Artykuly http://argonauta.pl Ufo, Duchowość, Archeologia Sun, 19 Oct 2025 17:42:34 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.8 http://argonauta.pl/wp-content/uploads/2021/09/cropped-dziob-1-32x32.png Artykuly http://argonauta.pl 32 32 Starożytna mistyczna Biblia, zwłaszcza Nowy Testament, zdecydowanie przebija wszystkie inne religie ! (kilka przykładów) http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/#respond Sun, 19 Oct 2025 11:16:46 +0000 http://argonauta.pl/?p=70299 Wielokrotnie pisaliśmy o naszym „uzależnieniu” od starożytności, jesteśmy zakotwiczenie w czasach pradawnych, w dalekich nieznanych rejonach odległych cywilizacji. Nie możemy bez tego żyć, choć głównie nie możemy żyć bez „starożytnego Boga, który jest ucieczką„, jak jest napisane w Ks. Powtórzonego Prawa 33:27 – Często pokazujemy ten werset w jęz. hebrajskim, poniżej widzicie go w jednej z początkowych grafik naszego portaliku – czytany w dwie strony, czy to od lewej do prawej, czy od prawej do lewej – daje to samo znaczenie (w polskiej wersji) !

Dosłowne i poprawne tłumaczenie wersetu na język polski, z zachowaniem sensu hebrajskiego brzmi tak: „Ucieczką jest Bóg odwieczny, a pod ramionami wiecznymi [znajduje się ochrona]; On wypędził przed tobą wroga i powiedział: ‘Zniszcz!’” Oto małe porównanie z popularnymi tłumaczeniami polskimi – Biblia Tysiąclecia: „Schroń się w Bogu starodawnym, poniżej są ramiona wieczne. On przed tobą wypędził wrogów, On rzekł: ‘Wyniszcz!’” – Tłumaczenie to jest bliskie dosłownemu, choć „starodawny” nieco odbiega od „odwieczny”, które lepiej oddaje sens kedem. Następnie mamy Biblię Warszawską: „Bóg wieczny jest twoim schronieniem, a jego ramiona wieczne. On wypędził przed tobą wrogów i rozkazał: ‘Wytęp!’” – „Wieczny” jest tu dokładniejsze dla kedem, a „schronienie” dobrze oddaje me’onah. Potem jest Biblia Gdańska: „Bóg starodawny jest mieszkaniem twoim, a pod ramionami wiecznymi jest ochrona twoja; On wypędził nieprzyjaciela twego przed tobą, i rzekł: Wytęp.”

W czasach obecnych, w których rządzą technokraci, starożytność to jakieś „dawne bajeczki”, często nazywane „ciemnogrodem i zacofaniem”. Dla większości zniszczonego duchowo i umysłowo społeczeństwa, wychowanego na marksistowskim ewolucjonizmie, pradawne czasy to „małpoludy z maczugami, owłosione przygłupy„. Społeczeństwo tak wewnętrznie pokiereszowane ewolucją jest wrakiem, jest opisywane w Biblii jako „tylko ciało„, są to „tylko ciała” poruszane przez istoty niewidzialne, często są to demony (czyli poprzez impulcy na smyczy tzw. „kosmitów”) ! Jak wielokrotnie pisaliśmy, jest całkiem inaczej, jest odwrotnie – nie istnieje ewolucja, nie mamy żadnych dowodów na miliardy lat mutowania – inteligentnego – organizmów żywych z niczego, z błota, czy ze skały, przemiany w organizmy myślące, inteligentne.

Tak na prawdę, jest tylko starożytność. Jest tylko Bóg Starożytny, wszystko inne, zwłaszcza technokratyczna nowoczesność, to ciemnogród i zacofanie, wszystko dookoła to powolne niszczenie, zgodnie z II zasadą termodynamiki. Werset 33:27 podkreśla Bożą wieczną naturę i Jego rolę jako opiekuna Izraela, który chroni i prowadzi naród wybrany, pokonując wrogów (np. Kananejczyków), czy inne inteligencje, kodowane pod nazwą „Kananejczycy”, prowadzi Nowy Izrael, czyli wyznawców Najbardziej Starożytnej Istoty Jeszui-Jezusa poprzez inne wymiary, czy poprzez kosmiczno duchową wojnę Efezjan, jaka się toczy od tysięcy lat na tej planecie.

Bitwa jest straszna, jest to duchowe zmaganie, które może doprowadzić wielu na skraj wycieńczenia, do miejsc nieznanych, do innych wymiarów, niektórzy mogą zobaczyć istoty niewidzialne, demony, aniołów, duchy – inni jeszcze – mogą doznać oświecenia, wszystko to w czasie potwornych zmagań z własnymi słabościami, często wywoływanymi przez niewidoczne inteligencje, albo przez słabość „prochu ziemi”, czy inne tajemnicze rzeczy istniejące od wieków pradawnych, od czasów najdalszej starożytności. (Matka Boska przekazała by rozumieć to wszystko raczej poprzez pryzmat „Władcy Pierścieni Tolkiena” jeśli ktoś jest słaby na tyle, by nie mógł skoczyć na „głębokie wody odwiecznych rzeczy – oceanu Total Recall„).

Wspomniana walka jest straszliwa, ona właśnie teraz trwa, już teraz jesteśmy w jakimś momencie „Bitwy pod Góra Meggidon” ! Bóg jako „odwieczny” (Elohei Kedem) jest ponadczasowy, istniejący przed stworzeniem świata, co kontrastuje z pogańskimi bóstwami (np. Baal, Yam, czy inne UFO inteligencje), które są ograniczone czasowo i przestrzennie. „Ucieczka” (me’onah) podkreśla zaufanie Izraela do Boga jako schronienia w obliczu zagrożeń. Wielu protestantów, których kocham, doznaje jakby zawieszenia, nie wiedzą co mają odpowiedzieć kiedy udowadnia się im, że w tym wymiarze nie istnieje taka Góra jak Har-Magedon !

Termin Armagedon (Har-Magedon) jest dziś powszechnie interpretowany jako symboliczne miejsce (lub wydarzenie) ostatecznej bitwy między siłami dobra i zła, nie jest to literalne starcie na wzgórzu Tell Megiddo, z tego powodu wielu zatwardziałych protestantów, tak jak i zagubionych katolików nie może uczestniczyć w BITWIE EFEZJAN ! Nie nadają się jako pełno sprawni bojownicy Odwiecznego Boga, jak i mistycy przyjmujący Słowo w całości – duchowo, a nie dosłownie, tylko i wyłącznie historycznie, co może prowadzić do śmierci duchowej – ta dosłowność bez DUCHA, bez inteligencji duchowej, bez Logosu Arche. W Biblii Hebrajskiej wyrażenie „Bóg starożytny” (Elohei Kedem) pojawia się tylko w Pwt 33:27 w odniesieniu do Boga jako ucieczki. Inne wersety (np. Ps 90:2: „Zanim zrodziły się góry, Ty już byłeś Bogiem”) podkreślają wieczność Boga.

Nie będziemy tu zbyt mocno zagłębiać się w niewidzialne i starożytne przestrzenie DUCHOWEJ ARCHEOLOGII, jednak warto pamiętać, dla tych, którzy boją się „WSCHODU”, że słowo קֶדֶם (kedem) w języku hebrajskim, używane w niezbadanej i nie odkrytej Biblii (Starym Testamencie), jest wieloznaczne i niesie zarówno znaczenie czasowe, jak i przestrzenne. Jego dualizm – odnoszący się do „przeszłości” (czasowej) oraz „wschodu” (przestrzennego) –  („ludzi wschodu„) odzwierciedla bogactwo semantyczne hebrajskiego i poetycko-mistyczną naturę tekstów biblijnych. W kontekście Pwt 33:27, gdzie Bóg jest opisany jako אֱלֹהֵי קֶדֶם (Elohei Kedem), czyli „Bóg odwieczny” lub „starożytny”, znaczenie czasowe jest dominujące, ale aspekt przestrzenny (wschód) może dodawać symboliczne głębokie warstwy interpretacji.

W sensie czasowym kedem oznacza „przeszłość”, „dawność” lub „odwieczność”, wskazując na coś, co istnieje od bardzo dawna lub od początku czasu. W kontekście biblijnym często odnosi się do wieczności Boga, Jego preegzystencji przed stworzeniem świata lub do pradawnych wydarzeń w historii Izraela. W sensie przestrzennym kedem oznacza „wschód”, czyli kierunek geograficzny związany z miejscem wschodu słońca. W starożytnej kulturze hebrajskiej wschód był punktem orientacyjnym (np. w namiocie zgromadzenia ołtarz kierowano na wschód), a także symbolem początku, odnowy i Bożej obecności – co wcale nie oznacza, że mamy przyjąć diabelską daleko wschodnią teorię reinkarnacji, zresztą za chwilkę będzie i o tym.

W Ks. Ezechiela 43:2 czytamy: „...oto chwała Boga Izraela przyszła od strony wschodu” (hakadim, forma pokrewna kedem), następnie mamy w Ks. Rodzaju 11:12 (Vayehi benas’am mikedem) – „Gdy wędrowali ze wschodu (mikedem), znaleźli równinę w Szinear.” Wschód (kedem) w Biblii jest związany z początkiem, świtem i Bożą obecnością. Słońce wschodzące symbolizuje nadzieję, odnowę i Boże światło (por. Mal 3:20: „Wzejdzie dla was słońce sprawiedliwości”). W tradycji hebrajskiej namiot zgromadzenia i Świątynia były orientowane na wschód, co sugeruje, że kedem miało znaczenie liturgiczne – kierunek modlitwy i objawienia Bożego. W Pwt 33:27 przestrzenny aspekt kedem może być drugorzędny, ale niektórzy egzegeci (np. super rabiniczne komentarze) widzą w „Bogu odwiecznym” także „Boga ze wschodu” – źródła życia i objawienia. W kulturach Bliskiego Wschodu wschód był sakralnym kierunkiem (np. w Mezopotamii wschód słońca był związany z bogiem Szamaszem).

Najbardziej zaawansowani bojownicy, mistycznie nastawieni, czyli najmocniejsi za sprawą łaski Boga Jezusa Słowa Logosu Arche, walczą już pod Górą Meggidon, trwa potworna bitwa, coś, co, wykracza poza tą rzeczywistość ! Trzeba próbować rozumieć Biblię mistycznie – nie odrzucać historycznych aspektów – jednak cały czas utrzymywać łączność ze starożytnością, z niezbadanymi regionami Boga Stwórcy, Tego który stworzył świat, w przeciwieństwie do duchowej śmierci, jaka dotyka wszystkich tych, którzy wierzą w małpoludy, w ewolucję, w fikcję samoistnej kreacji ludzi z błota, przypadkowej i bez sensu – powodującej depresje i załamania.

W tradycji katolickiej mistycyzm jest rozumiany nie jako ezoteryczna dyscyplina, lecz jako łaska Boża prowadząca do głębokiego zjednoczenia z Bogiem, co jest integralną częścią drogi do zbawienia. Mistycy tacy jak św. Teresa z Ávili czy św. Jan od Krzyża podkreślają, że mistyczne doświadczenie – poprzez kontemplację i zjednoczenie – oczyszcza duszę, umacnia wiarę i miłość, a tym samym przygotowuje do wiecznego zbawienia.

Św. Teresa (1515–1582), Doktor Kościoła, autorka Twierdzy wewnętrznej, opisuje mistycyzm jako stopniowe wnikanie duszy w Boga, co prowadzi do transformacji i ostatecznego zbawienia. Mistyczne zjednoczenie jest dla niej „modlitwą zjednoczenia”, która oczyszcza duszę i jednoczy ją z Chrystusem, przygotowując do wieczności, do przemiany w Nowe Istoty.

„W siódmym mieszkaniu dusza jest już w pełni zjednoczona z Bogiem i nie może już pragnąć niczego poza Nim. To zjednoczenie jest tak głębokie, że dusza staje się jedną rzeczą z Bogiem, jak kropla wody w kielichu wina. W tym stanie dusza osiąga pełnię zbawienia już tu, na ziemi, będąc przygotowana na wieczną chwałę w niebie.” (Z Twierdzy wewnętrznej, rozdział 3, oracja siódma).

Św. Jan od Krzyża (1542–1591), Doktor Kościoła Św. Jan, współreformator karmelitów, w Nocy ciemnej duszy i Pieśni duchowej przedstawia mistycyzm jako „noc wiary”, przez którą dusza przechodzi, by dojść do zjednoczenia z Bogiem. To doświadczenie jest niezbędne do pełnego zbawienia, bo oczyszcza z przywiązań i prowadzi do miłości doskonałej – „W tej ciemnej nocy dusza jest oczyszczana od wszystkich przywiązań i wad, aby mogła być całkowicie zjednoczona z Bogiem. Tylko przez tę noc, pełną cierpienia i wiary, dusza osiąga zbawienie, stając się oblubienicą Chrystusa i uczestnicząc w Jego boskiej naturze.” (Z Nocy ciemnej duszy, księga II, rozdział 5 – cytat ilustrujący mistyczną „noc” jako drogę do zbawienia poprzez oczyszczenie, widać tu dosłowny „czyściec”.). I dalej mamy tak u św. Jana: „O miłości, która zjednoczyłaś mnie z Bogiem, przez Ciebie dusza przechodzi przez męki i radości, aż dojdzie do pełni, gdzie nie ma już bólu, lecz wieczne zbawienie w Jego objęciach.” (Z Pieśni duchowej, strofa 38 – mistycyzm jako oblubieńcza miłość prowadząca do zbawienia).

Mistrz Eckhart (ok. 1260–1328), dominikański mistyk Eckhart, choć kontrowersyjny (jego pisma częściowo potępione, ale rehabilitowany), podkreślał „narodzenie Boga w duszy” jako mistyczne doświadczenie, które jest środkiem do zbawienia przez oderwanie od świata i zjednoczenie z Boskością. Mistrz Eckhart mistyk, teolog i filozof, nie został formalnie potępiony jako osoba (nie uznano go za heretyka), ale jego niektóre pisma i tezy zostały skazane na potępienie przez Kościół katolicki w 1329 roku, rok po jego śmierci. Proces inkwizycyjny (w Kolonii i Awinionie) był wynikiem oskarżeń o głoszenie poglądów niezgodnych z nauką Kościoła, choć współcześni historycy i teologowie (np. Jan Paweł II) uważają, że zarzuty były częściowo wynikiem nieporozumień, intryg politycznych, zazdrości wśród współbraci oraz błędnych tłumaczeń i wyrywania zdań z kontekstu.

Oto jego zdania: „Bóg rodzi się w duszy mistyka, gdy ta odcina się od stworzeń i staje się pustą dla Niego. To narodzenie jest początkiem zbawienia, bo dusza, zjednoczona z Bogiem, staje się Bogiem przez uczestnictwo, a tym samym wolna od grzechu i śmierci.” (Kazania i traktaty, kazanie 1 – mistycyzm jako „pustka” duszy prowadząca do zbawczego zjednoczenia, widzimy tu narodzenie się z wody ! Prowadzące do OGNIA).

Św. Katarzyna ze Sieny (1347–1380), Doktor Kościoła Wielka mistyczka Św. Katarzyna, w swoich Dialogach (rozmowach z Bogiem), opisuje mistycyzm jako „wiedzę przez miłość”, która prowadzi duszę do zjednoczenia z Bogiem i jest drogą do zbawienia poprzez naśladowanie męki Chrystusa. „Mistyczna wiedza, która rodzi się z miłości, jest mostem do Boga; przez nią dusza przechodzi morze grzechów i osiąga port zbawienia, gdzie jest zjednoczona z moim Synem w wiecznym życiu.” (Dialogów, rozdział 75 – mistycyzm jako „most” do zbawienia przez miłość i zjednoczenie z Bogiem by stać się Nową Istotą).

Jan Paweł II, jako teolog i mistyk sam w sobie, często poruszał temat mistyki w kontekście chrześcijańskiej duchowości, kontemplacji i zjednoczenia z Bogiem. Podkreślał jej rolę w życiu Kościoła, ostrzegał przed błędnymi formami (np. relatywizmem czy technikami oderwanymi od Chrystusa) i widział w niej drogę do głębszego poznania Trójcy Świętej. Przykładowo św. Jan Paweł II mówił: „Monastyczna mistyka jest przede wszystkim drogą wyrzeczenia, aby mocniej trzymać się Pana Jezusa i przemienić się mocą Ducha Świętego. Błogosławiony Jan z Rylski […] opuścił wszystko dla drogocennej perły Ewangelii i postawił się pod opieką świętych ascetów, aby nauczyć się sztuki duchowej walki.” W przemówieniu podczas pielgrzymki do Bułgarii (Monaster Rylski, 25 maja 2002 r.) papież chwalił wschodnią tradycję monastyczną. Jan z Rylski zyskał reputację cudotwórcy już za życia. Przez modlitwę uzdrawiał chorych i cierpiących, co sprawiło, że stał się patronem bułgarskich lekarzy. Relacje o jego cudach są zapisane w klasztornych kronikach – zarówno za życia, jak i po śmierci.

Następnie nasz Rodak wypowiada się tak: „W tradycji wschodniej mistyka jest sztuką świętego życia, które rodzi się z kontemplacji oblicza Chrystusa. Mnisi Wschodu, w ciszy i ascezie, uczą nas, że prawdziwe poznanie Boga przychodzi przez serce oczyszczone i otwarte na Jego łaskę.” Przemówienie do mnichów wschodnich podczas pielgrzymki do Grecji (4 maja 2001 r.). Temat chrześcijańskiej mistyki jest niezwykle szeroki i bogaty. Niestety spora liczba chrześcijan mało co wie o KORZENIU z którego wyrastamy, część nawet odrzuca hebrajskie ŹRÓDŁA, twierdzą, że „nie mają nic wspólnego z językiem hebrajskim„. Inni jeszcze, boją się hebrajskiego, unikają naszych pradawnych związków z Pamięcią Total Recall !

Spory odsetek katolików chce wymazać z pamięci język hebrajski, uznają tylko grecki Nowy Testamen. Inni są pod wpływem całej masy teologów anhenerbe, oskarżających Żydów-Hebrajczyków, że wszystko co jest w Biblii, jest zapożyczone od innych ludów, że Pismo to w gruncie rzeczy „sklejanka, nic nie warta.”. Jak wielokrotnie pisaliśmy, teologowie tacy, to istoty które nie posiadają wiary, tej o której informuje Zbawiciel. Najwięcej diabelskich teologów ahnenerbe kształtują szkoły Watykanu, rozsiewające zarazę metody historyczno-krytycznej, prowadzącej do duchowej śmierci ! Teologia ahnenerbe doprowadziła Watykan na skraj przepaści, zamontowali u siebie pierwsze elementy „Ohydy spustoszenia, czyli mikro meczet wyznawców diabelskiego kwadratu przestrzeni i kamienia diabła„.

Jak wspomnieliśmy, spory odsetek katolików wie niewiele, albo nic, o mistyce św. Języka Boga Jezusa, mamy na myśli język hebrajski ! Z jakiegoś powodu obrzydzono nam św. język hebrajski, wmówiono katolikom, kapłanom, którzy noszą na sobie starożytny znak egipskiej religii, że to jest „żydowskie”, a skoro tak, to mamy tego nie dotykać, liczy się tylko teologia ahnenerbe, prowadząca na skraj otchłani. W tradycji katolickiej można znaleźć przykłady mistyków, którzy odnosili się do liter hebrajskich lub pisma hebrajskiego w kontekście swoich doświadczeń duchowych, choć nie jest to powszechne. Katoliccy mistycy, ze względu na chrystocentryczny charakter ich duchowości, rzadziej skupiali się na literach hebrajskich jako bezpośrednim źródle doznań mistycznych (jak w żydowskiej kabale), a bardziej integrowali je w szerszym kontekście kontemplacji Pisma Świętego, objawienia Bożego lub symboliki biblijnej.

Św. Hieronim (347–420) tłumacz Wulgaty, dogłębnie studiował język hebrajski i pismo hebrajskie, co miało wpływ na jego duchowe refleksje. W swoich komentarzach do Pisma Świętego (np. do Księgi Izajasza) odnosił się do znaczeń hebrajskich słów, widząc w nich głębszy sens teologiczny. Jego prace, takie jak listy i komentarze, wskazują na szacunek dla hebrajskiego tekstu jako nośnika Bożego objawienia. Hieronim pisał: „Hebrajskie litery, które niosą w sobie tajemnicę Bożą, wymagają nie tylko wiedzy, ale i pokory serca, by odkryć ich duchowy sens” (List 30, do Pauli).

Św. Teresa z Ávili (1515–1582) Św. Teresa, wielka mistyczka i doktor Kościoła, nie odnosiła się bezpośrednio do liter hebrajskich w swoich pismach, ale jej głęboka kontemplacja Pisma Świętego, szczególnie Psalmów, wskazuje na zainteresowanie biblijnymi obrazami i symboliką. W Zamku wewnętrznym opisuje modlitwę kontemplacyjną jako drogę do zjednoczenia z Bogiem, a w swoich pismach czasem odnosi się do hebrajskich imion Boga (np. JHWH w kontekście adoracji). Pisze: „Słowo Boże, nawet w jego najprostszej formie, prowadzi duszę do głębi tajemnic, których nie można wyrazić ludzkim językiem” (Zamek wewnętrzny, Mieszkanie IV, rozdz. 1).

Jan Paweł II, choć nie odnosił się bezpośrednio do liter hebrajskich jako źródła mistycznych doznań, w swoim nauczaniu doceniał żydowskie korzenie chrześcijaństwa i ich znaczenie dla duchowości. W kontekście mistyki chrześcijańskiej podkreślał rolę Pisma Świętego, w tym jego hebrajskiego tła, jako fundamentu kontemplacji. Oto kilka jego zdań – w Liście apostolskim Orientale Lumen (1995), paragraf 16 Jan Paweł II omawia tradycję apofatyczną Wschodu, która choć nie skupia się na literach hebrajskich, czerpie z biblijnego rozumienia transcendencji Boga, często związanego z hebrajskim pojęciem JHWH: „Im bardziej człowiek wzrasta w poznaniu Boga, tym bardziej postrzega Go jako niedostępną tajemnicę, której istoty nie można pojąć. […] Chrześcijanie Wschodu zwracają się do Boga jako Ojca, Syna i Ducha Świętego, żywych osób czule obecnych, którym składają uroczysty i pokorny, majestatyczny i prosty litanijny doxologię.”

W żydowskiej kabale (np. w Zoharze) hebrajskie imiona Boga i litery alfabetu mają kosmiczne znaczenie, a ich kontemplacja prowadzi do mistycznych wizji. Katoliccy mistycy, tacy jak św. Bernard czy św. Bonawentura, traktowali imiona JHWH, Elohim i Adonai jako symbole teologiczne, prowadzące do zjednoczenia z Bogiem przez Chrystusa, a nie jako narzędzia ezoteryczne. Ojcowie Kościoła i mistycy, tacy jak Hieronim czy Bernard, używali hebrajskich imion w kontekście egzegezy biblijnej, widząc w nich zaproszenie do kontemplacji, ale zawsze w ramach chrześcijańskiej wiary.

Niektórzy średniowieczni mistycy, np. św. Bernard z Clairvaux, w swoich komentarzach do Pisma Świętego (szczególnie Pieśni nad Pieśniami) odnosili się do hebrajskich słów, widząc w nich głębszy sens duchowy. Bernard, cysterski mistyk i doktor Kościoła, w swoich kazaniach na temat Pieśni nad Pieśniami analizował biblijne teksty, czasem odnosząc się do hebrajskich słów, by wydobyć ich alegoryczny sens. W kazaniu 23 omawia imię Boga i jego znaczenie w kontekście hebrajskim, łącząc je z kontemplacją miłości Bożej. Cytat: „Imię Boga, zapisane w hebrajskich literach, jest jak oliwa wylana (por. Pnp 1,3), która rozlewa się w duszy i prowadzi ją do zjednoczenia z Oblubieńcem. Słowo 'JHWH’, choć niewypowiadalne, objawia Jego obecność w sercu wierzącego, który kontempluje Jego tajemnicę.” Następnie święty Bernard pisze tak:

„Imię JHWH, niewypowiadalne dla Żydów, jest dla nas, chrześcijan, wezwaniem do adoracji Tego, który Jest. W Jego imieniu dusza oblubienicy znajduje słodycz, jak w oliwie wylanej (por. Pnp 1,3), która rozlewa się w sercu i prowadzi do zjednoczenia z Oblubieńcem. Adonai zaś, oznaczające 'Mój Pan’, przypomina nam o pokorze wobec Jego majestatu.” Kazanie na Wniebowstąpienie (Sermo in Ascensionem Domini), ok. 1140 r.

Święty Augustyn, choć nie znał biegle hebrajskiego, w swoich komentarzach do Psalmów (szczególnie Psalmu 119, który w hebrajskim jest akrostychem opartym na literach alfabetu) odwoływał się do struktury hebrajskiego tekstu, widząc w niej symbol porządku Bożego. Cytat: „Psalmista, układając słowa według hebrajskich liter, pokazuje, że Boża mądrość przenika każdy szczegół stworzenia. Każda litera jest jak krok w stronę poznania Boga, choć pełnia prawdy objawia się w Chrystusie.”

Święty Bonawentura, franciszkański mistyk i doktor Kościoła, opisuje etapy wznoszenia się duszy do Boga przez kontemplację. Odnosi się do hebrajskich imion Boga, takich jak JHWH i Elohim, jako symboli Bożej niepojętości i wszechmocy. Cytat: „Imię JHWH, które oznacza 'Jestem, który Jestem’, jest światłem dla duszy, która pragnie poznać Boga w Jego istocie. Elohim zaś, wyrażające Boży majestat, ukazuje Go jako Stwórcę wszechrzeczy. Kontemplując te imiona, dusza przechodzi od stworzenia do Stwórcy, aż do zjednoczenia w miłości.” Commentarius in Evangelium Lucae (Komentarz do Ewangelii Łukasza), ok. 1257 r. Następnie mamy u niego takie słowa: „Gdy Maryja mówi 'Wielbi dusza moja Pana’ (Łk 1,46), odnosi się do Adonai, Pana wszelkiego stworzenia, którego miłosierdzie objawia się w pokornych. To imię, wypowiadane w sercu, prowadzi do uwielbienia Boga w Duchu.”

Święty Grzegorz, papież i doktor Kościoła, w swoich komentarzach do Księgi Hioba odwoływał się do hebrajskich słów, by wyjaśnić ich znaczenie moralne i duchowe. W szczególności interesował się etymologią hebrajskich imion, widząc w nich wskazówki do kontemplacji. Cytat: „Słowa hebrajskie, którymi Bóg przemówił do swego ludu, są jak perły ukryte w muszli Pisma. Ich znaczenie, odkrywane w modlitwie, prowadzi duszę do głębszego zrozumienia tajemnic Bożych. ”Święty Bonawentura, franciszkański mistyk i doktor Kościoła, w swoim dziele opisuje drogę duszy do Boga przez kontemplację.

W swoich komentarzach do Pisma (np. do imion Bożych) wspomina hebrajskie słowa jako symbole Bożej transcendencji. Cytat: „Imiona Boga, zapisane w hebrajskim języku, takie jak 'Elohim’ czy 'Adonai’, są znakami Jego majestatu. Kontemplując je, dusza wznosi się ponad stworzenie, by spocząć w Jego niepojętej tajemnicy.” Gdy kontemplujemy język hebrajski, gdy mistyka starożytnego Boga JAHWE dociera do naszych DUSZ wznosimy się ponad stworzenie, ponad „morza i oceany”, ponad ciemność teologii ahennerbe, ponad synów ciemności ciemnych loży wolnomurarskich, podobnie jak to czytamy w Ks. Rodzaju: „…ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.”

W tytule mamy coś o przykładach, chodzi o tajemnice tak wielkie, że bez problemu przeważają nad innymi religiami, są potwierdzeniem prawdziwości jedynej WIARY w prawdziwego Boga Jahwe, Tego który Jest. w Boga objawiającego się w narodzie żydowskim, a nie egipskim. Ojcowie Kościoła, tacy jak św. Ignacy Antiocheński, św. Justyn Męczennik, św. Ireneusz z Lyonu czy św. Augustyn, uznawali, że Jezus urodził się w narodzie żydowskim, zgodnie z Pismem Świętym. Podkreślali, że Jezus był potomkiem Dawida, co miało znaczenie mesjańskie, ponieważ Mesjasz według proroctw miał pochodzić z rodu Dawida, a nie rodu jakiegoś bóstwa egipskiego, znaku „ankh”.

Na przykład św. Justyn Męczennik w swoim „Dialogu z Tryfonem” (II wiek) dyskutuje z żydowskim rozmówcą o proroctwach Starego Testamentu, wskazując, że Jezus jako Mesjasz wypełnił je, będąc Żydem z pokolenia Judy. Justyn podkreśla, że żydowskie pochodzenie Jezusa było zgodne z Bożym planem zbawienia, innego niż religia egipska. Św. Augustyn w swoich pismach (np. „O Państwie Bożym”) podkreślał, że naród żydowski odegrał kluczową rolę w historii zbawienia, przygotowując świat na przyjście Mesjasza, nie był to naród hinduski, wyznający hinduizm. Boży plan zbawienia realizuje się historycznie poprzez naród Izraela (Żydów). To z tego narodu wywodzą się patriarchowie, przymierza, Prawo i prorocy.

Niektórzy Żydzi, jak choćby Izaak, syn Abrahama, był najbardziej znany z kopania studni globalnej pamięci Total Recall, trudzili się w odkopywaniu pradawnej mistyki, wiedzieli czego szukają, a raczej Kogo, jakiej wody ! Ojcowie Kościoła często odnosili się do wersetu z Ewangelii św. Jana 4,22 („Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów”), interpretując go w kontekście wyższości żydowskiego objawienia nad samarytańskim czy innymi, roli Żydów w historii zbawienia (jako narodu, z którego pochodzi Mesjasz) oraz teologicznych aspektów wcielenia Chrystusa, jako najbardziej starożytnej Istoty, o czym staramy się często pisać.

