http://argonauta.pl Ufo, Duchowość, Archeologia Tue, 28 Oct 2025 19:17:03 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.8 http://argonauta.pl/wp-content/uploads/2021/09/cropped-dziob-1-32x32.png http://argonauta.pl 32 32 Polecenia z Góry http://argonauta.pl/polecenia-z-gory/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=polecenia-z-gory http://argonauta.pl/polecenia-z-gory/#comments Tue, 28 Oct 2025 18:00:22 +0000 http://argonauta.pl/?p=24623 Mojżesz wykonał Arkę Przymierza z Bogiem Jahwe (hebr. אָרוֹן הָבְרִית Aron HaBrit) według instrukcji jakie mu podał Ojciec Jezusa. Nie wymyślił sobie jej sam, to były dokładne dane ! Podobnie rzecz się ma ze świętym obrazem Jezusa Miłosiernego naszej polskiej zakonnicy. W 1934 na zamówienie ks. Michała Sopoćki Eugeniusz Kazimirowski namalował pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego według wskazówek św. Faustyny. To były opisy świętej, wizja jaką jej przekazał Chrystus. Mojżesz również dostał polecenie z góry. Jednak w Polsce i na świecie możemy obserwować co najmniej dwie wersje obrazu.

Jak wspomnieliśmy, pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego został namalowany przy współudziale siostry Faustyny w Wilnie przez Eugeniusza Kazimirowskiego przed II wojną światową, po wojnie znalazł się na terenie ZSRR i ze względu na zagrożenie był ukrywany przez dziesięciolecia. W 1943 r. drugi wizerunek, pięć lat po śmierci siostry Faustyny, dla sióstr w Łagiewnikach jako wotum dziękczynne za ocalenie rodziny z wypadków wojennych namalował Adolf Hyła. Mimo, iż dysponował reprodukcją dzieła Kazimirowskiego i opisem z „Dzienniczka”, artysta namalował własną wersję wizerunku.

(Poniżej i powyżej oryginalny obraz z 1934 r.)

Jego geneza wiąże się z objawieniem, jakie miała s. Faustyna Kowalska w celi płockiego klasztoru 22 lutego 1931 roku. „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. (Dzienniczek nr 47)

Obraz ten jednak nie pasował rozmiarem do ołtarza w kaplicy sióstr, dlatego Matka Irena Krzyżanowska zamówiła u niego drugi obraz. Był on gotowy w 1944 r. i po poświęceniu został umieszczony w kaplicy zakonnej w Krakowie, gdzie czczony jest do dnia dzisiejszego. Wraz z szerzeniem się kultu miłosierdzia Bożego kopie właśnie tej trzeciej wizualizacji, opatrzone słowami „Jezu ufam Tobie„, są rozpowszechnione na całym świecie. Sam autor powtórzył ten temat 260 razy, malując obrazy do kościołów w kraju i na całym globie.

Może to dla Zbawiciela nie mieć znaczenia, przecież posiada nieograniczone moce, zapewne od zastanawiania się nad różnymi rzeczami bardziej pragnie byśmy „oddawali cześć Ojcu w Duchu i prawdzie” Ewangelia św. Jana 4:23, ale co jeśli to ma znaczenie ? W końcu to nie z obrazu Adolfa Hyły wyszedł promień na cały świat, to nie obraz Hyły szedł ponad miastem i zrywał diabelskie sieci. Wszystkie opisy św. Faustyny dotyczyły dzieła jaki namalował Eugeniusz Kazimirowski. Jaki obraz znajduje się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie w Łagiewnikach ? Widzicie na zdjęciu…

Sprawa oceny artystycznej jest wysoce subiektywna. Ktoś kto jest przywiązany do wizerunku Adolfa Hyły może (prawdopodobnie) również czerpać korzści z łaski Jezusa Miłosiernego, ale dla tych którzy są przywiązani do oryginału, do prawdziwego obrazu, sprawa ma jeszcze inny dodatkowy wymiar. Piszący te słowa uważa, że oryginał jest znacznie piękniejszy ! Jest to ogromna różnica, w pierwszym dziele jest zawarta jakaś niewysłowiona tajemnica…

Linki:

Święta Faustyna – obrona objawień prywatnych i zasady Logosu w ujęciu świętego Tomasza, część I

Paranormalny Ikonoklazm – Czy jest dozwolony ?

Polska w objęciach – prośmy o objęcia miłosierdzia

Japonia: kult Jezusa Miłosiernego dynamicznie się rozwija

W Polsce dzieci regularnie zjeżdżają do głębokich kopalń i udają się do ukrytych podziemnych miast – oblivion !

Księstwa księcia tego świata

The Face of Jesus, True face of Jesus – Manoppello – Vilnius, supraposition

Sanhedryn wstrząśniety nową książką Zev Porata i Carla Gallupsa !

Dobre 295
Złe 38
]]>
http://argonauta.pl/polecenia-z-gory/feed/ 41
Alex Jones ujawnia: „Rozpylają Samoreplikującą się Nanotechnologię Jako System Kontroli nadchodzącej Dyktatury Sztucznej Inteligencji (AI) 6G!” http://argonauta.pl/alex-jones-ujawnia-rozpylaja-samoreplikujaca-sie-nanotechnologie-jako-system-kontroli-nadchodzacej-dyktatury-sztucznej-inteligencji-ai-6g/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=alex-jones-ujawnia-rozpylaja-samoreplikujaca-sie-nanotechnologie-jako-system-kontroli-nadchodzacej-dyktatury-sztucznej-inteligencji-ai-6g http://argonauta.pl/alex-jones-ujawnia-rozpylaja-samoreplikujaca-sie-nanotechnologie-jako-system-kontroli-nadchodzacej-dyktatury-sztucznej-inteligencji-ai-6g/#respond Tue, 28 Oct 2025 10:45:37 +0000 http://argonauta.pl/?p=70551 Istnieje niezwykła biblijna przepowiednia o nadchodzącym „ucisku” jakiego jeszcze nie widziała ludzkość od swoich początków ! Chcemy państwa poinformować o pracach jakie prowadzą tajne ośrodki Globalnego Obozu Koncentracyjnego, nazywanego w skrócie „NWO”, a który to akronim oznacza w wielkim skrócie „Globalną dyktaturę Antychrysta” – dzięki nim, tym pracom, wprowadzą to proroctwo jako realność rodem z horrorów. Audycja na Infowars.com, prowadzona przez Alexa Jonesa, porusza temat globalnego spisku związanego z nanotechnologią. (Odsyłamy do: „UFO technologia świetlistej istoty z Księgi Rodzaju to biologia golemiczna!„)

Według raportu, naukowcy odkryli dowody na to, że większość ludności świata została potajemnie zaimplantowana samoreplikującymi się nanobotami. Widzimy jak dzięki wykrywaczom nanotechniki, udaje się namierzyć nano boty w ciałach ekipy Alexa.  Prace te, by ludzkość zainfekować technologią Antychrysta oraz elektronicznej bestii 666 trwają już długi czas, informowaliśmy o nich wielokrotnie ! (Koniecznie sprawdzccie ten wpis: „Fantastyczno naukowe „szczepionki” nanotechnologii strukturalnej Mk-Ultra to prawda !„)

Omawiane u Jonesa nanoboty mają służyć jako system śledzenia i kontroli w ramach dyktatury opartej na sztucznej inteligencji planetarnej z siecią 6G. W segmencie specjalnym gość Jesse Beltran demonstruje urządzenie skanujące częstotliwości, które wykrywa nanoboty u Jonesa i członków ekipy InfoWars. Wyniki skanowania są szokujące i potwierdzają obecność tych technologii w ciałach ludzi.

Raport podkreśla, że implantacja miała miejsce bez wiedzy globalnej populacji, prawdopodobnie poprzez codzienne spożywanie nanotechnologicznego pożywienia GMO, ekspozycje na opryski Chemtrails i/lub śmiercionki. Celem globalnych Nowych hitlerowców NWO jest całkowita inwigilacja i manipulacja zachowaniami pod przykrywką postępu technologicznego oraz nowoczesności, tak bardzo wpajanej młodym ludziom, często wychowanym na ideologii ewolucji i wiary w małpoluda jako ich przodka.

Wspomnieliśmy na początku o biblijnym proroctwie, prawdopodobnie chodzi o „wszelakie ciało”, w którym udało im się umieścić nano boty i inne tajne elementy nano technologi Antychrysta ! Ten werset znajduje się w Ew. Mateusza 24:21: „Będzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie.” Artykuł Alexa Jonesa razem z video produkcją nosi tytuł: „ŚWIATOWA SENSACJA/BOMBA (informacyjna): Naukowcy Odkrywają Dowody Na To, Że Większość Światowej Populacji Ludzkiej Została Już Potajemnie Zaimplantowana Samoreplikującą Nanotechnologią Zaprojektowaną Jako System Śledzenia/Kontroli Pod Dyktaturą Globalnej Sztucznej Inteligencji (AI) 6G!

Linki:

Fantastyczno naukowe „szczepionki” nanotechnologii strukturalnej Mk-Ultra to prawda !

UFO technologia świetlistej istoty z Księgi Rodzaju to biologia golemiczna!

Czy istnieje duchowa, psychologiczna i nanocząsteczkowa operacja covid-19 ?!

Czy Polacy mają zostać zdepopulowani za pomocą doświadczalnych preparatów biologicznych ?!

Szokujące informacje w temacie genetycznego koktajlu, który mają zapodać igłą jeszcze czystej genetycznie ludzkości !

Czy politycy oraz tajne bractwa rządu światowego uważają nas za kretynów, matołów, debili, imbecyli oraz (kow)idiotów ?!

Niezwykle tajemnicza wizja Jackowskiego w sprawie pandemii – Wypływają sensacyjne dane w sprawie projektu wielkiego ucisku !

Redaktor Pospieszalski, Rymanowski i doktor Witczak ujawniają niebywały medyczno-polityczny horror !

Cywilizacja UFOnautyczna chce skazać Ks. Natanka za głoszenie prawdy o produkcji humanoidów ! (Czy Ordo Iuris pomoże ?!)

Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Arcydzieło boskiej super technologii – czyli duchowe maszyny molekularne, cegły cybernetycznych pojemników „prochu gliny” ! (ucieczka przez morze)

 Naśladowanie Boskich rozwiązań – bionika bogów, czy taka istnieje ?

Przyszłość znaleziona w elektronicznej wannie, analizującej zanurzone ciało, wysyłającej uzyskane dane do centrali

Tajemnicze kosmiczne eksperymenty

Kiedy nastąpi koniec „świata tego pokolenia” ?

Stary dobry Bóg, stara dobra Ziemia – przygotowania do „nowej” ?

Programowanie materii, a biblijne znamię

Ludzie Acheiropoietos – nie ludzką ręką uczynieni !

Widao Alexa Jonesa

https://banned.video/watch?id=68fff2b1e7cfb2a21e646d31

Dodatkowo prosimy sprawdzić to wideo o tajnych organizacjach wolnomurarskich bafometa:

Atak medycznych hitlerowców, medycznych SS-manów oraz medycznego NKWD na Polaków – kaz. Ks. Natanka

Nanotechnologiczny keczup znamienia bestii 666 modyfikuje i uśmierca nosicieli mikstury NWO

Szatański pomiot NWO skasował to nagranie! – franciszkanin ostrzega przed śmiercionkami !

WIELKA AKCJA PLAN DEMI BYŁA OD DAWNA ZAPLANOWANA ! SZATAŃSCY NOWI HITLEROWCY NWO CHCĄ NAS MORDOWAĆ !

Szczepionkowe znamię Bestii to prawda ! Szatańskie elity UFO NWO chcą nas zhybrydyzować !!!

Prawda o genetycznych szczepionkach DNA które zmodyfikuja ludzkość i stworzą hybrydy lucyferian

]]>
http://argonauta.pl/alex-jones-ujawnia-rozpylaja-samoreplikujaca-sie-nanotechnologie-jako-system-kontroli-nadchodzacej-dyktatury-sztucznej-inteligencji-ai-6g/feed/ 0
Globalne „think thanki” lucyferian zorganizowały marsze przeciwko Trumpowi – narodowcowi i prawicowcowi – boją się ! http://argonauta.pl/globalne-think-thanki-lucyferian-zorganizowaly-marsze-przeciwko-trumpowi-narodowcowi-i-prawicowcowi-boja-sie/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=globalne-think-thanki-lucyferian-zorganizowaly-marsze-przeciwko-trumpowi-narodowcowi-i-prawicowcowi-boja-sie http://argonauta.pl/globalne-think-thanki-lucyferian-zorganizowaly-marsze-przeciwko-trumpowi-narodowcowi-i-prawicowcowi-boja-sie/#respond Fri, 24 Oct 2025 07:37:37 +0000 http://argonauta.pl/?p=70474 Wielokrotnie pisaliśmy o Trumpie, jest jedynym obrońcą normalności, dającym radę odwracać szaleństwo zielonoładowe, ratując miliony Amerykanów od depresji, czy finansowego dojenia banksterów NWO ! W Polsce Trump ma całkiem dobre opinie wśród ludzi rozsądnych, niestety media opanowane przez lewackie organizacje globalistów oskarżają go o wszelakie zło. Podobnie myśli wielu redaktorów, oderwanych od rzeczywistości, nie mających styczności z horrorem codziennej walki o byt, o utrzymanie rodzin w otaczającym nas zamordyzmie fiskalnym czy ogólnie gospodarczo finansowym upadku resztek Polski.

Trump jako jedyny przerwał natarcie LUCYFERIAN, powodujące, przynajmniej wśród znajomych „zniechęcenie cywilizacyjne” – coś co określali jako rozpad cywilizacji ludzi rozsądnych i uduchowionych, chodzi w tym i o chrześcijaństwo: że nie jesteśmy jeszcze całkiem przegrani, że jest nadzieja, że się jeszcze nie rozpada ludzki umysł zdrowego rozsądku. Oczywiście trzeba być świadomym pewnych ograniczeń jakim jest poddany Trump. Nie może działać w pełni – ograniczony przez dziesiątki lat budowy amerykańskiej „wieży babel„, ma koło siebie setki masonów, cały czas działają wbrew jego posunięciom – czekają na jego potknięcia.

Dodatkowo musimy być świadomi planów globalistów względem możliwego zamachu na jego życie, to cały czas jest zagrożenie, całkiem realne – nienawidzą go. Ostatnio próbował zatrzymać ludobójstwo Słowian w czasie wojny w Ukrainie. Szkoda że nie udało mu się go zatrzymać. To pokazuje jakieś niewyjaśnione działania globalnych grup typu „partia wojnyo której cały czas informuje redaktor Lisicki, chcąca za wszelką cenę wciągnąć nas w nie swój konflikt, podkreślmy: depopulacyjny.

Na tle globalnej szarpaniny, czy to zielonoładowej, czy wojennej, Trump jawi się jako jedyny rozsądny polityk. Starał się zakończyć ukraińską rzeź (piszemy to 24.10.25), w USA udało mu się zahamować szaleńców od mitycznego „śladu węglowego”, w planach ma odbicie gospodarki USA z rąk globalistycznej szajki, która postawiła wszystko na Chiny ! Potęga chińskiego smoka, czyli diabła, jest przerażająca ! To co zrobili globaliści jest totalną likwidacją USA oraz Eurosojóza.

Chiny przejęły całkowicie gospodarki Amerykanów, jak i EuroSowchozu. Chcą nas wykończyć poprzez zabranie pracy, anihilację naszego przemysłu. Skoro wszystko ma się produkować u nich, to u nas będzie nędza i zapaść cywilizacyjna. Już od ponad 30 lat słychać głosy globalistów by Chiny przejęły wszystko, władzę nad Ziemią, nad cywilizacją, mają kontrolować wszystko i wszystkich, do czego namawiały ich ośrodki masonerii z USA i komunistycznej zachodniej Europy.

Te kilka rzeczy chce zatrzymać prezydent Trump, te kilka rzeczy powoduje dosłownie wściekliznę globalistów, czyli masonerii. Plany jakie ma Trump względem Chin i zielonego ładu krzyżują plany iluminatów – banksterów. Z tych powodów głównie postanowili zorganizować marsze opętanych, organizowane przez znanych filantropów, tych samych którzy próbują zniszczyć Orbana, czy innych narodowców, w tym polskich patriotów.

Wymyślili więc „marsze kodziarskie”, odbyły się głównie w dniach 18 października 2025 r., z echem do 19–23 października w Stanach Zjednoczonych, i poza nimi również, masowe „kodziarskie” protesty szły pod hasłem „No Kings” (pol. „Nie dla królów”), skierowane przeciwko polityce blond prezydenta.

Były to największe jednodniowe demonstracje w historii USA przeciwko urzędującemu prezydentowi – iluminacko masońscy i lewaccy organizatorzy (posiadający cały rynek medialny w USA i w Polsce) szacują udział niemal 7 milionów osób w ponad 2600 wydarzeniach we wszystkich 50 stanach, a także w kilkuset zlewaczałych miastach na świecie (m.in. Londyn, Rzym, Berlin). W Europie i w USA lewacy aktywnie relacjonowali wydarzenia, podkreślając obawy o globalne skutki trumpowskiej polityki, mają strach w oczach, gdyby USA odparło atak chińskich komuchów i pokrzyżowało szyki globalistów.

Protesty nie wybuchły w próżni – to kulminacja napięć po inauguracji Trumpa, narodowca i pro Chrześcijanina (styczeń 2025) oraz serii dobrych decyzji jego rządu, ograniczających władzę globalistów spod znali Bafometa ! Te marsze to nie tylko „ruch anty-Trump’owski” – to szerszy spektakl masonerii filantropowskiej za ochroną „kodziarskiej demokracji”, elementów Konstytucji i praw mniejszości napływowej, często islamskiej, wrogiej cywilizacji Chrześcijan.

Z tego powodu sugerujemy, tak jak wcześniej, narodową modlitwę za Trumpa, by wytrwał w walce o Amerykę i Amerykanów, by obalił globalną psychomanipulację banksterskiego „mitycznego śladu węglowego” oraz innych chorób psychicznych narzucanych ludzkości od czasu masońskiej rewolucji 1968 ! Najczęściej kojarzona jest z rewoltą studencką w Europie Zachodniej i USA, ale jej korzenie, przebieg i skutki różnią się w zależności od kraju, w którym macki iluminackie miały swoich pionków.

Rewolucja masonerii z 1968 r. to symboliczny punkt zwrotny XX wieku, chęć zniszczenia ładu cywilizacji chrześcijańskiej, co doprowadziło do psychozy śladu węglowego i zaorania gospodarki USA i Eurosojóza w oparciu o chiński diabelski (elektroniczny) komunizm. Zbliżamy się do punktu krytycznego, za kilka lat możliwe jest starcie się armii chińskiej z amerykańską. Wcześniej może jednak dojść do wybuchu bomb atomowych w Ukrainie jeśli nie uda się Trumpowi zgasić tego konfliktu, o czym pialiśmy w poprzednich wpisach tego typu.

Rosja płonie, rozpada się na naszych oczach, ich system chorej posowieckiej państwowości zgnił totalnie, coś się musi tam wydarzyć. Rosyjska gospodarka przypomina polską, zniszczoną przez zachodnie systemy wolnomurarskiekie filantropów. Rosjanie nie produkują, wszystko kupowali i kupują gdzieś indziej, swojego przemysłu nie posiadają, przemysłowo są nędzarzami jak Polacy. Za jakiś czas, za parę lat, albo szybciej, jeśli wojna potrwa, zacznie się w Rosji ferment jakiego jeszcze świat nie widział. Możliwe, że ktoś wyśle kilku kilotonowe pociski nuklearne w stronę Ukrainy. Cała nadzieja w Jezusie Chrystusie, by ten pokierował Trumpem, o ile już teraz poprzez istoty anielskie mu nie doradza…?! (Jeśli pamiętacie bitwę podniebną UFO tuż przed wyborem Trumpa ?! albo po…)

Linki:

Pozostało trochę ponad 3 lata do potężnych globalnych zmian – będą przełomowe dla każdego z nas !?

Donald Trump będzie walczył (już walczy) o Amerykę i cywilzację chrześcijańską ! Wojna duchowo cywilizacyjna się rozkręca„.

 

Dobre 11
]]>
http://argonauta.pl/globalne-think-thanki-lucyferian-zorganizowaly-marsze-przeciwko-trumpowi-narodowcowi-i-prawicowcowi-boja-sie/feed/ 0
Starożytna mistyczna Biblia, zwłaszcza Nowy Testament, zdecydowanie przebija wszystkie inne religie ! (kilka przykładów) http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/#respond Sun, 19 Oct 2025 11:16:46 +0000 http://argonauta.pl/?p=70299 Wielokrotnie pisaliśmy o naszym „uzależnieniu” od starożytności, jesteśmy zakotwiczeni w czasach pradawnych, w dalekich nieznanych rejonach odległych cywilizacji. Nie możemy bez tego żyć, choć głównie nie możemy żyć bez „starożytnego Boga, który jest ucieczką„, jak jest napisane w Ks. Powtórzonego Prawa 33:27 – Często pokazujemy ten werset w jęz. hebrajskim, poniżej widzicie go w jednej z początkowych grafik naszego portaliku – czytany w dwie strony, czy to od lewej do prawej, czy od prawej do lewej – daje to samo znaczenie (w polskiej wersji) !

