa o apokaliptycznych zmaganiach Har-Magedonu, i jak pisaliśmy, wszystko wskazuje na to, cały Kod Biblii, że jest tam mowa o jakimś miejscu w innym świecie, w innej rzeczywistości – duchowej, ewentualnie tuż obok – w przestrzeni metafizycznej Kodu Pisma (nie wykluczamy również jakiejś wielkiej waki na tej planecie, efektu ubocznego duchowych zmagań zgromadzenia duchów i aniołów! Może to być do pewnego stopnia materialny atak Goga i Magoga).

Na przeciw sobie staną Synowie Światłości i synowie ciemności (bolszewia NWO), w połączonych siłach z „duchowymi Borg morza” oraz demonami – jak żaby. W tekście Apokalipsy znaleźć można wiele zagadkowych symboli i sformułowań. Niektóre z nich wywoływały w historii interpretacji tej księgi spore emocje i bywały chętnie łączone z doraźnymi przeciwnikami ideologicznymi lub religijnymi, co nie powinno być czymś dziwnym, nie powinniśmy się temu dziwić. Siły zła, jak i dobra są zmieszane, jak naucza Biblia, z każdym z nas, a my-nasze dusze, jesteśmy zmieszani z błotem-gliną (część z demonami, jak odszyfrował rabin Szneur Zalman) !!! Natomiast Chrześcijanie, ci najbardziej uduchowienie, dzięki łasce, są zmieszani ze Zbawicielem.

W przestrzeni współczesnej popkultury Har-magedon (lub Armagedon) funkcjonuje głównie jako symbol zagrożenia i nieuchronnego starcia z tym wszystkim, co zagraża cywilizacji ludzkiej w wymiarze ogólnoświatowym, a wręcz kosmicznym. Podstawowy problem jaki należy rozwiązać podejmując się interpretacji teologicznej, czyli św. Kodu Biblii, określenia „Armagedon” – jest zdefiniowanie, do czego się ono odnosi. W kontekście Ap 16,16 autor Apokalipsy, czyli Duch Święty, wskazuje, że jest to nazwa hebrajska, ma to gigantyczne znaczenie. Tymczasem zapis grecki nie ułatwia identyfikacji tego symbolu.

Najprostsze wyjaśnienie to „góra Megiddo” – od słów hebrajskich „Har Megido„. Jednak, jak wskazuje wielu egzegetów istnieje tu poważna wątpliwość. Problem w tym, że Megiddo leży co najwyżej na pagórku, a nie na górze. Miasto Megiddo odgrywało rolę militarną strzegąc głównego szlaku handlowego łączącego Egipt z Asyrią, który przebiegał przez przesmyk górski między Masywem Taboru a Górami Manassesa i leżącej przed nim Doliny Jizreel. Aktualnie większość egzegetów stwierdza jednomyślnie, że można mówić o mieście Megiddo, ewentualnie o równinie rozpościerającej się w okolicy, ale fizycznie Megiddo jako góra właściwie nie istnieje.

Czy gdzieś w Biblii można znaleźć wytłumaczenie tej zagadki ? Wiadomo nam, każdemu z poszukiwaczy zaginionego św. Szyfru, że rabini znają go bardzo dobrze, niektórzy wyjątkowo sprawnie go odszyfrowują, dzięki znajomości jęz. hebrajskiego. Jedyne co jakoś można by podciągnąć tu, pod tą tajemnicę, znajdujemy w Księga Sędziów 5:19 „Nadeszli królowie i walczyli, walczyli wtedy królowie Kanaanu w Tanak nad wodami Megiddo, lecz nie zabrali srebra jako łupu„.

Koło Megido były, albo nadal są jakiś niewidoczne „wody”, te same które znajdują się w „morzach” i „rzekach” ? Zostawmy na chwilkę „wody Megiddo” i skupmy się na hebrajskiej nazwie, jako kluczu do zrozumienia tej tajemnicy, tak nakazał Duch Święty, podkreślając nazwę jako słowo hebrajskie, a nie greckie ! Zupełnie inaczej, niż zachodni mistycy greckiej interpretacji, kwestię „Armagedonu” wyjaśniają egzegeci przyznający rację Jeremiaszowi.

Uważają oni, że w Apokalipsie 16,16 znajduje się przede wszystkim aluzja do symbolicznej góry zgromadzeń (Izajasza 14,13), czyli Góry Syjon. Tło teologiczne stanowiłby tekst z Izaj 14,12–14, który już w Nowym Testamencie jest wiązany z upadkiem szatana, natomiast w kontekście literalnym – z upadkiem króla Babilonii, tego który spożywał tajemnicze „trawy”, okultystyczny posiłek, ten sam spożywany przez dzisiejszych „królów NWO z Davos”, wierzących, że są biblijnymi „Królami ziemi” ! (Z tego powodu portal PCH24 nakręcił film o tytule „Władcy świata”. polecamy! „Władcy świata film„)

 

Niektórzy bibliści sugerują, że być może należy szukać rozwiązania problemu w zestawieniu hebr. „Har”; z rdzeniem „gadad” (ścinać – rycina 02 powyżej). W formie rzeczownikowej rdzeń ów wskazywałby na górę niszczącą i spustoszoną z Jerem 51,25, symbol Babilonu (por. Ap 17–18). Wskazuje się także na drugie znaczenie „gadad”, które wyrażałoby zebranie narodów (a to oznacza „duchowych Borg„!! miliardy asymilantów „tylko ciał„) na ostateczną walkę (por. Joel 3,2.12). Proszę zwrócić uwagę na określenie „górę niszczącą i spustoszoną„, to jest bardzo ważne.

Na „pierwszej rycinie” powyżej, mamy wyraz „megiddon”, czytany po hebrajsku właśnie jako „megiddon”, a to nas prowadzi do słowa „Abaddon”, które jest bardzo zbliżone. Z tego powodu niektórzy uważają, że górę Har-megiddon” należy łączyć ze znaczeniem „Abaddon”, którego znaczenie jest: „niszczyć, pustoszyć„. Co bardzo istotne, w tłumaczonym przez nas filmie o tajnych bractwach „asymilantów duchowych Borg”, nazywanych w Biblii „świniami”, w które weszły demony, tytuł to: „Tajemne rytuały loży iluminackiej Wielkiego Babilonu zmieszanej Nierządnicy Abaddona – Billy Crone„, członkowie tych stowarzyszeń czczą właśnie „Abaddona” jako ich bóstwo ! Część znawców widzi w Objawieniu 9:11 inteligencję „Abaddon” jako imię „anioła otchłani”, przetrzymującego w swojej władzy dusze zmarłych, jak i demony.

Niektórzy badacze uważają, że właściwe tło niecodziennego określenia „Armagedon” tworzy przede wszystkim odniesienie do Goga i Magoga z Ks. Ezechiela. Sugeruje się zatem, że Apokalipsę 16,16 należy interpretować w relacji do wizji ostatecznej walki szatana i przeciwników Boga w Apokalipsie 20,8–10,12. Prawdopodobnie więc określenie „Armagedon” należy wiązać z tekstami proroka Ezechiela. To też było naszym tematem wpisów i ma związek z fałszywym prorokiem „BerGOGiem„, marionetką globalistów, nadzorowanych przez demony.

(…zadziwiające, ale nawet wojska NWO mają ukryty w nazwie symbol diabła…, zobaczcie grafikę poniżej…!)

Bezpośredni kontekst użycia terminu „Armagedon” stanowi wylanie szóstej czaszy w Apokalipsie 16,12–16. W sposób typowy dla Apokalipsy wylewanych czasz jest siedem. Czynność tę wypełniają aniołowie, którzy pojawiają się już w wizji z Apokalipsy 15,1–8. Ze świątyni Namiotu Świadectwa (por. Ap 11,15–19) wychodzą odświętnie ubrani aniołowie, podczas, gdy jedna z Istot Żyjących podaje im naczynia pełne Bożego gniewu. Bezpośrednio po serii siedmiu czasz następuje wizja Wielkiej Nierządnicy (zlepku diabelskiego enwuowsta, loży samej siebie nazywającej bestią, wychodzącej z „chaosu”, dlatego „ordo ab chao”) oraz elegia na jej definitywny upadek (Apokalipsa 17–18).

W prezentacji szóstej czaszy widoczne są cztery główne etapy narracji: werset 12 – wylanie czaszy i jej skutek; wersety 13–14 – działanie demonów mobilizujących „królów ziemi” (przykładowo w Davos); werset 15 – makaryzm (Błogosławieństwo, czyli makaryzm (grec. makarios) werset 16 – realizacja działania demonów z wersetu 14, czyli zgromadzenie królów ziemi na miejscu góry Harmagedon.

Greckie słowo har magedon, przejęte z języka hebrajskiego i oddawane przez wielu tłumaczy jako „Armagedon”, znaczy „góra zgromadzenia wojsk”, można by to podsumować także jako „góra zgromadzenia wojsk Abaddona” (góra Abaddona?) ! Demony gromadzą „królów ziemi” w jednym miejscu, co ciekawe zjazdy członków loży Abaddona zawsze odbywają się w jednym miejscu, od wielu lat: w górzystym.

Co roku mamy kolejne przygotowania do wojny „zasymilowanych duchowych Borg morza”, czy to tych z Davos (nazywanych również „Wielkim Babilonem”), czy innych: Bilderberg, z Synami Światłości. Członkowie tajnych bractw Abaddona, są gromadzeni przez Demony, podobnie miliardy biblijnych „tylko ciał„, by w odpowiednim momencie uderzyć w wyznawców Chrystusa i samego Baranka. Miejsce na którym się gromadzą to miejsce „zniszczenia”. Gdyby chcieć to tłumaczyć dosłownie, jako miejsce zniszczenia w tym wymiarze, to ktoś, kiedyś, może zechcieć dokonać jakiejś eliminacji zgromadzenia „globalnego ciała diabła NWO„, załóżmy w Davos, dokonać tam zniszczenie zebranych marionetek Lucyfera.

Gdyby wszystko to połączyć z „wodami Megiddo”, o których wspominaliśmy wcześniej, to sprawa staje się niezwykle interesująca. Mamy gromadzenie się wszelakich mocy piekielnych, „morza” i „kosmicznych rzek” wraz z demonami (reptilianami) na wielki bój. Wydaje się, że nie istnieje możliwość geograficznej identyfikacji symbolicznej „Góry Megiddo, gdzie gromadzą się wojska Antychrysta i demonów”. Możliwe, że w nazwie tej następuje spotkanie różnych możliwych aluzji biblijnych i pozabiblijnych. Szczególną rolę odgrywa tu tradycja apokaliptyczna zaczerpnięta z Ks. Ezechiela 38–39 o ataku (Ber)Goga i Magoga.

Har-magedon jest symbolem, Kodem Biblii, który informuje, przestrzega i niesie nadzieję jednocześnie. Informacja dotyczy samej przyszłości eschatologicznej, która charakteryzuje się radykalizacją DUCHOWEGO konfliktu (Efezjan 6:12) między siłami anty-boskimi opętańców „duchowych Borg morza„, a Bogiem, Barankiem i Kościołem. Autor Apokalipsy, który jest Duchem Świętym, przestrzega przed lekceważeniem potencjału wrogiego Bogu, demony cały czas pracują, latają i lądują, co widzieliśmy nie tylko w Emilcinie, ale i w Las Vegas, czy innych miejscach. Ich oddziaływanie na ludzkość jest bowiem bardzo efektywne.

Chrześcijanin nie powinien o tym zapominać i „chodzić nago” („Oto przychodzę jak złodziej; błogosławiony ten, który czuwa i pilnuje szat swoich, aby nie chodzić nago i aby nie widziano sromoty jego.”Apokalipsa Jana 16:15 – francuska loża Abaddona pokazała w czasie otwarcia igrzysk opętańców, którzy promowali swoje sromoty !). Jego wiara może bowiem stać się karykaturą prawdziwego przylgnięcia do Baranka i zatracić zupełnie perspektywę wieczności. Harmagedon wzywa do czujności, przestrzega, także, przed tylko dosłownym rozumieniem Tekstu. Nie może jednak budzić panicznego strachu, ponieważ całość wydarzeń historycznych, dotyczących naszych dusz, podlega absolutnej kontroli Boga.

Także Harmagedon, pozornie budzące grozę apogeum szatańskiej i ludzkiej, w postaci zgromadzeń loży iluminackich, walki z Bogiem i Barankiem, stanowi moment ostatecznej porażki zła, co ma nastąpić około roku 2075. Harmagedon jest ostatnim etapem na drodze do ostatecznego wypełnienia się zwycięstwa Jezusa Chrystusa, Baranka zabitego i zmartwychwstałego. Jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen.

Kiedy dusza moja pod jego kierownictwem zaczęła zażywać głębokiego skupienia i pokoju, często słyszałam w duszy te słowa: umacniaj się do walki parokrotnie nieraz powtórzone.” (Dzienniczek św. Faustyny 145a)

…Trudności jej nie przerażają, są dla niej jakby chlebem powszednim – wcale jej nie przerażają, ani zastraszają, jak rycerza, który jest ustawicznie w boju, nie przeraża go huk armat. Daleka od przerażania się, ale nadsłuchuje, z której strony nieprzyjaciel atakuje, by odnieść zwycięstwo. Nic na ślepo nie robi, ale bada, zastanawia się głęboko, a nie licząc na siebie, modli się gorąco i zasięga rady rycerzy doświadczonych i mądrych, a tak postępując, prawie zawsze zwycięża.” (Dzienniczek św. Faustyny 145c)

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już jest zwyciężony.” (Dz 145d)

„W czasie spokoju dusza tak samo robi wysiłki jak i w czasie walki. Musi się ćwiczyć i to bardzo, bo inaczej nie ma mowy o zwycięstwie. Czas pokoju uważam za czas przygotowania do zwycięstwa. Musi ustawicznie czuwać – czujność, jeszcze raz czujność. Dusza, która się zastanawia, otrzymuje wiele światła. Dusza rozproszona, sama siebie naraża na upadki i niech się nie dziwi, że upada. O Duchu Boży, kierowniku duszy, mądry jest ten, kogo Ty wyćwiczysz. Ale, aby mógł Duch Boży działać w duszy – trzeba ciszy i skupienia.” (Dz 145e)

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.” (Dz 146)

Święta Faustyna wspomina o nadsłuchiwaniu, z której strony nieprzyjaciel atakuje ! „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” List do Efez. 6:12 Zaproponowane powyższe kilka zdań z dzienniczka św. Faustyny ukazują „trochę inny obraz” dusz zakonnych od tego jaki jest oficjalnie prezentowany. Miłosierdzie owszem, ale i walka z bliżej nieokreślonymi istotami: „Kiedy się skończyło kazanie, nie czekałam na zakończenie nabożeństwa, bo mi się śpieszyło do domu. Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.” – Cytat z „Dzienniczka” nr 418

Linki:

Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?)

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.

Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”)

Cudowna Biblia Jedynego Boga YHWH przepowiedziała odkopanie zwojów z Qumran ! (Obecna hitlerowska biblistyka zaprzecza wszystkiemu co duchowe !)

 

Przygotowania do kosmicznej bitwy pod Górą Abaddona Megiddona Armagedonu demonów jak żaby !

Dobre 13
]]>
http://argonauta.pl/trwajaca-wlasnie-bitwa-pod-har-magedonem-jak-przetrwac-w-walce-z-duchami-starujacymi-bolszewia-nwo/feed/ 0
Biblijne Kody, część III – Super megalityczny święty Kod Biblii Boga w Trójcy Jedynego JAHWE, to zaawansowana medytacja poszukiwaczy zaginionego Szyfru (Sensacja duchowej archeologii ?!) http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/#respond Wed, 14 Aug 2024 20:57:19 +0000 http://argonauta.pl/?p=61740 W imię Jezusa Chrystusa, Pana i Boga, prosimy Niebiosa o Jego łaskę i miłosierdzie, mamy nadzieję, że wszelakie duchy niebieskie nas wspomogą, błagamy by Jego Aniołowie się zlitowali nad piszącym ten artykuł, będący jednocześnie medytacją – z Bożą pomocą, z państwa modlitwami, za które dziękujemy, mamy nadzieję przetrwać tą publikację. Pomieszanie języków (confusio linguarum) to zapisana świętym Kodem informacja o pochodzeniu fragmentacji tzw. „języków ludzkich” opisanej w Księdze Rodzaju 11:1-9, stało się to, w wyniku budowy Wieży Babel. Przed tym wydarzeniem ludzkość miała mówić tzw. „jednym językiem-jednakowymi słowami”.

Księga Rodzaju 10:5 stwierdza, że potomkowie Jafeta , Gomera i Jawana rozproszyli się „z własnymi językami”. Augustyn wyjaśnił tę pozorną sprzeczność, argumentując, że historia „bez wspominania o niej, wraca, aby opowiedzieć, jak doszło do tego, że jeden wspólny dla wszystkich ludzi język został podzielony na wiele języków”. Zanim przejdziemy do super medytacji Kodu, by wiedzieć w jakim kierunku podążać, w kierunku Arki Przymierza, kilka informacji o Babilonie starożytnym. Proszę spojrzeć na grafikę poniżej…

Pisownia starożytnego „Babylon” jest łacińską reprezentacją greckiego Babylon (Βαβυλών), pochodzącego od rodzimego (babilońskiego) Babilim, oznaczającego „bramę boga(ów) ” – możliwe, że była tam, albo nadal istnieje „cybernetyczno-duchowy prześwit„, podobny do tego jaki odkryli amerykańscy naukowcy na „Ranczo Skinwalkera„, ale i w innych miejscach również. Pisownia klinowa brzmiała KÁ.DIG̃IR.RA KI. Odpowiadałoby to sumeryjskiej frazie Kan dig-irak, stąd państwo „Irak”. Znak (KÁ) jest logogramem „brama”, (DIG̃IR) oznacza „bóg”, a (RA) stanowi kodę (kod sylabowy!) słowa dig̃ir (-r) po którym następuje sufiks dopełniaczowy -ak. Końcowy znak (KI) jest determinatywem wskazującym, że poprzednie znaki należy rozumieć jako nazwę miejsca.

Archibald Sayce, pisząc w latach 70. XIX wieku, postulował, że semicka nazwa była zapożyczonym tłumaczeniem oryginalnej sumeryjskiej nazwy. Jednak interpretacja „bramy boga-ów” jest coraz częściej postrzegana jako semicka etymologia ludowa, mająca na celu wyjaśnienie nieznanej oryginalnej, niesemickiej nazwy miejsca (prześwitu). IJ Gelb w 1955 roku argumentował, że oryginalna nazwa brzmiała Babilla , o nieznanym znaczeniu i pochodzeniu, ponieważ w Sumerze istniały inne podobnie nazwane miejsca i nie ma innych przykładów sumeryjskich nazw miejsc zastąpionych akadyjskimi tłumaczeniami. Wywnioskował, że później przekształciła się ona w akadyjskie Bab-ili(m) i że sumeryjska nazwa Kan-diggirak była zapożyczonym tłumaczeniem semickiej etymologii ludowej, a nie nazwą oryginalną. Ponowne przetłumaczenie semickiej nazwy na sumeryjski miałoby miejsce w czasach „neosumeryjskiej” Trzeciej dynastii z Ur.