Św. Jan Chryzostom (ok. 347–407), Homilia 33 na Ewangelię Jana opisuje kontekst starożytnych odkryć. Komentarz do rozmowy Jezusa z Samarytanką, w której Chryzostom podkreśla wyższość Starego Przymierza i rolę Żydów jako źródła błogosławieństw dla świata. Cytat: „Gdy więc na chwilę odsunął ją od takich rozumowań, mówiąc: Niewiasto, wierz Mi, i co następuje, wtedy dodaje: zbawienie jest od Żydów. To, co mówi, jest takiego rodzaju: ani to, że błogosławieństwa dla świata przyszły od nich (bo poznanie Boga i potępienie bożków miało swój początek od nich, a u was sam akt czci, choć czynicie go niewłaściwie, otrzymał swój początek od nich), albo też mówi o swoim własnym przyjściu. Albo raczej nie byłoby błędem nazwać obu tych rzeczy zbawieniem, które powiedział, że jest od Żydów; co Paweł zasugerował, mówiąc: Z których jest Chrystus według ciała, który jest Bogiem nad wszystkim. Widzisz, jak chwali stare Przymierze i pokazuje, że jest korzeniem błogosławieństw, i że przez cały czas nie sprzeciwia się Prawu, skoro czyni podstawę wszystkich dobrych rzeczy pochodzącą od Żydów?”

Ambroży z Mediolanu (ok. 340–397), Wyjaśnienie wiary chrześcijańskiej, Księga V – mamy tu nasz kontekst: Dyskusja o czci Syna Bożego i interpretacja wersetu w kontekście wcielenia Chrystusa. Cytat: „Ale jeśli ktoś powie, że Syn czci Boga Ojca, ponieważ napisano: Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, aby przeciwnik nie powiedział: Ale nie wszyscy są Żydami, którzy nazywają się Żydami, dlatego mówię, że Chrystus mówi tak, jakby sam był z Żydów; odpowiada: Mówi więc tak, jakby sam nie był z Żydów, ponieważ Syn Boży jest Bogiem.” Ambroży akcentuje boskość Chrystusa, wskazując, że choć mówi On jako Żyd w sensie ludzkim, Jego boska natura wykracza poza etniczne kategorie.

Augustyn z Hippony (ok. 354–430), Traktat 15 na Ewangelię Jana , mamy tu nasz kontekst, by nie odrzucać korzeni, Jednego Korzenia pamięci Total Recall. Komentarz do rozmowy z Samarytanką, gdzie Augustyn wyjaśnia, że „zbawienie od Żydów” oznacza Chrystusa, ale odnosi się do „duchowych Żydów”. Cytat: „My czcimy to, co znamy: wy czcicie to, czego nie znacie; bo zbawienie jest od Żydów. Wielką rzecz przypisał Żydom; ale nie rozumiej Go tak, jakby miał na myśli tych fałszywych Żydów. Rozumiej tę ścianę, do której dołącza się inna, aby były złączone, opierając się na kamieniu węgielnym, którym jest Chrystus. Bo jest jedna ściana od Żydów, inna od pogan; te ściany są daleko od siebie, tylko dopóki nie są zjednoczone w Narożniku. Teraz obcy byli nieznajomymi i cudzoziemcami od przymierzy Bożych. Według tego powiedziano: My czcimy to, co znamy. Powiedziano to w osobie Żydów, ale nie wszystkich Żydów, nie odrzuconych Żydów, ale takich jak apostołowie, jak prorocy, jak wszyscy ci święci, którzy sprzedali wszystkie swoje dobra i złożyli cenę swoich dóbr u stóp apostołów. Bo Bóg nie odrzucił swojego ludu, który przewidział.” Augustyn interpretuje werset w sensie duchowym pamięci Total Recall, wskazując, że „Żydzi” to ci, którzy przyjęli wiarę, a Chrystus jest kamieniem węgielnym łączącym Żydów i pogan.

Następnie dalej kontynuuje Augustyn z Hippony, Wykład Psalmu 48 ciągnie kontekst zbawienia od prawdziwych Żydów. Interpretacja wersetu jest jako wskazówka na pochodzenie Chrystusa z Żydów, z naciskiem na duchowe żydostwo Boga Jahwe, a nie innego. Cytat: „Bo zbawienie jest od Żydów, to nic innego jak to, że Chrystus jest z Żydów. To mówi też Apostoł: Nie jest Żydem ten, który jest nim na zewnątrz; ani obrzezaniem to, które jest zewnętrzne w ciele: ale Żydem jest ten, który jest nim wewnątrz, a obrzezanie jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie w literze; którego chwała nie jest od ludzi, ale od Boga.” Augustyn podkreśla, że prawdziwe żydostwo to sprawa serca, a zbawienie przez Chrystusa pochodzi z narodu wybranego.

Kolejnym ważnym znawcą prawdziwego żydostwa duchowego jest Cyryl z Aleksandrii (ok. 376–444), w Komentarzu do Ewangelii Jana, Księga II mamy nasz kontekst. Omówienie wersetu w kontekście wcielenia; Chrystus mówi jako Żyd i Człowiek, akcentując wiedzę Żydów z Prawa i Proroków. Cytat: „Mówi znów jako Żyd i człowiek, ponieważ ekonomia sprawy w ręku wymaga teraz też tego sposobu mówienia (bo Chrystus nie przegapiłby odpowiedniej okazji): jednak przypisuje coś więcej w zakresie zrozumienia czci Żydów. Bo Samarytanie czczą Boga po prostu i bez poszukiwania, ale Żydzi otrzymali przez Prawo i Proroków wiedzę o Tym, Który jest, na ile byli w stanie. Dlatego mówi, że Samarytanie nie znają, ale że Żydzi mają dobrą wiedzę, o których twierdzi, że zbawienie zostanie objawione, to jest On sam. Bo Chrystus był z nasienia Dawida według ciała, Dawid z plemienia Judy. Wśród czcicieli znów jako Człowiek klasyfikuje Siebie, Który razem z Bogiem Ojcem jest czczony zarówno przez nas, jak i świętych aniołów. Bo skoro przybrał szatę sługi, wypełnia służbę odpowiednią słudze, nie tracąc bycia Bogiem i Panem i do czczenia. Bo pozostaje Tym Samym, nawet choć stał się Człowiekiem, zachowując przez cały czas plan dyspensy po Ciele.” Cyryl podkreśla wcielenie Chrystusa i rolę Żydów jako tych, którzy otrzymali objawienie, z którego wywodzi się Mesjasz.

Hitler i jego hitlerowcy, synowie ciemności z niemieckiej loży „czarnego słońca” (niem. Schwarze Sonne) próbowali usunąć wszystkie żydowskie elementy z Biblii, nienawidzili Żydów za to że zostali wybrani. Czarne Słońce, jako element nazistowskiej symboliki, miało nawiązywać do koncepcji: „Tajemnego Słońca” lub „Centralnego Słońca” – w ezoterycznych teoriach i neopogańskich interpretacjach symbolizowało ukryte źródło energii i moc Vrill, odnowę duchową jako istot hybryd UFO bogów oraz mistyczną moc ciemności. Naziści, zwłaszcza elity SS, starali się czerpać z reinterpretacji mitologii nordyckiej i okultyzmu, aby stworzyć własną, „aryjską religię Vrill”, mocy ciemności, o której dowiadujemy się z filmów „Gwiezdne Wojny”, mistrzami kosmicznej loży są Darth Vader i Darth Sidious, symbole obecnych lóż wolnomurarskich.

Powszechnie uważa się, że George Lucas stworzył to imię jako zbitkę słów, mających budzić grozę: Invader (ang. najeźdźca). Czyli Dark Invader (Mroczny Najeźdźca), albo Death Invader (Śmierć Najeźdźca), co odnosi się do kosmicznych loży ciemności oraz synów ciemności, chodzących do okoła czarnego kamienia diabła, najeżdżających wszystkie kraje by zaprowadzać w nich islam, religię ciemności. Jak wspominaliśmy wcześniej, mistyka prawdziwych Żydów zbawia, i tak jak pisał Święty Bonawentura, trzeba kontemplować prawdziwe Boskie Imiona hebrajskie, a nie jakieś egipskie, czy hinduskie (nie wspominając nawet o islamskich) ! Trzeba być Prawdziwymi Żydami, a nie „Egipcjanami”, lub co gorsza oficjalnie niewolnikami „globalnego Faraona” !

„Imiona Boga, zapisane w hebrajskim języku, takie jak 'Elohim’ czy 'Adonai’, są znakami Jego majestatu. Kontemplując je, dusza wznosi się ponad stworzenie, by spocząć w Jego niepojętej tajemnicy.” Gdy kontemplujemy język hebrajski, gdy mistyka starożytnego Boga JAHWE dociera do naszych DUSZ wznosimy się ponad stworzenie, ponad „morza i oceany„, ponad ciemność teologii ahennerbe, ponad synów ciemności ciemnych loży wolnomurarskich, podobnie jak to czytamy w Ks. Rodzaju: „…ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.” Czasami można odkopać jakieś studnie, by dotrzeć do starożytnych wód, jednak Zbawiciel nauczył nas jak wypuszczać pradawną wodę, zwłaszcza gdy już zrodziliśmy się z zapomnianej cudownej ukrytej wody pamięci Total Recall.

Żadna inna mistyczna religia nie wspomina o przemianie w Nowe Istoty, tylko ta od prawdziwego Boga Jahwe. Nie mamy najmniejszej wątpliwości, że wszyscy wyznawcy Chrystusa Pana mają szansę na przemianę w coś niezwykłego, coś co fani UFO istot nazwać mogą „kosmitami„. Z tego powodu napisaliśmy w roku 2024 kilka tekstów w tym temacie, dotyczą „Pamięci Totalnej – Total Recall”. Potwierdzają to, te niesamowite zdarzenia następujące wersety, głownie chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś co sugeruje: jakąś kosmiczną przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym !

Następnie prosimy przypomnijcie sobie artykuł pt.: „Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd) „, tam wspominaliśmy o tych tematach, jednak kulminacją tajemnic „reinkarnacji” i przyzywania specjalnego imienia, które nie może zostać wymazane jest tekst pt.: „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)„.

To co tam zamieściliśmy jest niezwykle ważne, bo dotyczy zmian imienia (nadawania nowego), czyli jakiegoś rodzaju procesu związanego z (reinkarnacyjną) Pamięcią Totalną – Recall, chodzi o  Apokalipsa 2:17, czytamy tam co następuje: „Kto ma uszy, niech wysłucha, co Duch ogłasza społecznościom wywołanych. Temu, kto zwycięży, dam nieco z ukrytej manny i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane nowe imię, nieznane nikomu, poza tym, który je otrzymuje.” (przekład dosłowny). Jak czytacie, Bóg daje Nowej Istocie, powstałej po przejściu przez boską technologię Total Recall, „nowe imię” !!!

I teraz dochodzimy do sedna tego wpisu, do sensacyjnych przekazów św. Nauki Boga Jezusa. Chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 (przekłady rycina powyżej) „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś co sugeruje: jakąś kosmiczna przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym ! Mamy się stać „czymś”. Co ciekawe, tekst grecki wyraźnie określa tą nową istotą jako „czymś”…, a nie „kimś” – w języku grecjim jest to „ti”, albo „tini” w odmianie.

Gdyby to tłumaczyli transhumaniści, to okrzyknęli by to, jako „ciało transhumanistyczne” doskonalsze od biologicznego, wieczne, niezniszczalne. Jednak my nie zaliczamy się do transhumanistycznego ruchu diabła od technokratów NWO, ale do wielbicieli Boga żywego YHWH więc uważamy że chodzi tu o „ciało uwielbione”, stosując terminologię biblijną. Takie ciało które ma inne właściwości niż materia, w tym transhumnistyczna, jeśli jest nawet chmurą informatyczną. To nowe ciało, ta nowa istota, jaka się z nas narodzi poprzez Boską interwencję, będzie czymś innym niż sobie to wyobrażamy ! „…Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują…” 1 Kor 2,9

Wszystko to trzeba sobie przypomnieć w Duchu Świetym. W marcu Roku Pańskiego 2019 opublikowaliśmy tekst pt.: „Pamięć nadprzyrodzona – zaawansowane systemy Total Recall’u ?„. Wspomnieliśmy tam teorię reinkarnacji w ujęciu Platona. Tego jak ją rozumiał, albo jak ona dotarła do jego czasów, a następnie do naszych czasów. Było tam także o hinduistycznej „bhakti”, będącej niższym odpowiednikiem-analogatem najwyższej Jogi Chrystusa – miłości. W tym wpisie chcieli byśmy się zastanowić czy istnieje rzeczywiste „urządzenie”, lub jakaś nieznana ludzkości technologia-proces, pozwalający na rzeczy jakie widzimy w amerykańskim filmie sci-fi: „Total Recall” z 1990 roku w reżyserii Verhovena ? Chodzi o możliwość wymazywania wspomnień, ale i umieszczania całych osobowości we wnętrzu ludzkiej duszy (pamiętajcie geckie psyche), umiejscowionej w biologicznym ciele – co może być, albo jest tym samym procesem na „psyche” – zapisanym kodem w Biblii.(…)

Zadaliśmy wcześniej pytanie: „Gdzie w Biblii mamy wspomnianą technologię, albo proces jaki ona wywołuje” ? Jeśli państwo zapoznali się z tekstem pt.: „Programowalny (duchowy) układ logiczny , lub programowalna (duchowa) sieć logiczna” to już jesteście blisko zrozumienia o co w tym chodzi ! W filmie z Arnoldem mamy urządzenie przeprogramowujące ludzką psychikę, tworzące nową osobowość, wszczepiające nową osobowość, natomiast w starożytności można by powiedzieć, wszczepiającą nowego – innego ducha.

Czy gdzieś jest o tym mowa ? Przykładowo, w skomplikowanych wersetach z Listu do Efezjan 4:23 Mamy tam w przekładzie Biblii warszawsko-praskiej takie zdanie: „Macie się stać całkowicie nowymi w waszym i umyśle, i sercu.”, natomiast jeden werset dalej w Efez 4:24 czytamy: „Macie się przyoblec w człowieka nowego…”. Szanowni Państwo, drodzy Rodacy, wszystko to, co do tego miejsca napisaliśmy, to tylko wstęp do kolejnych wersetów, ukazujących analogię do filmu z Arnoldem. Boska cywilizacja z poziomu VII skali Izaaca Asimova posiada technologię przemiany, albo duchowej zamiany, czyli stosując terminologię hinduistyczną: reinkarnacji.

Czy pamiętacie aktora, który ostrzegał Arnolda żeby nie szedł do agencji „Pamięci Total Recall” ? Ten jego kolego Harry cały czas mu wmawiał, że tam zamienią jego osobowość totalnie, jego osobę przeobrażą i stanie się kimś innym, dozna przemiany, nieodwracalnej ! Po drodze z biura reinkarnacyjnego Total Recall Quaid zostaje zaatakowany przez ludzi pod wodzą jego kolegi Harry’ego, udaje się mu ich pozabijać, są to złe inteligencje, które cały czas starają się nas, chrześcijan zwieść. Dalej w filmie mamy mężczyznę podającego się za byłego znajomego Quaida, wręcza mu walizkę zawierającą zapasy i nagranie wideo, na którym Quaid przedstawia się jako Hauser, sojusznik Cohaagena, który uciekł po zakochaniu się.

Każdy chrześcijanin, który zostaje uratowany już tu na Ziemi z diabelskiego koła samsary zakochuje się w Jezusie – Logosie ! Po tym procesie, kiedy jesteśmy już częściowo odmienieni kosmiczne agencje diabła Cohaagena starają się nas znowu nakłaniać do wszczepu poprzedniej osobowości materialisty i ewolucjonisty, jednak ze wsparciem mocy Jezusa Chrystusa nie mają szans. Aby nie przeciągać i zaprezentować kluczowy moment Biblii, mówiący dokładnie o tym co pokazuje opisany tu moment, albo momenty filmu z 1990 roku w reżyserii Verhovena, zacytujemy św. Przekaz od Boga Jahwe, Boskiej cywilizacji z poziomiu VII. Oto szokujący werset Pisma który o tym wspomina: 1 List do Koryntian 15:51 „Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.” Wersja Biblii Tysiąclecia, inne przekłady w rycinie poniżej i powyżej.

Wyraz grecki „odmienieni” to „alagesometa” (αλλαγησομεθα), jest to tajemnica Boskiej technologii przemiany wyznawców Jezusa, kosmicznego Logosu, Stwórcy całego Wszechświata. Tylko Bóg ma taką technologię. Część UFO istot może ją posiadać również, prawdopodobnie, możliwe że tylko z pozwolenia Logosu, choć pewności nie mamy. Dlatego prośmy na kolanach, błagajmy byśmy nigdy nie trafili do tajmniczego alchemicznego „pieca„, gdzie nas będą męczyć przemianą w diabłów, czy innych potworaków. Jeśli ktoś z was drodzy Rodacy myśli, że to tylko takie pisanie i tylko jakaś rozrywka na Argonaucie.pl, to jesteście w błędzie ! Dowodów na przemianę i zamianę w „Nowego Człowieka”, w nową Istotę, zamieszkującą w ciele osoby, która odwiedziła Boskie miejsce Total Recall’u, są chrześcijańscy męczennicy, którzy często uśmiechali się podczas mąk jakie zadawał im diabeł Cohaagen !!! Byli całkowicie odmienieni – przemienieni – nic ich nie ruszało !

Proszę zobaczyć grafikę kompilację powyżej ze św. Janem Pawłem II, pisaliśmy o tym zjawisku w kilku tekstach, wydaje się nam, że rozpoczęliśmy ją w mocniejszym tonie od artykułu: „„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – chrześcijaństwo nie z tego świata, tak jak duchy zamieszkujące w nas„, wcześniej też o tym pisaliśmy. Kulminacją była medytacja o tytule: „Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?” Powyżej, we wspomnianej kompilacji, po lewej, widzimy św. Jana Pawła II, po prawej hollywódzki odpowiednik chrześcijańskiej tajemnicy przemiany ludzi w Nowe Istoty, Nowe Inteligencje – anielskie.

Stary Testament jest bardzo ważny, jednak to w Nowym zostały ujawnione cudowne tajemnice, otwierające Drogę do starożytnych, do Boga, który jest ucieczką z ciemności ! Prawdziwa wiara Izraela i katolików Jahwistycznych od św. Tomasza („kapłaństwo Chrystusa przewyższa kapłaństwo lewitów i je znosi”)

Linki:

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Czy Chrześcijanie staną się po śmierci fizycznego ciała „kosmitami” ? Zgodnie z teorią „Starożytnych astronautów” ?

Duchowa nauka super Istoty Mesjasza Jeszui, uwalniającego z diabelskiego koła – będącym Logosem i Arche kosmicznej tłoczni (zbawienny wgląd)

natomiast głębsza analiza „tylko ciał” została zaprezentoeana w tekście „Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

W sprawie reinkarnacji i faktycznego wiecznego życia w ciele anielskim tutaj: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Prawdziwa wiara Izraela i katolików Jahwistycznych od św. Tomasza („kapłaństwo Chrystusa przewyższa kapłaństwo lewitów i je znosi”)

Teologia odrzucenia – kto chce być: „starszym synem” z Nowego Testamentu ? (Prawdziwa wiara Izraela – część II)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Głeboko ukryta tajemnica „bezkształtnej materii pierwszej [Platona]” i „formy substancjalnej” prawdziwego Matrixa Arystotelesa (arche i Logosu)

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

„On też jest przedmiotem najwyższej kontemplacji” – Arche i Logos – „to jest jej najwyższym szczęściem”

]]>
http://argonauta.pl/starozytna-mistyczna-biblia-zwlaszcza-nowy-testament-zdecydowanie-przebija-wszystkie-inne-religie-kilka-przykladow/feed/ 0
Wielka narodowa modlitwa o to, by z Nieba spadł na Polaków – zwłaszcza młodych – OGIEŃ ! ( Żeby wszystkich pochłonął !) http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/#respond Sat, 18 Oct 2025 10:28:09 +0000 http://argonauta.pl/?p=70343 W Polsce widać już rozpad państwowości, tak jak i rozpad społeczeństwa typowo polskiego narodowego i katolickiego. Chcą nam tu zamontować diabelski Islam, który jest konstrukcją całkiem obcą naszej wierze oraz fikcyjną, jak tego dowodzą naukowcy. Stworzono coś dziwacznego, w około czego chodzą miliony islamitów, mamy na myśli ogromny „kwadrat przestrzeni zmieszany z diabelskim kamieniem„. W Watykanie, siedzibie Antychrysta, zainstalowano już pierwszy element „ohydy spustoszenia”, czyli „pomieszczenie wyznawców „czarnego diabelskiego kamienia i kwadratu przestrzeni„. Za jakiś czas, kiedy dostaną sygnał od Diabła, zaatakują, zrobią straszliwy pokaz w watykańskiej siedzibie wroga Chrystusa – zgodnie z biblijną przepowiednią. (W tym, i proroctwami Matki Boskiej).

Nasza rozpadająca się Ojczyzna jest w opłakanym stanie. Młodzież ucieka drzwiami i oknami z tonącego okrętu. Chcą się dostać do przymusowych zachodnich obozów pracy, gdzie zostaną poddani praniu mózgów, tak, by stać się „Egipcjanami”, chodzi tu o termin biblijny, a nie obywatelstwo państwa Egiptu, graniczącego z Izraelem. Ogromna ilość młodych Polaków, poddana indoktrynacji państwowych szkół po-komunistycznych marksizmu naukowego – ewolucji darwinowskiego mutowania – została mocno pokiereszowana duchowo, wierzą w globalną fikcję samo kreacji z niczego, że pochodzą od małpy. Oprócz ewolucjonizmu, atakuje nas zamordyzm fiskalny (rozpoczęty za rządów „miski ryżu”), w połączeniu z gospodarczym wyzyskiem zielonego ładu „grupy wiatrakowej”, co się przekłada na psychiczne samopoczucie, a dokładniej depresję mas społecznych, wyzutych z wiary w Zbawiciela. Na dodatek, ciągle jeszcze śpiewany hymn satanistów z loży wolnomurarskich

Zachodnie struktury wolnomurarskie atakują ze zdwojoną siłą, ze wszystkich stron wyłania się horror cywilizacyjny zmuszania ludzi do śmierci, czy to szybkiej poprzez śmiercionki, czy wolnej, poprzez ideologie bezsensu i ciągłego mutowania, co przekłada się na wiarę w doktrynę reinkarnacji, czyli przemiany w istoty UFO, w bogów technokratów. Jak wielokrotnie pisaliśmy, znajdujemy się w początkowej fazie wojny pod Gór Megiddon-Armagedon, w starciu sił duchowych – istot nadnaturalnych poprzez ciała prochu gliny – cybernetyczno duchowe pojemniki, poruszane przez różne czynniki, uzależnień, albo demoniczne, lub UFO istoty – a chodzi o to, byśmy byli poruszani przez OGIEŃ Ducha Świętego, ten który spadł na Apostołów w czasie modlitwy w Wieczerniku. (Pierwszego Poruszyciela!)

Według Dziejów Apostolskich, gdy apostołowie byli zgromadzeni w Wieczerniku, nagle rozległ się szum z nieba, podobny do gwałtownego wiatru, który wypełnił cały dom. Następnie ukazały się im języki jakby z ognia, które spoczęły na każdym z nich. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić różnymi językami, głosząc wielkie dzieła Boże. Ten ogień nie był zwykłym płomieniem – nie palił, nie niszczył, nie był symbolem, bo było Go widać, jego obecność i Jego moc jako Ducha Świętego, zstąpił na apostołów, uzdalniając ich do misji ewangelizacyjnej i do wytrzymałości w czasie kosmiczno duchowej walki (z diabłami, z OBCYMI), z antykościołem.

Ojcowie Kościoła, tacy jak św. Jan Chryzostom, św. Augustyn, św. Grzegorz Wielki czy św. Cyryl Jerozolimski, w swoich pismach szczegółowo omawiali to wydarzenie, podkreślając jego teologiczne znaczenie. Św. Jan Chryzostom (ok. 347–407): W swoich homiliach do Dziejów Apostolskich podkreślał, że języki ognia były widzialnym znakiem niewidzialnej łaski Ducha Świętego. Ogień ten nie parzył, lecz oświecał umysły i serca apostołów, dając im odwagę do głoszenia Ewangelii mimo prześladowań. Módlmy się o ten WIELKI OGIEŃ z NIEBA, żeby wszystkich strawił !

Linki:

Ucieczka z „kosmicznego obozu koncentracyjnego” tylko wązką drogą i ciasną bramą !

Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?)

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !„)

Chrześcijaństwo – religia oraz filozofia miłości i duchowej wojny!? („Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – część III)

Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym

Tajemnice filmów fantastyczno naukowych z dziedziny hodowli zaawansowanych starożytnych „strąków – keration”.

Mistyczne przepowiednie duchowych Inteligencji z innych wymiarów oraz niezwykle subtelna i zaawansowana św. Nauka Logosu – („I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie.”)

Cudowna Biblia Jedynego Boga YHWH przepowiedziała odkopanie zwojów z Qumran ! (Obecna hitlerowska biblistyka zaprzecza wszystkiemu co duchowe !)

]]>
http://argonauta.pl/wielka-narodowa-modlitwa-o-to-by-z-nieba-spadl-na-polakow-zwlaszcza-mlodych-ogien-zeby-wszystkich-pochlonal/feed/ 0
Istota papieżo podobna Leon XIV kontynuuje horror BerGOGa i masonerii watykańskiej błogosławiąc „bryłę NWO” ! (Video) http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/#respond Sat, 04 Oct 2025 13:03:02 +0000 http://argonauta.pl/?p=70191 Jakoś 22 maja 2025 roku opublikowaliśmy tekst pt.: „Dziwne i tajemnicze zdarzenia na niebieskiej planecie, w nieznanym Układzie Słonecznym (Why no Catholic Should accept Cardinal Prevost as Leo XIV)„, w którym pojawiło się takie zdanie:  „Leon 14 zapowiada się jako „tajny agent masoński„, będący kontynuacją poczynań antypapieża i antychrysta istoty Bergoga. ” – wynikało ono z analizy jakiej dokonali dwai znani polscy spece od katolicyzmu, chodziło o nowo wybranego „papieża” Leona XIV. Do wspomnianego tekstu dodana była także wypowiedz watykańskiego zakonnika, który referował przerażającą biografię Roberta Prevosta.

Jak pisaliśmy, i jak to wynikało z wypowiedzi ucznia istoty BerGOGa, jakim jest Prevost, isota papieżo podobna Leon XIV, to kontynuator tworzący zręby nowej religii globalistów, na początku jest to „wiara zielonoładowa„, która z czasem przekształci się w ukryty Satanizm, nazywany „Nowym humanizmem”, o którym od lat opowiada prawdziwy papież Ks. Natanek. Nie trzeba było długo czekać, istota papieżo podobna Leon XIV inaugurował pogłębianie tworzącej się globalnej religii „zielonoarmiejców” poprzez błogosławieństwo „bryły NWO”.

Enwuowska uroczystość odbyła się 1 października 2025 roku, podczas inauguracji międzynarodowej konferencji psychomanipulacji klimatycznej nazwanej: „Raising Hope for Climate Justice” („Podnosząc nadzieję na rzecz sprawiedliwości klimatycznej”) w Centrum Mariapolis w Castel Gandolfo pod Rzymem. Istota papieżo-podobna Leon XIV – pierwszy Amerykanin na Stolicy Piotrowej, wybrany przez masonerię kościelną – dokonał symbolicznego gestu NWO, błogosławiąc dużą bryłę lodu pochodzącą z topniejącego lodowca w Grenlandii. Wydarzenie to było częścią obchodów 10. rocznicy skandalicznej encykliki antypapieża Franciszka Laudato Si’ poświęconej zaprowadzaniu nowej religii globalistów, udających że chodzi im o ochrone środowiska.

Istota papieżo-podobna, siedząc za powoli topniejącą bryłą, nałożyła na nią ręce i wypowiedziała słowa: „Niechaj pracujemy dla rozkwitu całego stworzenia„. Enwuowski masoński zielonoładowy gest był skierowany nie tylko do lodu, ale do „wody i wszystkich obecnych„, podkreślając czary czterech żywiołów i psycho-ekologyczną konwersję na Nową wiarę w „Matkę Naturę – Gaję-Paczamamę” i troskę o stworzenie jako element „Nowej wiary pseudo-katolickiej NWO”.

W przemówieniu istota papieżo podobna Leon XIV wezwał do „przejścia od zbierania danych do troski” i krytykował tych, którzy „wyśmiewają oczywiste znaki zmian klimatycznych” lub obwiniają ubogich za ich skutki – aluzja do tzw. „denialistów” jak bohater walki o zdrowie umysłowe ludzkości Donald Trump oraz główny bojownik o zatrzymanie drenowania ubogich państw jak Polska z pieniędzy, które odbierają biednym społeczeństwom pod pozorem walki z klimatem – grupy banksterskie, a który, ten klimat, stworzył Bóg, a nie ewolucja ! Wielu obserwatorów sugeruje, że istocie papieżo podobnej chodziło o Donalda Trumpa, który niedawno nazwał globalne ocieplenie oszustwem, z czym się zgadza spora ilość niezależnych naukowców i dziennikarzy – że jest to oszustwo !

Wielu prawicowych influencerów, jak Matt Walsh, nazwało to „horrorowym pogańskim rytuałem czczenia Ziemi przez komunistycznych hipisów„. Konta jak „Catholics for Catholics” pytały: „Co tu robimy?„, a tradycyjni katolicy (np. ks. Federico Palma) uznali to za „nowy dół” po Soborze Watykańskim II. Na Reddit i X pojawiły się żarty: „Czy to stanie się święconą wodą?” lub „Czas wracać do prawosławia„. Podobnie zareagowali znani polscy katolicy, jak autor filmu jaki tu prezentujemy, jego tytuł to: „NA WATYKANIE RZĄDZĄ SZAMANI OKULTYŚCI GOMORYCI !

Jako Chrześcijanie dodamy coś od siebie, do tej skandalicznej sytuacji. Pastor Prevost uczestnicząc w takiej szopce potwierdza legalność finansowego wyzysku jaki globaliści stosują na biednych krajach jak Polska, czy inne w bloku post komunistycznym ! Mieszkam, to znaczy męczymy się z rodziną od ponad 50-ciu lat w bloku z wielkiej płyty komunistycznej. Przed rewolucją zielonoładową psychopatów płaciliśmy za prąd w 53-metrowym mieszkanku około 300zł, obecnie płacimy 760zł, cena za wrzesień 2025 r. Bandyckie organizacje walczące z mitycznym śladem węglowym zdzierają z nas biliardy, a zapowiadają jeszcze większe podwyżki. Firmy z tego powodu podwyższają ceny żywności oraz innych produktów, co powoduje jeszcze większą biedę i jeszcze większe bogacto bogatych ! Mamy przed sobą zbliżającą się zapaść gospodarczą Polski, wywołaną zielony ładem oraz nieudolnością rządów „miski ryżu” oraz obecnej grupy wiatrakowej, słuchających się obcych ośrodków władzy.