Dosłowne i poprawne tłumaczenie wersetu na język polski, z zachowaniem sensu hebrajskiego brzmi tak: „Ucieczką jest Bóg odwieczny, a pod ramionami wiecznymi [znajduje się ochrona]; On wypędził przed tobą wroga i powiedział: ‘Zniszcz!’” Oto małe porównanie z popularnymi tłumaczeniami polskimi – Biblia Tysiąclecia: „Schroń się w Bogu starodawnym, poniżej są ramiona wieczne. On przed tobą wypędził wrogów, On rzekł: ‘Wyniszcz!’” – Tłumaczenie to jest bliskie dosłownemu, choć „starodawny” nieco odbiega od „odwieczny”, które lepiej oddaje sens kedem. Następnie mamy Biblię Warszawską: „Bóg wieczny jest twoim schronieniem, a jego ramiona wieczne. On wypędził przed tobą wrogów i rozkazał: ‘Wytęp!’” – „Wieczny” jest tu dokładniejsze dla kedem, a „schronienie” dobrze oddaje me’onah. Potem jest Biblia Gdańska: „Bóg starodawny jest mieszkaniem twoim, a pod ramionami wiecznymi jest ochrona twoja; On wypędził nieprzyjaciela twego przed tobą, i rzekł: Wytęp.”

W czasach obecnych, w których rządzą technokraci, starożytność to jakieś „dawne bajeczki”, często nazywane „ciemnogrodem i zacofaniem”. Dla większości zniszczonego duchowo i umysłowo społeczeństwa, wychowanego na marksistowskim ewolucjonizmie, pradawne czasy to „małpoludy z maczugami, owłosione przygłupy„. Społeczeństwo tak wewnętrznie pokiereszowane ewolucją jest wrakiem, jest opisywane w Biblii jako „tylko ciało„, są to „tylko ciała” poruszane przez istoty niewidzialne, często są to demony (czyli poprzez impulcy na smyczy tzw. „kosmitów”) ! Jak wielokrotnie pisaliśmy, jest całkiem inaczej, jest odwrotnie – nie istnieje ewolucja, nie mamy żadnych dowodów na miliardy lat mutowania – inteligentnego – organizmów żywych z niczego, z błota, czy ze skały, przemiany w organizmy myślące, inteligentne.

Tak na prawdę, jest tylko starożytność. Jest tylko Bóg Starożytny, wszystko inne, zwłaszcza technokratyczna nowoczesność, to ciemnogród i zacofanie, wszystko dookoła to powolne niszczenie, zgodnie z II zasadą termodynamiki. Werset 33:27 podkreśla Bożą wieczną naturę i Jego rolę jako opiekuna Izraela, który chroni i prowadzi naród wybrany, pokonując wrogów (np. Kananejczyków), czy inne inteligencje, kodowane pod nazwą „Kananejczycy”, prowadzi Nowy Izrael, czyli wyznawców Najbardziej Starożytnej Istoty Jeszui-Jezusa poprzez inne wymiary, czy poprzez kosmiczno duchową wojnę Efezjan, jaka się toczy od tysięcy lat na tej planecie.

Bitwa jest straszna, jest to duchowe zmaganie, które może doprowadzić wielu na skraj wycieńczenia, do miejsc nieznanych, do innych wymiarów, niektórzy mogą zobaczyć istoty niewidzialne, demony, aniołów, duchy – inni jeszcze – mogą doznać oświecenia, wszystko to w czasie potwornych zmagań z własnymi słabościami, często wywoływanymi przez niewidoczne inteligencje, albo przez słabość „prochu ziemi”, czy inne tajemnicze rzeczy istniejące od wieków pradawnych, od czasów najdalszej starożytności. (Matka Boska przekazała by rozumieć to wszystko raczej poprzez pryzmat „Władcy Pierścieni Tolkiena” jeśli ktoś jest słaby na tyle, by nie mógł skoczyć na „głębokie wody odwiecznych rzeczy – oceanu Total Recall„).

Wspomniana walka jest straszliwa, ona właśnie teraz trwa, już teraz jesteśmy w jakimś momencie „Bitwy pod Góra Meggidon” ! Bóg jako „odwieczny” (Elohei Kedem) jest ponadczasowy, istniejący przed stworzeniem świata, co kontrastuje z pogańskimi bóstwami (np. Baal, Yam, czy inne UFO inteligencje), które są ograniczone czasowo i przestrzennie. „Ucieczka” (me’onah) podkreśla zaufanie Izraela do Boga jako schronienia w obliczu zagrożeń. Wielu protestantów, których kocham, doznaje jakby zawieszenia, nie wiedzą co mają odpowiedzieć kiedy udowadnia się im, że w tym wymiarze nie istnieje taka Góra jak Har-Magedon !

Termin Armagedon (Har-Magedon) jest dziś powszechnie interpretowany jako symboliczne miejsce (lub wydarzenie) ostatecznej bitwy między siłami dobra i zła, nie jest to literalne starcie na wzgórzu Tell Megiddo, z tego powodu wielu zatwardziałych protestantów, tak jak i zagubionych katolików nie może uczestniczyć w BITWIE EFEZJAN ! Nie nadają się jako pełno sprawni bojownicy Odwiecznego Boga, jak i mistycy przyjmujący Słowo w całości – duchowo, a nie dosłownie, tylko i wyłącznie historycznie, co może prowadzić do śmierci duchowej – ta dosłowność bez DUCHA, bez inteligencji duchowej, bez Logosu Arche prowadzi na manowce „metody historyczno-krytycznej. W Biblii Hebrajskiej wyrażenie „Bóg starożytny” (Elohei Kedem) pojawia się tylko w Pwt 33:27 w odniesieniu do Boga jako ucieczki. Inne wersety (np. Ps 90:2: „Zanim zrodziły się góry, Ty już byłeś Bogiem”) podkreślają wieczność Boga.

Nie będziemy tu zbyt mocno zagłębiać się w niewidzialne i starożytne przestrzenie DUCHOWEJ ARCHEOLOGII, jednak warto pamiętać, dla tych, którzy boją się „WSCHODU”, że słowo קֶדֶם (kedem) w języku hebrajskim, używane w niezbadanej i nie odkrytej Biblii (Starym Testamencie), jest wieloznaczne i niesie zarówno znaczenie czasowe, jak i przestrzenne. Jego dualizm – odnoszący się do „przeszłości” (czasowej) oraz „wschodu” (przestrzennego) –  („ludzi wschodu„) odzwierciedla bogactwo semantyczne hebrajskiego i poetycko-mistyczną naturę tekstów biblijnych. W kontekście Pwt 33:27, gdzie Bóg jest opisany jako אֱלֹהֵי קֶדֶם (Elohei Kedem), czyli „Bóg odwieczny” lub „starożytny”, znaczenie czasowe jest dominujące, ale aspekt przestrzenny (wschód) może dodawać symboliczne głębokie warstwy interpretacji.

W sensie czasowym kedem oznacza „przeszłość”, „dawność” lub „odwieczność”, wskazując na coś, co istnieje od bardzo dawna lub od początku czasu. W kontekście biblijnym często odnosi się do wieczności Boga, Jego preegzystencji przed stworzeniem świata lub do pradawnych wydarzeń w historii Izraela. W sensie przestrzennym kedem oznacza „wschód”, czyli kierunek geograficzny związany z miejscem wschodu słońca. W starożytnej kulturze hebrajskiej wschód był punktem orientacyjnym (np. w namiocie zgromadzenia ołtarz kierowano na wschód), a także symbolem początku, odnowy i Bożej obecności – co wcale nie oznacza, że mamy przyjąć diabelską daleko wschodnią teorię reinkarnacji, zresztą za chwilkę będzie i o tym.

W Ks. Ezechiela 43:2 czytamy: „...oto chwała Boga Izraela przyszła od strony wschodu” (hakadim, forma pokrewna kedem), następnie mamy w Ks. Rodzaju 11:12 (Vayehi benas’am mikedem) – „Gdy wędrowali ze wschodu (mikedem), znaleźli równinę w Szinear.” Wschód (kedem) w Biblii jest związany z początkiem, świtem i Bożą obecnością. Słońce wschodzące symbolizuje nadzieję, odnowę i Boże światło (por. Mal 3:20: „Wzejdzie dla was słońce sprawiedliwości”). W tradycji hebrajskiej namiot zgromadzenia i Świątynia były orientowane na wschód, co sugeruje, że kedem miało znaczenie liturgiczne – kierunek modlitwy i objawienia Bożego. W Pwt 33:27 przestrzenny aspekt kedem może być drugorzędny, ale niektórzy egzegeci (np. super rabiniczne komentarze) widzą w „Bogu odwiecznym” także „Boga ze wschodu” – źródła życia i objawienia. W kulturach Bliskiego Wschodu wschód był sakralnym kierunkiem (np. w Mezopotamii wschód słońca był związany z bogiem Szamaszem).

Najbardziej zaawansowani bojownicy, mistycznie nastawieni, czyli najmocniejsi za sprawą łaski Boga Jezusa Słowa Logosu Arche, walczą już pod Górą Meggidon, trwa potworna bitwa, coś, co, wykracza poza tą rzeczywistość ! Trzeba próbować rozumieć Biblię mistycznie – nie odrzucać historycznych aspektów – jednak cały czas utrzymywać łączność ze starożytnością, z niezbadanymi regionami Boga Stwórcy, Tego który stworzył świat, w przeciwieństwie do duchowej śmierci, jaka dotyka wszystkich tych, którzy wierzą w małpoludy, w ewolucję, w fikcję samoistnej kreacji ludzi z błota, przypadkowej i bez sensu – powodującej depresje i załamania.

W tradycji katolickiej mistycyzm jest rozumiany nie jako ezoteryczna dyscyplina, lecz jako łaska Boża prowadząca do głębokiego zjednoczenia z Bogiem, co jest integralną częścią drogi do zbawienia. Mistycy tacy jak św. Teresa z Ávili czy św. Jan od Krzyża podkreślają, że mistyczne doświadczenie – poprzez kontemplację i zjednoczenie – oczyszcza duszę, umacnia wiarę i miłość, a tym samym przygotowuje do wiecznego zbawienia.

Św. Teresa (1515–1582), Doktor Kościoła, autorka Twierdzy wewnętrznej, opisuje mistycyzm jako stopniowe wnikanie duszy w Boga, co prowadzi do transformacji i ostatecznego zbawienia. Mistyczne zjednoczenie jest dla niej „modlitwą zjednoczenia”, która oczyszcza duszę i jednoczy ją z Chrystusem, przygotowując do wieczności, do przemiany w Nowe Istoty.

„W siódmym mieszkaniu dusza jest już w pełni zjednoczona z Bogiem i nie może już pragnąć niczego poza Nim. To zjednoczenie jest tak głębokie, że dusza staje się jedną rzeczą z Bogiem, jak kropla wody w kielichu wina. W tym stanie dusza osiąga pełnię zbawienia już tu, na ziemi, będąc przygotowana na wieczną chwałę w niebie.” (Z Twierdzy wewnętrznej, rozdział 3, oracja siódma).

Św. Jan od Krzyża (1542–1591), Doktor Kościoła Św. Jan, współreformator karmelitów, w Nocy ciemnej duszy i Pieśni duchowej przedstawia mistycyzm jako „noc wiary”, przez którą dusza przechodzi, by dojść do zjednoczenia z Bogiem. To doświadczenie jest niezbędne do pełnego zbawienia, bo oczyszcza z przywiązań i prowadzi do miłości doskonałej – „W tej ciemnej nocy dusza jest oczyszczana od wszystkich przywiązań i wad, aby mogła być całkowicie zjednoczona z Bogiem. Tylko przez tę noc, pełną cierpienia i wiary, dusza osiąga zbawienie, stając się oblubienicą Chrystusa i uczestnicząc w Jego boskiej naturze.” (Z Nocy ciemnej duszy, księga II, rozdział 5 – cytat ilustrujący mistyczną „noc” jako drogę do zbawienia poprzez oczyszczenie, widać tu dosłowny „czyściec”.). I dalej mamy tak u św. Jana: „O miłości, która zjednoczyłaś mnie z Bogiem, przez Ciebie dusza przechodzi przez męki i radości, aż dojdzie do pełni, gdzie nie ma już bólu, lecz wieczne zbawienie w Jego objęciach.” (Z Pieśni duchowej, strofa 38 – mistycyzm jako oblubieńcza miłość prowadząca do zbawienia).

Mistrz Eckhart (ok. 1260–1328), dominikański mistyk Eckhart, choć kontrowersyjny (jego pisma częściowo potępione, ale rehabilitowany), podkreślał „narodzenie Boga w duszy” jako mistyczne doświadczenie, które jest środkiem do zbawienia przez oderwanie od świata i zjednoczenie z Boskością. Mistrz Eckhart mistyk, teolog i filozof, nie został formalnie potępiony jako osoba (nie uznano go za heretyka), ale jego niektóre pisma i tezy zostały skazane na potępienie przez Kościół katolicki w 1329 roku, rok po jego śmierci. Proces inkwizycyjny (w Kolonii i Awinionie) był wynikiem oskarżeń o głoszenie poglądów niezgodnych z nauką Kościoła, choć współcześni historycy i teologowie (np. Jan Paweł II) uważają, że zarzuty były częściowo wynikiem nieporozumień, intryg politycznych, zazdrości wśród współbraci oraz błędnych tłumaczeń i wyrywania zdań z kontekstu.

Oto jego zdania: „Bóg rodzi się w duszy mistyka, gdy ta odcina się od stworzeń i staje się pustą dla Niego. To narodzenie jest początkiem zbawienia, bo dusza, zjednoczona z Bogiem, staje się Bogiem przez uczestnictwo, a tym samym wolna od grzechu i śmierci.” (Kazania i traktaty, kazanie 1 – mistycyzm jako „pustka” duszy prowadząca do zbawczego zjednoczenia, widzimy tu narodzenie się z wody ! Prowadzące do OGNIA).

Św. Katarzyna ze Sieny (1347–1380), Doktor Kościoła Wielka mistyczka Św. Katarzyna, w swoich Dialogach (rozmowach z Bogiem), opisuje mistycyzm jako „wiedzę przez miłość”, która prowadzi duszę do zjednoczenia z Bogiem i jest drogą do zbawienia poprzez naśladowanie męki Chrystusa. „Mistyczna wiedza, która rodzi się z miłości, jest mostem do Boga; przez nią dusza przechodzi morze grzechów i osiąga port zbawienia, gdzie jest zjednoczona z moim Synem w wiecznym życiu.” (Dialogów, rozdział 75 – mistycyzm jako „most” do zbawienia przez miłość i zjednoczenie z Bogiem by stać się Nową Istotą).

Jan Paweł II, jako teolog i mistyk sam w sobie, często poruszał temat mistyki w kontekście chrześcijańskiej duchowości, kontemplacji i zjednoczenia z Bogiem. Podkreślał jej rolę w życiu Kościoła, ostrzegał przed błędnymi formami (np. relatywizmem czy technikami oderwanymi od Chrystusa) i widział w niej drogę do głębszego poznania Trójcy Świętej. Przykładowo św. Jan Paweł II mówił: „Monastyczna mistyka jest przede wszystkim drogą wyrzeczenia, aby mocniej trzymać się Pana Jezusa i przemienić się mocą Ducha Świętego. Błogosławiony Jan z Rylski […] opuścił wszystko dla drogocennej perły Ewangelii i postawił się pod opieką świętych ascetów, aby nauczyć się sztuki duchowej walki.” W przemówieniu podczas pielgrzymki do Bułgarii (Monaster Rylski, 25 maja 2002 r.) papież chwalił wschodnią tradycję monastyczną. Jan z Rylski zyskał reputację cudotwórcy już za życia. Przez modlitwę uzdrawiał chorych i cierpiących, co sprawiło, że stał się patronem bułgarskich lekarzy. Relacje o jego cudach są zapisane w klasztornych kronikach – zarówno za życia, jak i po śmierci.

Następnie nasz Rodak wypowiada się tak: „W tradycji wschodniej mistyka jest sztuką świętego życia, które rodzi się z kontemplacji oblicza Chrystusa. Mnisi Wschodu, w ciszy i ascezie, uczą nas, że prawdziwe poznanie Boga przychodzi przez serce oczyszczone i otwarte na Jego łaskę.” Przemówienie do mnichów wschodnich podczas pielgrzymki do Grecji (4 maja 2001 r.). Temat chrześcijańskiej mistyki jest niezwykle szeroki i bogaty. Niestety spora liczba chrześcijan mało co wie o KORZENIU z którego wyrastamy, część nawet odrzuca hebrajskie ŹRÓDŁA, twierdzą, że „nie mają nic wspólnego z językiem hebrajskim„. Inni jeszcze, boją się hebrajskiego, unikają naszych pradawnych związków z Pamięcią Total Recall !

Spory odsetek katolików chce wymazać z pamięci język hebrajski, uznają tylko grecki Nowy Testamen. Inni są pod wpływem całej masy teologów anhenerbe, oskarżających Żydów-Hebrajczyków, że wszystko co jest w Biblii, jest zapożyczone od innych ludów, że Pismo to w gruncie rzeczy „sklejanka, nic nie warta.” – dosłownie tak twierdzą, albo sugerują, poważni bibliści watykańscy. Jak wielokrotnie pisaliśmy, teologowie tacy, to istoty które nie posiadają wiary, tej o której informuje Zbawiciel. Najwięcej diabelskich teologów ahnenerbe kształtują wspomniane szkoły Watykanu, rozsiewające zarazę metody historyczno-krytycznej, prowadzącej do duchowej śmierci ! Teologia ahnenerbe doprowadziła Watykan na skraj przepaści, zamontowali u siebie pierwsze elementy „Ohydy spustoszenia, czyli mikro meczet wyznawców diabelskiego kwadratu przestrzeni i kamienia diabła„.

Jak wspomnieliśmy, spory odsetek katolików wie niewiele, albo nic, o mistyce św. Języka Boga Jezusa, mamy na myśli język hebrajski ! Z jakiegoś powodu obrzydzono nam św. język hebrajski, wmówiono katolikom, kapłanom, którzy noszą na sobie starożytny znak egipskiej religii, że to jest „żydowskie”, a skoro tak, to mamy tego nie dotykać, liczy się tylko teologia ahnenerbe, prowadząca na skraj otchłani. W tradycji katolickiej można znaleźć przykłady mistyków, którzy odnosili się do liter hebrajskich lub pisma hebrajskiego w kontekście swoich doświadczeń duchowych, choć nie jest to powszechne. Katoliccy mistycy, ze względu na chrystocentryczny charakter ich duchowości, rzadziej skupiali się na literach hebrajskich jako bezpośrednim źródle doznań mistycznych (jak w żydowskiej kabale), a bardziej integrowali je w szerszym kontekście kontemplacji Pisma Świętego, objawienia Bożego lub symboliki biblijnej.

Św. Hieronim (347–420) tłumacz Wulgaty, dogłębnie studiował język hebrajski i pismo hebrajskie, co miało wpływ na jego duchowe refleksje. W swoich komentarzach do Pisma Świętego (np. do Księgi Izajasza) odnosił się do znaczeń hebrajskich słów, widząc w nich głębszy sens teologiczny. Jego prace, takie jak listy i komentarze, wskazują na szacunek dla hebrajskiego tekstu jako nośnika Bożego objawienia. Hieronim pisał: „Hebrajskie litery, które niosą w sobie tajemnicę Bożą, wymagają nie tylko wiedzy, ale i pokory serca, by odkryć ich duchowy sens” (List 30, do Pauli).

Św. Teresa z Ávili (1515–1582) Św. Teresa, wielka mistyczka i doktor Kościoła, nie odnosiła się bezpośrednio do liter hebrajskich w swoich pismach, ale jej głęboka kontemplacja Pisma Świętego, szczególnie Psalmów, wskazuje na zainteresowanie biblijnymi obrazami i symboliką. W Zamku wewnętrznym opisuje modlitwę kontemplacyjną jako drogę do zjednoczenia z Bogiem, a w swoich pismach czasem odnosi się do hebrajskich imion Boga (np. JHWH w kontekście adoracji). Pisze: „Słowo Boże, nawet w jego najprostszej formie, prowadzi duszę do głębi tajemnic, których nie można wyrazić ludzkim językiem” (Zamek wewnętrzny, Mieszkanie IV, rozdz. 1).

Jan Paweł II, choć nie odnosił się bezpośrednio do liter hebrajskich jako źródła mistycznych doznań, w swoim nauczaniu doceniał żydowskie korzenie chrześcijaństwa i ich znaczenie dla duchowości. W kontekście mistyki chrześcijańskiej podkreślał rolę Pisma Świętego, w tym jego hebrajskiego tła, jako fundamentu kontemplacji. Oto kilka jego zdań – w Liście apostolskim Orientale Lumen (1995), paragraf 16 Jan Paweł II omawia tradycję apofatyczną Wschodu, która choć nie skupia się na literach hebrajskich, czerpie z biblijnego rozumienia transcendencji Boga, często związanego z hebrajskim pojęciem JHWH: „Im bardziej człowiek wzrasta w poznaniu Boga, tym bardziej postrzega Go jako niedostępną tajemnicę, której istoty nie można pojąć. […] Chrześcijanie Wschodu zwracają się do Boga jako Ojca, Syna i Ducha Świętego, żywych osób czule obecnych, którym składają uroczysty i pokorny, majestatyczny i prosty litanijny doxologię.”

W żydowskiej kabale (np. w Zoharze) hebrajskie imiona Boga i litery alfabetu mają kosmiczne znaczenie, a ich kontemplacja prowadzi do mistycznych wizji. Katoliccy mistycy, tacy jak św. Bernard czy św. Bonawentura, traktowali imiona JHWH, Elohim i Adonai jako symbole teologiczne, prowadzące do zjednoczenia z Bogiem przez Chrystusa, a nie jako narzędzia ezoteryczne. Ojcowie Kościoła i mistycy, tacy jak Hieronim czy Bernard, używali hebrajskich imion w kontekście egzegezy biblijnej, widząc w nich zaproszenie do kontemplacji, ale zawsze w ramach chrześcijańskiej wiary.