Fragmentaryczny napis pochodzący z okresu wczesnodynastycznego, prawdopodobnie w języku akadyjskim, odnosi się do nieznanego władcy, który był gubernatorem (ENSI) BAR.KI.BAR i zbudował świątynię dla Marduka, co wskazuje, że miasto to mogło być Babilonem. W okresie pomiędzy 2900, a 2350 p.n.e, w liczeniu akademickim, niezbyt pewnym, rozmieszczenie znaków było stosunkowo płynne, więc znak KI można było uznać za determinatywny, a nazwa miasta to BAR.BAR, być może wymawiana Babbar. Paul-Alain Beaulieu proponuje, że pierwotna nazwa mogła oznaczać „świecący”, „promienny” lub „biały” – czyżby anioł „świecący, niosący światło” ?

Prawdopodobnie później czytano ją jako Babbir, a następnie Babbil przez zamianę spółgłoski r na l, jak dedukują akademiccy archeolodzy, możliwe, albo prawdopodobne, że ewolucjoniści, nie znający świętego Kodu Biblii. Najwcześniejsza jednoznaczna wzmianka o mieście Babilon pochodzi z jednej z nazw roku Shar-Kali-Sharri, zapisanej jako KA.DINGIR.KI, co wskazuje, że ludowa etymologia była już szeroko znana w okresie sargońskim. Jednakże pierwotna forma nazwy (Babbar/Babbir) nie została zapomniana, o czym świadczy zapis fonetyczny ba-ab-bí-lum w okresie Ur, około 22 wiek p.n.e. oraz zapis Pambalu i Babalu w okresie kassyckim, około 16 wiek p.n.e..

Inną potwierdzoną pisownią nazwy miasta Babilon jest TIN.TIR.KI, poświadczona rzadko w okresie starobabilońskim, ale zyskująca na popularności pod koniec II tysiąclecia p.n.e. i powszechnie używana w I tysiącleciu p.n.e. Pisownia E.KI pojawia się również w I tysiącleciu p.n.e. W Biblii hebrajskiej nazwa ta pojawia się jako Babel – Bavel( hebr . בָּבֶל Bavel , tyb. בָּבֶל Baḇel). W tym momencie dotarliśmy do Biblii, do świętego Przekazu, do Kodu Super Inteligencji, Ducha Świętego ! Od tego momentu będzie sporo o Kodzie, jednak prosimy wytrwajcie, bo każdy będzie mógł doświadczyć Szyfru ! Tak się nam wydaje.

Jak wielokrotnie pisaliśmy, ogromna rzesza ludzi – biblistów znajduje się na sporych głębokościach „oceanu pamięci Total Recall„, są głęboko, w głębinach, podobnie rabini wyznania Mojżeszowego, ciężko kopiący słowa: „Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi-otchłani…” –Psalm 107:24-32 „  –  O co chodzi z tym tajemniczym Babilonem, ze starożytnymi mędrcami tam praktykującymi, co za tajemne nauki tam uprawiali, jakiego rodzaju „rośliny-zielska” mieli nasadzone ?

W tradycji żydowskiej Babilon symbolizuje ciemiężyciela, z którym muszą walczyć prawi wierzący. W chrześcijaństwie Babilon symbolizuje szaloną enwuowską światowość i zło, psychopatów z pomieszanymi zmysłami, zmieszanymi wszelakimi naukami (ściekiem), co prowadzi do szaleństwa i nienawiści. Proroctwa czasami symbolicznie łączą królów Babilonu z Lucyferem. Jednak jest mały wyjątek, pisaliśmy o nim w tekście o tajemnicy chłodzenia ciał jogicznych, jego tytuł to.:  „Starożytne „pola, zwierzęta, woły, oślice, wody-oceany, drzewa, rośliny, inteligencje,” i nawilżająca filozofia Ludzi Wschodu jaka z nich wypływa (chłodząca ciała biblijnych joginów Ha-Maszijach’a?)„.

Jeśli chcecie podrążyć, to dokładniejszy opis tajemnicy technik duchowego schładzania zaawansowanych poszukiwaczy „wąskiej bramy” przepływu duchowej starożytnej informatyki, znajdziecie w artykule „Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)” – wspomnieliśmy tam o bardzo skomplikowanym rozumieniu tajemnicy „zielska„, tak, jak to odkrywał przed nami mason i jednocześnie bolszewik, pan Abramowski, robił już to około 1890 roku, kiedy pisał o „przepływie świadomości” !

Do tych dwóch tekstów, i wspomnianych tam tajemnicach Kodu Biblii, dodajcie wpis: „Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!)„, a zacznie może wam coś świtać, taką mamy nadzieję ?! Tylko Pismo Boga Jezusa jest prawdziwe, tylko Ono, razem z dodatkiem wtajemniczenia w filozofię Tomasza z Akwinu, prowadzi do „Wąskiej Bramy”.

Zacznijmy od zdań w Ks. Daniela 4:33, są cudownym kodem Ponadświatowych Istot – Najwyższego Stwórcy ! Oto co jest w wersecie 4:33 – przekład Biblia Poznańska „W tym samym momencie spełniło się słowo na Nebukadnezarze. Został usunięty spośród ludzi, jadł trawę jak woły; jego ciało zraszała rosa niebieska, aż włosy [na głowie] urosły jak pióra orłów, a jego paznokcie jak [szpony] ptaków.” Szok ! To jest cudowny szyfr !!! Nie tylko „jadł trawę„, ale dodatkowo „rosa niebieska zraszała jego ciało” !!!

Co działo się z Nebukadnezarem, niezwykle zaawansowanym mędrcem medytacji Boga Jahwe ?! Czy był skrajnym okultystą, czarownikiem, albo jakimś „innowymiarowym UFO kontakterem” ? Wszystko wskazuje na to, że ratował się wszelakimi technikami, po tym jak Jedyny i prawdziy Bóg go „strącił”, wówczas, po „strąceniu go”, jadł „zielsko-trawę”, i w pewnym momencie, uważajcie teraz: „..włosy [na głowie] urosły jak pióra orłów!!! Pamiętajcie o Niewieście której dano skrzydła, a one są piórami. Dodatkowo proszę zobaczyć co ujawnia Pismo: „…Został usunięty spośród ludzi”, to jest szok dla każdego, kto choć troszkę ma rozeznanie w Szyfrze…  „w jednakowych słowach” – usunęli go spośród ludzi, w takim razie gdzie został umieszczony ? Może w jakimś „zbiorniku deprywacyjnym„, przykładowo…, nie upieramy się nad taką interpretacją, ale…, niech każdy medytuje, bo jest co kontemplować, wielkie skarby -jest szansa, że uzyskamy: skrzydła !!!

To co tu ujawniamy, zgodnie z Biblią, ze św. Kodem, to tylko rozgrzewka, chodzi o początkowe tajemnice tego wpisu, o zdania Kodu Biblii z Ks. Rodzaju 11:1 „Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa.” – grafika z przekłądami powyżej. Prosimy byście zerknęli, jest tam kilka różnic, jak to bywa w polskich przekładach. Dlatego zobaczcie również grafikę poniżej, w języku hebrajskim…

Mamy w świętych znakach hebrajskich zdanie brząmiące tak: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 Ten „język jeden” można by jakoś jeszcze zrozumieć, ale „słowa jednakowe” to już jest nie lada wyzwanie. Jeśli przyjąć hipotezę roboczą, że „budowali jakieś ustrojstwo” do przejścia przez „bramę cybernetyczno duchową„, coś jak gdyby z Rancza Skinwalkera, to możemy zrozumieć intencję Stwórcy, mieli się zająć czymś innym, a nie UFO inteligencjami, chodziło by ich odciągnąć od tego tajemniczego wynalzaku. Nastąpiło „pomieszanie”, bo Babilon znaczy właśnie „pomieszanie-zmieszanie” – „Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi” (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju 11,1-9)

Trzeba zaznaczyć, iż w samym przekazie biblijnym wyrażenie „wieża Babel” nie pojawia się. W dwóch miejscach (Rdz 11,4-5) mowa jest o „mieście i wieży”, natomiast w trzecim (Rdz 11,8-9) jest mowa o „mieście”, które zostaje nazwane Babel (hebr. ‏בָּבֶל‎ – „pomieszanie, zmieszanie”), nazwą, która według etymologii biblijnej pochodzić ma od czasownika balal (hebr. ‏בָּלַל‎ – „mieszać, pomieszać”). I tu dochodzimy do sensacji, chodzi o wspomniane „jednakowe słowa”. Na tej planecie istnieją badacze, którzy wierzą, że Kościół Katolicki i megalityczny to „Wielki Babilon”, inaczej „Wielka Nierządnica”, grupująca wszystkie starożytne wierzenia w jeden system, czyli mieszająca wszystko w jednym kotle – („zmieszanie z Ks. Daniela 2:43 ?” patrz grafika z BerGOGiem powyżej oraz kompilacja poniżej). Tak jakby masoneria nie mieszała wszystkiego…, za to świety Kościół Trydencki to tak, widoczny brak rozumu i rozeznania wśród biblistów ahnenerbe. – będących na usługach, świadomie lub nieświadomie „Niewiasty Macierzy nierządnic” – „A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ,,Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa, a widząc ją, zdumiałem się wielce.” (Apokalipsa 17,3-6).

Wielokrotnie pisaliśmy, Kościół Katolicki nie jest łatwą religią, nie wolno mieszać pojęć, przykładowo „religii, instytucji religijnej i Mistycznego ciała Boga Jezusa”, to są różne terminy. Przed pomieszaniem języków na Ziemi były „jednakowe słowa”. Prosimy o uwagę, przed zakończeniem części trzeciej, czyli tego wpisu, zacytujemy coś co jest wspomnianą sensacją, związaną z Ks. Rodzaju 11:1, chodzi o św. Tomasza z Akwinu. Mamy więc, powtórzmy, coś takiego: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 A Tomasz Anielski pisze, co wielokrotnie cytowalismy takie oto zdania:

To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego” (Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230).  (…)różnorodność sensów nie powoduje wieloznaczności ani różnorodności innego rodzaju, ponieważ, jak już powiedziano, różnorodność sensów nie bierze się stąd, że jedno słowo oznacza wiele, lecz stąd, że rzeczy oznaczane przez słowa mogą być znakami innych rzeczy. Wobec tego nie ma żadnego zamętu w Piśmie świętym, gdyż wszystkie sensy opierają się na jednym – dosłownym.(…)

I dalej:

„…Czy w Piśmie świętym pod jedną literą ukrywa się wiele sensów (…) …Augustyn powiada w I księdze dzieła O pożytkach wiary, że Pismo, które nazywane jest Starym Testamentem, „wykłada się czworako: według historii, etiologii, analogii i alegorii”. Te zaś wydają się całkowicie różne od poprzednich czterech. Oprócz sensów wyżej wzmiankowanych znajdujemy jeszcze sens paraboliczny, który nie zawiera się w tych czterech sensach. Do przeciwnego jednak wniosku prowadzi nas to, co powiada Grzegorz w XX księdze Moraliów: „Pismo święte przewyższa wszystkie nauki rodzajem wypowiedzi, ponieważ w tym samym miejscu, w którym opowiada wydarzenia, objawia tajemnicę„(…)

(…)Odpowiadam, że autorem Pisma świętego jest Bóg, a w Jego mocy jest przystosowanie nie tylko słów do oznaczania (uczynić to może także człowiek), ale nawet samych rzeczy. Dlatego, chociaż słowa oznaczają we wszystkich naukach, to jest cechą szczególną owej nauki, że same rzeczy, które oznaczane są przez słowa, także coś oznaczają. Zatem to pierwsze oznaczanie, w którym słowa oznaczają rzeczy, należy do pierwszego sensu, to jest sensu historycznego, czyli dosłownego. Natomiast oznaczanie, w którym rzeczy oznaczane przez słowa znowu oznaczają inne rzeczy, nazywamy sensem duchowym, który opiera się na dosłownym i zakłada go. Sens duchowy dzieli się na trzy.

(…)Gdy zatem rzeczy, które są Starym Prawem, oznaczają te, które są Nowym, sens jest alegoryczny. Skoro natomiast oznaczają rzeczy, które dokonały się w Chrystusie, albo te, które oznaczają Chrystusa, i są znakami tego, co winniśmy czynić, sens jest moralny. Gdy znowu oznaczają to, co jest w chwale wiecznej, sens jest anagogiczny. Ponieważ sens dosłowny jest tym, co zamierzył autor, a autorem Pisma świętego jest Bóg, który ujmuje swoim intelektem wszystko naraz, to nie ma nic nieodpowiedniego w tym, by, jak powiada Augustyn w XII księdze Wyznań: „w jednej literze w zgodzie z sensem dosłownym było wiele znaczeń„(…) – koniec cytatu z Tomasza

Jeszcze raz zacytujmy: „I był na całej ziemi język jeden, i słowa jednakowe” Ks. Rodzaju 11:1 – a co na to znawca super Kodu św. Tomasz z Akwinu: „rzeczy oznaczane przez słowa mogą być znakami innych rzeczy” oraz „rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy” Czyżby Bóg zakodował „słowa jednakowe”, zaszyfrował ich znaczenie ?! Dlatego mamy nadzieję i wspominamy o „Wtajemniczeniu w filozofię Tomasza„. Jest o czym medytować, kontemplacji tajemnic w Piśmie mamy ogrom  – czy rozumiemy DUCHEM Szyfr, zakodowane słowa ?! „…kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!” Ew. Mateusza 24:15

Protestanci, albo zagubieni naukowcy, czy bibliści przebywający ciągle w głębinach Oceanu Total Recall, twierdzą, że Kościół Katolicki to „Wielka Nierządnica”, dowodzą, to, między innymi tym, że „siedzi ona na siedmiu górach„, ale Słowo „wyjaśnia” co to za góry: „Tu trzeba umysłu mającego mądrość. Siedem głów to siedem gór, na których siedzi kobieta, i siedmiu jest królów:” – Objawienie 17:9 przekład dosłowny tutaj. Ona „siedzi na głowach„, a Zbawiciel kazał swoim uczniom usiąść na trawach… by ich pouczyć, czyli nakarmić, uczniowie Zbawiciela usiedli na trawach, natomiast król Babilonu jadł „trawę” – czy rozumiecie „jedne słowa szyfru” ? Tylko Miłosierdzie Jezusa może nas uratować…, bez niego nic nie pojmiemy. (Koniec części III Biblijnych Kodów – Biblijne kody część I oraz Biblijne kody część II)

Linki:

Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Kod Źródłowy Biblii – „chorton”

Uprawy, podlewanie i zbiory ?

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Tajemnicza kwantowa kraina – II część wstępu do Esencjalizmu biblijnego

Chrześcijańska medytacja zasłony kodu Biblii

Kosmiczne symbole Biblii – ‚odbijanie pocisków’, część II

Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

Kosmiczne symbole Biblii – gdzie jest „pole” ? – część I

Kosmiczne symbole Biblii, medytacja tajemnicy, część III

Nagrano UFO demona, wyszłego z „morza” – symbole Kodu Biblii i prawdziwy Matrix Ducha Świętego !!!

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/biblijne-kody-czesc-iii-super-megalityczny-swiety-kod-biblii-boga-w-trojcy-jedynego-jahwe-to-zaawansowana-medytacja-poszukiwaczy-zaginionego-kodu-sensacja-duchowej-archeologii/feed/ 0
Druga część starożytności megalitycznej delikatnych substancji – głowy ze złota – pierwszych metafizyków Adama cywilizacji Atlantydy (Róg wybawienia trójkąta do góry) http://argonauta.pl/druga-czesc-starozytnosci-megalitycznej-delikatnych-substancji-glowy-ze-zlota-pierwszych-metafizykow-adama-cywilizacji-atlantydy-rog-wybawienia-trojkata-do-gory/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=druga-czesc-starozytnosci-megalitycznej-delikatnych-substancji-glowy-ze-zlota-pierwszych-metafizykow-adama-cywilizacji-atlantydy-rog-wybawienia-trojkata-do-gory http://argonauta.pl/druga-czesc-starozytnosci-megalitycznej-delikatnych-substancji-glowy-ze-zlota-pierwszych-metafizykow-adama-cywilizacji-atlantydy-rog-wybawienia-trojkata-do-gory/#respond Fri, 26 Jul 2024 04:46:23 +0000 http://argonauta.pl/?p=60425 W lutym roku 2023 opublikowaliśmy „Starożytność megalityczna delikatnych substancji – głowy ze złota – pierwszych metafizyków Adama„. artykuł ten dotyczył bardzo tajemniczyej nauki „Metafizyki”. „Ta – meta – ta fizyka” to najbardziej sudiowana wiedza tajemna elit, czy to diabelskich iluminatów trójkąta w dół, czy generalnie naukowców od starożytności. Chrześcijanie jeśli czują się na siłach, duchowych siłach, powinni próbować coś z tej meta fizyki zrozumieć, zgodnie z Ewangelią. Ktoś może się zapytać: jak to zgodnie z Ewangelią ? Przede wszystkim, piszący te słowa musi cały czas uciekać w góry, inaczej moce piekielne mogły by mnie mocno poturbować ! Tak jak ksiądz Natanek jest atakowany prawie cały już czas, każdgo dnia, tak ja szyko uciekam na wyżyny, do górnych stref, na szczyt trójkąta do góry, żeby nie zostać poszarpanym przez bestie. Zobaczcie poniżej starożytny tekst trójkąta do góry, nie jest to trójkąt na dół od diabła, ale do góry. Nie jest to nowa religia trójkątów w dół – 9cio ramienna, schodzących duchów, albo UFO istot mieszających się, ale starożytna nauka duchowa trójkąta do góry. Maryja przecież nie kazała zakopywać odwróconych do góry nogami piramid…?

Jak tylko trochę odsapnę, znoszę z wysoka coś co umieszczam na stronach Argonauty, cały czas rozglądając się żeby nie dostać łomotu od jakichś istot. Po drugie „przede wszystkim”, mamy w Ewangelii greckiej napisane coś takiego: „…i podniósł-wzbudził nam róg wybawienia w domu swego sługi Dawida” – przekład dosłowny. Jako chrześcijanie mamy „Róg wybawienia” ! Jak wielka tajemnica jest tu zakodowana, ten wie, kto studjuje starożytność, zresztą ujawniliśmy wam drodzy Rodacy, na stronach argonauty, tą niebywałą tajemnicę, jeśli studjujecie razem z nami teksty jakie tu zamieszczamy.