Z tej perspektywy zachowanie pastora Prevosta należy uznać za skandaliczne, co powinno być uznane za skrajny antykatolicyzm, wręcz wrogość do ludzi, do biednych społeczeństw, nie wspominając nauki społecznej Kościoła sprzed Soboru II swądu szatana i nauczania Ewangelii względem ubogich, jakimi są Polacy, czy inne ludy słowiańskie, wyzyskiwane przez zachodnie grupy bankstersko wolnomurarskie. Naszym zdaniem pastor Prevost powinien publicznie zostać uznany za zdrajcę katolicyzmu jak i za heretyka oraz sprzymierzeńca masonerii, wyniszczającej ludzkość swoimi szaleńczymi planami depopulacji, w tym zielonoładowej.

Cała nasza nadzieja jest w Bogu Jezusie Chrystusie, który może zmienić sytuację w Polsce, by Polacy ( w tym rolnicy) wybrali Konfederację w nadchodzących wyborach oraz Brauna, bo wiele lat rządów „miski ryżu”, w połączeniu z obecną grupą wiatrakową zniszczyło Polskę totalnie, a setki tysięcy Polaków zostało wysłanych na przymusową wycieczkę do innych wymiarów ! Dodatkowe setki tysięcy czekają na podróż w inne światy bo jak wiemy, śmiercionki działają z opóźnionym zapłonem. Ciekawe dlaczego Prevost nie mówi nic o tym strasznym zdarzeniu ? Albo dlaczego nie opowiada jak to globaliści budują struktury rządu globalnego, opartego o Islam (potworne zło wyznawców kwadratu przestrzeni i czarnego kamienia diabła), który, ten rząd NWO, ma zdepopulować kolejną partię ludzi ? Wszystko w imię postępu i nowoczesności oraz braterstwa. Dobre określenie wynalzał Ks. Natanek na tego typu „ludzi”, nazywając ich „z kurii-synami”, jest to określenie katolickie, mowa jest tu o „kurii” i o „synach” pochodzących z „kurii”. Te „z kurii-syny” puszczą nas wszystkich z torbami, zaorają Polskę i sprzedadzą koncernom (już to zrobili) ! Dlaczego „z-kurii-syn” Prewost nie grzmi na globalistyczne molohy typu „mercosur”, niszczące ziemię i wody gruntowe, by to zatrzymać i wprowadzać drobne zdrowe farmy zwykłych rolników ?! Jako Chrześcijanie wierzymy, że Prevost ma szansę na zbawienie, jednak nie wykazuje na razie oznak, by tego chciał, albo mógł go dostąpić jako papież, współpracując z satanistami…, potrzeba dużo modlitw za Prevosta by się nawrócił !

Linki:

Sensacyjne badania katolickich naukowców – istota BerGOG to prawdziwy Antychryst, razem z grupą Snkt Galen to synowie Goga północy 

 „Wchodzimy w apogeum maryjnej przepowiedni o Antychryście w Rzymie oraz biblijnym ataku BerGOGa i Magoga? (Słońce i ziemia uratują Niewiastę)

Papież BerGOGlio prosi globalistów o szybsze wprowadzenie szatańskiego NWO, przywołując nadprzyrodzoną istotę „Goga” ?

Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !

Dwa skarbce, a kluczem jest najbardziej starożytna Inteligencja, posiadająca „przyprawę” – audycja na PCH24

Rabini znają szyfrogram liczbowy, i w dużym stopniu semantyczny – ale to chrześcijanie mają Nowy Testament, czyli klucze kodu (potworów) !

Pastor Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej ! Potwierdza się cudowna przepowiednia z roku 1823 !!!

Czy „Bramy piekielne” przejęły już Watykan ? Zagadka starożytnej megalitycznej „Skały”…

Wkraczanie w katolickie chrześcijaństwo, w świat istot duchowych, duchów, demonów, aniołów, Ducha Świętego i Stwórcy, razem z Jego Synem

Sekrety tajnych bractw z 46 stopnia wtajemniczenia – część II

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Dobre 10
]]>
http://argonauta.pl/istota-papiezo-podobna-leon-xiv-kontynuuje-horror-bergoga-i-masonerii-watykanskiej-blogoslawiac-bryle-nwo-video/feed/ 0
Jak doświadczyć cudowności ucieczki z „konstruktu” – z „Egiptu, pieca do topienia żelaza” ? (Nauka zaginionych filozofii) http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/#respond Thu, 02 Oct 2025 15:55:06 +0000 http://argonauta.pl/?p=69896 Tekst ten jest kierowany do ludzi, którzy PRAGNĄ uwolnić się wiecznej katorgi ciał „prochu ziemi„, ale także tych, obawiających się ocknąć w „egipskich sarkofagach typu szklane wielkie probówki„, pokazywane porwanym do UFO, kontrolującym egipski globalny „Matrix” – KONSTRUKT – są to przecież kosmiczni egipscy naganiacze, bijący pejczami tych z nas, którzy musimy robić przy „glinie”, mieszając ją „z trawą-zielskiem”, tym którym żywił się król Nabukenezar. Jeśli jesteśmy „biblijnymi Egipcjanami”, to lubimy alkohol, narkotyki, ładne kobiety w dużych ilościach, czy Sodomę i Gomorę, podobnie jak w hollywódzkim filmie o tym tytule – pamiętamy masy ciał zawieszone w zbiornikach. Tajemnice biblijnych Egipcjan i biblijnego Egiptu są już przez filozofów rozpracowane, trzeba tylko chcieć – MIEĆ PRAGNIENIE – uwolnienia się z egipskich czarów ! Co oznacza w Matrixie tajemnica „mieć pragnienie” ? – o tym będziemy tu pisać, plus – ujawnimy jak bardzo niezwykły jest pradawny KOD zaginionych myślicieli.

Mało co wiemy o starożytności, bardzo mało wiemy o czym piszą dawni filozofowie typu Platon, czy Arystoteles, niezbyt wiele wiemy o średniowiecznych myślicielach katolickich, doktorach kościoła, a wszyscy oni, tak jak daleka przeszłość ludzkości, pracowali nad tajemnicą „kluczy do Matrixa”. Chodzi o zrozumienie i jednocześnie doświadczenie tego jak działa „Matrix”, czym jest, co to za konstrukt. Okazuje się, że mamy sporo informacji w tym tajemniczym temacie, istnieli ludzie którzy badali te skomplikowane zagadnienia i doszli do ciekawych wniosków. Naszą skromną próbą ogarnięcia tej problematyki był tekst z roku 2013, nosi tytuł: „Zapomniany świat starożytnej psychologii„.

Temat jaki tu zaprezentujemy jest bardzo skomplikowany, możliwe że najbardziej złożony ze wszystkich. Trochę go poruszaliśmy w innych wpisach, ale tu będziemy się starać go ogarnąć mocniej. Jak zwykle będzie to wielki skrót, będziemy się ocierać tylko o zagadnienia, tak by nie pisać w jednym artykule książki. To co tu przedstawimy ma bardzo ważne znaczenie, dotyczy tego jak się zachowujemy, dlaczego jesteśmy tu na tej planecie w jakiejś strefie walki, czy „wytopu„, gdzie jakieś inteligencje robią z nami co chcą ! Aby zatrzymać te istoty, by nas nie zmuszały do rzeczy jakich nie chcemy, trzeba rozpracować tajemnicę „Matrixa” ! Nie jest to łatwe, dla wielu z naszych czytelników mogą te rzeczy wydawać się „nudne”, albo zbyt „męczące”, jednak trzeba się przez to przebić, przerobić – ogarnąć temat – i potem kontynuować badania, które doprowadzą nas i was do strefy wolności.

Jako Polacy i Chrześcijanie cenimy sobie wolność, nie chcemy by nas kontrolowały jakieś niewidzialne byty, chcemy uciec z „kosmicznego obozu koncentracyjnego”, ze strefy „Egiptu – pieca do topienia żelaza kiszwan„. Jednym ze świętych katolickich (wybitny znawca „Matrixa”), który bardzo mocno poruszył ten temat był wspominany przez nas kilkakrotnie Justn Męczennik: „W 2 Apologii Justyn powtarza przekonanie, że dobrzy ludzie i słudzy prawdy, jak Sokrates, „z powodu działania owych złych demonów są prześladowani i zakuwani w kajdany”. Z tym większą nienawiścią pałają teraz demony do chrześcijan, którzy ujawniają ich machinacje, pragną żyć nie tylko według nasion Logosu, ale znają i kontemplują cały Logos, Chrystusa (2 Apol. 7,3; 8,2-3). Z tego właśnie powodu, że chrześcijanie nauczają prawdy o boskim Logosie, demony rzucają na nich oszczerstwa i pobudzają rzą­dzących do skazywania ich na śmierć (2 Apol. 11,1; 13,1-2).” – (Przykładowo jest to robione obecnie przez depopulacyjną lożę śmiercionek DNA!!!, sektę iluminacką, opętaną przez wspomniane inteligencje.)

Jak rozpoznać istoty o których pisze św. Justyn ? Gdzie one są do ujrzenia, gdzie możemy je zablokować ? Otóż od tysięcy lat, tajemnica ta, znajduje się gdzieś w konstrukcji ludzkiego ciała w połączeniu, albo w zmieszaniu z duszą (grec. psyche). Przykładowo, a przykładów powinno się podać wiele, postaramy się kilka opracować – więc przykładowo co powoduje, że pragniemy włączać „telewizor” skoro nie ma tam nic interesującego ? Na dodatek telewizor w większości wypadków niszczy spokój duszy, programy w większości są idiotyczne, a prostackie reklamy, przerywające coś ciekawego, niszczą psyche i układ nerwowy.

Dlaczego gdy mężczyzna Chrześcijanin widząc ładną kobietę nie odwraca wzroku by nie patrzeć na pokusy, blokujące zbawienie ? W ogóle co powoduje, że bezwiednie sięgamy po rzeczy, które nam nie służą, albo wręcz szkodzą, powodując coraz większe uzależnienia, by ostatecznie przekształcić się w niewolników „Matrixa” ? Zacznijmy od tzw. „naukowców”, czyli ludzi bardzo ograniczonych, jak się okazuje ! Ograniczonych dlatego, że nie przyjmują starożytnych nauk, zamknęli się na nie, tworzą jakąś nową obcą dziedzinę wiedzy.

Współczesna neurobiologia bada „chęć” (intencję działania, np. podniesienia ręki) i „pragnienie” (motywację, np. pragnienie wody) jako procesy zachodzące w układzie nerwowym, szczególnie w mózgu. Chęć podniesienia ręki jest związana z aktywnością w korze przedczołowej (w ich opinii odpowiedzialnej za planowanie i podejmowanie decyzji) oraz korze ruchowej (kontrolującej ruchy). Badania (np. Libet, 1983) pokazują, że przed świadomą intencją działania (np. „chcę podnieść rękę”) w mózgu pojawia się potencjał gotowości (readiness potential), czyli aktywność neuronalna przygotowująca ruch, ale co było wcześniej, skąd się wzięła intencja ?!?! Czasami pojawia się u nas znikąd, nagle, jakby skądś przybyła ! To jest właśnie ta tajemnica, o której chcemy tu pisać, złapać za rękę byty nadnaturalne, które te pragnienia w nas indukują !
Łatwiej jest wytłumaczyć pragnienia fizyczne (np. pragnienie wody) są związane z układem limbicznym, szczególnie z ciałem migdałowatym i podwzgórzem, które regulują emocje i potrzeby fizjologiczne (np. głód, pragnienie). Te obszary wysyłają sygnały do kory przedczołowej, która przetwarza je w świadomą intencję. Mamy tu potrzebę ciała biologicznego, zbudowanego z biliardów maszyn molekularnych, a te potrzebują do pracy środowiska wodnego, musimy im ją dostarczać by cały układ duchowo cybernetyczny działał, byśmy nie stali się wysuszonymi, jak wcześniej pokazywany przez nas jogin.

Badania darwinistów, takie jak eksperymenty Libeta (1983), sugerują, że decyzje (np. chęć podniesienia ręki) mogą być inicjowane przez nieświadome procesy neuronalne przed świadomą intencją. To rodzi pytanie, czy wolna wola jest iluzją, czy też świadomość ma zdolność „weta” nad automatycznymi impulsami. Współczesne podejścia (np. Dennett, 2003) sugerują, że wolna wola to emergentna właściwość złożonych procesów mózgowych, a nie pojedynczy akt. Na przykład, chęć podniesienia ręki jest wynikiem interakcji między pragnieniem (np. wody), procesami neuronalnymi i świadomą refleksją. Właściwość emergentna to nowa, niespodziewana cecha całego systemu, która wyłania się w wyniku interakcji między jego prostszymi, podstawowymi częściami. Innymi słowy, właściwość ta nie występuje w żadnym z pojedynczych elementów systemu, ale pojawia się dopiero, gdy te elementy są zorganizowane w złożoną całość. To oznacza, że „całość jest czymś więcej niż sumą swoich części”. Ewolucyjni naukowcy błądzą bez końca, grzebią w „prochu gliny” bez końca, nie widzą w tym wyższego sensu, porzucili starożytność na rzecz marksizmu naukowego, grzęzną w bagnie, wierzą, że wszystko jest bez sensu, bez celu, nie widzą PROJEKTU.

Natomiast starożytność dokładnie nas prowadzi swoimi ścieżkami ku czemuś wspaniałemu, czemuś co jest wolnością. Nie musimy wywarzać już otwartych drzwi, ewolucyjni naukowcy w ogóle ich nie widzą, nawet się ich nie domyślają, są ciemnogrodem, naukowymi małpoludami, w które przecież wierzą. Trochę dalej w badaniach posunęli się naukowcy z dziedziny „psychologii doświadczalnej”, badają przecież DUSZĘ, z jęz. grec psyche ! Psychologia doświadczalna (np. Kahneman, 2011) rozróżnia szybkie, automatyczne procesy (System 1) i wolniejsze, świadome decyzje (System 2). Chęć podniesienia ręki by sięgnąć po pilota TV może wynikać z automatycznego impulsu (np. pragnienia zobaczenia golizny, czy programu naukowego), ale świadoma decyzja wymaga refleksji. Badania nad intencją (np. Wegner, 2002) sugerują, że poczucie woli może być iluzją, wynikającą z post hoc interpretacji działań zainicjowanych przez mózg. To wyzwanie dla teologicznych koncepcji wolnej woli.

Wspomniane rozróżnienie na System 1 i System 2 to jeden z centralnych punktów w psychologii behawioralnej, spopularyzowany przez noblistę Daniela Kahnemana w jego książce Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym (Thinking, Fast and Slow). Model ten opisuje, jak ludzki umysł przetwarza informacje i podejmuje decyzje, operując na dwóch, odrębnych, ale powiązanych systemach myślenia. Badania noblisty Kahnemana opierają się na skrajnych teoriach darwnizmu, wiec nie będziemy was tu tym męczyć. Skoda czasu, lepiej przejść do starożytności, tylko ona wie co się dzieje w „Matrixie”, czym jest, jak z niego uciec.

Załóżmy, że mamy dwa systemy rzeczywistości „Matrixa”, jeden to cały świat ewolucji, mutowania w coraz to nowe formy, co ważne w połączeniu tzw. „kosmitami” i „demiurgiem masonów„, opisywliśmy go wyrywkowo w kilku tekstach, a drugi to „Matrix” istot wolnych, które nie są pod władzą „kosmitów i demiurga masonów„. Ten drugi „Matrix” jest opisywany bardo szczegółowo, jest badany przez wielu filozofów, w tym katolickich, ale i rabinów. Co więc porusza naszą ręką sięgającą po pilota TV, albo co powoduje, że w naszej świadomości pojawia się chęć oglądania ładnych kobiet ? Czy mamy wolną wolę ?!

Jeśli chcemy łączyć się z „Matrixem kosmitów i demiurgiem masonów” (tym od „trójkąta w dół„) jesteśmy sterowani przez te inteligencje, jeśli chcemy medytować i poznawać naukę uwalniającą z diabelskiego koła samsary, uwalniającą od sztucznych narzucanych pragnień, to jesteśmy sterowani przez dobrych aniołów, przez Boga Stwórcę. Niektórzy uważają, że wszystko jest sterowane przez Super Byt, w czasach obecnych można by to opisać jako „wielki komputer” (niematerialny) całkiem świadomy i nawet duchowy, o czym pisaliśmy w tekście pt.: „Silna kosmiczna duchowa sztuczna inteligencja działa w synach reptilianina (Borg) – chrześcijańscy masoni Maryi muszą się zjednoczyć w Duchu Świętym„. Na dodatek, super filozofowie, czy to dalekowschodni, czy greccy, w tym katoliccy doktorzy, uważają ludzi za w pewnym sensie „marionetki”, poruszane przez niewidzialny Byt. Nie możemy nic, prawie nic, jesteśmy zawieszeni w „inteligentnym polu„, wydaje się nam, że możemy się poruszać, a tak naprawdę to nie my poruszamy się, ale to nas ktoś porusza, jak to opisywał św. Justyn. Zacznijmy wiec zagłębiąć się w ten temat.

Gdzie jest początek problemu, w którym momencie, w którym miejscu mamy zablokować działanie istot wspomnianych na początku przez św. Justyna ? Św. Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 105, a. 5): pisze: „Bóg działa w każdym działającym. […] Bóg nie tylko porusza rzeczy do działania, jakby stosując do nich pewną siłę, ale także podtrzymuje je w istnieniu.” Tomasz podkreśla, że każde działanie stworzenia wymaga współudziału Bożego, ponieważ bez Bożej mocy nic nie mogłoby istnieć ani działać.

Następnie św. Tomasz z Akwinu (Summa Contra Gentiles, III, 67): twierdzi, że: „Bóg jest przyczyną każdego działania, ponieważ jest dawcą istnienia każdej rzeczy, a istnienie jest warunkiem każdego działania.” To podkreśla ideę, że współudział Boski jest konieczny nie tylko dla wolnych aktów, ale dla wszelkiego istnienia i aktywności.
Mamy wyżej coś takiego o nazwie „Współudział Boski” (concursus divinus), jest to teologiczne wyjaśnienie, jak Bóg, jako pierwsza przyczyna, współdziała z działaniami stworzeń, które są przyczynami wtórnymi. Obejmuje to zarówno działania naturalne (np. ruch gwiazd), jak i wolne decyzje człowieka. Bóg podtrzymuje istnienie i aktywność stworzeń, ale nie narusza ich autonomii. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, jak się okazuje. Natomiast „premocja fizyczna”, szczególnie związana z tomizmem, zakłada, że Bóg nie tylko daje stworzeniom ogólną zdolność do działania, ale także porusza ich wolę do każdego konkretnego aktu w sposób fizyczny, czyli realny. To poruszenie jest konieczne, aby wola mogła działać, ale nie determinuje jej wyboru – czyli wspomniana na początku „chęć” albo PRAGNIENIE uwolnienia się z diabelskiego koła samsary pochodzi od Boga ?
Tomasz w Summa Theologiae używa analogii pisania piórem. Gdy człowiek pisze piórem, to pióro jest narzędziem w jego ręku, ale samo w sobie nie działa. Podobnie wola ludzka jest „narzędziem” w ręku Boga – Bóg porusza wolę (jak ręka porusza pióro), ale wola sama wybiera, co „napisać” (np. czyn moralny). Bóg jest pierwszą przyczyną, a człowiek przyczyną wtórną. Teolog Báñez ilustruje premocję fizyczną na przykładzie człowieka, który decyduje się na modlitwę. Bóg, poprzez premocję, porusza wolę człowieka do aktu modlitwy, ale nie zmusza go do wyboru modlitwy zamiast np. pracy. Człowiek pozostaje wolny, ale bez Bożej premocji nie mógłby w ogóle przejść od potencjalności (możliwości modlitwy) do aktu (faktycznej modlitwy). Inny teolog Luis Molina podaje przykład człowieka stojącego na rozstaju dróg, który wybiera jedną z nich. Bóg, dzięki scientia media, wie, którą drogę człowiek wybierze w danych okolicznościach, i współdziała z tym wyborem, udzielając łaski potrzebnej do działania. Na przykład, jeśli człowiek wybiera drogę prowadzącą do miasta, Bóg umożliwia mu ten wybór, ale nie zmusza go do odrzucenia drugiej drogi.

Tomasz z Akwinu opisuje ruch ciał niebieskich jako przykład współudziału Boskiego. Gwiazdy poruszają się zgodnie ze swoją naturą, ale ich ruch jest możliwy tylko dzięki Bożej mocy, która podtrzymuje ich istnienie i aktywność. Bóg jest pierwszą przyczyną ruchu, a gwiazdy są przyczynami wtórnymi. Báñez rozważa sytuację, w której człowiek staje przed pokusą popełnienia grzechu, ale wybiera dobro. Bóg, poprzez premocję fizyczną, porusza wolę człowieka do aktu wyboru dobra, ale nie determinuje tego wyboru – człowiek mógłby wybrać inaczej, ale bez Bożej łaski nie mógłby w ogóle działać.

Francisco Suárez używa analogii budowania domu. Robotnicy (przyczyny wtórne) wznoszą dom, ale potrzebują narzędzi i materiałów dostarczonych przez architekta (Boga). Bóg dostarcza nie tylko materiały (istnienie), ale także „porusza” robotników do konkretnych działań, umożliwiając im pracę. Podobnie Faraon zmusza wszystkich nas, pracujących w kosmicznym obozie koncentracyjnym nazywanym w Biblii „Egiptem„, do pracy przy robieniu „cegieł z gliny i siana„, niektórzy chcą się tak mozolić przez wiele wcieleń ! Na dodatek wmówiono im, że to „dobra rzecz, tak się wcielać bez końca„.
Duns Szkot opisuje akt miłości do Boga jako przykład współudziału. Człowiek może kochać Boga dzięki łasce, którą Bóg mu udziela, ale sam akt miłości jest wolnym wyborem człowieka, wspieranym przez Bożą łaskę. Tomasz z Akwinu używa przykładów naturalnych, takich jak upadek jabłka z drzewa. Jabłko spada zgodnie z prawami natury, ale te prawa są ustanowione i podtrzymywane przez Boga. Współudział Boski sprawia, że natura działa w uporządkowany sposób. Jeśli zastąpicie w podanych przykładach Boga „Kosmiczną sztuczną i duchową inteligencją kosmitów i demiurga” to otrzymacie dwa istniejące koło siebie „Matrixy”.
Premocja fizyczna to bardziej specyficzne pojęcie, charakterystyczne dla tomizmu, szczególnie w ujęciu Dominika Báñeza. Oznacza ono, że Bóg, jako pierwsza przyczyna, porusza wolę ludzką w sposób fizyczny (realny), zanim ta podejmie jakiekolwiek działanie. Jest to swoiste „uprzednie poruszenie” woli, które umożliwia jej działanie, ale nie determinuje go w sposób przymusowy. Bóg nie tylko daje ogólną zdolność do działania, ale konkretnie porusza wolę do każdego poszczególnego aktu, zachowując jej wolność. W tym ujęciu Bóg jest aktywnie zaangażowany w każde działanie stworzenia, ale w sposób, który nie narusza jego wolnej woli. To odróżnia premocję od determinizmu, ponieważ człowiek pozostaje odpowiedzialny za swoje wybory. Tomiści kładą większy nacisk na suwerenną rolę Boga jako pierwszej przyczyny i premocję fizyczną, podczas gdy moliniści akcentują wolność człowieka i Bożą wiedzę o możliwych wyborach (scientia media). Spór między tymi szkołami dotyczył tego, jak pogodzić Bożą wszechmoc i wszechwiedzę z ludzką wolnością. Teorie te były przedmiotem gorących debat w XVI i XVII wieku, szczególnie w ramach sporu o łaskę (controversia de auxiliis). Tomiści zarzucali molinistom zbyt duże podkreślanie ludzkiej wolności, a moliniści tomistom – bliskie determinizmowi podejście.
Teoria współudziału Boskiego mówi o tym, że Bóg współdziała z każdym działaniem stworzeń, umożliwiając ich aktywność, w tym wolne wybory człowieka. Premocja fizyczna, będąca bardziej szczegółowym aspektem tej teorii w tomizmie, podkreśla, że Bóg aktywnie porusza wolę ludzką do każdego aktu, zachowując jej wolność. Oba pojęcia próbują wyjaśnić, jak Bóg działa w świecie, szanując wolność stworzeń, choć różnią się w szczegółach w zależności od nurtu teologicznego, badającego KONSTRUKT, w tym udział demonów – UFO bogów wraz z ich demiurgiem. Sprawa wcale nie jest prosta, zwłaszcza jeśli przyjmiemy istnienie-zawieszenie w inteligentnym konstrukcie, kontrolującym wszystko.
W Tomizmie Bóg zna wszystkie ludzkie działania dzięki swojej wszechwiedzy (scientia visionis), która obejmuje rzeczywiste wydarzenia. Tomiści odrzucają konieczność scientia media, uważając, że Bóg zna przyszłość jako jej suwerenny sprawca. Molina wprowadza scientia media, czyli wiedzę o tym, co człowiek zrobiłby w hipotetycznych okolicznościach. Dzięki temu Bóg może przewidzieć wolne wybory człowieka i dostosować swoje działanie, nie determinując ich. Zgodnie z tymi podejściami, zwłaszcza z „molinizmem”, jeśli bedziemy się modlić o uwolnienie z diabelskiego koła samasary i od UFO bogów, nadzorujących „Egipt” w którym musimy tyrać bez końca, powodując w naszej duszy „zgarbienie się – pochylenie ku ziemi„, to zgodnie z Biblią mamy szansę na wolność: informuje o tym Ew. Łk 13, 11-14: „A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy».Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.” Jak czytacie, nasze dusze, nazwane „kobietą„, są już zgarbione od tej ciągłej męczarni, Bóg jednak potrafi nas wyprostować !
W Tomizmie „premocja fizyczna” (praemotio physica) to specyficzne, indywidualne poruszenie woli do każdego aktu. Bóg nie tylko daje ogólną zdolność do działania, ale porusza wolę do konkretnego wyboru, np. modlitwy czy czynu moralnego. Molina odrzuca premocję fizyczną, proponując concursus simultaneus (współudział równoczesny), w którym Bóg współdziała z wolą ludzką w momencie jej działania, dostosowując swoją łaskę do wolnego wyboru człowieka. Tu zaczyna się jeszcze bardziej skomplikowany „Matrix” !!! Filozofowie wpadli w dyskusję, co się dzieje w „Konstruckie”, kto porusza co, albo kogo. Oto co piszą: Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 83, a. 1): informuje nas, że „Człowiek ma wolną wolę, ale jest ona poruszana przez Boga jako pierwszą przyczynę, podobnie jak wszystkie inne stworzenia są poruszane do swoich działań.”

Dominik Báñez (Commentaria in Primam Partem Summae Theologiae, q. 14, a. 13): twierdzi: „Premocja fizyczna jest konieczna, aby wola mogła przejść od potencjalności do aktu, ponieważ bez Bożego poruszenia wola pozostaje bezczynna.” Luis de Molina (Concordia Liberi Arbitrii cum Gratiae Donis, q. 14, a. 13, disp. 2) pisze: „Bóg zna wszystkie możliwe wybory człowieka dzięki swojej wiedzy pośredniej (scientia media), a współudział Boski polega na dostosowaniu łaski do wolnego wyboru człowieka.” Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I-II, q. 10, a. 4): „Wola jest poruszana przez Boga, ale nie z konieczności przymusu, lecz zgodnie z jej naturą, która jest skłonna do wyboru.” Na to Luis de Molina (Concordia, q. 14, a. 13, disp. 50) odpowiada: „Bóg nie porusza woli w sposób uprzedni, jak chcą tomisci, lecz współdziała z nią w chwili aktu, umożliwiając wolny wybór.”

4.2.7
Francisco Suárez (Disputationes Metaphysicae, disp. 22, sect. 1) twierdzi, że: „Współudział Boski jest konieczny dla każdego aktu stworzenia, ale może być rozumiany jako ogólne wsparcie lub specyficzne poruszenie, w zależności od okoliczności.” I dalej Luis de Molina (Concordia, q. 14, a. 13, disp. 53): „Jeśli Bóg zmuszałby wolę do działania, człowiek nie byłby wolny. Dlatego współudział Boski musi szanować wolność woli, dostosowując się do niej.” Słynny Jan Duns Szkot (Opus Oxoniense, I, dist. 39, q. 5) informuje nas: „Bóg współdziała z wolą ludzką, ale w sposób, który nie narusza jej zdolności do wyboru między dobrem a złem.”. Sprawa „Matrixa” jest ciężka do ogranięcia, dlatego Kongregacja De Auxiliis (dekret z 1607 r., cytowany w opracowaniach teologicznych) oświadczyła: „Niech nikt nie potępia ani tomizmu, ani molinizmu, dopóki Stolica Apostolska nie rozstrzygnie sporu, ponieważ obie doktryny są zgodne z wiarą katolicką.”
W 1598 roku papież Klemens VIII powołał Kongregację De Auxiliis do rozstrzygnięcia sporu. Po wieloletnich debatach, w 1607 roku papież Paweł V ogłosił, że obie doktryny są zgodne z wiarą katolicką, i zakazał wzajemnego potępiania się. Spór pozostał nierozstrzygnięty, a obie szkoły nadal istnieją w teologii katolickiej. Aby jeszcze bardziej się zagłębić w temat tajemnicy „KONSTRUKTU”, tego kto nami porusza, jakie inteligencje, musimy przywołać skomplikowaną naukę „Okazjonalizmu” – jesteście gotowi ?
Okazjonalizm to filozofia rozwinięta przede wszystkim w XVII wieku przez myślicieli takich jak Nicolas Malebranche, Arnold Geulincx i Louis de La Forge, w odpowiedzi na problem dualizmu kartezjańskiego. René Descartes (Kartezjusz) wprowadził ostry podział między substancją materialną (ciało, res extensa) a substancją duchową (dusza, res cogitans), co wywołało pytanie: jak dwie tak różne substancje mogą na siebie oddziaływać? (Są zmieszane) Na przykład, jak decyzja duszy (np. chęć podniesienia ręki) może powodować ruch ciała, i jak bodziec fizyczny (np. ukłucie igłą) może wywołać odczucie bólu w duszy? Okazjonalizm rozwiązuje ten problem, twierdząc, że nie ma rzeczywistej przyczynowości między duszą a ciałem. To jest „Matrix” do potęgi !