Niektórzy średniowieczni mistycy, np. św. Bernard z Clairvaux, w swoich komentarzach do Pisma Świętego (szczególnie Pieśni nad Pieśniami) odnosili się do hebrajskich słów, widząc w nich głębszy sens duchowy. Bernard, cysterski mistyk i doktor Kościoła, w swoich kazaniach na temat Pieśni nad Pieśniami analizował biblijne teksty, czasem odnosząc się do hebrajskich słów, by wydobyć ich alegoryczny sens. W kazaniu 23 omawia imię Boga i jego znaczenie w kontekście hebrajskim, łącząc je z kontemplacją miłości Bożej. Cytat: „Imię Boga, zapisane w hebrajskich literach, jest jak oliwa wylana (por. Pnp 1,3), która rozlewa się w duszy i prowadzi ją do zjednoczenia z Oblubieńcem. Słowo 'JHWH’, choć niewypowiadalne, objawia Jego obecność w sercu wierzącego, który kontempluje Jego tajemnicę.” Następnie święty Bernard pisze tak:

„Imię JHWH, niewypowiadalne dla Żydów, jest dla nas, chrześcijan, wezwaniem do adoracji Tego, który Jest. W Jego imieniu dusza oblubienicy znajduje słodycz, jak w oliwie wylanej (por. Pnp 1,3), która rozlewa się w sercu i prowadzi do zjednoczenia z Oblubieńcem. Adonai zaś, oznaczające 'Mój Pan’, przypomina nam o pokorze wobec Jego majestatu.” Kazanie na Wniebowstąpienie (Sermo in Ascensionem Domini), ok. 1140 r.

Święty Augustyn, choć nie znał biegle hebrajskiego, w swoich komentarzach do Psalmów (szczególnie Psalmu 119, który w hebrajskim jest akrostychem opartym na literach alfabetu) odwoływał się do struktury hebrajskiego tekstu, widząc w niej symbol porządku Bożego. Cytat: „Psalmista, układając słowa według hebrajskich liter, pokazuje, że Boża mądrość przenika każdy szczegół stworzenia. Każda litera jest jak krok w stronę poznania Boga, choć pełnia prawdy objawia się w Chrystusie.”

Święty Bonawentura, franciszkański mistyk i doktor Kościoła, opisuje etapy wznoszenia się duszy do Boga przez kontemplację. Odnosi się do hebrajskich imion Boga, takich jak JHWH i Elohim, jako symboli Bożej niepojętości i wszechmocy. Cytat: „Imię JHWH, które oznacza 'Jestem, który Jestem’, jest światłem dla duszy, która pragnie poznać Boga w Jego istocie. Elohim zaś, wyrażające Boży majestat, ukazuje Go jako Stwórcę wszechrzeczy. Kontemplując te imiona, dusza przechodzi od stworzenia do Stwórcy, aż do zjednoczenia w miłości.” Commentarius in Evangelium Lucae (Komentarz do Ewangelii Łukasza), ok. 1257 r. Następnie mamy u niego takie słowa: „Gdy Maryja mówi 'Wielbi dusza moja Pana’ (Łk 1,46), odnosi się do Adonai, Pana wszelkiego stworzenia, którego miłosierdzie objawia się w pokornych. To imię, wypowiadane w sercu, prowadzi do uwielbienia Boga w Duchu.”

Święty Grzegorz, papież i doktor Kościoła, w swoich komentarzach do Księgi Hioba odwoływał się do hebrajskich słów, by wyjaśnić ich znaczenie moralne i duchowe. W szczególności interesował się etymologią hebrajskich imion, widząc w nich wskazówki do kontemplacji. Cytat: „Słowa hebrajskie, którymi Bóg przemówił do swego ludu, są jak perły ukryte w muszli Pisma. Ich znaczenie, odkrywane w modlitwie, prowadzi duszę do głębszego zrozumienia tajemnic Bożych. ”Święty Bonawentura, franciszkański mistyk i doktor Kościoła, w swoim dziele opisuje drogę duszy do Boga przez kontemplację.

W swoich komentarzach do Pisma (np. do imion Bożych) wspomina hebrajskie słowa jako symbole Bożej transcendencji. Cytat: „Imiona Boga, zapisane w hebrajskim języku, takie jak 'Elohim’ czy 'Adonai’, są znakami Jego majestatu. Kontemplując je, dusza wznosi się ponad stworzenie, by spocząć w Jego niepojętej tajemnicy.” Gdy kontemplujemy język hebrajski, gdy mistyka starożytnego Boga JAHWE dociera do naszych DUSZ wznosimy się ponad stworzenie, ponad „morza i oceany”, ponad ciemność teologii ahennerbe, ponad synów ciemności ciemnych loży wolnomurarskich, podobnie jak to czytamy w Ks. Rodzaju: „…ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.”

W tytule mamy coś o przykładach, chodzi o tajemnice tak wielkie, że bez problemu przeważają nad innymi religiami, są potwierdzeniem prawdziwości jedynej WIARY w prawdziwego Boga Jahwe, Tego który Jest. w Boga objawiającego się w narodzie żydowskim, a nie egipskim. Ojcowie Kościoła, tacy jak św. Ignacy Antiocheński, św. Justyn Męczennik, św. Ireneusz z Lyonu czy św. Augustyn, uznawali, że Jezus urodził się w narodzie żydowskim, zgodnie z Pismem Świętym. Podkreślali, że Jezus był potomkiem Dawida, co miało znaczenie mesjańskie, ponieważ Mesjasz według proroctw miał pochodzić z rodu Dawida, a nie rodu jakiegoś bóstwa egipskiego, znaku „ankh”.

Na przykład św. Justyn Męczennik w swoim „Dialogu z Tryfonem” (II wiek) dyskutuje z żydowskim rozmówcą o proroctwach Starego Testamentu, wskazując, że Jezus jako Mesjasz wypełnił je, będąc Żydem z pokolenia Judy. Justyn podkreśla, że żydowskie pochodzenie Jezusa było zgodne z Bożym planem zbawienia, innego niż religia egipska. Św. Augustyn w swoich pismach (np. „O Państwie Bożym”) podkreślał, że naród żydowski odegrał kluczową rolę w historii zbawienia, przygotowując świat na przyjście Mesjasza, nie był to naród hinduski, wyznający hinduizm. Boży plan zbawienia realizuje się historycznie poprzez naród Izraela (Żydów). To z tego narodu wywodzą się patriarchowie, przymierza, Prawo i prorocy.

Niektórzy Żydzi, jak choćby Izaak, syn Abrahama, był najbardziej znany z kopania studni globalnej pamięci Total Recall, trudzili się w odkopywaniu pradawnej mistyki, wiedzieli czego szukają, a raczej Kogo, jakiej wody ! Ojcowie Kościoła często odnosili się do wersetu z Ewangelii św. Jana 4,22 („Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów”), interpretując go w kontekście wyższości żydowskiego objawienia nad samarytańskim czy innymi, roli Żydów w historii zbawienia (jako narodu, z którego pochodzi Mesjasz) oraz teologicznych aspektów wcielenia Chrystusa, jako najbardziej starożytnej Istoty, o czym staramy się często pisać.

Św. Jan Chryzostom (ok. 347–407), Homilia 33 na Ewangelię Jana opisuje kontekst starożytnych odkryć. Komentarz do rozmowy Jezusa z Samarytanką, w której Chryzostom podkreśla wyższość Starego Przymierza i rolę Żydów jako źródła błogosławieństw dla świata. Cytat: „Gdy więc na chwilę odsunął ją od takich rozumowań, mówiąc: Niewiasto, wierz Mi, i co następuje, wtedy dodaje: zbawienie jest od Żydów. To, co mówi, jest takiego rodzaju: ani to, że błogosławieństwa dla świata przyszły od nich (bo poznanie Boga i potępienie bożków miało swój początek od nich, a u was sam akt czci, choć czynicie go niewłaściwie, otrzymał swój początek od nich), albo też mówi o swoim własnym przyjściu. Albo raczej nie byłoby błędem nazwać obu tych rzeczy zbawieniem, które powiedział, że jest od Żydów; co Paweł zasugerował, mówiąc: Z których jest Chrystus według ciała, który jest Bogiem nad wszystkim. Widzisz, jak chwali stare Przymierze i pokazuje, że jest korzeniem błogosławieństw, i że przez cały czas nie sprzeciwia się Prawu, skoro czyni podstawę wszystkich dobrych rzeczy pochodzącą od Żydów?”

Ambroży z Mediolanu (ok. 340–397), Wyjaśnienie wiary chrześcijańskiej, Księga V – mamy tu nasz kontekst: Dyskusja o czci Syna Bożego i interpretacja wersetu w kontekście wcielenia Chrystusa. Cytat: „Ale jeśli ktoś powie, że Syn czci Boga Ojca, ponieważ napisano: Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, aby przeciwnik nie powiedział: Ale nie wszyscy są Żydami, którzy nazywają się Żydami, dlatego mówię, że Chrystus mówi tak, jakby sam był z Żydów; odpowiada: Mówi więc tak, jakby sam nie był z Żydów, ponieważ Syn Boży jest Bogiem.” Ambroży akcentuje boskość Chrystusa, wskazując, że choć mówi On jako Żyd w sensie ludzkim, Jego boska natura wykracza poza etniczne kategorie.

Augustyn z Hippony (ok. 354–430), Traktat 15 na Ewangelię Jana , mamy tu nasz kontekst, by nie odrzucać korzeni, Jednego Korzenia pamięci Total Recall. Komentarz do rozmowy z Samarytanką, gdzie Augustyn wyjaśnia, że „zbawienie od Żydów” oznacza Chrystusa, ale odnosi się do „duchowych Żydów”. Cytat: „My czcimy to, co znamy: wy czcicie to, czego nie znacie; bo zbawienie jest od Żydów. Wielką rzecz przypisał Żydom; ale nie rozumiej Go tak, jakby miał na myśli tych fałszywych Żydów. Rozumiej tę ścianę, do której dołącza się inna, aby były złączone, opierając się na kamieniu węgielnym, którym jest Chrystus. Bo jest jedna ściana od Żydów, inna od pogan; te ściany są daleko od siebie, tylko dopóki nie są zjednoczone w Narożniku. Teraz obcy byli nieznajomymi i cudzoziemcami od przymierzy Bożych. Według tego powiedziano: My czcimy to, co znamy. Powiedziano to w osobie Żydów, ale nie wszystkich Żydów, nie odrzuconych Żydów, ale takich jak apostołowie, jak prorocy, jak wszyscy ci święci, którzy sprzedali wszystkie swoje dobra i złożyli cenę swoich dóbr u stóp apostołów. Bo Bóg nie odrzucił swojego ludu, który przewidział.” Augustyn interpretuje werset w sensie duchowym pamięci Total Recall, wskazując, że „Żydzi” to ci, którzy przyjęli wiarę, a Chrystus jest kamieniem węgielnym łączącym Żydów i pogan.

Następnie dalej kontynuuje Augustyn z Hippony, Wykład Psalmu 48 ciągnie kontekst zbawienia od prawdziwych Żydów. Interpretacja wersetu jest jako wskazówka na pochodzenie Chrystusa z Żydów, z naciskiem na duchowe żydostwo Boga Jahwe, a nie innego. Cytat: „Bo zbawienie jest od Żydów, to nic innego jak to, że Chrystus jest z Żydów. To mówi też Apostoł: Nie jest Żydem ten, który jest nim na zewnątrz; ani obrzezaniem to, które jest zewnętrzne w ciele: ale Żydem jest ten, który jest nim wewnątrz, a obrzezanie jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie w literze; którego chwała nie jest od ludzi, ale od Boga.” Augustyn podkreśla, że prawdziwe żydostwo to sprawa serca, a zbawienie przez Chrystusa pochodzi z narodu wybranego.

Kolejnym ważnym znawcą prawdziwego żydostwa duchowego jest Cyryl z Aleksandrii (ok. 376–444), w Komentarzu do Ewangelii Jana, Księga II mamy nasz kontekst. Omówienie wersetu w kontekście wcielenia; Chrystus mówi jako Żyd i Człowiek, akcentując wiedzę Żydów z Prawa i Proroków. Cytat: „Mówi znów jako Żyd i człowiek, ponieważ ekonomia sprawy w ręku wymaga teraz też tego sposobu mówienia (bo Chrystus nie przegapiłby odpowiedniej okazji): jednak przypisuje coś więcej w zakresie zrozumienia czci Żydów. Bo Samarytanie czczą Boga po prostu i bez poszukiwania, ale Żydzi otrzymali przez Prawo i Proroków wiedzę o Tym, Który jest, na ile byli w stanie. Dlatego mówi, że Samarytanie nie znają, ale że Żydzi mają dobrą wiedzę, o których twierdzi, że zbawienie zostanie objawione, to jest On sam. Bo Chrystus był z nasienia Dawida według ciała, Dawid z plemienia Judy. Wśród czcicieli znów jako Człowiek klasyfikuje Siebie, Który razem z Bogiem Ojcem jest czczony zarówno przez nas, jak i świętych aniołów. Bo skoro przybrał szatę sługi, wypełnia służbę odpowiednią słudze, nie tracąc bycia Bogiem i Panem i do czczenia. Bo pozostaje Tym Samym, nawet choć stał się Człowiekiem, zachowując przez cały czas plan dyspensy po Ciele.” Cyryl podkreśla wcielenie Chrystusa i rolę Żydów jako tych, którzy otrzymali objawienie, z którego wywodzi się Mesjasz.

Hitler i jego hitlerowcy, synowie ciemności z niemieckiej loży „czarnego słońca” (niem. Schwarze Sonne – jest to dosłownie loża, mieli swój zakon, mieścił się w ich centrum, w zamku Wewelsburg) próbowali usunąć wszystkie żydowskie elementy z Biblii, nienawidzili Żydów za to że zostali wybrani. Czarne Słońce, jako element nazistowskiej symboliki, miało nawiązywać do koncepcji: „Tajemnego Słońca” lub „Centralnego Słońca” – w ezoterycznych teoriach i neopogańskich interpretacjach – symbolizowało ukryte źródło energii i moc Vrill, odnowę duchową jako istot hybryd UFO bogów oraz mistyczną moc ciemności. Naziści, zwłaszcza elity SS, starali się czerpać z reinterpretacji mitologii nordyckiej i okultyzmu, aby stworzyć własną, „aryjską religię Vrill”, mocy ciemności, o której dowiadujemy się z filmów „Gwiezdne Wojny”, mistrzami kosmicznej loży są Darth Vader i Darth Sidious, symbole obecnych lóż wolnomurarskich.

Powszechnie uważa się, że George Lucas stworzył to imię jako zbitkę słów, mających budzić grozę: Invader (ang. najeźdźca). Czyli Dark Invader (Mroczny Najeźdźca), albo Death Invader (Śmierć Najeźdźca), co odnosi się do kosmicznych loży ciemności oraz synów ciemności, chodzących do okoła czarnego kamienia diabła, najeżdżających wszystkie kraje by zaprowadzać w nich islam, religię ciemności. Jak wspominaliśmy wcześniej, mistyka prawdziwych Żydów zbawia, i tak jak pisał Święty Bonawentura, trzeba kontemplować prawdziwe Boskie Imiona hebrajskie, a nie jakieś egipskie, czy hinduskie (nie wspominając nawet o islamskich) ! Trzeba być Prawdziwymi Żydami, a nie „Egipcjanami”, lub co gorsza oficjalnie niewolnikami „globalnego Faraona” !

„Imiona Boga, zapisane w hebrajskim języku, takie jak 'Elohim’ czy 'Adonai’, są znakami Jego majestatu. Kontemplując je, dusza wznosi się ponad stworzenie, by spocząć w Jego niepojętej tajemnicy.” Gdy kontemplujemy język hebrajski, gdy mistyka starożytnego Boga JAHWE dociera do naszych DUSZ wznosimy się ponad stworzenie, ponad „morza i oceany„, ponad ciemność teologii ahennerbe, ponad synów ciemności ciemnych loży wolnomurarskich, podobnie jak to czytamy w Ks. Rodzaju: „…ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.” Czasami można odkopać jakieś studnie, by dotrzeć do starożytnych wód, jednak Zbawiciel nauczył nas jak wypuszczać pradawną wodę, zwłaszcza gdy już zrodziliśmy się z zapomnianej cudownej ukrytej wody pamięci Total Recall. (Dalszy tekst będzie kompilacją kilku wcześniejszych naszych artykułów, chodzi o przykłady super zaawansowanej wiedzy w temacie starożytnej duchowej Pamięci, możliwej do odtworzenia ! Dostępnej dla każdego chętnego i chcącego się nawrócić na Zbawiciela Jeszuę, najbardziej starożytną Istotę)

Żadna inna mistyczna religia nie wspomina o przemianie w Nowe Istoty, i to tak dosłownie, tylko ta, od prawdziwego Boga Jahwe. Nie mamy najmniejszej wątpliwości, że wszyscy wyznawcy Chrystusa Pana mają szansę na przemianę w coś niezwykłego, coś co fani UFO istot nazwać mogą „kosmitami„. Z tego powodu napisaliśmy w roku 2024 kilka tekstów w tym temacie, dotyczą „Pamięci Totalnej – Total Recall”. Potwierdzają to, te niesamowite zdarzenia następujące wersety, głownie chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś, co sugeruje: jakąś kosmiczną przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym !

Następnie prosimy przypomnijcie sobie artykuł pt.: „Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd) „, tam wspominaliśmy o tych tematach, jednak kulminacją tajemnic „reinkarnacji” i przyzywania specjalnego imienia, które nie może zostać wymazane jest tekst pt.: „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)„.

To, co tam zamieściliśmy, jest niezwykle ważne, bo dotyczy zmian imienia (nadawania nowego), czyli jakiegoś rodzaju procesu związanego z (reinkarnacyjną) Pamięcią Totalną – Recall, chodzi o  Apokalipsa 2:17, czytamy tam co następuje: „Kto ma uszy, niech wysłucha, co Duch ogłasza społecznościom wywołanych. Temu, kto zwycięży, dam nieco z ukrytej manny i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane nowe imię, nieznane nikomu, poza tym, który je otrzymuje.” (przekład dosłowny). Jak czytacie, Bóg daje Nowej Istocie, powstałej po przejściu przez boską technologię Total Recall, „nowe imię” !!!

I teraz kolejny raz wspomnimy sensacyjny przekaz św. Nauki Boga Jezusa. Chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 (przekłady rycina powyżej) „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś co sugeruje: jakąś kosmiczna przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym ! Mamy się stać „czymś”. Co ciekawe, tekst grecki wyraźnie określa tą nową istotą jako „czymś”…, a nie „kimś” – w języku grecjim jest to „ti”, albo „tini” w odmianie.

Gdyby to tłumaczyli transhumaniści, to okrzyknęli by to, jako „ciało transhumanistyczne” doskonalsze od biologicznego, wieczne, niezniszczalne. Jednak my nie zaliczamy się do transhumanistycznego ruchu diabła od technokratów NWO, ale do wielbicieli Boga żywego YHWH więc uważamy, że chodzi tu o „ciało uwielbione”, stosując terminologię biblijną. Takie ciało które ma inne właściwości niż materia, w tym transhumnistyczna, jeśli jest nawet chmurą informatyczną. To nowe ciało, ta nowa istota, jaka się z nas narodzi poprzez Boską interwencję, będzie czymś innym niż sobie to wyobrażamy ! Z tego powodu czytamy w mistycznym Przekazie: „…Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują…” 1 Kor 2,9

Wszystko to trzeba sobie przypomnieć w Duchu Świetym. W marcu Roku Pańskiego 2019 opublikowaliśmy tekst pt.: „Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?„. Wspomnieliśmy tam teorię reinkarnacji w ujęciu Platona. Tego jak ją rozumiał, albo jak ona dotarła do jego czasów, a następnie do naszych czasów. Było tam także o hinduistycznej „bhakti”, będącej niższym odpowiednikiem-analogatem najwyższej Jogi Chrystusa – miłości. W tym wpisie, kolejny raz, chcieli byśmy się zastanowić czy istnieje rzeczywiste „urządzenie”, lub jakaś nieznana ludzkości technologia-proces, pozwalający na rzeczy jakie widzimy w amerykańskim filmie sci-fi: „Total Recall” z 1990 roku w reżyserii Verhovena ? Chodzi o możliwość wymazywania wspomnień, ale i umieszczania całych osobowości we wnętrzu ludzkiej duszy (pamiętajcie geckie psyche), umiejscowionej w biologicznym ciele – co może być, albo jest tym samym procesem na „psyche” – zapisanym kodem w Biblii.(…)

Zadaliśmy wcześniej pytanie: „Gdzie w Biblii mamy wspomnianą technologię, albo proces jaki ona wywołuje” ? Jeśli państwo zapoznali się z tekstem pt.: „Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna” to już jesteście blisko zrozumienia o co w tym chodzi ! W filmie z Arnoldem mamy urządzenie przeprogramowujące ludzką psychikę, tworzące nową osobowość, wszczepiające nową osobowość, natomiast w starożytności można by powiedzieć, wszczepiającą nowego – innego ducha.

Czy gdzieś jest o tym mowa ? Przykładowo, w skomplikowanych wersetach z Listu do Efezjan 4:23 Mamy tam w przekładzie Biblii warszawsko-praskiej takie zdanie: „Macie się stać całkowicie nowymi w waszym i umyśle, i sercu.”, natomiast jeden werset dalej w Efez 4:24 czytamy: „Macie się przyoblec w człowieka nowego…”. Szanowni Państwo, drodzy Rodacy, wszystko to, co do tego miejsca napisaliśmy, to tylko wstęp do kolejnych wersetów, ukazujących analogię do filmu z Arnoldem. Boska cywilizacja z poziomu VII skali Izaaca Asimova posiada technologię przemiany, albo duchowej zamiany, czyli stosując terminologię hinduistyczną: reinkarnacji.