Oczywiście cały czas musimy je tu ukrywać, kodować starożytnymi technikami, bo diabelstwo iluminackie nie śpi, cały czas nas czytają, dostają wścieklizny, tak wielkiej, że aż strach o niej tu pisać, a przecież nic złego tu nie zamieszczamy, jest to, te nasze wpisy, tylko częściową essencją pradawnych nauk duchowych, skromnym ujawnieniem przepływu świadomości, jak o tym pisał bolszewik i iluminata Abramowski.

Niestety diabły NWO, inaczej „Wielki Babilon”, chcą znać każdą tajemnicę, chcieli by wiedzieć więcej, albo wszystko o szyfrogramie Boga, dlatego w Biblii Bóg przekazał nam: „A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ,,Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa, a widząc ją, zdumiałem się wielce.” (Apokalipsa 17,3-6). Dodatkowo, na szczęście, każdy diabeł NWO z iluminackiej otchłani musi liczyć się z wesetem Psalmu 74:13 „Oto Ty swoją mocą rozdzieliłeś morze, Rozbiłeś głowy podwodnych potworów.”, gdyby chciał zrozumieć święty szyfr bez Ducha Świętego !

Po trzecie „przed wszystkim”, różne potwory iluminackie NWO mają swoje „rogi”, a jak naucza Pismo wszelakie bestie mają ich nawet po kilka sztuk ! „I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze” Apokalipsa 13:1 Dodatkowo prosimy zobaczcie, że ta bestia wyszła z morza, przez które poruszamy się merkabą-statkiem-łodzią. Ponieważ Pan nasz Zbawiciel nie zagasił żadnej trzciny tlącej się, tak my czasami mówimy językiem Nowej Ery, bo chrześcijanie, niektórzy, powinni znać ich język, by nie gasić obcych tlących się trzcin, tak jak niektórzy powinni mówić jezykami (Glosolalią), o czym pisaliśmy w tekście „Potężna megalityczno kosmiczna medytacja innowymiarowej substancji w oparciu o Jogę św. Tomasza z Akwinu„.

Mówienie Glosolalią to bardzo ciężka dziedzina duchowego rozumu logosu, trzeba o nią prosić, ale przecież nie wszyscy muszą ją posiadać, każdy chrześcijanin ma jakiś dar, nawet jeśli sobie go nie uświadamia. W tym tekście powrócimy do duchowego języka starożytnych Greków, razem ze św. Tomaszem, chodzi o tajemnicę „Rogu wybawienia” razem z potężną tajemnicą „dwóch rybek” z Ewangelii. W tekśie „Biblijne Kody – część II” cytowaliśmy św. Tomasza: (…)różnorodność sensów nie powoduje wieloznaczności ani różnorodności innego rodzaju, ponieważ, jak już powiedziano, różnorodność sensów nie bierze się stąd, że jedno słowo oznacza wiele, lecz stąd, że rzeczy oznaczane przez słowamogą być znakami innych rzeczy. Wobec tego nie ma żadnego zamętu w Piśmie świętym, gdyż wszystkie sensy opierają się na jednym – dosłownym.(…) oraz ten najczęściej przez nas cytowany:To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego(Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230).

Skąd to się bierze, te klucze do Pisma, gdzie możemy znaleźć to o czym wspomina św. Tomasz ? W takim razie zacytujmy Arystotelesa oraz jego komentatorów:

„Homonimami nazywają się rzeczy, które tylko nazwę mają wspólną, natomiast należąca do nazwy istota jest różna. Na przykład „zwierzęciem” nazywa się zarówno człowieka, jak i jego obraz. Obydwa bowiem (tzn. człowiek i jego obraz) mają tylko nazwę wspólną, natomiast należąca do nazwy istota jest inna. Gdyby bowiem chciał ktoś podać, co to znaczy „być zwierzęciem” w każdym z tych dwóch przypadków, to musiałby podać dwie różne definicje. Synonimami nazywają się rzeczy, których zarówno nazwa, jak i należąca do nazwy istota jest wspólna; na przykład zwierzęciem jest zarówno człowiek, jak i wół. Człowiek bowiem i wół nazwani są wspólną nazwą „zwierzę” i ta sama jest również definicja istoty. Bo jeżeli się chce podać definicję jednego i drugiego, co mianowicie znaczy „być zwierzęciem” dla każdego z nich, poda się tę samą definicję.” koniec cytatu z Arostytelesa –

– komentarz: Wyrazy „homonimy” i „synonimy” odnoszą się nie do słów, lecz do rzeczy oznaczanych przez nazwy. Dwie rzeczy są homonimami, jeżeli stosuje się do nich ta sama nazwa, ale w różnych znaczeniach; natomiast synonimami będą takie dwie różne rzeczy, które mają wspólną nazwę o tym samym znaczeniu. Arystoteles odwołuje się często do faktów językowych, ale jednak właściwym jego celem jest odkrycie prawdy dotyczącej nie faktów językowycn, lecz rzeczy. Kategorie klasyfikują rzeczy, a nie słowa. Paronimami nazywają się te rzeczy, które otrzymują swą nazwę od czegoś innego, różniąc się końcówką; na przykład gramatyk od gramatyki, a mężny od męstwa. Również i „paronimy” (denominativa) odnosi Arystoteles do rzeczy, a nie do nazw. Paronimami nazywa te rzeczy, których nazwa jest pewnego rodzaju derywatem, przy czym nie chodzi tutaj o etymologię. Arystoteles ma tutaj na myśli nie to, że wyraz „mężny” został utworzony od wyrazu „męstwo”, lecz to, że „mężny” znaczy „posiadający męstwo”.

Proszę zobaczyć: „Na przykład „zwierzęciem” nazywa się zarówno człowieka, jak i jego obraz. Obydwa bowiem (tzn. człowiek i jego obraz) mają tylko nazwę wspólną, natomiast należąca do nazwy istota jest inna.” W ostatni dzień stworzenia Bóg powiedział” (Księga Rodzaju 1:26). Zatem dokończył swoje dzieło bardzo osobistym akcentem. Bóg stworzył człowieka z prochu i dał mu życie, dzieląc się z nim swoim własnym tchnieniem (Księga Rodzaju 2:7). Zgodnie z tym człowiek jest wyjątkowy pośród wszystkich stworzeń, posiada zarówno cielesną (ciało), jak i duchową część swojej istoty (dusza/duch).

Istniejąc na „obraz” i „podobieństwo” Boga musimy zrozumieć, że oznacza to, iż zostaliśmy stworzeni by być podobnymi do Boga. Adam nie był podobny do Boga w sensie fizycznym, tak jakby Bóg Ojciec posiadał ciała i krwi. Pismo Święte mówi, że „Bóg jest duchem” (Ewangelia wg św. Jana 4:24) i dlatego istnieje poza ciałem. Jednak ciało Adama odzwierciedlało życia Boga, ponieważ zostało stworzone w pełni zdrowia i miało nigdy nie umrzeć, stając się symbolem kosmosu zjawisk i substancji. Obraz Boga odnosi się do nieśmiertelnej części człowieka. Określa człowieka jako tego, który nie stanowi części świata zwierzęcego, obsadza go w roli „pana”, czyli w roli, której chciał dla niego Bóg (Księga Rodzaju 1:28), i daje mu zdolność do porozumiewania się ze Stwórcą, także poprzez komunikant, od komunikować się. Jest to podobieństwo duchowe, moralne i społeczne.

Duchowo człowiek został stworzony jako istota racjonalna, o wolnej woli, innymi słowy człowiek może myśleć i wybierać, możemy wybierać należeć do „naszej matki Babilonu, Niewiasty pełnej krwi” i ojca diabła, albo do Matki Boskiej, królowej życia wszystkich istot oraz Ojca Jezusa. Jest to obraz Bożego intelektu i wolności. Za każdym razem, kiedy ktoś stwarza jakąś maszynę, pisze książkę, maluje obraz, słucha muzyki (np. symfonicznej), oblicza jakąś sumę lub nadaje imię zwierzęciu, ta osoba daje wyraz temu, że zostaliśmy stworzeni na obraz Boży, jesteśmy symbolem. bo na obraz.

Moralnie człowiek został stworzony w prawości i doskonałej niewinności, co jest obrazem Bożej świętości. Bóg spojrzał na wszystko to, co stworzył, i powiedział, że było to „bardzo dobre” (Księga Rodzaju 1:31). Nasze sumienie, innymi słowy nasz „kompas moralny” jest tym, co pozostało z naszego pierwotnego stanu. Za każdym razem, kiedy ktoś tworzy jakieś prawo, cofa się przed złem, chwali dobre zachowanie lub czuje się winny, potwierdza tym samym fakt, że zostaliśmy stworzeni na Boży obraz, gdy ktoś każe mordować nienarodzone dzieci oświadcza że należy do „matki Babilonu Niewiasty pijanej krwią” oraz ojca diabła, zabójcy od początku.

Pod względem społecznym człowiek został stworzony do życia z innymi. Odzwierciedla to naturę Boga, w Trójcy Jedynego, i Jego miłość. W Edenie pierwszą relacją, jaką Adam przeżył, była relacja z Bogiem (Księga Rodzaju 3:8 mówi o relacji z Bogiem), i Bóg stworzył pierwsza kobietę, symbol Matki Boskiej, drugą Ewę (Księga Rodzaju 2:18). Za każdym razem kiedy ludzie decydują się na małżeństwo, zaczynają się z kimś przyjaźnić, tulą dziecko lub zaczynają chodzić do kościoła, okazują w ten sposób, że zostali stworzeni na Boży obraz i chcą się dołączyć do prawdziwego Ojca, odłączyć od ojca diabła i matki Babilonu niewiasty pijanej krwią…

Faktem potwierdzającym, że zostaliśmy stworzeni na Boże obraz jest to, że Adam miał zdolność do podejmowania samodzielnych wyborów. Choć dana mu była natura sprawiedliwości, Adam dokonał złego wyboru, kiedy zbuntował się przeciwko Stwórcy. Czyniąc to Adam zniszczył Boży obraz w sobie, i przekazał to uszkodzone podobieństwo swoim dzieciom, włączając w to nas (List św. Pawła do Rzymian 5:12). Dziś dalej mamy w sobie Boży obraz (List św. Jakuba 3:9), ale mamy też piętno grzechu. Konsekwencje tego są duchowe, moralne, społeczne i fizyczne. Dziś dobra nowina dla nas to, że kiedy Bóg potępia kogoś, zaczyna odnawiać właściwy obraz samego siebie, tworząc nowego człowiek, nową istotę, którą po pewnym czasie pochwyci mitlakkahat (List św. Pawła do Efezjan 4:24; zob. także List do Kolosan 3:10).

Następnie mamy w komentarzu coś takiego: „Wyrazy „homonimy” i „synonimy” odnoszą się nie do słów, lecz do rzeczy oznaczanych przez nazwy”, a tu już blisko do św. Tomasza To oznaczenie, dzięki któremu rzeczy oznaczane przez słowa znaczą ponownie inne rzeczy, należy do sensu mistycznego(Tomasz z Akwinu, In Ep, ad Gal, Opera omnia, Paris 1876, tom 21, 230). (…)różnorodność sensów nie powoduje wieloznaczności ani różnorodności innego rodzaju, ponieważ, jak już powiedziano, różnorodność sensów nie bierze się stąd, że jedno słowo oznacza wiele, lecz stąd, że rzeczy oznaczane przez słowamogą być znakami innych rzeczy. Wobec tego nie ma żadnego zamętu w Piśmie świętym, gdyż wszystkie sensy opierają się na jednym – dosłownym.(…)

No dobrze, mamy już coś o „znakach i nazawach” oraz mistycyzmie, a co z substancjami ? No to dalej z Arystotelesa:

„Pewne wyrazy są wypowiadane w połączeniu z innymi wyrazami, inne bez połączenia. W połączeniu na przykład: „człowiek biegnie”, „człowiek zwycięża”; bez połączenia, na przykład: „człowiek”, „wół”, „biegnie”, zwycięża”. Spośród rzeczy istniejących jedne są orzekane (a) albo o podmiocie, w którym się jednak nie znajdują, na przykład „człowiek” jest orzekany o pewnym określonym przedmiocie, ale nie znajduje się w żadnym przedmiocie; (b) albo znajdują się w przedmiocie, ale nie są orzekane o żadnym przedmiocie (przez ,w przedmiocie” rozumiem to, co jest w czymś niejako część i co nie może istnieć oddzielnie od tego, w czym się znajduje). Na przykład pewna określona wiedza gramatyczna znajduje się w przedmiocie, mianowicie w umyśle, ale nie jest orzekana o żadnym przedmiocie; albo znowu pewna biel może być obecna w ciele (wszelka bowiem barwa znajduje się w ciele), ale o niczym nie może być orzekana; (c) niektóre znów bywają orzekane o przedmiocie i znajdują się w przedmiocie, na przykład wiedza jest w umyśle jako przedmiot, a zarazem bywa orzekana o gramatyce jako przedmiocie; (d) niektóre wreszcie ani nie są w przedmiocie, ani nie bywają orzekane o przedmiocie; na przykład poszczególny człowiek i poszczególny koń; żaden z nich bowiem ani nie znajduje się w przedmiocie, ani też nie bywa orzekany o przedmiocie. Mówiąc ogólnie, to, co jest indywidualne i jednostkowe, nie może być orzekane o żadnym przedmiocie. Nic jednak nie przeszkadza, ażeby w pewnych przypadkach niektóre z nich znajdowały się w przedmiocie; bo jakaś część wiedzy gramatycznej znajduje się w przedmiocie (tzn. w umyśle).” – koniec cytatu z Arystotelesa

Komentarz będzie dotyczył zdania „Spośród rzeczy istniejących jedne są orzekane” – Podział owych „rzeczy orzekanych” na cztery różne sposoby opiera się na dwóch wyrażeniach: ..być w czymś jako podmiocie” i „być orzekanym o czymś jako o podmiocie”. Pierwsze z tych wyrażeń pozwala odróżnić jakości, ilości i inne zależne od substancji kategorie; drugie wyrażenie odróżnia rodzaje i gatunki od indywiduów. Cztery klasy „rzeczy orzekanych” można tedy przedstawić następująco: a) gatunki i rodzaje w kategorii substancji; b) indywidua w kategoriach innych niż substancja; c) gatunki i rodzaje w kategoriach innych niż substancja; d) indywidua w kategorii substancji. Podział ten odnosi się do rzeczy, a nie do nazw, i to, co się orzeka o czymś jako o podmiocie, jest rzeczą (tzn. gatunkiem lub rodzajem), a nie nazwą.  Τo znaczy „podmiot”, „przedmiot”, „podłoże”. W przekładzie, w zależności od kontekstu, były dobierane odpowiednie znaczenia.

Substancje są łatwe, ale w sumie, to są bardzo trudne, jeśli chcemy coś zrozumieć ze starożytnych tajemnic musimy prosić o miłosierdzie, o to byśmy mogli ogarnąć coś z tych traw ! Jeszcze kilka zdań o trawach, cytat z Arystotelesa: „Substancja w najściślejszym, najbardziej pierwotnym i najwyższym stopniu jest tym, co ani nie może być orzekane o podmiocie, ani nie może znajdować się w podmiocie, na przykład poszczególny człowiek czy poszczególny koń. Drugimi substancjami nazywają się gatunki, do których należą substancje w pierwszym znaczeniu, jak również rodzaje tych gatunków. Na przykład poszczególny człowiek należy do gatunku „człowiek”, rodzajem tego gatunku jest „zwierzę”; a więc „człowiek” i „zwierzę” nazywają się drugimi substancjami” – koniec cytatu

Teraz komentarz: Wyrażenia „pierwsza substancja” (πρώτη ούσία, prima substantia) i „druga substancja” (secunda substantia) nie występują w innych dziełach Arystotelesa dla zaznaczenia różnicy między indywidualnymi substancjami a ich gatunkami i rodzajami, chociaż sama różnica jest oczywiście podkreślana. Zagadnienie substancji jest szeroko i dokładnie dyskutowane w Metafizyce (1028 a 1 0 – 1041 b 33 i 1042a3 – 1045 b23). Wykorzystuje tam Arystoteles koncepcję materii i formy, potencji i aktu. tudzież analizuje wiele zagadnień nie poruszonych w ogóle w Kategoriach. Substancja pierwsza nie może być orzecznikiem, bo sama jest najwyższym podmiotem wszelkich orzeczeń, jest rzeczywistym bytem samodzielnym, prawdziwym tode ti. Nie może też być przymiotem, bo w niej właśnie tkwią wszystkie przymioty. Na początku rozdziału 5 (2 a 11) jest podana jej realna definicja. W łacińskim przekładzie Boecjusza: „Suhstantia autem est, quae proprie, et principaliter, et maxime dicitur, quae neque de subiecto praedicatur, neque in subiecto est, ut aliqui homo velaliqui equus” – tłumaczenie z google translatora: „Istnieje jednak istota, która jest właściwie, głównie i głównie wypowiedziana, a która nie jest orzekana ani o podmiocie, ani nie jest w podmiocie, jak niektórzy ludzie zasłaniają-ukrywają konia” (Minio-Paluello, Aristoteles Latinus 1 1 – 5, s. 7). Właściwie jest to raczej zwięzły opis substancji niż definicja, bo jako najwyższy rodzaj nie może być ściśle zdefiniowana. Dalsze określenia w Metafizyce 1017 b 13… (Częśc pierwsza: „Starożytność megalityczna delikatnych substancji – głowy ze złota – pierwszych metafizyków Adama„)

Linki:

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Duchowe światło rozumu w sprawie „traw” oraz „bogów”, idąc w kierunku krainy „złota” – w oparciu o św. Tomasza z Akwinu

Humanoidy określane mianem „choirous” – starożytny zaawansowany duchowy kod

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa”.