Zamiast tego Bóg jest jedyną prawdziwą przyczyną wszystkich wydarzeń, a zdarzenia w duszy i ciele są jedynie „okazjami” (occasions), przy których Bóg wywołuje odpowiednie skutki. Innymi słowy, gdy dusza „decyduje” o poruszeniu ręką, to Bóg, a nie dusza, bezpośrednio powoduje ruch ręki. Podobnie, gdy ciało doznaje bodźca (np. ukłucia), Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Okazjonalizm różni się od tomizmu i molinizmu, ponieważ całkowicie odrzuca przyczynowość wtórną (działanie stworzeń), przypisując całą przyczynowość Bogu. W tomizmie i molinizmie Bóg współdziała z przyczynami wtórnymi (np. wolą ludzką), które mają rzeczywistą zdolność do działania, podczas gdy w okazjonalizmie stworzenia są jedynie okazjami dla Bożego działania. Okazjonalizm to chyba najbardziej czysta forma kultowego filmu z hollywood, tu nie ma nic, wszystko jest spoza, jesteśmy zawieszenie w Konstrukcie – nie działamy, tylko doznajemy, ale może być jeszcze bardziej skomplikowanie w „okazjonalizmie” – Kluczowa teza okazjonalizmu jest taka: żadne stworzenie (ani dusza, ani ciało) nie ma własnej mocy przyczynowej.

Gdy dusza chce coś zrobić (np. poruszyć ręką), to Bóg, znając tę intencję, wywołuje ruch ręki. Gdy ciało doznaje bodźca, Bóg wywołuje odpowiednie wrażenie w duszy. Powtórzymy jeszcze raz, jeśli zastąpicie słowo „Bóg” na jakiś super komputer, w innych wymiarach, wielkości miliardów lat świetlnych, dodatkowo duchowy i świadomy, i przez niego wyprodukowane UFO istoty, albo istoty które się z nim zmieszały, wpadły w jego oddziaływanie, do wiecznej katorgi, to otrzymamy gnostyckiego „demiurga” ! (Nadchodzący-nadlatujący „trójkąt w dół” – wszędzie nam wciskany !) Okazjonalizm twierdzi, że Bóg jest jedyną przyczyną wszystkich wydarzeń, zarówno fizycznych, jak i mentalnych. Zdarzenia w duszy i ciele są skorelowane przez Boże działanie, które zapewnia ich harmonię.

Ojcowie Kościoła czerpali zarówno z tradycji biblijnej, jak i z greckiej filozofii badaczy „Matrixa”, aby opisać relację dusza-ciało. Wzorem dla nich było stworzenie człowieka z Księgi Rodzaju: Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia (Rdz 2,7). To tchnienie to dusza. Widzieli w tym harmonijne połączenie boskiego z ziemskim, które zostało zakłócone przez grzech pierworodny. Niektórzy Ojcowie, jak Tertulian, mieli bardziej „materialne” pojęcie duszy, uważając, że ma ona pewną subtelną formę materialną, choć duchową. Inni, zwłaszcza ci związani ze szkołą aleksandryjską (np. Orygenes), ulegali silnemu wpływowi platonizmu. Uważali, że dusza jest czystym duchem, a ciało jest dla niej „ciężarem” lub „kaftanem bezpieczeństwa”. Jednakże, w przeciwieństwie do Platona, nie uważali ciała za zło, lecz za Boże stworzenie, które w ostatecznym rozrachunku zostanie odkupione i zmartwychwstanie razem z duszą, staniemy się Nowymi Istotami, jak aniołowie, dzięki Łasce Boga. – w przeciwieństwie do porwanych przez UFO bogów, i zainstalowanych w „egipskich szkalnych sarkofagach trójkąta w dół„.

Na wstępie wspomnieliśmy, że ujwanimy coś ze starożytnego KODU, oto słowa św. Tomasza z Akwinu, który zaprezentuje dawną super tajemnicę działania naszych zmysłów, Konstruktu ziemi, jednego z czterech żywiołów: „…aby mógł się przez nie samo dokonywać dotyk, leczj nie takie, aby mogło się przez nie samo dokonywać widzenie i słyszenie, bo te zmysły postrzegają przez zewnętrzny element pośredniczący. A skoro ciało zwierzęcia musi być takie, by przez nie samo mógł się dokonywać dotyk, żaden z żywiołów nie może stanowić ciała zwierzęcia: ani ziemia, przez którą nie działają inne zmysły, ani inne żywioły, przez które inne zmysły działają.

Wy­nika to z faktu, że to, przez co dokonuje się dotyk, musi być czymś pośrednim między przeciwnymi własnościami dotykowymi, po to, aby zmysł dotyku był zdolny do ich przyjmowania; jako będący w możności do nich, co zostało wcześniej wykazane. Jest to prawdziwe w odniesieniu nie tylko do własności ziemi lecz do wszystkich własności dotykowych. Tymczasem w ciałach prostych, nie ma czegoś pośredniego między własnościami dotykowymi, są zaś same własności, krańcowo przeciwne. Dlatego jasne jest; że dotyk nie może się dokonywać przez żadne ciało proste i ani przez to, co jest zbliżone do ciał prostych. Z tego powodu nie odbieramy postrzeżeń za pośrednictwem: kości ani włosów, ani innych, tego rodzaju części ciała, bo przeważa w nich pierwiastek ziemi i nie dają się sprowadzić do czegoś pośredniego, jak tego, wymaga dotyk. Również z tego samego powodu rośliny nie mają żadnego zmysłu, bo składają się w znacznej części z ziemi, a bez dotyku nie może być żadnego innego zmysłu. Dotyk nie może się również dokonywać za pośrednictwem jakiegoś innego pierwiastka. Tak więc jasne jest, że żadne ciało proste nie może być oży­wione duszą zmysłową.” – koniec cytatu.

Zacytujemy teraz kilku Okazjonalistów, ich twierdzenia o totalnym „zawieszeniu naszych istnień” w Konstrucie: Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga VI, część II, rozdz. 3): „Nie ma żadnej rzeczywistej przyczynowości w stworzeniach. Bóg jest jedyną prawdziwą przyczyną wszystkich skutków, a stworzenia są jedynie okazjami dla Jego działania.” Nicolas Malebranche (Dialogues on Metaphysics and Religion, dialog VII) twierdzi: „Gdy chcę poruszyć ręką, to nie moja wola porusza ręką, lecz Bóg, znając moją intencję, wywołuje ruch ręki jako skutek.” Arnold Geulincx (Metaphysica Vera, pars I, sect. II) uważa: „Nie jestem sprawcą żadnego działania, lecz jedynie świadkiem tego, co Bóg czyni. Moja wola jest okazją, przy której Bóg działa.” Słynny René Descartes (Medytacje o pierwszej filozofii, medytacja VI) pisze: „Nie mogę w pełni zrozumieć, jak dusza, będąc substancją niematerialną, może poruszać ciałem, ale wiem, że Bóg jakoś to umożliwia.” – to jest tajemnica „Konstruktu” czyli PROJEKTU, a w nim naszych ciał, złożonych z maszyn molekularnych („prochu ziemi”), przenikniętych duszą – dopis Argonauty.

Nicolas Malebranche (Entretiens sur la Métaphysique, dialog I): „Gdy czuję ból po ukłuciu igłą, to nie igła powoduje ból, lecz Bóg, który na okazję ukłucia wywołuje we mnie odczucie bólu.” Louis de La Forge (Traité de l’Esprit de l’Homme, rozdz. 16) pisze: „Wszystkie działania w świecie, zarówno fizyczne, jak i mentalne, są bezpośrednim dziełem Boga, a stworzenia dostarczają jedynie okazji.” Gottfried Wilhelm Leibniz (Nowy system natury, 1695) się zdenerwował: „Okazjonaliści czynią Boga jedyną przyczyną wszystkiego, ale to prowadzi do absurdu, jakby Bóg musiał nieustannie interweniować w każde drobne wydarzenie.” Leibniz okazał się „cienkim bolkiem” nie uznając PROJEKTU, dwóch matrixów, jeden to UFO bogów i demiurga, drugi Boga !

Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga III, część II, rozdz. 7) idzie jeszcze dalej: „Ciała nie mają mocy działania na siebie nawzajem, ani dusza na ciało, ani ciało na duszę. Tylko Bóg działa, a wszystko inne jest okazją.” Arnold Geulincx (Ethica, traktat I, rozdz. 2) konkluduje ogrom KONSTRUKTU: Człowiek jest jak widz w teatrze, który obserwuje przedstawienie, ale nie jest jego autorem. Bóg reżyseruje wszystko.” Okazjonalizm to „Matrix Totalny” ! Musimy tu podkreślić, że cuda Boga w Chrześcijaństwie sugerują właśnie „okazjonalizm”, albo mogą go sugerować…, choś sprawa jest jeszcze do przemyślenia.

Gdy człowiek chce podnieść rękę, jego wola (intencja) jest okazją, przy której Bóg wywołuje ruch ręki. Dusza nie ma mocy fizycznego oddziaływania na ciało; to Bóg bezpośrednio powoduje ruch, odpowiadając na intencję duszy. Gdy igła kłuje ciało, bodziec fizyczny (ukłucie) jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Ciało nie „przesyła” bólu do duszy; Bóg synchronizuje te wydarzenia. Gdy człowiek patrzy na jabłko, światło odbijające się od jabłka i docierające do oczu jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy wrażenie czerwonego jabłka. Nie ma bezpośredniego wpływu ciała (oka) na duszę. Gdy człowiek decyduje się iść, jego wola jest okazją, przy której Bóg porusza nogi. Człowiek czuje, że „kontroluje” ruch, ale w rzeczywistości to Bóg wykonuje wszystkie działania fizyczne.
W tomizmie, gdy człowiek chce podnieść rękę, Bóg porusza jego wolę poprzez premocję fizyczną, umożliwiając akt woli, który z kolei porusza ciało. Wola ludzka jest przyczyną wtórną, wspieraną przez Boga jako pierwszą przyczynę. W molinizmie Bóg, dzięki scientia media, wie, że człowiek chce podnieść rękę, i współdziała z jego wolą, udzielając łaski wystarczającej do tego aktu. Wola ludzka ma rzeczywistą moc przyczynową, a Bóg dostosowuje swoje działanie do jej wyboru. W okazjonalizmie wola człowieka, chcąca podnieść rękę, nie ma żadnej mocy przyczynowej. Jest jedynie okazją, przy której Bóg bezpośrednio wywołuje ruch ręki. Nie ma interakcji między duszą a ciałem; Bóg jest jedyną przyczyną. W tomizmie bodziec fizyczny (ukłucie) działa na ciało, które przekazuje wrażenie do duszy dzięki Bożej premocji, umożliwiającej funkcjonowanie ciała i duszy jako jedności (zgodnie z hilemorfizmem, gdzie dusza jest formą ciała). W molinizmie Bóg wie, że ukłucie spowoduje odczucie bólu, i współdziała z ciałem i duszą, umożliwiając ich wzajemne oddziaływanie. Człowiek pozostaje wolny w reakcji na ból (np. w decyzji o ucieczce). W okazjonalizmie ukłucie jest okazją, przy której Bóg wywołuje w duszy odczucie bólu. Nie ma rzeczywistej przyczynowości między ciałem a duszą; Bóg bezpośrednio produkuje oba efekty.

Wydaje się, że w KONSTRUKCIE najważniejsze jest to, o czym myślimy, czego pragniemy, jako wynik naszego myślenia, dotykamy tu problemu przyczynowości woli, relacji między pragnieniem a działaniem oraz tego, co jest „pierwsze” w procesie podejmowania decyzji (np. chęć podniesienia ręki po pilota TV by męczyć nasze dusze oglądając zagraniczny szajs iluminacki i psycho rekalmy) przed samym aktem fizycznym.

W tomizmie, opartym na naukach św. Tomasza z Akwinu i rozwiniętym przez takich teologów jak Dominik Báñez, „chęć” (intencja lub akt woli) podniesienia ręki jest wynikiem współdziałania ludzkiej woli z Bożą premocją fizyczną (praemotio physica). Wola ludzka jest zdolna do działania, ale wymaga uprzedniego poruszenia przez Boga, który jest pierwszą przyczyną. Wola ludzka jest poruszana przez Boga jako pierwsza przyczyna. Bóg udziela premocji fizycznej, która umożliwia woli przejście od potencjalności (możliwości chcenia) do aktu (faktycznej chęci). Jednak sama treść chęci (np. decyzja o podniesieniu ręki) wynika z natury woli, która jest ukierunkowana na dobro postrzegane przez intelekt. Intelekt odgrywa kluczową rolę: przed „chęcią” podniesienia ręki intelekt rozpoznaje cel (np. „chcę podnieść rękę, by sięgnąć po książkę”). Wola, poruszona przez Boga, wybiera ten cel jako dobro. Zewnętrzne bodźce (np. widok książki na półce) lub wewnętrzne motywy (np. pragnienie wiedzy) mogą być okazją dla intelektu, by przedstawić woli określony cel, ale to Bóg umożliwia akt woli.
Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I-II, q. 9, a. 1) pisze: „Wola jest poruszana przez intelekt, który przedstawia jej przedmiot, ale także przez Boga, który jest pierwszą przyczyną wszystkich aktów woli.” W molinizmie, opracowanym przez Luisa de Molinę, „chęć” podniesienia ręki po pilota TV jest aktem wolnej woli, wspieranym przez Bożą łaskę, która dostosowuje się do wolnego wyboru człowieka. Molina wprowadza pojęcie scientia media (wiedzy pośredniej), które pozwala Bogu przewidzieć, co człowiek wybierze w danych okolicznościach, i współdziałać z tym wyborem. „Chęć” pochodzi od wolnej woli człowieka, która jest zdolna do autonomicznego wyboru między różnymi możliwościami. Bóg zna te wybory dzięki scientia media i udziela łaski wystarczającej (gratia sufficiens), by człowiek mógł działać. Intelekt, podobnie jak w tomizmie, przedstawia woli przedmiot działania (np. „podniesienie ręki pozwoli mi sięgnąć po owoc”). Wola wybiera ten cel, a Bóg współdziała z tym wyborem, umożliwiając jego realizację.
Luis de Molina (Concordia Liberi Arbitrii cum Gratiae Donis, q. 14, a. 13, disp. 2) informuje o swoim poglądzie: „Wola ludzka jest wolna i wybiera swoje akty, a Bóg współdziała z nią, znając dzięki swojej wiedzy pośredniej, co człowiek wybierze w danych okolicznościach.” W okazjonalizmie, reprezentowanym przez Nicolasa Malebranche’a i Arnolda Geulincxa, „chęć” podniesienia ręki nie ma mocy przyczynowej. Wola ludzka jest jedynie okazją, przy której Bóg wywołuje odpowiednie skutki (np. ruch ręki). Okazjonalizm odrzuca przyczynowość stworzeń, przypisując całą moc sprawczą Bogu. „Chęć” (intencja podniesienia ręki) jest stanem duszy, ale nie ma ona mocy sprawczej. Gdy człowiek „chce” podnieść rękę, Bóg, znając tę intencję, wywołuje zarówno chęć (jako stan mentalny), jak i ruch ręki (jako efekt fizyczny). Intelekt może rozpoznać cel (np. „podniesienie ręki pozwoli mi sięgnąć po książkę”), ale sama chęć jest wywołana przez Boga, który synchronizuje stany duszy i ciała.
Co o tych zagadnieniach pisze Biblia ? Chodzi o werset z Dziejów Apostolskich 17:28, wypowiedziany przez apostoła Pawła w Atenach, brzmi w polskim przekładzie Biblii Tysiąclecia: „W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: ‘Jesteśmy bowiem z Jego rodu’.”
werset z Dziejów Apostolskich 17:28 ma głębokie implikacje teologiczne, które można powiązać z teoriami współudziału Boskiego (concursus divinus) i premocji fizycznej (praemotio physica), a także z omówionymi wcześniej filozofiami (tomizm, molinizm, okazjonalizm) oraz rabinicznymi interpretacjami woli.

Wers „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” doskonale wpisuje się w tomistyczną koncepcję współudziału Boskiego. Bóg jest pierwszą przyczyną, która podtrzymuje istnienie (esmen), życie (zōmen) i ruch (kinoumetha) stworzeń. Premocja fizyczna (praemotio physica) odpowiada za poruszenie woli do każdego aktu, w tym „chęci” podniesienia ręki. Na przykład, gdy człowiek chce podnieść rękę, Bóg porusza jego wolę, umożliwiając przejście od potencjalności do aktu (kinesis w sensie arystotelesowskim). Tomasz z Akwinu (Summa Theologiae, I, q. 105, a. 5) pisze:„Bóg działa w każdym działającym, podtrzymując jego istnienie i umożliwiając ruch.” Wers Dz 17:28 potwierdza, że ruch (np. podniesienie ręki) jest możliwy tylko dzięki Bożej przyczynowości, co jest zgodne z premocją. Jednak werset „w Nim poruszamy się” jest szczególnie bliski okazjonalizmowi, który przypisuje Bogu całą przyczynowość. Chęć podniesienia ręki i sam ruch są okazjami, przy których Bóg wywołuje efekty. Człowiek nie ma mocy sprawczej; Bóg jest jedyną przyczyną życia, ruchu i istnienia. Nicolas Malebranche (Recherche de la Vérité, księga VI, część II, rozdz. 3) pisze: „Wszystkie działania są okazjami, przy których Bóg działa jako jedyna przyczyna.”

Rabini, opierając się na Tanachu, widzieliby w wersie Dz 17:28 echo żydowskiego rozumienia Boga jako źródła życia i istnienia. Na przykład, Psalm 36:10 informuje: „U Ciebie jest źródło życia” lub Izajasz 44:6 „Ja jestem pierwszy i ostatni” – wskazują na Boga jako podstawę egzystencji. Chęć podniesienia ręki wynika z wolnej woli (bechirah chofshit), którą Bóg obdarzył człowieka, ale jest zależna od Jego podtrzymywania. Super rabin Rambam (Mishneh Torah, Hilchot Teszuwa 5:1) pisze: „Człowiek ma wolną wolę, ale wszystko jest zależne od Boga, który daje mu istnienie.”

Wers z Dziejów Apostolskich 17:28 w greckim koine („ἐν αὐτῷ γὰρ ζῶμεν καὶ κινούμεθα καὶ ἐσμέν”) podkreśla całkowitą zależność człowieka od Boga w życiu, ruchu i istnieniu, jesteśmy zawieszeni w polu siłowym, poruszani przez różne impulsy rozumu oraz intelektu. Faraon chce byśmy nie poznali św. Nauki Stwórcy, zmusza nas do robienia przy „glinie, cegle i sianie”, co powoduje nasze zgarbienie. Nadzorcy Faraona tłuką nas byśmy robili w nieskończoność, bez możliwości ucieczki z „pieca do topienia żelaza”.
Ojcowie Kościoła, zarówno wschodni, jak i zachodni, rozwijali doktrynę wolnej woli w odpowiedzi na wyzwania teologiczne, takie jak determinizm pogański (np. stoicyzm), gnostycyzm, manicheizm oraz później pelagianizm i monoteletyzm. Wolna wola była kluczowa dla wyjaśnienia ludzkiej odpowiedzialności moralnej, grzechu oraz relacji między łaską Bożą a ludzkim wyborem. Ojcowie generalnie zgadzali się, że: człowiek został stworzony z wolną wolą (liberum arbitrium w łacinie, autexousion w grece koine), co odróżnia go od innych stworzeń i czyni odpowiedzialnym za swoje czyny. Wolna wola jest darem od Boga, ale została osłabiona przez grzech pierworodny, co wymaga łaski Bożej do pełnego skierowania ku dobru. Bóg współdziała z ludzką wolą, ale nie narusza jej wolności, co jest zgodne z ideą współudziału Boskiego.
Ojcowie odwoływali się do Pisma Świętego, w tym wersetów takich jak Powtórzonego Prawa 30:19 („Wybierz życie”) czy Dzieje Apostolskie 17:28 („W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”), a także do Jana 4:13-14, gdzie „woda żywa” symbolizuje łaskę przemieniającą wolę.

Justyn, jeden z pierwszych apologetów, podkreślał, że wolna wola jest darem Bożym, umożliwiającym człowiekowi wybór między dobrem a złem. Bez wolnej woli człowiek nie byłby odpowiedzialny za swoje czyny, co podważałoby sprawiedliwość Bożą. Pierwsza Apologia (rozdz. 43) pisze: „Każdy człowiek ma wolność wyboru, by czynić dobro lub zło, i Bóg nie zmusza nikogo do posłuszeństwa, lecz przewiduje ich wybory.”

Linki:

Pierwszym musi być: „Cywilizacja UFO iluminacka (egipska) to ciągłe zniewolenie w kosmicznym obozie koncentracyjnym egipskiego pieca – duchowo cybernetycznego

Starożytny Egipt to kosmiczny piec do topienia żelaza? – Semantyka znaków i symboli Biblii

Dzisiejszy „Egipt” to ciągle kosmiczny piec do topienia żelaza – Druga część semantyki znaków i symboli Biblii

Struktura kosmosu, struktura „Matrixa” oraz struktura starożytnych konstrukcji mega stwarzania (także kiwszan) – część I Apokalipsy 2:17

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Biblijna deprawacja sensoryczna, albo biblijna izolacja percepcyjna – megalityczne maszyny umysłu – maszyny snów (czyli skrzydła medytacji!) –

Hollywóódzki „Matrix” to cienki barszcz masoński, w porównaniu do prawdziwego („pałera”) starożytnych megalitów „trójkąta do góry”

Odnośnie do tematyki porywania dusz ludzkich przez UFO istoty oraz wspomnianych „szklanych sarkofagów” odsyłamy do filmu tu doklejonego, trwa trzy godziny…

Troszkę o kosmicznym obozie koncentracyjnym wspominaliśmy również w tekście pt.: „Uwolnienie, i powrót z niewoli „kosmicznych hitlerowców” – V część tajemniczego przekazu do Prawdziwych Żydów

oraz koniecznie o obozie kosmicznych porywaczy w atykule: Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Ks. Natanek opowiada o DEMONACH, Diable i opetańcach enwuowskich loży Bafometa ordo ab chao

Czy masoneria panuje nad Deep State?

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/jak-doswiadczyc-cudownosci-ucieczki-z-konstruktu-z-egiptu-pieca-do-topienia-zelaza-nauka-zaginionych-filozofii/feed/ 0
Kiedy Rosja Putina rzuci atom na Ukrainę – kiedy diabelskie Chiny rzucą atom na Rosję ? (Przepowiednie Chrześcijan i rozpoznawanie duchów) http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/#respond Thu, 25 Sep 2025 19:50:08 +0000 http://argonauta.pl/?p=70032 Jakiś czas temu jeden ze znajomych, lubiących pisać książki, zasugerował mi bym także napisał książkę, chodzi o rodzaj powieści fantastyczno naukowej, z elementami polityki, opartej na faktach, książkach doktora Krajskiego i duchowym rozeznawaniu duchów, oto co może się w niej zawierać. Na kanale o nazwie „Kremlinka” możemy codziennie oglądać audycję kilku polskich redaktorów analizujących sytuację Rosji w czasie wojny z Ukrainą, a właściwie, dokładnie to ujmując z perspektywy Chrześcijan – wojny z „zachodnim systemem wolnomurarskim„, czyli zmagań „Rosji z wyznawcami Bafometa, gromadzącymi się w lożach„.

Z wieloletnich badań pana doktora Krajskiego, ale i wielu innych specjalistów analizujących poczynania masonerii, wynika kilka ważnych rzeczy, kumulujących się w wojnie biegnącej przez tereny ukraińskie oraz tereny państw post komunistycznych Słowian, gdzie masoneria rozsadza państwa od środka. Na wspomnianym kanale „Kremlinka” możemy słuchać audycji polskiego białego wywiadu. Sytuacja w Rosji się rozkręca, i to mocno. Już niedługo nastąpi jakiś moment krytyczny. Jeśli chodzi o gospodarkę, Rosja jest bardzo podobna do Polski ! To właśnie analizy naszych redaktorów na Kremlince pokazują jak bardzo idziemy drogą rosyjskiego systemu gospodarczego, jakiś czas temu była tam audycja w tym temacie !

Polska i Rosja to państwa zarządzane przez polityków kamikaze, żyjących w odmiennych stanach umysłu i rzeczywistości, uczęszczających często do świątyń masońskich, wyznających religię masońską, wykonujących polecenia obcych ośrodków włądzy. W Rosji i w Polsce nic się nie produkuje, jedynie montuje. Rosja oprócz resztek przemysłu zbrojeniowego nie posiada własnego wytwórstwa, podobnie Polska, gdzie nic się nie opłaca, jedynie wielkim korporacjom się opłaca, za sprawą sprzedajnych marionetek, zainstalowanych w kręgach rządowych, zdzierających z polskiej biedoty coraz większy ZUS – jesteśmy pod okupacją koncernów. Zachodnie wolnomurarstwo wspiera Ukrainę, a ta może już atakować dalekie punkty krytyczne w Rosji, co jak pokazuje „Kremlinka„, wprowadza Rosję w stan totalnego rozchwiania, a niebawem doprowadzi do jakiegoś momentu kulminacyjnego, coś się tam wydarzy, musi się wydarzyć. (Nie można wykluczyć także jakiejś fałszywej flagi typu „drony nad Polską”, czy jeszcze innej ! By namówić Polaków do wysłania polskich kamikaze w obronie zachodnich interesów.)

Trzeba przyznać, jak niektórzy twierdzą, że Putinowi udało się „skasować sporą część wyznawców religii masońskiej” w Rosji, tych na najwyższych stołkach. Na zachodzie okrzyknięto ich „politycznymi męczennikami”, niestety to nie wystarczy by utrzymać Rosję w jedności, w monolicie, gospodarka się rozpada, za chwilkę już jej nie będzie ! Od kilku już lat Chiny dają Rosji kroplówkę, by ta całkiem się nie rozsypała (i samo zdepopulowała). Rosja jest na kolanach, musi się słuchać Chin, wykonywać częściowo ich rozkazy. Bez Chin, i częściowo Indii, Rosja już dawno by przegrała. Tylko dzięki pomocy tych dwóch państw Rosja jeszcze jakoś ciągnie, gospodarczo ledwo dyszy, chodzi rosyjskim planistom o to, by doprowadzić na Ukrainie do braku żołnierzy, to jedyna nadzieja Putina i rzeczywista możliwość na wygraną.

W tym momencie należy się zastanowić nad sytuacją: kiedy na Ukrainie zabraknie „mięsa armatniego” ?! Co takiego wymyślą zachodnie struktury wolnomurarskie, opisywane w wielu książkach wspomnianego doktora Krajskiego, wrogie Polsce, Słowianom i Chrześcijaństwu, by wciągnąć Słowian w jeszcze większy konflikt, głownie Polaków, rządzonych przez sprzedajnych politruków zachodniej masonerii ?! Na to odpowiedz zna wielu polskich Partiotów, choćby Ks. Natanek, który wielokrotnie publicznie mówił, że wyślą nas na Ukrainę, by tam nas pomordować, w nie naszej wojnie, w konflikcie Rosji ze światem zachodnich loży iluminackich, wyznawców diabła !

W niedawnej audycji Ks. Natanek kolejny raz wskazuje na satanistyczne zapędy polskojęzycznych marionetek, przebierających nóżkami by wysyłać Polaków w miejsca eksterminacji, by tam zastępowali Ukrainców, by ginęli za zagraniczne koncerny, za polityków siedzących w swoich wypasionych biurach, pijących wino i palących cygara. (Jeszcze raz podkreślmy, za tymi działaniami kryją się określone duchowe inteligencje! Sterujące, albo poruszające ich umysłami… umysłami masonów)

Co ciekawe, podobnie zachowuje się część polskojęzycznych naganiaczy z „think-tanku” typu „Strategy&Future”, którzy snują plany jak to pokonać Rosję koszem polskiej biedoty, która zaciągnęła się do wojska z braku możliwości zarobkowych, ale to nie wszystko, chcą nas wszystkich tam wysłać, a oni będą dyrygować tą sytuacją, wydawać polecania, siedząc na tyłach, obmyślając jak zrobić z igły widły, nie mając przemysłu zbrojeniowego, żadnego przemysłu, bo jak pokazuje rzeczywistość, w Polsce nie produkuje się, jedynie montuje, i to, na dodatek, tylko to co dadzą zagraniczne koncerny. Poziom polskojęzycznych thinkt thanków i tym podobnych osób, znanych z zachwalania ataku na Rosję, jest przerażający, skąd oni się wzięli ? Dlaczego mają tak wielkie braki rozumu, przetwarzania informacji, życiowego doświadczenia ?! Rosja gromadziła zapasy broni przez około 15 lat by walczyć z Ukrainą, starczyło go na zaledwie 6 miesięcy ciężkich walk, a taka Polska, która nie ma żadnego przemysłu i finansów ile nazbiera broni, na jak długo ? Na kilka tygodni obrony ?

Ludzie namawiający Polskę do wojny z ukrainą postradali zmysły, ale bardziej prawdopodobne, że są na pasku obcych struktur wolnomurarskich. Jak wspomnieliśmy, piszemy to z perspektywy Chrześcijan, a nie polityków, uczęszczających do świątyń masońskich, wdrapujących się pazurami do Loży ONZ-tu, czy innych, typu „Davos”. Sprawa ma szerszy kontekst, nie tylko gospodarczy, polityczny, ale przede wszystkim duchowy, inteligencji które za tym wszystkim stoją. Polacy nie potrafią już rozpoznać, które zagrożenie jest większe, drony wlatujące do Polski, czy może zachodni system wolnomurarski chcący odebrać nam nasze dusze !? Byśmy stracili możliwość zbawienia, tak jak większa część zachodnich społeczeństw…

Niedawno jeszcze, jeśli ktoś podważał pogląd by atakować Rosję za wszelką cenę, był nazywany „ruską onucą„, i nie jest ważne czy posługiwał się danymi gospodrczymi, możliwiwymi skutakmi społecznymi, a nawet duchowymi, ważne było by niezależnie myślących eliminować, tak działa masoneria depopulacyjna właśnie, wrogowie Chrześcijan, o których pisał św. Justyn Męczennik. Sprawa wojny Rosji z zachodnim systemem wolnomurarskim była wspominana w książce doktora Krajskiego pt.: „Wojna masonów na Ukrainie. Reperkusje dla Polski – Stanisław Krajski„, nie odkrywamy tu jakichś nowości.

Dziwaczne zdarzenia z udziałem dronów ukraińskich, a potem rosyjskich, pokazują jak łatwo wciągnąć Polskę w nie naszą wojnę, jak łatwo zdepopulować Polaków, wysyłając nas byśmy ginęli za loże wolnomurarskie, za sytem Antychrysta jaki panuje w krajach zachodniego atakującego Ewurosowieta (homo iluminatus), już całkiem zislamizowanego. Polacy Chrześcijanie, wierzący w Chrystusa, w cywilizację opartą na Zbawicielu, są świadomi zagrożenia jakie nadchodzi, szybko wdzierającego się do Polski, i nie jest to Rosja, ale system Bestii 666, oparty, albo konstruowany przez wyznawców religii masońskiej ! To też jest tematem wystąpienia duchowego super bojownika Ks. Natanka, prosimy posłuchać.