Czy pamiętacie aktora, który ostrzegał Arnolda żeby nie szedł do agencji „Pamięci Total Recall” ? Ten jego kolego Harry cały czas mu wmawiał, że tam zamienią jego osobowość totalnie, jego osobę przeobrażą i stanie się kimś innym, dozna przemiany, nieodwracalnej ! Po drodze z biura reinkarnacyjnego Total Recall Quaid zostaje zaatakowany przez ludzi pod wodzą jego kolegi Harry’ego, udaje się mu ich pozabijać, są to złe inteligencje, które cały czas starają się nas, chrześcijan zwieść. Dalej w filmie mamy mężczyznę podającego się za byłego znajomego Quaida, wręcza mu walizkę zawierającą zapasy i nagranie wideo, na którym Quaid przedstawia się jako Hauser, sojusznik Cohaagena, który uciekł po zakochaniu się.

Każdy chrześcijanin, który zostaje uratowany już tu na Ziemi z diabelskiego koła samsary zakochuje się w Jezusie – Logosie ! Po tym procesie, kiedy jesteśmy już częściowo odmienieni kosmiczne agencje diabła Cohaagena starają się nas znowu nakłaniać do wszczepu poprzedniej osobowości materialisty i ewolucjonisty, jednak ze wsparciem mocy Jezusa Chrystusa nie mają szans. Aby nie przeciągać i zaprezentować kluczowy moment Biblii, mówiący dokładnie o tym co pokazuje opisany tu moment, albo momenty filmu z 1990 roku w reżyserii Verhovena, zacytujemy św. Przekaz od Boga Jahwe, Boskiej cywilizacji z poziomiu VII. Oto szokujący werset Pisma który o tym wspomina: 1 List do Koryntian 15:51 „Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.” Wersja Biblii Tysiąclecia, inne przekłady w rycinie poniżej i powyżej.

Wyraz grecki „odmienieni” to „alagesometa” (αλλαγησομεθα), jest to tajemnica Boskiej technologii przemiany wyznawców Jezusa, kosmicznego Logosu, Stwórcy całego Wszechświata. Tylko Bóg ma taką technologię. Część UFO istot może ją posiadać również, prawdopodobnie, możliwe że tylko z pozwolenia Logosu, choć pewności nie mamy. Dlatego prośmy na kolanach, błagajmy byśmy nigdy nie trafili do tajmniczego alchemicznego „pieca„, gdzie nas będą męczyć przemianą w diabłów, czy innych potworaków. Jeśli ktoś z was drodzy Rodacy myśli, że to tylko takie pisanie i tylko jakaś rozrywka na Argonaucie.pl, to jesteście w błędzie ! Dowodów na przemianę i zamianę w „Nowego Człowieka”, w nową Istotę, zamieszkującą w ciele osoby, która odwiedziła Boskie miejsce Total Recall’u, są chrześcijańscy męczennicy, którzy często uśmiechali się podczas mąk jakie zadawał im diabeł Cohaagen !!! Byli całkowicie odmienieni – przemienieni – nic ich nie ruszało !

Proszę zobaczyć grafikę kompilację powyżej ze św. Janem Pawłem II, pisaliśmy o tym zjawisku w kilku tekstach, wydaje się nam, że rozpoczęliśmy ją w mocniejszym tonie od artykułu: „„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„, wcześniej też o tym pisaliśmy. Kulminacją była medytacja o tytule: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?” Powyżej, we wspomnianej kompilacji, po lewej, widzimy św. Jana Pawła II, po prawej hollywódzki odpowiednik chrześcijańskiej tajemnicy przemiany ludzi w Nowe Istoty, Nowe Inteligencje – anielskie.

Stary Testament jest bardzo ważny, jednak to w Nowym zostały ujawnione cudowne tajemnice, otwierające Drogę do starożytnych, do Boga, który jest ucieczką ze starożytnej ciemności, tej, nad którą unisił się Duch Boży ! Dlatego, z tego powodu: Prawdziwa wiara Izraela i katolików Jahwistycznych od św. Tomasza („kapłaństwo Chrystusa przewyższa kapłaństwo lewitów i je znosi”)

Linki:

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

natomiast głębsza analiza „tylko ciał” została zaprezentoeana w tekście „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

W sprawie reinkarnacji i faktycznego wiecznego życia w ciele anielskim tutaj: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Prawdziwa wiara Izraela i katolików Jahwistycznych od św. Tomasza („kapłaństwo Chrystusa przewyższa kapłaństwo lewitów i je znosi”)

Teologia odrzucenia – kto chce być: „starszym synem” z Nowego Testamentu ? (Prawdziwa wiara Izraela – część II)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem”

Dobre 10
]]>
http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/feed/ 0
Wielka narodowa modlitwa o to, by z Nieba spadł na Polaków – zwłaszcza młodych – OGIEŃ ! ( Żeby wszystkich pochłonął !) http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/#respond Sat, 18 Oct 2025 10:28:09 +0000 http://argonauta.pl/?p=70343 W Polsce widać już rozpad państwowości, tak jak i rozpad społeczeństwa typowo polskiego narodowego i katolickiego. Chcą nam tu zamontować diabelski Islam, który jest konstrukcją całkiem obcą naszej wierze oraz fikcyjną, jak tego dowodzą naukowcy. Stworzono coś dziwacznego, w około czego chodzą miliony islamitów, mamy na myśli ogromny „kwadrat przestrzeni zmieszany z diabelskim kamieniem„. W Watykanie, siedzibie Antychrysta, zainstalowano już pierwszy element „ohydy spustoszenia”, czyli „pomieszczenie wyznawców „czarnego diabelskiego kamienia i kwadratu przestrzeni„. Za jakiś czas, kiedy dostaną sygnał od Diabła, zaatakują, zrobią straszliwy pokaz w watykańskiej siedzibie wroga Chrystusa – zgodnie z biblijną przepowiednią. (W tym, i proroctwami Matki Boskiej).

Nasza rozpadająca się Ojczyzna jest w opłakanym stanie. Młodzież ucieka drzwiami i oknami z tonącego okrętu. Chcą się dostać do przymusowych zachodnich obozów pracy, gdzie zostaną poddani praniu mózgów, tak, by stać się „Egipcjanami”, chodzi tu o termin biblijny, a nie obywatelstwo państwa Egiptu, graniczącego z Izraelem. Ogromna ilość młodych Polaków, poddana indoktrynacji państwowych szkół po-komunistycznych marksizmu naukowego – ewolucji darwinowskiego mutowania – została mocno pokiereszowana duchowo, wierzą w globalną fikcję samo kreacji z niczego, że pochodzą od małpy. Oprócz ewolucjonizmu, atakuje nas zamordyzm fiskalny (rozpoczęty za rządów „miski ryżu”), w połączeniu z gospodarczym wyzyskiem zielonego ładu „grupy wiatrakowej”, co się przekłada na psychiczne samopoczucie, a dokładniej depresję mas społecznych, wyzutych z wiary w Zbawiciela. Na dodatek, ciągle jeszcze śpiewany hymn satanistów z loży wolnomurarskich

Zachodnie struktury wolnomurarskie atakują ze zdwojoną siłą, ze wszystkich stron wyłania się horror cywilizacyjny zmuszania ludzi do śmierci, czy to szybkiej poprzez śmiercionki, czy wolnej, poprzez ideologie bezsensu i ciągłego mutowania, co przekłada się na wiarę w doktrynę reinkarnacji, czyli przemiany w istoty UFO, w bogów technokratów. Jak wielokrotnie pisaliśmy, znajdujemy się w początkowej fazie wojny pod Gór Megiddon-Armagedon, w starciu sił duchowych – istot nadnaturalnych poprzez ciała prochu gliny – cybernetyczno duchowe pojemniki, poruszane przez różne czynniki, uzależnień, albo demoniczne, lub UFO istoty – a chodzi o to, byśmy byli poruszani przez OGIEŃ Ducha Świętego, ten który spadł na Apostołów w czasie modlitwy w Wieczerniku. (Pierwszego Poruszyciela!)

Według Dziejów Apostolskich, gdy apostołowie byli zgromadzeni w Wieczerniku, nagle rozległ się szum z nieba, podobny do gwałtownego wiatru, który wypełnił cały dom. Następnie ukazały się im języki jakby z ognia, które spoczęły na każdym z nich. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić różnymi językami, głosząc wielkie dzieła Boże. Ten ogień nie był zwykłym płomieniem – nie palił, nie niszczył, nie był symbolem, bo było Go widać, jego obecność i Jego moc jako Ducha Świętego, zstąpił na apostołów, uzdalniając ich do misji ewangelizacyjnej i do wytrzymałości w czasie kosmiczno duchowej walki (z diabłami, z OBCYMI), z antykościołem.

Ojcowie Kościoła, tacy jak św. Jan Chryzostom, św. Augustyn, św. Grzegorz Wielki czy św. Cyryl Jerozolimski, w swoich pismach szczegółowo omawiali to wydarzenie, podkreślając jego teologiczne znaczenie. Św. Jan Chryzostom (ok. 347–407): W swoich homiliach do Dziejów Apostolskich podkreślał, że języki ognia były widzialnym znakiem niewidzialnej łaski Ducha Świętego. Ogień ten nie parzył, lecz oświecał umysły i serca apostołów, dając im odwagę do głoszenia Ewangelii mimo prześladowań. Módlmy się o ten WIELKI OGIEŃ z NIEBA, żeby wszystkich strawił !

Linki:

Ucieczka z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” tylko wązką drogą i ciasną bramą !

Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?)

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.

Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”)

Cudowna Biblia Jedynego Boga YHWH przepowiedziała odkopanie zwojów z Qumran ! (Obecna hitlerowska biblistyka zaprzecza wszystkiemu co duchowe !)

Dobre 12
]]>
http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/feed/ 0
Starożytne skarby duchowej archeologii, duchowych przepowiedni – YHWH (aktywacja ducha i duszy proroctwa Apokalipsy) http://argonauta.pl/starozytne-skarby-duchowej-archeologii-duchowych-przepowiedni-yhwh-aktywacja-ducha-i-duszy-proroctwa-apokalipsy/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=starozytne-skarby-duchowej-archeologii-duchowych-przepowiedni-yhwh-aktywacja-ducha-i-duszy-proroctwa-apokalipsy http://argonauta.pl/starozytne-skarby-duchowej-archeologii-duchowych-przepowiedni-yhwh-aktywacja-ducha-i-duszy-proroctwa-apokalipsy/#respond Sun, 05 Oct 2025 15:19:46 +0000 http://argonauta.pl/?p=63814 Na samym wstępie odsyłamy do tekstu pt.: „…powstali królowie ziemi i książęta razem się zeszli przeciw Panu i Jego Pomazańcowi” – Tajemnice wiary chrześcijańsko katolickiej trydenckiej i biblijnej„. Chodzi o to, że archeologia, a dokładniej „duchowa archeologia” bez wiary w Chrystusa, w Ducha Świętego i Ojca, to bardzo niebezpieczna dziedzina nauki !!! Jest niebezpieczna dla składników z jakich się składa nasze jestestwo. Składamy się z trzech części: „Sam zaś Bóg pokoju niechaj was całkowicie poświęci, a cały wasz duch i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa.1 List do Tes. 5:23 – przekład dosłowny.

Jeśli poznajemy starożytne nauki, zwłaszcza świętą Naukę Boga Jahwe, Jego Syna i Ducha Świętego to coś się dzieje ze wspomnianymi składnikami-substancjami Chrześcijanina. Można by powiedzieć, że z każdym coś się dzieje, jednak jak pisaliśmy, jak to „odkopaliśmy„, co jest wyjątkowo szokujące, nie wszyscy skłądają się z trzech części, albo nie wszyscy rozwinęli w sobie ducha i duszę, bo: „I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem.” Rodzaju 6:3 Istnieje na tej planecie jakiś odsetek istot humanoidalnych które są tylko ciałem – to jest coś strasznego.

Już w kilku tekstach skupialiśmy się nad tym zagadnieniem, nad złożeniem ludzkiej istoty z trzech czynników. To są niesamowite tajemnice starożytności, zwłaszcza św. Nauki Zbawiciela, zapisanej, albo zakodowanej w Biblii. Temat ten należy drążyć, cały czas go odkopwywać, grzebać w duchowej archeologii. Ktoś nie chce byśmy to robili jako ludzkość, nie pozwala. Strzegą tej wiedzy określone inteligencje, nadzorujące globalne pato-elity, a te wierzą tylko i wyłącznie w materię, w sens historyczny Pisma !!! To jest tu kluczowe, bardzo ważne, inaczej, jeśli nie staramy się zrozumieć Pisma duchowo, naszą duszą, naszym duchem – staczamy się spowrotem do „tylko ciała„.

Już w roku 2018 coś niecoś nam świtało, napisaliśmy: „Boskie tchnienie„. Jeśli zamykacie się tylko w historycznej Biblii, tylko historycznie chcecie rozumieć św. Tajemnice, to ciągle jesteście „tylko ciałami„, to jest oczywiste i przerażające. Trzeba starać się o Bożego Ducha, by mógł zamieszkać, w naszych ciałach i w naszych duszach, wówczas już nie jesteśmy „tylko ciałami„. Cała zachodnia post chrześcijańska cywilizacja (iluminacka) chce byśmy stali się „tylko ciałami„, albo żebyśmy nie zdołali uzyskać poziomu ducha i duszy, nie rozwinęli się ponad „tylko ciało„, mamy być „tylko ciałami” – koniec i kropka. To samo robi istota BerGOG i jego antychryści – biskupi Goga i Magoga – chcą, jak o tym opowiada redaktor Lisicki, byśmy aktywowali „tylko ciała„, zapominając o duchu i duszy, co jest straszne, wręcz przerażające, esencja diabelstwa !

Bóg w Biblii, Ojcowie Kościoła i Doktorzy Kościoła, przekazują, zapisali: Pismo zawiera straszne i wielkie tajemnice, są one dla wielu nieprzygotowanych zakryte, zakodowane, niedostępne. Dzieje się tak jeśli chcemy odbierać je „tylko ciałami” i na sposób cielesny, czyli historycznie, jako materialne zdarzenia, tylko jako przekaz historyczny, bez głębszego wglądu – zbawiennego wglądu: „Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)” – starożytni uważali, że ten tajemniczy wgląd uratuje każdego, albo każde „tylko ciało” – wybawi z wiary w doktrynę reinkarnacji.

Przejdzmy teraz do głównego tematu tego wpisu, chodzi o Boga YHWH – Jahwe. W październiku roku Pańskiego 2014 opublikowaliśmy pierwszą część tekstu o tajemnicy „bycia Boga Jahwe„. Zawarliśmy tam kilka podstawowych rzeczy z tej tematyki, druga nosi tytuł: „II część: „Po prostu jestem. Nie ma sposobu, abym się zdefiniował” – Jahwe„, nie należy rozumieć Boga YHWH tylko historycznie, tylko cieleśnie, za to duchowo, duszą, czyli mistycznie. Jeśli ktoś z katolików opowiada coś o jakiejś ewolucji wierzeń Hebrajczyków i chce uciec od „jakichś dziwacznych wierzeń ludów koczowniczych„, to jest „tylko ciałem„, taka osoba jest jeszcze zagubiona, albo jest słownictwem Biblii: „dzieckiem”, czy nawet „noworodkiem”.

Pismo jest całością, nie ma tam rozgraniczeń czy podziałów, zwłaszcza nie ma tam wielu autorów, jest Jeden i Jest On – „Wówczas Jezus odpowiedział: Ręczę i zapewniam was, zanim powstał Abraham, Ja jestem.” – Ew. Jana 8:58 – przekład dosłowny, napiszemy jeszcze raz, bo ludzie gdzieś tam (antytrynitarianie) wypisują różne rzeczy o Tym który Jestcytujemy przekład dosłowny ! Wielu biblistów, czy Chrześcijan, albo Katolików jest zniszczona biblijną archeologią ahnenerbe, grzęzną w bardzo skomplikowanej Biblii, latami siedzą i się zastanawiają nad tekstem, a co najważniejsze prowadzą wojny wersetowe, że taki a taki werset mówi tak, a nie jak o tym piszą inni, katolicy, czy protestanci. Rozbierają Biblię na czynniki pierwsze, by udowodnić swoją rację, robią to bez Ducha.

Naszym zdaniem Bóg YHWH jest bardzo katolicki, niezwykle katolicki, zwłaszcza jeśli rozumieć Go jako humanoidalna istota żydowska, będąc prawdziwym Żydem, katolickim Żydem, zgodnie z wykładnią Pisma, Apostołów, świętych papieży i Kodu Biblii. Podobnie rzecz się ma z Ew. Jana 18:6-8 Skoro więc rzekł do nich: “Ja jestem“, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: “Kogo szukacie?” Oni zaś powiedzieli: “Jezusa z Nazaretu”. Jezus odrzekł: “Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść”. – przekład dosłowny.

Dlaczego tajemnica YHWH jest katolicka, albo należy bardziej do katolickich Żydów ? Główny trzon nauk św. Tomasza z Akwinu, głównej katolickiej nauki, opiera się na tajemnicy „istnienia-bycia-Bytu„. Tylko katoliccy Żydzi, piszemy to w zgodzie z Biblią oraz św. Tomaszem, mają Prawdę YHWH, potwerdzoną przez Zbawiciela: tetragram wywodzi się od formy rzeczownikowej rdzenia hjh. Znaczyłby więc „byt”, „istota”, „istnienie”. Panuje zgoda co do tego, że tetragram reprezentuje jednak czasownikową formę rdzenia hjh, który znaczy „być, stać się”. Uczeni zastanawiają się, czy tetragram jest formą kal który jest”, a co potwerdza Jezus Chrystus w cytowanych przez nas wyżej wersetach: „…zanim powstał Abraham, Ja jestem ! Cała katolicka doktryna oparta o św. Tomasza zajmuje się tajemnicą „istnienia-bycia-istoty bycia”, czyli Jahwem.

Rozprawa nosząca zazwyczaj nazwę De ente et essentia (choć w rękopisach spotyka się także inne tytuły) należy do tzw. dziełek (opuscula) św. Tomasza, czyli do małych systematycznych prac, których w jego spuściźnie posiadamy kilkadziesiąt. Praca oddaje nieźle atmosferę walki intelektualnej i krzyżowania się wpływów różnych myślicieli; mimo wielkiej rzeczowości, tak typowej dla św. Tomasza, jest ona pismem polemicznym, skierowanym głównie przeciw Awerroesowi, a także przeciw teologom kierunku augustiańskiego. Nawet najtrudniejsze teksty Arystotelesa nie dadzą się pod tym względem porównać z dziełkiem, o które chodzi – najtrudniejszym może ze wszystkich prac św. Tomasza. Następujący schemat ułatwi zorientowanie się w treści dziełka i jego podziale: (1) Byt i istota w ogóle, (2) Istota w różnych rodzajach przedmiotów, (3) Rodzaj, gatunek i różnica substancji materialnych, (4)Istota w różnych rodzajach przypadłości, (5) Rodzaj, gatunek i różnica przypadłości, i wiele innych,  jeden z podpunktów nosi nazwę: „Istota różni się od istnienia, wyjąwszy Istotę Boga”, jest tam bardzo dużo o tajemnicy Jahwe, czyli istnienia „Ja Jestem”, zaawansowanej kontemplacji Bytu – miłości.

Katoliccy Żydzi, może także niektórzy inni Chrześcijanie, udają się do „ziemi obiecanej”, by przez biliardy lat, przez nieskończoność, medytować-kontemplować super Istnienie Tego który Jest: „Co najmniej miliony lat medytacji ! A nawet miliardy i biliardy lat medytacji „lantaneto” (λανθανετω) istot anielskich, pochodzących z planety Ziemia” – „Postać św. Tomasz z Akwinu wzbudziła ogromne zainteresowanie w ciągu minionych wieków. Nie stronił on od ludzi, a przecież najchętniej oddawał się kontemplacji najwyższych spraw, zaniedbując swoje codzienne potrzeby. Dlatego też zakon dominikanów przydzielił mu do pomocy współbrata – Reginalda z Piperno. Tomasz cenił jego pomoc i nazwał go „najdroższym pomocnikiem” (socius carissimus). Naturalna kontemplacja bytu i jego istnienia złączyły się w osobie Tomasza z nadprzyrodzoną kontemplacją Boga, a metafizyk połączył się w nim z teologiem najwyższej klasy.” – piszą naukowcy (żydowscy katoliccy) filozofowie kontemplacji „Jestem”, czyli YHWH.

To samo twierdzi katolicki Żyd pan redaktor Lisicki w swojej znakomitej wypowiedzi o diable BerGOGu i jego antychrystach, polecamy tą wypowiedź. Chodzi o łączność z super Bytem, udzielającym nam swojego Bytu, a to prowadzi do aktywcji ducha i duszy, uzdrowienia ciała i zdrowia psychicznego, jeśli stosujemy słownictwo obecnej cywilizacji iluminackiej, odnoście greckiego zwrotu „psyche”, zakopanego „w polu„. Św. Tomasz, jak i inni żydowscy katoliccy metafizycy, odkopywali, nadal odkopują duchową archeologię, w łączności z Istnieniem – Ja Jestem. „Kim jest metafizyk? Czasami metafizyk uznawany jest za człowieka oderwanego od świata, za jakiegoś dziwaka, zajmującego się okultyzmem i pozornymi problemami, za człowieka budującego zamki na lodzie i uprawiającego pseudonaukę. Ktoś powiedział, że profesorowie filozofii widzą głębię w tym, co niezrozumiałe„.

Katoliccy Żydzi, jeśli nie chcą uznać Boga YHWH – Tego który Jest – za prawdziwego Boga Jezusa, „są tylko ciałami„. Według Arystotelesa: „wszyscy ludzie z natury dążą do poznania, czego dowodem jest ich umiłowanie zmysłów”. Do jakiego typu poznania dążą – można zadać pytanie? Wielu ludzi dąży do poznania życia bliskich, sąsiadów i znajomych („tylko ciał”), stąd niekończące się plotkowanie, inni zgłębiają jakąś gałąź wiedzy, prowadząc wykłady z historii, matematyki, biologii lub astronomii. Wreszcie nieliczni badają najgłębsze mechanizmy, które kierują światem, są nimi metafizycy, a dokładniej katoliccy Żydzi, wyznawcy Bytu, który Jest.