Maryja kazała zakopać piramidy ! Prawdziwi katolicy masoni istnieją – część II

Maryja kazała zakopać piramidy ! Spór o istnienie (masonerii) – część I

„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem

Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach”

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Schodzenie i wchodzenie na góry – II część Biblii subtelnej

Część II starożytnych procesów – Odczytywanie świętej duchowej pamięci przedpotopowej planety Adamów

Dobre 17
]]>
http://argonauta.pl/druga-czesc-starozytnosci-megalitycznej-delikatnych-substancji-glowy-ze-zlota-pierwszych-metafizykow-adama-cywilizacji-atlantydy-rog-wybawienia-trojkata-do-gory/feed/ 0
Udało się nagrać super pojazd Obcych, podobny do tego z filmu „Diuna”! http://argonauta.pl/udalo-sie-nagrac-super-pojazd-obcych-podobny-do-tego-z-filmu-diuna/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=udalo-sie-nagrac-super-pojazd-obcych-podobny-do-tego-z-filmu-diuna http://argonauta.pl/udalo-sie-nagrac-super-pojazd-obcych-podobny-do-tego-z-filmu-diuna/#respond Thu, 25 Jul 2024 19:38:00 +0000 http://argonauta.pl/?p=62180 Na temat UFO fenomenu napisano już tysiące książek, pisze się kolejne. Powstaje coraz więcej dokumentalnych filmów. Te ośmieszające to zjawisko powoli odchodzą do lamusa. Pojawiają się również perełki, czyli seria o „Ranczo Skinwalkera„, czy jego rozwinięta wersja „Dalej niż ranczo„. To w nich ujawniono światu niebywałe rzeczy, związane z obcymi inteligencjami. Dowiadujemy się, że istnieją jakiegoś rodzaju „bramy innowymiarowe”, a w nich, albo na około nich, dzieją się rzeczy zaprzeczające prawom fizyki, jakie znamy z książek. Kręcą się koło nich niewidoczne dla ludzkiego oka istoty.

Tak samo dzieje się, czyli włosy stają dęba u ewolucjonistów-materialistów, gdy ludzie wzięci na pokłady tych stworów opowiadają rzeczy niewiarygodne, niezgodne z „doktryną ewolucji”. Okazuje się, że „ewolucja” w wydaniu darwinowskim nie ma racji bytu, jest śmieszna i niedorzeczna. Akademiccy naukowcy badający ususzone „mumie z Nazca” borykają się z wyjaśnieniem tego typu znalezisk, nic nie pasuje do „standardowej biologii”, narzuocanej nam od lat najmłodszych. Pomimo tylu nieoficjalnych odkryć, ciągle jeszcze wciska się ludzkości „bajkę o wszechobecnym zmutowaniu wszelakich form żywych”, ale i martwych również, z kamienia i z błota wyłaniają się istoty myślące, jak by tego było mało to stworzenie całych światów miało odbyć się przypadkowo i bezcelowo. Na przeciwko takim szalonym ideom, stoi starożytna filozofia logicznej przyczyny i skutku, wspaniały „Finalizm” i chrześcijaństwo ze swoim kreacjonizmem – Inteligentnym Projektem.

Gdyby chcieć obalić matarializm naukowy, wystarczyło by oficjalnie w telewizji publikować raporty ufologów. To co znajdujemy w relacjach ufologów przeczy doktrynie i nauce o tzw. „materii”, rozumianej na wzór marksistowsko-darwinowski. Zresztą starożytne przekazy wyraźnie mówią o braku czegoś takiego jak „materia”, pojmowana jako „twarde, niezmienne, wieczne coś”, zdolne do samokreacji, za to mamy w różnych formach i różnych filozofiach „pustkę aktu i możności”, gotowej do przyjęcia ideii (Platon). Na to wszystko nakłada się doświadczenie ludzkości, jakie posiadamy od niepamiętnych czasów, chodzi o kontakty z aniołami, z demonami, duchami i bogami.

Ci ostatni, chyba zawitali w roku 2008 do Anglii, gdzie ktoś nagrał ich super pojazd (kadr z nagrania poniżewj), przypomina trochę ten z filmu „Diuna” (2024r.). Przypomnijmy, poruszał się nim imperator z rodu Corrinów, był władcą całego znanego Wszechświata. Jak wielokrotnie już pisaliśmy, na Ziemi trwa hodowla, hoduje się niezwykle ciekawe rzeczy, znajdują się w biologicznych pojemnikach, czyli w naszych ciałach, co jest w pewnym sensie podobne do scenariusza z powieści „Diuna”.

Scenariusz wielkiej globalnej hodowli znajdujemy w wielu miejscach Biblii, jest to temat przewodni, można wręcz rzec. Główny nadzorca, syn Właściciela, Istoty Wszechmocnej, duchowej, Jahwe, został wysłany na Ziemię by przejąć hodowlę, jak czytamy w Piśmie. Niestety określony klan reptilian (Określenie „plemię żmijowe” (γεννήματα ἐχιδνῶν) należy do najmocniejszych negatywnych wypowiedzi, jakie można spotkać w Ewangeliach) zamordował Go, z tego powodu w Ewangelii Mateusza 21:33-45 czytamy: „…rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? Rzekli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze.

Jeśli chcemy uznać, że pojazd jaki został zarejestrowany, do obejrzenia w zamieszczonym tu filmie, to jeden z wielu, który przyleciał nadzorować „winnicę”, sprawdzać jak idzie uprawa, wysłany przez Syna Boga żywego Jahwe, to sprawa inteligencji jakie się w nim znajdują, nabiera rumieńców ! Tajemnic związanych z uprawą, zapisanych kodem w Biblii, jest strasznie dużo, i jak pisaliśmy w tekście „Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)„, część istot innowymiarowych potrzebuje tej uprawy, bardzo jej potrzebuje ! Również z tego powodu w Ewangelii czytamy: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie jesteście w stanie tego znieść;” Ew. Jana 16:12 – przekład dosłowny.

Linki:

Megalityczna Dziewica „Prawdziwych Żydów”, obleczona w mistyczne światło – czyli opowieść o prawdziwej kosmicznej pustyni

Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !

Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24

Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna

UFO kontakter nagrał dwie straszne humanoidalne istoty, jedna to przerażający „krasnolud”!

Sensacyjne zdarzenie – Amerykański chrześcijanin zatrzymał pojazd Obcych !

Cudowne możliwości UFO istot, raport Karli Turner

https://nypost.com/2023/06/08/las-vegas-police-spot-ufo-and-residents-claim-to-see-aliens/

Sensacja biblijnej ufologii, nagrano istotę anielską – ufonautę morfującego z energii !

Wielkie ujawnienie UFO i Klucze (de)szyfrujące do cudownego przekazu-kontaktu ludzkości z Boską cywilizacją poziomu VII

Personel naukowy i generalicja Pentagonu są na bardzo wysokim poziomie jeśli chodzi o „zagadkę UFO

Firma Nikon jest o krok od dokonania rewolucji w UFOlogii !

Kosmos, czyli dwa obozy, mianowicie wspólnota podległa Bogu, której przewodzi Książę świateł oraz drugi…

Nagrano niebywały pojazd UFO – typ „spodka Gimbal” – ten sam, albo podobny, który zarejestrowało wojsko USA, potwierdzający istnienie starożytnej zasady celu i przyczyny !

 Ufologia wsparta video technologią uzupełnia nasz pogląd na Biblię – „królestwo ludzkie”

Kosmiczne istoty z gwiezdnej federacji to starożytni Archonci – jednego z nich nagrano na Video !

Biblijna archeologia istot innowymiarowych – rządców świata

]]>
http://argonauta.pl/udalo-sie-nagrac-super-pojazd-obcych-podobny-do-tego-z-filmu-diuna/feed/ 0
Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?) http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075 http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/#respond Wed, 22 May 2024 16:59:55 +0000 http://argonauta.pl/?p=60084 Jeśli państwo widzieli film o ponadświtowych inteligencjach, gromadzących nasze przewiny, a który opiera się na przekazie świętych Esseńczyków, to wiecie już, jak mocno wszystko jest w Biblii zakodowane. Jest to również coś wspaniałego, prowadzi do zbawienia, do wyzwolenia się z diabelskiego koła samsary. Umożliwia ucieczkę z wielkiej kosmicznej tłoczni. Te biblijne „grzechy-pieniążki-grosze” buddyzm, albo hinduizm określa jako „karmę„: „Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz.” Mateusza 5:26 Każdy w tej kosmicznej tłoczni „musi być wyciśnięty„, każdy też gromadzi jakieś „uczynki-grosiki”.

„Karma” to koncepcja hinduizmu i buddyzmu opisująca system, w którym korzystne skutki pochodzą z przeszłych korzystnych działań, a szkodliwe skutki z przeszłych szkodliwych działań, tworząc system działań i reakcji przez całe reinkarnowane życie duszy ( jivatmana ),  tworząc cykl odrodzenia. Mówi się, w tych hinduistyczno-buddyjskich systemach, że przyczynowość dotyczy nie tylko świata materialnego, ale także naszych myśli, słów, działań i działań, które inni wykonują zgodnie z naszymi instrukcjami. Z tego powodu uważamy, a nawet jesteśmy przekonani, o totalnej rejestracji każdej myśli, każdego pragnienia, każdego działania istot humanoidalnych, w tym ludzi, w tej czasoprzestrzeni, na tej planecie.

W tekście o „Ranczo skinwalkera” napisaliśmy: „Osobiście uważam, że niewidoczne dla ludzkiego wzroku mikro pojazdy, albo jakby żywe niewidzialne bio-roboty, albo „urządzenia” astralne-niematerialne, krążą koło personelu rancza i zbierają wszelkie możliwe dane. Coś takiego odkrył słynny polski ufolog Kazimierz Bzowski, opisał to w książce „Sieć Wilka”. We wspomnianej książce ujawnia się istnienie tysięcy albo dziesiątków tysięcy poziomych i pionowych żył-kanałów informacyjnych, „penetrujących”, które przenikają się nawzajem. Zapis wydarzeń i przekaz informacji odbywa się na bieżąco za pomocą informatycznych orbów, istot astralnych albo urządzeń astralnych „silnej kosmicznej sztucznej i duchowej inteligencji„, jest zapisywany w jakiejś gigantycznej bazie danych UFO! (Może być stamtąd pobierana wszelka informacja, by przykładowo wszczepiać wspomnienia innych osób które już zmarły tym, które uwierzą w reinkarnację, słabym umysłowo/duchowo jednostkom).

Tu na Ziemi nie ma miejsca na jakieś niewiadome, wszystko i każdy z osobna jest skanowany i prześwietlany, każde nasze uczucie, uczucia, myśli i wnętrza są nagrywane i przekazywane do centrali Boga i jego aniołów ! Możliwe, że jest to dostępne dla większości cywilizacji duchowo rozwiniętych, albo duchowo rozwiniętej, jak ta obecna na ranczo Skinwalkera.” (Proszę sprawdzić tekst pt.: „Niezwykle delikatna materia pamięci Total Recall w rękach istot duchowych – z Emilcina – „nie jesteśmy w stanie tego znieść” ?!„) Nic się nie marnuje, wszystko będzie kiedyś wykorzystane: „gromadźcie sobie skarby w niebie” Mateusza 6:19-3

System hinduistyczno buddyjski jest do pewnego stopnia poprawny, jednak całkowicie pomija prawdziwą sytuację, w której istnieje Wielki Nadzorca kosmicznego „systemu banksterskiego”, potrafiący wszystkie te tajemnicze „grosiki-pieniążki” pokasować, albo wymienić na wspomniany „skarb w niebie„. I tu się zaczyna chrześcijaństwo, tak bardzo znienawidzone, nawet w Indiach, wszędzie tam, gdzie istoty choirous wierzą tylko i wyłącznie w bezduszny, albo bezmyślny-automatyczny system kosmicznej karmy ! Chrześcijaństwo wyraznie mówi: istnieje potężna Inteligencja, potrafiąca zmienić „zapis”, który gromadzą setki tysięcy, miliardy – UFO orbów.

Tak, Bóg wybaczy twoje grzechy, jeśli poczynisz odpowiednie kroki. Biblia mówi, że jest On „gotów przebaczać” oraz że „hojnie przebaczy” (Psalm 86:5; Izajasza 55:7; Nehemiasza 9:17). Kiedy nam wybacza, robi to całkowicie. ‛Zmazuje’ nasze grzechy — inaczej mówiąc, usuwa je (Dzieje 3:19). Przebaczenie, którego udziela, jest także trwałe, ponieważ oznajmia: „Ich grzechu już więcej nie wspomnę” (Jeremiasza 31:34). Bóg nie wraca do naszych grzechów po to, by ponownie nas oskarżać lub karać. Dodatkowo, jak udało się odszyfrować ze zwojów Qumran, od około roku 2032 zacznie się ogólno planetarne uwalnianie „kosmicznych dłużników” z niekończącej się spirali zadłużenia. To jest ogłoszone ponad dwa tysiące lat temu, termin uwolnienia „jeńców” z „kosmicznego jasyru” zbliża się szybkimi krokami, to jest coś pięknego, mamy szansę na wolność, na otrzymanie skrzydeł.

Tyle lat człowiek starał się coś zrozumieć z tych wszystkich dat, nic nie docierało do kapuścianej głowy, aż tu nagle przyszło oświecenie. Doktor Ken Johnson podał nam rozwiązanie na tacy. Sam fakt że człowiek w to wierzy, w to co przekazali Apostołowie, Esseńczycy, czy św. Daniel, już sprawia cuda: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” Ewangelia wg św. Marka 16:16 Czasami mamy ciężkie dni, coś nie idzie, jakaś moc atakuje, człowiek nie wie co się dzieje, wystarczy wówczas szybko przeprowadzić medytację św. Kodu i złe moce pryskają, momentalnie wszystko się zmienia, spływa z innego wymiaru zbawienie.

Od tysięcy lat starożtyni kodują drogi do „ogrodów„, nikt nie chce zdradzić sekretów, wszyscy cenili sobie swoje szyfry, swoje kody. Robiły to wszystkie cywilizacje, wszyscy będący w łączności z istotami ponadświatowymi. Oto urywek słów jednego z Ojców Kościoła, około II wiek naszej ery, dotyczącego szyfru tajemnic drogi do „Ogrodu„.

„Lecz ponieważ poganie nie chcą wierzyć, nie bacząc na zba­wienie, ani w dobro, jak by należało, ani w możliwość po­znania Boga, więc my sami podejmujemy dialog z nimi w sposób możliwy do przyjęcia dla ich natury, z góry już włas­ne ich osiągnięcia myślowe uznając za nasze, gdyż wszystko należy do Boga, szczególnie zaś dlatego, że wszystko, co dobre i piękne u Hellenów, od nas zostało zaczerpnięte. Albowiem wielki ten tłum ocenia, co rozumne i sprawiedliwe, nie miarą prawdy, lecz własnej rozkoszy. Gotowi są cieszyć się nie czym innym, jak tylko tym, co jest do nich podobne. Bo wszystko, co ślepe i głuche, nie mające świadomości ani nieustraszone­go i przenikliwego wzroku duszy lubującej się w kontempla­cji — wzroku, którego sam Zbawca użycza — wszystko, co jakby w święte inicjacje nie wtajemniczone, co jakby w świę­tych tańcach nie wyćwiczone, co jeszcze nie oczyszczone, lub niegodne jeszcze świętej prawdy, niemelodyjne, nie uładzone, lgnące do materii, winno pozostawać jeszcze poza bo­skim „chórem”.

Bo to, co duchowe, oceniamy miarą ducho­wą. Dlatego sposób wykładania zasłaniający tajemnice jest jak najprawdziwiej boski i niezbędny dla nas ze względu na prawdziwie świętą naukę, spoczywającą w niedostępnym przybytku Prawdy. Do tego sposobu nawiązywali alegorycz­nie Egipcjanie poprzez to, co u nich nosi nazwę przybytków, Hebrajczycy zaś przez zasłonę symbolizowali to, że przez nią wkraczać do świątyni wolno było tylko przeznaczonym na kapłanów, to znaczy tym, którzy Bogu się ofiarowali, to zna­czy tym, którzy obrzezać się pozwolili ze swej tęsknoty do zaspokojenia namiętności ziemskich poprzez wyłączną miłość do Boga. Platon również był zdania, że nie jest godziwe, aby tego, co czyste, dotykał ktoś nieczysty. Stąd i proroctwa, i wyrocznie są wygłaszane w sposób alegoryczny, a misteryjnych inicjacji nie pokazuje się bez ogra­niczeń pierwszemu lepszemu, ale dopiero w połączeniu z pew­nymi oczyszczeniami i wstępnymi pouczeniami. – koniec cytatu.

Dla ogromnej liczby „humanoidów – ciał” tej planety, nawet „istot ryb„, czy „innego zwierza„, termin „duchowe obrzezanie” jest nie do zniesienia. Gdy słyszą coś takiego, dostają szału, wyobrażają sobie Żydów, zaczynają kipieć, coś się z nimi złego dzieje, a przecież jest to termin nie tylko biblijny, ale i chrześcijański, przede wszystkim chrześcijański ! Każdy kto się nawróci, kto osiągnie „duchowe obrzezanie” musi je w sobie pielęgnować, cenić. Od roku około 2032-2033 rozpocznie się gigantyczna, kosmicznych rozmiarów, akcja uwalniania „jeńców”, data ta jest prosta do zrozumienia, niestety wspomniana „zasłona”, ciągle wielu „humanoidom – ciałom”, nie pozwala na uświadomienie sobie donisłości tego co niebawem się rozpocznie.

Dlaczego w roku 2032 albo w 2033 zacznie się ogólnoplanetarna wielka i kosmiczna akcja ?! Bo od śmierci Jezusa upłynie dokładnie 2 tysiące lat !!! Nie wiemy jak się zacznie, możliwe że rozpocznie się kosmiczne przybycie Pana Naszego Jeszui-Jehoszui-Chrystusa Jezusa ! Dwóch brytyjskich naukowców – C. Humphreys i W. Waddington jest przekonanych, że udało im się dokładnie ustalić datę śmierci Chrystusa. Z ich badań wynika, że śmierć Jezusa nastąpiła o godz. 3 po południu 3 kwietnia 33 r. n.e. Potwierdzają to wcześniejsze badania historyków, teologów i biblistów watykańskich.

Dokładna data ukrzyżowania i męczeńskiej śmierci Chrystusa była przedmiotem debat teologów i historyków oraz naukowych dociekań już od tysiącleci, jednak wcześniej nie znano prawdziwego kalendarze Esseńczyków. Kluczowym etapem i jednocześnie początkiem kalendarza chrześcijańskiego stała się rachuba Dionizego Mniejszego – rzymskiego mnicha, który badał tę problematykę – moment przyjścia na świat Jezusa. Rachuba ta jest najbardziej powszechnym systemem chronologicznym świata. Datuje się od VI w. n.e., należy liczyć lata od narodzin Jezusa, po to, aby jak twierdził Dionizy: „bardziej zaznaczyć początek naszej nadziei i aby wyraźniej zajaśniało nam źródło odnowienia ludzi”.