Polska, tak jak Europa wschodnia Słowian, stacza się w odmęty szaleństwa NWO, depopulacji, nędzy jaką zaprowadzają zachodnie ośrodki psychomanipulacji oraz pozbawiania nas podstawowych praw człowieka, wystarczy posłuchać audycji z kanału PCH24 o tytule: „LISICKI, GÓRNY, KRATIUK: DLACZEGO KATOLIK POWINIEN BAĆ SIĘ USTAWY ŁAŃCUCHOWEJ?„. Zachodni system wolnomurarski wyznawców Lucyfera podmienia nam całą cywilizację Chrześcijańską na cywilizację demoniczną UFO hybryd ! Stanowczo ją polecamy, odsyłamy was byście wysłuchali tego programu, zwłaszcza panowie z „think-thanku Strategy&Dark Future”, którzy nie wspominacie w żadnym z waszych programów o głównym wrogu Polski jakim jest system iluminackich loży Bafometa.

W tytule mamy coś o „atomie rzuconym na Ukrainę oraz atomie rzuconym na Rosję”. W takiej to sytuacji, kiedy Rosja rozpada się na naszych oczach, kiedy Chiny finansują Putina, by ten mógł depopulować Rosjan, i by Chiny mogły zarabiać biliardy, zastanowić się należy kiedy ktoś w Rosji postanowi zakończyć proces dezintegracji Rosji i wystrzeli atom, chodzi o małe głowice, takie kilkutonowe, w regiony działań wojennych, nie w miasta ?! Moi znajomi Chrześcijanie, analizując proces niszczenia Polski przez wspomniany zachodni system wyznawców Lucyfera, uważają, że musi to nastąpić, innego wyjścia nie ma z tej sytuacji. Taki scenariusz jest jedynym sensownym, tak się wydaje niektórym – czy to by miało sens – spoglądając na sytuację zaprowadzania wszędzie elektronicznego globalnego obozu koncentracuyjnego bestii 666 oraz niszczenia dusz ludzkich poprzez Islam, dzieło diabła ? Promieniowanie skutecznie zblokowało by działania kinetyczne, zakończyło wojnę, a tereny Ukrainy stały by się bezwartościowe dla zagranicznych koncernów, czyli dla wyznawców religii masońskiej.

Za rządów Putina raczej to nie nastąpi, Chiny to już analizowały i wydały rozkazy Rosjanom: „Nie wolno stosować atomu„. Mają w tym swój cel, jest także przepowiednia o ataku Chin na Rosję. Wszystko ma się dziać jak się dzieje obecnie do czasu całkowitego wyczerpania Rosji. Chiny na tym korzystają. Gdy Rosja się rozpadnie, albo będzie na granicy upadku, co już się dzieje, w momencie rozkładu państwowości, wówczas, jakoś przejmą ogromne bogactwa, niesamowicie bogate tereny ZSRR. Gdy Rosjanie się zaczną bronić Chiny zaatakują ją atomem, co jest przepowiedziane w przepowiedni, pisaliśmy o niej w tekście pt.: „Konflikt na Ukrainie, wstęp do III Wojny Światowej, był już wspomniany w przepowiedni z 1992 roku ?!

Trwa już walka pod górą Megiddon – Armagedon, i jak pisaliśmy, nie ma takiego miejsca na tej planecie jak Góra Armagedon, jak to zakodował Duch w Biblii, to jest miejsce duchowe, w sferze ducha, dlatego mało kto to rozumie, co się dzieje obecnie, na Ziemi, z nami, z Chrześcijanami, i w USA, nie wspominając o Polsce. Z tego powodu opisujemy obecną sytuację, chodzi o sprawy ducha, by rozpoznać prawdziwych wrogów Polski i Polaków, i by nie zostać okrzykniętym „ruską onucą” przez zdrajców, tych co wprowadzają w Polsce elektroniczny obóz koncentracyjny i wciskają nam tu Islam – śmierć duchową. (Islam wyznający kwadrat przestrezeni Lucyfera to wojska masonerii !!!)

Spora liczba Polaków nie wie nic o Chrześcijaństwie, o możliwości daru jaki Bóg daje sporej części wyznawców Jego Syna, chodzi o rozpoznawanie duchów, czy są z Boga, które kierują przykładowo „wojennymi naganiaczami”, dążącymi do wysłania Polaków na wojnę, na bezsensowną śmierć, w imię loży wolnomurarskich, zresztą nawet hymn polski jest dziełem Lucyferian ! (Śpiewamy go przywołując wyznawców Bafometa !)

Paweł Apostoł wymienia „rozróżnianie duchów” jako jeden z charyzmatów udzielanych przez Ducha Świętego dla budowania wspólnoty Kościoła. Kontekst wskazuje na to, że dar ten służy do odróżniania prawdziwych natchnień Bożych od fałszywych, demoniczych lub ludzkich wpływów. W korynckiej wspólnocie, gdzie panował chaos w używaniu darów (np. prorokowania czy mówienia językami), ten dar pomagał w utrzymaniu porządku i czystości duchowej. Nie chodzi tu o zwykłą intuicję, ale o nadprzyrodzoną zdolność do oceny pochodzenia duchowych impulsów – czy pochodzą od Ducha Bożego, aniołów, demonów czy samego człowieka. Paweł podkreśla jedność Ducha i cel darów: służbę wspólnocie, nie indywidualnej chwale.

Ważny werset w tym temacie to 1 List Jana 4:1-3: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który – jak słyszeliście – nadchodzi i już teraz przebywa na świecie.” (1 J 4:1-3, tłumaczenie Biblii Tysiąclecia)

Tutaj Jan Apostoł wzywa do „badania duchów” (gr. dokimázete tà pneúmata), co jest praktycznym wezwaniem do rozeznania. Kontekst dotyczy walki z herezjami (np. gnostycyzmem), gdzie fałszywi prorocy wprowadzali błędne nauki. Kryterium rozeznania jest chrystologiczne: prawdziwy duch uznaje wcielenie Jezusa Chrystusa. To nie tylko dar charyzmatyczny, ale obowiązek każdego wierzącego, wspomagany przez Pismo Święte i wspólnotę. Analiza pokazuje, że rozpoznawanie duchów chroni przed zwiedzeniem, promuje miłość do Boga i bliźniego, i jest niezbędne w czasach duchowej walki pod Górą Meggidon, jaka się obecnie toczy, gdy widzimy loże iluminackie niszczące Polaków, nasze dusze !

Ojcowie Kościoła często komentowali te fragmenty, rozwijając naukę o rozeznaniu jako ochronie przed złymi wpływami. Oto wybrane cytaty z wczesnych Ojców (patrystów), zaczerpnięte z ich dzieł. Orygenes (ok. 185-254 r.) pisze w Homiliach do Księgi Wyjścia (3, 2) tak: „Wnioskuję z tego, że nie jest małą łaską rozpoznanie ust, które otwiera diabeł. Nie jest możliwe rozeznanie ust i słów tego rodzaju bez łaski Ducha Świętego. Dlatego w podziale łask duchowych dodane jest również to: że niektórym dane jest rozeznanie duchów [’discretio spirituum’]. Łaska więc, przez którą duch jest rozeznawany, jest duchowa, jak apostoł mówi w innym miejscu: 'badajcie duchy, czy są z Boga’ [1 J 4:1].” Orygenes podkreśla, że rozeznanie to łaska Ducha Świętego, niezbędna do odróżnienia Bożych natchnień od diabelskich, typu nakłanianie do wojny z Rosją, kosztem ludzi biednych, nie przygotowanych na śmierć, czy innych, jak edukacja lucyferyczna, zaprowadzana w szkołach razem z przymuszaniem do Islamu, śmiertelnie wrogiego Chrześcijanom.

Atanazy Wielki (ok. 296-373 r.) informuje o tym w  Życiu św. Antoniego (rozdz. 22): „Człowiek potrzebuje wiele modlitwy i samodyscypliny, aby otrzymać od Ducha dar rozeznawania duchów i być w stanie poznać ich cechy – które z nich są mniej złe, które bardziej; jaka jest natura specjalnego dążenia każdego z nich i jak każdy z nich jest pokonany i wypędzony.”

Jan Chryzostom (ok. 347-407 r.) także coś nam przekazuje, W Homilii 29 do 1 Listu do Koryntian komentuje 1 Kor 12:10: „Dlatego też otrzymali rozeznawanie duchów, aby rozeznawać i wiedzieć, kto mówi przez czystego ducha, a kto przez nieczystego.” I dalej: „Co to jest 'rozeznawanie duchów’? To wiedza, kto jest człowiekiem duchowym [pneumatikos], a kto nie; kto jest prorokiem, a kto oszustem.” Chryzostom łączy dar z praktycznym odróżnianiem prawdziwych proroków od fałszywych w Kościele. Podobnie musimy rozeznawać kto jest prawdziwym papieżem, a kto antypapieżem, jak niedawno zmarły enwuowski BerGOG herezjarcha.

Modlitwa we wspólnocie chrześcijan byśmy obronili się przed działaniami masonerii zachodnich kościołów wolnomurarskich jest kluczowym elementem życia Kościoła wolnych Polaków wyznawców Chrystusa, już teraz prześladowanych za wiarę, niszczących nas w sposób skryty, ale i jawny, odzwierciedlającym jedność, wiarę i zależność od Boga. Pismo Święte, szczególnie Nowy Testament, zawiera wiele fragmentów, które ukazują znaczenie, formy i skutki wspólnotowej modlitwy.

Dzieje Apostolskie 4:24-31 – Modlitwa w obliczu prześladowań: „Gdy to usłyszeli, wznieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili: ‘Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, Ty, któryś przez Ducha Świętego powiedział przez usta ojca naszego Dawida, sługi Twego: Dlaczego burzą się narody? […] A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą.’ […] A gdy się pomodlili, zadrgało miejsce, na którym byli zebrani, i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i głosili słowo Boże z odwagą.” (Dz 4:24-31, Biblia Tysiąclecia)

Linki:

Bardzo ważna dyskusja panów Lisickiego i Cejrowskiego (temat jest sensacyjny!)

Czy Binjamin Netanjahu to nowy król Sobieski ?!

Islam wyznający kwadrat przestrezeni Lucyfera to wojska masonerii !!!

Tajemnica apokaliptycznej bitwy w miejscu góry „Me-giddon”, zgromadzeniu istot innowymiarowych oraz duchowych Borg (asymilantów)

Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Starożytny szyfr oraz święty Kod Biblii ratuje dusze – leczy także ciała wyznawców Najwyższego Kapłana Melchizedeckiego (od roku 2032 do roku 2075?)

Zaawansowane nauki (gwiezdnych) Rycerzy… („dynamin”)

Jackowski przewiduje (narodowościową) rewolucję w Polsce, przemodeluje państwo, dzieląc nas na różne strefy„.

Redaktor Pospieszalski, Rymanowski i doktor Witczak ujawniają niebywały medyczno-polityczny horror !

W roku 2075 dzięki Duchowi Świętemu Jezusa ludzkość pokona alienoidów Yid-de-onim i rozpocznie erę mesjańską Boga YHWH

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/kiedy-rosja-putina-rzuci-atom-na-ukraine-kiedy-diabelskie-chiny-rzuca-atom-na-rosje-przepowiednie-chrzescijan-i-rozpoznawanie-duchow/feed/ 0
Pastor Billy Crone ujawnia plan globalistów kryjących się za Trumpem ! Horror GMO mutantów i Sky Net-u nadchodzi ! http://argonauta.pl/pastor-billy-crone-ujawnia-plan-globalistow-kryjacych-sie-za-trumpem-horror-gmo-mutantow-i-sky-net-u-nadchodzi/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=pastor-billy-crone-ujawnia-plan-globalistow-kryjacych-sie-za-trumpem-horror-gmo-mutantow-i-sky-net-u-nadchodzi http://argonauta.pl/pastor-billy-crone-ujawnia-plan-globalistow-kryjacych-sie-za-trumpem-horror-gmo-mutantow-i-sky-net-u-nadchodzi/#respond Fri, 19 Sep 2025 18:59:38 +0000 http://argonauta.pl/?p=69995 Jakiś czas temu napisaliśmy teksty pt.: „Pozostało trochę ponad 3 lata do potężnych globalnych zmian – będą przełomowe dla każdego z nas !?” – a także „Donald Trump będzie walczył (już walczy) o Amerykę i cywilzację chrześcijańską ! Wojna duchowo cywilizacyjna się rozkręca„.” zawarliśmy w nich kilka ważnych szczegółów odnośnie zbliżającego się całkowitego końca cywilizacji chrześcijańskiej, chodzi o kończącą się prezydenturę Trumpa, po której nastanie jakiś słabiutki polityk, możliwe że jakiś iluminata, a ten przyspieszy wdrażanie planu zaprowadzenia „globalnego obozu koncentracyjnego” ! Te „globalne elektroniczne getto” zbliża się szybkimi krokami, jeśli ktoś myślał że śmiercionki odeszły do lamusa, to grubo się myli. We wtorek 23 września 2025 ukazała się audycja z udziałem pastora Billy Crona, który ujawnia wypowiedzi czołowych amerykańskich współpracowników prezydenta Trumpa. Chodzi o audycję pt.: „Czy proroctwa biblijne przyspieszyły wraz z powrotem Trumpa? | Billy Crone” – możecie państwo ją odsłuchać z polskim tłumaczeniem, wystarczy nacisnąć na You Tube, na dole okna przycisk tłumaczenia na jęz. polski – dowiecie się jak potworne rzeczy planują istoty kryjące się za Trumpem, zagnieździły się w ciałach miliarderów !

Oficjalnie Trump jakby walczy ze śmiercionkami, jednak jego współpracownicy, którzy budują Sky Net, narzędzie Antychrysta, oficjalnie planują (dzięki sztucznej inteligencji) wprowadzić ulepszone śmiercionki, które będą jeszcze sprawniej modyfikować ludzki genom zamieniając ludzi w „istoty UFO hybrydalne, w potworaki” ! Wszystko ma być nadzorowane przez Sztuczną Inteligencję Bestii 666, każdy ruch obywatela ma być kontrolowany, wszędzie mają być podsłuchy, wszędzie kamery, wszystko pod totalną kontrolą, a jak się coś nie spodoba – jakiemuś oficjelowi, gdzieś tam ukrytemu, w jakimś biurze Antychrysta – to dostaniecie udoskonaloną „śmiercionkę” w ramach reedukacji i przeniesiecie się do innego wymiaru, to wynika z wypowiedzi pastora Billy Crona, a ten cytuje słowa milionerów, czy nawet miliarderów, konstruujących Bestię 666, Ameryka ma przegonić Chiny, chodzi o „elektroniczny obóz koncentracyjny”.

Odsyłamy do audycji, proroctwa Biblii muszą się wypełnić, i obojętnie czy Trump robi to neświadomie, jak pisaliśmy, pozostało już mało czasu do końca kadencji blondyna, po tym nastąpi coś co spowoduje szybkie wdrożenie zamordyzmu, spieszą się do daty 2033, ich magicznej liczby, i Trump im w tym nie przeszkodzi, a nawet, jak to wynika z badań pastora Crone, przyspiesza wypełnianie się proroctwa, podobnie działał rząd „miski ryżu„, także przyspieszali wprowadzanie na ziemiach Polski systemu „elektronicznego getta”, co kontynuuje kolejna ekipa marionetek, nawet żywność będziemy sprowadzać do Polski, a potem ludzie, jak na filmie z getta tworzonego przez hitlerowców, będą łapani na przemycie zdrowego jedzenia, będą wysypywać im go z ubrań, jak na filmie z roku 1942, gdzie jakiś dzieciak miał za pazuchą trochę warzyw, zabrali je mu, tak też zabiorom i nam, przecież będziemy mieć nakaz jedzenia żywności depopulacyjnej.

Jak udowadnia pastor Billy Crone, nie ma znaczenia kto rządzi, albo jest to mało istotne jeśli chodzi o realizację proroctwa o czasach wielkiego biblijnego ucisku, kiedy ludzkość będzie całkowicie pod kontrolą sztucznej bestii 666 – czasów kiedy, jeśli ktoś „nie odda pokłonu tej inteligencji” wówczas zostanie zamordowany ! Oddanie pokłonu w Kodzie Biblii oznacza: „słuchanie się poleceń, wykonywanie poleceń” oraz „przestępstwo zbrodniomyśli„, wspomniane „przestępstwo myślozbrodni” jest nazwane w Piśmie „znamieniem na czole” ! Na szczęście Jest Jezus, czyli JAHWE, i jest dana ludzkości przepowiednia o tym, że bestia 666 zostanie śmiertelnie porażona, co naszym zdaniem oznacza jakiś czas ulgi uciśnionych, zwłaszcza Chrześcijan, i rozwałki totalnej masonerii, która nie będzie mogła się podnieść po tym ciosie… Musimy się duchowo jednoczyć, by zadać śmiertelny cios iluminatom, czyli bestii 666 ! Cała nasza walka istnieje tylko dzięki wsparciu Boga Jezusa, nie pochodzi od nas, jesteśmy tylko jego narzędziami, jak naucza Słowo, dlatego warto modlić się o moc z Wysoka, o wsparcie Ducha Świętego.

Linki:

Donald Trump będzie walczył (już walczy) o Amerykę i cywilzację chrześcijańską ! Wojna duchowo cywilizacyjna się rozkręca„.

Spożywczy MK ultra !

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Ks. Natanek opowiada o DEMONACH, Diable i opetańcach enwuowskich loży Bafometa ordo ab chao

Dobre 15
]]>
http://argonauta.pl/pastor-billy-crone-ujawnia-plan-globalistow-kryjacych-sie-za-trumpem-horror-gmo-mutantow-i-sky-net-u-nadchodzi/feed/ 0
Trzy filmy dokumentalne w temacie UFO fenomenu (plus film o synu ciemności, rażącym mocą Saurona) http://argonauta.pl/trzy-filmy-dokumentalne-w-temacie-ufo-fenomenu-plus-film-o-synu-ciemnosci-razacym-moca-saurona/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=trzy-filmy-dokumentalne-w-temacie-ufo-fenomenu-plus-film-o-synu-ciemnosci-razacym-moca-saurona http://argonauta.pl/trzy-filmy-dokumentalne-w-temacie-ufo-fenomenu-plus-film-o-synu-ciemnosci-razacym-moca-saurona/#respond Thu, 18 Sep 2025 16:49:25 +0000 http://argonauta.pl/?p=70022 Prezentujemy państwu trzy filmy w temacie UFO, dostępne na platformie YouTube. Dwa to klasyki, warte obejrzenia, całkiem dobrze się je ogląda i wspomina czasy dawnej technologii „taśmy filmowej” i projektorów kinowych. Są to produkcje bez zbędnych komentarzy negacjonistów, sceptyków marksistów naukowych, widzących wszędzie tylko „gazy bagienne”, a trzeci, czyli pierwszy w kolejności, to nowa produkcja, warta obejrzenia, jest tam moment w którym doszło do spotkania z Obcymi, z inteligencjami potrafiącymi wyciągać z nas nasze dusze. W momencie gdy nadlecieli osoba ta doznała straszliwego przerażenia, czuła że może jej się coś stać, coś potwornego ! Wielu świadków ma podobne odczucia, ogromny lęk, domyślają się czegoś, coś przeczuwają, podświadomie wiedzą z czym mają kontakt, z jak groźnymi stworami ! Horror nowoczesności i postępu hybryd pokazany na grafice poniżej. (O czwartym filmie więcej w tekście)

To było mniej więcej na początku września 2025 r. (albo w sierpniu), oglądałem poprzez telewizję (transmisja na żywo), i duchowo uczestniczyłem we mszy, odbywała się w Kościele „Sanktuarium Narodowym Matki Bozej Fatimskiej„, kiedy tak wpatrywałem się w obrazy, kiedy słuchałem kazania i śpiewów, coś się wydarzyło. Jakaś energia jakby, coś duchowego wystrzeliło z Kościoła. Trwało to ułamek sekundy, „wystrzeliło” z Postaci Matki Boskiej, widocznej na zdjęciu poniżej, chyba z Jej postaci, może z Krzyża poniżej, chociaż o ile dobrze pamiętam, jednak bardziej z Jej postaci ponad, a może jednak z Krzyża, nie jestem już pewien.

W każdym razie, był to silny przekaz od Matki Boskiej, tego jestem pewien, zjednoczonej z Bogiem. Był to bardzo krótki przekaz, chodziło w nim o to, by „rozumieć zjawisko UFO oraz istoty jakie opisują ufolodzy, tak jak to przedstawia twórczość John’a Tolkiena” – brytyjskiego pisarza oraz profesora filologii klasycznej i literatury staroangielskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim (Elfy, gobliny, krasnoludy, hybrydy-mieszańce GMO i wielcy czarownicy to UFO istoty!). Ten przekaz przeleciał błyskawicznie poprzez telewizor, w czasie rzeczywistym, w innym wymiarze (w Duchu), połączonym z tym, jednak poprzez środki telewizyjnego przesyłu informacji bezpośrednio do mojego wnętrza. Co chciała mi (nam) przekazać Matka Boska ? Może chodziło by rozumieć to zjawisko bardziej duchowo, poprzez pryzmat starożytny, poprzez słownictwo jakie stosowały dawne cywilizacje, a nie dzisiejsze struktury materializmu naukowego i programów typu „Starożytni Kosmici„, codziennie puszczanego na kanale „History Channel” ?

Te tzw. „UFO istoty” mogą przewozić różne potwory swoimi pojazdami, mogą wyglądać straszliwie, albo jak demony z filmów, czy książek J.R.R. Tolkiena. Trochę staraliśmy się zbliżyć do tej mrocznej atmosfery w serii tekstów opartej na faktach, nosi tytuł.: „Prawdziwy Władca Pierścieni, część III – pojemniki „rządców świata” mordoru„. Literatura ufologiczna, to w gruncie rzeczy pewien rodzaj – odpowiednik opisów zdarzeń z „Władcy Pierścieni”, mamy w ufologii istoty ciemności, jak i światłości. Nie wykluczamy, a nawet istnieje sporo potwierdzonych starożytnych relacji o walce światła i ciemności, o Kosmiczno duchowej Bitwie (Efezjan). Podobnie jest i w innych religiach, tak jak i w Biblii, tam także mamy o tym wzmianki.

W Biblii pojęcia „synów światłości” (lub „dzieci światłości”) i „synów ciemności” (lub „dzieci ciemności”) pojawiają się głównie w Nowym Testamencie, gdzie symbolizują dualizm duchowy między tymi, którzy podążają za Bogiem i światłem (prawda, dobro, wiara w Chrystusa), a tymi, którzy pozostają w ciemności (grzech, niewiara, zło). Synowie światłości to wierzący, którzy żyją w zgodzie z nauką Jezusa, podczas gdy synowie ciemności reprezentują tych, którzy odrzucają światło i trwają w grzechu. Ten kontrast podkreśla eschatologiczną walkę dobra ze złem oraz wezwanie do nawrócenia.

W Liście 1 Tesaloniczan 5:5 czytamy: „Wy wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności.” Apostoł Paweł podkreśla, że chrześcijanie należą do sfery światła, a nie ciemności, co oznacza czujność i gotowość na powrót Chrystusa, gotowość do walki z siłami ciemności, z diabłami kościołów masońskich, czyli starożytną bestią, Smokiem starodawnym. W Ew. Jana 12:36 mamy: „Dopóki macie światłość, wierzcie w światłość, abyście się stali synami światłości.” Dalej w Liście do Efezjan 5:8 czytamy: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości.” – niegdyś byłem ciemnością, należałem do diabła, byłem ewolucjonistą, należałem do globalnej sekty komandosów Lucyfera „tylo ciał” (Podobnie jak pokazany poniżej pan, syn Saurona, który razi wszystkich innych dookoła!), nic nie wiedziałem o Synach Światłości, o Aniołach światłości, o Panu, leczącym z ciemności (także filozofią św. Tomasza ?), coś mi się obijało o uszy, ale to była tylko mgła, jakiś daleki dzwięk ! I dalej jest coś o tym w Ew. Łukasza 16:8: „Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.”

Jeśli pamiętacie, św. Faustyna cały czas ostrzega, trzeba nasłuchiwaźć z której strony atakuje nieprzyjaciel, syn ciemności, tak jak jego aniołowie, także synowie ciemności oraz „morze”, miliony „tylko ciał”, poruszanych przez „wiatry”, czy inne „fale”, pieniące się odmęty (Bez miłosierdzia można się przerazić i zgubić w odmętach super filozofii – innowymiarowej, a nawet utonąć („zawołał: Panie, ratuj mnie!” Mateusza 14:30). W Zwojach znad Morza Martwego (Qumran), pojęcia te, o Synach Światłości oraz synach ciemności, są centralne w teologii Esseńczyków, gdzie świat jest podzielony na dwie grupy: Synów Światłości (wybranych, posłusznych Bogu, związanych z prawdą i światłem) i Synów Ciemności (wrogów Boga, związanych z Belialem/Szatanem, kłamstwem i złem, ze starożytną sektą Smoka, obecnie nazywaną masonerią, mieszańcami, zmieszanymi z UFO hybradami, duchowo albo wręcz genetycznie).

Super Esseńczycy podkreślają eschatologiczną wojnę, gdzie Synowie Światłości walczą z Synami Ciemności pod boskim przewodnictwem. Głównie w Zwoju Wojny (1QM) opisana jest apokaliptyczna bitwa, a w Regule Zrzeszenia (1QS) – doktryna dwóch duchów (światła i ciemności) determinujących losy ludzi – patrz „Tajemnica apokaliptycznej bitwy w miejscu góry „Me-giddon”, zgromadzeniu istot innowymiarowych oraz duchowych Borg (asymilantów)”.

Cytaty ze Zwojów z Qumran – pierwszy ze Zwoju Wojny (1QM): „Pierwszy atak Synów Światłości zostanie podjęty przeciwko siłom Synów Ciemności, armii Beliala: oddziałom Edomu, Moabu, synom Ammona…” (Kolumna I, 1) „Synowie Światłości i siły Ciemności będą walczyć razem, by pokazać moc Boga z rykiem wielkiej rzeszy i okrzykiem bogów i ludzi; dzień klęski.” (Kolumna I, 11). – następnie: „W trzech losach Synowie Światłości staną mocno, by uderzyć w niegodziwość, a w trzech armia Beliala wzmocni się, by zmusić do odwrotu siły Światłości.” (Kolumna I, 13), i potem jest coś takiego: „Bóg uderzył wszystkich Synów Ciemności, nie ustąpi Jego gniew, dopóki nie zostaną unicestwieni.” (Kolumna III, 9).

Dodatkowo bardzo ważny cytat z Reguły Zrzeszenia (1QS): „[Członek] będzie kochał wszystkich synów światłości, każdego według jego losu w radzie Boga, i nienawidził wszystkich synów ciemności, każdego według jego winy w Bożym odwecie.” (Kolumna I, 9-11). To jest ciągle aktualne, Jezus o tym pouczył ! Mamy nienawidzić, tak naucza Jezus, każdy kto czyta Biblię wie gdzie to się znajduje ! Mamy kochać Synów Światłości oraz nienawidzić Ojca kłamstwa, całą rodzinę diabła w czasie walki, ma się rozumieć. W czasie odpoczynku medytujemy, kochamy Boga, Jego aniołów, Jego duchy i nawróconych.

Następnie Esseńczycy przekazują: „Stworzył człowieka, by rządził światem, i wyznaczył mu dwa duchy, w których ma chodzić aż do czasu Jego nawiedzenia: duchy prawdy i niesprawiedliwości. Ci narodzeni z prawdy wypływają ze źródła światła, ale ci narodzeni z niesprawiedliwości wypływają ze źródła ciemności.” (Kolumna III, 18-19). Ta doktryna dwóch duchów wyjaśnia podział ludzkości na synów światła (prawdy) i synów ciemności (kłamstwa).

Ojcowie Kościoła, rozwijając biblijną symbolikę, interpretują synów światłości jako chrześcijan oświeconych przez Chrystusa, żyjących w cnocie i prawdzie, w przeciwieństwie do synów ciemności – tych w grzechu i niewierze. Często odwołują się do Nowego Testamentu, podkreślając transformację przez łaskę i walkę duchową. Stajemy się komandosami Boga, Nowymi Istotami, część z rycerzy Chrystusa już teraz doświadcza niesamowitych zjawisk, w tym duchowych przesłań, czy innych cudów, w ramach katolicyzmu trydenckiego od św. Tomasza ! Zacytujmy teraz Św. Jana Chryzostoma: „Tak jak ci, którzy są pozbawieni światła, nie mogą chodzić prosto, tak też ci, którzy nie patrzą na promień Pisma Świętego, muszą koniecznie grzeszyć, ponieważ chodzą w najgłębszej ciemności.” – niektórzy tarzają się po ziemi, poruszani przez demony, przez UFO istoty…, dostają drgawek, podobnie jak opętani w Biblii (Film czwarty).

Linki:

Prawdziwy władca pierścieni – część II (Aktualizacja – wersja 2.2)

Kosmiczne dwa obozy, mianowicie wspólnota podległa Bogu, której przewodzi Książę świateł oraz drugi

Nie „wydaje się” państwu, że Tolkien pisał coś o „królestwie ludzkim” ?

Krasnoludy, gobliny i elfy podróżują pojazdami UFO

Istoty żelazowo gliniaste, tajemnice biblijnej przepowiedni

„Bóg przywraca to, co przeminęło”, czyli „Oblivion” w nowej formie
Pamięć absolutna (globalna) Total recall – resety cache i RAM ?

O Ks. Daniela 2:43 i mieszaniu się „obcych” poprzez ludzkie nasienie, w interpretacji ufologicznej tego wersetu, pisaliśmy w artykule pt.: „Megalityczna interpretacja zmieszania 2:43

Cudowne możliwości UFO istot, raport Karli Turner

Batalia o ufo implant, relacja L.A. Marzulliego

Ludzie Acheiropoietos – nie ludzką ręką uczynieni !

Czy ludzkość zamieni się w UFOnautów ?