Nauki badają świat zamknięty i prawa, które nim rządzą, natomiast metafizyka przekracza granice świata, bo dostrzega jego przygodność i niewystarczalność. Nauki szczegółowe nie mogą ustać na własnych nogach i potrzebują wsparcia ze strony metafizyki. Platon dokonał epokowego odkrycia, niezależnie od trafności czy też nietrafności jego rozwiązania. Wyszedł bowiem poza ten świat, aby za pomocą świata idei wytłumaczyć ten świat. Święty Tomasz podkreśla, że błąd dotyczący stworzeń przejawia się w fałszywej wiedzy o Bogu i odwraca umysły ludzi od Boga.

Mylą się więc ci, którzy twierdzą, że dla wiary jest rzeczą obojętną, jakie kto ma zdanie o stworzeniach, byle tylko o Bogu miał słuszne zdanie. Takie przekonanie poddaje umysły ludzkie jakimś innym przyczynom, przez co odwodzi je od Boga, do którego wiara stara się kierować. Tomasz był przekonany, że najpierw należy słuchać i pytać rzeczy, a dopiero wtedy można słuchać mędrców. Uprawianiu metafizyki sprzyja dojrzałość myślenia, stąd też Arystoteles zauważył, że rozumie się ją w późniejszym wieku, gdy człowiekowi niewiele już lat pozostało do przeżycia. Znany polski filozof Swieżawski zauważył, że czasami wydaje się nam, że coś rozumiemy, a tak nie jest.

Czy wolno publikować myśli, które nie są jeszcze przemyślane do końca? Czy nie zrywamy wtedy ledwo zarysowujących się pączków, nie pozwalając im rozwinąć się w dorodne kwiaty i pokazać przez to pełnię ich treści. Kilkunastoletni Awicenna czterdzieści razy przeczytał Metafizykę Arystotelesa i znał ją niemal na pamięć. Dopiero wtedy uznał, że rozumie jego myśl. Z tego powodu chcieli byśmy zarysować pewne przemyślenia w temacie przepowiedni z Apokalipsy św. Jana, dotyczą „ciał ludzkich”. Wybitny biblista Chuck Missler w swoich wykłądach o Apokalipsie, zdaje się nam, że to gdzieś tam było (24 odcinki – link), wspomniał, iż na końcu czasu, przy końcu cywilizacji ludzkiej, „nie będzie już ciał” – nie będziemy posiadać już cielesnych-biologicznych ciał (patrz „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?„)

Takie rzeczy można wyczytać z proroctwa Apokalipsy, też tak to, „te ciała” z Apokalipsy deszyfrujemy, czy są poprawne takie „odczyty”, albo jak je rozumieć, te kody ? Czy w przyszłości nie będzie już „fizycznych ludzkich ciał” na tej planecie, za to będziemy istnieć tylko w formie duchowej „ciała duchowego – domu – mieszkania” ? Czy może nie będzie już „tylko ciał”, za to wszyscy będą rozwinieci duchowo, posiadajacy w sobie Ducha Boga który Jest ? Za jakiś czas, nie wiemy kiedy, nastąpią wielkie globalne zmiany, „diabeł zostanie strącony do piekła„, co oznacza, że nie będzie na Ziemi tajnych bractw Węża staodawnego, iluminaci przestaną istnieć ! To jest pewne, tak przepowiedział Bóg.

Jak widzimy po ostatnich wyborach z roku 2024 w USA, taki scenariusz jest do osiągnięcia w szybkim tempie. Nie sądzimy by Trumpowi się udało całkiem odsunąć od władzy wyznawców Lucyfera, ale ma spore szanse by ich mocno osłabić, albo na pewien czas rozbić. By usunąć masonerię z tej planety potrzebne jest Wojsko Boga i bitwa pod Górą Megiddon – Armagedon. W tym celu należy wdrożyć w USA i w Europie plan aktywacji duszy i ducha umiejscowionego w ciele, zrobić to w oparciu o nauki św. Tomasza z Akwinu, uwolnić media od nadzoru iluminackich diabłów i propagować chrześcijaństwo, zwłaszcza te katolickie metafizyczne, czyli mistyczne, co doprowadzi do narodzin „chłopca” z Niewiasty, tego z Objanienia Jana, ci co uciekną przed masonerią – Wężem, będą karmieni metafizycznym mistycyzmem, by wyrośli na „chłopca”:

Smok stanął przed Kobietą, która miała urodzić, aby — gdy urodzi — pożreć jej dziecko. I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…)A gdy smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować Kobietę, która urodziła Mężczyznę. I dano Kobiecie dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustkowie, do swojego miejsca, tam gdzie jest karmiona przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża.” Apokalipsa 12:4-14

Jak państwo czytają, gdy masoneria, zda sobie sprawę, że nie ma już kontaktu z duchami Nieba („smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię”), dostanie szału, będzie chciała zniszczyc chrześcijańskich i katolickich mistyków: „zaczął prześladować Kobietę”, z tego powodu wspomnieliśmy by Trump uwolnił media od diabła iluminatów ordo ab chao. Każdy mistyk metafizyk katolicki musi nabyć od Boga skrzydła, to nam pomoże „lecieć na pustkowie, do swojego miejsca„, widocznie je poznamy, jego koordynaty czasoprzestrzenne-innowymiarowe (ucieczka w góry na to pozwoli). Apokalipsa św. Jana jest niezwykle skomplikowana, ale z pomocą świętych, Ducha Świętego oraz kluczy Chrystusa Pana mamy sznasę na odkodowanie części tajemnic medytacji katolickich joginów, jedynej i prawdziwej jogi Jehoszui, inaczej „jarzma”, o jakim pisze św. Augustyn, takiego które unosi i porywa w niebiosa Boga ! (o ucieczce w miejsca duchowe, odsyłamy do: II część starożytnej megalitycznej nauki o „możności” bytów psychicznych – Fizyko-mistyka-tajemnicy etapów ucieczki w góry Arche Logos’u)

Linki:

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

trzeci bardzo ważny Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Tajemnicza kwantowa kraina – II część wstępu do Esencjalizmu biblijnego

Chrześcijańska medytacja zasłony kodu Biblii

Tajemniczy składnik budowy istot planety Ziemia – „proch i glina” – przedarcie się przez pośredniki, siedząc na „trawie

Medytacja super kodu katolickich joginów Maszijacha Yeshui w oparciu o zaawansowaną „Sumę” Doktora Anielskiego

Płynąc łodzią należy prowadzić medytację, rozglądając się nie tylko za „wiatrem” dopłynąć… do Niebiańskiego Jeruzalem (a wcześniej na drugą stronę morza trzcin?

Starożytne istnienie niematerialne „przepływu świadomości” w biblijnym algorytmie Świętego Kodu (innowymiarowy szyfrogram?)

Druga część zwiedzania gór greckich „aera”, św. Tomasza oraz izraelskich Ezechiela 39 – by dostać się do czystej Krainy Jezusa Ha Mashiah’a

Tajemnice kosmicznej uprawy ludzkich dusz, UFO porywaczy i demonicznych ciał bionicznych inkarnacji!

Miłość Boga Jahwe, Syna Jezusa i Ducha Świętego – wieczna medytacja i rozpad Kościoła istoty BerGOGa

Mistyczne super kazanie Ks. Natanka który został cylnięty przez Ducha Św., czyli Słowo – Kod Biblii!

Szokujące nagrania ISTOT ZMIENNOKSZTAŁTNYCH demonów, aniołów i UFO hybryd-przepowiednia z La Salette

UFO bogowie i ufo demony razem ze sferami kosmokratorów plus Biblia i Jezus Zbawiciel ludzkości !

Dobre 29
Złe 1
]]>
http://argonauta.pl/starozytne-skarby-duchowej-archeologii-duchowych-przepowiedni-yhwh-aktywacja-ducha-i-duszy-proroctwa-apokalipsy/feed/ 0
Bardzo ważna dyskusja panów Lisickiego i Cejrowskiego (temat jest sensacyjny!) http://argonauta.pl/bardzo-wazna-dyskusja-panow-lisickiego-i-cejrowskiego-temat-jest-sensacyjny/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=bardzo-wazna-dyskusja-panow-lisickiego-i-cejrowskiego-temat-jest-sensacyjny http://argonauta.pl/bardzo-wazna-dyskusja-panow-lisickiego-i-cejrowskiego-temat-jest-sensacyjny/#respond Sun, 05 Oct 2025 09:41:39 +0000 http://argonauta.pl/?p=70252 Historia dziwnych rzeczy jakie działy się w Ukrainie przed atakiem Putina z dania  24 lutego 2022 roku jest niesamowita ! Oto audycja dwóch wybitnych Polaków, którzy dyskutują w temacie Ukrainy oraz wirusów, w tym doświadczeń jakie prowadziły na Ukrainie tajemnicze koncerny. Ilość zmutowanych i odpowiednio przygotowanych broni biologicznych jest przerażająca, a wszystko to, całe piekło genetycznych broni, a nawet ludzi mutantów, było robione tuż obok Polski, jak wynika z niedawno ujawnionych danych ! W tym temacie dawno temu pisaliśmy o książce biblisty Steve Quayle, jej tytuł to „Genetyczny armagedon„. Zbliżamy się do czasu seryjnie produkowanych UFO potworaków, które są trzymane w podziemnych tajnych bazach. Prosimy posłuchać naszych polskich redaktorów, włos się jeży !

Link:

Kiedy Rosja Putina rzuci atom na Ukrainę – kiedy diabelskie Chiny rzucą atom na Rosję ? (Przepowiednie Chrześcijan i rozpoznawanie duchów)

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

]]>
http://argonauta.pl/bardzo-wazna-dyskusja-panow-lisickiego-i-cejrowskiego-temat-jest-sensacyjny/feed/ 0
Istota papieżo podobna Leon XIV kontynuuje horror BerGOGa i masonerii watykańskiej błogosławiąc „bryłę NWO” ! (Video) http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/#respond Sat, 04 Oct 2025 13:03:02 +0000 http://argonauta.pl/?p=70191 Jakoś 22 maja 2025 roku opublikowaliśmy tekst pt.: „Dziwne i tajemnicze zdarzenia na niebieskiej planecie, w nieznanym Układzie Słonecznym (Why no Catholic Should accept Cardinal Prevost as Leo XIV)„, w którym pojawiło się takie zdanie:  „Leon 14 zapowiada się jako „tajny agent masoński„, będący kontynuacją poczynań antypapieża i antychrysta istoty Bergoga. ” – wynikało ono z analizy jakiej dokonali dwai znani polscy spece od katolicyzmu, chodziło o nowo wybranego „papieża” Leona XIV. Do wspomnianego tekstu dodana była także wypowiedz watykańskiego zakonnika, który referował przerażającą biografię Roberta Prevosta.

Jak pisaliśmy, i jak to wynikało z wypowiedzi ucznia istoty BerGOGa, jakim jest Prevost, isota papieżo podobna Leon XIV, to kontynuator tworzący zręby nowej religii globalistów, na początku jest to „wiara zielonoładowa„, która z czasem przekształci się w ukryty Satanizm, nazywany „Nowym humanizmem”, o którym od lat opowiada prawdziwy papież Ks. Natanek. Nie trzeba było długo czekać, istota papieżo podobna Leon XIV inaugurował pogłębianie tworzącej się globalnej religii „zielonoarmiejców” poprzez błogosławieństwo „bryły NWO”.

Enwuowska uroczystość odbyła się 1 października 2025 roku, podczas inauguracji międzynarodowej konferencji psychomanipulacji klimatycznej nazwanej: „Raising Hope for Climate Justice” („Podnosząc nadzieję na rzecz sprawiedliwości klimatycznej”) w Centrum Mariapolis w Castel Gandolfo pod Rzymem. Istota papieżo-podobna Leon XIV – pierwszy Amerykanin na Stolicy Piotrowej, wybrany przez masonerię kościelną – dokonał symbolicznego gestu NWO, błogosławiąc dużą bryłę lodu pochodzącą z topniejącego lodowca w Grenlandii. Wydarzenie to było częścią obchodów 10. rocznicy skandalicznej encykliki antypapieża Franciszka Laudato Si’ poświęconej zaprowadzaniu nowej religii globalistów, udających że chodzi im o ochrone środowiska.

Istota papieżo-podobna, siedząc za powoli topniejącą bryłą, nałożyła na nią ręce i wypowiedziała słowa: „Niechaj pracujemy dla rozkwitu całego stworzenia„. Enwuowski masoński zielonoładowy gest był skierowany nie tylko do lodu, ale do „wody i wszystkich obecnych„, podkreślając czary czterech żywiołów i psycho-ekologyczną konwersję na Nową wiarę w „Matkę Naturę – Gaję-Paczamamę” i troskę o stworzenie jako element „Nowej wiary pseudo-katolickiej NWO”.

W przemówieniu istota papieżo podobna Leon XIV wezwał do „przejścia od zbierania danych do troski” i krytykował tych, którzy „wyśmiewają oczywiste znaki zmian klimatycznych” lub obwiniają ubogich za ich skutki – aluzja do tzw. „denialistów” jak bohater walki o zdrowie umysłowe ludzkości Donald Trump oraz główny bojownik o zatrzymanie drenowania ubogich państw jak Polska z pieniędzy, które odbierają biednym społeczeństwom pod pozorem walki z klimatem – grupy banksterskie, a który, ten klimat, stworzył Bóg, a nie ewolucja ! Wielu obserwatorów sugeruje, że istocie papieżo podobnej chodziło o Donalda Trumpa, który niedawno nazwał globalne ocieplenie oszustwem, z czym się zgadza spora ilość niezależnych naukowców i dziennikarzy – że jest to oszustwo !

Wielu prawicowych influencerów, jak Matt Walsh, nazwało to „horrorowym pogańskim rytuałem czczenia Ziemi przez komunistycznych hipisów„. Konta jak „Catholics for Catholics” pytały: „Co tu robimy?„, a tradycyjni katolicy (np. ks. Federico Palma) uznali to za „nowy dół” po Soborze Watykańskim II. Na Reddit i X pojawiły się żarty: „Czy to stanie się święconą wodą?” lub „Czas wracać do prawosławia„. Podobnie zareagowali znani polscy katolicy, jak autor filmu jaki tu prezentujemy, jego tytuł to: „NA WATYKANIE RZĄDZĄ SZAMANI OKULTYŚCI GOMORYCI !

Jako Chrześcijanie dodamy coś od siebie, do tej skandalicznej sytuacji. Pastor Prevost uczestnicząc w takiej szopce potwierdza legalność finansowego wyzysku jaki globaliści stosują na biednych krajach jak Polska, czy inne w bloku post komunistycznym ! Mieszkam, to znaczy męczymy się z rodziną od ponad 50-ciu lat w bloku z wielkiej płyty komunistycznej. Przed rewolucją zielonoładową psychopatów płaciliśmy za prąd w 53-metrowym mieszkanku około 300zł, obecnie płacimy 760zł, cena za wrzesień 2025 r. Bandyckie organizacje walczące z mitycznym śladem węglowym zdzierają z nas biliardy, a zapowiadają jeszcze większe podwyżki. Firmy z tego powodu podwyższają ceny żywności oraz innych produktów, co powoduje jeszcze większą biedę i jeszcze większe bogacto bogatych ! Mamy przed sobą zbliżającą się zapaść gospodarczą Polski, wywołaną zielony ładem oraz nieudolnością rządów „miski ryżu” oraz obecnej grupy wiatrakowej, słuchających się obcych ośrodków władzy.

Z tej perspektywy zachowanie pastora Prevosta należy uznać za skandaliczne, co powinno być uznane za skrajny antykatolicyzm, wręcz wrogość do ludzi, do biednych społeczeństw, nie wspominając nauki społecznej Kościoła sprzed Soboru II swądu szatana i nauczania Ewangelii względem ubogich, jakimi są Polacy, czy inne ludy słowiańskie, wyzyskiwane przez zachodnie grupy bankstersko wolnomurarskie. Naszym zdaniem pastor Prevost powinien publicznie zostać uznany za zdrajcę katolicyzmu jak i za heretyka oraz sprzymierzeńca masonerii, wyniszczającej ludzkość swoimi szaleńczymi planami depopulacji, w tym zielonoładowej.

Cała nasza nadzieja jest w Bogu Jezusie Chrystusie, który może zmienić sytuację w Polsce, by Polacy ( w tym rolnicy) wybrali Konfederację w nadchodzących wyborach oraz Brauna, bo wiele lat rządów „miski ryżu”, w połączeniu z obecną grupą wiatrakową zniszczyło Polskę totalnie, a setki tysięcy Polaków zostało wysłanych na przymusową wycieczkę do innych wymiarów ! Dodatkowe setki tysięcy czekają na podróż w inne światy bo jak wiemy, śmiercionki działają z opóźnionym zapłonem. Ciekawe dlaczego Prevost nie mówi nic o tym strasznym zdarzeniu ? Albo dlaczego nie opowiada jak to globaliści budują struktury rządu globalnego, opartego o Islam (potworne zło wyznawców kwadratu przestrzeni i czarnego kamienia diabła), który, ten rząd NWO, ma zdepopulować kolejną partię ludzi ? Wszystko w imię postępu i nowoczesności oraz braterstwa. Dobre określenie wynalzał Ks. Natanek na tego typu „ludzi”, nazywając ich „z kurii-synami”, jest to określenie katolickie, mowa jest tu o „kurii” i o „synach” pochodzących z „kurii”. Te „z kurii-syny” puszczą nas wszystkich z torbami, zaorają Polskę i sprzedadzą koncernom (już to zrobili) ! Dlaczego „z-kurii-syn” Prewost nie grzmi na globalistyczne molohy typu „mercosur”, niszczące ziemię i wody gruntowe, by to zatrzymać i wprowadzać drobne zdrowe farmy zwykłych rolników ?! Jako Chrześcijanie wierzymy, że Prevost ma szansę na zbawienie, jednak nie wykazuje na razie oznak, by tego chciał, albo mógł go dostąpić jako papież, współpracując z satanistami…, potrzeba dużo modlitw za Prevosta by się nawrócił !

Linki:

Sensacyjne badania katolickich naukowców – istota BerGOG to prawdziwy Antychryst, razem z grupą Snkt Galen to synowie Goga północy 

 „Wchodzimy w apogeum maryjnej przepowiedni o Antychryście w Rzymie oraz biblijnym ataku BerGOGa i Magoga? (Słońce i ziemia uratują Niewiastę)

Papież BerGOGlio prosi globalistów o szybsze wprowadzenie szatańskiego NWO, przywołując nadprzyrodzoną istotę „Goga” ?

Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !

Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24

Rabini znają szyfrogram liczbowy, i w dużym stopniu semantyczny – ale to chrześcijanie mają Nowy Testament, czyli klucze kodu (potworów) !

Pastor Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej ! Potwierdza się cudowna przepowiednia z roku 1823 !!!

Czy „Bramy piekielne” przejęły już Watykan ? Zagadka starożytnej megalitycznej „Skały”…

Wkraczanie w katolickie chrześcijaństwo, w świat istot duchowych, duchów, demonów, aniołów, Ducha Świętego i Stwórcy, razem z Jego Synem

Sekrety tajnych bractw z 46 stopnia wtajemniczenia – część II

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Dobre 11
]]>
http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/feed/ 0
Jak doświadczyć cudowności ucieczki z „konstruktu” – z „Egiptu, pieca do topienia żelaza” ? (Nauka zaginionych filozofii) http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/#respond Thu, 02 Oct 2025 15:55:06 +0000 http://argonauta.pl/?p=69896 Tekst ten jest kierowany do ludzi, którzy PRAGNĄ uwolnić się wiecznej katorgi ciał „prochu ziemi„, ale także tych, obawiających się ocknąć w „egipskich sarkofagach typu szklane wielkie probówki„, pokazywane porwanym do UFO, kontrolującym egipski globalny „Matrix” – KONSTRUKT – są to przecież kosmiczni egipscy naganiacze, bijący pejczami tych z nas, którzy musimy robić przy „glinie”, mieszając ją „z trawą-zielskiem”, tym którym żywił się król Nabukenezar. Jeśli jesteśmy „biblijnymi Egipcjanami”, to lubimy alkohol, narkotyki, ładne kobiety w dużych ilościach, czy Sodomę i Gomorę, podobnie jak w hollywódzkim filmie o tym tytule – pamiętamy masy ciał zawieszone w zbiornikach. Tajemnice biblijnych Egipcjan i biblijnego Egiptu są już przez filozofów rozpracowane, trzeba tylko chcieć – MIEĆ PRAGNIENIE – uwolnienia się z egipskich czarów ! Co oznacza w Matrixie tajemnica „mieć pragnienie” ? – o tym będziemy tu pisać, plus – ujawnimy jak bardzo niezwykły jest pradawny KOD zaginionych myślicieli.

Mało co wiemy o starożytności, bardzo mało wiemy o czym piszą dawni filozofowie typu Platon, czy Arystoteles, niezbyt wiele wiemy o średniowiecznych myślicielach katolickich, doktorach kościoła, a wszyscy oni, tak jak daleka przeszłość ludzkości, pracowali nad tajemnicą „kluczy do Matrixa”. Chodzi o zrozumienie i jednocześnie doświadczenie tego jak działa „Matrix”, czym jest, co to za konstrukt. Okazuje się, że mamy sporo informacji w tym tajemniczym temacie, istnieli ludzie którzy badali te skomplikowane zagadnienia i doszli do ciekawych wniosków. Naszą skromną próbą ogarnięcia tej problematyki był tekst z roku 2013, nosi tytuł: „Zapomniany świat starożytnej psychologii„.