Pomocą w ustaleniu daty śmierci Mesjasza służyły Ewangelie. Wszyscy czterej Ewangeliści podają, że śmierć Jezusa nastąpiła w piątek przed sama Paschą. Zgodnie z kalendarzem żydowskim, Pascha obchodzona po południu  w dniu 14 Nisan wypada na pełnię księżyca. Porównując obserwacje astronomów stwierdzono,że 14 Nisan przypada w piątek 7 kwietnia roku 30 lub 3 kwietnia roku 33 n.e. Tę właśnie datę uznał Watykan. Zgodziła się ona bowiem ze starotestamentowym zapisem z Księgi Daniela, w której Śmierć Syna Bożego została zapowiedziana właśnie na 33 rok n.e. Datę tę potwierdzili naukowcy z Anglii. Pokrywa się ona z zaćmieniem księżyca, które miało miejsce w Jerozolimie 3 kwietnia 33 r. n.e. Ewangeliści Mateusz i Łukasz tak opisują to wydarzenie: „Około trzeciej godziny (dziewiątej według żydowskiej rachuby czasu) zawołał Jezus donośnym głosem: Eli, Eli lema saabchtani – to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Mt 27, 46 „A była już mniej więcej godzina szósta i ciemność zaległa całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Gdy zaćmiło się słońce i zasłona świątyni rozdarła się na dwoje. A Jezus zawoławszy wielkim głosem rzekł: Ojcze, w ręce Twoje polecam ducha mojego. I powiedziawszy to skonał”. Łukasz 23, 44.

W kwietniu 2024 r. pojawił się film pt.: „Nagłe Przyspieszenie Nadejścia Antychrysta„, z którego dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy w sprawie braku zrozumienia sporej części ludzkości odnośnie św. Kodu, braku kluczy nawet wśród biblistów, by ogaranąć Stary Testament, a nawet wśród Żydów wyznania Mojżeszowego. Żydzi cieleśni, czyli ci którzy ugrzęzli w Starym Testamencie, chcą działać tak samo jak ci, opisywani przez Esseńczyków, nic się nie zmienili. Sytuacja ta trwa tak już od 2200 lat, co jest straszne, ale i niezwykle tajemnicze.

Na calej planecie mamy wyznawców „9-cio ramiennego świecznika” trójkątów w dół, często są to członkowie tajnych bractw, wyznający okultyzm zachodzących na siebie trójkątów. Nie dociera do nich prawda o „duchowym obrzezaniu”, nie chcą jej przyjąć, właściwie to odrzucają to obrzezanie.  Nienawidzą Prawdziwych Żydów. W Polsce, w mediach, w telewizji oraz intenecie, mamy ogrom redaktorów, tzw. inteligencji, nienawdziących Prawdziwych Żydów, chcących nas „duchowo obrzezanych” zlikwoidować, nasyłających na nas wszelkiego rodzaju istoty choirous.

Prawdziwi Żydzi to najbardziej znienawidzone Istoty na tej planecie. W każdej religii istnieją humanoidzi – ciała, pałające do nas żądzą pomsty za wyznawanie prawdy, za znajomość św. Kodu Stwórcy. Już niedługo będą chcieli ponownie rozlewać krew byków, kozłów i innch stworzeń, w ramach ofiar składanych jakiejś duchowej istocie, albo istotom – odsysaczom. Po tym ma pojawić się ichni mesjasz, wszystko to dzieje się, bo nie mają kluczy do św. Szyfru. W tym temacie mocno polecamy audycję pastorów L.A. Marzulliego oraz  Gary’ego Stearmana pt.: „Przywoływanie świata ciemności” (ang. „The Calling Card of Darkness”.)

L.A. Marzulli, jak sam o tym opowiada, zrobił solidną wieo odcinkową serię filmów o UFO istotach, a czwarta z nich, jest z nich najbardziej mroczną. Tak bardzo, że przed obejrzeniem ostrzega wszystkich, zwłaszcza chrześcijan, by się modlili, lub nawet dali sobie z obejrzenim jej – spokój. Jest tam mowa o bardzo częstym w Stanach zjawisku „okaleczania krów”, wysysania z nich krwi, ale i pobierania różnych narządów wewnętrznych, następnie pozostawiania zwłok na polach farmerów, wszystko to robią UFO stwory-potworaki. Dlaczego krowy ? Otóż ma to zwizek z kilkoma aspektami ludzkich zachowań, z naszą rasą, ale i ze składaniem ofiar. Pobierana krew, może służyć, jak o tym opowiada Marzulli, do tworzenia hybryd, UFO hybryd, lub jeszcze innych potworaków, mieszańców humanoidalno ludzko-zwierzęcych. Jeżli krowom wycina się cały system rozrodczy, to istnieje silna przesłanka, że w tych elementach umieszcza się różnego rodzaju nowo stworzone istoty, by tam „dojrzewały”, wszystko to podłączonę do systemy pobranej wcześniej krowiej krwi, a ta, jak się okazuje, jest bardzo zblizona do ludzkiej, tak bardzo, że może ją zastępować.

Zdaniem Esseńczyków, jak to referuje doktor Ken Johnson, składanie krwawych ofiar jest bez sensu, jest tylko symbolem czegoś wspanialszego, czegoś o wiele bardziej tajemniczego, niż toporne dosłowne mordowanie zwierząt dla Niebiańskiej Inteligencji. Niestety aby to zrozumieć potrzebny jest ludzki logos, a najlepiej Duch Boskiego Logosu, pozwalający zrozumieć Kod Jehoszui. Aby to jakoś jeszcze bardziej państwu wyjaśnić przytoczymy kolejne kilka zań wspomnianego Ojca Kościoła:

„Podobną symbolikę stosowali również pitagorejczycy, obra­zowo nazywając planety „psami Persefony”, a morze „łzą Kronosa”. Można by znaleźć dziesiątki tysięcy w dziesiątkach tysięcy zwrotów wypowiedzianych przez filozofów i poetów w sposób zagadkowy. Co więcej, całe księgi świadczą o żywionym przez autorów zamiarze ukrywania myśli, jak I na przykład dzieło „O naturze” napisane przez Heraklita, którego ze względu na nie nazywa się „Ciemnym”. Podobna do tego dzieła jest również „Teologia” Ferekydesa z Syros. „Poezja” zaś Euforiona, „Przyczyny” Kallimacha i Aleksandra Likofrona, a także inne im podobne są do dyspozycji młodzieży jako materiał ćwiczebny dla egzegezy filologów. A zatem jest rzeczą zupełnie normalną, że również filozofia niegrecka, o której przypada nam teraz mówić, oznajmia swe proroctwa w sposób zakryty i za pośrednictwem symboli w pewnych wypadkach, jak to zostało pokazane. W podobny sposób redaguje swe polecenia Mojżesz…” – koniec cytatu.

Bo jak pamiętacie, zgodnie z tym jak to redaguje Mojżesz, wszyscy są wyciskani…, dlatego lepiej być w Jego tłoczni, w jego „jarzmie„, co daje nam zbawienie, niż w tłoczni Obcych – kosmicznych banksterów, o których wspominał św. Justyn Męczennik.

Linki:

Mądrość Żydów Wyznania Mojżeszowego, Esseńczyków i Dwóch Skarbnic duchowej biblijnej archeologii (lecznicze korzenie [rzeczywistości Arche])

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Biblijne kody

Boskie Tchnienie

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Dobre 20
]]>
http://argonauta.pl/starozytny-szyrf-oraz-swiety-kod-biblii-ratuje-dusze-leczy-takze-ciala-wyznawcow-najwyzszego-kaplana-melchizedeckiego-od-roku-2032-do-roku-2075/feed/ 0
Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”) http://argonauta.pl/mistyczne-przepowiednie-duchowych-inteligencji-z-innych-wymiarow-oraz-niezwykle-subtelna-i-zaawansowana-sw-nauka-logosu-i-od-tej-godziny-uczen-wzial-ja-do-siebie/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=mistyczne-przepowiednie-duchowych-inteligencji-z-innych-wymiarow-oraz-niezwykle-subtelna-i-zaawansowana-sw-nauka-logosu-i-od-tej-godziny-uczen-wzial-ja-do-siebie http://argonauta.pl/mistyczne-przepowiednie-duchowych-inteligencji-z-innych-wymiarow-oraz-niezwykle-subtelna-i-zaawansowana-sw-nauka-logosu-i-od-tej-godziny-uczen-wzial-ja-do-siebie/#respond Thu, 11 Apr 2024 10:35:59 +0000 http://argonauta.pl/?p=57192 Co jakiś czas duchowe Boskie inteligencje z poziomu VII przesyłają ludzkości przepowiednie. Jednak ich odczytanie nie jest łatwe – nie jest takim bo nie znamy św. Kodu w którym są nam przekazywane!  Istoty anielskie, w tym sam Stwórca, powołujący, albo sadzący kosmosy do istnienia, posługuje się odpowiednim językiem. Do istot nazywanych Chrześcijanami wysyła odpowiednio „spakowane informacje”, po czym dana jednostka, wierząca w Chrystusa, i jednocześnie taka, która doznała łaski w postaci rozszerzenia inteligencji o Ducha Świętego, musi je „rozpakować”.

Te tzw. „rozpakowywanie”, jeśli stosujemy język programów komputerowych, musi odbywać się w czasie mistycznej medytacji. W średniowieczu jedną z bardziej znaczących postaci w historii mistyki chrześcijańskiej był Bernard z Clairvaux (1090–1153). Opat cystersów z Clairvaux zapoczątkował nurt mistyki chrześcijańskiej zwany mistyką spekulatywną, lub „mistyką oblubieńczą”. We wczesnym średniowieczu wpływ na rozwój mistyki chrześcijańskiej miały działalność i nauczanie papieża Grzegorza Wielkiego oraz benedyktyna Bedy Czcigodnego. Typowa dla wschodniego prawosławnego chrześcijaństwa tradycja teologiczna zawsze traktowała teologię systematyczną i mistyczną jako jedną całość. Każdy dział teologii jest mistyczny, odsłania bowiem tajemnice Boże. Do rozwoju mistyki prawosławnej w znacznym stopniu przyczynił się nurt hezychazmu. Jego głównym ośrodkiem była góra Athos. My jednak skupmy się w naszych medytacjach na Syjonie…, a dokładniej na próbie „rozpakowania” przekazu z Fatimy, ale i może również choć troszkę Ojca Klimuszki, jak również Katarzyny Emmerich, super mistyczki.

Proroctwa z Fatimy mówią o tym, że świat stoi w ruinach. Na ziemi panuje niewyobrażalne cierpienie, które dotyka każdego. Niezależnie od pozycji społecznej, nikt nie może się przed nim uchronić. Nawet papież staje się ofiarą cierpień i prześladowań, to znaczy prawdziwy papież, a nie istota na usługach GOGa, czyli Ber-GOG-lio.: „Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nie-ociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni Biskupi Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji.”

Jak czytamy („kto czyta, niech rozumie – wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!”) mamy w tej przepowiedni, w jej istotnym urywku, informacje o zabiciu „strzałami z łuku” – co tu zakodowano, i gdzie znajduje się klucz do deszyfracji duchowego kodu ? Wszelkie metody „rozpakowania” tego przekazu muszą być odnajdywane w Biblii. Wielu badaczy przepowiedni fatimskich, pozbawionych mistycznej inteligencji Ducha Św., interpretuje fragment o strzałach i zabiciu kapłana w kategoriach (tylko) zamachu, który został przeprowadzony na papieża, jednak nie tylko fizyczna rzeczywistość jest tu istotna, ale także duchowa, zwłaszcza że jesteśmy obecnie w roku 2023, świadkami ataku Goga i Magoga ! W Kościele Katolickim także widać sługi GOGA !

Trzeba tu mocno podkreślić, że Gog najedzie Izrael na koniach, a jak widzimy i jak przekazują to media nikt nie najeżdża Izraela na realnych zwierzętach koniach ! Ezech 38:15 Biblia Warszawska: „I przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy; wszyscy na koniach, wielkie zastępy, liczne wojsko.” – skoro tak, to widoczny atak na Izrael w roku 2023 nie jest tym biblijnym Goga ? Nie jest nim w sensie duchowym…, to pewne (Po więcej analiz duchowego rozumienia przepowiedni Ezechiela Goga i Magoga odsyłamy to tekstu „Gog i Magog – polityczna czy duchowa tajemnica ?„). Zanim przejdziemy do „koni” najpierw skupmy się mistycznie na strzałach… Starożytny Bóg przekazał nam coś o „strzałach Goga” w Psalmach, a konkretnie w Psalmie 7:12-16 „Jeśli się nie nawrócą, miecz swój wyostrzy, napnie łuk i z niego wymierzy, przygotuje na niego pociski śmiertelne, sporządzi swe ogniste strzały.” – te strzały płoną !

Gog i jego wojsko posługują się końmi i strzałami, a nie czołgami i rakietami napędzanymi silnikami ! „Konie i strzały z napinanych łuków Goga” to nie są rakiety i czołgi jak by tego chcieli technokraci i bibliści ahnenerbe. Gog strzela „ognistymi strzałami” wystrzeliwanymi z łuku. W celu zrozumienia tajemniczej broni Goga zacytujemy jednego z Ojców Kościoła, oto jego słowa:

Napiął swój łuk i przysposobił go (w Psalmie 7:12-16). Diabeł zawsze trzyma łuk w pogotowiu, miota strzały, którymi nas przeszywa. I w nim przygotował naczynia śmierci. Słowa te pasują do diabła. Sprawi swe pociski dla tych, którzy płoną. Słusznie powiedział: „dla tych, którzy płoną”, albowiem ci, których serca płoną rozpustą i cierpieniami, pokonani są przez diabła. Sprawi swe pociski dla tych, którzy płoną. Słusznie powiedział: „dla tych, którzy płoną”; nie powiedział: „dla tych, którzy będą płonąć”, to znaczy dla tych, którzy zostaną zapaleni jego pociskami; przeciwnie, przeszywa pociskami tych, czyje serca widzi płonące. Również Apostoł mówi, że diabeł ma płonące pociski.” – koniec cytatu. Natychmiast należy tu przytoczyć wskazówki z Nowego Testamentu o tych ognistych pociskach ! Znajdują się w Efezjan 6:16 „we wszystkim podnieście tarczę wiary, dzięki której będziecie w stanie zgasić wszelkie rozżarzone pociski złego„.

Naszym skromnym zdaniem, jako adeptów Jogi Jezusa Chrystusa: „Biskupi Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji.” z przepowiedni Inteligencji Niebiańskiej, nazywanej Maryją, danej w Fatimie, zostaną zabici „strzałami Goga, inaczej diabła, który trafi ich i zostaną zgładzeni z powodu rozpusty! Atak Goga i Magoga trwa! Sługa Goga, pan Ber-GOG-lio działa, i razem ze swoimi biskupami mieszka w jamach! Co też jest zgodne z przepowiednią mistyczki Emmerich, ale i św. Kodem Biblii!!! Oto słowa Ojca Kościołą o jamach Goga ! „Wykopał dół i pogłębił go, i wpadł do jamy, którą sam przygotował. Jest to dół i jama diabła. Wykopał dół. Ponieważ jednak, według słów Jeremiasza, „nie może utrzymać wody”, dół jego zamienił się w jamę. Wykopał dół i pogłębił go. Wszelkie miejsca, gdzie się zbierają heretycy, są jamami diabła.” – koniec cyatatu.

Istota Ber-GOG i jego grupa alienoidów Sankt Gallen to znane inteligencje mieszkające w jamach, jak o tym przepowiadała w roku 1923 wspomniana mistyczka Boskiej cywilizacji z poziomi VII: „Pastor Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej ! Potwierdza się cudowna przepowiednia z roku 1823 !!!„ – Istota Ber-GOG i jego alienoidzi kopią już jamy długie lata, coraz więcej jest tych jam… alienoidzi Yid-de-onim to jest wojsko Goga i Magoga, możliwe że są to „konie” (każdy znawca mistyki Boskiej cywilizacji z poziomu VII musi to sam przemedytować, te „konie„, jako symbol duchowego kodu…, istnieje taka możliwość, i to silna!) ! „W roku 2075 dzięki Duchowi Świętemu Jezusa ludzkość pokona alienoidów Yid-de-onim i rozpocznie erę mesjańską Boga YHWH„.

Szanowni Państwo, drodzy Rodacy chrześcijanie, tak jak jesteśmy przekonani co do wcześniejszych analiz „Biblijnego kodu źródłowego – chorton„, tak teraz uważamy, że alienoidzi Yid-de-onim to jest wojsko istoty innowymiarowej z najdalszej północy! Duchowy archeolog, badający starożytne przekazy Boga Jezusa – Logosu, musi starać się wkraczać na tereny mistyki, by dotrzeć do niezwykłych terenów, a nawet do krainy złota! Z tego względu, jogini Chrystusa, i Jego jogi (nie hinduistycznej!!! trzeba to mocno podkreślać!) muszą posługiwać się zbawczą św. Nauką, dającą klucze deszyfrujące, nie tylko tego co jest w Biblii, ale i zakazanej archeologii tej planety.

Zakazana archeologia jest wspaniała ! Tajemnice kreacjonistycznej nauki o początkach, tak jak jej odmiany duchowej, czy duchowo-mistycznej, są czymś co może prowadzić do oświecenia, do Prawdy, czyli do Logosu i Arche – „Archeologia mistyczno-medytacyjna, podobnie jak duchowa – to zaawansowane metody zrozumienia najbardziej starożytnej Istoty – Logosu” – dzięki miłosierdziu i łasce Zbawiciela można nie zatonąć w czasie medytacji starożytnych przekazów, a nawet, Pan wesprze adepta pradawnych szyfrów, jeśli tylko będzie się modlił po katolicku ! Nie tylko modlił, ale także jeśli przyjme do siebie starożytną zbawczą Naukę – Ją ! W dzisiejszym wpisie zajeliśmy się pewnymi elementami przekazów od Boskiej cywilizacj z poziomu VII, cały czas jednak spoglądając na Logos Arche!

W starożytnym Ogrodzie, usytuowanym na wschodzie, którego wejście było od wschodu, istota reptiliańska zwiodła Ewę, zrobiła to w bardzo subtelny sposób ! Te „subtelne” działanie jest wspomniane przez Apostołów w Nowym Testamencie. Z tego powodu Bóg Logos postanowił, że zostaniemy uratowani dzięki subtelnej Nauce i subtelnej pomocy Drugiej Ewy, Tej która ratuje Chrześcijan przed zwiedzeniem (maskirowką) „Kto zwodzi całą zamieszkałą Ziemię, a Kto ratuje od zwiedzenia (maskirowki) ? Kosmicznych wsioków wybawia Nazaraios !”