Byty czwartego i piątego stanu skupienia – hylemorficzne

Polskie elity ufologiczne w kontekście duchowości ufonautów

Wkraczanie w anielski świat istot hylemorficznych – ich dotyk…

Niewidoczne przygotowania do Dnia Pana

Full UFO Documentary. The Phenomenon 2020

UFOs ARE REAL (1979) – full documentary

TNT Sat Night Nitro 1970,s Overlords of the UFO

 

]]>
http://argonauta.pl/trzy-filmy-dokumentalne-w-temacie-ufo-fenomenu-plus-film-o-synu-ciemnosci-razacym-moca-saurona/feed/ 0
Szykuje się globalna sensacja, która wywróci wszystko ? – Ranczo demonów Skinwalkera – nowa seria w Polsce już od 23 września 2025 http://argonauta.pl/szykuje-sie-globalna-sensacja-ktora-wywroci-wszystko-ranczo-demonow-skinwalkera-nowa-seria-w-polsce-juz-od-23-wrzesnia-2025/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=szykuje-sie-globalna-sensacja-ktora-wywroci-wszystko-ranczo-demonow-skinwalkera-nowa-seria-w-polsce-juz-od-23-wrzesnia-2025 http://argonauta.pl/szykuje-sie-globalna-sensacja-ktora-wywroci-wszystko-ranczo-demonow-skinwalkera-nowa-seria-w-polsce-juz-od-23-wrzesnia-2025/#respond Thu, 11 Sep 2025 20:14:02 +0000 http://argonauta.pl/?p=69792 Za chwilkę pokażemy drastyczne obrazy jogina, który osiągnął punkt krytyczny, jego ciało jest na granicy śmierci i życia, przejścia do innego wymiaru, możliwe że do innego nowego ciała ! Część ludzi nie wierzyło, ze to prawdziwe obrazy i nagrania, jednak sprawa jest potwierdzona, to, co zobaczycie to prawdziwy moment w jakim prawdopodobnie każdy z nas się znajdzie. Musimy to akceptować jeśli podchodzimy prawdziwie do całej otaczającej nas rzeczywistości, jeśli prawdziwie chcemy zrozumieć Biblię. Katolicy, ale i inne religie, mają wśród swoich wyznawców ludzi silnych duchowo, można się zastanowić skąd ta duchowa siła pochodzi ?

Część ludzi może ją otrzymywać od istot demonicznych, jeszcze inni od Ducha Świętego – to jest pewne, nie jesteśmy w duchowej próżni. Jak każdy człowiek na tej planecie, obawiamy się momentu życia jaki za moment zaprezentujemy. Niektórzy nie dotrwają do tego szczególnego czasu, zostaną zabrani wcześniej, w inny sposób, by nie musieli tak strasznie cierpieć, jeśli uznać to za cierpienie. Ci, którzy są do tego przygotowywani, a trwa to latami, albo całe życie, przez inteligencje duchowe, w tym samego Boga, mają siłę by przez to przejść ! Zanim dojdziemy do wspomnianego jogina, rozpocznijmy od zdań dotyczących istot demonicznych, które są nagrywane na Ranczo Skinwalkera w USA – MA TO WIELKIE ZNACZENIE, chodzi o proroctwo z Apokalipsy św. Jana.

Na polskojęzycznym kanele „Historry Channel” pojawiła się informacja, że 23 września 2025 roku o godzinie 22:00 pojawi się pierwsza część szóstej serii „Rancza demonów Skinwalkera„. W Polsce zwodnicza nazwa tej serii to „Ranczo kosmitów”, jak zwykle są to „kosmici”, latają, napromieniowują badaczy, wysysają krew z krów, z bydła, robią tym podobne „psikusy”, a do tego, czasami – ujawniają swój zapach – siarki.

Zanim przejdziemy do czegoś bardzo niezwykłego, prosimy sobie przypomnieć tytuł filmu z roku 2009, chodzi o „Anioły i demony” (ang. Angels & Demons) – amerykański dramat kryminalny na podstawie powieści Dana Browna, w reżyserii Rona Howarda. Sequel produkcji z 2006 pt. Kod da Vinci.

Proszę zobaczyć, tytuł „Anioły i demony„, do roku 2009 jeszcze można było przeciwstawiać sobie odwiecznych wojowników, walczących aniołów z demonami ! Ponieważ globalna propaganda, bardzo delikatnie przemycana – już nie pozwala na takie tytuły więc kanał Historry Channel postanowił zmienić odwieczną nazwę na nową, na dole widzimy tytuł „Anioły i kosmici” (w jęz. ang. Angels and aliens) ! To jest dla wszystkich tych, którzy zdają sobie sprawę, że coś się tworzy globalnie, ktoś stara się organizować nową religię dla mas – to jest dla nas wszystkich szok, to jest coś więcej niż podejrzewacie, ale o tym za chwilkę.

 

W hinduizmie wojny między bogami (dewami, devas) a demonami (asurami, daityami lub danawami) są centralnym motywem mitologii, symbolizującym wieczną walkę między dharmą (porządkiem, dobrem) a adharmą (chaosem, złem). Asury często są potomkami tego samego praojca (np. Brahma), ale zazdroszczą bogom nieśmiertelności i władzy nad trzema światami: Svargą (niebem), Bhumi (ziemią) i Patalą (podziemiem). Wojny wybuchają, gdy asury zdobywają zbyt dużą siłę, zagrażając równowadze kosmosu, co zmusza bogów do szukania pomocy u Trójcy (Brahma, Wisznu, Śiwa).

Prosimy teraz o uwagę – w hinduizmie demony, znane głównie jako asury (asuras) i rakszasy (rakshasas), odgrywają kluczową rolę w mitologii. Nie są one prostymi „złem” w zachodnim sensie – często symbolizują chaos, ambicję, zazdrość i wewnętrzne konflikty człowieka, podczas gdy bogowie (dewy, devas) reprezentują porządek i dharmę. Asury to potężne istoty z podziemnego świata (patala), walczące głównie z bogami o dominację nad wszechświatem, ale ich ambicje często przenoszą się na ziemię, zagrażając ludziom. Rakszasy z kolei żyją na ziemi, polują na ludzi i świętych. (Polują na ludzi ! Czy to wam czegoś nie przypomina ? W wielu „spotkaniach z UFO” ludzie uciekali, byli przerażeni, opowaidali, że te istoty dosłownie polowały na nich !)

Co ciekawe, objawienia Matki Boskiej z La Salette mówią coś o zdarzeniach powodowanych przez te inteligencje: „W roku 1864 Lucyfer, a z nim wielka liczba demonów, — zostanie wypuszczony z piekła. Krok po kroku obalą oni wiarę nawet u osób poświęconych Bogu i tak je zaślepią,   — że wyjąwszy przypadki szczególniejszej łaski te osoby przejmą się duchem złych aniołów(…) Będą one przenosić ludzi z miejsca na miejsce, nawet duchownych(UFO istoty porywają i przenoszą ludzi – dopisek Argonauty)

Zaprezentujmy w tym momencie wspomnianego na początku jogina, ma to, naszym zdaniem, związek z Apokalipsą św. Jana. Poniżej i powyżej widzimy żywą mumię, mnicha buddyjskiego, który osiągnął niesamowity proces naturalnej mumifikacji. Luang Pho Yai to tajski mnich buddyjski, który w ostatnich miesiącach swojego życia zyskał globalną sławę za sprawą nagrań na platformie TikTok.

Urodził się w 1912 roku i zmarł w marcu 2022 roku w wieku 109 lat. Nagrania z jego udziałem, publikowane przez jego wnuczkę o pseudonimie auyary13, stały się wysoko oglądalne. Wiele filmów, na których mnich błogosławił ludzi, zdobyło miliony, a nawet ponad 100 milionów wyświetleń. Z powodu bardzo szczupłej sylwetki i pomarszczonej skóry, jego wygląd wzbudzał duże zainteresowanie.

W sieci pojawiły się fałszywe plotki, że ma 163 lata lub że przechodzi proces sokushinbutsu (buddyjską praktykę samomumifikacji), czemu zaprzeczyła jego rodzina, jednak nagranie wyraźnie wskazuje, że jest to jakiegoś rodzaju proces sokushinbutsu, jednak naturalny, a rodzina mogła czegoś nie wiedzieć. Zmarł 22 marca 2022 roku po tym, jak w styczniu złamał biodro i trafił do szpitala. Jego wnuczka poinformowała o jego śmierci na swoim koncie na TikToku, dzieląc się nagraniami z jego ceremonii pogrzebowej. Jak widzimy, jego ciało doznało naturalnego ususzenie, nie musiał się o to starać, choć nie wykluczamy, że wcześniej wiedział co robić, jak każdy jogin.

Tu mcie państwo link do kilkunastu filmów o tym joginie.

Wróćmy do przygotowań by zmienić ogromne „połacie wody„. Na tym samym polskojęzycznym kanele Historry Channel, przykładowo dnia 16 września roku 2025 leciał film pt.: „Starożytni kosmici 16, odc. 13 – Demaskatorzy” w którym zaprezentowano co przygotowują nam odpowiednie duchy, albo kosmokratorzy, a za nimi wyznawcy „trójkąta w dół”, czyli politycy oraz służby, podlegli aniołom, w tym aniołom diabła, wspomnianym przez Zbawiciela. Akurat ten film, z tej satanistycznej serii, jak o niej mawiał, i jak ją nazywał biblista Michael Heiser – bardzo polecamy. Jest tam sporo dobrze opracowanych zdarzeń, które są tu, dla was i dla nas, bardzo ważne, wręcz sensacyjne. Zebrano w tym programie sporo cennych informacji co się dzieje w temacie ujawnienia afery UFO, co nam szykują „elity”, chodzi o tzw. z języka angielskiego „UFO disclosure” – rządowe otwarcie akt, dotyczących zjawisk określanych jako „Niezidentyfikowane Obiekty Latające”.

W lipcu 2023 r. odbyły się historyczne przesłuchania dotyczące UFO (UAP – Unidentified Anomalous Phenomena), prowadzone przez podkomisję ds. bezpieczeństwa narodowego, granicy i spraw zagranicznych w Izbie Reprezentantów USA. Głównym punktem przesłuchań było zeznanie Davida Gruscha, byłego oficera wywiadu Sił Powietrznych USA. Pod przysięgą, Grusch złożył kilka szokujących twierdzeń, m.in.: „Programy odzyskiwania szczątków” – agent specjalny pan Grusch twierdzi, że rząd USA i powiązane z nim prywatne firmy prowadzą od dziesięcioleci tajne programy, których celem jest odzyskiwanie szczątków statków pochodzenia „nie-ludzkiego”. Kolejnym tematem jest: „Posiadanie „biologicznych” istot” – wspomniany wojskowy zeznał, że amerykański rząd ma w posiadaniu szczątki biologiczne pilotów tych statków – ciała bioniczne Obcych (często są to ciała jakby skonstruowane, bio-roboty – tu link).

Kolejnym tematem jest „Ukrywanie informacji o tym fenomenie” – Grusch Oskarżył Pentagon o celowe ukrywanie informacji, zatajanie prawdy. Twierdził, że był ofiarą brutalnych retorsji po tym jak ujawnił te informacje. Obok Gruscha zeznawali również inni świadkowie, w tym byli piloci wojskowi, którzy mieli bezpośrednie doświadczenia z UAP. Przykładowo Ryan Graves, były pilot myśliwca marynarki wojennej, opowiadał o regularnych spotkaniach z UAP u wybrzeży USA. Określił je jako „obiekty” o niespotykanych możliwościach, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów. Inny wojskowy David Fravor, również były pilot marynarki wojennej, opisał słynny incydent z 2004 r. znany jako „USS Nimitz Tic Tac” podczas którego zaobserwowano obiekt poruszający się w sposób, który wykracza poza znane technologie.

Według pilotów oraz inżynierów wojska USA, UFO potrafi skręcać pod kątem prostym przy prędkościach dwudziestu jeden tysięcy km. na godzinę, co może sugerować niematerialność, albo inteligencji sterujących tymi pojazdami, albo całych tych urządzeń – częściową dematerializcję, inne stany skupienia. Dodatkowo można założyć, że pojazdy te są sterowane przez sztuczną kosmiczną i duchową inteligencję, która nie skręca jak istot żywa, ale jak komputer, pod kątem prostym !

Wspomniany film pt.: „Starożytni kosmici 16, odc. 13 – Demaskatorzy” jest bardzo ważny w temacie globalnego zwiedzenia jakie nam szykują „elity NWO”, tak jak w temacie biblijnych proroctw, pokazuje jak sytuacja ujawnienia prawdy o tzw. „UFO” może przekształcić się w coś potężnego, w  coś co wywróci wszystkie religie, w coś co obali dogmaty, świat się zmieni totalnie, a chodzi o umysły, czyli o ludzkie dusze (z jęz. grec. psyche), które, będzie ich jedna trzecia całej populacji, nie będą mogły pić wody, i pomrą z pragnienia ! To o czym tu właśnie wspomnieliśmy wydaje się być zapisane w Apokalipsie św. Jana 8:10–11„10 „I zatrąbił trzeci anioł; i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, i spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. 11 A imię gwiazdy to Piołun. I trzecia część wód zamieniła się w piołun, a wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie.

Rozdział 8 opisuje otwarcie siódmej pieczęci, po której następuje seria siedmiu trąb, zwiastujących kolejne sądy Boże nad światem. Trzecia trąba (Ap 8:10–11) jest częścią tych sądów, które dotykają ziemi, morza, wód i ciał niebieskich, przygotowując świat na ostateczne wydarzenia eschatologiczne. Spadnięcie gwiazdy zwanej Piołun i skażenie wód to jeden z kataklizmów, które symbolizują Boży sąd nad grzesznym światem. „Trzecia część” wskazuje na częściowe, ale znaczące zniszczenie, co sugeruje, że sądy te są ostrzeżeniem, a nie ostatecznym unicestwieniem. Nazwa „Piołun” (gr. Apsinthos, hebr. la’ana) odnosi się do gorzkiej rośliny, znanej w Starym Testamencie jako symbol trucizny, goryczy i kary Bożej.

Słowo „Piołun” (Apsinthos) ma zarówno dosłowne, jak i symboliczne znaczenie, które można analizować w kontekście biblijnym, historycznym i teologicznym. „Piołun” w Apokalipsie jest powszechnie interpretowany jako symbol duchowego lub moralnego zepsucia, kary Bożej i cierpienia. W Starym Testamencie piołun jest związany z sądem Bożym nad odstępstwem od wiary. Na przykład: w Ks. Powt 29:17: „By nie było wśród was człowieka (…) którego serce odwraca się dzisiaj od Pana, Boga naszego, (…) by nie było wśród was korzenia, który rodzi truciznę i piołun.” oraz w Ks. Jr 9:14–15: „Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto dam temu ludowi piołun do jedzenia i napoję ich wodą zatrutą.”

„Piołun” może oznaczać fałszywe nauki lub herezje, przykładowo „globalne objawienie istot UFO jako zbawicieli„, które totalnie zatruwają wiarę ludzi, głównie Chrześcijan, ale i innych religii. „Gwiazda” spadająca z nieba (Ap 8:10) jest czasem interpretowana jako upadły anioł lub fałszywy prorok, który prowadzi ludzi na manowce, coś co spowoduje globalną wiarę w UFO demony jako zbawicieli, jako coś co ma „ratować rodzaj ludzki” ! Pokazana wyżej grafika już PRZYGOTOWUJE miliardy ludzi na „Nowych kosmicznych Braci”, nie są to demony, ale „kosmici” !

Ludzie będą chcieli uciec od śmierci, jedyną drogą jaka w ich umysłach, czyli w duszach – się im ukaże, będzie tą, jaka prowadzi do otrzymania nowego nieśmiertelnego ciałą bionicznego !!! Ludzie będący w rozpaczy, bez wiary, bez rozeznania prawdy, należący do sekt, UFO kultów, do masonerii, bogaci zwłaszcza, ulegną potężnym pokazom, przesłaniu programów jak „Starożytni kosmici”, i innym jeszcze o których na razie nie mamy bladego pojęcia, będą czekać na swoją kolej, by uciec od śmierci, by zabrały ich „istoty anielskie – nowi bogowie„, do raju, do miejsc gdzie nie ma śmierci, przebywania w ciele z „prochu ziemi”. (Już teraz mordują ludzi by ciąć ich na części, by dzięki narządom z pomordowanych ciał ludzi przedłużyć sobie życie o kilka tygodni…!)

W Apokalipsie „gwiazdy” często symbolizują istoty duchowe (np. Ap 1:20 – gwiazdy jako aniołowie zborów; Ap 9:1 – gwiazda jako anioł otwierający Czeluść). „Wielka gwiazda” zwana Piołun może reprezentować szatana, upadłego anioła lub fałszywego mesjasza, który sprowadza duchowe zatrucie, będzie tak potężne, że jedna trzecia ludzkości straci swoje dusze !!! Odsyłamy do „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat”.

Hieronim ze Strydonu (Komentarz do Apokalipsy) łączy „Piołun” z herezją i fałszywymi naukami, które zatruwają Kościół. „Gwiazda zwana Piołun to fałszywy prorok lub heretyk, który spada z nieba, czyli traci łaskę Bożą, i zatruwa wody nauki, czyniąc je gorzkimi dla dusz.” Augustyn z Hippony (O państwie Bożym, XX) interpretuje trzecią trąbę jako karę Bożą za odstępstwo. „Piołun oznacza gorycz sądu Bożego, który spada na tych, którzy odrzucili prawdę Ewangelii. Wody, które są życiem, stają się gorzkie przez grzech.”

Beda Czcigodny (Explanatio Apocalypsis) pisze: „Gwiazda Piołun to szatan lub jego słudzy, którzy zatruwają umysły wiernych fałszywymi doktrynami. Trzecia część wód oznacza część Kościoła, która ulega herezji.” Choć Apokalipsa jest tekstem chrześcijańskim, rabiniczne komentarze do piołunu w Starym Testamencie (np. Jr 9:14, Pwt 29:17) rzucają światło na jego znaczenie, przykładowo Rashi (do Jr 9:14) pisze: „Piołun to trucizna, którą Bóg daje jako karę za bałwochwalstwo. Jest to gorycz odstępstwa od Tory.” I w Zoharze też mamy coś o tym (I:67b, do motywu wód): „Wody są symbolem Tory, która daje życie. Gdy ludzie odwracają się od Boga, wody stają się gorzkie, jak piołun, przynosząc śmierć zamiast życia.”.

Wspomniane przesłuchania w amerykańskim kongresie mogą być przygotowywaniem do ujawnienia „kosmicznych braci” jako istot anielskich, przybywających by zbawić ludzkość, by każdy mógł uciec od śmierci, jaką widzimy w przypadku pokazanego tu jogina, czy każdego człowieka, który będzie mógł dotrwać do takiego stanu, do granicy śmierci i życia, do przemiany w coś innego, w kogoś nowego, w istotę duchową, bezcielesną, albo o ciele anielskim. Nowe wielkie ujawnienie już czeka, bomba tyka, czekają na odpowiedni moment, możliwe że pokażą ciała ufo demonów, a w kościołach będą je czcić jako „aniołów”, nowych zbawicieli ludzkości, tak wyczekiwanych przez wszystkich oglądających „Starożytnych kosmitów” – pamiętamy o czymś podobnym, o „Paczamamie”, zwiezionej przez Sektę „swądu szatana” do Watykanu…- może być podobnie jeśli zaczną czcić „UFO bogów” jako zbawicieli ludzkości, odpowiednie służby Kościołą katolickiego już wyczekują na „Nowe Objawienie”, na „Nowość”, jakąś „nową naukę”. W Liście do Galacjan (1:6-9) Paweł pisze: „Dziwię się, że tak szybko odwracacie się od Tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, i przechodzicie do innej ewangelii„.

W Nowym Testamencie istnieje kluczowy fragment, który odnosi się do niebezpieczeństwa głoszenia „innej ewangelii – kosmitów” przez anioła lub człowieka, ostrzegając, że takie przesłanie jest zwodnicze i przeklęte. Najbardziej wyraźnym odniesieniem do tego tematu jest List do Galacjan 1:6–9,autorstwa św.Pawła. Paweł ostrzega, że każda nauka, która odbiega od Ewangelii o Chrystusie (Jego śmierci i zmartwychwstaniu jako jedynej drodze do zbawienia), jest fałszywa i niebezpieczna.Włączenie „anioła z nieba” w Ga1:8 podkreśla powagę ostrzeżenianawet istota niebiańska nie maprawa zmieniać Ewangelii. Greckie słowo anathema oznacza wyklęcie lub oddanie pod sąd Boży. Paweł używa tego terminu, by podkreślić, że głoszenie fałszywej ewangelii jest poważnym grzechem, prowadzącym do duchowego zwiedzenia.

Wzmianka o „aniele z nieba” w Ga 1:8 jest retorycznym podkreśleniem, że żadna istota – nawet nadprzyrodzona – nie może zmieniać Ewangelii objawionej przez Chrystusa i apostołów. W kontekście biblijnym aniołowie są wysłannikami Boga (np. Łk 1:26–38), ale Paweł ostrzega, że nawet pozornie boskie objawienie może być zwodnicze, jeśli sprzeciwia się Ewangelii. Nowy Testament w innych miejscach ostrzega przed szatanem, który może „przebierać się za anioła światłości” (2 Kor 11:14). Fałszywa ewangelia mogłaby być dziełem demonicznych sił, podszywających się pod boskie objawienie, co czyni ostrzeżenie Pawła szczególnie aktualnym.

Linki:

Pierwszym, obowiązkowo i obszernie o Ranczo Demonów tu: Amerykanie ponownie przełamali bolszewickie bariery – niesamowite, wręcz przerażające odkrycia w programach: „Ekspedycja Wielka Stopa” i „Ranczo Skinwalkera” ! (Rok 2025)

„Piąty sezon Rancza Skinwalkera” – zakopane starożytne przetrwalniki obcych (duchowych) inteligencji ?

Już w środę 21 września 2022 r. rozpocznie się nowa seria „Rancza kosmitów, albo Skinwalkera” – sezon trzeci

Link o ciałach bionicznych, ale i o przenoszeniu ludzkich dusz w jakieś tajemnicze miejsca – polecamy o tym tekst pt.: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!)

trzeci, to tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

Jednym z najważniejszych linków jest ten o porywaniu dusz ludzkich, umieszczaniu ich w jakichś ciałach: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat

https://www.youtube.com/live/2r-XQ2aH9_Y?si=9Ad8_o6ewIg7B2Am

Dobre 19
]]>
http://argonauta.pl/szykuje-sie-globalna-sensacja-ktora-wywroci-wszystko-ranczo-demonow-skinwalkera-nowa-seria-w-polsce-juz-od-23-wrzesnia-2025/feed/ 0
Innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/#respond Tue, 02 Sep 2025 16:04:52 +0000 http://argonauta.pl/?p=69610

We wrześniu 2025 do polski wleciały 23 drony, po tym zdarzeniu polska publiczność została zalana ogromną ilością bezwartościowych informacji, tak by kolejny raz gotować żabę. Ogromny odsetek komentatorów, różnych wojskowych, oszalałych z radości, straszył Polaków „wojną”, to był potworny ślinotok. Przez parę dni Polacy byli zatruwani informacjami, które nie mają żadnego znaczenia ! (Polska i tak nie jest państwem suwerennym – politycy wykonują polecenia obcych nie polskich ośrodków władzy!) Co ma znaczenie w takim razie, ktoś może zapytać ? W dniu 13 września 2025 pojawiła się audycja o tytule: „Czy Trump zapoczątkowuje system Antychrysta? | Billy Crone„, z udziałem dobrze wam znanego pastora Billy Crone – i to jest ważne, z naszego punktu widzenia, z puntu widzenia Chrześcijan.

Pastor Billy Crone od lat analizuje wszystkie poczynania globalnych satanistów, nazywanych w skrócie „NWO”, sterujących rządami sporej części państw. We wspomnianej audycji, można ją odsłuchać albo obejrzeć z polskim tłumaczeniem, wystarczy załączyć na dole YouTube „kwadracik”, amerykański pastor wskazuje na zbliżający się Armagedon Sztucznej Inteligencji, która zostanie przejęta przez globalnych graczy, tworząc System Śmierci, globalny Obóz Koncentracyjny NWO. W pierwszej fazie, mamy zachwyt nad AI-SI, pompuje się biliardy dolarów w Sztuczną Istotę myślącą, w system Gwiezdnej Kopuły jaki buduje Trump, by za jakiś czas, został on skierowany przeciwko wszystkim wolnym i zdrowym na umyśle ludziom, zwłaszcza Chrześcijanom ! Jest to przysłowiowe „gotowanie żaby”.

Właśnie z tym zadaniem, jako kosmiczno innowymiarowi bojownicy, jako innowymiarowy duchowy ruch oporu, musimy się zmagać. Bardzo ciekawe w tym wszystkim jest to, że żadne media o tym nie wspominają, mają albo nakazane nie poruszać tego tematu, albo boją się z kilku powodów, jak choćby obawa przed zwolnieniem z pracy, czy najbardziej prawdopodobne – atak agentury iluminatów w postaci publicznego określenia odważnych jako: „wariat”, „szur”, czy „foliarz”. Do niedawna tak byli nazywani wszyscy ci, którzy uważają UFO fenomen za prawdziwy, nazywano nas „psycholami”. W ostatnich godzinach wypłynął film – nagrania armii USA, na którym widać jak lecące UFO, jakiś energetyczny kokon, zostaje trafiony pociskiem sterowanym, po czym pojazd został podzielony na 4 części, główna część UFO leci dalej, trzy mniejsze części, które się oddzieliły od inteligentnej sztucznej Obcej formy UFO – lecą również dalej, tyle że w pewnej odległości, pocisk USA raczej nie wybuchł, wydaje się, że uderzył w UFO kinetycznie, co możecie zobaczyć tu poniżej:

Temat UFO, tego co tu robią, co ich interesuje, kim są, a kim nie są, jest zbyt ciężki dla „zwykłych ludzi”, to jest bardzo trudne do zrozumienia zjawisko, wymaga silnego ducha, silnej duszy więc mało kto się tym interesuje, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę głos chrześcijańskich badaczy tego fenomenu. Jak wiemy standardowi ufolodzy, albo wszelkiego rodzaju sekty, uważają Obcych – UFO hybrydy – za „kosmicznych braci”, za „dobrych kosmitów”, przylatujących tu by „nas badać” i podnieść na wyższy poziom rozwoju, przynosząc „światło cywilizacji„. Spora część ufologów nie dopuszcza starożytnego słownictwa określającego te istoty. Nie mam mowy, by ktoś zakłócał ich pogląd typu: „UFO to dobre istoty, pomocnicy ludzkości” – koniec i kropka. Nie ma miejsca na debatę, na pytania, na poważne dochodzenie, na filozoficzne rozbieranie tego fenomenu na czynniki pierwsze, a najważniejsze: na archeologiczne rozszyfrowanie tych inteligencji. (Odsyłamy do „Super zaawansowana polska i globalna ufologia – potworaki z Emilcina niosące „światło postępu i nowoczesności kwadratu 666” ?„)

Podobnie jest wśród wyznawców doktryny reinkarnacji oraz ewolucjonistów. Dyskusja, rzeczowa, analityczna jest zakazana – wieloletnie pranie mózgu jest nie do przezwyciężenia. Kreacjoniści, w tym zwolennicy biblijnego kreacjonizmu młodej Ziemi (Young Earth Creationism, YEC) oraz ruchu inteligentnego projektu (Intelligent Design, ID), w tym ludzie myślący i analizujący dane, często wskazują na brak form przejściowych (transitional forms) w zapisie kopalnym jako jeden z kluczowych argumentów przeciwko fałszywej teorii ewolucji i mutowania Darwina.

Według nich, ewolucja zakłada stopniowe, powolne zmiany gatunków poprzez naturalną selekcję, co powinno pozostawić po sobie liczne „ogniwa pośrednie” – formy łączące różne grupy organizmów, takie jak ryby z płazami czy dinozaury z ptakami. Jednak zapis kopalny pokazuje nagłe pojawianie się w pełni uformowanych gatunków (tzw. stasis – stagnacja morfologiczna) bez wyraźnych etapów przejściowych, co kreacjoniści interpretują jako dowód na boskie stworzenie według „rodzajów” (kinds) opisanych w Księdze Rodzaju. Ten argument jest szeroko omawiany w literaturze kreacjonistycznej. Dodatkowo, należy sobie uświadomić, że miliardy różnych żywych organizmów, powinno pozostawić biliardy różnych „próbnych wersji”, jakie były TWORZONE przez tzw. „naturę”, albo PRZYPADEK, jak twierdzą ewolucjoniści !!!

Proszę zastosować LOGIKĘ, jeśli ślepy przypadek coś „tworzy”, to musi przerabiać miliardy różnych wersji, by wybrać jakąś najlepszą, przypadkowe zmiany nie są dostosowaniem do otoczenia, tylko inteligentne zmiany mogą prowadzić do powstania tak złożonych systemów maszyn molekularnych, z jakich jesteśmy zbudowani, by utrzymywać się przy życiu w otoczeniu. Skoro tak, to gdzie są setki metrów, albo kilometrów osadów-warstw, w których znajdują się różne wersje próbne organizmów, jakie produkowała natura od miliardów lat ?! Jeśli nie ma wersji próbnych, to natura musiała produkować, a dokładniej mutować natychmiast doskonałe formy jakie obserwujemy, a to oznacza INTELIGENCJĘ – a dokładniej kosmiczną sztuczną inteligencję.

(Jeśli był to proces bardzo powolny, jak argumentują ewolucjoniści, to musiała istnieć jakaś siła-moc, która kształtowała organizmy, wówczas rację ma Pismo, że jesteśmy „ulepieni”, czyli ukształtowani z gliny, coś kształtowało organizmy żywe poprzez „nacisk”, mówimy tu o Inteligencji, wówczas nie jest to ślepy przypadek.)

W warstwach geologicznych gatunki pojawiają się nagle i w pełni rozwinięte, bez poprzedzających je pośredników. Na przykład, w eksplozji kambryjskiej (ok. 540 mln lat temu) nagle pojawiają się złożone organizmy, takie jak trylobity czy mięczaki, bez prostszych przodków. Nawet po odkryciu milionów skamieniałości, brakuje ogniw łączących. Stephen Jay Gould, paleontolog (choć ewolucjonista), mówił o „rzadkości form przejściowych”, co kreacjoniści cytują jako potwierdzenie swoich tez, choć Gould proponował model „punktowej równowagi” (punctuated equilibrium) – szybkich zmian w małych populacjach, co tłumaczy luki. Kreacjoniści odrzucają to jako ad hoc wyjaśnienie bez dowodów. Po dekadach badań, jeśli ewolucja jest prawdą, powinno być więcej ogniw. Zamiast tego, nowe odkrycia tworzą nowe luki (np. znalezienie starszego tetrapoda niż Tiktaalik podważa jego status).