Temat jaki tu zaprezentujemy jest bardzo skomplikowany, możliwe że najbardziej złożony ze wszystkich. Trochę go poruszaliśmy w innych wpisach, ale tu będziemy się starać go ogarnąć mocniej. Jak zwykle będzie to wielki skrót, będziemy się ocierać tylko o zagadnienia, tak by nie pisać w jednym artykule książki. To co tu przedstawimy ma bardzo ważne znaczenie, dotyczy tego jak się zachowujemy, dlaczego jesteśmy tu na tej planecie w jakiejś strefie walki, czy „wytopu„, gdzie jakieś inteligencje robią z nami co chcą ! Aby zatrzymać te istoty, by nas nie zmuszały do rzeczy jakich nie chcemy, trzeba rozpracować tajemnicę „Matrixa” ! Nie jest to łatwe, dla wielu z naszych czytelników mogą te rzeczy wydawać się „nudne”, albo zbyt „męczące”, jednak trzeba się przez to przebić, przerobić – ogarnąć temat – i potem kontynuować badania, które doprowadzą nas i was do strefy wolności.

Jako Polacy i Chrześcijanie cenimy sobie wolność, nie chcemy by nas kontrolowały jakieś niewidzialne byty, chcemy uciec z „kosmicznego obozu koncentracyjnego”, ze strefy „Egiptu – pieca do topienia żelaza kiszwan„. Jednym ze świętych katolickich (wybitny znawca „Matrixa”), który bardzo mocno poruszył ten temat był wspominany przez nas kilkakrotnie Justn Męczennik: „W 2 Apologii Justyn powtarza przekonanie, że dobrzy ludzie i słudzy prawdy, jak Sokrates, „z powodu działania owych złych demonów są prześladowani i zakuwani w kajdany”. Z tym większą nienawiścią pałają teraz demony do chrześcijan, którzy ujawniają ich machinacje, pragną żyć nie tylko według nasion Logosu, ale znają i kontemplują cały Logos, Chrystusa (2 Apol. 7,3; 8,2-3). Z tego właśnie powodu, że chrześcijanie nauczają prawdy o boskim Logosie, demony rzucają na nich oszczerstwa i pobudzają rzą­dzących do skazywania ich na śmierć (2 Apol. 11,1; 13,1-2).” – (Przykładowo jest to robione obecnie przez depopulacyjną lożę śmiercionek DNA!!!, sektę iluminacką, opętaną przez wspomniane inteligencje.)

Jak rozpoznać istoty o których pisze św. Justyn ? Gdzie one są do ujrzenia, gdzie możemy je zablokować ? Otóż od tysięcy lat, tajemnica ta, znajduje się gdzieś w konstrukcji ludzkiego ciała w połączeniu, albo w zmieszaniu z duszą (grec. psyche). Przykładowo, a przykładów powinno się podać wiele, postaramy się kilka opracować – więc przykładowo co powoduje, że pragniemy włączać „telewizor” skoro nie ma tam nic interesującego ? Na dodatek telewizor w większości wypadków niszczy spokój duszy, programy w większości są idiotyczne, a prostackie reklamy, przerywające coś ciekawego, niszczą psyche i układ nerwowy.

Dlaczego gdy mężczyzna Chrześcijanin widząc ładną kobietę nie odwraca wzroku by nie patrzeć na pokusy, blokujące zbawienie ? W ogóle co powoduje, że bezwiednie sięgamy po rzeczy, które nam nie służą, albo wręcz szkodzą, powodując coraz większe uzależnienia, by ostatecznie przekształcić się w niewolników „Matrixa” ? Zacznijmy od tzw. „naukowców”, czyli ludzi bardzo ograniczonych, jak się okazuje ! Ograniczonych dlatego, że nie przyjmują starożytnych nauk, zamknęli się na nie, tworzą jakąś nową obcą dziedzinę wiedzy.

Współczesna neurobiologia bada „chęć” (intencję działania, np. podniesienia ręki) i „pragnienie” (motywację, np. pragnienie wody) jako procesy zachodzące w układzie nerwowym, szczególnie w mózgu. Chęć podniesienia ręki jest związana z aktywnością w korze przedczołowej (w ich opinii odpowiedzialnej za planowanie i podejmowanie decyzji) oraz korze ruchowej (kontrolującej ruchy). Badania (np. Libet, 1983) pokazują, że przed świadomą intencją działania (np. „chcę podnieść rękę”) w mózgu pojawia się potencjał gotowości (readiness potential), czyli aktywność neuronalna przygotowująca ruch, ale co było wcześniej, skąd się wzięła intencja ?!?! Czasami pojawia się u nas znikąd, nagle, jakby skądś przybyła ! To jest właśnie ta tajemnica, o której chcemy tu pisać, złapać za rękę byty nadnaturalne, które te pragnienia w nas indukują !
Łatwiej jest wytłumaczyć pragnienia fizyczne (np. pragnienie wody) są związane z układem limbicznym, szczególnie z ciałem migdałowatym i podwzgórzem, które regulują emocje i potrzeby fizjologiczne (np. głód, pragnienie). Te obszary wysyłają sygnały do kory przedczołowej, która przetwarza je w świadomą intencję. Mamy tu potrzebę ciała biologicznego, zbudowanego z biliardów maszyn molekularnych, a te potrzebują do pracy środowiska wodnego, musimy im ją dostarczać by cały układ duchowo cybernetyczny działał, byśmy nie stali się wysuszonymi, jak wcześniej pokazywany przez nas jogin.

Badania darwinistów, takie jak eksperymenty Libeta (1983), sugerują, że decyzje (np. chęć podniesienia ręki) mogą być inicjowane przez nieświadome procesy neuronalne przed świadomą intencją. To rodzi pytanie, czy wolna wola jest iluzją, czy też świadomość ma zdolność „weta” nad automatycznymi impulsami. Współczesne podejścia (np. Dennett, 2003) sugerują, że wolna wola to emergentna właściwość złożonych procesów mózgowych, a nie pojedynczy akt. Na przykład, chęć podniesienia ręki jest wynikiem interakcji między pragnieniem (np. wody), procesami neuronalnymi i świadomą refleksją. Właściwość emergentna to nowa, niespodziewana cecha całego systemu, która wyłania się w wyniku interakcji między jego prostszymi, podstawowymi częściami. Innymi słowy, właściwość ta nie występuje w żadnym z pojedynczych elementów systemu, ale pojawia się dopiero, gdy te elementy są zorganizowane w złożoną całość. To oznacza, że „całość jest czymś więcej niż sumą swoich części”. Ewolucyjni naukowcy błądzą bez końca, grzebią w „prochu gliny” bez końca, nie widzą w tym wyższego sensu, porzucili starożytność na rzecz marksizmu naukowego, grzęzną w bagnie, wierzą, że wszystko jest bez sensu, bez celu, nie widzą PROJEKTU.

Natomiast starożytność dokładnie nas prowadzi swoimi ścieżkami ku czemuś wspaniałemu, czemuś co jest wolnością. Nie musimy wywarzać już otwartych drzwi, ewolucyjni naukowcy w ogóle ich nie widzą, nawet się ich nie domyślają, są ciemnogrodem, naukowymi małpoludami, w które przecież wierzą. Trochę dalej w badaniach posunęli się naukowcy z dziedziny „psychologii doświadczalnej”, badają przecież DUSZĘ, z jęz. grec psyche ! Psychologia doświadczalna (np. Kahneman, 2011) rozróżnia szybkie, automatyczne procesy (System 1) i wolniejsze, świadome decyzje (System 2). Chęć podniesienia ręki by sięgnąć po pilota TV może wynikać z automatycznego impulsu (np. pragnienia zobaczenia golizny, czy programu naukowego), ale świadoma decyzja wymaga refleksji. Badania nad intencją (np. Wegner, 2002) sugerują, że poczucie woli może być iluzją, wynikającą z post hoc interpretacji działań zainicjowanych przez mózg. To wyzwanie dla teologicznych koncepcji wolnej woli.

Wspomniane rozróżnienie na System 1 i System 2 to jeden z centralnych punktów w psychologii behawioralnej, spopularyzowany przez noblistę Daniela Kahnemana w jego książce Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym (Thinking, Fast and Slow). Model ten opisuje, jak ludzki umysł przetwarza informacje i podejmuje decyzje, operując na dwóch, odrębnych, ale powiązanych systemach myślenia. Badania noblisty Kahnemana opierają się na skrajnych teoriach darwnizmu, wiec nie będziemy was tu tym męczyć. Skoda czasu, lepiej przejść do starożytności, tylko ona wie co się dzieje w „Matrixie”, czym jest, jak z niego uciec.

Załóżmy, że mamy dwa systemy rzeczywistości „Matrixa”, jeden to cały świat ewolucji, mutowania w coraz to nowe formy, co ważne w połączeniu tzw. „kosmitami” i „demiurgiem masonów„, opisywliśmy go wyrywkowo w kilku tekstach, a drugi to „Matrix” istot wolnych, które nie są pod władzą „kosmitów i demiurga masonów„. Ten drugi „Matrix” jest opisywany bardo szczegółowo, jest badany przez wielu filozofów, w tym katolickich, ale i rabinów. Co więc porusza naszą ręką sięgającą po pilota TV, albo co powoduje, że w naszej świadomości pojawia się chęć oglądania ładnych kobiet ? Czy mamy wolną wolę ?!

Jeśli chcemy łączyć się z „Matrixem kosmitów i demiurgiem masonów” (tym od „trójkąta w dół„) jesteśmy sterowani przez te inteligencje, jeśli chcemy medytować i poznawać naukę uwalniającą z diabelskiego koła samsary, uwalniającą od sztucznych narzucanych pragnień, to jesteśmy sterowani przez dobrych aniołów, przez Boga Stwórcę. Niektórzy uważają, że wszystko jest sterowane przez Super Byt, w czasach obecnych można by to opisać jako „wielki komputer” (niematerialny) całkiem świadomy i nawet duchowy, o czym pisaliśmy w tekście pt.: „Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym„. Na dodatek, super filozofowie, czy to dalekowschodni, czy greccy, w tym katoliccy doktorzy, uważają ludzi za w pewnym sensie „marionetki”, poruszane przez niewidzialny Byt. Nie możemy nic, prawie nic, jesteśmy zawieszeni w „inteligentnym polu„, wydaje się nam, że możemy się poruszać, a tak naprawdę to nie my poruszamy się, ale to nas ktoś porusza, jak to opisywał św. Justyn. Zacznijmy wiec zagłębiąć się w ten temat.

Gdzie jest początek problemu, w którym momencie, w którym miejscu mamy zablokować działanie istot wspomnianych na początku przez św. Justyna ? Św. Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 105, a. 5): pisze: „Bóg działa w każdym działającym. […] Bóg nie tylko porusza rzeczy do działania, jakby stosując do nich pewną siłę, ale także podtrzymuje je w istnieniu.” Tomasz podkreśla, że każde działanie stworzenia wymaga współudziału Bożego, ponieważ bez Bożej mocy nic nie mogłoby istnieć ani działać.

Następnie św. Tomasz z Akwinu (Summa Contra Gentiles, III, 67): twierdzi, że: „Bóg jest przyczyną każdego działania, ponieważ jest dawcą istnienia każdej rzeczy, a istnienie jest warunkiem każdego działania.” To podkreśla ideę, że współudział Boski jest konieczny nie tylko dla wolnych aktów, ale dla wszelkiego istnienia i aktywności.
Mamy wyżej coś takiego o nazwie „Współudział Boski” (concursus divinus), jest to teologiczne wyjaśnienie, jak Bóg, jako pierwsza przyczyna, współdziała z działaniami stworzeń, które są przyczynami wtórnymi. Obejmuje to zarówno działania naturalne (np. ruch gwiazd), jak i wolne decyzje człowieka. Bóg podtrzymuje istnienie i aktywność stworzeń, ale nie narusza ich autonomii. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, jak się okazuje. Natomiast „premocja fizyczna”, szczególnie związana z tomizmem, zakłada, że Bóg nie tylko daje stworzeniom ogólną zdolność do działania, ale także porusza ich wolę do każdego konkretnego aktu w sposób fizyczny, czyli realny. To poruszenie jest konieczne, aby wola mogła działać, ale nie determinuje jej wyboru – czyli wspomniana na początku „chęć” albo PRAGNIENIE uwolnienia się z diabelskiego koła samsary pochodzi od Boga ?
Tomasz w Summa Theologiae używa analogii pisania piórem. Gdy człowiek pisze piórem, to pióro jest narzędziem w jego ręku, ale samo w sobie nie działa. Podobnie wola ludzka jest „narzędziem” w ręku Boga – Bóg porusza wolę (jak ręka porusza pióro), ale wola sama wybiera, co „napisać” (np. czyn moralny). Bóg jest pierwszą przyczyną, a człowiek przyczyną wtórną. Teolog Báñez ilustruje premocję fizyczną na przykładzie człowieka, który decyduje się na modlitwę. Bóg, poprzez premocję, porusza wolę człowieka do aktu modlitwy, ale nie zmusza go do wyboru modlitwy zamiast np. pracy. Człowiek pozostaje wolny, ale bez Bożej premocji nie mógłby w ogóle przejść od potencjalności (możliwości modlitwy) do aktu (faktycznej modlitwy). Inny teolog Luis Molina podaje przykład człowieka stojącego na rozstaju dróg, który wybiera jedną z nich. Bóg, dzięki scientia media, wie, którą drogę człowiek wybierze w danych okolicznościach, i współdziała z tym wyborem, udzielając łaski potrzebnej do działania. Na przykład, jeśli człowiek wybiera drogę prowadzącą do miasta, Bóg umożliwia mu ten wybór, ale nie zmusza go do odrzucenia drugiej drogi.

Tomasz z Akwinu opisuje ruch ciał niebieskich jako przykład współudziału Boskiego. Gwiazdy poruszają się zgodnie ze swoją naturą, ale ich ruch jest możliwy tylko dzięki Bożej mocy, która podtrzymuje ich istnienie i aktywność. Bóg jest pierwszą przyczyną ruchu, a gwiazdy są przyczynami wtórnymi. Báñez rozważa sytuację, w której człowiek staje przed pokusą popełnienia grzechu, ale wybiera dobro. Bóg, poprzez premocję fizyczną, porusza wolę człowieka do aktu wyboru dobra, ale nie determinuje tego wyboru – człowiek mógłby wybrać inaczej, ale bez Bożej łaski nie mógłby w ogóle działać.

Francisco Suárez używa analogii budowania domu. Robotnicy (przyczyny wtórne) wznoszą dom, ale potrzebują narzędzi i materiałów dostarczonych przez architekta (Boga). Bóg dostarcza nie tylko materiały (istnienie), ale także „porusza” robotników do konkretnych działań, umożliwiając im pracę. Podobnie Faraon zmusza wszystkich nas, pracujących w kosmicznym obozie koncentracyjnym nazywanym w Biblii „Egiptem„, do pracy przy robieniu „cegieł z gliny i siana„, niektórzy chcą się tak mozolić przez wiele wcieleń ! Na dodatek wmówiono im, że to „dobra rzecz, tak się wcielać bez końca„.
Duns Szkot opisuje akt miłości do Boga jako przykład współudziału. Człowiek może kochać Boga dzięki łasce, którą Bóg mu udziela, ale sam akt miłości jest wolnym wyborem człowieka, wspieranym przez Bożą łaskę. Tomasz z Akwinu używa przykładów naturalnych, takich jak upadek jabłka z drzewa. Jabłko spada zgodnie z prawami natury, ale te prawa są ustanowione i podtrzymywane przez Boga. Współudział Boski sprawia, że natura działa w uporządkowany sposób. Jeśli zastąpicie w podanych przykładach Boga „Kosmiczną sztuczną i duchową inteligencją kosmitów i demiurga” to otrzymacie dwa istniejące koło siebie „Matrixy”.
Premocja fizyczna to bardziej specyficzne pojęcie, charakterystyczne dla tomizmu, szczególnie w ujęciu Dominika Báñeza. Oznacza ono, że Bóg, jako pierwsza przyczyna, porusza wolę ludzką w sposób fizyczny (realny), zanim ta podejmie jakiekolwiek działanie. Jest to swoiste „uprzednie poruszenie” woli, które umożliwia jej działanie, ale nie determinuje go w sposób przymusowy. Bóg nie tylko daje ogólną zdolność do działania, ale konkretnie porusza wolę do każdego poszczególnego aktu, zachowując jej wolność. W tym ujęciu Bóg jest aktywnie zaangażowany w każde działanie stworzenia, ale w sposób, który nie narusza jego wolnej woli. To odróżnia premocję od determinizmu, ponieważ człowiek pozostaje odpowiedzialny za swoje wybory. Tomiści kładą większy nacisk na suwerenną rolę Boga jako pierwszej przyczyny i premocję fizyczną, podczas gdy moliniści akcentują wolność człowieka i Bożą wiedzę o możliwych wyborach (scientia media). Spór między tymi szkołami dotyczył tego, jak pogodzić Bożą wszechmoc i wszechwiedzę z ludzką wolnością. Teorie te były przedmiotem gorących debat w XVI i XVII wieku, szczególnie w ramach sporu o łaskę (controversia de auxiliis). Tomiści zarzucali molinistom zbyt duże podkreślanie ludzkiej wolności, a moliniści tomistom – bliskie determinizmowi podejście.
Teoria współudziału Boskiego mówi o tym, że Bóg współdziała z każdym działaniem stworzeń, umożliwiając ich aktywność, w tym wolne wybory człowieka. Premocja fizyczna, będąca bardziej szczegółowym aspektem tej teorii w tomizmie, podkreśla, że Bóg aktywnie porusza wolę ludzką do każdego aktu, zachowując jej wolność. Oba pojęcia próbują wyjaśnić, jak Bóg działa w świecie, szanując wolność stworzeń, choć różnią się w szczegółach w zależności od nurtu teologicznego, badającego KONSTRUKT, w tym udział demonów – UFO bogów wraz z ich demiurgiem. Sprawa wcale nie jest prosta, zwłaszcza jeśli przyjmiemy istnienie-zawieszenie w inteligentnym konstrukcie, kontrolującym wszystko.
W Tomizmie Bóg zna wszystkie ludzkie działania dzięki swojej wszechwiedzy (scientia visionis), która obejmuje rzeczywiste wydarzenia. Tomiści odrzucają konieczność scientia media, uważając, że Bóg zna przyszłość jako jej suwerenny sprawca. Molina wprowadza scientia media, czyli wiedzę o tym, co człowiek zrobiłby w hipotetycznych okolicznościach. Dzięki temu Bóg może przewidzieć wolne wybory człowieka i dostosować swoje działanie, nie determinując ich. Zgodnie z tymi podejściami, zwłaszcza z „molinizmem”, jeśli bedziemy się modlić o uwolnienie z diabelskiego koła samasary i od UFO bogów, nadzorujących „Egipt” w którym musimy tyrać bez końca, powodując w naszej duszy „zgarbienie się – pochylenie ku ziemi„, to zgodnie z Biblią mamy szansę na wolność: informuje o tym Ew. Łk 13, 11-14: „A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy».Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.” Jak czytacie, nasze dusze, nazwane „kobietą„, są już zgarbione od tej ciągłej męczarni, Bóg jednak potrafi nas wyprostować !
W Tomizmie „premocja fizyczna” (praemotio physica) to specyficzne, indywidualne poruszenie woli do każdego aktu. Bóg nie tylko daje ogólną zdolność do działania, ale porusza wolę do konkretnego wyboru, np. modlitwy czy czynu moralnego. Molina odrzuca premocję fizyczną, proponując concursus simultaneus (współudział równoczesny), w którym Bóg współdziała z wolą ludzką w momencie jej działania, dostosowując swoją łaskę do wolnego wyboru człowieka. Tu zaczyna się jeszcze bardziej skomplikowany „Matrix” !!! Filozofowie wpadli w dyskusję, co się dzieje w „Konstruckie”, kto porusza co, albo kogo. Oto co piszą: Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 83, a. 1): informuje nas, że „Człowiek ma wolną wolę, ale jest ona poruszana przez Boga jako pierwszą przyczynę, podobnie jak wszystkie inne stworzenia są poruszane do swoich działań.”

Dominik Báñez (Commentaria in Primam Partem Summae Theologiae, q. 14, a. 13): twierdzi: „Premocja fizyczna jest konieczna, aby wola mogła przejść od potencjalności do aktu, ponieważ bez Bożego poruszenia wola pozostaje bezczynna.” Luis de Molina (Concordia Liberi Arbitrii cum Gratiae Donis, q. 14, a. 13, disp. 2) pisze: „Bóg zna wszystkie możliwe wybory człowieka dzięki swojej wiedzy pośredniej (scientia media), a współudział Boski polega na dostosowaniu łaski do wolnego wyboru człowieka.” Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I-II, q. 10, a. 4): „Wola jest poruszana przez Boga, ale nie z konieczności przymusu, lecz zgodnie z jej naturą, która jest skłonna do wyboru.” Na to Luis de Molina (Concordia, q. 14, a. 13, disp. 50) odpowiada: „Bóg nie porusza woli w sposób uprzedni, jak chcą tomisci, lecz współdziała z nią w chwili aktu, umożliwiając wolny wybór.”