Biblia to coś niezwykłego, to oczywiście mało powiedziane, jest to święty szyfr Stwórcy. Może mieć różne poziomy rozumienia, czasami wydaje się prosty, ale w innych miejscach jest niezwykle skomplikowanym – złożonym przesłaniem do istot zamieszkujących w „mieszkaniach-domach” – „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„. Z tego powodu, to znaczy, ze względu na niezwykłe skomplikowanie tej Księgi, skierowane do tych którzy się narodzili już z wody i z Ducha, zacytujemy słowa chrześcijańskiego starożytnego mędrca:

Ze wzglądu na mych wrogów poprowadź mnie drogą Twoją przed obliczem Twoim. To znaczy: ze względu na moich wrogów, którzy na mnie czyhają, wyprostuj drogę Twoją. A czymże jest ta droga? Jest to lektura Pism. Obym więc nie upadł w Pismach Twoich, przez które pragnę wejść do Twego Kościoła. Każdy bowiem, kto błędnie rozumie Pisma, upada na drodze Bożej.” – Koniec cytatu z Ojca Kościoła.

Z tego powodu, o którym tu czytaliście, w tym fragmencie („kto czyta, niech rozumie ) musimy bardzo silnie podkreślić, że generalny zarys tajemnicy „traw” z Nowego Testamentu, zakodowany również w Ks. Rodzaju, a częściowo jakby ujawniany przez poskiego mistyka i masona Abramowskiego, następnie analizowany przez twórców portalu Argonauta.pl – jest w sensie mistycznym poprawny ! Tego typu mocno zakodowane tajemnice są skierowane do istot bardziej „dorosłych”, z pewnością nie do inteligencji nazywanych w Piśmie „płodami”! Bo jeśli ktoś z pańśtwa się już narodził na tej uprawie, jest już istotą duchową – innowymiarową – to w początkowym etapie drogi do kosmicznego Jeruzalem zwie się „płodem” (stosując słownictwo z Biblii! „W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi” 1 List do Koryntian 15:8).

Gdy już trochę podrośniecie, możliwe że dojdziecie do przemian, otrzymacie rozszerzenie inteligencji o Ducha świętego, pochodzi ona od najbardziej starożytnej Istoty – Logosu. Wówczas, po takich medytacjach, za sprawą wspomnianej łaski można uznać werset z Ew. Jana 19:28 za wskazówkę dla każdego katolickiego albo chrześcijanskiego mędrca (jogina), wskazujący by „przyjąć ją do siebie” ! W roku 2019 napisaliśmy artykuł pt.: „Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki„. Uczeń Jan, umiłowany, reprezentuje Kościół, lud mesjański, a ten, zgodnie z Ewangelią, powinien brać Ją do siebie ! Nie należy się obawiać, w czasie medytacji katolickich joginów także należy Ją brać do siebie ! Gdy się Ją weźmie, świat zaczyna być inny, odkrywamy że znajdujemy się na jakiejś stworzonej planecie, w jakimś tajemniczym systemie gwiezdnym, w całkiem osobliwym Układzie Słonecznym, zamieszkałym przez nieznane nauce istoty !

Z tego powody należy także pamiętać o wszystkich istotach, zamiszkujących w „domach-mieszkaniach”, ale jeszcze nie zrodzonych z Wody, albo może zrodzonych ale z czegoś innego, bo tego typu inteligencje nie mogą być nawilżane, jak pamiętamy, wyżej wspomniano: „według słów Jeremiasza, „nie może utrzymać wody”, dół jego zamienił się w jamę„. Prosimy także zapoznać się z bardzo ważnymi wskazówkami odnośnie rycerzy mocy walczącymi z wojskiem Goga i Magoga ! „Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)” oraz „Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”, plus Ucieczka rycerzy mocy w „góry” i na pustynię

Może, gdyby ktoś chciał to, te „miejsca bezwodne” z Ewangelii wg św. Łukasza 11:24 interpretować w kluczu ufo istot, ci zrodzeni bez wody, to transhumaniści i duchy zamieszkujące ciałą bioniczne ufonautów ? „Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem„. Ewangelia wg św. Łukasza 11:24 Czy w takim kluczu „miejsca bezwodne albo miszkania bezwodne” to tajemnica ragnarok i tohu va bohu ? (Do tego mamy jeszcze mitlakkahat!) Nawet jeśli nie, to i tak hipoteza taka jest niezwykle interesująca, a nawet do pewnego stopnia mistyczna, jej propagatorem jest przykładowo pastor L.A. Marzulli…, tłumaczy ona wiele z tajemnicy objawień UFO istot. Możliwe, że jakieś dusze zostaną asymilowane przez ufo-mechy, a w nich, tych bezwodnych-bionicznych ciałach: demony, co nazwane mogło zostać w Biblii (technologicznym) piekłem „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10,28). Kto ma szanse na asymilację do kosmicznego Rodu Królewskiego ?! Rozmowa amerykańskich ufologów

 

 

Linki:

Konieczne trzy pierwsze dla lepszego zrozumienia tego co zostału tu przekazane!

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Ucieczka rycerzy mocy w „góry” i na pustynię

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.

Tajemnica tłumaczenia Księgi Jehezkel’a dotycząca działania „mitlakkahat”…

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

w powyższym tekście mamy takie zdanie: „jeszcze nie zrodzonych z Wody, albo może zrodzonych ale z czegoś innego, bo tego typu inteligencje nie mogą być nawilżane” i odnosi się do tekstu: „Starożytne „pola, zwierzęta, woły, oślice, wody-oceany, drzewa, rośliny, inteligencje,” i nawilżająca filozofia Ludzi Wschodu jaka z nich wypływa (chłodząca ciała biblijnych joginów Ha-Maszijach’a?)„, byśmy się nie stali tohu-va-bohu…(to dla bardziej wtajemniczonych…)

Wkraczanie w katolickie chrześcijaństwo, w świat istot duchowych, duchów, demonów, aniołów, Ducha Świętego i Stwórcy, razem z Jego Synem

Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki

Kosmiczny jasyr – duchowa husaria

„strzeż się i pilnuj swojej duszy” – hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

Starożytne procesy, „głazy”, „katalizatory”, „budowle” i duchowe tajemnice świętej symboliki – część I

Pamięć duszy, czy pamięć „gliniasto-błotnistej” substancji ? Druga część siania i uprawiania: ludzkich dusz przez archontów

Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)

Biblijne „trawy” to nie są materialne rośliny rosnące na polu, tym bardziej nie jest to narkotyk „trawa marihuana-gandzia” !

Medytacja super kodu katolickich joginów Maszijacha Yeshui w oparciu o zaawansowaną „Sumę” Doktora Anielskiego

https://www.teleman.pl/tv/UFO-4-2203383

Kosmiczna tajemnica Tohu Wa-Bohu oraz bionicznych ciał ufo bio cybernetycznych pojemników dla dusz !

Super zaawansowany Kod Biblii, czyli symbole, przypowieści i duchowy szyfr Boga Jezusa Chrystusa!!!

Dobre 21
]]>
http://argonauta.pl/mistyczne-przepowiednie-duchowych-inteligencji-z-innych-wymiarow-oraz-niezwykle-subtelna-i-zaawansowana-sw-nauka-logosu-i-od-tej-godziny-uczen-wzial-ja-do-siebie/feed/ 0
Pamięć duszy, czy pamięć „gliniasto-błotnistej” substancji ? Druga część siania i uprawiania: ludzkich dusz przez archontów http://argonauta.pl/pamiec-duszy-czy-pamiec-gliniasto-blotnistej-substancji-druga-czesc-siania-i-uprawiania-ludzkich-dusz-przez-archontow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=pamiec-duszy-czy-pamiec-gliniasto-blotnistej-substancji-druga-czesc-siania-i-uprawiania-ludzkich-dusz-przez-archontow http://argonauta.pl/pamiec-duszy-czy-pamiec-gliniasto-blotnistej-substancji-druga-czesc-siania-i-uprawiania-ludzkich-dusz-przez-archontow/#respond Thu, 15 Jun 2023 17:55:45 +0000 http://argonauta.pl/?p=55396 W drugiej części tajemnic uprawy dusz mamy zamiar ujawnić rewelacyjne cytaty Ojców Kościoła, mówiące o potężnych inteligencjach z innych wymiarów, narzucające ludzkości określone poglądy, a nawet „religię reinkarnacji” (termin używany przez starożytnych chrześcijan to: „naukę indyjską„), która wydaje się być globalną psychomanipulacją niewiarygodnie zaawansowanych bytów ponadświatowych. Cytaty te, zwłaszcza jeden, mówiący o „archontach tego świata” jest dla nas miodem na naszą duszę, mamy nadzieję, że i na waszą również! Zagadka reinkarnacji, albo „doktryny reinkarnacji” to bardzo skomplikowana filozofia. Każdy kto pojmuje ją na prostacki sposób, że niby „ktoś sobie gdzieś przypomniał wcześniejsze wcielenie„, ulega globalnej ułudzie maji, albo po chrześcijansku mówiąc: zwiedzenia – produkowanego przez istoty z innego wymiaru: demony – duchy, lub jak o nich wspomina Biblia: „potęgi, panowania, moce i zwierzchności” ! Nie mamy żadnej wątpliwości, to jest pewne, potwierdza to armia USA, niezliczone nagrania video, i setki tysięcy naocznych świadków: UFO istnieje – nieznane nauce byty są, przybywają tu, a nawet zamieszkują tą planetę, kto wie, możliwe że trwa kosmiczno duchowa bitwa (Efezjan).

Pisaliśmy o tym kilka tekstów. Osobiście wierzę w możliwość narzucania co jakiś czas, albo cały czas, planetarnie, kilku wybranym osobom, grupom – wizji, albo „psycho-zjawiska jakoby przypomnienia” sobie czegoś co nazywamy „życiem sprzed narodzin”, tak by reszta „łyknęła” ten pogląd. To jest dla istot UFO bardzo łatwe, one się w tym specjalizują, utrzymując miliardy ludzi w wierze, że jako dusze wcielają się – któryś już raz z kolei, a po śmierci ciałą fizycznego znowu się wcielą w jakieś inne ciało. Z tego powodu ludzie nie muszą się denerwować, zamartwiać jednorazowym życiem. Ostatnie zdanie jest tu kluczowe, zwłaszcza dla cywilizacji technologiczno-iluminackiej, jaka obecnie obowiązuje w UE i w USA !

Ludzie nie chcą się stresować innymi możliwymi wyjaśnieniami „zjawiska reinkarnacji”, nawet jeśli są prawdziwsze, tym bardziej jeśli niszczą standardowy, albo jak wcześniej to ujęliśmy: prostacki pogląd hinduistyczno-orficki, o ciągłej wędrówce dusz, zaszczepiony w kulturze ludowej mas! Mamy tyle zmartwień, tyle problemów życiowych, kto by tam się zastanawiał nad globalnym zwiedzeniem uznania koła samsary za coś nciąganego, albo piekielnego cierpienia tych którzy wpadli w taki bezsens.

Zresztą sprawa „reinkarnacyjnej wiary” jest o wiele bardziej skomplikowana, bo opiera się na hinduistyczno-buddyjskich „pięciu skupiskach„, a te to niezwykle zaawansowana metafizyczna budowla. Była dokładnie analizowana i opisywana przez Platona i Arostytelesa, co sygnalizowaliśmy w tekście pt.: „Starożytność megalityczna delikatnych substancji – głowy ze złota – pierwszych metafizyków Adama„. Te tzw. „pięć skupisk” to filozoficznie ujmując bardzo delikatna materia, albo „substancja„, tak samo delikatna jak nauka wspomnianych starożytnych Greków. Ogromna ilość przekazów zapisanych w Biblii jest także niezwykle delikatną substancją. (Patrz „Niezwykle delikatna materia pamięci Total Recall w rękach istot duchowych – z Emilcina – „nie jesteśmy w stanie tego znieść” ?!„) Ile to już lat piszący te słowa zmaga się z tym zagadnieniem, zresztą razem z wpaństem, a wcześniej przedzierając się przez chaszcze teorii i przekazów („Tajemniczy składnik budowy istot planety Ziemia – „proch i glina” – przedarcie się przez pośredniki, siedząc na „trawie”).

Załóżmy na chwilkę, że ktoś z państwa postanowił położyć wszystko na jedna kartę, chce się dowiedzieć prawdy o „reinkarnacji”, albo prawdy o jednym życiu jakie prowadzimy w ciele materii Układu Słonecznego – po tym jak się zrodził fizycznie z ludzkiej kobiety. Należy w takim przypadku zejść do poziomu zarodka, czyli sięgnąć pamięcią do momentu kiedy zostaliśmy zakotwiczeni w ludzkim embrionie, nasze dusze. To coś trochę jakby z filmu „Odmienne stany świadomości„, amerykański horror z 1980 roku na podstawie powieści Paddy’ego Chayefsky’ego.

Na szczęście nie musimy przechodzić tego co bohater amerykańskiej produkcji, zapewne zrobiony przez jakiegoś okultystę, czy członka loży – wystarczy zapoznawać się ze Słowem Boga, z Jego łaską, z Jego miłosierdziem, a doznamy przypomnienia sobie duchowej „pamięci Total Recall’u„. Wspomnieliśmy o zejściu do poziomu ludzkiego embrionu, do momentu kiedy powstaje istota ludzka, to od niego zaczyna się pamięć tego wymiaru, w tym wymiarze, zwłaszcza ujmując to słowami starożytnego Boga: od powstania istoty „błotnisto-gliniastej”.

W tym temacie sięgnijmy do myśli jednego z Ojców Kościoła, do św. Grzegorza z Nyssy, zanim to jednak uczynimy musimy przytoczyć niezwykle ciekawe zdanie innego chrześcijańskiego mędrca w sprawie specjalnej mądrości, którą posługują się chrześcijanie, a która mówi nam, że jakieś byty oszukują całą ludzkość ! Cała populacja ludzi jest mocno zmanipulowana, bardzo głęboko, mamy niewiarygodnie wyprane mózgi. Te inteligencje robią coś z duszami-umysłami, po czym wierzymy we wszystko co nam „zapodadzą na tacy”, starożytni nazwali te sekretne rzeczy „mądrością władców świata„, albo – „mądrością archontów świata” ! (Odsyłamy w tym momencie do „UFO-holizm” oraz „Kosmiczne oceany i rzeki inteligencji, zawierające ogromną ilość głębokiej medytacji, czasami zapisanych przez gnostyków, w tym chrześcijańskich„).

Przykładowo jeśli istota anielska, archont hinduski, wszczepił Hindusom, nakazał by Hindusi wierzyli w reinkarnację, to wcale to nie oznacza, że ona istnieje rzeczywicie, albo istnieje w pewien tylko sposób, i nie jest ona, ta doktryna, do końca tym, co powrzechnie uznaje ruch, albo sekta „niu-ejdż” ! Dodatkową szokującą rzeczą jest stwierdzenie starożytnych mędrców, wyjaśniające nam biblijne określenie „władcy tego świata” (Proszę zobaczyć grafikę powyżej) ! Okazuje się, że „władcy tego świata” to są istoty anielskie, albo demoniczne, duchowe, niematerialne, albo częściowo materialne !

To nie są jacyś ludzie, bogacze którzy weszli w posiadanie części planety Ziemia, albo całej planety ! Obecne pato-elity wierzą, że biblijne określenie „władcy tego świata” dotyczy ich. To pokazuje z jak wielkim opętaniem mamy do czynienia. Analizując zachowanie biliarderów, ich wypowiedzi, działających jakby byli władcami Ziemi (szaleńcy z Davos, Bilderberg, itp, itd…) ujawniają swoją niewiedzę o Piśmie, o św. Kodzie, jak rozumieć tajemnice duchów, aniołów i Boga. Wróćmy jednak do naszego tematu, do pamięci Total Recall, do zwiedzenia „reinkarnacją” – oto zapowiadany cudowny cytat jednego z Ojców Kościoła, który ma się ukazać w pisanej przez nas książce, ale wpierw podarujemy go czytelnikom Argonauty:

(…)Odnośnie zaś do słów: „Ale głosimy mądrość Bożą zakrytą w tajemnicy, tę, którą Bóg przeznaczył przed wiekami ku chwale naszej”, trzeba się zastanowić, czy Apostoł za mądrość Bożą uznaje tę samą mądrość, która została zakryta i nie była znana synom ludzkim w innych wiekach i pokoleniach, tak jak znowu teraz została odkryta apostołom i prorokom Bożym, a była ona również mądrością Bożą przed przyjściem Zbawiciela i przez nią mądry był Salomon. A jednak nauka Zbawiciela zawiera coś więcej niźli mądrość Salomona, zgodnie zresztą ze słowami samego Zbawiciela: „A oto tu jest coś więcej niż Salomon”; słowa te wskazują, że uczniowie Zbawiciela dowiedzieli się czegoś więcej, niż wiedział Salomon.

A jeśli ktoś powie, że Zbawiciel miał wprawdzie większą wiedzę, ale nie przekazywał innym więcej od Salomona, to jakże uznamy za stosowne i słuszne to, co powiedziano dalej: „Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu, ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon”? Istnieje zatem „mądrość tego świata”, istnieje też mądrość w poszczególnych „władcach tego świata”. Natomiast o mądrości jedynego Boga pragniemy powiedzieć, że w mniejszym zakresie działała ona w dawnych, starożytnych ludziach, a w większym stopniu i wyraźniej została odkryta przez Chrystusa. Zresztą nad mądrością Bożą zastanowimy się jeszcze oddzielnie.

W tej chwili natomiast, skoro zastanawiamy się, jak wrogie potęgi wzniecają walki wprowadzając do ludzkich umysłów fałszywą wiedzę i oszukując dusze, którym się zdaje, że znalazły mądrość, uważam za konieczne rozważyć i określić, czym jest „mądrość tego świata” oraz „mądrość władców tego świata”, a to w tym celu, byśmy mogli również stwierdzić, kim są ojcowie tej czy raczej tych mądrości. Zdaje mi się przeto, że jak to już wcześniej powiedziałem, „mądrość tego świata” jest czymś różnym od mądrości należących do „władców tego świata”; przez mądrość tę, jak mi się wydaje, należy rozumieć to, co jest własnością tego świata. Wszelako mądrość ta nie ma w sobie nic, dzięki czemu mogłaby pojąć Bóstwo, istotę świata albo wszelkie wznioślejsze sprawy czy też organizację dobrego i szczęśliwego życia; jest to natomiast coś takiego, jak cała sztuka poetycka albo gramatyka, retoryka, geometria czy muzyka, a może nawet można zaliczyć tu również medycynę.

Winniśmy zatem uznać, że w tym wszystkim tkwi „mądrość tego świata”. Jeśli zaś idzie o „mądrość władców tego świata”, to uznajemy, że należy do niej tak zwana tajemna i sekretna filozofia egipska, astrologia chaldejska, nauka indyjska, która obiecuje poznanie wzniosłej wiedzy, oraz różnorakie i różnorodne opinie Greków na temat Bóstwa. Otóż w Piśmie świętym znajdujemy stwierdzenie, że istnieją władcy poszczególnych narodów: czytamy na przykład u Daniela, że jest jakiś władca królestwa perskiego oraz ktoś inny – władca królestwa greckiego, a sens tekstu wskazuje wyraźnie, że nie są to ludzie, lecz określone potęgi.(…) – koniec cyatatu.