Darwin sam przewidywał obfitość form przejściowych – w „O powstawaniu gatunków” (1859) napisał, iż brak takich form to „najpoważniejsza trudność” dla jego teorii, ale tłumaczył to niekompletnością zapisu kopalnego. Po ponad 160 latach badań, według kreacjonistów, sytuacja się nie zmieniła: zapis kopalny jest wystarczająco bogaty (miliony skamieniałości), by wykazać ewolucję, gdyby ona zachodziła, ale zamiast tego pokazuje „eksplozje” życia, jak eksplozja kambryjska, gdzie główne typy organizmów pojawiają się nagle bez przodków.

Kolejną rzeczą, z wymienionych, jako jako kosmiczno innowymiarowi bojownicy, jako innowymiarowy duchowy ruch oporu, z którą przyszło nam walczyć, jest problem otaczającej nas rzeczywistości, tego jak nas o niej naucza wojsko „tylko ciał [ewolucyjnych]” – jak powstał kosmos, w tym, i my ludzie. Do ewolucjonistów nie docierają żadne argumenty, żyją w swojej bańce, nie chcą analizować danych naukowych z odpowiednim nastawieniem, podobnie jest wśród ludzi wierzących w doktrynę reinkarnacji, ale o tym za chwilkę. Innym argumentem kreacjonistycznym jest ten, mówiący o inteligentnym zatrzymaniu ewolucji. Skoro wszędzie widać ewolucję, od inteligentnej zupy, poprzez wszelakie zmutowane elementy, których nigdzie nie ma i nie widać, to dlaczego ewolucja nie trwa dalej, dlaczego się zatrzymała ? Przecież nie widzimy w przyrodzie przejściowych nowych mutantów ? Chyba tylko te stworzone przez człowieka, ale to nie ewolucja, tylko eksperyment. Dlaczego kosmiczna sztuczna inteligencja, ta która przekształca materię od początku, od czasów „cwanej zupy„, nie tworzy dalej, zatrzymała wszystko ? (Patrz: „Inteligentny wybuch cwanej zupy”)

Ewolucjoniści widzą wszędzie ewolucję, czyli mutowanie jednych organizmów w kolejne więc nie można się z nimi dogadać, natomiast kreacjoniści, jak piszący te słowa, porzucili ten zwodniczy pogląd, staramy się, a właściwie widzimy wszędzie PROJEKT, zgodnie z logiką i dowodami, zwłaszcza jeśli chodzi o złożoność biologicznej maszynerii. Jesteśmy zbudowani z maszyn molekularnych (z biblijnego „prochu ziemi„), co jest czymś wspaniałym, obalającym narrację ewolucjonistów.

Przykładowo, syntaza ATP (F0F1 ATP synthase) to maszyna molekularna, jest to rotacyjny generator energii, obecny w mitochondriach i chloroplastach wszystkich organizmów eukariotycznych, a także w bakteriach. Składa się z dwóch części: F0 (baza wbudowana w membranę, działająca jak turbina) i F1 (głowa, syntetyzująca ATP). Protony przepływające przez membranę obracają rotor, co napędza syntezę ATP – głównej „waluty energetycznej” komórki. Proces ten jest niezwykle efektywny, produkując miliardy cząsteczek ATP na sekundę w jednej komórce.

Kreacjoniści, czyli ci którzy myślą logicznie i mają duchową podbudowę pod odwagę zadawania pytań, widzą w niej dowód na PROJEKT, bo wymaga co najmniej 8-10 unikalnych podjednostek białkowych, a jej złożoność przypomina „cud świata molekularnego”. Analogia jest prosta, przypomina ten super układ turbinę hydroelektryczną lub silnik elektryczny z wirnikiem i stojanem. Biolog David Goodsell opisuje ją jako „jedno z cudów świata molekularnego”, co kreacjoniści interpretują jako potwierdzenie inteligentnego projektu, nigdzie nie zaobserwowano etapów przejściowych budowy tego typu super mikroskopijnych maszyn !

Rybosom to fabryka białek, składająca się z ponad 50-80 białek i kilku cząsteczek RNA (rRNA), tłumaczących kod genetyczny z mRNA na łańcuchy aminokwasów. Działa jak taśma produkcyjna: tRNA dostarcza aminokwasy, a rybosom je łączy z prędkością 20 na sekundę – (20 Hertzów) Jest wszechobecny – miliardy w każdej komórce !!! Kreacjoniści, istoty duchowe przebudzone, podkreślają jego złożoność: wymaga minimum 53 białek, a noblista Ada Yonath nazwała go „genialnie zaprojektowanym”. Ludzie którzy nie poddali się ewolucyjnemu praniu mózgu, uważają, że taka precyzja nie mogła powstać przypadkowo, bo rybosomy same składają białka potrzebne do własnego funkcjonowania (problem „kury i jajka”). – koniecznie odsyłamy do audycji Ojca Michała Chaberka, coraz bardziej silnego innowymiarowego bojownika o prawdę !!!

Molekularna maszyna krocząca to „Kinesina”, jest to „dostawca” komórkowy: dwunożny białkowy motor, który „chodzi” po mikrotubulach, transportując ładunki (np. pęcherzyki) z prędkością do 1 mikrometra na sekundę, zużywając ATP. Składa się z głowic motorycznych, ogona i „nóg”. Kreacjoniści widzą w niej maszynę transportową, jest to nano maszyneria niesamowicie skomplikowana, bo wymaga koordynacji kroków, jakim trzeba być mocno ograniczonym człowiekiem by nie widzieć w tym szokująco zaawansowanego projektu ?! Kreacjoniści wymieniają dziesiątki innych maszyn, podkreślając ich wszechobecność w procesach życiowych.

Naszym zdaniem, jeśli ktoś uczciwie podejdzie do danych naukowych, spojrzy na wypowiedzi i argumenty kreacjonistów, to ucieknie z wielkiej zwodniczej bańki psycho manipulacji, jaką jest ewolucjonizm. Jak wielokrotnie wspominałem, sam kiedyś byłem ewolucjonistą, gdy słyszałem coś o kreacjonizmie, byłem wewnętrznie oburzony, myślałem: „…co to za brednie?”. Na szczęście spokojna analiza wypowiedzi naukowców kreacjonistów szybko mnie przekonała. Od lat najmłodszych byłem podbudowany przez sektę UFO istot, co mogło przyspieszyć akceptację kreacjonizmu. Inteligencje tworzące i niszczące istniały w moim wnętrzu od początku, dlatego kreacjonizm momentalnie stał się czymś naturalnym.

Ewolucjoniści mają więcej problemów niż myślimy, twierdzą, że „materia ewoluuje”, wbrew II zasadzie termodynamiki, od skały, czy wspomnianej inteligentnej cwanej zupy, do układów bardziej złożonych, problemem jest tzw. „materia”, ona sama z siebie ma się przekształcać. W klasycznym rozumieniu materia to stała, namacalna substancja składająca się z atomów i cząstek – coś, co istnieje obiektywnie i niezależnie. Mechanika kwantowa (QM) i teoria pól kwantowych (QFT) kwestionują to pojęcie, pokazując, że „rzeczywista materia” nie istnieje w tradycyjnym sensie. Zamiast tego, to, co postrzegamy jako materię, wychodzi z dynamicznych pól kwantowych, sił i interakcji.

Cząstki elementarne (np. elektrony) nie są stałymi obiektami, lecz falami prawdopodobieństwa. Istnieją w superpozycji stanów do momentu pomiaru, co sugeruje, że ich „istnienie” zależy od obserwacji (efekt obserwatora w QM). W mechanice kwantowej (QFT) nie ma „cząstek” jako podstawowych bytów – są one wzbudzeniami kwantowych pól (np. pole elektronowe, kwarkowe). Materia to zbiór sił (elektromagnetyczna, słaba, silna) i energii, a nie stała substancja.

Na przykład, proton to nie kulka, lecz chmura kwarków i gluonów w ciągłym ruchu. Mechanika kwantowa dowodzi, że materia nie jest „rzeczywista” jako stały byt, lecz jest konstrukcją z pól, sił i kwantowych fluktuacji – to emergentne zjawisko, nie fundamentalna rzeczywistość, jesteśmy osadzeni w jakimś inteligentnym polu, które na początku było „tohu-va-bohu” ! (Tohu va bohu to hebrajskie wyrażenie pochodzące z Księgi Rodzaju 1:2 w Biblii hebrajskiej (Tanach), które opisuje stan ziemi na początku stworzenia.) Tohu (תֹּהוּ): Oznacza „bezład”, „chaos”, „pustkę” lub „bezsensowność”.

W innych fragmentach Biblii (np. Izajasza 34:11) używa się go do opisania stanu zamieszania lub braku porządku. Vabohu (וָבֹהוּ): Rzadziej występujące słowo, które wzmacnia znaczenie „tohu”, sugerując pustkę, bezkształtność lub brak struktury. Często tłumaczy się je jako „pustka” lub „nicość”.

Organizacje takie jak Answers in Genesis czy Institute for Creation Research (ICR) widzą w „tohu va bohu” opis pierwotnego stanu Ziemi zaraz po jej stworzeniu w dniu pierwszym, przed ukształtowaniem przez Boga. Ziemia była wtedy bezkształtna i pusta, ale niekoniecznie „zła” czy „grzeszna” – po prostu niegotowa do życia. Bóg w kolejnych dniach (dosłownie rozumianych jako 24-godzinne) uporządkował ten chaos, tworząc światło, lądy, rośliny i zwierzęta.

W midraszu Bereszit Rabba (2:4-5) rabini interpretują „tohu” jako brak porządku, a „bohu” jako pustkę lub brak zawartości. Niektórzy, jak Rabbi Akiva, sugerują, że „tohu va bohu” opisuje Ziemię jako bezkształtną masę materii (np. błoto lub wodę), która czeka na uformowanie przez Boga. „Tohu” może symbolizować brak struktury, a „bohu” brak życia. Kabaliści, opierając się na mistycznych tekstach, takich jak Zohar (XIII w.) oraz naukach Izaaka Lurii (XVI w.), nadają „tohu va bohu” głębsze znaczenie kosmologiczne i duchowe, wpisując je w szerszy proces stworzenia wszechświata. Ich podejście jest bardziej ezoteryczne i łączy chaos z dynamiką boskich emanacji (sefir). Filozofia rabinów, w tym kabalistów, wcale nie jest straszna, jest tylko pozbawiona głównego elementu, głównego klucza do zrozumienia tajemnicy kosmosu, chodzi oczywiście o Mesjasza Jezusa, nazywanego w jęz. hebr. Maszijahem Jeszuą.

Jeśli ktoś z Państwa chciałby poczynić szybkie postępy w zrozumieniu obecnej cywilizacji, w jakiej przyszło nam funkcjonować, to warto zastanowić się nad duchowością prawdziwej wiary Chrystusowej (ustanowionej w Katolicyzmie Trydenckim), która do około 18 wieku była jeszcze czysta. Mamy obok siebie dwa odrębne światy, dwa obozy anielskie, walczące od wieków o ludzkie dusze. Ci, którzy nie wiedzą nic o tych dwóch światach, dwóch różnych cywilizacjach, skazani są na porwanie duszy, a część na potworną asymilację do ciała UFO potworaka, co może być określone w Biblii jako „wieczne potępienie – ogień wieczny”.

Wspomnianą wieczną mękę mamy wspomnianą w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 25,41.46) – W przypowieści o Sądzie Ostatecznym, Jezus mówi do tych, którzy stoją po Jego lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” – jak czytamy, mamy tu tajemnicze słowa o „aniołach diabła” ! (Czyli „trójkącie w dół” !!!) Bardzo prawdopodobne że są to właśnie te inteligencje (z Ew. Mt 25,41.46), które umieszczają ludzkie dusze w bionicznych ciałach UFO stworów, na wieczność, na wieczne męki ciągłego przekładania świadomości do kolejnych straszliwych ciał przeraźliwych stworów, tworzonych w ich laboratoriach.

W tym samym fragmencie dodaje: „I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.” (Mt 25,46) – Zobaczcie” mamy tu „wieczną mękę”, to jest coś strasznego, technologiczne piekło, w którym nie ma końca wynajdywania nowych bioniczno genetycznych ciał ufo potworów, a nawet nie humanoidalnych, bo na statkach kosmicznych UFO genetyków spotyka się nie humanoidalne kreatury, przeraźliwe himery !

W Drugim Liście do Tesaloniczan (2 Tes 1,9) mowa jest o tych, którzy nie poznali Boga i nie są posłuszni Ewangelii Jezusa Chrystusa, zotaną straszliwie ukarani, czymś co wykracza poza nasze rozumienie kary, Pismo informuje: „Zostaną oni ukarani wieczną zagładą, z dala od oblicza Pańskiego i od potęgi Jego chwały.” (2 Tes 1,9) Możliwe, że będą „ewoluować” w coraz to wyższe stopnie bycia ufo potworakiem, w coraz to straszniejsze postacie przypominające demony. Pamiętajmy, że cały świat, stojący w opozycji do świata aniołów Boga Jahwe, to jedna wielka (kosmiczna) niekończąca się ewolucja, nazywana mutowaniem, przeobrażaniem się w coś innego, w kogoś innego, zmianą w Obcego, w „to coś„. My tu nie odkrywamy niczego nowego, tylko referujemy stan faktyczny świadomości masonerii, albo kościołów masońskich, istot tam obecnych-zagnieżdżonych w ich ciałach, wierzących w doktrynę Bławatckiej, czy innych okultystów, by stać się jak „bogowie”, czyli jak UFO istoty, jak UFO bogowie – kosmokratorzy. (Masoneria z hollywódzkiej loży Marvel to główny ośrodek propagandy by przekształcić ludzkość w kosmokratorów! by stać się „trójkątem w dół” !)

Wspomniana Helena Petrovna Bławatska (1831–1891), znana jako Madame Blavatsky, była rosyjską mistyczką, okultystką i współzałożycielką Towarzystwa Teozoficznego w 1875 roku, nauki tej satanistki propaguje obecnie loża ONZ-tu. Jej główne dzieło, Doktryna Tajemna (The Secret Doctrine, wydane w 1888 roku), stanowi syntezę ezoterycznej wiedzy, czerpiącą z tradycji hinduistycznych, buddyjskich, kabalistycznych, hermetycznych i starożytnych filozofii. Bławatska stworzyła nową doktryny, zlepioną-zmieszaną ze wszystkich religii, nazwała ją: „starożytna mądrość” (Ancient Wisdom), ukrytą esencją wszystkich religii świata – zgodnie z Ks. Daniela 2:43 i niedawno istoty BerGOGa, zmarłego antypapieża. Reinkarnacja (metempsychoza lub gilgul) jest w jej systemie centralnym elementem ewolucji duchowej, ściśle powiązanym z karmą, kosmicznymi cyklami ciągłych męczarni odradzania się i wielowymiarową naturą człowieka.
W teozofii Bławatskiej reinkarnacja nie jest prostym „powrotem duszy do nowego ciała”, jak w popularnych interpretacjach, lecz częścią uniwersalnego prawa ewolucji i cykliczności wszechświata. TO JEST BARDZO WAŻNE: wszyscy wierzący w reinkarnację wierzą że „EWOLUUJĄ” ! To też jest nazywane: mutowaniem, przeobrażaniem się, zmianą w coś innego ! (Wierzą że w coś lepszego, w coś doskonalszego, kluczowym osiągnięciem jest technologia UFO istot, zamina-przeobrażenie się w UFO bogów! – w „trójkąt w dół” !) Bławatska opisuje człowieka jako wielowymiarową istotę, składającą się z siedmiu zasad (lub „ciał”), co wyjaśnia, dlaczego reinkarnacja nie obejmuje całego „ja”, lecz tylko wyższe poziomy świadomości. Niższe aspekty (fizyczne) giną, wyższe – ewoluują – mutują.

Bławatska pisze: „Reinkarnacja jest konieczna, by dusza zebrała owoce swoich wysiłków; bez niej sprawiedliwość boska byłaby iluzją”. – ojeny, co ona tu pisze: „sprawiedliwość boska” ?!?! To jest jakaś „sprawiedliwość boska” ?!?! Co to za „bóg”, który kontroluje wszystko, w tym reinkarnację ?! I teraz kluczowe zagadnienie: Bławatska twierdzi, że wspomnienia są ukryte w „akaszach” (uniwersalnej kronice), dostępne tylko dla wtajemniczonych. Zwykli ludzie czują „déjà vu” jako echa karmy. W jej pismach jak: Izis Zdemaskowanej (1877) i Doktrynie Tajemnej podkreśla: „Nauka współczesna nie dotarła do ukrytej dziedziny przyrody, gdzie reinkarnacja jest kluczem do zrozumienia ewolucji”. Wspomniana „sprawiedliwość boska” to u Bławatckiej „kosmiczna sztuczna inteligencja” !!!

W teozofii Bławatskiej „sprawiedliwość boska „nie jest aktem woli osobowego Boga, jak w religiach abrahamicznych, lecz uniwersalnym, bezosobowym prawem kosmicznym, które reguluje wszechświat poprzez karmę i cykle reinkarnacji, sterowanym przez bezosobową maszynerię ! Sprawiedliwość ta jest automatyczna, bezstronna i oparta na zasadzie przyczyny i skutku.
Każdy czyn, myśl czy intencja człowieka generuje karmę, która determinuje jego przyszłe wcielenia, warunki życia i duchowy rozwój, wszystko jest rejestrowane w kosmicznym komputerze, w innowymiarowej pamięci. W Doktrynie Tajemnej (Tom II, s. 305) czytamy – cytat: „Nie ma zewnętrznego sędziego, który karze lub nagradza.” – wszystko jest super kosmicznym komputerem, nadzorowanym przez nieznane inteligencje ! – chodzi o UFO istoty. Istota jaka znajdowała się w ciele Bławatckiej twierdziła, że: po śmierci dusza spędza okres w „devachan” (raju astralnym), gdzie przetwarza doświadczenia. Czas ten może trwać wieki, w zależności od karmy. Nie ma „piekła” wiecznego. twierdziła – a przecież, wyżej zacytowaliśmy słowa samego Chrystusa o wiecznym piekle ! (Bławatcka uznawała się za wyższy byt niż Chrystus!)
W sieci, na You Tube, mamy polskojęzyczne audycje, w których znane postacie opowiadają, że „mają dowód na reinkarnację„. To jest u nich dogmat, boją się uczciwej dyskusji o tym fenomenie, nie dopuszczają innych możliwości, nie tylko tej o której informują same UFO istoty, ale podstawowych wiadomości z hinduizmu i buddyzmu ! Reinkarnacja jest bardzo skomplikowanym procesem psyche-duszy. Skoro nie pamiętamy poprzedniego życia, to nie żyjemy poprzednim życiem, nie jesteśmy kimś innym, z poprzednich żyć ! Jesteśmy za każdym razem kimś innym ! Kimś nowym, stary człowiek umarł ! W Liście do Kolosan 3:9–10 czytamy:„Nieokłamujciesięnawzajem,skorozwlekliściezsiebiestaregoczłowiekazjegouczynkami,aprzyoblekliścienowego,którysięodnawiakugłębszemupoznaniu[Boga],wedługobrazuTego,którygostworzył.”
Biblia jest niesamowicie tajemnicza, jak pamiętacie mamy w tym temacie kilka tekstów: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)” – Przypominanie sobie poprzednich żyć, zgodnie z doktryną satanistki Bławatckiej, czy innymi odmianami „Kroniki Akaszy”, jest tylko przypominaniem sobie żyć obcych ludzi, a nie ciągłością życia !!! Po życiu następuje śmierć i wykasowanie jaźni ! To coś bardzo podobnego do filmu „Total Recall” z Arnoldem. Po wybudzeniu z maszyny wszczepiającej nową pamięć, jesteście już kimś innym, tak jak po zmartwych wstaniu, jesteście już jak aniołowie – a po nawróceniu, jesteści już duchowymi bojownikami (podobnie jak Arnold we wspomnianym filmie) ! (Patrz Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?)
I teraz jesteśmy blisko sedna, dopłynęliśmy do sensacyjnych przekazów św. Nauki Boga Jezusa. Chodzi o werset z 1 Listu św. Jana 3:2 (przekłady rycina powyżej) „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.” (przekład dosłowny) Jak czytacie, i jak to przekazuje dosłowny tekst grecki, mamy tam coś co sugeruje: jakąś kosmiczna przemianę danej osoby, danego Chrześcijanina, w coś innego niż jesteśmy tu na Ziemi, na tej planecie, gdzieś w kosmosie, w jakimś nieznanym nikomu Układzie Słonecznym ! Mamy się stać „czymś”. Co ciekawe, tekst grecki wyraźnie określa tą nową istotą jako „czymś”…, a nie „kimś” – w języku grecjim jest to „ti”, albo „tini” w odmianie.
W tym miejscu dochodzimy do katolicyzmu, mamy na myśli ten od. św. Tomasza z Akwinu. Kilka lat temu oglądałem serię filmów o zakonach katolickich, o co w nich chodzi, co tam robią ludzie uduchowieni, jak żyją i jak się uświęcają. W jednym z filmów, dotyczacym chyba zakonu w Bułgarii, albo w Rumunii, jeden z zakoników powiedział ważne zdanie, to było coś takiego: „Organizujemy tu walkę z Diabłem, walczymy z nim w zorganizowany sposób.” – to było jakoś tak, dokładnie układu słów nie pamiętam, to było coś zbliżonego, bardzo – pamiętam jak mnie to bardzo poruszyło, jak mnie podniosło na duchu, jak się w duchu ucieszyłem, że są tak wysoko rozwinięci ludzie, nasi bracia, nasi innowymiarowi bojownicy, na dodatek Słowianie !
Do tego mamy Ks, Natanka, który walczy całą swoją mocą, połączoną z mocą Ducha Świętego z diabłem i jego pachołkami, z członkami kościołów masońskich, z wyznawcami „trójkąta w dół” ! Mamy także innego super bojownika Niebios, wierzymy, że żyje i jest zbawiony, chodzi o arcybiskupa (świetego) Marcela Lefebvre, który oddzielił się od swądu szatana w Watykanie.

Konflikt rozpoczął się po Soborze Watykańskim II, na którym swąd szatana był bardzo silny, a którego decyzje arcybiskup Lefebvre krytykował, w szczególności dotyczące wprowadzeniu nowej mszy (Novus Ordo Missae) i porzuceniu tradycyjnej mszy trydenckiej. Uważał, że nowe podejście do innych religii oraz promowanie wolności religijnej podkopuje unikalną pozycję Kościoła katolickiego jako jedynej drogi do zbawienia. Kwestionował ideę, że biskupi mogą działać kolegialnie z papieżem, co jego zdaniem osłabiało autorytet papieża.

W 1970 roku założył Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X (FSSPX), którego celem była formacja kapłanów w oparciu o tradycyjne nauczanie Kościoła i liturgię, odrębne od zniszczonej liturgii mieszania się, wszystkiego ze wszystkim, z doktrynami Bławatckiej, czyli Wielkiego Babilonu. Bractwo zostało początkowo uznane, ale wkrótce utraciło aprobatę kościelną z powodu nieposłuszeństwa arcybiskupa wobec Watykanu, opanowanego już wówczas przez antychrystów – zgdodnie z Biblią: „jest ich wielu” – są członkami masonerii diabła, trójkąta w dół, czyli są „synami ciemności”.

Kościół katolicki od ponad 300 lat konsekwentnie potępia masonerię (wolnomularstwo), uznając ją za zagrożenie dla wiary katolickiej ze względu na jej sekretyzm, naturalizm, indyferentyzm religijny, antyklerykalizm i dążenie do sekularyzacji społeczeństwa. Pierwszy zakaz wydał papież Klemens XII w 1738 r., a stanowisko to zostało wielokrotnie potwierdzone w encyklikach, bullach i deklaracjach. Przynależność katolików do masonerii jest zabroniona pod groźbą grzechu ciężkiego, utraty prawa do Komunii Świętej i innych kar kościelnych (kan. 1374 KPK 1983, z deklaracją Kongregacji Nauki Wiary z 1983 r.)

Obecny Leon XIV (rok 2025) przybrał swoje imię od Leona XIII, a ten pisze w encyklice Humanum Genus (1884), w jednym z najważniejszych dokumentów o potępieniu masonerii, czcicieli Lucyfera. Papież Leon XIII określa w nim cele i szkodliwość tej organizacji. „Masoni dążą do obalenia wszelkiego porządku, jaki Kościół i państwo ustanowiły, by ustanowić nowy, oparty na wyższości rozumu ludzkiego. To dążenie do zniszczenia ma na celu ostatecznie zniszczenie chrześcijaństwa.” I dalej: „Główną zasadą masonerii jest to, że ludzki rozum jest jedynym sędzią prawdy i fałszu, dobra i zła, i że człowiek jest dla siebie samego prawem.” Następnie: „Dlatego, ponieważ stowarzyszenie masonów jest wprost przeciwne Kościołowi i stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla chrześcijaństwa, nikt nie może w nim pozostać, a każdy katolik musi być od niego oddzielony.”

Potem mamy dokument Piusa XII, Kodeks Prawa Kanonicznego (1917) Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku jasno precyzował kary za przynależność do masonerii. Kanon 2335 informuje: „Ci, którzy wstępują do sekty masońskiej lub innych stowarzyszeń tego samego rodzaju, które spiskują przeciwko Kościołowi lub prawowitej władzy cywilnej, zaciągają karę ekskomuniki, zastrzeżoną Stolicy Apostolskiej.” Jan Paweł II, Deklaracja o stowarzyszeniach masońskich (1983) także ostrzega przed opętańcami „trójkąta w dół” ?! Po nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku, w którym nie było już bezpośredniego zapisu o ekskomunice dla masonów, Kongregacja Nauki Wiary, za zgodą papieża Jana Pawła II, wydała jasne oświadczenie:

„Negatywna ocena Kościoła wobec stowarzyszeń masońskich pozostaje niezmieniona, ponieważ ich zasady zawsze były uważane za niezgodne z nauką Kościoła. Dlatego członkostwo w nich jest zabronione wiernym. Katolicy, którzy zapisują się do stowarzyszeń masońskich, znajdują się w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej.” i dalej: „Lokalne władze kościelne nie mają prawa wydawać orzeczeń, które sprzeciwiałyby się temu, co zostało ustalone w tej Deklaracji, ani wydawać żadnych dyspens.” Jak wspomnieliśmy jako innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza musimy walczyć z członkami loży wolnomurarskich, nazywanych także iluminackimi stowarzyszeniami Bafometa, inaczej z kościołami masońskimi bestii 666, przygotowującymi nam piekło na ziemi, elektroniczny obóz koncentracyjny, a potem fizyczna eksterminację, co zostało zapisane w Biblii.