4.2.7
Francisco Suárez (Disputationes Metaphysicae, disp. 22, sect. 1) twierdzi, że: „Współudział Boski jest konieczny dla każdego aktu stworzenia, ale może być rozumiany jako ogólne wsparcie lub specyficzne poruszenie, w zależności od okoliczności.” I dalej Luis de Molina (Concordia, q. 14, a. 13, disp. 53): „Jeśli Bóg zmuszałby wolę do działania, człowiek nie byłby wolny. Dlatego współudział Boski musi szanować wolność woli, dostosowując się do niej.” Słynny Jan Duns Szkot (Opus Oxoniense, I, dist. 39, q. 5) informuje nas: „Bóg współdziała z wolą ludzką, ale w sposób, który nie narusza jej zdolności do wyboru między dobrem a złem.”. Sprawa „Matrixa” jest ciężka do ogranięcia, dlatego Kongregacja De Auxiliis (dekret z 1607 r., cytowany w opracowaniach teologicznych) oświadczyła: „Niech nikt nie potępia ani tomizmu, ani molinizmu, dopóki Stolica Apostolska nie rozstrzygnie sporu, ponieważ obie doktryny są zgodne z wiarą katolicką.”
W 1598 roku papież Klemens VIII powołał Kongregację De Auxiliis do rozstrzygnięcia sporu. Po wieloletnich debatach, w 1607 roku papież Paweł V ogłosił, że obie doktryny są zgodne z wiarą katolicką, i zakazał wzajemnego potępiania się. Spór pozostał nierozstrzygnięty, a obie szkoły nadal istnieją w teologii katolickiej. Aby jeszcze bardziej się zagłębić w temat tajemnicy „KONSTRUKTU”, tego kto nami porusza, jakie inteligencje, musimy przywołać skomplikowaną naukę „Okazjonalizmu” – jesteście gotowi ?
Okazjonalizm to filozofia rozwinięta przede wszystkim w XVII wieku przez myślicieli takich jak Nicolas Malebranche, Arnold Geulincx i Louis de La Forge, w odpowiedzi na problem dualizmu kartezjańskiego. René Descartes (Kartezjusz) wprowadził ostry podział między substancją materialną (ciało, res extensa) a substancją duchową (dusza, res cogitans), co wywołało pytanie: jak dwie tak różne substancje mogą na siebie oddziaływać? (Są zmieszane) Na przykład, jak decyzja duszy (np. chęć podniesienia ręki) może powodować ruch ciała, i jak bodziec fizyczny (np. ukłucie igłą) może wywołać odczucie bólu w duszy? Okazjonalizm rozwiązuje ten problem, twierdząc, że nie ma rzeczywistej przyczynowości między duszą a ciałem. To jest „Matrix” do potęgi !

Zamiast tego Bóg jest jedyną prawdziwą przyczyną wszystkich wydarzeń, a zdarzenia w duszy i ciele są jedynie „okazjami” (occasions), przy których Bóg wywołuje odpowiednie skutki. Innymi słowy, gdy dusza „decyduje” o poruszeniu ręką, to Bóg, a nie dusza, bezpośrednio powoduje ruch ręki. Podobnie, gdy ciało doznaje bodźca (np. ukłucia), Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Okazjonalizm różni się od tomizmu i molinizmu, ponieważ całkowicie odrzuca przyczynowość wtórną (działanie stworzeń), przypisując całą przyczynowość Bogu. W tomizmie i molinizmie Bóg współdziała z przyczynami wtórnymi (np. wolą ludzką), które mają rzeczywistą zdolność do działania, podczas gdy w okazjonalizmie stworzenia są jedynie okazjami dla Bożego działania. Okazjonalizm to chyba najbardziej czysta forma kultowego filmu z hollywood, tu nie ma nic, wszystko jest spoza, jesteśmy zawieszenie w Konstrukcie – nie działamy, tylko doznajemy, ale może być jeszcze bardziej skomplikowanie w „okazjonalizmie” – Kluczowa teza okazjonalizmu jest taka: żadne stworzenie (ani dusza, ani ciało) nie ma własnej mocy przyczynowej.

Gdy dusza chce coś zrobić (np. poruszyć ręką), to Bóg, znając tę intencję, wywołuje ruch ręki. Gdy ciało doznaje bodźca, Bóg wywołuje odpowiednie wrażenie w duszy. Powtórzymy jeszcze raz, jeśli zastąpicie słowo „Bóg” na jakiś super komputer, w innych wymiarach, wielkości miliardów lat świetlnych, dodatkowo duchowy i świadomy, i przez niego wyprodukowane UFO istoty, albo istoty które się z nim zmieszały, wpadły w jego oddziaływanie, do wiecznej katorgi, to otrzymamy gnostyckiego „demiurga” ! (Nadchodzący-nadlatujący „trójkąt w dół” – wszędzie nam wciskany !) Okazjonalizm twierdzi, że Bóg jest jedyną przyczyną wszystkich wydarzeń, zarówno fizycznych, jak i mentalnych. Zdarzenia w duszy i ciele są skorelowane przez Boże działanie, które zapewnia ich harmonię.

Ojcowie Kościoła czerpali zarówno z tradycji biblijnej, jak i z greckiej filozofii badaczy „Matrixa”, aby opisać relację dusza-ciało. Wzorem dla nich było stworzenie człowieka z Księgi Rodzaju: Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia (Rdz 2,7). To tchnienie to dusza. Widzieli w tym harmonijne połączenie boskiego z ziemskim, które zostało zakłócone przez grzech pierworodny. Niektórzy Ojcowie, jak Tertulian, mieli bardziej „materialne” pojęcie duszy, uważając, że ma ona pewną subtelną formę materialną, choć duchową. Inni, zwłaszcza ci związani ze szkołą aleksandryjską (np. Orygenes), ulegali silnemu wpływowi platonizmu. Uważali, że dusza jest czystym duchem, a ciało jest dla niej „ciężarem” lub „kaftanem bezpieczeństwa”. Jednakże, w przeciwieństwie do Platona, nie uważali ciała za zło, lecz za Boże stworzenie, które w ostatecznym rozrachunku zostanie odkupione i zmartwychwstanie razem z duszą, staniemy się Nowymi Istotami, jak aniołowie, dzięki Łasce Boga. – w przeciwieństwie do porwanych przez UFO bogów, i zainstalowanych w „egipskich szkalnych sarkofagach trójkąta w dół„.

Na wstępie wspomnieliśmy, że ujwanimy coś ze starożytnego KODU, oto słowa św. Tomasza z Akwinu, który zaprezentuje dawną super tajemnicę działania naszych zmysłów, Konstruktu ziemi, jednego z czterech żywiołów: „…aby mógł się przez nie samo dokonywać dotyk, leczj nie takie, aby mogło się przez nie samo dokonywać widzenie i słyszenie, bo te zmysły postrzegają przez zewnętrzny element pośredniczący. A skoro ciało zwierzęcia musi być takie, by przez nie samo mógł się dokonywać dotyk, żaden z żywiołów nie może stanowić ciała zwierzęcia: ani ziemia, przez którą nie działają inne zmysły, ani inne żywioły, przez które inne zmysły działają.

Wy­nika to z faktu, że to, przez co dokonuje się dotyk, musi być czymś pośrednim między przeciwnymi własnościami dotykowymi, po to, aby zmysł dotyku był zdolny do ich przyjmowania; jako będący w możności do nich, co zostało wcześniej wykazane. Jest to prawdziwe w odniesieniu nie tylko do własności ziemi lecz do wszystkich własności dotykowych. Tymczasem w ciałach prostych, nie ma czegoś pośredniego między własnościami dotykowymi, są zaś same własności, krańcowo przeciwne. Dlatego jasne jest; że dotyk nie może się dokonywać przez żadne ciało proste i ani przez to, co jest zbliżone do ciał prostych. Z tego powodu nie odbieramy postrzeżeń za pośrednictwem: kości ani włosów, ani innych, tego rodzaju części ciała, bo przeważa w nich pierwiastek ziemi i nie dają się sprowadzić do czegoś pośredniego, jak tego, wymaga dotyk. Również z tego samego powodu rośliny nie mają żadnego zmysłu, bo składają się w znacznej części z ziemi, a bez dotyku nie może być żadnego innego zmysłu. Dotyk nie może się również dokonywać za pośrednictwem jakiegoś innego pierwiastka. Tak więc jasne jest, że żadne ciało proste nie może być oży­wione duszą zmysłową.” – koniec cytatu.

Zacytujemy teraz kilku Okazjonalistów, ich twierdzenia o totalnym „zawieszeniu naszych istnień” w Konstrucie: Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga VI, część II, rozdz. 3): „Nie ma żadnej rzeczywistej przyczynowości w stworzeniach. Bóg jest jedyną prawdziwą przyczyną wszystkich skutków, a stworzenia są jedynie okazjami dla Jego działania.” Nicolas Malebranche (Dialogues on Metaphysics and Religion, dialog VII) twierdzi: „Gdy chcę poruszyć ręką, to nie moja wola porusza ręką, lecz Bóg, znając moją intencję, wywołuje ruch ręki jako skutek.” Arnold Geulincx (Metaphysica Vera, pars I, sect. II) uważa: „Nie jestem sprawcą żadnego działania, lecz jedynie świadkiem tego, co Bóg czyni. Moja wola jest okazją, przy której Bóg działa.” Słynny René Descartes (Medytacje o pierwszej filozofii, medytacja VI) pisze: „Nie mogę w pełni zrozumieć, jak dusza, będąc substancją niematerialną, może poruszać ciałem, ale wiem, że Bóg jakoś to umożliwia.” – to jest tajemnica „Konstruktu” czyli PROJEKTU, a w nim naszych ciał, złożonych z maszyn molekularnych („prochu ziemi”), przenikniętych duszą – dopis Argonauty.

Nicolas Malebranche (Entretiens sur la Métaphysique, dialog I): „Gdy czuję ból po ukłuciu igłą, to nie igła powoduje ból, lecz Bóg, który na okazję ukłucia wywołuje we mnie odczucie bólu.” Louis de La Forge (Traité de l’Esprit de l’Homme, rozdz. 16) pisze: „Wszystkie działania w świecie, zarówno fizyczne, jak i mentalne, są bezpośrednim dziełem Boga, a stworzenia dostarczają jedynie okazji.” Gottfried Wilhelm Leibniz (Nowy system natury, 1695) się zdenerwował: „Okazjonaliści czynią Boga jedyną przyczyną wszystkiego, ale to prowadzi do absurdu, jakby Bóg musiał nieustannie interweniować w każde drobne wydarzenie.” Leibniz okazał się „cienkim bolkiem” nie uznając PROJEKTU, dwóch matrixów, jeden to UFO bogów i demiurga, drugi Boga !

Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga III, część II, rozdz. 7) idzie jeszcze dalej: „Ciała nie mają mocy działania na siebie nawzajem, ani dusza na ciało, ani ciało na duszę. Tylko Bóg działa, a wszystko inne jest okazją.” Arnold Geulincx (Ethica, traktat I, rozdz. 2) konkluduje ogrom KONSTRUKTU: Człowiek jest jak widz w teatrze, który obserwuje przedstawienie, ale nie jest jego autorem. Bóg reżyseruje wszystko.” Okazjonalizm to „Matrix Totalny” ! Musimy tu podkreślić, że cuda Boga w Chrześcijaństwie sugerują właśnie „okazjonalizm”, albo mogą go sugerować…, choś sprawa jest jeszcze do przemyślenia.

Gdy człowiek chce podnieść rękę, jego wola (intencja) jest okazją, przy której Bóg wywołuje ruch ręki. Dusza nie ma mocy fizycznego oddziaływania na ciało; to Bóg bezpośrednio powoduje ruch, odpowiadając na intencję duszy. Gdy igła kłuje ciało, bodziec fizyczny (ukłucie) jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Ciało nie „przesyła” bólu do duszy; Bóg synchronizuje te wydarzenia. Gdy człowiek patrzy na jabłko, światło odbijające się od jabłka i docierające do oczu jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy wrażenie czerwonego jabłka. Nie ma bezpośredniego wpływu ciała (oka) na duszę. Gdy człowiek decyduje się iść, jego wola jest okazją, przy której Bóg porusza nogi. Człowiek czuje, że „kontroluje” ruch, ale w rzeczywistości to Bóg wykonuje wszystkie działania fizyczne.
W tomizmie, gdy człowiek chce podnieść rękę, Bóg porusza jego wolę poprzez premocję fizyczną, umożliwiając akt woli, który z kolei porusza ciało. Wola ludzka jest przyczyną wtórną, wspieraną przez Boga jako pierwszą przyczynę. W molinizmie Bóg, dzięki scientia media, wie, że człowiek chce podnieść rękę, i współdziała z jego wolą, udzielając łaski wystarczającej do tego aktu. Wola ludzka ma rzeczywistą moc przyczynową, a Bóg dostosowuje swoje działanie do jej wyboru. W okazjonalizmie wola człowieka, chcąca podnieść rękę, nie ma żadnej mocy przyczynowej. Jest jedynie okazją, przy której Bóg bezpośrednio wywołuje ruch ręki. Nie ma interakcji między duszą a ciałem; Bóg jest jedyną przyczyną. W tomizmie bodziec fizyczny (ukłucie) działa na ciało, które przekazuje wrażenie do duszy dzięki Bożej premocji, umożliwiającej funkcjonowanie ciała i duszy jako jedności (zgodnie z hilemorfizmem, gdzie dusza jest formą ciała). W molinizmie Bóg wie, że ukłucie spowoduje odczucie bólu, i współdziała z ciałem i duszą, umożliwiając ich wzajemne oddziaływanie. Człowiek pozostaje wolny w reakcji na ból (np. w decyzji o ucieczce). W okazjonalizmie ukłucie jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Nie ma rzeczywistej przyczynowości między ciałem a duszą; Bóg bezpośrednio produkuje oba efekty.

Wydaje się, że w KONSTRUKCIE najważniejsze jest to, o czym myślimy, czego pragniemy, jako wynik naszego myślenia, dotykamy tu problemu przyczynowości woli, relacji między pragnieniem a działaniem oraz tego, co jest „pierwsze” w procesie podejmowania decyzji (np. chęć podniesienia ręki po pilota TV by męczyć nasze dusze oglądając zagraniczny szajs iluminacki i psycho rekalmy) przed samym aktem fizycznym.

W tomizmie, opartym na naukach św. Tomasza z Akwinu i rozwiniętym przez takich teologów jak Dominik Báñez, „chęć” (intencja lub akt woli) podniesienia ręki jest wynikiem współdziałania ludzkiej woli z Bożą premocją fizyczną (praemotio physica). Wola ludzka jest zdolna do działania, ale wymaga uprzedniego poruszenia przez Boga, który jest pierwszą przyczyną. Wola ludzka jest poruszana przez Boga jako pierwsza przyczyna. Bóg udziela premocji fizycznej, która umożliwia woli przejście od potencjalności (możliwości chcenia) do aktu (faktycznej chęci). Jednak sama treść chęci (np. decyzja o podniesieniu ręki) wynika z natury woli, która jest ukierunkowana na dobro postrzegane przez intelekt. Intelekt odgrywa kluczową rolę: przed „chęcią” podniesienia ręki intelekt rozpoznaje cel (np. „chcę podnieść rękę, by sięgnąć po książkę”). Wola, poruszona przez Boga, wybiera ten cel jako dobro. Zewnętrzne bodźce (np. widok książki na półce) lub wewnętrzne motywy (np. pragnienie wiedzy) mogą być okazją dla intelektu, by przedstawić woli określony cel, ale to Bóg umożliwia akt woli.
Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I-II, q. 9, a. 1) pisze: „Wola jest poruszana przez intelekt, który przedstawia jej przedmiot, ale także przez Boga, który jest pierwszą przyczyną wszystkich aktów woli.” W molinizmie, opracowanym przez Luisa de Molinę, „chęć” podniesienia ręki po pilota TV jest aktem wolnej woli, wspieranym przez Bożą łaskę, która dostosowuje się do wolnego wyboru człowieka. Molina wprowadza pojęcie scientia media (wiedzy pośredniej), które pozwala Bogu przewidzieć, co człowiek wybierze w danych okolicznościach, i współdziałać z tym wyborem. „Chęć” pochodzi od wolnej woli człowieka, która jest zdolna do autonomicznego wyboru między różnymi możliwościami. Bóg zna te wybory dzięki scientia media i udziela łaski wystarczającej (gratia sufficiens), by człowiek mógł działać. Intelekt, podobnie jak w tomizmie, przedstawia woli przedmiot działania (np. „podniesienie ręki pozwoli mi sięgnąć po owoc”). Wola wybiera ten cel, a Bóg współdziała z tym wyborem, umożliwiając jego realizację.
Luis de Molina (Concordia Liberi Arbitrii cum Gratiae Donis, q. 14, a. 13, disp. 2) informuje o swoim poglądzie: „Wola ludzka jest wolna i wybiera swoje akty, a Bóg współdziała z nią, znając dzięki swojej wiedzy pośredniej, co człowiek wybierze w danych okolicznościach.” W okazjonalizmie, reprezentowanym przez Nicolasa Malebranche’a i Arnolda Geulincxa, „chęć” podniesienia ręki nie ma mocy przyczynowej. Wola ludzka jest jedynie okazją, przy której Bóg wywołuje odpowiednie skutki (np. ruch ręki). Okazjonalizm odrzuca przyczynowość stworzeń, przypisując całą moc sprawczą Bogu. „Chęć” (intencja podniesienia ręki) jest stanem duszy, ale nie ma ona mocy sprawczej. Gdy człowiek „chce” podnieść rękę, Bóg, znając tę intencję, wywołuje zarówno chęć (jako stan mentalny), jak i ruch ręki (jako efekt fizyczny). Intelekt może rozpoznać cel (np. „podniesienie ręki pozwoli mi sięgnąć po książkę”), ale sama chęć jest wywołana przez Boga, który synchronizuje stany duszy i ciała.
Co o tych zagadnieniach pisze Biblia ? Chodzi o werset z Dziejów Apostolskich 17:28, wypowiedziany przez apostoła Pawła w Atenach, brzmi w polskim przekładzie Biblii Tysiąclecia: „W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: ‘Jesteśmy bowiem z Jego rodu’.”
werset z Dziejów Apostolskich 17:28 ma głębokie implikacje teologiczne, które można powiązać z teoriami współudziału Boskiego (concursus divinus) i premocji fizycznej (praemotio physica), a także z omówionymi wcześniej filozofiami (tomizm, molinizm, okazjonalizm) oraz rabinicznymi interpretacjami woli.

Wers „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” doskonale wpisuje się w tomistyczną koncepcję współudziału Boskiego. Bóg jest pierwszą przyczyną, która podtrzymuje istnienie (esmen), życie (zōmen) i ruch (kinoumetha) stworzeń. Premocja fizyczna (praemotio physica) odpowiada za poruszenie woli do każdego aktu, w tym „chęci” podniesienia ręki. Na przykład, gdy człowiek chce podnieść rękę, Bóg porusza jego wolę, umożliwiając przejście od potencjalności do aktu (kinesis w sensie arystotelesowskim). Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 105, a. 5) pisze:„Bóg działa w każdym działającym, podtrzymując jego istnienie i umożliwiając ruch.” Wers Dz 17:28 potwierdza, że ruch (np. podniesienie ręki) jest możliwy tylko dzięki Bożej przyczynowości, co jest zgodne z premocją. Jednak werset „w Nim poruszamy się” jest szczególnie bliski okazjonalizmowi, który przypisuje Bogu całą przyczynowość. Chęć podniesienia ręki i sam ruch są okazjami, przy których Bóg wywołuje efekty. Człowiek nie ma mocy sprawczej; Bóg jest jedyną przyczyną życia, ruchu i istnienia. Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga VI, część II, rozdz. 3) pisze: „Wszystkie działania są okazjami, przy których Bóg działa jako jedyna przyczyna.”

Rabini, opierając się na Tanachu, widzieliby w wersie Dz 17:28 echo żydowskiego rozumienia Boga jako źródła życia i istnienia. Na przykład, Psalm 36:10 informuje: „U Ciebie jest źródło życia” lub Izajasz 44:6 „Ja jestem pierwszy i ostatni” – wskazują na Boga jako podstawę egzystencji. Chęć podniesienia ręki wynika z wolnej woli (bechirah chofshit), którą Bóg obdarzył człowieka, ale jest zależna od Jego podtrzymywania. Super rabin Rambam (Mishneh Torah, Hilchot Teszuwa 5:1) pisze: „Człowiek ma wolną wolę, ale wszystko jest zależne od Boga, który daje mu istnienie.”

Wers z Dziejów Apostolskich 17:28 w greckim koine („ἐν αὐτῷ γὰρ ζῶμεν καὶ κινούμεθα καὶ ἐσμέν”) podkreśla całkowitą zależność człowieka od Boga w życiu, ruchu i istnieniu, jesteśmy zawieszeni w polu siłowym, poruszani przez różne impulsy rozumu oraz intelektu. Faraon chce byśmy nie poznali św. Nauki Stwórcy, zmusza nas do robienia przy „glinie, cegle i sianie”, co powoduje nasze zgarbienie. Nadzorcy Faraona tłuką nas byśmy robili w nieskończoność, bez możliwości ucieczki z „pieca do topienia żelaza”.
Ojcowie Kościoła, zarówno wschodni, jak i zachodni, rozwijali doktrynę wolnej woli w odpowiedzi na wyzwania teologiczne, takie jak determinizm pogański (np. stoicyzm), gnostycyzm, manicheizm oraz później pelagianizm i monoteletyzm. Wolna wola była kluczowa dla wyjaśnienia ludzkiej odpowiedzialności moralnej, grzechu oraz relacji między łaską Bożą a ludzkim wyborem. Ojcowie generalnie zgadzali się, że: człowiek został stworzony z wolną wolą (liberum arbitrium w łacinie, autexousion w grece koine), co odróżnia go od innych stworzeń i czyni odpowiedzialnym za swoje czyny. Wolna wola jest darem od Boga, ale została osłabiona przez grzech pierworodny, co wymaga łaski Bożej do pełnego skierowania ku dobru. Bóg współdziała z ludzką wolą, ale nie narusza jej wolności, co jest zgodne z ideą współudziału Boskiego.
Ojcowie odwoływali się do Pisma Świętego, w tym wersetów takich jak Powtórzonego Prawa 30:19 („Wybierz życie”) czy Dzieje Apostolskie 17:28 („W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”), a także do Jana 4:13-14, gdzie „woda żywa” symbolizuje łaskę przemieniającą wolę.