Teraz, po tym jak już wiecie kim są „władcy tego świata„, co robią z istotami wyrzuconymi z raju, przejdzmy do problematyki pamięci gliniasto-błotnistej zarodków. Badacz J. Cavamos trafnie mówi, że według Grzegorza z Nyssy człowiek zawiera w sobie wszystkie wcześniejsze stadia żywych stworzeń (to do tego zmierzał bohater filmu „Odmienne stany świadomości”, zagłębiał się w „błotnistej glinie”, bez skierowania się ku duszy Logosu ! To dusza zawiera w sobie istotną pamięć, tą na której nam zależy, a nie pamięć tymczasową „błotnistej-gliny” – wcześniejszych stadii żywych stworzeń.) !

W opracowaniach na temat Grzegorza z Nyssy nie widać, by zadał on sobie pytania o pochodzenie duszy. W związku z tym także badacze jego nauki rzadko ten temat podejmują. Istnieje grupa naukowców, którzy posądzają Grzegorza o traducjanizm (pogląd, według którego dusza ludzka nie jest stwarzana bezpośrednio przez Boga, lecz powstaje wraz z ciałem w momencie poczęcia człowieka). Jednym z argumentów, podawanym przy tej okazji, jest odwołanie się do jego polemiki z propagatorami koncepcji preegzystencji dusz oraz do jego przekonania, że dusza powstaje równocześnie z ciałem w momencie poczęcia, przy czym dowodem na traducjanizm Grzegorza mają być rozdziały XXVIII i XXIX „O stworzeniu człowieka”.

Najczęściej cytuje się porównanie rozwoju dziecka w łonie matki do wzrostu ziarna: „Mówimy, że w ziarnku pszenicy i w każdym innym nasionku zawarta jest potencjalnie cała form a rośliny: kłos, źdźbło, korzeń, łodyga i owoc, a nie twierdzimy przy tym, by którakolwiek z tych części istniała w porządku natury wcześniej lub później od ziarna, ale że zawarta w ziarnie moc ujawnia się w naturalnej kolejności bez zmiany jego natury. Tak samo rozumiemy, że ludzki płód zawiera w sobie od chwili poczęcia jakby zasianą siłę natury„. Zwolennicy zaliczania Grzegorza do traducjanistów jak i przeciwnicy tego poglądu w pismach Grzegorza powołują się na fragment „Oratio catechetica magna”, w którym Grzegorz tajemniczo pisze: „Boską mocą powstaje człowiek; bez niej nasienie powstałoby bez ruchu i życia. Nie sama materia czyni człowieka, lecz to, co podpada pod zmysły, moc Boska przemienia w istotę ludzką.

W sumie mało kto wie co tu zostało przekazane przez świętego, jak powstaje życie duszy, sama dusza, choć na końcu wskazuje się, że ma to czynić „moc Boska”. Nie da się bowiem powiedzieć o Grzegorzu ani że był traducjanistą, ani że był kreacjonistą. Chociaż broni jednoczesnego powstania duszy i ciała, nigdzie nie mówi nic o pochodzeniu duszy. Co więcej, sam otwarcie przyznał, że nie zajmował się tym zagadnieniem: „Zasadnicze jednak pytanie brzmiało: Skoro dusze nie istnieją przed ciałami, to kiedy i ja k powstają? Nasz wykład pominął pytanie, jak, bo odpowiedź na nie nie jest pewna.”

Wcześniej święty pisał, że „odpowiedź na nie nie jest pewna” co do tego kiedy i jak powstają dusze, ale zaraz pisze, że powstaje w tym samym momencie kiedy następuje zapłodnienie. Człowiek według Grzegorza nie jest złożony z duszy i ciała, ale ma podwójną cielesno-duchową naturę. Konsekwencją przeświadczenia o duchowo-cielesnej jedności człowieka jest dla Grzegorza przekonanie o jednoczesnym zaistnieniu duszy i ciała w momencie poczęcia. Zdarza się mu nawet nazwać ciało i duszę bliźniakami, które rodzą się równocześnie: „W każdym człowieku dostrzec można dwóch ludzi: jeden jest cielesny i widzialny, drugi duchowy i niewidzialny, są bliźniakami i rodzą się równocześnie, bo ani dusza nie pojawia się wcześniej niż ciało, ani ciało nie tworzy się wcześniej od duszy, ale zaczynają istnienie w tym samym momencie.” (Jak pisze święty „W każdym człowieku dostrzec można dwóch ludzi„, co może mieć odniesienie do biblijnej tajemnicy powtórzeń „człowiek-człowiek”, ale i do jeszcze głębszej tajemnicy duchowej pamięci, przykładowo zakodowanej w wersetach z Ks. Rodzaju 25:19-28 „Kiedy nadszedł czas porodu, okazało się, że w łonie jej były bliźnięta.„)

 

Człowiek stanowi nierozerwalną jedność duszy i ciała, więc gdyby, któraś z tych części powstała wcześniej od drugiej, człowiek byłby podzielony czasem zaistnienia: „Jako że człowiek złożony z duszy i ciała stanowi jedność, należy założyć, że jeden i ten sam jest początek i duszy, i ciała, bo gdyby element cielesny pojawił się wcześniej, a duchowy później, człowiek byłby starszy lub młodszy od siebie samego. (…) W powstawaniu poszczególnych bytów jedno nie poprzedza drugiego: ani dusza ciała, ani odwrotnie. Człowiek byłby bowiem w takim wypadku w niezgodzie sam ze sobą i podzielony różnicą czasu [zaistnienia]. Wynika z tego, że wszelkie teorie mówiące o wcześniejszym lub późniejszym zaistnieniu duszy są nielogiczne i jak mówi Grzegorz – bez sensu i bez wartości: Kiedy dusze otrzymują istnienie? Gdyby się przyznało, iż dusza żyje w jakimś stanie przed ciałem, trzeba też by było przyjąć mrzonki tych, według których dusze za grzech wchodzą w ciało. Nikt też rozumny nie będzie twierdził, że dusza powstaje nieco później, niż ciało, bo dla wszystkich jest jasne, że to co nie ma duszy, nie ma też siły do wzrostu i poruszania się. A wszak nie ulega wątpliwości, że dziecko w łonie matki pobiera pokarm, rośnie i porusza się. Musimy zatem przyjąć równoczesny początek duszy i ciała.”

Argumentem za jednością i jednoczesnym powstaniem duszy i ciała jest dla Grzegorza to, że zarodek jest żywy od poczęcia, a byt ożywiony nie może być najpierw martwy: „Skoro bowiem siła tkwiąca w embrionie nie powstaje z martwego, ale z ożywionego ciała, przeto twierdzimy, że słusznie nie uważa się za martwe tego, co z żywego powstaje do życia. Ciało pozbawione duszy jest bowiem martwe, bo śmierć polega na rozłączeniu duszy [i ciała]. Nie można zatem twierdzić, że brak poprzedza posiadanie, chyba że ktoś by utrzymywał, że to, co pozbawione duszy i martwe, poprzedza to, co ożywione. Za dowody ożywienia płodu Grzegorz uznaje także ciepło, działanie i poruszanie się, które są właściwe dla istot żywych i świadczą o istnieniu w embrionie duszy od samego początku.” – pisze święty.

Oprócz powyższych filozoficznych i logicznych rozważań, Grzegorz używa też argumentu teologicznego. Dowodzi mianowicie, że nierównoczesne stworzenie duszy i ciała świadczyłoby o niedoskonałości Stwórcy: „Gdy więc, zgodnie z nauczaniem Apostoła, myślimy o dwoistości ludzkiej natury, to jest o człowieku widzialnym i niewidzialnym, to jeśli założymy, że jeden powstał wcześniej, a drugi później, będzie to dowodziło niedoskonałości siły Stwórcy. [Oznaczałoby to bowiem], że nie wystarcza je j dla całego dzieła, ale dzieli sobie pracę, by zająć się każdą częścią osobno.

Grzegorz jest przekonany, że w człowieku od samego początku istnieje dusza rozumna, czyli jakiegoś rodzaju duchowa łączność z Logosem: „Jak nie można zobaczyć członków, zawierających się w dopiero co poczętym zarodku, zanim się one nie ukształtują, tak nie sposób poznać właściwości duszy, zanim nie przystąpi ona do działania. Nikt nie mógłby wątpić, że bez żadnej zewnętrznej interwencji rozwiną się u płodu różnorodne członki i wnętrzności dzięki wrodzonej mu z natury sile. Analogicznie można wnioskować o duszy, że nawet jeśli nie daje się poznać dzięki widocznym działaniom, niemniej istnieje w embrionie. I jak istnieje w nim potencjalnie form a mającego powstać człowieka, ukryta jednak, bo nie może się ujawnić ze względu na konieczne następstwo, tak i dusza, choć nieujawniona, jednak w nim istnieje; ukaże się wszakże przez właściwe sobie i naturalne działanie, kiedy i ciało nieco urośnie.” – czyli gdy dojdziemy do pewnego momentu naszego bytowania na tej planecie nastąpi, za sprawą różnych czynników, w tym Boskiego, nasze powtórne narodzenie, tym razem z „wody i z Ducha” !

Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony na nowo, nie może zobaczyć Królestwa Bożego. Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam cię, że kto nie zostanie zrodzony z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.” Ew. Jana 3:3-5 Rozważając ten fragment ważne jest abyśmy najpierw zauważyli, że nigdzie w tekście nie ma mowy o chrzcie. Gdy jest o nim mowa w późniejszej części tego rozdziału (Ew. Jana 3.22-30), to dotyczy to zupełnie innego miejsca (Judei, a nie Jerozolimy) oraz innego czasu, a nie tego gdy Jezus rozmawiał z Nikodemem. Nie chcemy powiedzieć, że Nikodem nie był zaznajomiony z praktyką chrztu, czy to chrztu pogan przyjmujących judaizm czy służby Jana Chrzciciela. Rozważając jednak ten fragment w kontekście w którym się pojawił, nie mamy powodu zakładać, że Jezus mówił o chrzcie; chyba że ktoś doszukuje się z góry przyjętej koncepcji czy teologii. Wyszukiwanie w tym potwierdzenia jakoby chodziło o chrzest, tylko dlatego, że wspomniana jest ‘woda’, jest raczej bezpodstawne.

Ci, którzy przyjmują pogląd, że chrzest wymagany jest do zbawienia wskazują na wyrażenie „narodzenie wody” jako dowód potwierdzający. Jak to jedna osoba stwierdziła, „Jezus opisuje mu i opowiada dokładnie czym jest narodzenie z wody i Ducha. Jest to doskonały opis chrztu! Jezus nie mógł podać dokładniejszego i właściwszego wytłumaczenia chrztu.” Czy gdyby jednak Jezus rzeczywiście chciał powiedzieć, że ktoś musi być ochrzczony, aby dostąpić zbawienia, nie stwierdziłby po prostu, „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli ktoś nie zostanie ochrzczony i nie narodzi się z Ducha, nie wejdzie do Królestwa Bożego.” Poza tym, jeśli Jezus nawet wyraziłby takie stwierdzenie, to zaprzeczyłby wielu innym fragmentom w Biblii, które w jasny sposób mówią, że zbawienie jest przez wiarę (Ew. Jana 3.16; 3.36; Efezjan 2.8-9; Tytusa 3.5).

Jeśli „narodzenie z wody i Ducha” nie odnosi się do chrztu, to co w takim razie oznacza? Tradycyjnie przyjmuje się, że istnieją dwa wytłumaczenia tego wyrażenia. Pierwsze dotyczy tego, że „narodzić się z wody” jest odniesieniem Jezusa do naturalnego (fizycznego) narodzenia (przyrównując wodę do wód płodowych otaczających dziecko w łonie kobiety), a narodzenie z Ducha wskazuje na narodzenie duchowe. Taka interpretacja terminu „narodzenia z wody” jest w pewnym sensie możliwa i wydaje się, że może pasować do kontekstu pytania Nikodema, o to jak dojrzały człowiek może narodzić się „gdy jest stary”, jednak nie jest to najlepsze wytłumaczenie tego fragmentu, jest to wytłumaczenie nie duchowe i bez uwzględnienia Świętego Kodu. Przecież w gruncie rzeczy Jezus nie mówił o różnicach pomiędzy narodzeniem naturalnym (fizycznym), a duchowym. Jezus tłumaczył tutaj Nikodemowi potrzebę jego „narodzenia z góry” lub „narodzenia na nowo.” – z tajemniczej „wody” i z Ducha !

Drugim powszechnym sposobem tłumaczenia tego fragmentu i tym, który najlepiej pasuje do ogólnego kontekstu, nie tylko w odniesieniu do tego fragmentu, ale w ogóle do całej Biblii, jest to, które postrzega wyrażenie „narodzenia z wody i Ducha” jako opis różnych aspektów tego samego, duchowego doświadczenia, tego co oznacza „narodzić się na nowo”, czy też „narodzić się z góry.” jako nowy typ istoty, nowego człowieka, nowego bytu duchowego, przygotowującego się do stania się „jak aniołowie„.  Zatem, gdy Jezus powiedział Nikodemowi, że musi „narodzić się z wody i Ducha”, nie odnosił się do wody w sensie dosłownym (np. chrztu czy wód płodowych w łonie kobiety, jak to rozumieli ówcześni Żydzi), lecz wskazywał na potrzebę duchowego oczyszczenia i odnowienia, by przemienić się w nową istotę, stać się nowym stopem. Przez cały Stary Testament (Psalm 51:2,7; Księga Ezechiela 36:25) oraz Nowy Testament (Ew. Jana 13:10; 15:3; 1 Koryntian 6:11; Hebrajczyków 10:22), woda jest często używana przenośnie-symbolicznie w odniesieniu do duchowego oczyszczenia i odnowy, jaką przynosi Duch Święty poprzez Słowo Boże w chwili zbawienia (Efezjan 5:26; Tytusa 3:5).

Zatem „woda” wspomniana w tym wersecie nie jest dosłowną, fizyczną wodą, ale raczej mistyczną „wodą życia” o jakiej Jezus opowiada kobiecie przy studni w Ew. Jana 4.10 oraz ludziom w Jerozolimie w Ew. Jana 7.37-39. Jest to wewnętrzne oczyszczenie i odnowienie przez Ducha Świętego, który obdarza grzesznika nowym, duchowym życiem (Księga Ezechiela 36.25-27; Tytusa 3.5). Jezus podkreśla tą prawdę w Ew. Jana 3.7, gdy ponownie wyraża myśl, iż każdy człowiek musi narodzić się na nowo, i to odnowienie pochodzi od Ducha Świętego (Ew. Jana 3.8). W Biblii woda jest często używana symbolicznie jako odniesienie do dzieła Ducha Świętego w procesie uświęcenia wierzącego, za pomocą którego Bóg obmywa i oczyszcza serce wierzącego czy jego duszę. W wielu miejscach, zarówno Starego jak i Nowego Testamentu, dzieło Ducha Świętego przyrównane jest do wody (Księga Izajasza 44.3; Ew. Jana 7.38-39).

Jezus napomina Nikodema w Ew. Jana 3.10 zadając mu pytanie, „Jesteś nauczycielem w Izraelu, a tego nie wiesz?” Pytanie to podkreśla, że to o czym właśnie powiedział mu Jezus powinno być dla niego znane i rozumiane z jego wiedzy na temat Starego Testamentu. Co to było, o czym Nikodem, jako nauczyciel Starego Testamentu (Prawa), powinien wiedzieć i co rozumieć? To wiedza, że Bóg obiecał w Starym Testamencie, że nadejdzie czas w którym „pokropię was czystą wodą, i będziecie czyści od wszystkich waszych nieczystości i od wszystkich waszych bałwanów oczyszczę was. I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je” (Księga Ezechiela 36.25-27). Jezus napomniał Nikodema, ponieważ nie przypomniał sobie i nie zrozumiał jednego z kluczowych fragmentów Starego Testamentu odnoszących się do Nowego Przymierza (Księga Jeremiasza 31.33). Nikodem powinien tego wyczekiwać. Z jakiego powodu Jezus miałby skarcić Nikodema, że nie rozumie kwestii chrztu, skoro nigdzie w Starym Testamencie nie ma mowy o chrzcie?

Podczas gdy ten werset nie naucza o tym, że chrzest jest wymogiem zbawienia, powinniśmy jednak być ostrożni, aby nie umniejszać znaczenia starożytnego chrztu. Starożytny chrzest jest znakiem czy symbolem tego, co wydarzyło się w chwili gdy dana osoba narodziła się na nowo jako nowy byt duchowy zdolny do przemiany, coś na kształt filmu horroru „Odyseja 2001„, gdzie mamy symbol: „Pokoje/mieszkania/komnaty w Domu Ojca” ? „…W domu mojego Ojca jest wiele mieszkań; gdyby tak nie było, byłbym wam powiedział — (bo) przecież idę przygotować wam miejsce…” Ew. Jana 14:2) Odnośnie „mieszkań” prosimy sprawdzić bardzo ważny artykuł pt.: „„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„ – mamy być zdolni do przemiany, ale w Duchu Świętym i w miłości Jezusa Chrystusa, a nie jak to pokzała amerykańska produkcja „Odyseja 2001” w przerażeniu, strachu i siłowo, porwanego przez obcych… – obcą moc monolitu.

Znaczenie starożytnych misteriów chrztu nie powinno być bagatelizowane czy lekceważone. Nie mniej jednak, chrzest nie jest praktyką która zapewnia zbawienie. To, co nas ratuje, to dzieło oczyszczenia Ducha Świętego, gdy rodzimy się na nowo i doświadczamy przez niego odnowienia (Tytusa 3.5) – każdy kto narodzi się na nowo z tajemniczej wody i z Ducha będzie mógł doświadczyć przypomnienia sobie pamięci Total Recall – doświadczyć – nie znaczy dokładnie to samo co przpomnieć, choć i tego nie możemy wykluczyć: przypomnienia sobie żyć innych oświeconych istot-ludzi-ludzi, zapisanych przez archontów. (Część pierwsza tego tekstu to: Sianie i uprawianie: kosmosów, galaktyk, cywilizacji i ludzkich dusz)

Linki:

Niezwykle delikatna materia pamięci Total Recall w rękach istot duchowych – z Emilcina – „nie jesteśmy w stanie tego znieść” ?!