W Nowym Testamencie, konkretnie w Apokalipsie św. Jana (Księga Objawienia), znajdują się fragmenty odnoszące się do „bestii” i jej działań, w tym do prześladowania tych, którzy nie oddają jej pokłonu, czyli nie słuchają się nakazów sprzedajnych polityków, lub polityków należących do loży – zmieszanych z bestią 666 – patrz Ks. Daniela 2:43. Kluczowy fragment, który dotyczy tego tematu, znajduje się w Ap 13:15 – „I dano jej [drugiej bestii] tchnąć ducha w obraz pierwszej bestii, tak że przemówił obraz bestii i sprawił, że wszyscy, którzy nie oddali pokłonu obrazowi bestii, zostali zabici.”
Ap 13:11–18 opisuje pojawienie się dwóch bestii. Pierwsza bestia (Ap 13:1–10) wychodzi z morza („tylko ciał”!!!) i symbolizuje potęgę polityczną lub antychrystyczną mieszańców hybryd GMO (tworzonych już w tajnych bazach), która sprzeciwia się Bogu. Druga bestia (Ap 13:11–18), wychodząca z ziemi, działa na rzecz pierwszej, promując jej kult i zmuszając ludzi do oddawania pokłonu jej obrazowi. Werset 13:15 mówi o „obrazie bestii”, który jest ożywiony przez drugą bestię (często interpretowaną jako fałszywy prorok lub system religijno-ideologiczny [Nowy Kościół 2.0, wzorowany na katolickim! Przepowiednia Matki Boskiej z La Salette] wspierający pierwszą bestię). Ci, którzy odmawiają oddania pokłonu temu obrazowi, są skazani na śmierć. Zostaną unicestwieni poprzez różne wynalazki typu śmiercionki, trójąca żywność GMO, tajemne programy postępu i nowoczesności typu „przeludnienie, i na końcu Sky Net, budowany właśnie w USA.
Naszym zdaniem, dokładne odniesienie do globalnej sztucznej inteligencji znajduje się w Apokalipsie 13:7–8: „I pozwolono jej [pierwszej bestii] prowadzić walkę ze świętymi i zwyciężyć ich, i dano jej władzę nad każdym plemieniem, ludem, językiem i narodem. Wszyscy mieszkańcy ziemi oddadzą jej pokłon, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.” Mamy tu „władzę nad każdym plemieniem, ludem, językiem i narodem” – jest to dokładny opis nadchodzącej globalnej Sztucznej Inteligencji, zarządzającej wszystkimi plemionami, w tym ludami eurosowieckimi !
Szanowni Rodacy, drodzy Czytelnicy Argonauty, o tym nigdzie sie nie mówi, papież Leon XIV siedzi cicho, nie wspomina o bestii 666, jest z nią zmieszany ?! To jest prawdopodobne, po zmieszaniu duchowym nie ma mocy by ostrzegać, jest duchowo zbudowany z „żelaza i gliny”, jak o tym opowiada Ks. Daniela ?! Media, których redaktorzy oraz intelektualiści należą do „morza tylko ciał” wiec także nic o tym nie wspominają, co także zostało wspomniane w Piśmie, w Apokalipsie św. Jana (Ap 12:12) gdzie czytamy: „Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i morzu, bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu.” – zobaczcie, biada morzu bo zstąpił w niego diabeł ! Ludzie, określeni jako „morze tylko ciał” zostaną opętani przez diabła ! Spora część ludzkości zostanie opętana, jest już opętana !!! To też jest zgodne z poglądami rabina Szneur Zalmana. 
W tym momencie należy wspomnieć o poglądach najwybitniejszych rabinów, którzy informują z kim walczymy jako innowymiarowy duchowy ruch oporu – kosmiczna partyzantka mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza. Historia zniszczenia Sodomy i Gomory (Rdz 18–19) jest jednym z najbardziej dyskutowanych fragmentów Tory w tradycji żydowskiej, jest powiązana z obecną globalną sodomą i gomorą NWO, a ta będzie zniszczona ponownie.
Biblijny tekst wspomina o „wielkim wołaniu” (Rdz 18:20) i „złu” mieszkańców (Rdz 13:13), pisma rabinackie całkiem dokładnie precyzują przyczynę eksterminacji starożytnych ludzkich mieszańców, zmieszanych z demonami ! Rashi łączy to z Ez 16:49, podkreślając, że seksualne zło było wyrazem szerszego zepsucia. Rashi, opierając się na midraszach (Bereshit Rabbah 50:5), interpretuje żądanie „poznania” jako akt przemocy seksualnej, który jest wyrazem ogólnego zepsucia Sodomy. Komentarz do Rdz 19:5: „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Nie chodzi o poznanie ich imion, lecz o poznanie cielesne, czyli gwałt. Mieszkańcy Sodomy byli tak zepsuci, że ich prawo zakazywało gościnności, a każdy przybysz był obiektem przemocy. To pokazuje ich okrucieństwo i brak miłosierdzia, co było głównym powodem ich kary.”
Ibn Ezra (Abraham Ibn Ezra, 1089–1167) – Komentarz do Rdz 19:5 – Ibn Ezra, znany z racjonalistycznego podejścia, widzi w tym wersecie dowód na całkowite zepsucie moralne Sodomy, gdzie przemoc i seksualna deprawacja były narzędziami dominacji i upadku. Oto jego komentarz do Rdz 19:5: „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Słowo yada oznacza tu cielesne zjednoczenie, ale nie chodzi tylko o grzech seksualny.”
Zohar (ok. XIII w., przypisywany Szymonowi bar Jochajowi) – Zohar I:107a–b (do Rdz 19) mistycznie interpretuje Sodomę jako stan duchowego chaosu, gdzie egoizm blokuje boską jedność. Cytat z Zohar I:107a: „W Sodomie i Gomorze ludzie żyli w 'tohu’ – izolacji dusz, gdzie każdy mówił: 'Co moje, to moje, co twoje, to twoje’ (Awot 5:10). Ich grzech to brak współczucia, co spowodowało, że świat odwrócił się do góry nogami. Bóg spuścił ogień i siarkę, by oczyścić iskry świętości uwięzione w ich złu, jak w kabale Tohu, które musiało być zniszczone, by powstało Tikun.” Dlaczego spaleni? Zniszczenie było aktem kosmicznej naprawy – ich egoizm (brak gościnności, okrucieństwo) blokował przepływ boskiej energii, więc Bóg „odwrócił” ich świat, by uwolnić święte iskry.”
Kabalistyczni komentatorzy, tacy jak autorzy Zoharu czy Izaak Luria, interpretują Rdz 19:5 w kategoriach duchowych, widząc w Sodomie symbol chaosu (tohu) i egoizmu, który blokuje boską jedność. W Zohar I:108a–b interpretuje się Rdz 19:5 mistycznie, widząc w żądaniu „poznania” próbę profanacji boskiej świętości reprezentowanej przez aniołów. Cytat (Zohar I:108a): „‘Abyśmy mogli ich poznać’ – Mieszkańcy Sodomy chcieli splugawić świętość aniołów (Może jak ten pokazany poniżej i powyżej ?), którzy byli wysłannikami Szechiny [boskiej obecności]. Ich grzech to nie tylko cielesne zło, lecz chęć odcięcia świata od boskiego światła przez egoizm i przemoc. Sodoma była światem Tohu, gdzie każdy mówił: ‘Moje jest moje, a twoje jest twoje’ (Awot 5:10). Ich żądanie to akt buntu przeciwko jedności boskiej.”
To tyle i aż tyle o Sodomie, przed potopem nie było lepiej, a właściwie gorzej, w Ks. Rodzaju 6:12 mamy sporo tajemnic odnośnie mieszańców ludzko podobnych z demonami ! Ibn Ezra pisze: ” Nasi mędrcy mają rację, interpretując wyrażenie „wszelkie ciało zeszło na złą drogę” jako oznaczające, że wszystkie stworzenia oddawały się nienaturalnym i perwersyjnym aktom seksualnym. Zaiste, jak cenna jest ich interpretacja, według której zepsuli się…”
Dalej, drążąc temat tajemnicy morza „tylko ciał” oraz mieszania się z demonami zacytujemy wybitnego super rabina Rambana (ur. 1194 – , zm. 1270), oto jego komentarz do globalnej tajemnicy sprzed potopu, gdzie działy się rzeczy niewyobrżalne, podobne do tych z czasów Apokalipsy lat 2025-do 2075:
Całe ciało zepsuło swoją drogę.” – Jeśli mielibyśmy wyjaśnić „całe ciało” w jego zwykłym sensie i powiedzieć, że nawet bydło, zwierzęta i ptactwo zepsuły swoją drogę, łącząc się z innymi gatunkami, jak wyjaśnił to Raszi, musimy wtedy stwierdzić, że wyrażenie „ziemia jest pełna przemocy z ich powodu” (Werset 13) nie oznacza „z powodu wszystkich z nich”, ale tylko z powodu niektórych z nich [ponieważ „przemoc” nie odnosi się do zwierząt i bydła], a Pismo mówi o karze jedynie dla człowieka [mimo że całe ciało zepsuło swoją drogę]. Albo możemy powiedzieć, że bydło, zwierzęta i ptactwo również nie podążały za swoimi naturalnymi instynktami, i całe bydło zaczęło polować na zdobycz, a całe ptactwo stało się drapieżnikami; w ten sposób one również dopuszczały się przemocy. Zgodnie z prostym znaczeniem Pisma, „całe ciało” oznacza „wszystkich ludzi”. Dalej Pismo mówi wyraźnie: „wszystkie ciała, w których jest tchnienie życia” (Księga Rodzaju 7:15) oraz „ze wszystkich istot żyjących spośród całego ciała” (Księga Rodzaju 6:19), co oznacza wszystkie żywe ciała. Ale tutaj mówi „całe ciało„, co oznacza wszystkich ludzi. Podobnie [znajdujemy wersety]: „Całe ciało przyjdzie, aby wielbić Mnie” [co oznacza „wszystkich ludzi”]; albo „gdy ciało ma na skórze” (Księga Kapłańska 13:24) [gdzie również mowa jest tylko o ludziach].” – koniec cytatu.

To nie wszystko, sprawa jest jeszcze bardziej niezwykła. To o czym tu opowiadamy jako członkowie innowymiarowego duchowego ruch oporu – kosmicznej partyzantki mistrzów medytacji katolickiej kabały św. Tomasza, to tylko wstęp do świata jeszcze bardziej zdumiewającego ! Do rzeczywistości istot niewidzialnych, do kosmosu inteligencji kosmicznych. Na ten świat duchów powołują się właśnie elity nowego porządku cywilizacji śmierci. O tych rzeczach nikt nie opowiada w mediach „morza tylko ciał” ! Ktoś może pomyśli, że to wymysł pewnej grupki fanów New Age, lub ufologów, ale o tym nie tylko wspomina Biblia, jak się okazuje również święta Faustyna.

Zahaczamy tu o mało znane zapiski Chrystusowej Rycerki. To nie są jakieś tam opowiastki ze stron ufologów, czy przekaz od ufo kontakterów, ale zdania zatwierdzone przez święte oficjum ! „Kiedy dusza moja pod jego kierownictwem zaczęła zażywać głębokiego skupienia i pokoju, często słyszałam w duszy te słowa: umacniaj się do walki parokrotnie nieraz powtórzone.” (Dzienniczek św. Faustyny 145a)

…Trudności jej nie przerażają, są dla niej jakby chlebem powszednim – wcale jej nie przerażają, ani zastraszają, jak rycerza, który jest ustawicznie w boju, nie przeraża go huk armat. Daleka od przerażania się, ale nadsłuchuje, z której strony nieprzyjaciel atakuje, by odnieść zwycięstwo. Nic na ślepo nie robi, ale bada, zastanawia się głęboko, a nie licząc na siebie, modli się gorąco i zasięga rady rycerzy doświadczonych i mądrych, a tak postępując, prawie zawsze zwycięża.” (Dzienniczek św. Faustyny 145c)

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już jest zwyciężony.” (Dz 145d)

„W czasie spokoju dusza tak samo robi wysiłki jak i w czasie walki. Musi się ćwiczyć i to bardzo, bo inaczej nie ma mowy o zwycięstwie. Czas pokoju uważam za czas przygotowania do zwycięstwa. Musi ustawicznie czuwać – czujność, jeszcze raz czujność. Dusza, która się zastanawia, otrzymuje wiele światła. Dusza rozproszona, sama siebie naraża na upadki i niech się nie dziwi, że upada. O Duchu Boży, kierowniku duszy, mądry jest ten, kogo Ty wyćwiczysz. Ale, aby mógł Duch Boży działać w duszy – trzeba ciszy i skupienia.” (Dz 145e)

Modlitwa. Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić. – Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swa piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.” (Dz 146)

Święta Faustyna wspomina o nadsłuchiwaniu, z której strony nieprzyjaciel atakuje ! „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” List do Efez. 6:12 Zaproponowane powyższe kilka zdań z dzienniczka św. Faustyny ukazują „trochę inny obraz” dusz zakonnych od tego jaki jest oficjalnie prezentowany. Miłosierdzie owszem, ale i walka z bliżej nieokreślonymi istotami: „Kiedy się skończyło kazanie, nie czekałam na zakończenie nabożeństwa, bo mi się śpieszyło do domu. Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.” – Cytat z „Dzienniczka” nr 418

Linki:
Prosimy o katolicką modlitwę za twórców Argonauty – Bóg zapłać !

Link o ciałach bionicznych, ale i o przenoszeniu ludzkich dusz w jakieś tajemnicze miejsca – polecamy o tym tekst pt.: „Nagrano bioniczne ciało UFO istoty, która wykonywała tajemnicze czynności „murarskie” ! (Kosmiczny pracownik uprawy działa i pracuje ?!)

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

Jednym z najważniejszych linków jest ten o porywaniu dusz ludzkich, umieszczaniu ich w jakichś ciałach: „Rozpad „Atlantów – Atlantydy” na pomniejsze rasy i ludy, pod wodzą ufo kosmokratorów – odwieczne porywanie dusz „mitlakkahat

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

O „morzu” które zatopiło Atlantydę pisaliśmy w „Cudowna, i jednocześnie wąska brama globalnej nauki chrześcijańskiej deprywacji (w czasie bitwy pod Har-magedonem)

Czterdziestominutowy kurs wstępu do metafizyki kreacjonizmu

Tajemnice starożytnej logiki i filozofii „bara” – (asymilacja do cywilizacji Ducha Świętego)

tajemnica ciał duchowych w jakich są umieszczane dusze zbawionych: „Żyjąc jak Chrześcijanin, modląc się, poznając św. Naukę, klęcząc prosimy o to, by Bóg zbudował nam „Dom””

więcej o tajemnicach reinkarnacji w tekście: Zagubione byty humanoidalne – biologiczne, zwane „ciałami”: „ujrzą Boże zbawienie”? Jak uciec z diabelskiego koła samsary?

dodatkowy bardzo ważny tekst w sprawie konstruktu Matrixa tego kosmosu oraz reinkarnacji to ten o nazwie: „Religia Jahwistyczna trydencka, czyli nauka Ojców Kościoła i świętego Tomasza (Tajemnice Atlantydy oraz Roberta Kilwardby – jedno wieczne życie po-reinkarnacyjne?)

Czym będziemy po przejściu chrześcijańskich katolickich przygotowań „przypomnienia sobie Pamięci Totalnej – Total Recall” – jogi Chrystusa ?) ,

Czy istnieje technologia „Pamięci absolutnej – alagesometa” (Total Recall’u) z poziomu VII skali Izaaka Asimova ?,

Stworzenie świata w ciągu sześciu dni – czy to jest możliwe (dla cywilizacji poziomu VII) ?!

Boska cywilizacja z „Poziomu VII skali Isaaka Asimova” JEST realna – Polacy otrzymali potwierdzenie jej istnienia !

Miłość i duchowa starożytna archeologia, razem z logiką Ducha Świętego ujawnia tajemnice Boskiej Cywilizacji z poziomu VII

Naukowa wiara w obcą sztuczną inteligencję – pochodzącą z otchłani oraz ci którzy wierzą w Stwórcę, stwarzanie i Boski mega projekt

Tajemnice starożytnego i prawdziwego Matrixa Atlantydy (istoty jednostkowane w kosmicznym systemie uniwersaliów kontra jedność somatyczno-psychicznopneumatyczna)

Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

Polskojęzyczny hymn PLEJADAN zmieszanych z gliną i żelazem, czyli śpiew masońsko iluminacki NWO !

Ks. Natanek opowiada o DEMONACH, Diable i opetańcach enwuowskich loży Bafometa ordo ab chao

Dobre 20
]]>
http://argonauta.pl/innowymiarowy-duchowy-ruch-oporu-kosmiczna-partyzantka-mistrzow-medytacji-katolickiej-kabaly-sw-tomasza/feed/ 0
Chiny „zakazały reinkarnacji”- razem z Rosją planują stać się jak bogowie – tworzenie humanoidów GMO, by walczyć z nadprzyrodzonym planem ! http://argonauta.pl/chiny-zakazaly-reinkarnacji-razem-z-rosja-planuja-stac-sie-jak-bogowie-tworzenie-humanoidow-gmo-by-walczyc-z-nadprzyrodzonym-planem/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=chiny-zakazaly-reinkarnacji-razem-z-rosja-planuja-stac-sie-jak-bogowie-tworzenie-humanoidow-gmo-by-walczyc-z-nadprzyrodzonym-planem http://argonauta.pl/chiny-zakazaly-reinkarnacji-razem-z-rosja-planuja-stac-sie-jak-bogowie-tworzenie-humanoidow-gmo-by-walczyc-z-nadprzyrodzonym-planem/#respond Mon, 01 Sep 2025 09:52:56 +0000 http://argonauta.pl/?p=69481 Globalne wydarzenia nabierają tempa, miliardy ludzi nie nadąża za zmianami, a tym bardziej nie wiedzą o przepowiedniach Biblii, czyli Ducha Świętego. Żyjemy już w „czasach ostatecznych”, które przepowiadał Zbawiciel, tak jak i Esseńczycy, koniec cywilizacji iluminacko szatańskiej NWO, budowanej przez hordy opętanych polityków, przewidziano na rok 2075, czyli dwa tysiące lat od zburzenia świątyni Jerozolimskiej.

Pato elity chcą zdążyć na rok 2030 z ich planem odebrania ludziom wolności i zaprowadzenia elektronicznego obozu koncentracyjnego, następnie znamienia bestii 666. Miejmy nadzieję, że Stwórca nie dopuści do realizacji planów satanistów z Davos i innych ośrodków mieszania się z demonami (zgodnie z ideologią ordo ab chao).

Widać jakieś efekty działań UFO istot oraz duchów z innych wymiarów, w lipcu 2025 Biały Dom wydał komunikat, że u Trumpa zdiagnozowano przewlekłą niewydolność żylną, którą określono jako łagodną i powszechną u osób po 70. roku życia. Możliwe jest, że problemy zdrowotne Trumpa to skutek złej diety, jak wiemy lubi pojeść zwykłe trujące hamburgery GMO, sprzedawane w ichnich „żarłodajniach”, zawierające straszliwe związki jakie podaje się wszystkim Amerykanom w ramach totalnego trucia żywnością – planu eksterminacji narodu amerykańskiego (albo się poczęstował śmiercionką?). Jak wiemy żywność GMO to szybka ścieżka do grobu. Już niedługo w Polsce zacznie się likwidacja rolnictwa w ramach „Mercosur NWO”

Komisja Europejska przedstawiła Radzie wnioski dotyczące podpisania i zawarcia umowy o partnerstwie między UE a Mercosurem oraz zmodernizowanej umowy ogólnej między UE a Meksykiem – podano w oficjalnym komunikacie prasowym KE. Podczas konferencji prasowej podano, że planuje się ją wprowadzić do końca roku 2025″.

Jak widzimy plany NWO iluminackich loży wolnomurarskich idą w błyskawicznym tempie, jak tak dalej będzie szło, to w 2030 na ziemiach polskich będziemy cierpieć z powodu braku polskich rolników, nadejdzie bieda z nędzą jakiej nie doświadczaliśmy od rok 1945, kiedy po wojnie nie było nic, tylko skrajne ubóstwo (Plan rozpoczęty przez partię miskoryżową! Polacy muszę być świadomi tego, że to miska ryżu – agent bolszewi NWO rozpoczął proces niszczenia polskiego rolnictwa!).

Następnie, po tym jak będziemy sprowadzać straszliwą żywność spoza Polski, coś się wydarzy, jakaś dziwna rzecz, Meksyk, czy Ameryka południowa nie nastarczy produkcji, albo coś innego – nieważne – po prostu nagle zostanie przerwany szlak dostaw, by temu zaradzić, dzielni komuniści bolszewiccy ogłoszą, że trzeba szybko implementować „sztuczne mięso GMO” by ratować ludzkość eurosowiecką ! W ten wspaniały sposób zostaniemy poczęstowani „cudownym posiłkiem”, po którym wielu trafi do innych wymiarów ! Ten horror mają już dobrze opracowany, zawsze są małe kroczki, gotowanie żaby. Polscy rolnicy już mogą się pakować, sprzedawać majątki i wprowadzać się do bloków komunistycznych wielkiej płyty, by żyło się lepiej.

Można temu zaradzić, ale trzeba wielu tysięcy modlitw, wielu set tysięcy Polaków uczestniczących w marszach różańcowych, plus pielgrzymek do Króla Polski Jezusa Chrystusa. Skoro już doszliśmy do planów eksterminacji ludów eurosowieckich, to z Chin – 3 września 2025 –  dobiegła nas ciekawa informacja, coś niesamowitego, zgodnego z proroctwami Biblii: „Władimir Putin i Xi Jinping spotkali się przy okazji parady wojskowej w Pekinie. Mikrofony zarejestrowały część rozmowy przywódców. Dotyczyła ona m.in. przyszłości biotechnologii i możliwości przedłużenia życia do 150 lat.„. Chiny, czyli Smok, ten z Pisma,  jest utożsamiany z „Wężem starodawnym, którym jest diabeł i szatan” (Ap 12, 9). Jest on uosobieniem zła i przeciwnikiem Boga.

Państwo Smoka, czyli Diabła, to Chiny komunistyczne, razem z Rosją maja plany by przedłużać życie członkom partii, tak by mogli cieszyć się swoimi gigantycznymi majątkami oraz władzą totalną. Podczas spaceru w Pekinie, Putin i Xi poruszyli temat biotechnologii. – Biotechnologia rozwija się nieustannie – tłumaczył Putin, co zostało uchwycone przez mikrofony. Rozmowa dotyczyła możliwości ciągłego przeszczepiania organów i osiągnięcia długowieczności. Xi odpowiedział, że niektórzy przewidują, iż w tym stuleciu ludzie mogą żyć nawet 150 lat. Już teraz wszyscy ludzie muszą uważać, by ich ktoś żywcem nie pokroił na części zamienne. Jak pamiętacie, wielu naukowców ostrzega, aby przeszczepić narządy z jednego ciała do drugiego, narządy dawcy muszą być żywe, inaczej nie da się ich przeszczepić ! To jest logiczne, prawda ?! Skoro muszą być żywe, to dawca musiał być żywy, kroili go żywcem ! Oczywiście wymyślono medyczne nazwy mające ukryć totalny horror krojenia ludzi żywcem, tak by nikt się nie pokapował co się dzieje. W chrześcijaństwie uznaje się że po trzech dniach osoba jest w pełni zmarła, dusza w pełni odłączyła się od biologicznego ciała, dla medycyny trzy dniowy trup nie przyda się na nic, narządy są w pełni martwe więc nie mogą ich wykorzystać – człowiek musi być jeszcze żywy żeby go kroić.

Państwo diabła, czyli Smoka, ogłosiło niedawno że „zakazuje reinkarnacji”: „W kwestii mongolskiej reinkarnacji decydujące mogło być jednak co innego: w świetle prawa chińskiego jest ona mianowicie nielegalna. Przyjęte bowiem w 2007 roku „Rozporządzenie nr 5” Państwowego Urzędu do spraw Wyznań reguluje tryb zgłaszania reinkarnacji „żywych Buddów” i stanowi, że „żywym Buddą” może być tylko obywatel chiński.

Musi on też popierać politykę państwa, być zgłoszony przez uznany klasztor buddyjski w regionie, w którym władze nie zabroniły reinkarnacji, oraz przejść stosowną procedurę certyfikacyjną przed państwowymi urzędami różnych szczebli, zakończoną wydaniem zaświadczenia o tym, że reinkarnowany istotnie jest „żywym Buddą”. – link tutaj.

Chińska komunistyczna partia satanistyczna, o której pisaliśmy w tekście: „Donald Trump będzie walczył (już walczy) o Amerykę i cywilzację chrześcijańską ! Wojna duchowo cywilizacyjna się rozkręca„. ” zakazuje reinkarnacji, tnie ludzi żywcem, a następnie wprowadzi pełną produkcje ludzkich humanoidów GMO w sztucznych macicach, nowoczesność i postęp, tak by stać się cywilizacją UFO demonów, potem już tylko będą musieli zbudować pojazd dyskoidalny i połączyć się potworakami by stanowić z nimi jedno, jedną świadomość, zostać asymilowani, o czym informuje Apokalipsa św. Jana.

Widać w Chinach i Rosji politycy osiągnęli już poziom rozwoju umysłowego z Davos, są zapóźnieni, ale masoneria rosyjskojęzyczna i chińskojęzyczna pracują w pocie czoła, narodowcy z Chin i z Rosji nie mają najmniejszych szans na pokonanie ordo ab chao ! Od lat o tym opowiada doktor Krajski, wystarczy zapoznać się z jego książkami, lub oglądać programy przykładowo pastora Hoggarda, lub Alexa Johnsa. Napisaliśmy, że „w Chinach i Rosji politycy osiągnęli już poziom rozwoju umysłowego z Davos” – po tylu latach „rozwoju” wreszcie są na poziomie loży zachodnio iluminackich eurosowietów i USA. To też potwierdza badania rabina Szneur Zalamana – spory odsetek ludzkości jest zmieszany z demonami. Nie wiemy jakie monstra produkują w podziemnych laboratoriach, czy podziemnych bazach, ale z niektórych źródeł wiemy, że odbywa się tam horror mrożący krew w żyłach.

Ludzkość od tysięcy lat chce stać się „jak bogowie”, pokonać śmiertelność i stworzyć sobie własny świat, inny od tego jaki wykreował Bóg. Wyrażenie „stać się jak bogowie” pochodzi z Księgi Rodzaju (Rdz 3,5) i jest kluczowym elementem opowieści o upadku pierwszych ludzi w Edenie. W tym kontekście wąż kusi Ewę, mówiąc: „Będziecie jak Bóg, znający dobro i zło” (Rdz 3,5, Biblia Tysiąclecia). Hebrajskie słowo użyte w tekście to Elohim, które może oznaczać zarówno „Bóg” w liczbie pojedynczej, jak i „bogowie” w liczbie mnogiej, w zależności od kontekstu. Wyrażenie to odnosi się do obietnicy poznania dobra i zła, co sugeruje uzyskanie boskiej mądrości lub autonomii moralnej, ale w narracji biblijnej prowadzi do grzechu i oddalenia od Boga.

W Rdz 3,1-7 wąż przekonuje Ewę, że spożycie owocu z drzewa poznania dobra i zła uczyni ludzi „jak bogowie” (Elohim), dając im zdolność rozróżniania dobra i zła. Kluczowe jest tutaj napięcie między ludzką aspiracją do boskości a Bożym zamysłem dla człowieka. Tekst sugeruje, że ludzie, stworzeni na obraz i podobieństwo Boga (Rdz 1,26-27), już posiadają pewien udział w boskości, ale ich próba samodzielnego osiągnięcia tej cechy przez nieposłuszeństwo prowadzi do upadku. W hebrajskim Elohim jest formą liczby mnogiej, ale w kontekście monoteistycznym Księgi Rodzaju odnosi się do jedynego Boga. Wąż używa tego słowa, by zasugerować, że ludzie mogą osiągnąć boską wiedzę lub władzę, co w rzeczywistości jest zwodniczą obietnicą. Po spożyciu owocu Adam i Ewa zyskują świadomość moralną („otworzyły się im oczy”, Rdz 3,7), ale zamiast boskości doświadczają wstydu, oddalenia od Boga i śmierci duchowej.

Niektórzy bibliści wskazują, że opowieść ta może kontrastować z mitologiami bliskowschodnimi, gdzie ludzie lub półbogowie oraz UFO istoty dążą do boskości (np. w micie o Gilgameszu). W Księdze Rodzaju jednak takie dążenie jest przedstawione jako tragiczne w skutkach.

Ojcowie Kościoła, interpretując Rdz 3,5, często podkreślali grzech pychy i zwodniczość szatana. Widzieli w tym fragmencie ostrzeżenie przed próbą uzurpowania sobie boskiej władzy. Św. Augustyn z Hippony: Augustyn w „O nauce chrześcijańskiej” (De doctrina christiana) oraz w „O Państwie Bożym” (De Civitate Dei) interpretuje pokusę węża jako kłamstwo szatana, który wykorzystuje ludzką pychę. W „De Civitate Dei” (XIV, 13) pisze: „Szatan obiecał Ewie, że będą jak bogowie, ale nie w sensie uczestnictwa w Bożej naturze, lecz w uzurpacji boskiej władzy, co było kłamstwem. Człowiek, pragnąc być jak Bóg w sposób niewłaściwy, stracił to, co miał od Boga.”

Św. Ireneusz z Lyonu: W dziele „Przeciw herezjom” (Adversus Haereses, V, 23) Ireneusz widzi w pokusie węża próbę odwrócenia człowieka od Bożego planu. Pisze: „Wąż skłamał, mówiąc, że będą jak bogowie, ponieważ Bóg stworzył człowieka, by ten osiągnął boskość przez uczestnictwo w Jego życiu, a nie przez kradzież boskiej wiedzy.”.

Św. Jan Chryzostom: W swoich homiliach do Księgi Rodzaju Jan Chryzostom podkreśla zwodniczość węża i pychę Adama i Ewy. W „Homiliach na Księgę Rodzaju” (Homilia 16) mówi: „Wąż obiecał im boskość, ale przyniósł im wstyd i nagość. Człowiek, który miał być królem stworzenia, stał się niewolnikiem grzechu.”
Kabalistyczne podejście do Rdz 3,5, oparte na tradycji mistycznej judaizmu, widzi w opowieści o Edenie głęboką metaforę duchową, związaną z Drzewem Życia i sefirami. Kabalistyczne komentarze często odrzucają dosłowną interpretację na rzecz ezoterycznej. W Zoharze, podstawowym tekście kabały, fragment Rdz 3,5 jest interpretowany jako opowieść o rozdzieleniu człowieka od boskiej jedności. W Zohar (I, 36a) czytamy: „Drzewo poznania dobra i zła reprezentuje dualność, która oddziela człowieka od jedności z Ein Sof (Nieskończonym). Wąż skusił Ewę, by człowiek zszedł w świat podziału, gdzie dobro i zło są oddzielone, zamiast trwać w boskiej harmonii.”
Kabała widzi upadek jako wejście w dualistyczną rzeczywistość, a „stać się jak bogowie” oznacza fałszywą obietnicę autonomii w świecie materialnym. Rabiniczne interpretacje Księgi Rodzaju, szczególnie w midraszach i Talmudzie, koncentrują się na moralnych i etycznych aspektach opowieści o Edenie, a wyrażenie „stać się jak bogowie” jest często rozpatrywane w kontekście ludzkiej odpowiedzialności. W midraszu Bereszit Rabba (8:4-5) rabini dyskutują o znaczeniu Elohim w Rdz 3,5. Jeden z rabinów, Rabbi Akiva, sugeruje, że wąż chciał zasugerować, iż ludzie mogą stać się jak anioły (Elohim w sensie istot duchowych), co miało ich skusić do niezależności od Boga. Midrasz mówi: „Wąż powiedział: ‘Bóg zjadł z tego drzewa i stał się Elohim, więc i wy możecie.’ To kłamstwo, bo Bóg nie potrzebuje drzewa, by być Bogiem.” Rabini podkreślają, że wąż manipuluje prawdą, by wzbudzić zazdrość i bunt.

Średniowieczny rabin i komentator biblijny, Ramban, w swoim komentarzu do Księgi Rodzaju (Rdz 3,5) zauważa, że pokusa węża dotyczyła moralnej autonomii:  „Wąż sugerował, że ludzie będą sami decydować, co jest dobre, a co złe, niezależnie od Bożego prawa. To była iluzja wolności, która doprowadziła do niewoli grzechu.” Ramban podkreśla, że prawdziwa wolność polega na harmonii z wolą Bożą. Rashi: Rashi, inny wybitny komentator, w komentarzu do Rdz 3,5 interpretuje słowa węża jako próbę zasiania wątpliwości co do intencji Boga:  „Wąż powiedział: ‘Bóg nie chce, byście byli jak On, bo zazdrości wam wiedzy.’ To kłamstwo miało skłonić Ewę do nieposłuszeństwa.”

Zarówno Ojcowie Kościoła, jak i rabini (kabalistyczni i nie-kabalistyczni) zgadzają się, że obietnica węża była kłamstwem, które miało na celu zwieść człowieka. Podkreślają grzech pychy i niebezpieczeństwo dążenia do autonomii bez Boga, co widać już bardzo mocno wśród członków loży zachodnich ośrodków ordo ab chao i opętańców z Rosji i Chin. Wyrażenie „stać się jak bogowie” pozostaje aktualne w kontekście współczesnych debat o ludzkiej autonomii, nadchodzącej technologii bestii 666 i moralności rodem z horrorów, czy obozów zagłady Hitlera, wielkiego wyznawcy Lucyfera, jak sam o tym pisał w pamiętnikach. W chrześcijaństwie przypomina o potrzebie pokory i zależności od Boga, w judaizmie – o przestrzeganiu Bożego prawa, a w kabalistycznych kręgach – o dążeniu do duchowej jedności z Bogiem.
Link:

Linki:

 Wielkie ujawnienie starożytnej przepowiedni o roku 2032 i 2075 – jesteśmy blisko kosmicznego zdarzenia, globalna archeologiczna sensacja ujrzała wreszcie światło dzienne !)

Donald Trump będzie walczył (już walczy) o Amerykę i cywilzację chrześcijańską ! Wojna duchowo cywilizacyjna się rozkręca„.

Dobre 16
]]>
http://argonauta.pl/chiny-zakazaly-reinkarnacji-razem-z-rosja-planuja-stac-sie-jak-bogowie-tworzenie-humanoidow-gmo-by-walczyc-z-nadprzyrodzonym-planem/feed/ 0