Justyn, jeden z pierwszych apologetów, podkreślał, że wolna wola jest darem Bożym, umożliwiającym człowiekowi wybór między dobrem a złem. Bez wolnej woli człowiek nie byłby odpowiedzialny za swoje czyny, co podważałoby sprawiedliwość Bożą. Pierwsza Apologia (rozdz. 43) pisze: „Każdy człowiek ma wolność wyboru, by czynić dobro lub zło, i Bóg nie zmusza nikogo do posłuszeństwa, lecz przewiduje ich wybory.”

Linki:

Pierwszym musi być: „Cywilizacja UFO iluminacka (egipska) to ciągłe zniewolenie w kosmicznym obozie koncentracyjnym egipskiego pieca – duchowo cybernetycznego

Starożytny Egipt to kosmiczny piec do topienia żelaza? – Semantyka znaków i symboli Biblii

Dzisiejszy „Egipt” to ciągle kosmiczny piec do topienia żelaza – Druga część semantyki znaków i symboli Biblii

Struktura kosmosu, struktura „Matrixa” oraz struktura starożytnych konstrukcji mega stwarzania (także kiwszan) – część I Apokalipsy 2:17

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!) –

Hollywóódzki „Matrix” to cienki barszcz masoński, w porównaniu do prawdziwego („pałera”) starożytnych megalitów „trójkąta do góry”

Odnośnie do tematyki porywania dusz ludzkich przez UFO istoty oraz wspomnianych „szklanych sarkofagów” odsyłamy do filmu tu doklejonego, trwa trzy godziny…

Troszkę o kosmicznym obozie koncentracyjnym wspominaliśmy również w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

oraz koniecznie o obozie kosmicznych porywaczy w atykule: Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Ks. Natanek opowiada o DEMONACH, Diable i opetańcach enwuowskich loży Bafometa ordo ab chao

Czy masoneria panuje nad Deep State?

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/feed/ 0
Kiedy Rosja Putina rzuci atom na Ukrainę – kiedy diabelskie Chiny rzucą atom na Rosję ? (Przepowiednie Chrześcijan i rozpoznawanie duchów) http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/#respond Thu, 25 Sep 2025 19:50:08 +0000 http://argonauta.pl/?p=70032 Jakiś czas temu jeden ze znajomych, lubiących pisać książki, zasugerował mi bym także napisał książkę, chodzi o rodzaj powieści fantastyczno naukowej, z elementami polityki, opartej na faktach, książkach doktora Krajskiego i duchowym rozeznawaniu duchów, oto co może się w niej zawierać. Na kanale o nazwie „Kremlinka” możemy codziennie oglądać audycję kilku polskich redaktorów analizujących sytuację Rosji w czasie wojny z Ukrainą, a właściwie, dokładnie to ujmując z perspektywy Chrześcijan – wojny z „zachodnim systemem wolnomurarskim„, czyli zmagań „Rosji z wyznawcami Bafometa, gromadzącymi się w lożach„.

Z wieloletnich badań pana doktora Krajskiego, ale i wielu innych specjalistów analizujących poczynania masonerii, wynika kilka ważnych rzeczy, kumulujących się w wojnie biegnącej przez tereny ukraińskie oraz tereny państw post komunistycznych Słowian, gdzie masoneria rozsadza państwa od środka. Na wspomnianym kanale „Kremlinka” możemy słuchać audycji polskiego białego wywiadu. Sytuacja w Rosji się rozkręca, i to mocno. Już niedługo nastąpi jakiś moment krytyczny. Jeśli chodzi o gospodarkę, Rosja jest bardzo podobna do Polski ! To właśnie analizy naszych redaktorów na Kremlince pokazują jak bardzo idziemy drogą rosyjskiego systemu gospodarczego, jakiś czas temu była tam audycja w tym temacie !

Polska i Rosja to państwa zarządzane przez polityków kamikaze, żyjących w odmiennych stanach umysłu i rzeczywistości, uczęszczających często do świątyń masońskich, wyznających religię masońską, wykonujących polecenia obcych ośrodków włądzy. W Rosji i w Polsce nic się nie produkuje, jedynie montuje. Rosja oprócz resztek przemysłu zbrojeniowego nie posiada własnego wytwórstwa, podobnie Polska, gdzie nic się nie opłaca, jedynie wielkim korporacjom się opłaca, za sprawą sprzedajnych marionetek, zainstalowanych w kręgach rządowych, zdzierających z polskiej biedoty coraz większy ZUS – jesteśmy pod okupacją koncernów. Zachodnie wolnomurarstwo wspiera Ukrainę, a ta może już atakować dalekie punkty krytyczne w Rosji, co jak pokazuje „Kremlinka„, wprowadza Rosję w stan totalnego rozchwiania, a niebawem doprowadzi do jakiegoś momentu kulminacyjnego, coś się tam wydarzy, musi się wydarzyć. (Nie można wykluczyć także jakiejś fałszywej flagi typu „drony nad Polską”, czy jeszcze innej ! By namówić Polaków do wysłania polskich kamikaze w obronie zachodnich interesów.)

Trzeba przyznać, jak niektórzy twierdzą, że Putinowi udało się „skasować sporą część wyznawców religii masońskiej” w Rosji, tych na najwyższych stołkach. Na zachodzie okrzyknięto ich „politycznymi męczennikami”, niestety to nie wystarczy by utrzymać Rosję w jedności, w monolicie, gospodarka się rozpada, za chwilkę już jej nie będzie ! Od kilku już lat Chiny dają Rosji kroplówkę, by ta całkiem się nie rozsypała (i samo zdepopulowała). Rosja jest na kolanach, musi się słuchać Chin, wykonywać częściowo ich rozkazy. Bez Chin, i częściowo Indii, Rosja już dawno by przegrała. Tylko dzięki pomocy tych dwóch państw Rosja jeszcze jakoś ciągnie, gospodarczo ledwo dyszy, chodzi rosyjskim planistom o to, by doprowadzić na Ukrainie do braku żołnierzy, to jedyna nadzieja Putina i rzeczywista możliwość na wygraną.

W tym momencie należy się zastanowić nad sytuacją: kiedy na Ukrainie zabraknie „mięsa armatniego” ?! Co takiego wymyślą zachodnie struktury wolnomurarskie, opisywane w wielu książkach wspomnianego doktora Krajskiego, wrogie Polsce, Słowianom i Chrześcijaństwu, by wciągnąć Słowian w jeszcze większy konflikt, głownie Polaków, rządzonych przez sprzedajnych politruków zachodniej masonerii ?! Na to odpowiedz zna wielu polskich Partiotów, choćby Ks. Natanek, który wielokrotnie publicznie mówił, że wyślą nas na Ukrainę, by tam nas pomordować, w nie naszej wojnie, w konflikcie Rosji ze światem zachodnich loży iluminackich, wyznawców diabła !

W niedawnej audycji Ks. Natanek kolejny raz wskazuje na satanistyczne zapędy polskojęzycznych marionetek, przebierających nóżkami by wysyłać Polaków w miejsca eksterminacji, by tam zastępowali Ukrainców, by ginęli za zagraniczne koncerny, za polityków siedzących w swoich wypasionych biurach, pijących wino i palących cygara. (Jeszcze raz podkreślmy, za tymi działaniami kryją się określone duchowe inteligencje! Sterujące, albo poruszające ich umysłami… umysłami masonów)

Co ciekawe, podobnie zachowuje się część polskojęzycznych naganiaczy z „think-tanku” typu „Strategy&Future”, którzy snują plany jak to pokonać Rosję koszem polskiej biedoty, która zaciągnęła się do wojska z braku możliwości zarobkowych, ale to nie wszystko, chcą nas wszystkich tam wysłać, a oni będą dyrygować tą sytuacją, wydawać polecania, siedząc na tyłach, obmyślając jak zrobić z igły widły, nie mając przemysłu zbrojeniowego, żadnego przemysłu, bo jak pokazuje rzeczywistość, w Polsce nie produkuje się, jedynie montuje, i to, na dodatek, tylko to co dadzą zagraniczne koncerny. Poziom polskojęzycznych thinkt thanków i tym podobnych osób, znanych z zachwalania ataku na Rosję, jest przerażający, skąd oni się wzięli ? Dlaczego mają tak wielkie braki rozumu, przetwarzania informacji, życiowego doświadczenia ?! Rosja gromadziła zapasy broni przez około 15 lat by walczyć z Ukrainą, starczyło go na zaledwie 6 miesięcy ciężkich walk, a taka Polska, która nie ma żadnego przemysłu i finansów ile nazbiera broni, na jak długo ? Na kilka tygodni obrony ?

Ludzie namawiający Polskę do wojny z ukrainą postradali zmysły, ale bardziej prawdopodobne, że są na pasku obcych struktur wolnomurarskich. Jak wspomnieliśmy, piszemy to z perspektywy Chrześcijan, a nie polityków, uczęszczających do świątyń masońskich, wdrapujących się pazurami do Loży ONZ-tu, czy innych, typu „Davos”. Sprawa ma szerszy kontekst, nie tylko gospodarczy, polityczny, ale przede wszystkim duchowy, inteligencji które za tym wszystkim stoją. Polacy nie potrafią już rozpoznać, które zagrożenie jest większe, drony wlatujące do Polski, czy może zachodni system wolnomurarski chcący odebrać nam nasze dusze !? Byśmy stracili możliwość zbawienia, tak jak większa część zachodnich społeczeństw…

Niedawno jeszcze, jeśli ktoś podważał pogląd by atakować Rosję za wszelką cenę, był nazywany „ruską onucą„, i nie jest ważne czy posługiwał się danymi gospodrczymi, możliwiwymi skutakmi społecznymi, a nawet duchowymi, ważne było by niezależnie myślących eliminować, tak działa masoneria depopulacyjna właśnie, wrogowie Chrześcijan, o których pisał św. Justyn Męczennik. Sprawa wojny Rosji z zachodnim systemem wolnomurarskim była wspominana w książce doktora Krajskiego pt.: „Wojna masonów na Ukrainie. Reperkusje dla Polski – Stanisław Krajski„, nie odkrywamy tu jakichś nowości.

Dziwaczne zdarzenia z udziałem dronów ukraińskich, a potem rosyjskich, pokazują jak łatwo wciągnąć Polskę w nie naszą wojnę, jak łatwo zdepopulować Polaków, wysyłając nas byśmy ginęli za loże wolnomurarskie, za sytem Antychrysta jaki panuje w krajach zachodniego atakującego Ewurosowieta (homo iluminatus), już całkiem zislamizowanego. Polacy Chrześcijanie, wierzący w Chrystusa, w cywilizację opartą na Zbawicielu, są świadomi zagrożenia jakie nadchodzi, szybko wdzierającego się do Polski, i nie jest to Rosja, ale system Bestii 666, oparty, albo konstruowany przez wyznawców religii masońskiej ! To też jest tematem wystąpienia duchowego super bojownika Ks. Natanka, prosimy posłuchać.

Polska, tak jak Europa wschodnia Słowian, stacza się w odmęty szaleństwa NWO, depopulacji, nędzy jaką zaprowadzają zachodnie ośrodki psychomanipulacji oraz pozbawiania nas podstawowych praw człowieka, wystarczy posłuchać audycji z kanału PCH24 o tytule: „LISICKI, GÓRNY, KRATIUK: DLACZEGO KATOLIK POWINIEN BAĆ SIĘ USTAWY ŁAŃCUCHOWEJ?„. Zachodni system wolnomurarski wyznawców Lucyfera podmienia nam całą cywilizację Chrześcijańską na cywilizację demoniczną UFO hybryd ! Stanowczo ją polecamy, odsyłamy was byście wysłuchali tego programu, zwłaszcza panowie z „think-thanku Strategy&Dark Future”, którzy nie wspominacie w żadnym z waszych programów o głównym wrogu Polski jakim jest system iluminackich loży Bafometa.

W tytule mamy coś o „atomie rzuconym na Ukrainę oraz atomie rzuconym na Rosję”. W takiej to sytuacji, kiedy Rosja rozpada się na naszych oczach, kiedy Chiny finansują Putina, by ten mógł depopulować Rosjan, i by Chiny mogły zarabiać biliardy, zastanowić się należy kiedy ktoś w Rosji postanowi zakończyć proces dezintegracji Rosji i wystrzeli atom, chodzi o małe głowice, takie kilkutonowe, w regiony działań wojennych, nie w miasta ?! Moi znajomi Chrześcijanie, analizując proces niszczenia Polski przez wspomniany zachodni system wyznawców Lucyfera, uważają, że musi to nastąpić, innego wyjścia nie ma z tej sytuacji. Taki scenariusz jest jedynym sensownym, tak się wydaje niektórym – czy to by miało sens – spoglądając na sytuację zaprowadzania wszędzie elektronicznego globalnego obozu koncentracuyjnego bestii 666 oraz niszczenia dusz ludzkich poprzez Islam, dzieło diabła ? Promieniowanie skutecznie zblokowało by działania kinetyczne, zakończyło wojnę, a tereny Ukrainy stały by się bezwartościowe dla zagranicznych koncernów, czyli dla wyznawców religii masońskiej.

Za rządów Putina raczej to nie nastąpi, Chiny to już analizowały i wydały rozkazy Rosjanom: „Nie wolno stosować atomu„. Mają w tym swój cel, jest także przepowiednia o ataku Chin na Rosję. Wszystko ma się dziać jak się dzieje obecnie do czasu całkowitego wyczerpania Rosji. Chiny na tym korzystają. Gdy Rosja się rozpadnie, albo będzie na granicy upadku, co już się dzieje, w momencie rozkładu państwowości, wówczas, jakoś przejmą ogromne bogactwa, niesamowicie bogate tereny ZSRR. Gdy Rosjanie się zaczną bronić Chiny zaatakują ją atomem, co jest przepowiedziane w przepowiedni, pisaliśmy o niej w tekście pt.: „Konflikt na Ukrainie, wstęp do III Wojny Światowej, był już wspomniany w przepowiedni z 1992 roku ?!

Trwa już walka pod górą Megiddon – Armagedon, i jak pisaliśmy, nie ma takiego miejsca na tej planecie jak Góra Armagedon, jak to zakodował Duch w Biblii, to jest miejsce duchowe, w sferze ducha, dlatego mało kto to rozumie, co się dzieje obecnie, na Ziemi, z nami, z Chrześcijanami, i w USA, nie wspominając o Polsce. Z tego powodu opisujemy obecną sytuację, chodzi o sprawy ducha, by rozpoznać prawdziwych wrogów Polski i Polaków, i by nie zostać okrzykniętym „ruską onucą” przez zdrajców, tych co wprowadzają w Polsce elektroniczny obóz koncentracyjny i wciskają nam tu Islam – śmierć duchową. (Islam wyznający kwadrat przestrezeni Lucyfera to wojska masonerii !!!)

Spora liczba Polaków nie wie nic o Chrześcijaństwie, o możliwości daru jaki Bóg daje sporej części wyznawców Jego Syna, chodzi o rozpoznawanie duchów, czy są z Boga, które kierują przykładowo „wojennymi naganiaczami”, dążącymi do wysłania Polaków na wojnę, na bezsensowną śmierć, w imię loży wolnomurarskich, zresztą nawet hymn polski jest dziełem Lucyferian ! (Śpiewamy go przywołując wyznawców Bafometa !)

Paweł Apostoł wymienia „rozróżnianie duchów” jako jeden z charyzmatów udzielanych przez Ducha Świętego dla budowania wspólnoty Kościoła. Kontekst wskazuje na to, że dar ten służy do odróżniania prawdziwych natchnień Bożych od fałszywych, demoniczych lub ludzkich wpływów. W korynckiej wspólnocie, gdzie panował chaos w używaniu darów (np. prorokowania czy mówienia językami), ten dar pomagał w utrzymaniu porządku i czystości duchowej. Nie chodzi tu o zwykłą intuicję, ale o nadprzyrodzoną zdolność do oceny pochodzenia duchowych impulsów – czy pochodzą od Ducha Bożego, aniołów, demonów czy samego człowieka. Paweł podkreśla jedność Ducha i cel darów: służbę wspólnocie, nie indywidualnej chwale.

Ważny werset w tym temacie to 1 List Jana 4:1-3: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który – jak słyszeliście – nadchodzi i już teraz przebywa na świecie.” (1 J 4:1-3, tłumaczenie Biblii Tysiąclecia)

Tutaj Jan Apostoł wzywa do „badania duchów” (gr. dokimázete tà pneúmata), co jest praktycznym wezwaniem do rozeznania. Kontekst dotyczy walki z herezjami (np. gnostycyzmem), gdzie fałszywi prorocy wprowadzali błędne nauki. Kryterium rozeznania jest chrystologiczne: prawdziwy duch uznaje wcielenie Jezusa Chrystusa. To nie tylko dar charyzmatyczny, ale obowiązek każdego wierzącego, wspomagany przez Pismo Święte i wspólnotę. Analiza pokazuje, że rozpoznawanie duchów chroni przed zwiedzeniem, promuje miłość do Boga i bliźniego, i jest niezbędne w czasach duchowej walki pod Górą Meggidon, jaka się obecnie toczy, gdy widzimy loże iluminackie niszczące Polaków, nasze dusze !

Ojcowie Kościoła często komentowali te fragmenty, rozwijając naukę o rozeznaniu jako ochronie przed złymi wpływami. Oto wybrane cytaty z wczesnych Ojców (patrystów), zaczerpnięte z ich dzieł. Orygenes (ok. 185-254 r.) pisze w Homiliach do Księgi Wyjścia (3, 2) tak: „Wnioskuję z tego, że nie jest małą łaską rozpoznanie ust, które otwiera diabeł. Nie jest możliwe rozeznanie ust i słów tego rodzaju bez łaski Ducha Świętego. Dlatego w podziale łask duchowych dodane jest również to: że niektórym dane jest rozeznanie duchów [’discretio spirituum’]. Łaska więc, przez którą duch jest rozeznawany, jest duchowa, jak apostoł mówi w innym miejscu: 'badajcie duchy, czy są z Boga’ [1 J 4:1].” Orygenes podkreśla, że rozeznanie to łaska Ducha Świętego, niezbędna do odróżnienia Bożych natchnień od diabelskich, typu nakłanianie do wojny z Rosją, kosztem ludzi biednych, nie przygotowanych na śmierć, czy innych, jak edukacja lucyferyczna, zaprowadzana w szkołach razem z przymuszaniem do Islamu, śmiertelnie wrogiego Chrześcijanom.

Atanazy Wielki (ok. 296-373 r.) informuje o tym w  Życiu św. Antoniego (rozdz. 22): „Człowiek potrzebuje wiele modlitwy i samodyscypliny, aby otrzymać od Ducha dar rozeznawania duchów i być w stanie poznać ich cechy – które z nich są mniej złe, które bardziej; jaka jest natura specjalnego dążenia każdego z nich i jak każdy z nich jest pokonany i wypędzony.”

Jan Chryzostom (ok. 347-407 r.) także coś nam przekazuje, W Homilii 29 do 1 Listu do Koryntian komentuje 1 Kor 12:10: „Dlatego też otrzymali rozeznawanie duchów, aby rozeznawać i wiedzieć, kto mówi przez czystego ducha, a kto przez nieczystego.” I dalej: „Co to jest 'rozeznawanie duchów’? To wiedza, kto jest człowiekiem duchowym [pneumatikos], a kto nie; kto jest prorokiem, a kto oszustem.” Chryzostom łączy dar z praktycznym odróżnianiem prawdziwych proroków od fałszywych w Kościele. Podobnie musimy rozeznawać kto jest prawdziwym papieżem, a kto antypapieżem, jak niedawno zmarły enwuowski BerGOG herezjarcha.

Modlitwa we wspólnocie chrześcijan byśmy obronili się przed działaniami masonerii zachodnich kościołów wolnomurarskich jest kluczowym elementem życia Kościoła wolnych Polaków wyznawców Chrystusa, już teraz prześladowanych za wiarę, niszczących nas w sposób skryty, ale i jawny, odzwierciedlającym jedność, wiarę i zależność od Boga. Pismo Święte, szczególnie Nowy Testament, zawiera wiele fragmentów, które ukazują znaczenie, formy i skutki wspólnotowej modlitwy.

Dzieje Apostolskie 4:24-31 – Modlitwa w obliczu prześladowań: „Gdy to usłyszeli, wznieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili: ‘Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, Ty, któryś przez Ducha Świętego powiedział przez usta ojca naszego Dawida, sługi Twego: Dlaczego burzą się narody? […] A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą.’ […] A gdy się pomodlili, zadrgało miejsce, na którym byli zebrani, i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i głosili słowo Boże z odwagą.” (Dz 4:24-31, Biblia Tysiąclecia)

Linki:

Bardzo ważna dyskusja panów Lisickiego i Cejrowskiego (temat jest sensacyjny!)

Czy Binjamin Netanjahu to nowy król Sobieski ?!

Islam wyznający kwadrat przestrezeni Lucyfera to wojska masonerii !!!

Tajemnica apokaliptycznej bitwy w miejscu góry „Me-giddon”, zgromadzeniu istot innowymiarowych oraz duchowych Borg (asymilantów)

Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?)

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Jackowski przewiduje (narodowościową) rewolucję w Polsce, przemodeluje państwo, dzieląc nas na różne strefy„.

Redaktor Pospieszalski, Rymanowski i doktor Witczak ujawniają niebywały medyczno-polityczny horror !

W roku 2075 dzięki Duchowi Świętemu Jezusa ludzkość pokona alienoidów Yid-de-onim i rozpocznie erę mesjańską Boga YHWH

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Dobre 17
]]>
http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/feed/ 0