UFO-holizm

Podstawowe linki związane z doktryną reinkarnacji:

Zjawiska metapsychiczne w świątyni Boga – reinkarnacja„,

Przeradzanie się agregatów – część II zjawisk metapsychicznych w świątyni Boga„,

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

W tym temacie również bardzo ważnym wkładem w dyskusji o reinkarnacji jest tekst „Któż jest tak mądry, aby to zrozumiał, i tak rozumny, aby to pojął ?

Cykl o pamięci Total Recall musi zawierać takie teksty jak:

Pamięć absolutna (globalna) Total recall – resety cache i RAM ?

Głęboka pamięć Total Recall – wyzwolenie z niepamięci (spiralnego) koła samsary ?

Wszystkie królestwa świata – kosmoi – kto nam wymazuje pamięć Total Recall ?

Kosmiczna bitwa o dostęp do galaktycznej biblioteki danych pamięci Total Recall

Klucz do przypomnienia Total Recall’u – Tajemnica kosmicznych symboli Biblii, część IV

Zakazana archeologia, kreacjonizm i psychoanaliza drogą do katharsis

Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?

Tajemnice hinduskich świątyń pamięci Total Recall’u – część I

Zakazana pamięć i tożsamość – Total recall jest możliwy !

Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy 'Total Recall’)

Dobre 14
]]>
http://argonauta.pl/pamiec-duszy-czy-pamiec-gliniasto-blotnistej-substancji-druga-czesc-siania-i-uprawiania-ludzkich-dusz-przez-archontow/feed/ 0
Spokojna, głęboka, skupiona medytacja nad świętym Kodem Biblii – im bliżej roku 2075, tym ciekawiej… i straszniej ? http://argonauta.pl/spokojna-gleboka-skupiona-medytacja-nad-swietym-kodem-biblii-im-blizej-roku-2075-tym-ciekawiej-i-straszniej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=spokojna-gleboka-skupiona-medytacja-nad-swietym-kodem-biblii-im-blizej-roku-2075-tym-ciekawiej-i-straszniej http://argonauta.pl/spokojna-gleboka-skupiona-medytacja-nad-swietym-kodem-biblii-im-blizej-roku-2075-tym-ciekawiej-i-straszniej/#comments Sat, 07 Jan 2023 22:35:54 +0000 http://argonauta.pl/?p=53822 Po tym jak opublikowaliśmy artykuł pt.: „Część II kluczy kodu potworów – szyfrogramu rabinów i chrześcijan, prowadzącego do świata inteligencji: wody, powietrza, ognia i ziemi” dotarło do nas kilka rzeczy, możliwe że czekały gdzieś obok, albo ktoś je podesłał, z innego wymiaru ? Kontemplacja biblijnych tajemnic prowadzi do spokoju ducha, coś się rozjaśnia w środku światyni – tej którą dzwigamy każdego dnia. Możliwe, że „Pani„, albo „Dziewica Anat„, a kto wie, może „Niewiasta” z Apokalipsy, pomogła, natchnęła, wsparła ? Na przestrzeni lat wysłuchaliśmy sporej ilości oskarżeń względem „kultu Maryjnego”. Część z nich zawarliśmy w cyklu tekstów pt.: „Kontakt z wyższą formą Bytu”. Po wpisie o „kluczach szyfrogramu” wiele rzeczy staje się bardziej jasnych, dociera do głębokich pokładów świadomości, podświadomości, do duszy rozumnej.

Wspaniali znawcy Biblii, a jest ich sporo wśród protestantów, niezbyt „lubią kult Maryi”, to wie spora część chrześcijan, zwłaszcza katolicy. Weźmy na chwilkę głęboki oddech, wyluzujmy się i zastanówmy. Skoro twierdzą, że katolicy czczą „Kosmitkę Anat„, a ta pokonała „Smoka-Lewiatana”, to w pewnym sensie stają (katolicy) po stronie istot-kosmitów, walczących z Diabłem, tak czy nie ? Trwa kosmiczno duchowa bitwa Efezjan, na Ziemię został strącony Smok, jak nas informują Źródła Anielskie, Boskie, a dokładnie Pismo. Fani UFO istot też nie są zadowoleni z „kultu Maryi”, uważaj że katolicy czczą starożytną „Kosmitkę, ktora na płaskorzeźbie karmi jakąś reptyliańską istotę„, no ale skoro to UFO istota (znaczy Maryja), to dlaczego sami jej nie czczą, przecież są fanami UFO istot ?

To jeszcze nic, bo Ojcowie Kościołą twierdzą, że po tym jak ukrzyżowano Jezusa, część „kosmicznych hitlerowców” przestałą być okrutna dla Ziemian, no może nie dla wszystkich, albo nie wszyscy z „kosmitów” zmiękli, ale dla większości z nich także coś się zmieniło na lepsze, a nawet, w pewnych momentach, pomaga(ją) – tam gdzie zachodzi potrzeba ! Trzba jednak pamiętać, że Smok został strącony, a z nim jego aniołowie, i chce pożreć tych, którzy są nieostrożni, tak nas informują dobrze poinformowane święte Źródła, wspierające partyzantów Zbawiciela.

Co ciekawe, katoliccy „kontakterzy” otrzymali wyjątkowo cenną informację od Maryi Dziewicy, ta mnie bardzo poruszyła, i jest naszym zdaniem zgodna z Biblią. Matka Boska twierdzi w przekazie, że „kiedyś była Maryją, teraz jest istotą anielską„, o tym opowiadał Ks. Natanek, ale wśród tysięcy audycji nie wiem gdzie to jest, aby to zaprezentować na YouTube – proszę sobie przypomnieć tekst „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„. To nas nie dziwi, to jest opisywane od tysięcy lat, ludzie chcą się dostać do Nieba, stać się jak „bogowie„, to właśnie umożliwia Zbawiciel Yeshua.

Niedawno L.A. Marzulli, razem z Gary’m Stearman’em opowiadali o „Smoku„, który tworzy hybrydy. Cała cywilizacja iluminacko lucyferiańska z eurokołchozu, z USA, i z Chin, chce produkować genetycznych humanoidów, chcą się upodobnić do ufo stworów, już tego nie ukrywają. Wszędzie mamy znaki i symbole Diabła, na każdym kroku je widać, bardziej lub mniej, ale są, telewizje to całodobowa propaganda Lewiatana, właśnie tego Smoka zmiażdży „Niewiasta” – no ale kim Ona jest ? Jak wspominaliśmy na początku, coś nam świta, coś się rozjaśnia. Maryja Dziewica, to już Istota anielska, wyższa forma Bytu, jest połączona, zjednoczona z Kościołem, jest z nami Jednością, tak jak ogólnie chrześcijanie należą również do Yeshui-Zbawiciela, do Ducha Świętego YHWH – tworzą Mistyczne Ciało, w przeciwieństwie do mistycznego ciała Lewiatana !!! Mistyczne ciało diabła istnieje, są nimi w pierwszej kolejności wszyscy ci, który przeszli inicjacje w loży, pochłonięci przez otchłań – humanoidy choirous.

Można mówić, że Kościół to „Niewiasta”, że to Maryja, tak jak można informować, że wszyscy wyznawcy Chrystusa, w pewnym momencie historii, zostaną mistykami, staną się „chłopcem”, to ci najbardziej wierzący, bo przecież zawsze są jacyś bardziej i mniej… „męscy”, chodzi o „duchową męskość”, to nie oznacza że macie stać się „Arnoldami pakierami”, to oznaca w świecie ducha, duchów, byście bardziej się zjednoczyli z Duchami Boga – aniołami YHWH, z Duchem Świętym, odłączyli – jaki pisaliśmy w „Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)” od duchów iluminacko lotanskich loży NWO.

Skoro wszędzie rządzi Smok, „istota wodna, z wody„, z „morza„, to nie powionno nas dziwić, że podlegli Lotanowi dostają szału na same słowo „Maryja Dziewica”. Co ciekawe, „istota z wody, z morza” wystrzeli jakiegoś rodzaju „wodny pocisk”, skieruje go w „Niewiastę„. Proszę sprawdzić „Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24” – nie ma mowy, nie ma dwóch Testamentów, jest jedna Biblia, jest jeden Kod Biblii ! Jeden z najbardziej oświeconych protestantów, Chuck Missler znakomicie tłumaczy ten Kod, dorównuje mu w wielu aspektach pastor Hoggard, jednak nigdzie nie słyszałem od nich nic o Maryi Dziewicy („Dziewicy Anat„), która pokona Smoka – cisza, wielka cisza… nie wspominają o „wodnym pocisku” – „A wąż ze swojej paszczy wyrzucił za Kobietą wodę jak rzekę, aby ją nurt (jej) uniósł.” Apokalipsa 12:15 – przekład dosłowny.

Ten sam rodzaj inteligencji co Smok, bo Lewiatan przekaże władzę straszniejszemu bytowi: Bestia, ze swej paszczy wyrzuci-wyruca już istoty jak żaby: „A są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego.” Apokalipsa 16:14 Proszę zauważyć, święty Jan przekazał nam, że te istoty nie tylko potrafią czynić cuda, co jest samo w sobie szokujące, ale są to „duchy demonów”. Nie są to same demony, ale „duchy demonów” (pneumata daimonon) !

Powstaje pytanie o cel „kosmicznego zwiadu w Emilcinie” ? W Polsce, kiedy wzięli Wolskiego ? Czy był wymierzony w fanów UFO hobby, a poprzez nich w nadchodzące wielkie wydarzenie „wyjścia z Polski iskry, przygotowującej świat na ponownie przyjcie Zbawiciela” ? Istoty UFO informują porwanych – potrafią zmieniać ludzką świadomość, a zwłaszcza pamięć. Robią to na skalę planetarną „zwodzi-wprowadza w błąd cały zamieszkały świat” Objawienie 12:9 – Lewiatan, z Bestią będą szaleć, wprowadzać chaos, będzie się działo tego coraz więcej, zwłaszcza w obrębie roku 2075 !

Super mistyczni katoliccy jogini, kiedy zostaną zrodzeni przez „Niewiastę„, będą wielkim zagrożeniem dla metody historyczno-krytycznej, dla technokratów, dla politruków bestii 666, dla niu-ejdżowców Bergoga (synów ciemności) i innych pożartych przez wodnego „potwora-węża” ! Na pustyni Arrakis prawdziwą „przyprawą jest Chrystusowy mistycyzm” („Wy jesteście solą ziemi” Mt 5, 13-16), a Jego woda daje na pustyni przeżyć ! Diabelscy bibliści ahnenerbe, następcy Bergoga, mogą skonstruować w przyszłości jakiś wodny pocisk wunderwaffe, jednak: „ziemia przyszła na pomoc Kobiecie: ziemia otworzyła swoją gardziel, i wchłonęła rzekę, którą smok wyrzucił z swojej paszczy.

 

Każdy kto posmakuje prawdziwej Chrystusowej „przyprawy z Arrakis” nie będzie już pragnął na wieki, zostanie na nowo zrodzony przez miłość Zbawiciela, tak jak filmowy bohater, albo lepiej książkowy „Diuny”. Wszyscy którzy zasmakują w przyprawie staną się istotami duchowymi – chłopcami-mężczyznami! „I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…) Apokalipsa 12:4-14 Podkreślmy jeszcze raz: nie ma dwóch Biblii, jest tylko jedna ! Nowy i Stary Testament to jedno Dzieło tej samej najbardziej starożytnej Inteligencji !

Linki:

Biblijna analiza zdarzenia z Emilcina – istoty reptiliańskie – „jak żaby

Megalityczna Dziewica „Prawdziwych Żydów”, obleczona w mistyczne światło – czyli opowieść o prawdziwej kosmicznej pustyni

Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !

Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24

Rabini znają szyfrogram liczbowy, i w dużym stopniu semantyczny – ale to chrześcijanie mają Nowy Testament, czyli klucze kodu (potworów) !

Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów

(Kontakt z wyższą formą bytu – część I) (Kontakt z wyższą formą bytu – część II) (Część III) (Nadnaturalne Wzięcie Maryi do Nieba) („Czy uwierzycie mi wreszcie, że mój powrót na ziemię jest zrządzony przez Boga ?”) (Entelechia w Turzovka) (Nadprzyrodzony przekaz do Polaków z roku 1983), (…objawienia Maryi Dziewicy Tre Fontane”), („Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki„)

Kosmiczna medytacja poprzez Rydwany bogów Merkaby oraz wybawienie prawdziwego Boga Jezusa – Hoggard

Dobre 14
]]>
http://argonauta.pl/spokojna-gleboka-skupiona-medytacja-nad-swietym-kodem-biblii-im-blizej-roku-2075-tym-ciekawiej-i-straszniej/feed/ 1
Duchowa istota zwana Benedyktem XVI odeszła do innego wymiaru po tym jak jego ziemskie ciało przestało funkcjonować http://argonauta.pl/duchowa-istota-zwana-benedyktem-xvi-odeszla-do-innego-wymiaru-po-tym-jak-jego-ziemskie-cialo-przestalo-funkcjonowac/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=duchowa-istota-zwana-benedyktem-xvi-odeszla-do-innego-wymiaru-po-tym-jak-jego-ziemskie-cialo-przestalo-funkcjonowac http://argonauta.pl/duchowa-istota-zwana-benedyktem-xvi-odeszla-do-innego-wymiaru-po-tym-jak-jego-ziemskie-cialo-przestalo-funkcjonowac/#respond Sat, 31 Dec 2022 14:17:27 +0000 http://argonauta.pl/?p=53638 Na różnych internetowych stronach, w tym chrześcijańskich, pojawia się dziś, tj. 31.12.2022 r., informacja, że „Benedykt XVI zmarł„, albo „nie żyje„. Jako chrześcijanie wierzymy, także na podstawie doświadczeń medycznych, że duchowa inteligencja, zwana duszą, albo duchem, opuszcza „ziemskie ciało gliniaste-błotniste” i udaje się do innych stref egzystencji – a nawet do innego życia. Z pewnością, jako wyznawcy Jezusa sądzimy, że byt duchowy nie umiera, zwłaszcza chrześcijański. Umiera tylko osoba, która nie stosuje się do instrukcji Boga Jezusa ! Zabity zostaje człowiek, który wprowadza w życie instrukcje diabła, bo jak czytamy: „On od początku był mordercą i nie pozostał w prawdzie, gdyż w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, przemawia we własnym [języku], gdyż jest kłamcą, a nawet jego ojcem.” Ew. Jana 8:44

Naszym skromnym zdaniem, zgodnym z nauką Ojców Kościoła, św. Benedykt XVI, jego dusza, opuściła ciało „gliniasto-błotniste„, po tym jak ostatecznie odmówiło mu posłuszeństwa, i udał się do Nieba, gdzie, albo otrzyma ciało anielskie „mieszkanie„, albo będzie czekał razem z innymi świętymi na moment globalnego zmartwychwstania, co jest równoznaczne z tajemniczą przemianą, i „staniem się jak aniołowie” – „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„. To, w co wierzymy jako chrześcijanie, jest bajką, albo czymś niezrozumiałym dla pato-elit z Davos oraz wielu iluminatów z loży diabła, tego który „od początku był mordercą”. 

Globalne tajne bractwa chcą tak zmodyfikować „mieszkanie”, czyli ludzkie ciało, by mogło fukncjonować wiele setek lat, a nawet tak go zmienić, by stało się nieśmiertelne, to dlatego w pocie czoła pracują nad totalną modyfikacją ludzkiego genomu, która doprowadzi ich do piekła: „I w owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie” – Apokalipsa 9:6

Nie mamy wątpliwości, że Benedykt XVI jest męczennikiem. Odbieramy to tak, ponieważ, po tym jak go odsunięto od tronu Piotrowego, widział straszliwe spustoszenie jakiego dokonuje ohyda Mafii z Sankt Galen ! Antypapież BERGOG starał się zniszczyć wszystko co wartościowe w Kościele Katolickim kosmicznym i megalitycznym, a nawet prosił globalistów o szybkie zaprowadzenie systemu Lucyfera ! Temu przyglądał się papież Benedykt XVI, z pewnością było to dla niego przerażające doświadczenie, a kto wie, może obawiał się, że go skrytobójczo zamordują wstrzyknięciem mikstrury mengele ?

Uznajemy go jako świętego, nie musimy czekać na ogłoszenie tego faktu przez obecnego antypapieża. Jako pielgrzymi, udający się do tego samego miejsca, do którego udał się Benedykt XVI, wierzymy że możemy prosić w modlitwach o miłosierdzie dla niego, choć sami bardziej go potrzebujemy, prosząc odeszłego papieża o wsparcie i wstawiennicto u Zbawciela Chrystusa, byśmi się spotkali tam gdzie jest „mieszkań wiele” !

Linki:

Biblijna archeologia istot innowymiarowych – rządców świata

Porwane czy asymilowane ?

Żyjmy póki jesteśmy prawdziwi (zanim nie staniemy się podmieńcami)

Wszystko płynie z sensem – „Umysł bowiem nie jest zacieśniony do samych zjawisk”

„Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – II część hipotezy rzadkiej ziemi

Pastor Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej ! Potwierdza się cudowna przepowiednia z roku 1823 !!!

Czy „Bramy piekielne” przejęły już Watykan ? Zagadka starożytnej megalitycznej „Skały”…

Obcy na Alasce – „Biblijnej Północy” – symbole istot innowymiarowycyh oraz filmy dokumentalne

Czy już powinniśmy uciekać w góry ? – „kto czyta niech rozumie”

Zaślepione umysły duchowych szmalcowników NWO, sterowanych przez istoty z „wyżyn niebieskich”?

Bardzo dziwne zachowanie papieża Frańciszka w sprawie zarazy koronawirusa

Memałe kroczki na Watykanie (Aktualizacja o film Armagedonu wojsk SS-Lucifer !)

W pięćdziesiątą rocznicę promowanego przez ruch New Age „Dnia Ziemi” Franciszek-Bergoglio wzywa pogańską boginię przyrody do wybaczenia grzechów

Taktyka małych kroków

Kosmiczne Avatary istnieją, widzieli je porwani do UFO, służą duchom do tworzenia hybryd -Marzulli !

 

Szatański pomiot iluminacki NWO wtargnął do Watykanu razem z antypapieżem BERGOGIEM sługą Goga !!!

Iluminacki schizmatyk paczamamowy Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej !

Nowa ogólnoplanetarna religia ufonautyczna pod przewodem Watykanu w ramach hodowli istot hoirous

zatańska TRANSFORMACJA w Watykanie i w Polsce, walec duchowej rewolucji NWO sie toczy

Dobre 12
]]>
http://argonauta.pl/duchowa-istota-zwana-benedyktem-xvi-odeszla-do-innego-wymiaru-po-tym-jak-jego-ziemskie-cialo-przestalo-funkcjonowac/feed/ 0